-
Zawartość
4,062 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Capricornus
-
Teraz widzę wczoraj gdzieś wsiąkły a dziś znów wylazły, nie mam pojęcia, co się dzieje z moim komputerem. Nie znam się na motoryzacji, ale pamiętam, że któryś model (chyba Tipo, Punto też miał wysokie noty) był samochodem roku któregoś tam, więc aż takie złe chyba nie są. Pozwól mi jednak nadal żałować, że te modele polskich samochodów nie weszły do produkcji. [ Dodano: 2007-06-04, 23:25 ] Zajrzyjcie tu, na tej stronie są perełki PRL-owskiej motoryzacji, co do niektórych naprawdę można żałować, że pozostały jedynie w fazie prototypu. Podaję linka, bo jest sporo zdjęć a piszę nowego posta, bo za późno znalazłem tę stronę, nie można już edytować. http://www.auta-prl.ovh.org/ [ Dodano: 2007-06-04, 23:27 ] Ale można dodać, co za niespodzianka
-
Najważniejszy wynalazek człowiek prehistorycznego
Capricornus odpowiedział MaWro → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Delfiny podobno a szympansy na pewno w dodatku obserwowano nawet „orgie” w ich wykonaniu. -
Czy w czasach PRL był lepiej?
Capricornus odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Termin „ukryte bezrobocie” ma nieco inne znaczenie, chodzi o to, że na stanowisku, na którym poradziłby sobie jeden człowiek pracowało dwóch, trzech, czy nawet więcej ludzi. Z Twej wypowiedzi wnoszę, że nie masz zielonego pojęcia o archiwistyce zaskoczę cię więc, ilość akt mierzy się właśnie w metrach i kilometrach, taśmę filmową zresztą też. A kto budował bloki? Z tego, co mi wiadomo to na rynku przeważały właśnie spółdzielnie, były też bloki komunalne budowane przez miasto, ale stanowiły mniejszość. Na prywatne nigdy się nie czekało, wybudowałeś i mogłeś mieszkać, wszystko zależało od zasobności portfela i znajomości, jakie posiadał inwestor. -
Giertych skreśla Dostojewskiego i Gombrowicza
Capricornus odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Szkoła
Proponuję przemóc się jednak i poczytać, naprawdę warto, moim skromnym zdaniem Conrad to jeden z najlepszych polskich prozaików. Mogę polecić „Jądro ciemności”, książka cienka, ciężka, ale genialna. -
I spalinami ze starego rzęcha powiększać zanieczyszczenie środowiska i efekt cieplarniany, to jeszcze jeden przykład mojego "pesymizmu". Ja tego nie powiedziałem, ja po prostu staram się znaleźć pozytywy i negatywy czasów poprzednich i współczesnych. Nie będę się wpisywał w coraz powszechniejszy nurt, który nakazuje postrzegać czasy przed 89 rokiem jako te, w których nie było nic dobrego, jeszcze trochę a dowiemy się, że wtedy chodziliśmy w niewyprawionych skórach a na zakupy szliśmy z łukiem do lasu. Teraz tak często pojawia się w różnych wypowiedziach problem cenzury, owszem lepiej jest móc mówić wszystko ograniczając się tylko dobrym smakiem i przyzwoitością, ale zauważ ile wysiłku i talentu wymagało to utrudnienie od artysty, który chciał przemycić jakieś niewygodne dla władzy treści i to im się udawało. A teraz spójrz bez tego straszaka, jakim była cenzura artyści coraz bardziej spoczywają na laurach i coraz częściej tworzą gnioty. To taki mały przykładzik na temat dobroczynnego wpływu cenzury na kulturę, choć można argumentować w drugą stronę. Może nie sprawiam teraz takiego wrażenia, ale jestem wprost niepoprawnym optymistą, dlatego siedzę w tym Kraju, pracuję dla Niego i nie zamierzam z Niego uciekać, bo wierzę nawet wiem, że „Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie wspaniale” tylko pod jednym warunkiem:, że wszyscy z Tego Kraju nie uciekną.
-
A wiesz, co to jest: przenośnia, ironia, sarkazm, jeśli tak to przeczytaj tą cyferkę mając to na uwadze, nie myślałem, że mam do czynienia z ludźmi, którzy nie rozstają się z kalkulatorem i traktują wszystko dosłownie i bardzo poważnie. A u nas żadnego. Warszawiacy? A słyszałeś o ludziach, którzy po roku od kupienia mieszkania musieli je sprzedać, bo nie stać ich było na spłaty kredytu? A przyjrzałeś się tym samochodom, ile wśród nich to samochody nowe a ile to 10 letnie i starsze sprowadzone z zachodu, i które czasem można kupić za 3 – 4 wypłaty (nawet te najniższe).
-
O ile dobrze pamiętam pewne wykłady na Politologii to te kredyty, które wówczas zaciągaliśmy faktycznie były tanie. Miało to związek z przykręceniem kurka z ropą przez Arabów, ceny ropy skoczyły gwałtownie w górę część krajów równie gwałtownie zaczęło się bogacić i żeby coś zrobić z tymi pieniędzmi dawali kredyty a to spowodowało, że stały się one tanie (konkurencja). Gierek brał właśnie te tanie kredyty, na nieszczęście dla nas kryzys naftowy skończył się i ceny wróciły do normy zanim zdążyliśmy spłacić zaciągnięte pożyczki. Bo mamy tanie państwo. :cry: Teraz mamy deubekizację i trzeba zlikwidować wszelkie pamiątki minionej epoki. Tylko, jaki procent ludzi może te witryny i półki sklepowe potraktować tylko i wyłącznie zgodnie z Twoją sugestią. Jeśli już przypominamy młodszym to na milicji leżały paszporty ludzi, którzy już byli i wrócili z zagranicy. No rozglądam się i rozglądam i nie widzę nic nowego poza dwoma blokami, na które stać 0,01% naszego społeczeństwa. Gdzie Ty mieszkasz, że jest tak świetnie? Według Ciebie jestem głupcem.
-
Gdzieś mi dziś te zdjęcia znikły, ale tak z tego, co pamiętam to wygląd tych modeli w niczym nie ustępował ówczesnym zachodnim produkcjom, można tylko żałować, że nigdy nie wyszły poza strefę prototypu. Inna sprawa to, co miały mieć pod maską, ale biorąc pod uwagę jugosłowiański przebój eksportowy (Yugo) bardzo podobny do Warsa to chyba mielibyśmy szansę z tymi modelami wyjść poza własny kraj.
-
A nie zrobili tego?
-
Stabilizację?
-
Czytając Twoje teksty odnoszę wrażenie, że dla Ciebie wszyscy w porównaniu z Napoleonem wypadają, co najmniej blado.:wink:
-
16 czerwca 1815 dzień bitew pod Quatre Bras i Ligny
Capricornus odpowiedział Amilkar → temat → Bitwy, wojny i kampanie
A ja nie zgadzam się z tym, że Wy się nie zgadzacie. Jeżeli stanowiska marszałków obsadza miernotami, – Ney (co sami stwierdzacie), jeżeli swego najlepszego marszałka – Davout, (co sami stwierdzacie) nie bierze na najważniejszą w swym życiu kampanię, jeżeli bierze się kogoś z rodziny, choć to cienias itd. to jak można oczekiwać czegoś więcej niż klęska. Pogubić może się jeden czy dwóch dowódców, ale nie wszyscy na raz. W tym przypadku Napoleon chyba ewidentnie źle dobrał sobie ludzi, ale robił to sam jeszcze raz podkreślam nikt mu ich nie narzucał, więc sam jest sobie winien. Oczywiście to tylko moje zdanie i możecie się ze mną nie zgadzać a ja mogę nie zgadzać się z wami. :| :wink: :wink: :wink: :wink: :twisted: -
Z tą dysproporcją to różne źródła różnie podają, spotkałem się też z takimi liczbami: 20 000 na 60 000.
-
Spuścizna po starożytnych
Capricornus odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
No chyba nie tylko słowo a ustrój' date=' choć Grecy rozumieli go nieco inaczej. Na to nie mamy żadnych przekonywujących dowodów. Medycyna i ziołolecznictwo to nie wynalazek Egipcjan' date=' nie można tego przypisać żadnemu ludowi, medycyna jest niemal tak stara jak ludzkość i odkrywano ją całkowicie niezależnie w wielu rejonach świata. [ Dodano: 2007-06-16, 12:25 ] W tym przypadku także nie zapominajmy o osiągnięciach innych ludów. Twój tekst sugeruje, że to Rzymianie jako pierwsi wymyślili coś takiego jak prawo a najstarszy znany nam zbiór praw to Kodeks Hammurabiego i jest on starszy od prawa XII tablic o ładnych parę setek lat. Nie wspomnę o tych jeszcze starszych, bo nie zachowały się one do naszych czasów i znamy je jedynie w niewielkich fragmentach. -
"Akcja Wisła" - ocena
Capricornus odpowiedział Rycerz1984 → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
W tym przypadku nikt nie myślał by któryś z przesiedleńców odniósł jakieś korzyści, korzyści mieli odnieść Polacy i to się udało. Może jest to kontrowersyjne posunięcie, ale jedyne możliwe by zwalczyć ukraińskie bojówki. Odcięcie ich od cywilnego zaplecza, które zapewniało im pomoc w zaopatrzeniu czy informacji nie ważne czy robili to z przekonania czy ze strachu, pozbawiło UPA wiedzy o ruchach polskich wojsk i żywności dzięki temu osamotnione oddziały można było w miarę łatwo pokonać. Decyzja o przesiedleniu była więc słuszna można tylko przyczepić się do metod, jakimi było ono przeprowadzone ale prawdopodobnie miał tu miejsce element zemsty za czyny popełniane przez Ukraińców. -
16 czerwca 1815 dzień bitew pod Quatre Bras i Ligny
Capricornus odpowiedział Amilkar → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Sam sobie tych ludzi dobierał, nikt mu ich nie narzucał, więc sam był sobie winien. -
Janusz Radziwiłł, zdrajca czy narodowy bohater Litwy
Capricornus odpowiedział Andrzej → temat → Wazowie na tronie polskim
Pytanie na marginesie: ilu było wtedy hetmanów na Litwie, że ten był najpotężniejszy? -
Aleksander Wielki
Capricornus odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Aleksander Wielki i epoka hellenistyczna
Dobra w pewnym sensie masz rację, dałem się podpuścić jak dziecko. -
Aleksander Wielki
Capricornus odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Aleksander Wielki i epoka hellenistyczna
Czyli po prostu zwycięstwo. Będę uparty, jeżeli opóźnienie się udało to odnieśliśmy zwycięstwo, nawet pomimo ewentualnego wycięcia w pień całego oddziału, bo to jest założeniem każdej bitwy, żaden dowódca nie przystępuje do bitwy z góry zakładając, że ją przegra, może chcieć opóźnić wroga, skierować jego pochód w inną stronę itp., ale jeżeli to osiągnie to odniesie zwycięstwo. Może. -
A ja po kawie zasypiam, mógłbym więc zapytać: Jaki uczeń może żyć w ogóle z kawą? Ale już nie jestem uczniem. Tylko herbata i wypić póki jeszcze w gębę parzy.
-
Aleksander Wielki
Capricornus odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Aleksander Wielki i epoka hellenistyczna
Zależy dla kogo, nie wszyscy byli nim zachwyceni, ale nie o to chodzi czy prawo było dobre czy złe piszesz że Napoleon szanował innych ludzi i kultury. Moim zdaniem szacunek objawia się tym, że przyjmuje się innych takimi, jakimi są a nie zmienia się ich na swoje podobieństwo, więc w tym świetle jego szacunek do innych kultur wygląda nieco dziwnie. Ale w odpowiednim dziale jakoś nie ma takiego tematu. No chyba właśnie to powszechnie uważa się za zwycięstwo. Walcząc nie może wcale dowodzić, traci z oczu cały obraz bitwy. Jakoś nigdy nie interesowałem się szczególnie taktyką i mam pewien problem czy Aleksander ustawiał swe wojska a potem leciał do walki w pierwszym szeregu pierwszego atakującego oddziału czy najpierw prowadził bitwę a dopiero potem sam ruszał do ataku by przypieczętować zwycięstwo własnoręcznie lub wspomóc niedające sobie rady wojsko. Jeśli prawdziwa jest ta pierwsza możliwość to zwycięstwa Aleksandra należy przypisać jego wodzom a nie jemu, ale jeśli ta druga to wcale nie było to takie szaleństwo dowodzi obserwując bitwę i gdy plan działa, gdy widać było zwycięstwo mógł dać upust swemu zamiłowaniu do mordobicia. -
Aleksander Wielki
Capricornus odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Aleksander Wielki i epoka hellenistyczna
Każdego można porównać z każdym inna sprawa, co z tego porównania może wynikać. Ale w tym ryzykanctwie była metoda, takie czasy, że wódz musiał iść do boju w pierwszym szeregu by dać przykład swoim podwładnym jego żołnierze uwielbiali go między innymi właśnie za to, że narażał się na równi z nimi Jak przystało na wielkiego dowódcę (a nawiasem mówiąc, ile razy przegrał, gdy nie posłuchał swych doradców czy wodzów?). A ja głupi myślałem, że celem każdej bitwy jest … zwycięstwo. Wyjaśnij mi proszę, jaki cel miała bitwa pod Austerlitz a jaki pod Gaugamelą. Chyba raczej nikt nie twierdzi inaczej, choć Napoleon też miał parę grzeszków na sumieniu choćby rozstrzeliwania powstańców hiszpańskich. I narzucał im swoje prawa, bo przecież tylko jego prawo było dobre. Inne czasy inne technologie, choć gdzieś kiedyś obiło mi się o uszy, że Napoleon rozważał użycie gazów bojowych, że prowadzono jakieś próby (informacja zasłyszana, więc nie proście mnie o źródła). Ale gdyby nie było Aleksandra to również nie byłoby diadochów i epigonów, więc to jednak on rozpoczął epokę hellenistyczną i triumf kultury greckiej w ówczesnym świecie. -
Aleksander Wielki
Capricornus odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Aleksander Wielki i epoka hellenistyczna
Każdego można porównać z każdym inna sprawa, co z tego porównania może wynikać. Ale w tym ryzykanctwie była metoda, takie czasy, że wódz musiał iść do boju w pierwszym szeregu by dać przykład swoim podwładnym jego żołnierze uwielbiali go między innymi właśnie za to, że narażał się na równi z nimi Jak przystało na wielkiego dowódcę (a nawiasem mówiąc, ile razy przegrał, gdy nie posłuchał swych doradców czy wodzów?). A ja głupi myślałem, że celem każdej bitwy jest … zwycięstwo. Wyjaśnij mi proszę, jaki cel miała bitwa pod Austerlitz a jaki pod Gaugamelą. Chyba raczej nikt nie twierdzi inaczej, choć Napoleon też miał parę grzeszków na sumieniu choćby rozstrzeliwania powstańców hiszpańskich. I narzucał im swoje prawa, bo przecież tylko jego prawo było dobre. Inne czasy inne technologie, choć gdzieś kiedyś obiło mi się o uszy, że Napoleon rozważał użycie gazów bojowych, że prowadzono jakieś próby (informacja zasłyszana, więc nie proście mnie o źródła). Ale gdyby nie było Aleksandra to również nie byłoby diadochów i epigonów, więc to jednak on rozpoczął epokę hellenistyczną i triumf kultury greckiej w ówczesnym świecie. -
Najważniejszy wynalazek człowiek prehistorycznego
Capricornus odpowiedział MaWro → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Może to zabrzmi paradoksalnie, w porównaniu z tym, co pisałem powyżej, ale chyba problem przetrwania gatunku odegrał tu rolę kluczową. Stado chroniąc swego chorego czy rannego towarzysza zachowywało swą liczebność, która pomimo czasowego osłabienia stada owocowała w późniejszym okresie. Zasadniczą rolę gra tu pewnie inteligencja, na pewnym etapie rozwoju zaczyna się odczuwanie. Ten etap rozwoju na pewno osiągnął Neandertalczyk i Homo Sapiens czy Erektus nie wiem chyba nie mamy na ten temat żadnych danych, ale jeszcze poszukam. Bóg? -
Polska a Ameryka - kto ma bogatszą kulturę?
Capricornus odpowiedział ZerO → temat → Historia ogólnie
Też to czytałem dziecięciem będąc, fakt kapitan Blond został zesłany do Ameryki poza tym przypomniałem sobie teraz jakiś program, w którym mówiono o zesłaniach więźniów do Ameryki, ale mimo wszystko nadal twierdzę, że stwierdzenie: Jest pewnym nadużyciem. Ale zaznaczyłem fakt ewolucji tradycji kulinarnych, czyli wzięli elementy z różnych kuchni i stworzyli własny styl gotowania a że mieli z czego czerpać to i bogactwo jest spore, choć jeżeli weźmiemy pod uwagę regionalne tradycje w Polsce to i tu biednie nie jest, powiedziałbym, że nawet całkiem bogato. A jeśli o sztukę chodzi to dla mnie od właściwie secesji już nic ciekawego, są oczywiście wyjątki, nie było.