-
Zawartość
4,062 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Capricornus
-
Starożytność - Maszyna parowa w użyciu
Capricornus odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Historia alternatywna
Okręty greckie były wystarczających rozmiarów by pomieścić urządzenia i paliwo na dzień czy dwa drogi, na początek wystarczy. Przecież można zastosować maszynę w takiej postaci, jaką znali. Widzisz, to naturalna kolej rzeczy jeden wynalazek pociąga za sobą następne tylko trzeba go zastosować. -
Zaczęło funkcjonować za ich czasów, więc ma związek.
-
Starożytność - Maszyna parowa w użyciu
Capricornus odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Historia alternatywna
Z tym, że starożytni Grecy wymyślili maszynę parową działającą na zasadzie odrzutu. Większe statki nie były potrzebne wystarczyło to, co mieli a napęd to prymitywnie prosta sprawa, wystarczyłoby tylko przenieść ruch obrotowy za pomocą pasa transmisyjnego na oś napędzającą boczne koła łopatkowe i mamy statek, jaki do dzisiaj można zobaczyć na Missisipi. -
I to nie jednej w Polsce. Też źle.
-
No tak, zapomniałem o drugim znaczeniu tego słowa :hug: . Nie chodziło mi o ukrytą zaporę, choć moja przewłoka też ma związek z wodą (a raczej wodą i ziemią) tylko nieco inaczej funkcjonowało.
-
Jak już wspomniałem bardziej podpowiedzieć się nie da, więc podaję odpowiedź. Najbliżej byli Pancerny i tommarek92, podali nazwę bród, ale zabrakło w ich odpowiedzi tego szczegółu, o który pytałem i o który rozbiły się wasze odpowiedzi. Czy nigdy nie spotkaliście się z określeniem moszczony, wymoszczony? Chodziło o bród wymoszczony kamieniami. Tak wyglądały ówczesne mosty. Dobra to od razu następne, jeśli znowu nie zgadniecie to ja już nie wiem, co zadawać. :hug: Co to było i jak wyglądała - przewłoka?
-
Będą lepsi.
-
Bardziej podpowiedzieć już się nie da. Bród i most, z czego słowem kluczowym jest „most”. Pomyślcie o tym, bo znowu będę musiał podać odpowiedź. :cry:
-
Zmarł aktor i reżyser Gustaw Holoubek - poinformowała telewizja TVN24. Miał 85 lat. Gustaw Holoubek urodził się w Krakowie 21 kwietnia 1923 roku. Był wybitnym aktorem i reżyserem teatralnym. W 1967 zagrał rolę Gustawa-Konrada w "Dziadach" Kazimierza Dejmka. Spektakl władze PRL zdjęły z afisza, co zapoczątkowało tzw. wydarzenia marcowe. http://wiadomosci.onet.pl/1705489,11,item.html
-
"Kiedy sączyła drinka, usłyszała rozmowę dwóch eleganckich mężczyzn w garniturach. Przez chwilę myślała, że będą porównywać ataki terrorystyczne do japońskiego nalotu na Pearl Harbor z 1941 r., który wciągnął Amerykę w II wojnę światową. – To jest jak Pearl Harbor! – powiedział jeden z mężczyzn. – A co to było Pearl Harbor? – zapytał drugi. – To było wtedy, kiedy Wietnamczycy zrzucili bomby na port – odparł pierwszy. – Tak zaczęła się wojna w Wietnamie. – I właśnie wtedy – mówi Susan Jacoby – postanowiła napisać tę książkę!" To tylko fragment. A tu link do całości. http://wiadomosci.onet.pl/1472840,2678,1,kioskart.html Sami Amerykanie potwierdzają prawdziwość tego filmu.
-
Początek kultury europejskiej
Capricornus odpowiedział Achilles → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
:shock: :shock: :shock: Według kogo? Hebrajski, holenderski? To chyba lekka przesada, Łacina i owszem. A to raczej nie ma większego znaczenia. Ludy te mają swój język i własną kulturę, ale… Istnieje, istnieje, szeroko rozumiana kultura europejska ściśle związana z chrześcijaństwem. To chrześcijaństwo przez długi okres kształtowało całą Europę niezależnie od różnorodności grup etnicznych zamieszkujących nasz kontynent chrześcijaństwo odcisnęło niezatarte piętno na wszystkich ludach europejskich. Zauważcie jedno. Jeżeli przeniesiemy gotycką katedrę z Francji do Niemiec, niemiecką do Polski a polską do Francji to będą one właściwie na swoim miejscu, bo zostały zbudowane w kulturze chrześcijańskiej, w rzeźbie baroku nie ma większych różnic niezależnie od kraju, w jakim powstały, dzisiejsze malarstwo jest podobne czy powstałe w Niemczech czy też we Francji. To jest właśnie kultura europejska, która nie istnieje (według Was), ale która jest obecna na tym kontynencie od kilku wieków. W wielu przypadkach są pewne naleciałości etniczne, ale ogólny zrąb jest wszędzie taki sam. -
Tu byliście najbliżej, ale jak mówiłem chodzi o pewien szczegół. :? Słowo most jest tu kluczem.
-
Wcześniej byliście bliżej. :? „Zawsze zaczyna się od najprostszych rozwiązań”.
-
O tym wspominał już Pancerny, jesteście blisko ale chodzi o pewien szczegół wyróżniający most od innych przepraw.
-
Nie.
-
Wtedy słowo most miało nieco inne znaczenie, chociaż wiązało się oczywiście z przeprawą przez rzekę, ale było w tym coś szczególnego i o to pytam.
-
Rzeka Śreniawa faktycznie istnieje - jest to górny odcinek rzeki Stradomki, prawego dopływu Raby w poblżu Bochni, bieg tej rzeki przypomina odwrócone i pochylone S tak, jak w herbie. W osadzie nad tą rzeką odbył się zjazd książęcy. Nazwa nie ma jednak większego znaczenia gdyż mosty na wszystkich małych rzekach wyglądały podobnie.
-
:shock: :| :mrgreen: Sorki, ale nie mogłem się powstrzymać.
-
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
Capricornus odpowiedział Tofik → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Pancerny zadaj następne, bo quiz zdycha. -
Miał on przebywać w Italii, zaznajamiając się tam z wielowiekowym dorobkiem tamtejszych muratorów, a następnie zasłynął w Polsce jako budowniczy wczesnych kościołów za panowania Mieszka I. Widocznie źle szukacie. :tongue: :evil: I proszę się nie wyrażać. :evil: :evil: :evil: Zamiast tego zrób „takie małe niedomówienie będzie bardziej inteligentnie”. To może od razu jakieś łatwiejsze pytanie coby ruszyć do przodu. Jak wyglądał XII – XIII wieczny most na Śreniawie?
-
Sorki gdzieś mi wsiąkła końcówka tekstu, wpisuję, więc cały dotyczący posągu. Jest jeszcze jeden dowód na istnienie bliźniaczego bóstwa, fakt, że nieznanego z imienia. W 1969 roku odkryto na Fischerinsel, wyspie położonej koło Tollensee w Meklemburgii, tej samej gdzie lokalizowano Radogoszcz, posąg drewniany wysokości 179 cm przedstawiający dwie postacie zrośnięte głowami i tułowiem, jest to, więc świadectwem kultu jakiegoś bliźniaczego bóstwa. Ponieważ nie znamy jego imienia i z braku innych możliwości nazwijmy go (umownie) właśnie Lel-Polel.
-
W mój spis bogów słowiańskich wkradł się mały błąd (w zasadzie celowy, spodziewałem się jakiejś reakcji, a tu nic , albo nikt nie zauważył albo nie wiedział), zaznaczony był pytajnikami. Łada (tą usunąłem), taka bogini w panteonie słowiańskim nie istniała, wymyślił ją Długosz jako odpowiednik rzymskiego Marsa. Radogost (tego zostawiłem) bóstwo opisane przez Adama z Bremy, przypisywał je Redarom na Połabiu, odpowiednik Swarożyca. Najprawdopodobniej nasz Adam pomylił lub utożsamił nazwę grodu (Radogoszcz) z imieniem boga. Jest jeszcze problem z bóstwem bliźniaczym Lelum-Polelum, Lele-Polele, Leli-Poleli. Bruckner odrzuca boskość tych postaci sugerując, że jest tylko refren starej pijackiej przyśpiewki (lelać – chwiać się, zataczać) natomiast Podkański przytacza imiona osobowe Lel i Lal oraz inny przyśpiew rosyjski, w którym występuje słowo „Lelij” w prawdopodobnym znaczeniu młody, silny, zdrowy. Mogliby to być, więc bliźniaczy opiekunowie młodych, ale to tylko domysły. Jest jeszcze jeden dowód na istnienie bliźniaczego bóstwa, fakt, że nieznanego z imienia. W 1969 roku odkryto na Fischerinsel, wyspie położonej koło Tollensee w Meklemburgii, tej samej gdzie lokalizowano Radogoszcz, posąg drewniany wysokości
-
Armia pruska? Wcielenie do niej Polaka? Dryl? Przed czasami Bolesława Krzywoustego? Nie, jeśli takowego znalazłaś to nie ten.
-
Teraz tak, ale chodzi mi o ich wcześniejsze wierzenia, albo fińskie czy węgierskie. Jak w każdej religii. Topielce, Utopce, Utopki – wywodzą się z rzędu duchów ludzi utopionych i dzieci przeklętych przez matkę. Są to istoty pełne złości, celują w chwytaniu i topieniu ludzi, wciągając ich w wiry wodne. Wylegują się na pobrzeżach wód, odmieniają swą postać w zwierzęta i ryby. Rusałki – znane bardziej na wschodzie słowiańszczyzny, urodziwe, nagie, z rozpuszczonymi włosami, przybrane w wianki z ziół. Tańczą przy nowiu księżyca na polanach, wabią ludzi i zadają zagadki d rozwiązania, łaskoczą ludzi aż do śmierci ze spazmatycznego śmiechu. Wiły – to dusze dziewczyn lub nowo poślubionych kobiet, które nie zdążyły jeszcze nacieszyć życiem. Istoty ognistookie, często nagie pląsają w świetle księżyca, gromadą czarują młodych chłopców. Mogą przybierać postać łabędzi, sokołów i koni. Są waleczne i pomagają młodym wojom, ostrzegają chłopów i wróżą, ale są też złośliwe karzą chorobą za zbliżenie do tanecznego kręgu lub ich siedzib. Istnieją wierzenia o ich związkach małżeńskich z ludźmi. Wieszczyca, Mamuna, Siubiela, Odmienica, Lamia (Łamija) – istoty odrażające, długopierśne, wielkogłowe, napastowały kobiety ciężarne i w połogu, kradły niemowlęta lub je podmieniały. Światła, Świeczniki, Świetliki – zwodziły ludzi w topieliska. To takie moje uzupełnienie, jeśli chodzi o duchy wodne.
-
„Szukajcie a znajdziecie, proście a będzie wam dane.” Sam nie wiem skąd autor książki go wytrzasnął. Dla ułatwienia powiem, że czasy są wcześniejsze niż Krzywousty a rzeczony Wojdsek był Polakiem.