-
Zawartość
4,062 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Capricornus
-
Zniechęcenie do caratu wcale nie było tak wszechobecne, chłopi rosyjscy mimo wszystko kochali swego cara a ich świadomość polityczna równa zeru. W latach dwudziestych, gdy mówiono im, że teraz rządzi Lenin stwierdzali, że to nowy car. Nie doceniacie fanatyzmu rosyjskiego ludu, na upartego można by tam wywołać nawet „świętą wojnę” w obronie prawosławia i cara. Tylko czy w takim przypadku Rewolucja Październikowa by wybuchła, Lenin nie był głupi chyba raczej wolałby wywołać ją dopiero po pokonaniu Niemiec. Kraj wyczerpany długą wojną jest znacznie łatwiejszy do przejęcia a wyczerpani ludzie bardziej podatni na propagandę i manipulację. No i ich pociągiem, który specjalnie wysłali z jednym pasażerem. Rosja to ogromny kraj, im dalej by się zapędzili tym trudniej byłoby im się tam utrzymać (chociażby zaopatrzenie), chłopi rosyjscy ruszyliby do walki za „ojczulka cara”, regularne wojska szybko wspomogłyby oddziały partyzanckie działające na tyłach wroga. Nowoczesność armii niemieckiej nie miałaby tu aż takiego znaczenia,brak dobrych dróg, rosyjski klimat, Rosjanie bardzo długo mieli się gdzie cofać a kontrola tak ogromnego kraju przez najeźdźcę byłaby bardzo utrudniona. Nikomu nie udało się podbić Rosji (Polacy byli najbliżej) nie dokonał tego Napoleon, nie udało się to później Hitlerowi, choć armie Hitlera biły Rosjan na głowę wyszkoleniem i uzbrojeniem, Wielka Armia Napoleona może nie tak znacznie, ale też była lepsza. Reasumując stawiam na Rosję, może wojna potrwałaby dłużej, ale w końcu Niemcy by się wykrwawiły.
-
Napoleon więzień na św. Helenie - czy mógł uciec?
Capricornus odpowiedział Estera → temat → Napoleon na polu bitwy i w trakcie kampanii
Jak to widzisz, jeśli można zapytać, Elba to nie Św. Helena. Moim zdaniem szanse ucieczki z tej wyspy były równe zeru. -
Sprawa polska podczas I wojny światowej
Capricornus odpowiedział billybob → temat → I wojna światowa
Niemcy też proponowali utworzenie państwa polskiego, podobnie jak Rosja. Nie można odebrać czegoś, czego się nie ma. A czy przypadkiem Lenin nie mówił o wolności dla narodów imperium carskiego? Czy jakoś tak. Co do 13 punktu byłbym nieco bardziej sceptyczny. -
Napoleon dla kogo bohater?
Capricornus odpowiedział Andrzej → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Tak to podkreślacie, że można by pomyśleć, że przez 900 lat naszej historii byliśmy dla wszystkich „chłopcami do bicia”. Nie zapominajmy o zasługach w tym względzie choćby Koniecpolskiego, Chodkiewicza, Żółkiewskiego, Chrobrego i jeszcze paru innych naszych dowódców i władców. Tofiku miałem Cię za miłego i kulturalnego młodzieńca a tu wychodzi z Ciebie prymitywny cham. Przeproś panią Walewską. Kto zasiał ziarno wolności?????? Zaraz po 1795 roku pojawiły się na ziemiach polskich organizacje niepodległościowe. Pewien szacunek mu się należy, bo za jego przyczyną sprawa polska powróciła na forum europejskie, ale żeby od razu bohater??????? Nawet Francuzi za bardzo go nie lubią. -
Gdyby Napoleon uciekł ze św. Heleny...
Capricornus odpowiedział Estera → temat → Historia alternatywna
To nie cud tylko niezłe rozwiązanie taktyczne. Pamiętaj, że wyruszył z 600 000 armią, strata 560 000 to dopiero cud. :cry: -
Gdyby Napoleon uciekł ze św. Heleny...
Capricornus odpowiedział Estera → temat → Historia alternatywna
Tofiku może jakiś przykładzik jego wielkich cudów. Tak raz wrócił i dał im Waterloo. Wszyscy chyba już wiedzieli, że Europa nie spocznie póki nie pozbędzie się Napoleona raz na zawsze i tu leży sedno sprawy, można tęsknić za osobą, za porządkiem, jaki sobą reprezentował, ale w przypadku, gdy tęsknoty staną się realne, Napoleon wróci, można odwrócić się do niego plecami więcej ci, którzy najbardziej tęsknią jako pierwsi mogą go zadenuncjować. Dusza ludzka jest pełna tajemnic. -
Może aż do skutku. No właśnie nic to nie zmienia, Amerykanie dążyli do wojny i olewali wszystko, co było nie po ich myśli. Szpiegują się wszyscy i zawsze, ale nikt nie robi tego na pół jawnie pod przykrywką niezależnych, międzynarodowych komisarzy. Dla Ciebie chyba jedynym autorytetem jest „najmądrzejszy prezydent”. A ile „pamiątek” wywieźli z irackich muzeów amerykańscy żołnierze? Fakt mogły się zmarnować w tym kraju. Mi już się znudziło. "Saddam skutecznie ich przekonał i sie przeliczył. Saddam skutecznie ich przekonał i sie przeliczył." itd. A nawiasem mówiąc podoba mi się Twój podpis: "Ja Ci to wszystko wytłumaczę! Sam nie wiem jak to się stało!" To chyba nie motto Życiowe.
-
Gdyby Napoleon uciekł ze św. Heleny...
Capricornus odpowiedział Estera → temat → Historia alternatywna
Czy tu trochę nie przesadziłaś w swoim uwielbieniu dla Napoleona, co to bóg jakiś był? A ucieczka z wyspy św. Heleny była właściwie niewykonalna (już to gdzieś pisałem). Na odległość, trudno powiedzieć jak ów lud zachowałby się gdyby Napoleon pojawił się naprawdę. -
Co nowego wnoszą? Świadczą o tym, że USA właściwie od I wojny w Zatoce Perskiej przygotowywały się do następnej wojny i dążyły do niej z coraz większym uporem. Nic nie było ich w stanie przekonać. Jeszcze raz: 2003 27 stycznia Szefowie UNMOVIC i Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej w raporcie o przebiegu inspekcji nie potwierdzili zarzutów o posiadaniu przez Irak broni masowego rażenia. Dziwisz się, że Irak nie był zbyt przychylny kontrolerom a przecież nikt nie lubi jak szpieguje się jego kraj a sam Kofi Annan przyznał, że oskarżenia o szpiegostwo są słuszne i nie dziwi mnie, że robiono im pewne utrudnienia. Tylko po prostu powiedzieli, że Irak ma taką broń, choć nie mieli, albo raczej nie przedstawili na to żadnych dowodów i zaatakowali. I jeszcze jedno, zastanawia mnie, dlaczego tak wielu ludzi uwierzyło tym, którzy (delikatnie mówiąc) rozminęli się z prawdą a nie chcieli uwierzyć tym, którzy prawdę jednak mówili.
-
Zapytać zawsze można, ale jeżeli chce się mieć wszystko w pełni udokumentowane to niezbędne są archiwa kościelne i państwowe. W każdym mieście wojewódzkim są archiwa, które mają zgromadzone akta dotyczące danego terenu od czasów najdawniejszych, oczywiście w zależności od stanu zachowania tych akt. Nie zawsze potrzebna jest wyprawa do Krakowa, Poznania do Archiwum Akt Dawnych czy Warszawy do Archiwum Głównego Akt Dawnych, ale niekiedy może się zdarzyć, że np. ze Szczecina jakieś akta trafiły do Warszawy i tam sobie leżą, a Archiwa niechętnie pozbywają się swoich zbiorów. Niestety, jeżeli pochodzi się z rodziny chłopskiej to genealogii nie dociągniemy dalej jak do początków XIX wieku. W znacznie lepszej sytuacji są ludzie pochodzenia mieszczańskiego, oni są w stanie niekiedy dociągnąć nawet do XVI wieku, (ale to rzadkość), najlepiej mają ci z pochodzeniem szlacheckim, można znaleźć dokumenty z XV wieku a nawet starsze, o ile dotrwały one do naszych czasów.
-
Nawet bardzo. !999 czerwiec: Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan po raz pierwszy publicznie przyznał, że irackie oskarżenia o szpiegostwo pod adresem inspektorów rozbrojeniowych były częściowo uzasadnione. sierpień Władze irackie ogłosiły zgodę na długofalowe monitorowanie programu zbrojeń, jednak pod warunkiem zniesienia, a nie zawieszenia sankcji przeciwko Irakowi. 2002 sierpień Szef inspektorów UNMOVIC Hans Blix odrzucił warunki stawiane przez Irak w marcu 2002 r. Z kolei władze irackie zaprzeczyły, że Irak ma broń masowego rażenia. 8 listopada Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła rezolucję nr 1441 nakazującą Irakowi całkowite rozbrojenie: ujawnienie i zniszczenie systemów uzbrojenia zakazanych przez ONZ, jednocześnie przywracając działalność inspektorów UNMOVIC. W razie odmowy rezolucja groziła Irakowi poważnymi konsekwencjami. Zgodnie z rezolucją władze irackie musiały zapewnić inspektorom natychmiastowy, nieograniczony i bezwarunkowy dostęp do wszystkich obiektów, także kompleksów pałacowych Saddama Husajna. Irak w ciągu 7 dni miał wyrazić zgodę na warunki rezolucji, a po 30 dniach musiał przedstawić dokumentację dotyczącą programów zbrojeniowych oraz materiałów mogących mieć zastosowanie militarne. Była to tzw. rezolucja ostatniej szansy dla Saddama Husajna. § 4 rezolucji stwierdzał bowiem, iż fałszywa lub niepełna deklaracja rozbrojeniowa ze strony Iraku będzie uważana za naruszenie warunków rezolucji, co oznaczało, że wobec Iraku można będzie rozpocząć operacje militarne.* 7 grudnia Władze irackie przekazały Radzie Bezpieczeństwa ONZ liczący 12 000 stron raport dotyczący stanu broni masowego rażenia. 19 grudnia Rada Bezpieczeństwa ONZ oraz szef UNMOVIC Hans Blix odrzucili iracki raport o stanie broni masowego rażenia.** 2003 27 stycznia Szefowie UNMOVIC i Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej w raporcie o przebiegu inspekcji nie potwierdzili zarzutów o posiadaniu przez Irak broni masowego rażenia. 1 marca Irak rozpoczął niszczenie pocisków rakietowych „al Samum-2” przekraczających ustalony przez ONZ dopuszczalny zasięg 150 km. 10 marca Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan oświadczył, iż nie ma podstaw prawnych do wojny z Irakiem bez zgody ONZ. A 20 marca była wojna. *To jest ważne, właściwie zawsze można powiedzieć, że dane są fałszywe albo niepełne liczy się tylko pretekst. ,**Dlaczego odrzucili ten raport? Dlaczego część raportu dotycząca broni masowego rażenia została ocenzurowana i dano ją tylko RB ONZ? Może Irakijczycy napisali tam, że już nie mają takiej broni może napisali, od kogo ją mieli.
-
W jaki sposób mógł to zrobić? Miał przesiać przez sito cały piach pustyni? Wpuścił przecież kontrolerów ONZ, którzy plątali się po całym kraju i nie mogli odszukać tej broni a Amerykanie mimo to, na pewniaka, twierdząc, że mimo wszystko ta broń tam jest, wpakowali się do Iraku z wojskowymi buciorami i - cóż za niespodzianka - nic nie znaleźli.
-
A może Saddam wcale nie musiał ich przekonywać, może Amerykanie tak byli pewni, że broń chemiczną w Iraku znajdą, bo sami im ją sprzedawali i dlatego szli na pewniaka, a tu bęc – Saddam zdążył pozbyć się tej broni i Bush „obudził się z ręką w nocniku”.
-
A ja byłem święcie przekonany, że to byli Baskowie a nie Saraceni. A pamiętacie na czyim dworze służył „wzór cnót”? Nie był to zbyt przychylny jego ojczyźnie władca. Ale abstrahując od tego chyba nigdy nie splamił się zdradą, był znany w całej Europie ze swych zwycięstw i poczucia honoru, często rozstrzygał spory dotyczące czci rycerskiej, więc na miano największego jednak sobie zasłużył.
-
Wyginięcie neandartalczyków
Capricornus odpowiedział MaWro → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? Na jakiej podstawie formułujesz takie stwierdzenie? I w trzech potrafili polować na duże zwierzęta typu bizon, mamut (nie znali łuku), w bardzo nie przychylnych warunkach środowiskowych, w jakich żyli we trzech potrafili utrzymać całą grupę? W takim przypadku śmierć jednego mężczyzny praktycznie oznaczałaby śmierć całej grupy a to oznacza, że Neandertalczyk wyginąłby znacznie wcześniej w końcu łowy to bardzo ryzykowny sport. Takich myśliwych musiało być nieco więcej moim zdaniem około 10 a co za tym idzie cała grupa musiała być większa. Czy mógłbyś, więc powiedzieć, na jakiej podstawie wysnuto taką teorię? Widać zwłaszcza w czasie, a nawiasem mówiąc w Ameryce nie stosowano sieci a to też Homo Sapiens Sapiens. -
Coś tu jest nie tak. Z tego co mi wiadomo, po raz pierwszy gazu użyli Francuzi w 1914 roku (łzawiący oparty na bromkach), niedługo po tym użyli go Niemcy. Pierwszego masowego użycia gazów bojowych dokonano na froncie wschodnim na linii rzek Bzura i Rawka pod Bolimowem 31 grudnia 1914 roku. Niemcy ostrzelali pozycje rosyjskie artyleryjskimi pociskami o symbolu 12-T wypełnionymi bromkiem ksylitu i ksylenu i te wydarzenia uznawane są za pierwsze w historii użycie broni chemicznej. Podczas wojny pociski tego samego typu wykorzystano w marcu 1915 roku w Nieuwport we Flandrii. Dopiero 22 kwietnia 1915 roku użyto gazów (chloru) pod Ypres.
-
Pewnie miał rodziców. Ale dlaczego jest tak popularny? Myślę, że dlatego że przegrał i zginął, wszelkie złe aspekty przypisuje się tym, którzy przeżyli i wygrali (Castro). Che jest po prostu uosobieniem walki o poprawę bytu, synonimem Robina, Janosika, romantycznego bojownika, gdyby nie zginął prawdopodobnie nie stałby się niczyim idolem. Chociaż i za życia był popularniejszy od Castro, dlatego musiał opuścić Kubę.
-
Tu się trochę nie zrozumieliśmy' date=' ja miałem na myśli jakieś grupy społeczne, które miały zakaz studiowania a takich nie było a to, że promowano najzdolniejszych to nie jest najmocniejszy zarzut. Co do tego wydziału jestem akurat jak najbardziej za możliwie najcięższą selekcją. Jakiś czas temu na taki pomysł wpadły władze państwa' date=' które uważane jest przez wielu za ostoję demokracji – USA, chcieli wyrównywać szanse czarnym, nie pamiętam jak to się skończyło. Oczywiście nie twierdzę, że punkty były dobrym pomysłem, na wyrównanie szans można było wymyślić coś lepszego. Gdzie Ty mieszkałeś? We mnie nikt tego mleka nie wmuszał. Trzeba było najpierw zgromadzić odpowiedni wkład na książeczce mieszkaniowej' date=' fakt, że niewielki, a potem można było jeszcze długo czekać. Co do wczasów wcale nie raczę żartować, jeśli tak wysyłano na wczasy to, dlaczego nikt z mojej rodziny ani ich znajomych nigdy na nie nie pojechał? A mleka na kartki nie pamiętam. Matki stały za mlekiem w proszku i dostawało się je na książeczkę zdrowia dziecka? urodzin? Czy jeszcze tam jakąś, już nie pamiętam.
-
?????????????????????????????? Mógłbyś podać, przed kim zamknięte były drzwi uczelni? Żenujący, bo nikt właściwie tego mleka nie pił, pamiętam jak całe nienaruszone termosy wylewano do zlewu. A matki stały w kolejkach z dzieckiem na ręku i „przydziałem w ręku” by to mleko zdobyć. A czy chciałbyś by ten nieudacznik tylko z racji tego, że jest nieudacznikiem umarł z głodu? Naprawdę uważasz, że to, co mamy teraz to „demokratyczna, normalna rzeczywistość”? Oj nie zawsze były, sam pisałeś ile oczekiwało się na mieszkanie, na wczasy też nie każdy mógł sobie pozwolić. No i dostało mi się. Nie jestem piewcą realnego socjalizmu, ja jedynie staram się zauważać pozytywy tamtego okresu (już to wcześniej pisałem). Dzisiaj czasy do 89 roku odmalowuje się w tak czarnych barwach, że biorąc wszystkie te opinie dosłownie zdziwienie mnie bierze, że Polacy nie popełnili zbiorowego samobójstwa. Powiedz mi szczerze, czy naprawdę nie widzisz nic, ale to absolutnie nic dobrego w tamtych czasach, żadnego, nawet najmniejszego plusika? Natomiast moim skromnym zdaniem, to na w miarę obiektywną ocenę tego okresu możemy pokusić się za co najmniej 80 lat, gdy już nie będzie ludzi, którzy wtedy żyli, ani ich dzieci, które nasiąkły opiniami swych rodziców.
-
Podobało się? Cieszy mnie to bardzo. Każdemu się zdarza a nawiasem: FESTINA LENTE. Po tej wypowiedzi coraz większe. Wiesz, są ludzie, którym wiedza po prostu nie wchodzi do głowy, są też tacy, którzy po prostu nie chcą się uczyć i ostatnia rzecz to uwarunkowania środowiskowe. Zapewniam cię, że system nie ma tu naprawdę żadnego znaczenia i nie chodzi tu o żadną promocję bumelanctwa. Ja też, i takich nie widziałem no chyba, że masz na myśli tych, którzy zapomnieli wziąć kanapki do szkoły, dzieci bezrobotnych z wyboru, rodziny patologiczne.
-
Gdybym ja opierał się na wykąłdach to niczego bym nie wiedział. A Ty zapewne geniusz jesteś. W tamtych i tych a jakie to ma znaczenie? I propagandę posunęli do tego stopnia, że na ulice wypuszczają głodne dzieci.
-
Inne czasy, inne realia. Podkreślam jeszcze raz: opieram się na wykładach z politologii pewnego doktora, który nawet nie pamiętam jak się nazywał. Według niego kryzys paliwowy spowodował taki przypływ gotówki, że kredytodawcy sami musieli szukać klientów i dawali „jak leci”. Jeśli masz możliwość sprawdzenia to chętnie skoryguję swoją wiedzę na ten temat. A największym pomnikiem PRL-u była Nowa Huta. Z okien samochodu wszystko widać nieco inaczej, ładne domy, zadbane podwórka, nowe budowy i przejazdem wygląda to bardzo dostatnio i często jest, ale widzisz ja w takim środowisku pracuję, mam je na co dzień i zapewniam Cię, że codziennie widzę głodne dzieci i taki poziom ubóstwa, o jakim czytało się w „Siłaczce”. Powiesz może, że to ich wina, prawdopodobnie, ale cóż ci ludzie mogą począć, gdy często mają ukończoną zaledwie podstawówkę, czasami niepełną. Dla tych ludzi wyprawa do gminy by coś załatwić jest ponad ich możliwości. Ale są też ludzie, którzy biorą się za budowę z myślą, że jakoś to będzie, że jak się zacznie to budowa będzie skończona prędzej czy później. Sam znam trzy rodziny nauczycielskie, które rozpoczynają budowę domu czy stwierdzisz, że nauczyciele tak dużo zarabiają, że mają taką kasę? Na wsi często młodzi biorą się za budowę, bo to jedyna szansa by mieć własne mieszkanie a stawiają na własnej działce, więc ten koszt im odpada.
-
Niemcy czy Rosjanie?
Capricornus odpowiedział Albinos → temat → II wojna światowa - Polska (1939 r. - 1945 r.)
A czy przypadkiem nie przemawia przez Ciebie stereotypowy obraz Żyda? Według ostatniego spisu ludności do żydowskiego pochodzenia przyznało się (o ile dobrze pamiętam) 2000 osób, dla części Polaków wszyscy cały rząd, sejm, senat i biznes jest obsadzony przez Żydów i nie ważne, że nie wystarczyłoby ich do zajęcia połowy tych stanowisk nawet, jeżeli liczba 2000 jest zaniżona dwu czy trzykrotnie. -
Za co podziwiany jest Napoleona? Za co Ty go cenisz?
Capricornus odpowiedział Estera → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
A ja „cenię” go za to, że skąpał we krwi całą Europę i kawałek Afryki. -
Gall Anonim vs. Kadłubek
Capricornus odpowiedział MetroPole → temat → Polska Piastów (966 r. - 1370 r.)
Gall wcale nie pisze tak zawile, częściej stosuje przemilczenia, natomiast czynu Bolesława prawdopodobnie nie chciał potępiać, stosuje tylko pouczenie jak nie powinien postępować władca a zdecydowanie potępia biskupa, otwarcie nazywa go zdrajcą. Przemilczenie to wydaje się bardziej potrzebne Gallowi by ukryć rolę Hermana w całym tym wydarzeniu. Tu fragment Kroniki: Jak zaś doszło do wypędzenia króla Bolesława z Polski, długo byłoby o tym mówić; tyle wszakże można powiedzieć, że sam będąc pomazańcem [bożym] nie powinien był [drugiego] pomazańca za żaden grzech karać cieleśnie. Wiele mu to bowiem zaszkodziło, gdy przeciw grzechowi grzech zastosował i za zdradę wydał biskupa na obcięcie członków. My zaś ani nie usprawiedliwiamy biskupa-zdrajcy, ani nie zalecamy króla, który tak szpetnie dochodził swych praw - lecz pozostawmy te sprawy, a opowiedzmy, jak przyjęto go na Węgrzech.