Skocz do zawartości

Capricornus

Użytkownicy
  • Zawartość

    4,070
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Capricornus

  1. Sęk w tym, że właśnie nie pogłębiała. Mumifikatorzy sobie (i nie interesowała ich budowa byle tylko wyciągnąć odpowiednie narządy) a lekarze sobie, nie było miedzy nimi kontaktu. A za przykład niech posłuży Imhotep, który był też lekarzem i był czczony jak bóg.
  2. Coś tam udowadnia. Zamieściłem parę zdjęć domów, w których opisie nie było mowy o remoncie i zmianie dachu, poza tym, wygląd dachu sugeruje oryginalność, tu trzeba by dopytać fachowca. To gratuluję takich okolic. Ja za to znam inne wsie, wsie, w których od postawienia budynku nic się nie zmieniło poza malowaniem ścian. Tak sobie właśnie przejechałem przez okolicę i w trzech bardziej znanych mi wsiach, tak pobieżnie przejrzałem domki z okresu PRL, o których wiedziałem, że nie były zmieniane dachy. I wyszło mi coś takiego: Pierwsza wieś (spora) to eternit w około 90%. Druga wieś (nieco mniejsza) to tak około 50% eternitu, reszta to blacha i jeden dom z dachówką. Trzecia wieś (duża) to jakieś 80% blachy, 10% dachówki, reszta eternit. O czym to świadczy? A znam wsie, w których do dzisiaj nowe budynki kryje się eternitem.
  3. Preparowanie zwłok przed mumifikacją raczej trudno nazwać sekcją, nie wykonywali tego ludzie zajmujący się nauką a rzemieślnicy uważani za najgorszy, najbardziej hańbiący zawód (choć, paradoksalnie, niezbędny, prawie święty). Przy zabiegach mumifikacyjnych nie było lekarzy, rzemieślnicy nie zwracali uwagi na szczegóły anatomiczne, wyjmujemy serce, wnętrzności, mózg... i olewamy, że coś jest nie tak.
  4. Czyli znaleziony dom kryty blachą czy dachówką z lat 70 jest dowodem na to, że wszystkie domy były wtedy kryte eternitem. To na podstawie obserwacji, parę wsi widziałem, parę domów też. A zdjęcia to tylko zobrazowanie mojego stwierdzenia. Były domy kryte eternitem, były domy kryte blachą, były domy kryte dachówką, były domy kryte papą. Kolega secesjonista pisze o tendencjach, ja piszę o życiu. A tu się chyba pojawia zmiękczenie poprzedniego, twardego stanowiska. Podejście historyka to szeroko rozumiany krytycyzm i ostrożne podejście do źródeł. Źródło pisane nie zawsze jest świętością, której należy bezkrytycznie wierzyć.
  5. Ależ wprost przeciwnie. Jaki był, taki był ale nie musiałeś kryć dachu eternitem, mogłeś poczekać, poszukać i jak chciałeś, to znalazłeś. Kolega Capricornus nie zapomina tak łatwo. Natomiast kolega secesjonista zdaje się nie pamiętać o takim fajnym powiedzonku: Teoria sobie a praktyka sobie. My tu rozmawiamy o teorii czy praktyce? Bo w teorii to na wsi nie miał prawa powstać żaden nowy dom bo reglamentacja, bo przydziały, bo zakazy... A jednak powstawały. Wystarczyło spojrzeć na strony handlarzy nieruchomościami by znaleźć parę domków z lat PRL. Proszę parę przykładów, są tu domy sprzed, z czasów i po Gierku: Lata 70 - dachówka: http://www.krn.pl/web/php/photo_offer.php?f=2144671&o=1 57 rok - dachówka cementowa. http://www.madej.net.pl/oferta-911 87 - blacha. http://www.madej.net.pl/oferta-905 Lata 60 - dachówka http://www.madej.net.pl/oferta-844 Rok 80, tu mamy eternit http://www.madej.net.pl/oferta-797 Rok 70 - blacha. http://www.chudziak.pl/oferty_sprzedazy_domy/27.html Lata 70 - dachówka cementowa. http://www.madej.net.pl/oferta-832 W latach 70 też eternit się pojawia, ale nie jest tak powszechny jak można by wywnioskować z wypowiedzi co niektórych kolegów. Gdy obywatel chciał, nie był skazany na eternit. Wbrew zakazom blacha ocynkowana znajdowała się na dachach domów prywatnych. Kolega secesjonista zapomina - Polak potrafi i ma gdzieś zakazy (w niektórych przypadkach niestety). Jeżeli historyk będzie się opierał tylko na źródłach pisanych, ustawach, zakazach, nakazach itp. a nie raczy przespacerować się po wsi, pooglądać, popytać to wyjdą mu takie właśnie kwiatki: blachy ocynkowanej nie wolno było używać do krycia dachów a więc nie było takich dachów. Życie pokazuje, że były i wbrew pozorom, były dosyć powszechne. A nawiasem mówiąc, białko to też czysta chemia.
  6. Nie zapomniałem tylko pisałem w większości o blokach. Natomiast co do eternitu na wsi. To był wybór właściciela, mógł kryć eternitem, mógł blachą, mógł dachówką, czym pokrył dach to była jego sprawa. Poza tym, wtedy nie zdawano sobie sprawy z jego szkodliwości, zdaje się, że na zachodzie to był równie popularny materiał budowlany. A z drugiej strony, jeszcze do dzisiaj spotyka się ludzi, którzy kryją świeżo postawione komórki i szopy eternitem. Prywatny wybór.
  7. Najwyraźniej mieszkamy w bardzo różnych miejscach. U mnie tylko jeden blok w moim mieście został docieplony azbestem, żeby było fajniej, zrobiono to juz po Gierku, tylko nie pamiętam czy były to lata 80 czy 90.
  8. Co dało obywatelom obalenie komunizmu?

    Jeżeli wierzyć dzisiejszej propagandzie dotyczącej tamtego okresu to "obfity" obiad składał się z musztardy zapijanej octem. Widzisz, żyłem w tamtym okresie, Ty też, i pamiętam, że to nie był jedyny sposób nakupienie tego towaru, Ty chyba nie pamiętasz. Poza pewnym okresem (przepis w "Młodym Techniku) i to też tylko w porywach, jakoś w domu zawsze był ten luksus. To jest różnica, ja pamiętam, Ty... nie chcesz pamiętać? Nie możesz pamiętać?
  9. Nie tylko tego serialu. Ogólnie filmy tego reżysera to przerysowana, przejaskrawiona ówczesna rzeczywistość. Tylko uważajmy żeby młode pokolenia nie uczyły się o PRL-u z takich filmów, one jednak fałszowały rzeczywistość. A już parę razy spotkałem się z takim argumentem, w takiej komedii tak to przedstawiali...
  10. Jak mówiłem, wszystko zależało od ekipy. Bardziej rozrywkowa i masz swoje doświadczenia, bardziej solidna i masz moje. Pytanie: których było więcej? Chyba nikt nie przeprowadził odpowiednich badań.
  11. Co dało obywatelom obalenie komunizmu?

    Nie znasz, przepis był znacznie bardziej skomplikowany, moczenie, suszenie, zmięcie i coś tam dalej i tak parę razy. Nie widzę. Idę z wiązką makulatury i kupuję papier toaletowy, to zabieganie, idę do sklepu kupuję papier toaletowy, to też zabieganie. Gdzie miejsce na upokorzenie?
  12. Jeszcze raz wypada mi pogratulować wesołej ekipy budującej w Twoim mieście. Znam ludzi, którzy jak weszli do mieszkania to poza malowaniem nic w nim nie robili i nie ma żadnych dziur w ścianach i tym podobnych rewelacji.
  13. Co dało obywatelom obalenie komunizmu?

    Niech ktoś mi powie jak ma się zawalić ustrój od noszenie przez młodych ludzi munduru wojskowego? Poza sentencją dura lex... Lu Tzy Jasne było od początku. Tylko nie bardzo rozumiem jaką ujmę dla godności miało zbieranie i sprzedawanie makulatury, za papier mogłeś podziękować. W końcu w "Młodym Techniku" zamieszczono nawet przepis na domowy wyrób papieru toaletowego z gazet. Tylko powiedz mi jaki jest sens takiej zabawy jeżeli później podjedzie śmieciara i panowie wszystkie posegregowane porządnie śmieci wrzucą do jednego wora? :P
  14. Przepraszam, pisząc o wysokim standardzie masz na myśli apartamentowce czy te zwykłe mieszkania dla przeciętnego Kowalskiego? Jeżeli to drugie to mogę stwierdzić z czystym sumieniem, że standard jest taki sam. Te nowe może ładniej wyglądają, może mają ładniejsze balkony (choć z wielkością już jest różnie) ale metraż jest porównywalny, układ mieszkania też. No chyba, że ktoś lubi pokojo - kuchnię, w starych tego nie znajdziesz ale możesz przerobić. A są tańsze bo są starsze.
  15. Ależ merytorycznie . Ja badań na ten temat nie prowadzę i średnio mnie to interesuje ale tu: http://biznes.onet.pl/polacy-chetnie-kupuj...1,analizy-detal Masz jakiś artykulik na ten temat. Według tego starych mieszkań poszukuje około 60% ludzi. Jak pisałem wyżej, badań nie prowadzę, to co piszę to tylko takie indywidualne zapatrywania moich znajomych. Nigdzie nie twierdzę, że jest to jakaś reprezentatywna grupa. Wydawało mi się to na tyle jasne, że nie konkretyzowałem dokładniej. Możesz stwierdzić, że nie ma to żadnej wartości badawczej.
  16. Co dało obywatelom obalenie komunizmu?

    Tak stanowiło prawo, to powinno wystarczyć. Jeśli ktoś założy legalnie kupiony mundur to działa na szkodę państwa? Tak stanowi prawo i koniec.
  17. Co dało obywatelom obalenie komunizmu?

    Ale czy wtedy takie pasy były legalne? Czy wojsko je sprzedawało? Czy te pasy nie były przypadkiem załatwiane na lewo? A te mundury i naszywki były kupowane legalnie, w komplecie a mimo to mieli poważne problemy. Nie kupowałem, więc nie wiem.
  18. Ale to by tłumaczyło zadowolenie ludzi mieszkających w tych blokach od początku. Dostał za Gierka to wymarzone M-ileśtam i siedzi sobie szczęśliwy. Natomiast ja mówię tu o ludziach młodych, którzy kupują takie mieszkania z odzysku, mówię o ludziach, którzy mieszkali w nowym budownictwie i starym. Jakoś to stare lepiej im pasuje. Ciekawe dlaczego?
  19. Co dało obywatelom obalenie komunizmu?

    Bo znacznie godniejsze jest rzucić te papiery byle gdzie, choćby na ulicę? secesjonista A wiesz, właśnie słyszałem o takim fajnym przypadku, zeszłorocznym. Kilku gości lubiło pobawić się w wojsko, postrzelać z karabinów na kulki (coś w rodzaju paint bolla [czy jak to się pisze]), poszli sobie połazić w mundurach i pod "bronią" po lesie. Pech chciał, że zaplątali się w okolice jednostki wojskowej, całkiem przypadkowo. Zostali rozebrani przez żandarmerię bo noszenie mundurów z naszywkami jest nielegalne. Po paru godzinach płaczów i tłumaczeń oddano im mundury, bez naszywek i coś tam jeszcze im oberwali, żeby mieli w czym do domu wrócić. Chyba jednak niewiele się zmieniło pod tym względem. Jeżeli coś jest prawnie zakazane to jest i koniec.
  20. A ja znam kilka mieszkań w blokach, wczesno, środkowo i późnogierkowe. Żaden z właścicieli nie narzeka, nie ma żadnych przebojów z dziwnym wykonaniem, nie licząc aluminiowej instalacji, która zaczyna się sypać. Żadnych dziur, niedoróbek, zatkanych przewodów czy ścian z kufajek i butelek, jeden może ponarzekać na ściany z betony, przez który trudno się przebić. Fakt znam też blok z wielkiej płyty (bardzo późny Gierek), w którym pojawiły się szczeliny, ale to wyjątek. Z ludzi, których znam, większość chwali sobie właśnie to stare budownictwo, jest nie do zdarcia. Pozostaje mi jedynie pogratulować wesołej ekipy budującej w Twoim mieście. I wygląda na to, że wszystko zależy od tego, kto buduje. Dziś jest dokładnie tak samo.
  21. OK, niech Ci będzie, nie zajmowałem się architekturą lat 70. Dla tego, że stworzyli tani projekt, dzięki któremu wielu ludzi mogło mieć własny domek? Straszny jesteś. Podejrzewam, że zabrakło by Ci sznurka bo do tamtych musiałbyś jeszcze wieszać dzisiejszych. Dziś też powstają obrzydliwe potworki i to za niewspółmiernie większe pieniądze. A te "kostki" to nie jest jeden projekt. To co najmniej kilkanaście wariacji na temat
  22. Że co? Prywatne budownictwo sponsorowane przez państwo? Jakoś sobie nie przypominam. Natomiast jeśli chodzi o kształt tych domków to raczej powszechnie były to "kostki". Takie były wtedy projekty, jakoś architekci nie mieli ochoty na tworzenie czegoś wyjątkowego.
  23. Co dało obywatelom obalenie komunizmu?

    gregski Ale tu nie chodziło o brak konkurencji tylko o brak kasy na rozruch interesu. Wtedy brał na krechę, nie kredyt, dasz mi towar, zapłacę jak zarobię i dostawcy na to szli bez problemów nawet nie żądając zabezpieczenia. Dziś rozkręcenie jakiegokolwiek biznesu bez wkładu początkowego jest praktycznie niemożliwe, nikt nie da na krechę nawet paczki zapałek. Takich lodziarni było wtedy sporo, żeby wykosić konkurencję wystarczyło obniżyć cenę o parę groszy ale nie, ceny były takie same w całym mieście. To był dochodowy interes, sam pamiętam godzinne kolejki po lody, jedni zatrzymali się na tej jednej lodziarni inni zaczęli tworzyć sieć i to ci drudzy zostali dzisiejszymi królami lodów. Natomiast jeszcze raz powtórzę, puentą tamtego wywiadu było stwierdzenie, że tylko wtedy dało sie rozkręcić jakikolwiek interes nie posiadając żadnych pieniędzy.
  24. Co dało obywatelom obalenie komunizmu?

    Swego czasu był taki wywiad z polskim producentem lodów. Pamiętam jak mówił o początkach swego biznesu, że zaczynał od jednej używanej maszyny do lodów włoskich, że był bez grosza, że wszystko brał na kreskę (i maszynę i początkowo surowce), że zaczynał w czasach komunizmu... I co najciekawsze, chwalił te początki ale nie dlatego, że mu się udało. Twierdził, że w czasach dzisiejszych nie miałby najmniejszych szans na rozwinięcie swojego biznesu bez pieniędzy, twierdził, że tylko tamte czasy były tak dobre dla przedsiębiorczych ludzi, dziś jest znacznie trudniej. Przed 1989 rokiem rozkręcił swój interes do kilku lodziarni, teraz jest producentem lodów, ale dzisiaj nie udałoby mu się zrobić nic i dziękuje losowi, że początki miał właśnie w okresie PRL-u a nie po przemianach ustrojowo - gospodarczych. To kiedy w końcu było lepiej dla ludzi z inicjatywą?
  25. Miło mi że coś komuś uświadomiłem. A wiesz ile stracimy gdy rzeczy ważne będziemy pisać tylko w obcych językach? Ilu polskich czytelników nie zapozna się z taką pozycją bo jakiś geniusz napisał to w jakimś światowym języku? Jesteśmy w Polsce i mówimy i piszemy po polsku, jeżeli chcesz coś wydać za granicą to przetłumacz to na właściwy język. Taka jest kolej rzeczy. Do dzisiaj jasny szlag mnie trafia jak sobie przypomnę Bartoszewskiego przemawiającego w Niemczech po niemiecku, jakby się wstydził mówić w swoim języku.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.