Skocz do zawartości

Capricornus

Użytkownicy
  • Zawartość

    4,070
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Capricornus

  1. Sapiecha pozostał wierny królowi, więc chyba jednak nie wolna tylko Litwa a wolna cała Rzeczpospolita. A jakie podstawy miałby król do działania gdyby wszyscy położyli uszy po sobie i nie działali, co mógłby zrobić król całkowicie opuszczony przez swych poddanych? Miał jednak takie szczęście, że Karol Gustaw nie okazał się takim geniuszem, za jakiego go uważano.
  2. Nie wiem czy pamiętasz, ale kiedyś napisałem Ci (żeby nie było niedomówień), że największym uśmieszkiem będę oznaczał żart. Odległość perspektywy nie załatwi wszystkiego, tym bardziej, że w tym przypadku dojdzie zupełnie inna mentalność i to całkowicie uniemożliwi w miarę obiektywną ocenę sytuacji, choć dla rzeczonego Pigmeja taka ona właśnie będzie, dla nas byłaby ona najprawdopodobniej cokolwiek dziwna. Więc skoro osiągnęli swój cel, (co sam raczyłeś przyznać) to może wcale tak źle z ich znajomością realiów i oceną sytuacji nie było.
  3. Najlepszy z Piastów

    Byłoby to pewne wyjście gdyby nie fakt, że to, co Ty obiektywnie uznasz za zaletę ktoś inny równie obiektywnie może uznać za wadę. Obiektywizm powinien odpowiadać rzeczywistości i rzeczywistym cechom obiektów, a nie czyimś emocjom, uczuciom, zapatrywaniom, poglądom, hierarchiom wartości itp. człowiek nie jest jednak w stanie całkowicie wyzbyć się własnych zapatrywań, nie jest w stanie rozpatrywać jakiejś sprawy odrywając się całkowicie od własnego światopoglądu, i dlatego pełny obiektywizm jest nieosiągalny. Więc jesteś obiektywny czy nie? To nadinterpretacja haczyka z kropeczką, ale następne zdanie po haczyku powinno Ci wszystko wyjaśnić. Tak, i zawsze z pytajnikiem na końcu. Niestety zdarza Ci się zmieniać zdanie, chociaż chyba zawsze po cytowanym przez Ciebie pytanku wracałeś do zdania wyrażonego na początku. Zajrzyj tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:HRR_10Jh.jpg, dla ułatwienia dodam, że zachód jest po lewej stronie mapy. Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie bardziej po lewej stronie jest Lotaryngia, Szwabia (to można zaliczyć też do południa) natomiast Milsko i Łużyce są po prawej stronie, więc na wschodzie państwa niemieckiego. Wszystko, co w Niemczech leżało przy granicy z Polską, leżało na wschodzie państwa. Ażeby było bardziej merytorycznie to powiem, że wszyscy nasi Piastuszkiewicze są super. :wink:
  4. Średniowiecze to epoka zacofania czy nie?

    No raczej nie druk a prasę drukarską, aparat do odlewania czcionek i stop na czcionki. Może tak: „gdyby Bóg chciał żeby człowiek latał to by mu dał skrzydła”. Wynalazki Leonarda byłyby, więc ingerencją człowieka w Boską rolę stwórcy, poprzez te wynalazki człowiek odważył się dorównać Bogu, odważył się stanąć z Nim w jednym szeregu, na równi, już nie tylko Bóg był stwórcą wszystkiego, człowiek odebrał Mu ten monopol, pokazał, że Najwyższy nie jest mu już tak niezbędny do życia jak wcześniej, że sam może sobie poradzić i sam może osiągnąć to, co było osiągalne tylko dla Boga lub z Jego woli.
  5. Średniowiecze to epoka zacofania czy nie?

    Sam oceń na ile skuteczne mogło być to leczenie, podpowiem Ci, jakie leki i metody stosowano. Dezynfekowano mieszkania kadzidłem, dymem z siarki, kamforą i wonnościami, rozsypywano na podłodze zioła: podróżnik lekarski, kwiat róży i liście wierzby, ściany skrapiano octem. Zapobiegawczo stosowano czosnek, cynamon, driakiew, goździki w wódce, maślankę oraz leki przeczyszczające. Do obowiązków chirurgów (lekarze nie mieli obowiązku opiekowania się chorymi w przeciwieństwie do cyrulików) poza ogólną opieką nad chorymi należało chirurgiczne leczenie dymieni polegające na przecięciu ich i zaleczeniu maściami. Ze środków farmakologicznych poza ziołami stosowano antymon, rtęć, kwiat siarczany i wódkę. Jeszcze w 1771 r. zalecano wzruszanie powietrza strzałami z armat i paleniem ognisk. To leczenie i zapobieganie chorobie bezpośrednio, natomiast, gdy znaleziono jakieś ogniska dżumy to zamykano domy z chorymi, całe ulice często stawiano szpital poza murami miasta. W czasie epidemii był zakaz opuszczania miasta przez mieszkańców i nie wpuszczano do środka nikogo bez listów mówiących, że dany osobnik nie pochodzi z miasta objętego epidemią, (ale takie listy zobowiązani byli mieć wszyscy podróżni w każdym czasie). A co powiesz o np. epidemiach ospy wśród Indian amerykańskich, nikt ich nie leczył sami nie znali żadnego leku na tę chorobę, czasami wymierały całe wioski, ale byli tacy, co przeżywali, epidemie te zbierały obfite żniwo, ale wygasały.
  6. Nowe odkrycia

    We Lwowie podczas remontu jednej z ulic odkryto pozostałości drewnianego budynku.
  7. Średniowiecze to epoka zacofania czy nie?

    Nie musisz słowo przez Ciebie użyte jest jak najbardziej na miejscu, tak samo jak mówi się o ogniskach choroby można mówić o jej wygaśnięciu. A jak według Ciebie skończyła się ta epidemia? To może ja podam parę takich wynalazków. Około 600 r. - zero (Indie), 673 r. - ogień grecki (Kallinikos z Heliopolis, Bizancjum), VII wiek - wiatrak (Syria), 724 r. – zegar mechaniczny (Liang Ling-can, Chiny), ok 770 r. – druk (Chiny), ok 800 r. - Długa łódź Wikingów, 868 r. - książka drukowana (Wang Cza, Chiny), IX wiek - okulary (Emirat Kordoby), 900 r. - destylacja alkoholu, 1044 r. - proch czarny (Chiny), 1088 r. - kompas magnetyczny, ok. 1100 r. - ster rufowy (Chiny), przed 1280 r. - armata (Chiny), 1300 r. - kołowrotek, 1335 r. - mechaniczny zegar wieżowy, 1400 r. - wielki piec hutniczy, 1438 r. - skafander nurka z hełmem, 1455 r. - prasa drukarska (Johannes Gutenberg, Niemcy), 1472 r. - projekt okrętu podwodnego (Robert Valturio, Wenecja), 1474 r. - pierwsze prawa patentowe (Wenecja), system bankowy templariuszy - stosowali coś w rodzaju dzisiejszych czeków, chomąto, trójpolówka, pług koleśny, uniwersytet. O kurczę a jak to pisałem to jeszcze nie było Twojego. [ Dodano: 2007-10-19, 23:40 ] Jak, jeśli można wiedzieć?
  8. Jest, natomiast to, co Ty prezentujesz to nie jest ocenianie z perspektywy Polaka a przywołanego przez Ciebie Pigmeja, dokopał mojej wiosce, więc jest złym facetem. Polska świadomość polityczna stoi, mimo wszystko, znacznie wyżej niż świadomość polityczna Pigmeja. Proszę Cię dorośnij trochę zanim zaczniesz ferować takie osądy. Znasz takiego? Czapki z głów, jedyny obiektywny historyk. "Chodzi mi o Pigmeja - historyka,... to chyba dobry przykład." Nie najlepszy, inna kultura, inna mentalność, inna religia, inna hierarchia wartości i jeszcze parę innych inności. Miało być bez żadnego „ale” tylko tak czy nie, sam zdecyduj, co znaczy pojęcie „wygrana”.
  9. Najlepszy z Piastów

    A zauważ' date=' w jaki sposób oceniane są osądzane wydarzenia, prawo nie jest w stanie przewidzieć wszystkich okoliczności, jakie mogą wystąpić i dlatego sądy opierają się, czy tego chcesz czy nie, na subiektywnej ocenie tych wydarzeń i subiektywnym dopasowaniu tego do istniejącego prawa. A czy sądy nie mają racji bytu? Mają, bo ludzie w swym subiektywizmie będą opierać się na własnym poczuciu sprawiedliwości i prawie zapisanym w kodeksach. Przyznajesz? A zauważyłeś pytajnik na końcu zdania? W czasie pierwszego etapu wojny Wyprawa Henryka II na Milsko (luty 1004 r.) Kolejna wyprawa Henryka II na Milsko (15 sierpnia 1004 r.) Wyprawa Henryka II na Łużyce (15 sierpień 1005 r.) Potem: Nieudana wyprawa Henryka II (lipiec 1012 r.) Koncentracja pod Białą Górą i rozejście się wojsk. Nie może wyjść coś, czego się nie robi.
  10. Cóż Ci mogę poradzić, poczytaj coś poza historią naprawdę warto. Istnieje coś takiego jak interdyscyplinarność nauk a w historii możemy czerpać z bardzo wielu dziedzin by spróbować zrozumieć, co i dlaczego działo się w przeszłości. I tu się mylisz, nawet oceniając Bismarcka z perspektywy Polaka musimy przyznać, że był on świetnym politykiem możemy się jedynie różnić w ocenie jego działań. Dla nas był on antypolski dla Niemców był on tylko proniemiecki a to, że „źle Polakom robił”, w końcu był niemieckim kanclerzem i dobro swego kraju musiał stawiać na pierwszym miejscu, trudno od niego wymagać by robił odwrotnie. No to zasunąłeś przykład osobnika skrajnie subiektywnego, dla takiego Pigmeja dobre jest wszystko to, co jest dobre dla jego wioski, nie interesuje go nic poza tym by mógł żyć tak jak chce, jeśli cokolwiek może to zmienić to automatycznie staje się to złe. A może to jednak u Ciebie występuje brak znajomości realiów? Odpowiedz mi na jedno pytanie: czy wygrali? Tylko bez żadnego - ale, proszę Cię o prostą odpowiedź, tak czy nie. Twórca tego tematu pewnie już dawno czuje się ukontentowany, a my tak se tylko gadamy.
  11. Najlepszy z Piastów

    Trudno. O ile dobrze pamiętam ja nigdy nie pisałem, że jestem obiektywny, natomiast pisałem, że coś takiego jak obiektywizm nie istnieje, można starać się do niego dążyć (i ja to robię), ale nigdy się tego nie osiągnie. Można też stwierdzić, że się pisze obiektywnie, bo nie pisze się z perspektywy Polaka i być z tego zadowolonym. Radzę spojrzeć w lustro i przyjrzeć się własnym oczom, tam też jest ogromna belka. A w którym miejscu chciałeś daty wojen sprzed koronacji cesarskiej? Twierdzisz, że jako cesarz nie miał wrogów i jego władza była całkowicie niezagrożona? To teraz ja poproszę o daty tych wojen Henryka z Chrobrym na zachodzie Niemiec. Ja negowałem fakt, że za Kazimierza nie byliśmy potęgą? Gdzie i kiedy? Ja za coś winię Kazimierza? Gdzie i kiedy? Zaczynam Cię mieć dość w tym temacie, znowu próbujesz mi wmówić, że piszę coś, czego nie piszę a tak dyskutować po prostu mi się nie chce.
  12. Najlepszy z Piastów

    Co ja żarówka jestem? Nie ma lekko, przeanalizuj dokładnie sytuację, w jakiej była Polska w 1025 roku, porównaj z taką samą analizą w 1032, weź pod uwagę również Niemcy, Czechy i Ruś w tych samych latach, przypomnij sobie prawo i obyczaje średniowieczne i będziesz wiedział. Chociaż biorąc pod uwagę Twoje zapatrywanie się na pewne sprawy podejrzewam, że wyciągniesz wnioski pasujące do Twoich poglądów, bo widzisz Tofiku masz taki problem, że wypracowałeś sobie pewne widzenie świata i starasz się wszystko dopasowywać do tych osądów. Mam, więc dla ciebie jeszcze jedną propozycję, zapomnij o wszystkim, co wiesz, odstaw swój punkt widzenia i podejdź do tej sprawy z całkowicie czystym umysłem. (Ale to niestety może się udać tylko w filozofii Zen). Dla mnie ten wątek jest zamknięty a Ty myśl podobno myślenie ma wielką przyszłość. No cóż według Twoich kryteriów, co najmniej ci dwaj byli głupi, bo porywali się na coś, co nie miało zbyt dużych szans powodzenia. W czasie wojny z Chrobrym 1003 – 1018, chyba, że mówimy o innym Henryku, albo twierdzisz, że te wojny toczyły się na zachodzie Niemiec. To już końcówka panowania Kazimierza Wielkiego, nie zasłużyłby sobie na taki przydomek gdyby nie wzmocnił państwa w czasie, gdy zasiadał na tronie, a wzmocnieniu służyły między innymi budowane przez niego zamki. Nie zmienia to jednak postaci rzeczy, że w momencie koronacji Kazimierza do silnych państw raczej nas nie zaliczano.
  13. Pomyśl jak wygląda świadomość chorego psychicznie, jak wygląda jego ocena swych czynów, jego przewidywanie konsekwencji, itd. i będziesz wiedział, co to ma do rzeczy. Pozwól, że zacytuję sam siebie i podkreślę tam jedno słówko, które nieco zmienia sens zdania. Najwyraźniej nie do końca je zrozumiałeś lub chcesz mi na siłę wmówić, że napisałem coś, czego nie napisałem. Trochę za często stosujesz ten chwyt. „Taka dziwna polska natura, że niechętnie podnoszono rękę na króla.” I źle go oceniasz. Obiektywizm, o ile coś takiego w ogóle istnieje. Twierdzisz, że Polak nie może być obiektywny? I pozwól, że zapytam o to samo:, Z jakiej perspektywy ty oceniasz Radziwiłła? Bo u Ciebie z tym obiektywizmem też nie za ciekawie. No nareszcie się przyznałeś, ale w takim przypadku chyba nie mamy, o czym już dyskutować.
  14. Najlepszy z Piastów

    Jesteś inteligentną bestyjką, zastanów się, na pewno wymyślisz prawidłową odpowiedź. Bo dalszą drogę zagrodził im Mieszko a potem Chrobry, na pokonanie Polski za tych władców Rusini byli po prostu za słabi. Dwóch na przestrzeni 100 lat, jak na pisałem nie były to zbyt silne tendencje do usamodzielnienia. Henryk trzykrotnie brał wojsko i ruszał na wschód i jakoś jego wrogowie nie przejęli władzy. A za Kazimierza to Polska była potęgą na skalę Europejską? Nie byliśmy zbyt silni i dlatego lepiej było mieć jakąś linię obrony. A jeszcze lepiej by ten sąsiad nigdy nie stał się zbyt silny.
  15. Najlepszy z Piastów

    Chciałeś przykładu króla lennika to proszę: Król Burgundii był wasalem cesarza, wszyscy królowie Anglii od 1066 aż do końca wojny stuletniej byli wasalami króla Francji za posiadane ziemie na terenie Francji, Królowie Szkocji pozostawali teoretycznie w zależności wasalnej w stosunku do króla Anglii, czeski Wratysław był lennikiem cesarza. Nie było to więc nie możliwe. No i to jest właściwe sformułowanie. Ale w 1025 Polska była krajem silnym a po powrocie Mieszka II już nie i to zmienia postać rzeczy. Pewnie nie o to Ci chodziło, ale mały cytat z książki: "Zdarzały się też wypadki, iż senior otrzymywał lenno z rąk własnego wasala lub nawet wasala swojego wasala", i taki teoretycznie równie paradoksalny: "W Europie wielu wasali dzierżyło lenna nadane przez więcej niż jednego seniora". I nie ważne czy na czele tego kraju stał król czy książę, a żeby było fajniej czasem senior mógł nagwizdać swemu wasalowi, który mógł uchylać się od swoich powinności. Ruś już w X wieku pokazała, że jest zainteresowana posiadłościami na zachodzie. Jakoś nie widać u nich zbyt silnych tendencji do usamodzielnienia się. Stosunkowo łatwo można umocnić swą władzę pokazując wspólnego wroga a taki był na wschodzie. Chrobry nie musiał zaczynać prędzej czy później doszłoby do wojny między tymi dwoma państwami. Tak, budujemy twierdze i armię, więc czujemy się słabi, gdy mamy poczucie siły to nie musimy się już umacniać. Powiedz mi, kiedy byś uderzył na sąsiednie państwo, gdy się umacnia czy dopiero potem, gdy już skończy swą mobilizację. I nie zapominaj, że silny sąsiad jest potencjalnym agresorem i lepiej nie dopuścić by zbytnio wzrósł w siłę.
  16. Kto, chory psychicznie Piekarski? Wybacz ale to nie jest zbyt dobry przykład. W 1654 roku Radziwiłł układał się z Rakoczym w sprawie obalenia polskiego króla, istniało stronnictwo antykrólewskie m. in. z Opalińskim w swych szeregach to raczej nie jest zupełny spokój. A tak nawiasem mówiąc czy my tu oceniamy króla czy Radziwiłła? Cały czas broniąc hetmana odwołujesz się do postępowania króla, nie wiem czy twierdzisz, że to może być usprawiedliwieniem dla Radziwiłła, ale dla mnie takiego postępku, jaki zaprezentował nie ma żadnego usprawiedliwienia, łamanie prawa jest łamaniem prawa, zdrada pozostaje zdradą niezależnie od tego jak dopiekł nam zdradzany władca. To stanowisko jest mi najbliższe, ale skoro chcesz to proszę, z punktu widzenia tureckiego, sułtan potępiał wszystkich, którzy odstąpili od prawowitego władcy i przystali „do jakiegoś Szweda, którego nie znamy i znać nie chcemy”. Dla niego postępowanie tych Polaków i Litwinów było zdradą. Z litewskiego punktu widzenia też postępowanie Radziwiłła nie było tak jednoznacznie pozytywne, Sapieha go nie poparł nawet w samym rodzie Radziwiłłów zdania były podzielone, spora część Litwinów była przeciwna oderwaniu Litwy od Polski a więc postępowanie hetmana litewskiego uznawała za zdradę.
  17. Jasnowidz jakiś czy co? Tu trochę się nie zrozumieliśmy ja miałem na myśli obalenie z tronu lub zamach na życie, zwykłe mordobicie czy rokosze, które do niczego właściwie nie prowadzą, nie są najlepszym przykładem a Piekarski był chory psychicznie, więc też przykład z niego, co najmniej wątpliwy. No to zasunąłeś argument nie do przebicia. Mógł oddać i oddał i co z tego, przecież wolno mu było, nawet gdyby oddał całą Litwę obcym wojskom to też działałby na korzyść króla? Znowu słyszę Radziwiłł ponad wszystko. :?
  18. No fakt zapomniałem, że miał to być wiek XVI, nie zmienia to jednak faktu, że Żydzi nie mieli najłatwiejszego życia w Polsce pomimo naszej tolerancji. Jeśli chodzi o wyznania protestanckie to było super, ale czy na pewno tak różowo jak się to ogólnie przyjmuje? Polska była schronieniem dla heretyków z całej Europy, ale czy nie zdarzały się jakieś incydenty na tle religijnym? Podejrzewam, że się zdarzały, musiałbym trochę pogrzebać żeby znaleźć potwierdzenie w źródłach, ale mimo tego, w porównaniu z tym, co działo się w innych krajach, Polska przedstawia się jako autentyczny raj tolerancji religijnej.
  19. Prezydentura Aleksandra Kwaśniewskiego

    Tekst o tańczeniu i śpiewaniu jest raczej mało dyplomatyczny :wink: . Fakt można tak posumować jego wypowiedź: , ale trzeba zaznaczyć, że w zasadzie zgadzał się na wystąpienie przed komisją tylko z góry zaznaczał, że jego zeznania nie wniosą do sprawy nic nowego.
  20. Prezydentura Aleksandra Kwaśniewskiego

    A pamiętasz dokładnie jego wypowiedź o tym śpiewaniu i tańczeniu, bo ja mam wrażenie, że jakoś wszystkim uciekła z pamięci pierwsza część jego słów a przypominają tylko końcówkę. Dla przypomnienia leciało to jakoś tak: mogę stanąć przed komisją, odpowiedzieć na pytania, mogę nawet zatańczyć i zaśpiewać, ale to nic nie wniesie do sprawy. Na koniec nie wezwano go przed oblicze szacownej komisji.
  21. Bolesław Chrobry - ocena

    Chociażby jego wojny, pamiętasz by musiał walczyć na dwa fronty? Dobrze wiedział gdzie i kiedy uderzyć, więc musiał się dobrze orientować w sytuacji państw ościennych lub dobrze je zabezpieczyć. To taka czeska natura, do dziś lubią padać w niemieckie ramiona. Ja? – Tobie? :shock: Nie w tym przypadku. Twierdziłeś, że kompromisem był pokój ja, że Milsko i Łużyce na koniec zgodziłeś się z tym.
  22. A to piwnice nie mają podłogi? :roll: Gdy wojna Szwecji z Polską była postanowiona. To, że Szwedzi będą prowadzić wojnę było wiadome tylko początkowo sami wahali się czy atakować Rosję czy Polskę, ale gdy na tron wstąpił Karol Gustaw sprawa była przesądzona. W 1654 roku wysłano z poselstwem do Szwecji Andrzeja Morsztyna, jednak Szwedzi odmawiali pertraktacji (Jan Kazimierz tytułował się królem Szwecji) w lutym 1655 Morsztyn ostrzegał, że wojna jest już przesądzona. Masz na myśli to, co Topolski nazywał pozornym pokojem (1638-48)? A nie? Wiesz, że dzięki temu wiekowi ludność Polski zmniejszyła się o, około 40%, że poziom analfabetyzmu wzrósł do poziomu z czasów rozbicia dzielnicowego itp. nie powiesz chyba, że to były łagodne czasy nigdy wcześniej nie ponieśliśmy takich strat, później też nie. To był wiek przepojony wojnami. Ani jedno pokolenie nie przeżyło swego życia w pokoju, większość miała w swych wspomnieniach dwie lub więcej wojen. Taka dziwna polska natura, że niechętnie podnoszono rękę na króla. No tu już trochę przesadziłeś, czy dla Ciebie oderwanie Litwy od reszty państwa jest ratowaniem całości państwa? Jakoś trudno mi to sobie wyobrazić, nie mam pojęcia jak podział może ratować jedność. Jeżeli w interesie króla było zachowanie wszelkich terytoriów to jak Radziwiłł może działać w jego interesie i z korzyścią dla króla skoro uszczuplał, i to bardzo, terytorium Rzeczpospolitej. Wcześniejsze oddanie Wilna w ręce Rosjan to też działanie na korzyść króla mające na celu ratowanie całości terytorium państwa?
  23. Bolesław Chrobry - ocena

    I władcę, którego uważasz za idiotę (tak można zrozumieć Twą wypowiedź) stawiasz na trzecim miejscu wśród najlepszych Piastów? :shock: A na jakiej podstawie wyciągasz wniosek, że nie brał tego pod uwagę, z całego jego panowania można wywnioskować, że bardzo dobrze orientował się w układzie sił w tej części Europy, zaryzykował, bo widocznie miał jakieś powody by przypuszczać, że może mu się powieść fakt nie wyszło przeliczył się, ale zarzucanie mu ignorancji czy głupoty to „lekka” przesada. Ty twierdzisz, że kompromis był ja też, więc, o co nam tu właściwie chodzi???
  24. W świetle ksiąg sądowych procesy o czary wyglądały bardzo ciekawie a najfajniej brzmiały wyroki wydawane przez sędziów, najczęściej sąd nakazywał mężom by bardziej pilnowali swych żon. Ostatnia europejska czarownica spłonęła na stosie właśnie w Polsce na początku XIX wieku (1803???) nie pamiętam daty. Kiedyś czytałem, że Polska była bardzo aktywna, jeśli chodzi o stosy dla czarownic i plasowała się w czołówce europejskiej tylko autor (Niemiec) doliczył do naszych osiągnięć Śląsk i Pomorze Zachodnie :shock: :wink: Niestety katolicy często dopuszczali się czynów haniebnych niezbyt pasujących do obrazu polskiej tolerancji, może mały przykładzik: Według "Kroniki zboru krakowskiego" Węgierskiego: "A naprzód Miesiąca Kwietnia, w samey Kamienicy Zborowi Brog nazwany iednegoż Sług Bożych raniono (...) potem Czerwca 21 dnia Ogród Pogrzebowy znowu naszedłszy Kamienie na Grobach albo nad Grobki tłukli y kruszyli. Okop około Ogrodu psowali do Grobu Nieboszczyka Pana Erazma Achlera się dobili, y w nim iedną Trunnę szukaiąc, iako iakiey zdobyczy dobywszy połupali y potłukli. Znowu tegoż Roku (1577) Miesiąca Lipca po Kleparzu różne Gwałty y napaść czynili. Domy niektóre plundrowali, także Slachcica nieiakiego P. Będkowskiego ranili, a co więtsza, Bramy Mieyskiey zwyczaynego czasu zamknąć nie dopuścili, która do trzeciey w noc otwarta była, póki one rozboie y tumulty się nie uspokoiły... Następuiącego Roku 1578 dnia l Junij, gdy Ciało zmarłey iedey białogłowey przez Grodzką Ulicę prowadzono, Studenci wypadszy od Wszech Świętych, kamieni ciskaniem haniebnym ludzi rozgromiwszy y rozegnawszy, Ciało z trunny dobywszy, ze wszystkiego one niewstydliwie obnażywszyr okrutnie zraniwszy y porąbawszy, włóczyli po mieście, aż na ostatek w Wisłę wrzuciwszy, utopili. Nie dosyć maiąc na tym zawziąwszy się wściekłości Swoiey przez kilka dni zschadzki y Tumulty Wielkie czynili około Zboru, które ledwie uspokoiono". Ale często kara omijała katolików prowokujących te zdarzenia a karano protestantów jak w tumulcie toruńskim: Tumult toruński („Thorner Blutbad”) rozpoczął się 16 lipca 1724 r. Początek dał mu konflikt na cmentarzu kościoła św. Jakuba. W trakcie katolickiej procesji z okazji uroczystości Matki Boskiej Szkaplerznej uczniowie kolegium jezuickiego oskarżyli protestantów, którzy stali z boku, że przyglądają się uroczystości bez odpowiedniego szacunku. Doszło do bójki, w wyniku, której straż miejska aresztowała jednego z uczniów kolegium jezuickiego. W odpowiedzi katoliccy uczniowie upomnieli się o kolegę. Do awantury włączyli się przedstawiciele plebsu i drobnomieszczaństwa. Doszło do kolejnej bójki. W odpowiedzi tłum protestantów zdemolował kolegium i sprofanował kaplicę oraz wizerunek Matki Boskiej. Zdarzeniom tym władze Torunia przyglądały się w sposób bierny. Nie próbowano powstrzymać sprawców zajść. Ukarano protestanckie władze Torunia, katolickich prowokatorów pozostawiono w spokoju.
  25. Nie do końca, temperaturę zwiększano przez ustawienie dymarki dolnym otworem w kierunku wiatru potem wynaleziono miechy, co zwiększyło dopływ powietrza do pieca i temperaturę wytopu. Mimo jednak zastosowania takich udogodnień i wynalazków temperatura w piecu nadal nie była wystarczająco wysoka by uzyskać z niego nawet wątpliwej jakości żelazo to, co wydobywano z dymarki to była bryła mocno zanieczyszczonego i nawęglonego czegoś. Następnym etapem obróbki były prace kowalskie, poprzez podgrzewanie i skuwanie wypalano nadmiar węgla i pozbywano się części zanieczyszczeń tak, że efektem końcowym była średniej jakości stal. Gdy przesadzono z wypalaniem węgla stosowano zabieg nawęglania, który wyglądał mniej więcej tak: Bryłę żelaza posypywano proszkiem węglowym, rozgrzewano (albo odwrotnie) i przekuwano by oba pierwiastki się połączyły. To tak w dużym skrócie i uproszczeniu.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.