-
Zawartość
4,070 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Capricornus
-
I według Ciebie to wystarczy by stwierdzić, że wszyscy Polacy uważają za zaszczyt bycie kolejnym stanem USA, wystarczy żeby stwierdzić, że wszyscy Ludzie z Ameryki Łacińskiej nie uważają tego za zaszczyt? Osąd Marcina brzmi bardzo kategorycznie a z obserwacji tego, co się dzieje moim zdaniem tak kategorycznych osądów wysnuć nie można. Ale to nie na temat, więc może nie kontynuujmy, jak chcesz to na PW.
-
Marcinie29 czy przeprowadziłeś jakąś sondę, że wyrażasz taką opinię?
-
Tak tylko wchodząc do antykwariatu może trudniej znaleźć pozycję, której szukasz, ale możesz znaleźć parę innych sam pamiętam jak wszedłem w Krakowie do jednego a potem wracałem z dziesięcioma książkami a zamierzałem kupić tylko jedną. W księgarniach wysyłkowych czy Allegro musisz polegać na opisie, jaki zamieści wystawca lub szukać konkretnego tytułu, który znasz nie da się wejść pogrzebać, przekartkować by stwierdzić, że warto tą książkę kupić. A to już zależy, co kupujemy. :roll:
-
Czy taniej to bym polemizował, nie zawsze, nie wszystko i nie wszędzie. :?: :?: :?: :?: :?: Znasz sklep, który dostarcza zakupiony towar w ciągu sekundy od momentu wyboru? Tylko jak chcesz kupić np. aparat fotograficzny a nie wiesz dokładnie, jaki to masz wybór między obrazkami w normalnym sklepie możesz się do niego przymierzyć, sprawdzić jak leży w ręce nawet wypróbować, jak chcesz kupić ubranie to przez komputer nie przymierzysz i nie wiesz jak leży na Tobie w ten sposób możesz przez całe wakacje kupować strój kąpielowy (a potem okazuje się niepotrzebny). Następny minus: jak kupuję w sklepie to mam od razu jak kupuję przez Internet to czekam aż mi przyślą. I jeszcze jeden: kupując w sklepie jesteś zmuszony do wyjścia z domu, połażenia po mieście a co za tym idzie spalenia kilku niepotrzebnych kalorii kupując przez Internet siedzisz sobie w fotelu i tyjesz właściwie w dzisiejszych czasach możesz całe życie przesiedzieć przy komputerze wstając tylko na siku i … Mi takie życie nie odpowiada a takie wygodnictwo do tego właśnie prowadzi.
-
Lista pogromów z udziałem Polaków
Capricornus odpowiedział marcin29 → temat → Polska podziemna i okupacja
Sorki że nie na temat, ale: Co z tego wynika? Po co ta informacja? O czym ma to świadczyć? Jak socjalizm Sendlerowej ma się do tematu? I jak przynależność do jednej czy drugiej partii wpływa na ratowanie innych ludzi? -
Ochrona żołnierza na polu bitwy
Capricornus odpowiedział mostostal → temat → Historia sztuki wojennej i broni
Bo hełm w zasadzie nie ma chronić przed pociskiem tylko przed spadającym z góry gruzem podobnie jak kask budowlańca. -
A nie chodzi tu przypadkiem o to, co opisał Jan Długosz w swych kronikach: „na polach wsi Nochowa w pobliżu miasta Śremu w diecezji poznańskiej, a także we wsi Kozielsko w pobliżu miasteczka Łekna powiecie pałuckim rodzą się w łonie ziemi garnki, same z siebie, wyłącznie sztuką przyrody, bez jakiegokolwiek dopomagania ludzkiego, wszelkiego rodzaju i różnych kształtów, do tych podobne, których używają ludzie, delikatne wprawdzie i miękkie, gdy tkwią jeszcze w rodzin¬nym swym gruncie w ziemi, przecie gdy się je wyjmuje stają się szczelne i stwardniałe na słońcu lub wietrze. Stworzone są w najróżniejsze kształty i wielkości, nie inaczej jak gdyby wyrabiane sztuką garncarską. I co uważam za tym dziwniejsze, że ich płodność i naturalne rozmnażanie nigdy się nie zmniejszyły, choć ziemia nie poruszona traci na żyzności.” I pod rokiem 1416: „Król Władysław zatem chcąc uwolnić swego krewnego, księcia austriackiego Ernesta od tych wątpliwości pojechał na położone między miastami Królestwa Polskiego Śremem a Kościanem pola wsi Nochów. Nakazawszy w jego obec¬ności rozkopać w kilku miejscach ziemię znalazł wiele garnków. Różniły się one między sobą kształtami i rozmiarami, natura sama ukształtowała je w przepiękny sposób tak, jakby je uformował zdun. Posłowi księcia Ernesta, który to wszystko oglądał z coraz większym zainteresowaniem, pokazał król dziwny twór natury, który ziemia polska zwykła wydawać nie w jednym tylko miejscu, jak to pokazaliśmy na początku dzieła, ale w kilku miejscach. Przez wspomnianego posła przesłał księciu Ernestowi kilka różnego kształtu naczyń, które miały potwierdzić prawdziwość tego wydarzenia. Wspomniane naczynia, gdy się je wyjmie z piasku są delikatne i kruche. Twardniejąc pod wpływem słońca nadają się na wszelki użytek ludzi." Wprawdzie te zapisy nie dotyczą Piastów tylko Jagiełły, ale owe garnki musiały zostać odkryte znacznie wcześniej.
-
Dokładnie tak. Nawiasem mówiąc ten typ wiatraka przetrwał w Polsce do XX wieku, być może był pierwowzorem „chatki na kurzej nóżce” i o ile się orientuję to była rodzima konstrukcja. Zadajesz następne.
-
Było o młynach wodnych to może znowu w tym kierunku. Z którego roku i z jakiego regionu pochodzi pierwsza wzmianka o wiatrakach?
-
Bolesław zjadł aż trzynaście kurczaków.
-
Łęczyca i Bzura. A swoją drogą myślałem, że będzie trudniejsze. Pytanie jest Twoje.
-
Niestety nie.
-
To akurat moja specjalność. :roll: Pierwsze u nas młyny wodna pojawiły się w XII wieku głównie na Śląsku, z 1145 roku mamy wiadomość o młynie wodnym w centralnej Polsce. Gdzie się ten młyn znajdował i na jakiej rzece?
-
500 grzywien srebra i 30 złota
-
Bo Wałęsę można teraz tylko kochać lub nienawidzić, bronić go lub szkalować nie można o nim powiedzieć zwyczajnej prawdy. Jeżeli współpracował to współpracował nie zmienia to jego roli w okresie późniejszym szum medialny jest po części wywołany przez niego samego, bo kreuje się właśnie na takiego kryształowego bohatera i jakakolwiek krytyka jego działań jest nie do przyjęcia dla niego i wielu jego zwolenników. A szum medialny jest w ogóle niepotrzebny i sztucznie podtrzymywany to książka, która prezentuje pewien punkt widzenia i nie należy się na nią oburzać i wywoływać jakieś wielkie skandale wystarczy polemizować z argumentami w niej zawartymi i merytoryczna dyskusja historyków jest jedyną właściwą dla niej platformą, dla polityków nie ma miejsca w tej dyskusji. Mogą się oczywiście wypowiedzieć a główny bohater publikacji może się bronić, ale to, co robią to nie dyskusja ani normalne wypowiedzi to zwykły atak na jedną lub drugą stronę to po prostu najzwyklejsza (u nas) walka polityczna, w której właściwie nie chodzi o to, kto tak naprawdę ma rację tylko, kto najwięcej zyska politycznie. To szukaj ich w literaturze (może Skrzetuski), bo prawdziwi, z krwi i kości bohaterowie to zwykli ludzie, którzy nierzadko mają na sumieniu większe lub mniejsze grzeszki. Wałęsa sam się utrącił w czasie prezydentury, od zakończenia kadencji jest właściwie skończonym politykiem, który nie może się z tym pogodzić uważa się za jedyną i nieomylną wyrocznię w każdej sprawie. W ten sposób możesz wybronić każdego zdrajcę: chciał dobrze był patriotą, ale zbłądził i poszedł w niewłaściwym kierunku. Bierut, Świerczewski, panowie z UB oni byli patriotami. Ale stanowi plamę na honorze Polaka przecież my nigdy nie dopuściliśmy się takich zbrodni, zawsze byliśmy tolerancyjni i bardzo mili dla innych a tu bęc - nie do końca, wymażmy to z kart historii i w swym samouwielbieniu nadal będziemy mili i tolerancyjni. Każdy ma prawo dochodzenia do prawdy i wcale nie chodzi tu o dyskredytację kogokolwiek chodzi o to by pokazać człowieka w pełnym wymiarze. A jeżeli to, co jest w tej książce to prawda to nadal będzie to szkalowanie? Gwoli ścisłości nie bronię autorów tej książki, nie bronię tez w niej zawartych, bronię tylko prawa do jej napisania i wydania. Nie czytałem jej jak i żaden z Was jej nie przeczytał opinie o niej są skrajne i nie sposób na ich podstawie ustosunkować się do jej zawartości merytorycznej i dokumentacyjnej.
-
Czy Jagiellonowie byli polską dynastią?
Capricornus odpowiedział Bronek → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Z tymi Piastami też sprawa nie wygląda tak prosto w końcu oni też żenili się z zagranicznymi księżniczkami, więc w ich żyłach tej polskiej krwi nie było za dużo. Te mieszanki krwi tak jak piszesz były powszechne wszędzie i zawsze w dynastiach u Jagiellonów można dopatrzyć się nawet krwi arabskiej. -
Kanon urody w średniowieczu
Capricornus odpowiedział puella → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
A czy to nie jest przypadkiem trochę późniejszy okres, to w baroku albo jeszcze później używano ton pudru by cera była biała jak śnieg. -
Tak, bo zwycięzców się nie osądza to zwycięzcy osądzają. Tylko żeby osądzać to samemu trzeba mieć czyste ręce, to, że pokonani robili brzydkie rzeczy to nie usprawiedliwia stosowania takich samych metod przez zwycięzców.
-
Nie czytałeś, więc nie wydawaj takich wyroków. Do względnego obiektywizmu wcale nie jest potrzebne przedstawianie dwóch punktów widzenia wystarczy jeden, ale rzetelnie przedstawiony i udokumentowany. Tu nie mówiłem o Kaczyńskim i Wałęsie to była hipotetyczna sytuacja, dlatego odniosłem się tylko do tego fragmentu Twojej wypowiedzi a nie całości. Polsce, czy chcesz mieć tylko kryształowych bohaterów jak „człowiek, który się kulom nie kłaniał”? Czy mamy fałszować historię by nie kalać własnego gniazda, my byliśmy piękni, wspaniali, szlachetni tylko ci inni byli źli. Może żeby nie kalać gniazda wytnijmy z historii Targowicę, kolaborację niektórych, Jedwabne i setki innych takich wydarzeń, które chlubą dla nas raczej nie są.
-
Temat zainspirowany wypowiedziami Jasnego Celestyna i Jdark. Jak powinny wyglądać relacje nauczyciel – uczeń, czy nauczyciel powinien zachowywać absolutny dystans do uczniów czy może sobie pozwolić na stopę koleżeńską? A może jakieś inne rozwiązania?
-
Powiem krótko: NIE MOŻLIWE. A teraz trochę dłużej. W jaki niby sposób ochładzano mózg i serce? Nawet, jeżeli to by im się jakoś udało to ugotowane nerwy nie przewodzą impulsów, białko we krwi ścina się w temperaturze ponad 42 stopnie Celsjusza a to powoduje śmierć. Ugotowane mięśnie tracą swe właściwości, więc nawet gdyby w jakiś dziki sposób udało się tą kurę ugotować a ona pozostałaby żywa to i tak nie byłaby w stanie uciekać z talerza. Jest taka możliwość, że opisano tu pewien rodzaj „tatara”. Spita kura zjadana żywcem na surowo, ale ja nigdy się z czymś takim nie spotkałem. A popularnym śniadaniem szlachty była polewka piwna, gdzieś już to pisałem na tym forum nawet podałem przepis.
-
Czy aby na pewno? Podkreśla współpracę Wałęsy w pewnym okresie życia, ale równocześnie podkreśla jego rolę po roku 80, trudno zniszczyć człowieka chwaląc go i wytykając mu jeden błąd. Z tego wynika, że nikt nie jest wystarczająco obiektywny by cokolwiek o historii napisać, bo coś takiego jak obiektywizm nie istnieje nikt nie jest w stanie całkowicie uwolnić się od własnych poglądów. Tu dyskutujecie o książce, której nikt z Was nie przeczytał i właściwie nikt z Was nie wie na ile obiektywna ona jest opieracie się tylko i wyłącznie na opinii o autorach i nikt nie bierze pod uwagę możliwości, że ci autorzy akurat w tej książce mogą być najbardziej obiektywni. Książka ta jest do pewnego stopnia atakiem na ikonę walki z komunizmem gdyby była napisana tylko anty to nie trafiłaby do większej rzeszy czytelników byłaby czytana tylko przez zdecydowanych przeciwników Wałęsy a to raczej nie jest celem pracy historyka. Załóżmy taką hipotetyczną sytuację. Dwaj opozycjoniści X i Y niech Y będzie agentem. X zrobił coś, o czym wie tylko Y, gdy zostanie wezwany i pierwsze pytanie będzie dotyczyło właśnie tej sprawy to, kto mógł o tym donieść? X nie będzie miał żadnych dowodów, ale będzie miał pewność, że Y donosi. Może o tym powiedzieć może mieć pewność, że Y jest agentem, ale dowodów nie będzie miał żadnych czy to znaczy, że X kłamie tylko po to by oczernić Y? A może po prostu wie z własnego doświadczenia.
-
Nie czytałem tej książki, ale chyba do tej pory tylko nieliczni mieli dane ją przeczytać, więc trudno się wypowiadać na jej temat można oprzeć się tylko o doniesienia prasowe a z tego, co słyszałem opinie są podzielone jedni twierdzą, że to nagonka inni, że materiał dowodowy jest bardzo mocny i rzetelny. Najbardziej zastanawiający jest fakt zniknięcia części akt po wypożyczeniu ich Wałęsie, dostarczone w zalakowanej paczce z dokładnym spisem, co się tam znajduje do archiwum wracają niekompletne, coś tu jest nie tak. Autorzy podkreślają, że dowodzona przez nich agenturalna przeszłość Wałęsy to epizod, który nie miał wpływu na jego późniejszą działalność i nie starają się umniejszać jego roli po 80 roku. Dziwi mnie fakt, że niektórzy gotowi są przebaczyć wszystko i całkowicie puścić w niepamięć nawet największe grzechy ze względu na późniejszą czy wcześniejszą działalność jednym, ale drugim nie chcą odpuść najmniejszego potknięcia bez względu na jego późniejszą czy wcześniejszą działalność. A dla czego nie miałaby być badana? Grzebiemy w życiorysach Kościuszki, Napoleona, Poniatowskiego, Reagana to, czemu nie Wałęsy? Czy sprawdzanie innych postaci nie wzbudza w Tobie sprzeciwu? Prawdzie?
-
Czy Jagiellonowie byli polską dynastią?
Capricornus odpowiedział Bronek → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Roger Polakiem nie jest ma polskie obywatelstwo a to nie to samo. Dynastią polską owszem tak jak Wazowie i Wettinowie. Jeżeli weźmiemy pod uwagę dzisiejsze prawodawstwo i zasadę krwi obowiązującą w Polsce to Jagiellonowie Polakami nie byli (przynajmniej ci pierwsi) w końcu w ich żyłach nie płynęła ani jedna kropla krwi polskiej. W tamtych czasach patrzono na to w nieco inny sposób mimo to Jagiellonów traktowano jako panów przyrodzonych, czyli jednak nie naszych, ale że tak powiem adoptowanych i przyjętych przez wszystkich, czyli byłaby tu taka analogia do Rogera. Jagiellonów za Polaków nie uważano, ale przyznawano im polskie obywatelstwo. -
No tak nie do końca. Zbyt ciężka praca może być powodem buntu o ile ta praca faktycznie była zbyt ciężka, ale egipscy chłopi mieli zabezpieczoną żywność, więc o to martwić się nie musieli praca daje zajęcie, jeżeli nie jest ponad siły to wszystko jest w porządku, znacznie groźniejsza jest bezczynność. Spróbuj posiedzieć przez miesiąc całkowicie nic nie robiąc to jest dopiero męczarnia a jakie myśli przychodzą człowiekowi do głowy. Gdyby nic nie robili to w ich umysłach mogłaby się zrodzić myśl, że faraon wcale nie jest bogiem, że niepotrzebnie oddają mu część swych plonów, że lepiej byłoby nie mieć żadnej władzy nad sobą i z punktu widzenia władzy to jest prawdziwe niebezpieczeństwo.