Capricornus

A nie wygodniej byłoby użyć narzędzi z brązu względnie kamienny młot?

Bo się nie bawiłem.

Państwo Izrael powstało w 1947 roku to nam daje 62 lata. Jezeli chcesz sie bawić możesz doliczyć jeszcze historię królestwa Izrael 931 p.n.e. - 722 p.n.e. to daje nam 209 lat, mozesz jeszcze doliczyć królestwo Saula, Dawida i Salomona 1031 p.n.e. - 931 p.n.e. czyli dodajemy jeszcze 100 lat w sumie państwo Izrael ma 371 lat swego istnienia. nie jest to zbyt długa historia. Fakt, są państwa z krótszą historią ale nie znaczy to że 371 lat to dużo, blado wypada nawet w porównaniu z historią Polski, która ma prawie 1000 letnią przeszłość. zależy jak liczyć 915 lat do około 950.

Przede wszystkim krótką, nawet nie ma 100 lat.

A jeżeli przedmiotem naszego sporu będzie prawo to owe prawo będzie ruchomością czy nieruchomością, jeżeli przedmiot to chyba ruchomość? TomaszN Biorąc pod uwagę definicję że broń to przedmiot a przedmiot to ruchomość to Twój biedny żołnierz doznał trwałego uszczerbku na życiu od broni. Zaostrzony kołek jest ruchomością a więc bronią. Musiałbyś wykopać ten dołek na głębokość 10, dla pewności 50 metrów i wtedy biedaczek zabiłby się o nieruchomość czyli płaskie dno rzeczonego dołka.

No takie tematy... Wielka polityka, wielcy ludzie, mocno przewałkowane. Ja bym proponował coś zgoła innego. Weź na tapetę jakiś cech. Złotnicy, piekarze, kowale, snycerze, cyrulicy czy jeszcze jakiś inny. Jedno miasto, jeden cech. I w źródłach posiedzisz i do archiwum zawitasz (rękopiśmienne księgi) i nowe szlaki przecierać będziesz. Sama przyjemność.

Ok, niech będzie. Według moich danych w podanym przeze mnie okresie była to krzyżówka charta z kundlem (czyli półrasowy kundel ) i służyła jako pies myśliwski ze szczególnym uwzględnieniem polowań na niedźwiedzie. Krzyżowanie charta z brytanem było wcześniej. Dawaj dalej.

Sorki, brak czasu. Co w XVII - XVIII wieku nazywano "pokurciami" i do czego owe "pokurcie" służyły?

31 stycznia roku 1676. Jan Chryzostom Pasek: ?wielkiej tedy nowalijej doczekał się Kraków, trzech razem królów polskich inter moenia (łac. między murami, w obrębie murów miasta) przyjmować, dwóch simul et semel (łac. ? równocześnie i tylko raz) na jednym katafalku, trzeciego widzieć na majestacie?. A królowie to: Zmarły na obczyźnie we Francji Jan Kazimierz (zm. 1672) i Michał Korybut Wiśniowiecki (zm. 1673) oraz żywy Jan III Sobieski.

Zapomniałeś o okresie ciąży, to nieco wydłuża czas. A poza tym jest jeszcze problem ilości i jakości materiału rozpłodowego. A to puszczalska młoda.

No tu chyba trochę przesadziłeś. Zawisza Żebyście tylko na tych drugich nie wyszli , parafrazując tekst jednej z najlepszych komedii polskich. Widzisz, ja wykształcenie odebrałem właśnie w tamtej epoce i nauczyło mnie ono wiele, między innymi myślenia, krytycyzmu, by nie wierzyć we wszystko co ktoś napisał czy powiedział itd. poza tym wiedzę ogólną na tyle dobrą i dobrze przekazaną, że maturę, bez przypominania sobie czegokolwiek, zaliczam z palcem w nosie mimo że kontaktu z tymi przedmiotami nie mam już od dawna. Dzisiejsi maturzyści, którzy są na bierząco, mają z tym problemy. A Twoja nienawiść do dawnego systemu nie jest przypadkiem uwarunkowana życiem dziadka? Ależ podział był: My i oni. W ostatnim miała być bibliografia, ciekawym jej przeokrutnie. Tylko chodzi Ci o pisanie z Atrixem, szkoda.

Miotacz oszczepów. http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...d/d5/Atlatl.png http://www.customatlatlsanddarts.com/image...%20a%20dart.jpg http://associations.missouristate.edu/mas/...k/useatlatl.jpg http://www.texasbeyondhistory.net/glossary...latl-man-lg.jpg http://www.uwlax.edu/mvac/PreEuropeanPeopl...ject_atlatl.jpg http://www.primitiveways.com/images/atlatl_branch2.jpg

I to jest w tych opracowaniach? Kto jest autorem tak wiekopomnego dzieła??

Na tzw. „ukraińskiej liście katyńskiej” jest 3435 nazwisk, oficerów polskich pochodzenia żydowskiego w Katyniu było 436.

Nie, ogólnie. Ale spójrz na to z innej strony. Według Twoich statystyk i opracowań była bieda, brud, smród i ubóstwo, puste haki i nic na półkach poza octem. Taki Kowalski opowie Ci, że poszedł do sklepu i bez problemu kupił kiełbasę, chleb i jeszcze parę innych produktów, poszedł do innego sklepu i kupił sobie koszulę. Nowak z innego miasta powie to samo i jeszcze paru innych ludzi z różnych miast. I teraz mamy taką sobie zagwozdkę. Ludzie kłamią? Statystyki i opracowania kłamią? A może tych parę miast było lepiej zaopatrzonych niż pozostałe? Jeżeli porównamy produkt krajowy ówczesnej Polski z krajami zachodu, jeżeli porównamy dochód na jednego człowieka i parę innych danych, Polska wypadnie gorzej, biedniej, słabiej rozwinięta i temu nikt nie zaprzeczy, tak było i tak jest do dzisiaj. Ale jeżeli skonfrontujemy propagandowe puste haki z ludzką pamięcią to już wygląda trochę inaczej, tylko trzeba wziąć pod uwagę wybiórczość ludzkiej pamięci oraz wybiórczość opracowań i parę innych rzeczy (to jest między innymi wspomniana przez Ciebie metodologia badań historycznych). Wszystko zależy od punktu widzenia.

Nie było Wedla, był "22 lipca dawniej E. Wedel." Wspomnienia rzeczonego chłopo-robotnika to tez źródła.

Bywało i proceder ten był bardzo powszechny w różnych czasach i dlatego spotyka się np. klingi szabli polsko-węgierskiej z rękojeścią szabli husarskiej czy karabeli.

A co jest błędnego w cytowanym przeze mnie fragmencie? Ależ ja to odróżniam tylko odniosłem, teraz widzę, mylne wrażenie, że Sowa chce kuć na zimno całe narzędzie. Teraz widzę że mamy tu fachowca. Przy spęczaniu, w ściśle kontrolowanych warunkach zdarzają się pęknięcia, w czasie kucia w kuźni ryzyko pęknięć jest znacznie większe i tu jest problem, choć klepano różne ostrza. Nie rozumiem jednego. Po co rozpatrujecie czyste żelazo? W początkowych czasach wytopu daleko było temu czemuś co wytapiano do surówki a co dopiero do żelaza. W zasadzie to po procesie kucia otrzymywano stal a nie żelazo i ze stali wykonywano narzędzia i broń.

A powyżej surówka, chłopie nie musisz mi tego tłumaczyć. Troszkę w kuźni posiedziałem i popracowałem, fakt że proste rzeczy, trochę też teorii też liznąłem, układ żelazo-węgiel w małym palcu był.

Nie no, jak mnie uczono bez węgla nie ma stali. Tu masz definicję z Wikipedii: Stal ? stop żelaza z węglem plastycznie obrobiony i obrabialny cieplnie o zawartości węgla nieprzekraczającej 2,11% co odpowiada granicznej rozpuszczalności węgla w żelazie (dla stali stopowych zawartość węgla może być dużo wyższa). Tu PWN: stal [niem.], stop żelaza z węglem (do 2%) i in. pierwiastkami, do obróbki plastycznej, otrzymywany w stanie ciekłym z surówki wielkopiecowej (w procesie konwertorowym i martenowskim oraz w piecach elektrycznych); Tu Interia: stal - stop żelaza z węglem (do 2%) oraz dodatkiem innych pierwiastków wprowadzanych w celu uzyskania żądanych własności, gł. wytrzymałościowych, mech., chem. Tu Onet: Stal, stop żelaza z węglem (do 2,06% C) i in. pierwiastkami wprowadzonymi w celu uzyskania żądanych własności, najczęściej mechanicznych... Wszystkie definicje podkreślają konieczność obecności węgla by żelazo stało się stalą. Mamy nawęglanie choć w tych pierwszych ?hutach? większym problemem było odwęglanie. Dobra, weź sobie kawałek drutu i na zimno wykuj z tego nóż, życzę powodzenia. Jest pewna różnica między tym o czym Ty piszesz a zwykłym kuciem za pomocą młotka.

Pisałeś o kuciu na zimno, ale mniejsza z tym. Najważniejsze jest uzyskanie stali (stop żelaza z węglem o zawartości węgla od 0,02% do 2%), w innym przypadku używanie żelaza jest trochę bez sensu. Tylko z węglem uzyskuje się twardość.

A próbowałeś kiedyś kuć żelazo na zimno? Nie jest to zbyt szczęśliwy pomysł. Trudno wykuć jakieś narzędzie bo metal się rozwarstwia.

W jaki sposób?

Kto był autorem i jaki był tytuł jedynego utworu w literaturze starożytnej poświęcony specjalnie niedźwiedziom?

Curwood to mało naukowy pisarz. Nic mu nie ujmując, w końcu opisywał to co widział i przeżył ale ubarwiał to też własną fantazją. Jeśli chodzi o ozdoby to zgoda ale narzędzia, raczej wątpię, miedź nie jest najlepszym materiałem do produkcji noży. Poza tym jest jeszcze kwestia kopalni miedzi w Ameryce. Były takowe jeszcze w czasach przedeuropejskich w czasie odkrycia tego kontynentu były już dawno nieczynne. Indianie wydobywali miedź ale zrezygnowali z tego zajęcia, kamień był znacznie twardszym i trwalszym materiałem na broń. A nawiasem, w jakiej trylogii i, w której części? I jeszcze raz proszę: w innym temacie.