-
Zawartość
4,062 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Capricornus
-
To mówimy tu o chigienie powstańców w filmie "Kanał", czy o chigienie powstańców w rzeczywisości? Jeśli to drugie, to nie chwytam odwołania do filmu. Jesli to pierwsze, odpowiedź jest prosta - nie myli się przez całą drogę.
-
A co ma do rzeczy film "Kanał"?
-
Albo o rzeczach nieprzyjemnych. A jak to sobie wyobrażasz? Są pod ostrzałem ale o 7 wieczorem robią sobie przerwę bo trzeba się umyć... Niemcy też przerywają bo trzeba im dać czas na mycie i samemu też by wypadało. Brud i wszy to raczej frontowa codzienność.
-
Represje wobec ludności cywilnej za podjęcie walki
Capricornus odpowiedział Tomasz N → temat → Wrzesień 1939 r.
Dostały je te dwie grupy dywersyjne? Zapodasz, czy poczekasz aż Tomasz N je wyszuka? -
Represje wobec ludności cywilnej za podjęcie walki
Capricornus odpowiedział Tomasz N → temat → Wrzesień 1939 r.
To jeszcze jedno pytanko. Znasz jakieś ówczesne prawo, może być wewnętrzne, państwowe, które za bandytyzm każe z automatu automatem... rozstrzelaniem? -
Represje wobec ludności cywilnej za podjęcie walki
Capricornus odpowiedział Tomasz N → temat → Wrzesień 1939 r.
Międzynarodowe. Dlaczego? A niby w jaki sposób? Nie przestrzegają zasad, więc traktujemy ich jak bandytów, to nie jest równoznaczne z rozstrzelaniem. I jakich zasad mają przestrzegać cywile bez broni? Z bronią i owszem, jakichś zasad muszą przestrzegać, albo są uznawani za bandytów. -
Represje wobec ludności cywilnej za podjęcie walki
Capricornus odpowiedział Tomasz N → temat → Wrzesień 1939 r.
Pomijając rozmycie interpretacyjne wszelakich praw stanowionych. Czy ktoś zna jakieś prawo wojenne umożliwiające, albo nawet nakazujące, rozstrzeliwanie żołnierzy czy cywilów przeciwnika? Już pomijając czy cywile byli z bronią czy nie. -
Represje wobec ludności cywilnej za podjęcie walki
Capricornus odpowiedział Tomasz N → temat → Wrzesień 1939 r.
Chyba, że sami mamy coś za uszami i nie chcemy by ktoś to wywlókł na światło dzienne. A możesz podać jakieś szczegóły tych "ewidentnych przypadków"? Na razie podałeś, że ma to coś wspólnego z działaniami w Belgii i... właściwie tyle. -
Represje wobec ludności cywilnej za podjęcie walki
Capricornus odpowiedział Tomasz N → temat → Wrzesień 1939 r.
Bo na upartego każden paragraf ma pewne rozmycie. Przy odrobinie "dobrej" woli najbardziej ścisłe, precyzyjne paragrafy można poddać jakiejś interpretacji i zmienić ich sens. -
Wiem. Ale jeżeli nie będziemy tego zbytnio interpretować to Ciepielów nawet po zdjęciu bluz kwalifikuje się jako zbrodnia, poczta takoż...
-
Represje wobec ludności cywilnej za podjęcie walki
Capricornus odpowiedział Tomasz N → temat → Wrzesień 1939 r.
To może fragmenty "konwencji haskiej" wspomnianej już w wspomnianym temacie. Art. 1. Ustawy, prawa i obowiązki wojenne stosują się nietylko do armji, lecz również do pospolitego ruszenia i oddziałów ochotniczych, o ile odpowiadają one warunkom następującym: 1) jeżeli mają na czele osobę odpowiedzialną za swych podwładnych; 2) noszą stałą i dającą się rozpoznać zdaleka odznakę wyróżniającą; 3) jawnie noszą broń; 4) przestrzegają w swych działaniach praw i zwyczajów wojennych. W tych krajach, gdzie pospolite ruszenie lub oddziały ochotnicze stanowią armję lub wchodzą w jej skład, nazwa armji rozciąga się na nie. Art. 2. Ludność terytorjum niezajętego, która przy zbliżeniu się nieprzyjaciela dobrowolnie chwyta za broń, aby walczyć z wkraczającemi wojskami i nie miała czasu zorganizować się zgodnie z art. 1, będzie uważaną za stronę wojującą, jeżeli jawnie nosi broń i zachowuje prawa i zwyczaje wojenne. Art. 25. Wzbronione jest atakowanie lub bombardowanie w jakibądź sposób bezbronnych wsi, domów mieszkalnych i budowli. Art. 44. Zabrania się stronie wojującej przymuszania ludności terytorjów okupowanych do udzielania wiadomości o armji przeciwnej strony wojującej, albo o jej środkach obrony. Art. 45. Zabrania się przymuszania ludności terytorjów okupowanych do przysięgania na wierność państwu nieprzyjacielskiemu. Art. 46. Honor i prawa rodzinne, życie jednostek i własność prywatna, jak również przekonania religijne i wykonywanie obrządków religijnych, winny być uszanowane. Własność prywatna nie podlega konfiskacie. Art. 47. Rabunek jest formalnie zakazany. Art. 50. Żadna zbiorowa kara pieniężna lub inna nie może być nałożoną na ludność za postępki jednostek, za które nie można jej czynić solidarnie odpowiedzialną. -
Zastrzeliliście się wszyscy, z tego co widzę. Też chętnie poczekam na Twoje uściślenie, najchętniej bym zobaczył dokładny tekst tego prawa. Jeszcze raz poproszę o jakiś cytat z prawa wojennego to stwierdzenie potwierdzający. Jak tak sobie popatrzę na pierwszą z brzegu "konwencję haską" z 1907 roku to czytam w tym tekście coś, co jest sprzeczne z Twoimi danymi. Choćby sam początek: ROZDZIAŁ I. Określenie wojującego. Art. 1. Ustawy, prawa i obowiązki wojenne stosują się nietylko do armji, lecz również do pospolitego ruszenia i oddziałów ochotniczych, o ile odpowiadają one warunkom następującym: 1) jeżeli mają na czele osobę odpowiedzialną za swych podwładnych; 2) noszą stałą i dającą się rozpoznać zdaleka odznakę wyróżniającą; 3) jawnie noszą broń; 4) przestrzegają w swych działaniach praw i zwyczajów wojennych. W tych krajach, gdzie pospolite ruszenie lub oddziały ochotnicze stanowią armję lub wchodzą w jej skład, nazwa armji rozciąga się na nie. Art. 2. Ludność terytorjum niezajętego, która przy zbliżeniu się nieprzyjaciela dobrowolnie chwyta za broń, aby walczyć z wkraczającemi wojskami i nie miała czasu zorganizować się zgodnie z art. 1, będzie uważaną za stronę wojującą, jeżeli jawnie nosi broń i zachowuje prawa i zwyczaje wojenne. Czyli nikt tu nie zabrania cywilom walczyć a wprost przeciwnie, nakazuje walczących cywilów traktować jak wojsko. A co do odpowiedzialności zbiorowej: Art. 50. Żadna zbiorowa kara pieniężna lub inna nie może być nałożoną na ludność za postępki jednostek, za które nie można jej czynić solidarnie odpowiedzialną. Ta sama "konwencja" mówi, że coś takiego nie ma racji bytu. Prawdę mówiąc, Twoje 10 za 1 bardziej mi pasują do hitlerowskich praw. Podobnie jak z tą walczącą ludnością cywilną uznawaną za bandytów.
-
Bo podróże w czasie uskuteczniali Polacy. Przy okazji wyjaśnia to, dlaczego własnie piramidy...
-
Jesteśmy w dziale "storożytność". Jesteśmy w starożytności i mówimy o otruciu owocami. Jaką jeszcze formę podania owoców, poza doustną, praktykowali Rzymianie?
-
Można dokładniej? To już drugi raz w tym temacie. Co ma powietrze do jedzenia owoców? Furiusz 120 litrów? Można pęknąć.
-
Ile jabłek, truskawek, malin, jagód, poziomek (...) trzeba zjeść by się nimi otruć?
-
Paracelsus miał różne pomysły, a cóż na ten temat współcześni toksykolodzy? To na pewno nie są jagody. Cis to roślina nagonasienna a te owoców nie wytwarzają. Nagonasienne mają szyszki a niektóre wytwarzają takie nibyowoce jak szyszkojagody u jałowców czy nibyjagody jak w roważanym przypadku.
-
Nie do końca - rozgryzając nasiona. Jeżeli łykniemy nasiona w całości (małe są, więc problemu nie będzie), to najprawdopodobniej przejdą przez nasz przewód pokarmowy i zostaną wydalone w stanie prawie nienaruszonym. Nie praktykowałem, więc nie mam 100% pewności, ale taka jest strategia rozprzestrzeniania się cisów, tylko za pomocą ptaków. To nie otrujemy kogoś jadalnym owocem a trucizną, którą w ten owoc wpompowaliśmy. Reasumując: owocem jadalnym otruć nikogo się nie da, jest to niemożliwe. Możemy wcisnąć w jadalny owoc truciznę ale to ta trucizna, sztucznie wprowadzona, będzie zabijać a nie jadalny owoc.
-
Nie chwytam głębi tej wypowiedzi. I jak to się ma do trucia jadalnymi owocami, możesz napisać wprost? Rozumiem ironię, ale jednak żeby do razu walić błędami ortograficznymi? - Furiusz
-
Nie wiem jak Twoja ale moja wyobraźnia, choć bujna, nie jest w stanie wykoncypować, jak można truć kogoś jadalnymi owocami. Możesz wyobrazić sobie otrucie gogoś jabłkiem albo truskawką? Truizm , powinniście się przyzwyczaić.
-
Cała roślina zawiera toksyny drewno, kora, igły, nasiona ale... nie czerwona osnówka a to mamy chyba na myśli pisząc o jagodach. To czerwone otaczające nasiona jest jadalne. Żaby się zatruć trzeba by rozgryźć nasiono a to nie jest łatwe, są dosyć twarde.
-
??? Można coś więcej na ten temat? Jak truto tymi jagodami?
-
Moment, coś tu nie tak. A potem mamy: Dalej tylko o prostytutkach. Więc było to dobrowolne czy nie. Prostytutkę też można zgwałcić.
-
Karety, kolasy... - Czym podróżowano prywatnie?
Capricornus odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
A możesz rzucić przykładami tych przedstawień? Ja jakoś nie spotkałem się z takowymi, wcześniejszymi niż XVIII wieczne. XVIII i XIX wiek faktycznie takich obrazków jest kilka ja jednak pisałem o czasach wcześniejszych, o wieku XVI - XVII. Choć z drugiej strony. Jak sobie spojrzymy na twórczość M. Reja to znajdziemy tam opis szlacheckiej kolebki, jak spojrzymy na "Zbytki polskie" W. Potockiego to znajdziemy tam marzenie szlachcica o sześciu koniach u karocy... Czekam na przedstawienia z XVI i XVII wieku. -
Karety, kolasy... - Czym podróżowano prywatnie?
Capricornus odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
No właśnie o tym napisałem. To kobiety i małe dzieci w powozach a szlachcic obok konno. Gdzieś, kiedyś obiło mi się o oczy stwierdzenie, że szlachcic w sile wieku uważał podróż powozem za uwłaczającą. Naród wojenny mógł poruszać się tylko w siodle, powozy były przeznaczone dla kobiet, niedołężnych starców, dzieci i ciężko rannych.