Skocz do zawartości

Capricornus

Użytkownicy
  • Zawartość

    4,070
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Capricornus

  1. Uzbrojenie husarza w XVII w.

    Tutaj bym się nie zgodził, I bardzo słusznie, husaria używała różnych koni krzyżowanych na wszelkie możliwe sposoby chodziło o uzyskanie konia lekkiego, silnego, szybkiego i wytrzymałego. W tamtych czasach takie pojęcie jak czystość rasy nie miało większego znaczenia. Choć w przekazach źródłowych przy opisach koni husarskich czytamy właściwie same zachwyty nad wyglądem i dzielnością tych koni to chyba żaden z nich nie mógł być nazwany koniem czystej rasy jakiejś tam. [ Dodano: 2008-09-21, 14:44 ] Wtedy podprowadzają Ci nowego już osiodłanego, którego dosiadasz i tu już prawdopodobnie skrzydeł nie podczepią, bo faktycznie nie będzie na to czasu. No to faktycznie problem tylko po pierwsze powiedz mi, w jakim stanie będzie jeździec, który gruchnie o ziemię z wysokości dwóch metrów przy prędkości załóżmy 40 km/h z kilkukilogramowym obciążeniem na sobie czy będzie w stanie poderwać się by pobiec i dosiąść swego wierzchowca. Po drugie nawet, jeśli po upadku będzie w miarę cały i sprawny to jego koń pobiegł dalej, raczej nie będzie za nim biegłby go dosiadać w tym przypadku takiego delikwenta z ziemi zbierają raczej następni. W ogniu walki wyskoczyć na „siusiu”? A jak to sobie wyobrażasz? Szarża a ten skręca w bok, bo mu się zachciało, walka a ten prosi o czas i odchodzi na stronę skończy z wrogiem jak się załatwi? Stoi w szyku przed atakiem nie wiadomo, kiedy będzie musiał ruszyć do ataku a ten opuszcza szyk, bo naturalna potrzeba go wzywa? To chyba jednak załatwiano w inny sposób, zanim dosiadł konia a jak go przypiliło już po to niestety, ale chyba po prostu pod siebie. A tak nawiasem niedawno złapali na kamerę jakiegoś kolarza na TDP jak sikał w czasie jazdy, to samo musiało dotyczyć jazdy. Nawet, jeśli to mogłoby Ci uratować życie?
  2. Uzbrojenie husarza w XVII w.

    W ogniu walki husarz chyba raczej nie zsiadał z konia chyba, że martwego lub ciężko rannego a wtedy nie jest to chyba zbyt trudne, bo koń leży, no chyba, że husarz został prze konia przygnieciony, ale wtedy skrzydło nie gra zbyt wielkiej roli.
  3. Uzbrojenie husarza w XVII w.

    Skrzydła mogły być montowane, gdy husarz już siedział na koniu, nie widzę najmniejszego problemu. Już cytowałem w tym temacie fragment listu przewodniego, w którym wyraźnie jest napisane, że w skrzydła można się wyposażyć i zależy to tylko od indywidualnej decyzji żołnierza.
  4. Euro w Polsce

    No właśnie kraj nie stracił, kraj nawet się wzbogacił, stracili ludzie, bo towary nagle podrożały, czasami nieznacznie, ale jednak. Podatki płaci się od ceny, więc były wyższe, czysty zysk.
  5. Polski Imperializm w okresie II RP

    Większe, ale słabsze a często nawet niewiedzące, że stają się kolonią, poza tym lata 20 ubiegłego wieku to już nieco inne czasy niż te, w których potęgę osiągały Holandia, W. Brytania, Francja czy Portugalia. No i właśnie ze względu na te inne uwarunkowania, na brak dużego i słabiutkiego państwa w okolicy no i fakt, że musieli ograniczyć się do Europy sprawiło, że możliwości mieli właśnie takie cieniutkie.
  6. Polski Imperializm w okresie II RP

    A pokaż mi imperium, które swoją mocarstwowość osiągnęły poprzez napadanie i ograbienie państwa silniejszego. Polska prowadziła politykę mocarstwową na miarę swych możliwości, Niemcom czy Rosji podskoczyć, (choć Rosji próbowali i o mało nie skończyło się katastrofą) nie mogli, więc starali się skopać i uzależnić od siebie tych maluczkich.
  7. W takim razie chylę czoła przed dociekliwością i wytrwałością. Nie znałem nazwiska. Pytanie Twoje.
  8. No więc czwarty. :mrgreen: Tak sobie teraz grzebałem i znalazłem w necie „Historya, literatura i krytyka. Literatura polska w rozwinięciu historycznem” Jana Majorkiewicza z 1850 roku taki tekst: „Walenty z Lublina pisał o lekarnictwie popularnie”. Jest to lokalny medyk a co za tym idzie trudny do znalezienia, ale skoro ja go znalazłem to może ktoś też będzie miał trochę szczęścia tyle, że ja to znalazłem w książkach. :tongue: :mrgreen:
  9. Niestety znam go tylko z imienia, ale biorąc pod uwagę, że data wydania jego książki mieści się pomiędzy śmiercią jednego z Twoich a urodzinami drugiego to musi być jakiś trzeci. A tak nawiasem czy ten Walenty Sierpiński wydał jakąś książkę, bo może doszło do przekłamania czyichś źródeł i chodzi o tego samego.
  10. Najtragniczniejsza data w historii Polski

    Zabawne, miałem podać tą samą datę, ale skoro już jest zajęta to jak w powszechnej podam rok 1. Wprawdzie Polski jeszcze wtedy nie było, ale ta data kładzie się cieniem na historię wielu państw nawet tych jeszcze nieistniejących.
  11. Najtragniczniejsza data w historii świata

    Rok 1, bo od niego wszystko się zaczęło.
  12. Quiz co to za miejsce?

    To, czemu żeś nie przepisał tylko informujesz, że podpisany? :shock: Dzionga zadaje.
  13. Quiz co to za miejsce?

    No mówiłem, że będzie prościutkie. Dzionga zadajesz.
  14. No jak wam to podpowiedzieć? Tytuł jest po polsku i bardzo prosty od razu wiadomo, jaką książkę mamy w rękach. Wydana została w czasach, kiedy żyły dwie postacie, jedna jest ulubioną postacią Tofika a druga wprost przeciwnie i jednej z nich była zadedykowana książka.
  15. Quiz co to za miejsce?

    O kurka, całkiem o tym zapomniałem. To może coś prościutkiego: http://images.google.pl/imgres?imgurl=http...ficial%26sa%3DN
  16. Odrobina sarkazmu dla ośmieszenia tematu nie jest zła, ale w tym przypadku nieco nietrafiona. Kościół kontrolował społeczeństwo najlepiej jak potrafił czasami było to brutalne i prymitywne a czasami delikatne i subtelne nie zawsze wychodziło, ale tego, że się nie starał zarzucić mu nie możemy. Jeszcze czwarta - polityczna. Co powiesz na „Treuga Dei” zakaz dziwny i może śmieszny, ale jednak skuteczny i spokojnie podchodzi pod kontrolę kościoła nieco zawoalowaną, ale jednak. Tej kościelnej idei ochoczo przyklasnęli królowie i książęta, idea kościoła wykonanie wspólne. Tylko jakoś ten nastrój i okazja nie występowały w czasach postów, to czas umartwienia i zabawa wtedy nie przystoi to broszka Kościoła, że w pewnych okresach na zabawę ochoty nie było. Kościół decyduje o posiłkach, kiedy i co mażesz jeść i nie trwa to 50 lat a nieco dłużej. Ale to jest najczystszej wody manipulacja. Do tego stopnie, że górale podhalańscy jeszcze na początku XX wieku wycinali naroże drzwi do swych domów by krasnoludki mogły sobie swobodnie wchodzić i wychodzić. To akurat można interpretować w dwojaki sposób. Ten, który Ty podałaś albo inaczej, zakazy są tak często powtarzane, bo były ważne, choć przyznaję, że ta przez Ciebie przytoczona jest bardziej prawdopodobna.
  17. Marcin Luter

    Zabrzmiało to dosyć drastycznie…. Chyba nie to miał na myśli.
  18. "Kadr historii" - ogólna dyskusja

    Czy będzie jakiś temat dla jurorów po zakończeniu przyjmowania zdjęć by mogli sobie spokojnie podyskutować i ocenić?
  19. Dziki Zachód

    Jak wyczerpiemy ten wątek. :roll: Tylko mam mały problem – jakoś nikt się nie przyłącza, sam mam to pisać? :evil:
  20. Czas honoru - seria 1

    To poczytajcie pamiętniki a nie oglądajcie film fabularny.
  21. Czas honoru - seria 1

    Nie wiem, jakoś nie oglądałem.
  22. Higiena w Średniowieczu

    To byłaby pierwsza myśl. Nie ma to jak pokazać szaraczkom jak bawi się taki wielmoża, przy okazji można pokazać swe dobre serce i rzucić w tłum zająca lub garść dukatów niech się pospólstwo ucieszy, że ma takiego dobrego pana a przy okazji paru wybatożyć żeby znali swoje miejsce. [ Dodano: 2008-09-18, 19:20 ] Dobra to polecę po nazwach, wypróżniające się dziecko widziałem w Lublinie a kupy w zaułkach (biologiem nie jestem, ale psie one raczej nie były) widziałem między innymi w Krakowie i Warszawie.
  23. Czas honoru - seria 1

    Czepiacie się, to nie jest serial do nauki historii tylko do oglądania, większości społeczeństwa nie obchodzi to czy cichociemny ma w rękach Visa, Colta, Winchestera, Pepeszę czy M-16, większość nawet nie zwróci na to uwagi albo nie pozna. Taki film ma zapewnić rozrywkę i być mniej więcej zgodny z realiami, jeśli chcecie dokładnej wiedzy historycznej to obejrzyjcie sobie dokument i jego się czepiajcie za nieścisłości.
  24. Higiena w Średniowieczu

    Nie musieli się szwendać wystarczy, że przejechali przez miasto, a przejechali nie, dlatego że nie mieli nic lepszego do roboty a dlatego że tedy prowadziła najkrótsza droga do domu a i w jakiejś knajpie można zatrzymać się i czegoś napić. A gdzie napisałem o usłaniu całego miasta psimi kupami? Ciekawe gdzie mieszkasz, zapewniam, że w prawie każdym mieście są tacy, którzy potrafią załatwić swą potrzebę fizjologiczną w ciemniejszym zaułku. Nawiasem mówiąc sam nadziałem się na gościa z opuszczonymi spodniami w niedwuznacznej pozycji za kioskiem Ruchu w samym środku miasta, w większym mieście przechodziłem na dworcu autobusowym, gdzie jest publiczna toaleta, obok grupy ludzi wśród nich było dziecko załatwiające się tuż obok ławki a matka zaczepiała jeszcze ludzi czy nie mają kawałka papieru. To się nazywa "kultura" albo "dobre wychowanie". :roll:
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.