Skocz do zawartości

Capricornus

Użytkownicy
  • Zawartość

    4,062
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Capricornus

  1. Narkotyki

    A ja bym powiedział, że chodzi tu o jeszcze inną kwestię. Dzisiejszemu człowiekowi trudno uwierzyć w pewne kwestie z przeszłości, poszukują więc rozwiązań przez nich akceptowalnych. Wpada w trans bo się naćpał, idzie na śmierć bo go naćpali.
  2. Narkotyki

    Zakończymy tą wymianę zdań... Nikogo nie przekonując i samemu nie będąc przekonanym. Każdy pozostaje przy swoim zdaniu. Capricornus
  3. Narkotyki

    Jak na razie, nie masz do tego żadnych podstaw i dowodów a jedynie własną, bardzo wątpliwą, interpretację tekstów o balangach alkoholowych do upadłego.
  4. Narkotyki

    Kurcze, Historycy, Histmag i teraz tutaj... Przeczytałem przytoczone prze was fragmenty i nijak nie widzę w nich dowodu na używanie narkotyków. "Kiedy szał przemienienia przeszedł, doznał on zmęczenia po walce, w której sam przewodził, i był do tego stopnia wyczerpany, że położył się do łoża." I to, że był zmęczony ma świadczyć o jego naćpaniu? Weź parę kilo na plecy i przebiegnij kilka kilometrów najszybciej jak potrafisz, pewnie wysiłek będzie porównywalny z udziałem w bitwie. Nie zmęczysz się? Nie będziesz chciał się położyć? Usiąść? Dla Ciebie to pewnie pryszcz nawet się nie spocisz , pójdziesz z marszu na imprezę i będziesz tańczył całą noc, o zażywaniu trunków nie wspomnę. "wielu towarzyszów Ölwira spiło się do nieprzytomności?" I Twój komentarz: "jeśli takową libację odprawi się przed walką, a upojenie będzie nierozerwalna częścią tejże" To raczej nie odnieśli by żadnego zwycięstwa, trudno walczyć będąc spitym do nieprzytomności. To chyba jednak nie działało w ten sposób. "Ó?reri oznaczał naczynie, z którego pito miód. Zdaniem R. Simka Ó?reri pierwotnie oznaczał sam miód, który oznaczał w dosłownym tłumaczeniu "ten, który wywołuję ekstazę". A zatem do upojenia halucynogennego" Jakiego upojenia? Gdy napijesz się trochę, tak by poczuć bardzo lekki szumek w głowie to czujesz się znacznie przyjemniej, ekstaza to nie halucynacje. "[Kweldulf] zaś skierował się do lyptingu, tylnego wzniesienia statku, i " opowiadają ludzie " wtedy się przemienił, i wielu jego towarzyszów, którzy się także przemienili;" Szamani często wprowadzali się w trans za pomocą środków mało farmakologicznych, wystarczył taniec, muzyka. Czy tego nie mógł dokonać Kweldulf z towarzyszami? Podekscytowany bliską walką poszedł na rufę, zagapił się w morze (falowanie, jednostajny szum), zabębnił w tarczę (miarowy rytm), zamruczał jakąś pieśń i mu odwaliło, odpłyną bez ćpania. Po walce był zmęczony i się położył. Nawiasem mówiąc adrenalina też ma działanie pobudzające a mamy ją w sobie, jeśli ktoś jest w stanie wywołać przypływ adrenaliny to będzie miał takie same objawy jak te opisane. Pobudzenie a potem zmęczenie. A wzmianki o Hariach nie rozumiem. " wspomagając ją pewnymi zabiegami i dogodnym czasem." Zaraz w następnym zdaniu masz wyjaśnienie co to są za praktyki: malują siebie, malują tarcze na czarno, atakują nocą. To taka wojna psychologiczna, ostatnie zdanie cytatu: "We wszystkich bowiem bitwach pierwsze ulegają oczy? Przerażonego wroga łatwiej pokonać i po to te zabiegi nie ćpanie tylko próba wykazania, że jest się straszniejszym niż w rzeczywistości. "Ona była w "półśmierci", czyli odurzona alkoholem i narkotykami; czarny lulek"" Jak dokładnie przeczytasz to co cytowałeś to zobaczysz, że żaden lulek nie jest tu potrzebny. Kobieta kilka dni pije, jest ciągle gwałcona. Poza kilkoma promilami we krwi i zmęczeniem coś takiego musi oddziaływać na psychikę. Nic dziwnego, że była bez świadomości. Mnie nie dziwi, że po kilku dniach takiego życia była otępiała, Tak więc, nie mamy na razie żadnego dowodu na ćpanie berserkerów.
  5. Ależ mają. Oba zwierzaki są ssakami, są stałocieplne (jak to ssaki), są pokryte sierścią, jak wspomniałeś mają ogony, oczy... To są cechy wspólne i świadczą o tym, że wyrosły z jednego pnia, mają wspólnego przodka czyli są ze sobą spokrewnione. W podobnym stopniu jak my z nimi ale jednak. Czy to jest falsyfikacja?
  6. Zbiór źródeł

    Nie wiem czy to tu założyć, (jeżeli nie pasuje to niech to ktoś przeniesie), ale wpadłem na traki jeden pomysł. Pancerny ma wiekowego dziadka, Dzionga ma 85 letnią babcię, Mostostal ma dziadka 77 letniego inni też pewnie mają kogoś starszego w rodzinie, wśród sąsiadów czy znajomych ci ludzie sporo przeżyli może mogliby o tym opowiedzieć. Jesteśmy tu wszyscy fanatykami historii gdyby tak spróbować pobiegać z magnetofonem, pozbierać opowieści tych ludzi, zapisać je i umieścić tutaj, chodzi mi głównie o czasy II Wojny Światowej i tuż po tak dajmy na to do 1950 roku (utrwalanie władzy ludowej). Byłaby to taka wielka akcja zbierania źródeł historycznych, opowieść zwykłych ludzi jak wyglądała wojna w ich najbliższej okolicy. Chyba każdy miałby coś do powiedzenia na ten temat nie ważne czy brał udział w jakichś walkach, był w obozie czy „tylko” przeżył wojnę w swojej miejscowości. Jak wyglądała okupacja widziana oczami zwykłych, szarych ludzi, ale równocześnie uczestników tych wydarzeń. Tylko jest mały problem z ochroną danych osobowych, bo żeby było to wiarygodne i by wiadomo było, jakich terenów opowieść dotyczy trzeba by to opatrzyć imieniem i nazwiskiem oraz miejscem zamieszkania (miejscowość, województwo) danej osoby. Może dałoby się to jakoś rozwiązać?
  7. Zbiór źródeł

    Do Twojej babci dotarli? A pewnie mogła coś opowiedzieć. Co szkodzi zrobić to samo? Im więcej ludzi zaangażowanych tym więcej wspomnień da się zebrać.
  8. Ten dach, w tych miejscach nie przecieka. A jak zacznie przeciekać za 20 lat to mały problem z tą kruchością. Nie, to co widziałem, przynajmniej w jednym przypadku, to na 100% eternit. Na podwórku jeszcze leży parę arkuszy, już z deka mchem pokryte, i nie kruszeje.
  9. Na samym początku popełniłem w pewnym temacie wpis, po którym zostałem odsądzony od czci i wiary zaryzykuję jeszcze raz. To fragmencik z tamtego tematu: „Tak, po odbiciu Tomaszowa dostaliśmy rozkaz przeszukania miasta i zabijania wszystkich Niemców, którzy byli jeszcze skryci gdzieś w mieście. Wbiegłem do jednej z kamienic. Na parterze nikogo nie znalazłem, dopiero na piętrze usłyszałem jakieś odgłosy. Wbiegłem do jednego z pokoi a tam pod łóżkiem leżała Niemka, młoda kobieta z małym dzieckiem. Nie wiem skąd ona się tam wzięła, ale na pewno wiem, że była Niemką, bo mówiła po niemiecku. Mając wykonać rozkaz musiałem ich zabić. Uniosłem broń, ale nie strzeliłem. Nie mogłem. W pewnej chwili wbiegł za mną jeden z naszych żołnierzy i zabił kobietę i to dziecko. Razem wyszliśmy na ulicę.” Czy znamy więcej takich przypadków? Chodzi o zbrodnie popełniane przez Polaków w czasie całej wojny, na wszystkich frontach. Są jakieś dane na ten temat?
  10. Zbrodnie wojenne, nasze...

    Ale tu nie dyskutujemy "o tym" tylko szukamy więcej takich przypadków, ten temat bez wzmianki "o tym" obejść się nie może. Sorki, chyba że nie o to Ci chodziło żeby "o tym" nie mówić a kierowałeś na więcej informacji.
  11. Czy aby na pewno? Nie dalej jak pół roku temu łaziłem po takim 20 letnim dachu z eternitu, waliłem w to kawałkiem okutego drąga, siekierą i nawet rysy na tym nie było nie mówiąc o jakimkolwiek pęknięciu. Tylko tych enklaw jakby sporo jeszcze.
  12. Zbrodnie wojenne, nasze...

    Czy aby na pewno: http://www.encyclopaedia-germanica.org/de/...Blutsonntag.jpg Czy te kobiety na pewno miały broń w ręku?
  13. Ainowie

    Z Azji. To tak najkrócej.
  14. Masz na myśli coś takiego? http://www.polynea.pl/index.php?page=eternit http://allegro.pl/item1153314747_eternit_p...io.html#gallery Bo ja mówię o czymś takim: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...e_asbestos.jpeg I jak mówię, nie wiem skąd oni to biorą, może to jeszcze stare zapasy. Leżało w szopie 20 arkuszy akurat na pokrycie nowego dachu na garażu. A to zależy. Obok ładnych zadbanych domków można zobaczyć sypiącą się ruinę z zaśmieconym podwórkiem. Wszystko zależy od ludzi, kasy, mentalności, zapatrywań, obyczajowości... Różnie z tą polską wsią było i jest.
  15. A czort ich wie, płyty wyglądają na nowe. Może to być ze starych zapasów, gdzieś trzymane z myślą o budowie w przyszłości a teraz żal zmarnować. Może jeszcze gdzieś jacyś sprzedawcy spod lady opychają stare zapasy za pół ceny. Tanio, klient się znajdzie.
  16. Zbiór źródeł

    To wrzuć to na forum, może utworzy się coś w rodzaju małego zbioru źródeł. Miałem dać tu tych parę swoich wspomnień ale jakoś nigdy nie ma czasu by to przepisać.
  17. Zbrodnie wojenne, nasze...

    Dokładniej z czasów II Wojny Światowej. Najlepiej na ludności cywilnej choć rozstrzeliwaniem jeńców też nie pogardzimy.
  18. Zbrodnie wojenne, nasze...

    Za słownikiem PWN: "zbrodnie wojenne «przestępstwa popełnione podczas wojny nieusprawiedliwione prowadzeniem działań wojskowych»" I z mojego tekstu: "wbiegł za mną jeden z naszych żołnierzy i zabił kobietę i to dziecko" Wszystko zależy od punktu widzenia (jako te białe lelije), dla mnie zabicie kobiety i dziecka nie jest usprawiedliwione działaniami wojennymi czyli wyczerpuje założenia definicji. Ergo, jest to zbrodnia wojenna. kto wydał rozkaz? Nie wiem, pewnie dowódca opowiadającego, znam dwa nazwiska jego przełożonych ale nie zostały one podane w tym fragmencie, nie można więc stwierdzić kto wydał ten rozkaz. Tylko jakie to ma znaczenie? Rozkaz padł i został wykonany na Bogu ducha winnych kobiecie i dziecku. A mi tu chodzi o dokładniejsze dane z terenu Polski, wrzesień, partyzantka i na zachodzie, wschód, Kościuszkowców, odpuszczam.
  19. Zbiór źródeł

    To było dwa lata temu. I do tej pory nie ma żadnego odzewu, nawet od tych, którym pomysł się spodobał. Szkoda...
  20. Sęk w tym, że właśnie nie pogłębiała. Mumifikatorzy sobie (i nie interesowała ich budowa byle tylko wyciągnąć odpowiednie narządy) a lekarze sobie, nie było miedzy nimi kontaktu. A za przykład niech posłuży Imhotep, który był też lekarzem i był czczony jak bóg.
  21. Coś tam udowadnia. Zamieściłem parę zdjęć domów, w których opisie nie było mowy o remoncie i zmianie dachu, poza tym, wygląd dachu sugeruje oryginalność, tu trzeba by dopytać fachowca. To gratuluję takich okolic. Ja za to znam inne wsie, wsie, w których od postawienia budynku nic się nie zmieniło poza malowaniem ścian. Tak sobie właśnie przejechałem przez okolicę i w trzech bardziej znanych mi wsiach, tak pobieżnie przejrzałem domki z okresu PRL, o których wiedziałem, że nie były zmieniane dachy. I wyszło mi coś takiego: Pierwsza wieś (spora) to eternit w około 90%. Druga wieś (nieco mniejsza) to tak około 50% eternitu, reszta to blacha i jeden dom z dachówką. Trzecia wieś (duża) to jakieś 80% blachy, 10% dachówki, reszta eternit. O czym to świadczy? A znam wsie, w których do dzisiaj nowe budynki kryje się eternitem.
  22. Preparowanie zwłok przed mumifikacją raczej trudno nazwać sekcją, nie wykonywali tego ludzie zajmujący się nauką a rzemieślnicy uważani za najgorszy, najbardziej hańbiący zawód (choć, paradoksalnie, niezbędny, prawie święty). Przy zabiegach mumifikacyjnych nie było lekarzy, rzemieślnicy nie zwracali uwagi na szczegóły anatomiczne, wyjmujemy serce, wnętrzności, mózg... i olewamy, że coś jest nie tak.
  23. Czyli znaleziony dom kryty blachą czy dachówką z lat 70 jest dowodem na to, że wszystkie domy były wtedy kryte eternitem. To na podstawie obserwacji, parę wsi widziałem, parę domów też. A zdjęcia to tylko zobrazowanie mojego stwierdzenia. Były domy kryte eternitem, były domy kryte blachą, były domy kryte dachówką, były domy kryte papą. Kolega secesjonista pisze o tendencjach, ja piszę o życiu. A tu się chyba pojawia zmiękczenie poprzedniego, twardego stanowiska. Podejście historyka to szeroko rozumiany krytycyzm i ostrożne podejście do źródeł. Źródło pisane nie zawsze jest świętością, której należy bezkrytycznie wierzyć.
  24. Ależ wprost przeciwnie. Jaki był, taki był ale nie musiałeś kryć dachu eternitem, mogłeś poczekać, poszukać i jak chciałeś, to znalazłeś. Kolega Capricornus nie zapomina tak łatwo. Natomiast kolega secesjonista zdaje się nie pamiętać o takim fajnym powiedzonku: Teoria sobie a praktyka sobie. My tu rozmawiamy o teorii czy praktyce? Bo w teorii to na wsi nie miał prawa powstać żaden nowy dom bo reglamentacja, bo przydziały, bo zakazy... A jednak powstawały. Wystarczyło spojrzeć na strony handlarzy nieruchomościami by znaleźć parę domków z lat PRL. Proszę parę przykładów, są tu domy sprzed, z czasów i po Gierku: Lata 70 - dachówka: http://www.krn.pl/web/php/photo_offer.php?f=2144671&o=1 57 rok - dachówka cementowa. http://www.madej.net.pl/oferta-911 87 - blacha. http://www.madej.net.pl/oferta-905 Lata 60 - dachówka http://www.madej.net.pl/oferta-844 Rok 80, tu mamy eternit http://www.madej.net.pl/oferta-797 Rok 70 - blacha. http://www.chudziak.pl/oferty_sprzedazy_domy/27.html Lata 70 - dachówka cementowa. http://www.madej.net.pl/oferta-832 W latach 70 też eternit się pojawia, ale nie jest tak powszechny jak można by wywnioskować z wypowiedzi co niektórych kolegów. Gdy obywatel chciał, nie był skazany na eternit. Wbrew zakazom blacha ocynkowana znajdowała się na dachach domów prywatnych. Kolega secesjonista zapomina - Polak potrafi i ma gdzieś zakazy (w niektórych przypadkach niestety). Jeżeli historyk będzie się opierał tylko na źródłach pisanych, ustawach, zakazach, nakazach itp. a nie raczy przespacerować się po wsi, pooglądać, popytać to wyjdą mu takie właśnie kwiatki: blachy ocynkowanej nie wolno było używać do krycia dachów a więc nie było takich dachów. Życie pokazuje, że były i wbrew pozorom, były dosyć powszechne. A nawiasem mówiąc, białko to też czysta chemia.
  25. Nie zapomniałem tylko pisałem w większości o blokach. Natomiast co do eternitu na wsi. To był wybór właściciela, mógł kryć eternitem, mógł blachą, mógł dachówką, czym pokrył dach to była jego sprawa. Poza tym, wtedy nie zdawano sobie sprawy z jego szkodliwości, zdaje się, że na zachodzie to był równie popularny materiał budowlany. A z drugiej strony, jeszcze do dzisiaj spotyka się ludzi, którzy kryją świeżo postawione komórki i szopy eternitem. Prywatny wybór.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.