Skocz do zawartości

Capricornus

Użytkownicy
  • Zawartość

    4,062
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Capricornus

  1. Nie powtarzaj tego mojej żonie - kobiety są nieracjonalne... W dłuższej perspektywie czasu. Czy było to do przewidzenia? Które? Bo widzę tu dwa.
  2. W zasadzie to chyba niewiele. Natomiast, jeśli posłużymy się analogiami do znanych nam społeczeństw łowiecko-zbierackich, to zauważymy, że wśród wielu tych społeczeństw istniał podział pracy. Mężczyźni polowali, kobiety zbierały. Jest pewna doza prawdopodobieństwa, że to kobieta wpadła na pomysł zasiania dziko rosnących roślin.
  3. Leonardo da Vinci

    Chodzi o tą książkę: https://books.google.pl/books/about/Leonardo_Da_Vinci_Life_and_Work_Painting.html?id=9LPQnQAACAAJ&redir_esc=y
  4. Leonardo da Vinci

    Chyba nawet więcej...
  5. Leonardo da Vinci

    Nie wyklucza, a nawet więcej - wymusza. Tylko dekoracje teatralne to chyba bardziej rzemiosło a mniej sztuka. Do tego trzeba dodać jeszcze trochę mechaniki.
  6. Leonardo da Vinci

    A różnie. A to machnął jakiś obrazek, a to wykonał jakieś plany, a to rzekę próbował zawrócić, a to szpiegował trochę,a to dom wynajmował, a to winnicę posiadał, a to z królem pogadał... Taki wszechstronny z niego był gość...
  7. Leonardo da Vinci

    A na innym dworze to pobierał pensję nawet za to, że był na tym dworze... Capricornus nie może wskazać ile, ale może przypuszczać, że wystarczająco by nie uciekać od Sforzów po tygodniu.
  8. Poszukiwania ersatzu w III Rzeszy

    Capricornus może by i przeczytał podany "przypis" gdyby secesjonista raczył zapodać bezpośredni link do artykułu a nie adres strony głównej, na której znajdują się artykuły o suszy, ciągnikach, nawozach... Capricornus jest, z natury, bestią leniwą i nie chce mu się grzebać po całej stronie, by znaleźć informacje o perzu, o którym skądinąd wie, że jest cenionym zielskiem w ziołolecznictwie. Wie, że stosuje się odwar z kłączy perzu na choroby układu moczowego, układu trawiennego czy w przypadku zatruć, wie też, że kłącze zawiera sporo wartościowych substancji z witaminami włącznie. Capricornus ma też parę ciekawszych zajęć niż przekopywanie się przez traktory i nawozy... A czy secesjonista wie, że ta substancja, według najnowszych badań, jest podejrzewana o o szkodliwość dla zdrowia, nawet są podejrzenia o rakotwórczość? Gdy pytałem jakie, nie miałem na myśli jakichś witamin, śluzów czy soli mineralnych, myślałem o wartościach odżywczych a tu, perz może działać jedynie jako "wypełniacz". Nie neguję jednocześnie niezbędności wyżej wymienionych substancji dla zdrowia organizmu.
  9. Leonardo da Vinci

    A zauważyłeś taki haczyk z kropeczką na końcu? Daleki jestem od przekładania dzisiejszego rozumienia słów i wydarzeń do przeszłości. A za kogo uważał się Leonardo? Nie wiem, raczej nie za "artystę". Czy ówcześnie ktokolwiek się tak określał? Chyba bardziej widział siebie jako inżyniera, konstruktora a nie malarza. A secesjonista, jak już kiedyś pisałem, swoją czepliwością przejdzie do legendy. Secesjonista lubi ostatnio odkopywać stare wypowiedzi i drążyć... Moja wypowiedź miała miejsce 11 lat temu. Nie wiem czy zauważyłeś, ale napisałem to w opozycji do wypowiedzi Achillesa: "Jego nazwisko prawie każdemu przychodzi na myśl słysząc obraz, malarstwo," Tu, głównie chodziło mi o jego wszechstronność, że zajmował się wieloma dziedzinami i nie powinno kojarzyć się go tylko z malarstwem. A z czego się utrzymywał? Głównie jako twórca dekoracji teatralnych, efektów specjalnych. Przynajmniej na dworze Sforzów. Paolo Giovio, The life of Leonardo da Vinci, Londyn 1959. To z pracy zbiorowej. A jak to determinuje jego postrzeganie? Jako "człowieka renesansu", człowieka wszechstronnego, zajmującego się wieloma dziedzinami a nie jako, li i jedynie, malarza. Oczywiście, nie ujmuję mu jego dorobku jako malarza, malarzem wielkim był, choć dosyć niesłownym. Jednak nie zapominajmy o jego pozostałych działaniach.
  10. Leonardo da Vinci

    Wiem. Zupełnie tak, jak i dzisiaj pisze się listy motywacyjne. No właśnie. Czyli, uważał się za rzemieślnika?
  11. Leonardo da Vinci

    A za kogo się uważał? Za kogo uważał się Leonardo? Poznawszy, dostojny Panie, i zbadawszy doświadczenia wszystkich tych, którzy mienią się być mistrzami w sztuce wynajdywania maszyn wojennych, i sprawdziwszy, że maszyny ich nie różnią się niczym od będących w powszechnym użyciu, postaram się, nie czyniąc nikomu krzywdy, odkryć Waszej Ekscelencji pewne tajemnice będące moją osobistą własnością i po krótce tu wyliczone: 1. Znam sposób budowania mostów bardzo lekkich, mocnych i łatwo przenośnych (…). 2. W przypadku oblężenia miejsca wiem, jak odprowadzić wodę z fos i budować (…) drabiny i inne przyrządy do szturmu. 3. Item, jeżeli z powodu wysokości lub mocy miejsce nie może być zbombardowane, znam sposób niszczenia zamków lub fortec, których posady nie są kamienne. 4. Umiem sporządzić bombardy łatwo przenośne, które rzucają małe kamienie na kształt burzy (…). 5. Item, za pomocą przejść podziemnych, ciasnych i krętych, drążonych bez hałasu, umiem prowadzić drogę nawet pod fosami i rzeką. 6. Item, umiem budować wozy zakryte i niezniszczalne, które wioząc artylerię, przełamują szeregi nieprzyjacielskie i rozbijają najsilniejsze wojska, a infanteria może postępować za nimi bez trudności. 7. Umiem sporządzać w potrzebie działa, moździerze, pociski ogniowe o kształcie praktycznym i pięknym i różne od będących w użyciu. 8. Tam, gdzie nie można posługiwać się działem, mogę zastąpić je przez katapulty i inne narzędzia do rzucania pocisków, o skutku zadziwiającym i dotychczas nieznane; wreszcie w jakimkolwiek bądź wypadku umiem znaleźć niezliczone środki do ataku i do obrony. 9. Jeśli chodzi o bitwę morską, to posiadam liczne maszyny o największej sile, tak dla ataku, jak i obrony, i statki, które opierają się najżywszemu ogniowi, i prochy, i pary. 10. W czasie pokoju mogę dorównać, jak wierzę, komukolwiek bądź w architekturze, wznoszeniu pomników prywatnych czy publicznych i przeprowadzaniu wody z miejsca na miejsce. Umiem wykonywać rzeźby w marmurze, brązie, terakocie, w malarstwie umiem zrobić to, co zrobiłby inny, kimkolwiek by on był. Poza tym podjąłbym się wykonać konia z brązu na wieczną pamiątkę Waszego Ojca i dostojnego domu Sforzów. A jeśliby którakolwiek z powyżej wymienionych rzeczy wydawała się wam niemożliwą lub niewykonalną, jestem gotów uczynić próbę w waszym parku lub wszelkim innym miejscu wedle upodobania Waszej Ekscelencji, której polecam się z całą pokorą. Powstał 1503 - 1506(7). Są głosy, że Leonardo poprawiał go przez 17 lat. Nawet bez tych 17 lat, jak na portret, czas malowania jest dosyć długi. Współczesne badania pokazują, że portret ten był wielokrotnie poprawiany. Obraz ten był prześwietlany, sprawdzany w różnych pasmach światła... https://www.polskieradio.pl/23/266/Artykul/174805,Przeswietlenie-Mony-Lisy http://goodidea.archi/mona-lisa/
  12. Jak to było z tymi kolejkami?

    Jakoś nie pamiętam. U nas w domu pomarańcze były zawsze pomarańczowe, te kubańskie pewnie też...
  13. Władysław I Herman - ocena

    Nie wątpię. Można takie, można i nieco inne. Tylko, jak zbierzemy razem resztę to bardziej pasuje "takie" niż "nieco inne".
  14. Władysław I Herman - ocena

    Ok. drobna pomyłka. Faktycznie Władysława nie wytargał a jedynie chciał oddać pocałunek siedząc na koniu. Pamięć jednak zawodną jest. Tu stosowny fragment Kroniki: "Władysław, jako mąż pokorny, pospieszył wyjść naprzeciw Bolesława i oczekiwał zbliżającego się z daleka, zsiadłszy na znak uszanowania z konia. A tymczasem Bolesław nie miał względów dla pokory uprzejmego króla, lecz uniósł się w sercu zgubną pychą, mówiąc: "Ja go za lat pacholęcych wychowałem w Polsce, ja go osadziłem na tronie węgierskim. Nie godzi się [więc], bym mu ja, jako równemu, cześć okazywał, lecz siedząc na koniu oddam mu pocałunek jak jednemu z książąt". Zauważywszy to Władysław obruszył się nieco i zawrócił z drogi, polecił jednak, by mu wszędzie na Węgrzech niczego nie brakło." Różne. Ale jeszcze jeden fragment Kroniki, który sugeruje, że Herman był jednak zaangażowany w bunt przeciwko Bolesławowi: "Skoro Władysław usłyszał, że Bolesław przybywa, z jednej strony cieszy się z przybycia przyjaciela, z drugiej jednak ma powód do gniewu; cieszy się wprawdzie z [możności] przyjęcia brata i przyjaciela, lecz boleje nad tym, że brat [jego] Władysław stał się [dlań] wrogiem."
  15. Jeżeli nie było odpowiedniego cechu to mieli dwa wyjścia. Należeć do cechu pokrewnego. Należeć do cechu właściwego, istniejącego w innym mieście.
  16. To jak było z tym psałterzem, nie mieli, bo nie lubili się modlić, czy nie mieli, bo nie było ich stać?
  17. Już tydzień trwa strajk nauczycieli, a tu cisza...
  18. Współczesne pistolety

    W końcu, jest to broń. Ależ nic, stwierdziłem jedynie fakt mojej ignorancji w stosunku do broni. I szczerze Ci powiem - dobrze mi z tym. Chociaż lubię czytać Twoje teksty. Zauważ, że dodałem cudzysłów. I sam sobie odpowiedziałeś, coś co: "dla osób nieobeznanych z tematem wygląda jak "dziwadło"... bo dla takich wszystko co nie mieści się w "masowym standardzie" jest dziwne, nieznane i niezrozumiałe." Dobra, jeżeli twierdzicie, że jest to broń ostatniej szansy to może sypnijcie przykładami, podajcie statystyki ilu ludzi (agentów, policjantów itp) nosi tę broń dla tej ostatniej szansy.
  19. Współczesne pistolety

    Nie mam zielonego pojęcia o czym piszesz. Nie gregski, to nie jest broń ostatniej szansy, to jest bajer, li i jedynie bajer. Produkowany dla kogoś, kto ma fajny arsenał ale chce mieć jakieś dziwadło: "E zobacz stary, a ja mam takiego z czterema lufami, śmieszny nie? A jak fajnie się z niego strzela. Taki gadżet, na co dzień mam coś takiego" i tu następuje prezentacja czegoś "normalnego".
  20. Może niedokładnie... No nie przesadzajmy, tam jest podeszwa, a że tego samego koloru co flek - kwestia estetyki. A może zawierzymy producentom i praktykom? Obejrzałeś ostatni link? Tam masz wyraźnie pokazane gdzie jest flek, i chodzi o nowy but. Poza tym, nie raz w butach żony (po roku czy dwóch chodzenia)wydłubywałem stary flek, który był tam od nowości i wbijałem nowy. Może zapytaj szewca jak mi nie wierzysz.
  21. Nie bronię. Proszę: https://www.google.com/imgres?imgurl=https%3A%2F%2Fi.imged.pl%2Fbotki-polskie-skora-zima-fleki-35-36-37-38-39-40-2-botki-polskie-skora-zima-fleki-35-36-37-38-39-40-1.jpg&imgrefurl=https%3A%2F%2Fimged.pl%2Fbotki-polskie-skora-zima-fleki-35-36-37-38-39-40-2-20239309.html&docid=81ATZuvpfvN0LM&tbnid=a_6YcrtCoTno9M%3A&vet=12ahUKEwic-umywu7gAhWFxYsKHXhIBQw4rAIQMyggMCB6BAgBECE..i&w=800&h=536&itg=1&bih=613&biw=1366&q=fleki&ved=2ahUKEwic-umywu7gAhWFxYsKHXhIBQw4rAIQMyggMCB6BAgBECE&iact=mrc&uact=8 Ten paseczek na samym dole obcasa. https://www.google.com/imgres?imgurl=https%3A%2F%2Flb0.dstatic.pl%2Fimages%2F14973806%2FI520x520-buty-na-obcasie-akrylowym-h-m-bialy-akryl.jpg&imgrefurl=https%3A%2F%2Fdomodi.pl%2Fbuty%2Fbuty-damskie%2Fczolenka%2Fbuty-na-obcasie-akrylowym_9732536&docid=vl9CjV8K7G5OtM&tbnid=47WN1tACMHePFM%3A&vet=10ahUKEwih_96iw-7gAhUmtosKHVPUDrUQMwjEASgHMAc..i&w=520&h=520&bih=657&biw=1366&q=buty na obcasie&ved=0ahUKEwih_96iw-7gAhUmtosKHVPUDrUQMwjEASgHMAc&iact=mrc&uact=8 Tu ten beżowy pasek, łatwo zobaczy bo to jedyny nieprzezroczysty fragment obcasa. https://www.google.com/imgres?imgurl=https%3A%2F%2Fkokietki.pl%2F14316-tm_large_default%2Fbuty-damskie-na-niskim-obcasie.jpg&imgrefurl=https%3A%2F%2Fkokietki.pl%2Fsm-buty-szpilki%2F3163-buty-damskie-na-niskim-obcasie.html&docid=7RWBBSbzk7nYWM&tbnid=eDg4dc-tBUCLoM%3A&vet=10ahUKEwih_96iw-7gAhUmtosKHVPUDrUQMwjyASgoMCg..i&w=1024&h=768&bih=657&biw=1366&q=buty na obcasie&ved=0ahUKEwih_96iw-7gAhUmtosKHVPUDrUQMwjyASgoMCg&iact=mrc&uact=8#h=768&imgdii=QkfQCX3uloV4JM:&vet=10ahUKEwih_96iw-7gAhUmtosKHVPUDrUQMwjyASgoMCg..i&w=1024 Tu też masz flek o innym kolorze niż obcas. I jeszcze coś takiego: https://www.bata.pl/strona/z-czego-sklada-sie-but Szewc naprawiając taki but po prostu usuwa stare fleki i mocuje nowe, bez problemu można to zrobić samemu. Problem zaczyna się wtedy, gdy uszkodzeniu ulegnie obcas. Obejrzyj dokładnie nowe buty swojej żony, weź nożyk i delikatnie podważ tą końcówkę, wyciągniesz fleka, może nie tak delikatnie. Zapewniam Cię, że ich nie zniszczysz, stukniesz młoteczkiem i flek wróci na swoje miejsce.
  22. Tylko stara raszpla (stary pilnik) jest gładki i już ostro nie szlifuje... Trochę odwrotnie to działa... Cholewa / cholewka - chyba jednak masz rację.
  23. Bo rzemieślnicze nazewnictwo nie jest najlepszą próbką gwary. Po pierwsze, jak powiedział secesjonista, często pochodzi ono z języka niemieckiego. Po drugie, w czasach staropolskich rzemieślnik (towarzysz) w czasie nauki musiał wędrować trzy lata, to siłą rzeczy ujednolicało nazewnictwo w całym kraju. Tak trochę niedokładnie to opisał. Flek to taka nakładka, która miała zabezpieczać obcas przed zdarciem a nie "podbił zdarte obcasy flekami", gdy obcasy są zdarte, to często już jest za późno na naprawę. A cholewka to nie jest to, co nad kostką? A teraz jeszcze jedno. Flek, od tego słowa pochodzi "gwarowe" flekowanie, czyli kopanie kogoś. Sztanca, wzornik, od tego pochodzi powiedzonko "jak spod sztancy" czyli identyczne. Kapka, czy od tego noska buta nie pochodzi określenie "kapka w kapkę", czyli takie samo? Knyp, mały nożyk, czy od tego nie pochodzi słowo "knypek", czyli ktoś bardzo mały? Raszpla (raszpel, tego nie słyszałem), u nas to się nazywa tarnik, choć słowo raszpla obiło mi się o uszy. "Stara raszpla" chyba jednak ma niewiele wspólnego z pilnikiem, tak myślę.
  24. Jeżeli człowiek, to po co każdemu wiedza ornitologiczna? Tego wymagałeś. Wcześniej pisałeś o łatwym pomyleniu kawki i kruka. Crvc. Może stawiał duże kroki? Jakoś nie czuję większej łatwości w wymowie.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.