-
Zawartość
4,062 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Capricornus
-
Ty podła istoto!
-
A który zamach jest większy, ten z większą czy ten z mniejszą liczbą ofiar?
-
Wątpisz w to? A skąd ten wniosek? Po prostu nie przetłumaczyli to nie znaczy, że im się nie udało. A skoro inni nie przetłumaczyli to znaczy, że i my nie możemy sobie przetłumaczyć?
-
O co Ci tu chodzi? TomaszN Czyli według Kolegi słowo "sowiecki" nie powinno tłumaczyć się na "radziecki" tylko na "wydmuszka kolegialnych władz samorządowych"? Ciekawe co na to autorzy słowników. Może powinieneś stworzyć własny słownik?
-
A jakież to jest to inne znaczenie słowa "radziecki" bo nie chwytam? Rada - radziecki, czy chodzi o radę miejską i jej księgi czy nazwę państwa, znaczenie słowa jest takie samo. Gdybyśmy mówili po rosyjsku mielibyśmy księgi (knigi) sowieckie. Znaczenie jest to samo.
-
Nie z tej strony, jak Bruno Wątpliwy zauważył, jest już taki temat i został rozpoczęty z powodu takiego właśnie podejścia w jeszcze innym temacie. Nie tylko w Twoim mieście i nie tylko jedna, tylko co z tego wynika?
-
A jak mieli mówić? Radziecki Союз? Союз Radzieckich Социалистических Республик (СССР).? Mówili po rosyjsku i stąd taka a nie inna nazwa. Bo u nich tego słowa nie przetłumaczono, li i jedynie. Jeżeli u nas jest przetłumaczone to nie rozumiem czemu mamy koniecznie używać rosyjskiego słowa "sowiecki"? Możemy używać obu form i obie są prawidłowe na określenie tego państwa. Wytykanie komuś błędu gdy nie użyje słowa rosyjskiego tylko polskiego jest, moim zdaniem, nie na miejscu, równa się nieco z fanatyzmem.
-
By Jaś się czegoś nauczył...
Capricornus odpowiedział Capricornus → temat → Społeczeństwo i gospodarka
Oj będą piętrusy, może będzie mi to wybaczone. Fragment pierwszy, ze względów... różnych pomijam nazwy miejscowości, nazwiska i tabelki, rzecz dotyczy małej, nawet bardzo, wiejskiej szkółki. Pierwsze chwile 6/IX-40r. zgłosiłem się u sołtysa i opiekuna szkolnego p. Wiktora S. celem podjęcia obowiązków służbowych. Na wstępie: brak lokalu szkolnego. Sprawie tej poświęcono osobne zebranie 8/IX-40r., ale bez skutku, podobnie jak bez skutku pozostały - dalsze "poszukiwania" za lokalem szkolnym prowadzone przez opiekuna szkolnego i nauczyciela. Ostatecznie wójt gminy p. K. i Komendant Posterunku Policji w M. zajęli lokal szkolny u p. Michała C. i tu rozpoczęto naukę 7/X-40r. Do tego dnia szkoła była nieczynna, gdyż poprzedniczka p. Eugenia J. z powodów wojennych opuściła miejscowość. Fenologia Stosownie do propozycji p. inspektora M. z dnia 19/X-40 zgłosiłem swą gotowość do współpracy w zakresie służby fenologicznej. Ferie świąt Bożego Narodzenia: 22/XII-40 do 7/I-41. Obstawienie klasy. Wobec b. niskiej temperatury panującej w klasie z powodu jej nieobstawienia wystosowałem do p. Wójta w M. pismo tej treści "Ponieważ szkoła tut. nie ma budynku obstawionego na zimę co bardzo obniża temperaturę w klasie bardzo proszę Pana Wójta o uwzględnienie szczególnie trudnych miejsc. warunków i zakupienie w lesie 1/2 m. kołków potrzebnych do obicia słomy. -Słomy- godzi się dostarczyć gospodarz p. C." Niestety - prośba ta okazała się niemożliwa do spełnienia. Opał W czasie od 6/II do 10/III klasy nie przepalano dla braku opału. Dnia 11/III dostarczono klasie 1 m. drzewa. Ogólnie w okresie zimowym dostarczono 3 m. Ciekawe kto z młodszych wie co to jest obstawienie budynku. -
Biorąc pod uwagę polskie nastawienie do świąt państwowych to raczej oba były obchodzone z wielce podniosłym zadęciem, taki już mamy zwyczaj, że do tego typu uroczystości podchodzimy bardzo poważnie. Akademie ku czci, poważne gadające głowy, trybuny... A w domowym zaciszu można było już różnie. Choć z drugiej strony pamiętam opowieść pewnej osoby, która mówiła jak pewnego wiosennego dnia do klasy weszła szczerze płacząca nauczycielka i przez owe szczere łzy wykrztusiła: "Towarzysz Stalin nie żyje". Byli ideowcy i byli też inni...
-
W okresie stalinizmu czyli zaczęto jeszcze za życia Stalina, trudno byłoby wtedy świętować jego śmierć. Nie uważasz?
-
By Jaś się czegoś nauczył...
Capricornus odpowiedział Capricornus → temat → Społeczeństwo i gospodarka
Niestety mój Falski to 1971 więc trochę zbyt późne wydanie ale... Na stronie 46 jest rysunek przedstawiający żołnierzy, lecące samoloty i polskie flagi, na 131 mamy obrazek przedstawiający rybaków i tekst: "To jest morze. Nasze morze - Bałtyk. ...". Na stronach 157, 158 nie ma nic szczególnego ale u mnie na następnej kartce, strona 160 jest obrazek przedstawiający dzieci z flagami różnych państw m. in. flagę Polski, Francji, Włoch, Czechosłowacji i tekścik o przyjaźni. Jak to wyglądało w Elementarzu przedwojennym? -
A znane są takie przypadki? Bo to chyba cokolwiek ciężko byłoby dźwigać kilku ludzi na drązku.
-
By Jaś się czegoś nauczył...
Capricornus odpowiedział Capricornus → temat → Społeczeństwo i gospodarka
Częściowo program, częściowo podręczniki ale najbardziej praktyka, nauczyciel, warunki w jakich żył i w jakich nauczał, co musiał robić, do czego go oddelegowywano a co robił z własnej nieprzymuszonej woli. I ciągle mówię o tej przysłowiowej "pipidówie". Podręczniki to głównie "Stery" ale tu jest problem, bo często przychodziły one z dużym opóźnieniem. Elementarz Chodaka wydano w lutym 1941 roku, do szkół trafił jeszcze później, z czego uczono wcześniej? Wiem, że w klasie I korzystano z Elementarza Falskiego tylko usuwano z niego strony 45, 46, 131, 132, 157, 158. (Co na nich było? Ma ktoś Falskiego pod ręką by sprawdzić? Jak nie to odszukam swojego.) Zdarzało się, że uczono bez żadnych podręczników. "Stwierdzono w czasie wizytacji szkół polskich, że w zeszytach uczniów znajdowały się barwne wkładki z ilustracjami z zakresu historii Polskiej. Pan pow. Radca Szkolny prosi PP. Kierowników, by przejrzeli wszelkie zeszyty i książki uczniów oraz usunęli natychmiast wspomniane wkładki" -
By Jaś się czegoś nauczył...
Capricornus odpowiedział Capricornus → temat → Społeczeństwo i gospodarka
No jest tam trochę... Ale mi chodziło o takie informacje oddolne, jak to wyglądało w rzeczywistości i bardziej na temat szkół wiejskich i małomiasteczkowych. "Warszawy" i "Krakowy" miały w tym względzie chyba trochę lepiej -
Sam natomiast szefował BCh na tym terenie i niezłomnie walczył z hitlerowskim najeźdźcą... Ciekawe dlaczego po wojnie musiał uciekać z rodzinnej miejscowości do pobliskiego wielkiego miasta? Troszkę sobie swą działalnością nagrabił i musiał wiać żeby go sąsiedzi nie utłukli. Poza tym, pan Franciszek Kusyk działał też po jedynie słusznej politycznie stronie. Secesjonista Wtedy się skończył ale przecież nie trwał niezmiennie od 1953 - 1956 roku (z tych lat podręczniki raczyłeś scharakteryzować, zacytować), z czasem wszystko się zmieniało. Zawsze były pewne tematy tabu (np. Katyń) ale inne traciły na swej zakazaności. O wojnach polsko-rosyjskich można było spokojnie dowiedzieć się w późniejszych latach. Tym bardziej, że był to okres wypaczeń czasów carskich, szlacheckich, to nie było coś anty ZSRR.
-
Najgorszy władca elekcyjny
Capricornus odpowiedział Pancerny → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Jakie sugestie? To że Batory był homoseksualistą? To nie moje. A żeby było bardziej w w temacie temacie to najgorszym był August III. -
Najgorszy władca elekcyjny
Capricornus odpowiedział Pancerny → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
A niby czemu? Gorliwość religijna leczy odmienności seksualne? Mógł być homoseksualistą ale ze względu na ową gorliwość nie uskuteczniać tego w praktyce. A może tylko żona go nie pociągała. -
No to jest taki "żart", że dosłownie boki zrywać. Może ja nie dzisiejszy, ani nie wczorajszy jestem ale dla mnie to akt zwykłego, chamskiego, prymitywnego wandalizmu.
-
Archiwa wczoraj i dziś
Capricornus odpowiedział Albinos → temat → Projekty redakcji portalu "historia.org.pl"
Wiesz, w zasadzie to wszystko zależy od człowieka. Ale bazując na własnym doświadczeniu (a parę tych instytucji odwiedziłem) mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że archiwiści to ludzie uprzejmi i gotowi do pomocy, jeśli jesteś już w archiwum to zrobią co w ich mocy byś wyszedł stamtąd możliwie usatysfakcjonowany. No chyba, że czasy się zmieniły... -
Archiwa wczoraj i dziś
Capricornus odpowiedział Albinos → temat → Projekty redakcji portalu "historia.org.pl"
A jak ja korzystałem to zawsze miałem na drugi dzień. Składałem zamówienie jednego dnia, drugiego przyjeżdżałem i materiały już na mnie czekały, jak się nie skończyło pracy to odkładało się do takiej szafki w czytelni i można było spokojnie wracać do domu bez składania nowego zamówienia. Panie były tak miłe, że ze dwa razy zostawiły mi w ten sposób nawet pergaminy, których nie powinno się tak przechowywać. Tego niestety nie zmienisz. Natomiast żadne fotki z komputera nie zastąpią Ci kontaktu z autentycznym dokumentem. Jest jeszcze kwestia techniczna dotycząca odczytywania, w archiwum zawsze możesz liczyć na fachową pomoc i materiały. -
Archiwa wczoraj i dziś
Capricornus odpowiedział Albinos → temat → Projekty redakcji portalu "historia.org.pl"
I jest, musisz tylko wydać kasę na bilet i pobyt w danym mieście. -
Dobre strony PRL-u
Capricornus odpowiedział Don Pedrosso → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
O co chodzi? Przyznam, że nie chwytam toku rozumowania kolegi. -
Dobre strony PRL-u
Capricornus odpowiedział Don Pedrosso → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Tyle, że do dzisiaj nie zostało wytępione. -
Dobre strony PRL-u
Capricornus odpowiedział Don Pedrosso → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Złapałeś złodzieja ale to nie jest Twoja zasługa bo kto inny, gdyby był na Twoim miejscu też mógłby to zrobić. -
Dobre strony PRL-u
Capricornus odpowiedział Don Pedrosso → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Fajne, ale są przekłamania. Dziś też można jeździć na rowerze bez kasku a mój 7 latek 2 lata temu nauczył się jeździć na takim właśnie rowerze bez hamulców. Jeżeli szkoła trwała tylko do południa to czemu zdarzało mi się prosto po lekcjach, wracać do domu po 18? A obiady były i w szkole, opłacane samodzielnie lub prze Pomoc Społeczną. Poradnie psychologiczno-pedagogiczne to nie wymysł czasów dzisiejszych, po prostu czegoś takiego nie diagnozowano nie diagnozowano. A dziś nadrabiają zaległości. Z tymi sądami to wielu by się zdziwiło, sprawy o pobicia, pomówienia czy zbluzgania to były, chyba, zawsze jedne z najpopularniejszych spraw, gdyby nie to, to prawnicy przymieraliby głodem. Alergie były choć fakt, że znacznie rzadsze. Playstation, nintendo 64, x-box nawet nie wiem co to takiego. secesjonista W II RP też to robiono (reforma rolna), czy ona też była be? A jakie masz wątpliwości? Poza Mazurami wszystkie ziemie należały przez jakiś czas do Polski. Niekiedy krótki ale jednak, poza tym były to ziemie słowiańskie, i tego podważyć się nie da. Samuel Łaszcz Dziś robi się to samo. Piękne drewniane domy zastąpiono murowanymi potworkami, na szczęście kilka drewnianych jeszcze pozostało a teraz jakoś na przekór coraz więcej drewnianych się buduje.