Skocz do zawartości

Capricornus

Użytkownicy
  • Zawartość

    4,070
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Capricornus

  1. Chyba po raz ostatni, jakoś mi się już nie chce. Gdzie, jeśli można wiedzieć, piszemy że sojusz był celem? A teraz co do meritum sporu. Coloman napisał „Na pewno nie weszliby w sojusz” – podkreślam słowa „na pewno”, to stwierdzenie jest mylne bo przeczą temu fakty, Hiszpanie weszli w sojusz z poganami. Nawet w ALTERNATYWNEJ nie można rzucać stwierdzeń całkowicie pomijając , odrzucając nawet, historyczne wydarzenia. Stwierdzeniu „Na pewno nie weszliby w sojusz” przeczy fakt zaistnienia takiego sojuszu. I proszę bez inwektyw, kultura wypowiedzi przede wszystkim.
  2. Nie wyszło, jak na razie sam położyłeś się na kamieniu ofiarnym i pokornie czekasz na wydarcie serca. O kurczę, nawet nie zauważyłem, jakoś nie lubię alternatywy. Sojusz celem jest jedynie wtedy, gdy prowadzimy rozmowy by go zawrzeć, gdy zostanie zawarty staje się środkiem do osiągnięcia celów, dla których był zawarty. Tak, tylko po drodze zawierali sojusze by ten cel osiągnąć. I kto tu nie rozumie? Przeczytaj jeszcze raz co napisałem. Fakt, może być utrudnione bo jak edytowałem to mi myślnik zamieniło na pytajnik. Chodziło o intencje zawierania sojuszy, to intencje są całkiem inna sprawą. Bo twierdzisz że tak właśnie to wygląda. Sojusz jest celem a nie środkiem. Ja też więc poproszę o przykłady takich sojuszy, które są celem samym w sobie. A gdzie Lu Tzy chce to udowodnić? Ja czegoś takiego z Jego strony nie widzę, co więcej, mam wrażenie, że jest całkiem odwrotnie. Jeszcze raz. Celem był podbój, ale sami nie byli w stanie tego dokonać, więc zawierali sojusze a te były środkiem do osiągnięcia tego celu.
  3. Quiz Średniowiecze

    Tomasz z Akwinu św.
  4. A cóż zacz? Żeby nie było, że nie było podaję parę definicji słowa sojusz: Wikipedia: "Sojusz ? porozumienie o wspólnym działaniu mającym doprowadzić do osiągnięcia określonego celu. W zależności od liczby sojuszników możemy mówić o sojuszach dwustronnych lub trójstronnych. W przypadku większej niż trzech liczby sojuszników mówimy po prostu o sojuszu. Jako synonimy używane są pojęcia: koalicja, przymierze, pakt, alians.[1]" Słownik języka polskiego PWN: "sojusz ?umowa między państwami, partiami politycznymi lub osobami, które zobowiązują się do współpracy i udzielania sobie wzajemnej pomocy; też: grupa państw, partii politycznych lub osób, które zawarły taką umowę?" Kopaliński: "sojusz przymierze, alians. Etym. - ros. sojúz 'zespolenie; związek; stowarzyszenie; przymierze; porozumienie'." SJP.PL słownik języka polskiego: "sojusz (DNQTs) porozumienie o wspólnym działaniu mającym doprowadzić do osiągnięcia określonego celu" I jak by na to nie patrzył, Hiszpanie weszli w sojusz z Tlaxcallą, to co się stało wyczerpuje definicję sojuszu. A tu już wchodzimy w całkiem inne zagadnienie ? intencje zawarcia sojuszu i jest to całkiem inna sprawa. Tlaxcallanie pewnie też nie traktowali tego sojuszu jako zawartego na wieczność, pokonamy wspólnego wroga a potem zobaczy się. W każdym sojuszu każda strona patrzy na swój interes. Natomiast intencjonalność i sposób traktowania sojuszników czy myślenia o nich nie przekreśla faktu zawarcia sojuszu.
  5. Niemcy czy Rosjanie?

    Jak bym miał to bym pewnie przeczytał. Niezupełnie takiej odpowiedzi oczekiwałem.
  6. Niemcy czy Rosjanie?

    A co takiego planował? I jakie są podstawy na te stwierdzenia?
  7. Ale jak najbardziej błędne. Stwierdzenie, że nie sprzymierzyliby się z poganami obalają fakty, które zaistniały czyli sprzymierzenie z poganami. Nawet w kontekście całej dyskusji, nie możesz rzucać stwierdzeń , które są sprzeczne z faktami. Temu stwierdzeniu przeczą fakty, które zaistniały w rzeczywistości. Ergo, nie masz żadnych podstaw na poparcie swego stwierdzenia a co najmniej jedną przesłankę przeciw. Ale skoro „trzeźwo myślący człowiek” zawsze ma rację (przynajmniej we własnym mniemaniu) to żadna dyskusja nie ma sensu. Tak więc, żegnam „trzeźwo myślącego człowieka” w tym temacie.
  8. Postać historyczna, którą najbardziej podziwiasz

    ?Własnym oddziałem wojowników?. Dosyć oryginalne podejście do sposobu walki Indian. Żaden z wodzów nie miał ?własnego oddziału? Nawet trudno mówić o dowodzeniu w walce, Indianie na wojnie byli indywidualistami i nie mieli jakiejś szczególnej strategii, każdy walczył właściwie na własną rękę. Wódz nie wysyłał wojowników do ataku, nie kierował zbytnio działaniami po prostu dawał przykład a inni szli za nim. Spora część Indian nawet nie wiedziała, że pod Little Big Horn był Szalony Koń. Zresztą w tej bitwie było kilku wodzów m. in. Siedzący Byk, Cętkowany Ogon, Gall i spora część fachowców właśnie Siedzącemu Bykowi przypisuje dowodzenie w bitwie, w końcu był tam najważniejszym z wodzów. A może jeszcze w tej książce pokazali fotkę Szalonego Konia? Tak. Fajnie wygląda z podpisem "profesor".
  9. Tak? Gdzie? Ja zauważyłem tylko taki tekst: I jest to negacja możliwości jakiegokolwiek przymierza z poganami. A ja się nie czepiam tylko pokazuję że zdanie napisane przez Ciebie jest błędne bo przecież sprzymierzali się. No przecież napisałem, że z powodu głupoty i chciwości.
  10. Postać historyczna, którą najbardziej podziwiasz

    A co to była za biografia? Bo coś mi tu nie pasuje, szczególnie jeśli chodzi o to dowodzenie.
  11. Montezuma (Moctezuma, Motecuzoma) też obiecał, że w czasie pobytu Hiszpanów w Tenochtitlanie nie będą składać ofiar z ludzi, początkowo ładnie to wyglądało, Aztekowie stosowali się do obietnicy a Hiszpanie zawłaszczyli sobie największą świątynię na potrzeby kościoła. Zepsuło się z winy samych Hiszpanów, którzy doprowadzili do wybuchu powstania z powodu własnej głupoty i chciwości. I tu podałeś (świadomie czy nie, nie ważne) najwłaściwszą odpowiedź na swoje własne stwierdzenie. Jeśli trzeba sprzymierzymy się ze wszystkimi, co potem zobaczymy.
  12. Na pewno? A ja zawsze myślałem, że Cortes zawarł sojusz z Taxcalanami. Cortes i jego ludzie to byli Hiszpanie a Taxcalanie składali ofiary z ludzi. Sprzymierzał się i z innymi ludami przeciw Aztekom a w Mezoameryce wszyscy składali ofiary z ludzi. Coś tu chyba w tej teorii nie gra.
  13. zadania

    Poszukaj: http://www.lib.utexas.edu/maps/historical/...pherd-c-052.jpg http://www.lib.utexas.edu/maps/historical/...ory_europe.html
  14. Napoleon Bonaparte - ocena

    A ty Tofiku jak zwykle czepliwy jesteś. Owszem można napisać „był jak” z wyraźnym zaznaczeniem konkretu, w tym przypadku „chciał podbić świat” tak samo możesz napisać, że jestem jak Hitler pod warunkiem wyraźnego zaznaczenia tej cechy wspólnej, w tym przypadku „nie chodzisz w cerowanych skarpetkach”. W tym jednym przypadku „był jak”, li i jedynie. Możesz to też odwrócić.
  15. Napoleon Bonaparte - ocena

    Rozumiem, że żeby porównanie dwóch postaci miało sens to ich życiorysy, idee, zapatrywania, postępowanie i jeszcze parę elementów musi pokrywać się ze sobą w 100%.
  16. Napoleon Bonaparte - ocena

    I to, że ponoć wszyscy czekali na jego błąd ma być dowodem jego wielkości? Trochę marnie. Akurat Wiśniowieckiemu bogactwa zarzucić nie można, żył na łasce innych sam nic nie posiadając. Czyli przyznajesz, że obsadzał krewnymi trony ale według Ciebie jest to dowód na „koniec systemu przysług krewniaków”, dosyć ciekawa koncepcja. Szkoda żeby francuska rewolucja konfiskowała majątki kościoła w np. Hiszpanii. Jeśli to jest zarzut wobec rewolucji a ukłon w stronę Napoleona to jest to „nieco” nietrafione. A co to ma do jego szlachectwa? Nie stracił go po wyjeździe z Korsyki.
  17. Różnice cywilizacyjne na terenie Meksyku

    W Apocalypto byli Inkowie? Nie oglądałem, ale jestem gotów założyć się całe złoto świata, że ten film jest o Majach i żadnego Inki w nim nie było. A jeśli chodzi o tytułowe pytanie. Jakoś nigdy nie spotkałem się z opisem „dzikich” plemion w obrębie państw Majów, Azteków, Tolteków czy innych, ale niewątpliwie były takie plemiona. Na pewno na pograniczu, pewnie też zapuszczały się i w głąb tych państewek.
  18. Quiz historyczny

    Mówiłem, że będzie łatwe. Zadajesz.
  19. Kolonizacja USA w wieku XIX

    Faktycznie nie Twoja działka. Ci z prerii, pustyni i lasów (łowcy) też nie zostali unicestwieni i dziś mają się całkiem nieźle. Największy rezerwat mają Nawaho. Pięć plemion? Było ich znacznie więcej i całe wschodnie wybrzeże trudniło się rolnictwem. Chyba chodziło Ci o tzw. Pięć Cywilizowanych Plemion (Chickasaw, Choctaw, Cherokee, Creek, Seminole) , upodobnienie trybu życia do trybu życia białych nie uchroniło ich przed przesiedleniami i walką o zachowanie terytorium. Choćby słynny "Szlak Łez" Cherokee, 1/4 nie doszła na miejsce. A co do autonomii to chyba wszystkie rezerwaty nią się cieszą i z tego powodu spora część Indian zbija całkiem niezły majątek na kasynach. Nie, dlatego że byli "dzicy".
  20. Quiz historyczny

    Zobaczymy. Ale będzie proste. Żołnierze batalionu zorganizowanego w 1918 roku w okolicach Murmańska nabyli od miejscowych myśliwych, oswoili i wytresowali białą niedźwiedzicę, nazwali ją Baśka. Wraz z żołnierzami odbyła ona podróż do Anglii, potem do Gdańska i w 1919 roku uczestniczyła w defiladzie batalionu na placu Saskim w Warszawie podobno maszerując na dwóch łapach. I pytanie: Jaki finał miała kariera wojskowa Baśki?
  21. Kolonizacja USA w wieku XIX

    A czym przejawiało się to "lepsze pójście" dla plemion osiadłych, rolniczych? Może łatwiej maszerowało im się na zachód?
  22. Quiz historyczny

    Po zwycięskiej bitwie stoczonej w nocy z 25 na 26 lipca 811 roku na przełęczy Wyrbica wojska cesarskie zostały kompletnie rozbite, a cesarz pojmany i ścięty. Bułgarski chan Krum kazał oprawić czaszkę cesarza Nicefora I w srebro i stworzyć z niej puchar, którym wznosił toasty podczas uczt. Ale to nie cesarz kazał wykonać ten kielich tylko odwrotnie, z czaszki cesarza go zrobiono, więc to chyba nie to.
  23. Kolonizacja USA w wieku XIX

    S. Leone romantyczny raczej nie był, choć jego bohater (C. Eastwood) miał poważne zadatki, ale z prawdziwym Dzikim Zachodem jego wizja niewiele miała wspólnego. A Costner to całkiem inna bajka. Jego film „Tańczący z wilkami” to typowy obraz przedstawiający romantycznego „szlachetnego dzikusa” z pewnymi zapędami ku prawdzie ale nie są one zbyt widoczne i wyeksponowane. Ten obraz to przede wszystkim dobry i szlachetny Indianin a biali są głupi, okrutni, nieuczciwi i ogólnie paskudne z nich typy. Znacznie lepszymi obrazami były chociażby „ Mały Wielki Człowiek” albo „Błękitny żołnierzyk”. Dlaczego niestety?
  24. Mieszkaniec Poznania...

    Na ziemniaki mówią "pyry" i nie schodzą do piwnicy tylko do sklepu.
  25. Quiz Starożytność

    I znowu zapomniałem. Jak mówiłem ostatnio jestem monotematyczny. Ów kosmetyk składał się z sadzy zmieszanej z tłuszczem niedźwiedzim. Jakie niedźwiedzie uchodziły w starożytności za wyjątkowo niebezpieczne, skąd pochodziły?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.