Capricornus

I znowu zabrzmiało mi to nieprzyjemnie. Skoro jedni tak robią to i my możemy i chwała nam za to. A wcześniej w innym temacie zastanawiacie się czy rozstrzeliwanie SS-manów jest zbrodnią wojenną w myśl powyższego: „skoro oni to robili to i my powinniśmy” nie tylko nie jest to zbrodnią a nawet działaniem wskazanym.

W dużej mierze ludzie ci należeli do VC. Coś mi tu nie gra. Czyżbyś Tankfanie twierdził, że w „dużej mierze” członków VC można mordować bez żadnych skrupułów, ale członkowie VC już tego robić nie mogą? Jakaś podwójna moralność.

Może się trochę nie zrozumieliśmy, przed ślubami tak po ślubach już nie mógł mieć żony.

Skąd? Psy myśliwskie, przywilej polowania i trzymania mieli królowie, możnowładcy, ale i biskupi i opaci. Zagwarantujesz, że żaden z nich udając się na łowy lub z nich wracając nie przejechał przez miasto lub w nim się nie zatrzymał oczywiście razem ze sforą? A może owi notable każdemu pieskowi przed wyjściem z domu robili lewatywę by nie paskudził po drodze? A te czyściutkie koty oczywiście załatwiają się do toalety i spuszczają po sobie wodę? A nawiasem mówiąc koty w średniowieczu były chyba jeszcze mniej popularne niż psy, do zwalczania gryzoni służyły fretki i łasice. W przypływie wesołości chciałem zapytać skąd bruk, ale może piszemy o tych bogatych i wielkich miastach, choć i tam bruk nie był na wszystkich ulicach. A skąd by się tam wzięły? No przecież w miastach nie mieszkali tylko patrycjusze pełno było tam ludzi luźnych, bezdomnych żebraków a takiego jak przypiliło to oczywiście szukał publicznej toalety i to takiej żeby i papier tam był i umywalka a może po prostu szukał ciemniejszego zaułka i ściągał swoje gacie by sobie ulżyć.

Nie przeczę, ale im dłuższa wojna tym większe zniszczenia. Wydawało mi się, że piszesz o prześladowaniach po wojnie a nie o cywilnych ofiarach walk i o prześladowaniach pisałem, że były w większej skali po wtrąceniu się Amerykanów. Akurat to jak blisko była wygrana nie ma najmniejszego znaczenia wobec faktycznego wyniku wojny. Tak, w końcu i tak nic to nie zmieniło i nie mów mi znowu, że wygrana była blisko.

Bo każdy kulturalnie zamiatał swoją kupę do rynsztoka, psy robiły dokładnie to samo przecież one też nie mogły pozwolić na to by ktoś wdepnął w ich produkcję leżącą na „chodniku”. :mrgreen:

To samo, o czym Ty piszesz tylko w większej skali plus większe zniszczenie kraju.

Historia pokazała też, co znaczyła ich interwencja. Zaprzeczysz?

A z nich oczywiście nic czuć nie było.

Składali śluby czystości, ubóstwa, posłuszeństwa i walki za wiarę, trzy pierwsze to śluby wszystkich zakonów. A to zdanie jest fajne, zakonnik nie jest zakonnikiem tylko zakonnikiem :shock: . Ciekawe spostrzeżenie :roll: . Jakie ty filmy oglądałaś?

Amerykanie agresorami? W tej wojnie? Ależ skąd to oni zostali podstępnie zaatakowani przez Wietnam Północny tylko, co oni robili w Wietnamie Południowym? [ Dodano: 2008-09-17, 18:33 ] ????????????????????????? Panama.

Co do miodu… to znacznie powszechniejszym napojem było piwo.

Jeśli chodzi Ci o drogomierz, taki licznik kilometrów, to coś takiego wymyślili starożytni Grecy.

Kościół Matki Bożej Szkaplerznej w Brzeźcach.

Wedle życzenia. W Lublinie pewien lekarz imieniem Walenty wydał książkę medyczną, proszę o datę wydania, tytuł i adresata dedykacji?

Przedbór?

To trzeba było je zasłonić , świetnie by wyglądały przez wianek nieco nieostrych liści. [ Dodano: 2008-09-14, 22:09 ] W tym przypadku chyba nie bardzo się da, te zdjęcia są robione z góry, gałązka mimozy jest bardzo blisko pajączka, możliwe, że nawet pajęczyna jest podczepiona do tej gałązki, więc podejście go od dołu jest raczej wykonalne.

Nie ma to jak własna konstruktywna krytyka. :wink: Kotki faktycznie źle wykadrowane. Tygrysek owszem też błąd kadru, ale…. To nie razi, dobrze się to zdjęcie ogląda, mimo obciętego ucha i łapki na te mankamenty nie zwraca się większej uwagi to pyszczek skupia wzrok przede wszystkim. Kwiaty są świetne. Wróbelek nie przejmuj się tymi nieostrościami to nie jest błąd, ale ptak trochę ginie na tle piasku po pierwsze zbytnio zlewa się z tłem po drugie za dużo tego tła. Winogrona, małe pytanko: odsłaniałaś je? Ogólnie takie trochę zielone moim zdaniem powinno być więcej liści na pierwszym planie. No i wychwaliłem zdjęcia Estery. :roll: Dziki bez – wybacz Pancerny, ale trochę tu za dużo tych czarnych kulek jedne ostre inne nie, oczopląsu można dostać. A pajączek nadal jest nieostry (poza ostatnim) i taki przezroczysty. Wszystkie zdjęcia są robione od strony brzusznej, pająki na ogół ładniejsze są (niektórzy się z tym nie zgodzą) od strony grzbietowej. [ Dodano: 2008-09-14, 21:41 ] Jest, nie doceniasz Polski :evil: , no chyba, że szukasz takiego efektu w centrum Warszawy.

Sorki, nie było mnie przez chwilę. Potwierdzenia niestety nie będzie. Pierwsza część jest w porządku od 965 roku arcybiskup Moguncji, ale uzupełnienie do bani. 18.09.08 o 9:59 (o tej porze mija 7 dni) pytanie przedawnia się i kolejne pytanie będzie mógł zadać każdy w myśl zasady "kto pierwszy ten lepszy" jeśli oczywiście do tego czasu nikt nie udzieli poprawnej odpowiedzi. //Nar

No przecież sprecyzowałem: średniowiecze to dosyć długi okres czasu, arcybiskup Moguncji jest odpowiedzią poprawną, ale nie pełną, czy nic się nie zmieniało w obsadzie tego urzędu?

Pominę tu wojny, bo wtedy wiadomo żołdactwo gwałciło wszystko, co się rusza i za szybko nie ucieka korzystali też z usług prostytutek ciągnących za wojskiem w ogromnych ilościach i dochodzić musiało do wielce wyuzdanych scen w obozach wojskowych w końcu nie płaci się prostytutce by robić to po bożemu jak z żoną w sypialni. Prostytucja w średniowieczu. Gdyby średniowiecze faktycznie było „raczej czasem ascezy” to prostytutki nie miałyby zbyt wielkiego pola do popisu a było ich wtedy pełno. Pozwolę sobie przypomnieć wywołane w innym temacie łaźnie miejskie oferujące często obok zabiegów higienicznych także „masaż erotyczny” w wydaniu „profesjonalistek”. Św. Augustyn z Hippony i św. Tomasz z Akwinu uważali prostytucję za rzecz wręcz konieczną społecznie, jest rzeczą naturalną i pozwala na ochronę kobiet i młodych dziewcząt przed pożądaniem mężczyzn. Teolodzy uważali, że z dwojga złego lepiej było, gdy żona namówiła męża na wizytę u prostytutki niż sama miałaby się oddać jakimś grzesznym praktykom. Kościół interesował się prostytucją do tego stopnia, że powstawały domy publiczne przy klasztorach.

A to w 1905 była jakaś rewolucja? Nie przypominam sobie. Czy mógł zapobiec? Ależ oczywiście, że tak, wystarczyło trochę przycisnąć działaczy robotniczych, przemysłowców by poprawili warunki pracy i wycofać się z wojny.

Odpowiedź w zasadzie poprawna…………, ale niedokładna. Średniowiecze to długi okres. Jeszcze nie zadajesz.

Kto w kancelarii królów niemieckich pełnił funkcję arcykanclerza?

A co z edukacyjną stroną tego serialu? Żeby nie było, że się nabijam…. Dzisiaj rozmawiałem ze znajomą, która rzuciła mi taką rewelacją: „A wiesz, że cichociemni to były jednostki specjalne? Ja zawsze myślałam, że w tym określeniu chodzi o takiego „cichego ciemniaka” i tak go używałam a tu nie, to jacyś specjalnie szkoleni ludzie, film teraz w telewizji leci”. Wygląda, więc na to, że tak krytykowany przez was serial odniósł pierwszy sukces i to bardzo pozytywny. Sorki, że tak rozciągnąłem, ale chciałem stopniować napięcie. :mrgreen: