Skocz do zawartości

Capricornus

Użytkownicy
  • Zawartość

    4,062
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Capricornus

  1. Józef Hoene-Wroński

    To chodzi Ci o Hoene-Wrońskiego czy Chomicza? To zdanie mógł napisać tylko Chomicz, mesjanista zmarł jeszcze przed narodzinami fizyka.
  2. Józef Hoene-Wroński

    http://www.google.pl/search?q=J%C3%B3zef%20Hoene-Wro%C5%84ski&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a&source=hp&channel=np A tu sprawdzałeś? Sporo tego.
  3. Czy te książki się nadadzą?

    ???? Ja bym to nazwał nieco inaczej. Zacytuję Ci dwie maksymy. "Gdy rada głupca jest dobra, to mądry człowiek jej słucha" To był G. J. Lessing. "Godzi się uczyć i od nieprzyjaciela." A to Owidiusz. A to mi trąci fanatyzmem.
  4. Sanacyjna Polska a PRL

    W przypadku szpitala pracownik nie wiedział. Jakieś mgliste, niejednoznaczne aluzje. Tomasz N A zauważyłeś emotikonkę? I przypomnij sobie co skomentowałeś tekstem o "państwowym niewolnictwie", sytuacja jakby podobna.
  5. Sanacyjna Polska a PRL

    Widzisz, w umowie o pracę nie ma o tym ani słowa ale potem firma stawia Ci warunek: szkolisz się albo do widzenia a jak zgadzasz na szkolenie to musisz podpisać umowę, że przepracujesz kilka lat albo zwracasz kasę, nie podpisujesz, do widzenia a jeszcze mogą Ci smrodu narobić żeś taki niechętny. Biorąc pod uwagę sytuację na rynku pracy podpisujesz. Nie każdy może sobie pozwolić na szukanie pracy i ewentualną migrację. Oczywiście nie wszystkie firmy coś takiego stosują. ciekawy Ewangelista. A pracujesz w firmie prywatnej czy państwowej? Chociaż o takim numerze słyszałem też w państwowym szpitalu. "Chce pani się zwolnić? Ale były szkolenia, nasza kasa, wolne dni, wisi nam pani jeszcze 5 000, albo zwraca pani kasę albo popracuje tu jeszcze 2 lata.
  6. Historia w PRL

    A od kiedy to Ślężanie są uważani z mniejszość narodową?
  7. Czy te książki się nadadzą?

    A to nie jest stopień zadowalający? Lepiej zrobisz jak sobie poszukasz i przeanalizujesz testy z lat poprzednich, dadzą Ci więcej niż 21 tomowe opracowanie, dotyczy to również rozszerzenia. Dopiero po takiej analizie możesz sięgnąć po dodatkową literaturę. Oczywiście to tylko moje zdanie, inni mogą się z nim nie zgodzić.
  8. Sanacyjna Polska a PRL

    A wiesz że dzisiaj mamy podobnie? Wprawdzie nie państwo tylko bardziej prywatnie. Szkoląc się na koszt firmy (czy to kasa czy tylko wolne dni) musisz to potem odpracować. Czyli prywatne niewolnictwo to jest to.
  9. Czy te książki się nadadzą?

    Na złość mamie utnę sobie palec... Dziecinne to jakieś, gimnazjalne. piotrek09i Masz dużo czasu, możesz, tylko po co... Do zdania matury w stopniu zadowalającym powinien wystarczyć Ci podręcznik ewentualnie jakieś drobne rozszerzenie ale tak szczegółowe opracowania nie są potrzebne.
  10. Meteoryt tunguski

    http://abob.libs.uga.edu/bobk/Tungfig4.GIF http://abob.libs.uga.edu/bobk/Tunfig11.GIF http://abob.libs.uga.edu/bobk/Tungfig6.GIF ????? Ja mam nieco inne wyobrażenie "prawie idealnego pierścienia". Kiedyś był taki fajny program "Kino oka", puścili tam film na ten temat a w nim jakiś naukowiec przeprowadzał doświadczenia i stwierdził na ich podstawie pod jakim kątem meteor spadał i na jakiej wysokości eksplodował.
  11. Wasze zdjęcia

    Pozwoliłem sobie przejrzeć więcej zdjęć. Szczegół, tory, polna droga o moje klimaty, natomiast kobieta bez głowy jakoś mi nie odpowiada. Mam pytanko(a). Podrasowałeś je? Parę jakoś tak nienaturalnie wygląda. Czym robisz?
  12. Sołżenicyn

    W wieku 89 lat zmarł rosyjski pisarz, laureat literackiej Nagrody Nobla z 1970 roku, Aleksander Sołżenicyn. Reszta artykułu: http://wiadomosci.onet.pl/1800483,12,item.html
  13. A Bolesław bez oporu wkroczył do wielkiego i bogatego miasta i dobywszy z pochew miecza uderzył nim w Złotą Bramę, gdy zaś ludzie jego się dziwili, czemu to czyni, wyjaśnił [im to] ze śmiechem a wcale dowcipnie: "Tak jak w tej godzinie Złota Brama miasta ugodzoną została tym mieczem, tak następnej nocy ulegnie siostra najtchórzliwszego z królów, której mi dać nie chciał. Jednakże nie połączy się z Bolesławem w łożu małżeńskim, lecz tylko raz jeden, jak nałożnica, aby pomszczona została w ten sposób zniewaga naszego rodu, Rusinom zaś ku obeldze i hańbie". Tak powiedział i co rzekł, to spełnił. Tyle mamy u Galla o tym wydarzeniu. Przypomnijmy sobie okoliczności, w jakich wjeżdża Chrobry do Kijowa. Pokonane miasto otwierało mu bramy jako zwycięzcy i triumfatorowi. Występując w tej roli mógł Chrobry rzeczywiście uderzyć w bramę miasta swym mieczem, ponieważ w średniowieczu przyjął się symboliczny zwyczaj dotykania orężem murów lub bramy pokonanego miasta (później słupów granicznych pokonanego kraju) przez zwycięskiego wodza. A to z internetu: http://dawneuzbrojenie.republika.pl/cz2.html Dwa teksty i pewne wątpliwości. Tekst współczesny tłumaczy uderzenie mieczem w bramę zwyczajem, tak brano w posiadanie miasto. Gdzieś jeszcze się z tym spotkałem. Dlaczego Gall nie wytłumaczył tego w ten sam sposób? Dlaczego zaznacza zdziwienie wojów Bolesława? Nie znali tego obyczaju? Wraz ze swym władcą brali zapewne, udział w niejednej bitwie, zdobyli, prawdopodobnie, niejedno miasto, czy Bolesław nigdy wcześniej takiego gestu nie wykonał? Czy było to podejrzane gdzieś przez władcę novum które wojowie widzieli po raz pierwszy? Kronikarz odnotowuje odpowiedź Bolesława i nie dodaje prawdziwego wyjaśnienia. Nie zna tego obyczaju? To rzecz raczej wątpliwa, Anonim był człowiekiem wykształconym i obeznanym z obyczajami dworskimi i rycerskimi. Kiedy powstał ten zwyczaj a kiedy zakończył swe istnienie?
  14. Chrobry, miecz, brama

    Nie zrozumiałaś? Nie wierzę. "to nie będzie tylko przypadek czy zapożyczenie." "Nie będzie" a nie "nie jest". Chodzi mi o potwierdzenie albo zanegowanie zwyczaju. Nie znam wszystkich kronik. Na razie nie mam nic na potwierdzenie.
  15. Jak najbardziej. Kacie, czyń swą powinność.
  16. No to może też nie za trudne. Tak z pogranicza. "Dla dowcipu i osobliwości swoiey, zapraszany od panów na uczty, bawił ich rozpowiadaniem o Francyi, o zwycięstwach Henryka nad hugonotami i o wielkich jego przymiotach." O kim mowa i cóż to za osobliwość?
  17. Czosnek. Złodziej Węgrzyn, szalony Ra-kocy 2 , świerzbiała go skóra, tęskno 3 go było z pokojem; zachciało mu się polskiego czosnku, który mu ktoś na żart schwa-lił, że miał być lepszego, niżeli węgierski, smaku.
  18. Chrobry, miecz, brama

    Da się, wystarczy znaleźć przykłady potwierdzające aby dojść do wniosku, że coś jest na rzeczy. W kilku państwach, w różnym okresie pojawiają się zapisy o takim geście (realnym, nie legendarnym), to nie będzie tylko przypadek czy zapożyczenie. Mamy gest Chrobrego, czy był to wymysł Anonima? I powtórzył go przy Śmiałym? Wydaje mi się, że jednak gest zaistniał w rzeczywistości a nie tylko umyśle kronikarza. Jaki byłby sens powtórki tego pomysłu przy innym władcy?
  19. Chrobry, miecz, brama

    Bo był na dworze Bolesława Krzywoustego a nie Chrobrego, 100 lat jest pomiędzy tymi władcami. Na podobnej zasadzie Nestor opisuje wielkie miasta na Rusi przed Rurykiem. A koleżanka nie zauważyła że ja zadaję to samo pytanie? Jak pisałem wyżej, z takim wyjaśnieniem gestu Bolesława, zwyczaj, spotkałem się już dużo wcześniej w jakiejś książce, to nie były czasy Internetu. Natomiast nigdy nie spotkałem się z jakimś potwierdzeniem, nigdy nie spotkałem się z innym tego typu gestem poza Kroniką Galla. Teraz Ty podrzuciłaś mi legendę węgierską ale nie ma to żadnego wydźwięku zwyczajowego. I dlatego po raz kolejny to samo pytanie: Był li taki zwyczaj czy go nie było? Znacie jakieś inne przykłady takiego gestu czy też te są odosobnione. Czy Chrobry faktycznie uderzył mieczem w bramę? Czy jego wyjaśnienie "ze śmiechem, a wcale dowcipnie" nie było właściwym wyjaśnieniem gestu? A Śmiały jedynie powtórzył gest swego przodka. A jaka symbolika tego gestu? Czy chodzi o uleganie siostry najtchórzliwszego z królów? Czy jakiś inny symbol?
  20. Chrobry, miecz, brama

    Nie ukrywam, że liczyłem na nieco inny udział kolegi. Z tego co udało mi się odczytać tekst węgierski to gest rzeczonego Botonda nie miał nic wspólnego z jakimkolwiek zwyczajem.
  21. Chrobry, miecz, brama

    Był człowiekiem wykształconym, to można wywnioskować z samego tekstu kroniki. Czy był człowiekiem obeznanym z różnorodnymi zwyczajami? Prawdopodobnie pochodził z Francji, możliwe, że zawitał do Włoch i że przebywał na Węgrzech. W Polsce był blisko księcia, prawdopodobnie pracował w jego kancelarii. Siłą rzeczy musiał się z obyczajami zapoznać. Co? Tak od Mieszka I. Powstała w 1037, o ile pamiętam, ale ona nie ma tu nic do rzeczy. Nie chodzi o to w jaką bramę Chrobry miał uderzyć, złotą, srebrną, drewnianą czy jeszcze jakąś tam inną, chodzi o fakt uderzenia i przyczynę tego faktu. Czy faktycznie chodzi tu o zwyczaj, czy może znacznie bliższe prawdy jest wyjaśnienie Galla. Dlaczego rzeczony Botond walił w bramę toporem (nie znam tego)? Czy jest to, analogicznie, zwyczaj czy też inne są tego przyczyny? I znowu, czy jest to tylko zwykłe zapożyczenie z obcej legendy czy też coś było na rzeczy, jeśli był to zwyczaj w tamtych czasach obecny to zapożyczenie nie ma sensu, tylko skąd to zdziwienie? Wtedy była by to norma. Jeżeli jest to tylko zapożyczenie to gdzie i kiedy było to zwyczajem? No i stąd moje pytanie: Kiedy powstał ten zwyczaj a kiedy zakończył swe istnienie? Głównie chodzi o to, kiedy ten zwyczaj był praktykowany. Mamy teraz dwa uderzenia, Chrobry i rzeczony Botond (nie znam gościa), czy było takich więcej? W jakich czasach? Czy w ogóle takowe były, czy ten zwyczaj istniał realnie?
  22. A jakież to mocne "podstawy"? Z ciekawości pytam znawców tematu.
  23. A z naszego podwórka - Zawisza Czarny, niby na służbie niezbyt przyjaznego Polsce władcy ale przeciw Polsce nie występował.
  24. która religia jest prawdziwa

    No i nic dodać, nic ująć. Czyżby tyle w temacie?
  25. Albo były większe i lepiej zasłaniały...
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.