Skocz do zawartości

Andreas

Moderator
  • Zawartość

    5,088
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Andreas

  1. Dziennik historia.org.pl najpopularniejszym portalem

    Świetnie... Czyli należymy do elity już. Gratuluję! A co tam, nich korki lecą z całej Polski na całą Polskę!
  2. Kto jest odpowiedzialny za działalność AK?

    Masz na mysli V Komendę? To tak długo nie trwało. Dość szybko się zakończyła działalność V Komendy WiN. Ja sądzę jednak, że najdłużej utrzymały się struktury NZW, bo niektóre z nich istniały aż do 1956r. Wolf, a powiedz mi proszę, tak szczerze, za kogo uważasz podziemie niepodległościowe? Za 'reakcyjnych bandytów' i 'zaplutych karłów reakcji', czy też może za 'bohaterskie podziemie' i 'niezłomnych'?
  3. Młynarska 43 - 30 lipca '44

    Wiem, doczytałem później. Przepraszam za błąd. Hm, jeśli mieliby to być lotnicy, to skąd(z jakiej jednostki, co tam robili?)? Może należałoby przejrzeć, czy jakiś żołnierz został w tamtejszej okolicy zabity? Optuję więc za stwierdzeniem, że autorce pomyliła się data(może chodziło np. 30 sierpnia?) Bo podpalenie domu, zabicie jego mieszkańców z trudem uszłoby dzień przed powstaniem uwadze warszawiaków...
  4. Młynarska 43 - 30 lipca '44

    Zabijanie olbrzymich ilości ludzi za życie jednego Niemca było dość częste. Starczy wspomnieć Lidice czy Oradour-sur-Glane... Ale nie przeczę, fragment dla mnie też jest dość zaskakujący(a nie znam się zbyt dobrze na okupacji). Otóż, mam duże wątpliwości, czy takiego mordu dokonaliby żołnierze Luftwaffe. Oni raczej nie byli od takich zadań, tylko żandarmeria, policja, a najbardziej prawdopodobne-SS. Pod koniec wojny Niemcom palił się grunt pod nogami, wielu z nich zbrodni dokonywało do ostatnich dni wojny, nawet na rodakach('sądy doraźne'). Ale i tak nie przeczy to temu, że dla mnie fakt pojawienia się lotników jest zaskakujący i mało prawdopodobny. Jak już, to raczej SS.
  5. SS

    A to ciekawe! Bo tam napisano, że Hufce Lotnicze były czystą fikcją. To Tobie radzę jeszcze raz dokładnie przeczytać artykuł. Autor wspomnień był z Radomia, zaciągnął się w grudniu 1944r., w dodatku miał stopień SS, podobnie jak wszyscy w jego grupie.
  6. 'Walczyłem pod niebem Londynu', Wacław Król. Do tego książki Witolda Urbanowicza, może też być biografia Witolda 'Tolo' Łokuciewskiego, autora neistety nie pomnę(ale wydawnictwo to samo, co w 'Sprawie honoru'. Dość niedawno).
  7. SS

    No tak, to są te stopnie... Co w tym dziwnego? Autor wspomnień z pewnością nie należał do Brygady Świętokrzyskiej.
  8. ''Człowiek, który kulom się nie kłaniał''...

    Powiem szczerze, że dla mnie jest dalej niezrozumiałe, że Łużyce nie były winą Świerczewskiego. Tak twierdzi Grzelak, ja też tak twierdzę. Popławski nie miał takich problemów. Co więc zawiniło? Poza Świerczewskim niebywałą winę ponosi wyszkolenie żołnierzy, a raczej jego brak(przecież sami tachali te 'muchobojki'). Drugim czynnikiem- potężne braki w wyposażeniu i ekwpunku. Trzecim-doświadczenie żołnierzy niemieckich i brak jakiegokolwiek doświadczenia zdecydowanej większości polskich żołnierzy. Czwartym-łączność. Piątym-zmęczenie żołnierzy(kilkaset kilometrów na piechotę... !) Więc generał może po części czuć się usprawiedliwiony. Jednak do bycia dobrym i lubianym dowódcą daleko mu było jak stąd na Plutona. A jeśli chodzi o śmierć... ponoć powiedział córce, że już nie wróci z tego wyjazdu.
  9. Przyczyny załamania się armii niemieckiej w 1918 r.

    A skąd ona się tam, u licha, wzięła? Wówczas pierwsi żołnierze dopiero zaczynali chorować wśród Ententy(4. marzec 1918r., w USA, choć ponoć wcześniej w styczniu 1918r. w Haskell ). A z tak dziwnym przykładem, by hiszpanka dręczyła Niemców, się w ogóle nigdy nie spotkałem. Jeśli już, to na pewno nie była to główna przyczyna klęski. Ja podejrzewam-podobnie jak redbaron i Krzysztof-, że głównymi czynnikami były wzrost nastrojów rewolucyjnych, niedożywienie(pamiętny 'gulasz'z brukwi z kawałkami chleba), załamanie się ofensyw, gwałtowny spadek morlae(w tym rozprzężenie w marynarce, która uległa w istocie samozagładzie...).
  10. SS

    A dlaczego w takim razie NKWD miało? Dlaczego milicja sowiecka miała swoje jednostki wojskowe?
  11. Czego teraz słuchasz?

    Sabaton- ''Primo Victoria'', ''Stalingrad'', ''Talvisota''.
  12. SS

    Nie, nie mylę nic. Nie musisz sugerować się potknięciami. Był kiedyś w 'IOH' artykuł, dość obszerny, na temat 'Polnische Wehrmacht'. I tam, członkowie nie mieli stopni WH, tylko SS!
  13. ''Człowiek, który kulom się nie kłaniał''...

    Ale czy ja skłamałem, że fatalnie dowodził? Czy skłamałem mówiąc, że przez niego Schorner utrzymał Łużyce do 8. maja? Czy skłamałem mówiąc, że był w konfliktach z Berlingiem i Waszkiewiczem? Nie skłamałem. To nie za jego przekonania. Nie za to. Berling był komunistą, jednak się odrózniał od reszty ''ludowych'' oficerów. Był legionistą, zwolennikiem Piłsudskiego, wyprowadził wielu ludzi z łagrów. Odróżniał się od Świerczewskiego, który na ochotnika pojechał grabić i mordować we własnej Ojczyźnie w 1920r. Który w Polsce nigdy nie mieszkał. A pokaż mi porażkę jakiejkolwiek armii alianckiej dwa tygodnie przed kapitulacją Rzeszy? Armia USA nie miała takich, więc Twoje porównanie dla mnie jest takim ratowaniem skóry, nawet najbardziej bzdurnym przykładem. Twój post jest dla mnie bardzo niezrozumiały-co 'Panthery' mają wspólnego z dowodzeniem? 'Panthery' pojawiły się już w 1943r., więc co to ma do Łużyc? I pomińmy to, że na Łużycach było może kilkanaście-może kilkadziesiąt 'Panther' i 'Tigerów'... A 'lepsze' to znaczy? Sowieci i Amerykanie mieli wprost nieograniczone wsparcie powietrzne, pełne zapasy, nieograniczone uzupełnienia... A co mieli Niemcy? Dziadka z Volkssturmu czy smarkacza z Hitler Jugend?
  14. Średniopłaty lub śródpłaty. Z obydwoma określeniami się spotkałem. Ale samoloty jednopłatowe stały się popularne dość szybko. A w myśliwcach... Od razu przychodzi mi na myśl inż. Puławski i PZL P. 7.
  15. Bohaterowie wojenni

    Obrońcy Berlina, w tym generałowie Mohnke i Weidling. 43 tys. żołnierzy wobec półmilionowej armii. 100 wobec 1500 czołgów. A jednak bronili się dziesięć dni, z zaciśniętymi zębami, bez żadnej nadziei na odsiecz, z wielkimi brakami, walczący na straceńczych pozycjach do samego końca, często do ostatniego naboju. I za to nie otrzymali żadnej wdzięczności. A zamiast pamięci o nich, dziś w Berlninie stoi pomnik radzieckiego żołnierza, depczącego swastykę i wynoszącego dziecko z rzeki. Nawet wiem, co ta dziewczynka oznacza-Nowe Niemcy, Ludowe. Szkoda, że nie pokazali na tym pomniku, że ten sołdat ją potem pewnie by zgwałcił.
  16. SS

    A przy okazji 'Polnische Wehrmacht'. Jesli twierdzisz, że podlegali oni WH, dlaczego mieli stopnie SS?
  17. SS

    Taaak... w filmie 'Upadek' przeraził mnie widok Hauptsturmfuhrera, który miał może 25 lat i pokazywał pistoletem na dwóch starców mówiąc, że są oni dezeterami i zdrajcami... Te dziesiątki ciał na latarniach z tabliczkami: ''Pomagałem bolszewikom'', ''Jestem zdrajcą'' itd. To z pamiętnika ofiecera z dywizji ''Muncheberg'': "Latające sądy wojenne są dziś niesłychanie powszechne. Większość z nich składa się z bardzo młodych oficerów SS. Rzadko występują wśród nich odznaczenia. Zaślepieni i fanatyczni. Nadzieja na pomoc oraz strach przed sądem utrzymuje w ludziach wolę walki. Generał Mummert nie wyraża zgody na funkcjonowanie sądów wojennych w jego sektorze... Gotów jest osobiście rozprawić się z podobnymi instytucjami... Nie jesteśmy w stanie dłużej utrzymać Potsdamer Platz, więc tunelem metra przemieszczamy się pod Nollendorfplatz. W sąsiednim tunelu Rosjanie przemieszczają się w przeciwnym kierunku."
  18. Już na wstępie chciałbym przeprosić wszystkich, także mch90, że wyglada ten temat na powielony ale odnosi się do innych organizacji niż Werwolf. Otóż, poza Werwolfem, w Polsce działały jeszcze cztery całkiem spore organizacje podziemne i w tym jedna najgroźniejsza: ''Freies Deutschland''(ależ ironia, losu, tak samo nazwano Komitet Narodowy Paulusa), będąca tą najgroźniejszą, bo nieujawniającą się na wstępie, doszkoloną i bardzo trudną do likwidacji. Liczyła około 1200 osób. Zlikwidowano dopiero w 1953r. Kolejną była ''Edelweiss Piraten'', ''Freikorps Oberschlesien'' oraz ''Mazurskie Siły Wyzwoleńcze'' Joachima Schaaka(Schubarta). Każda z nich przysporzyła niemało kłopotów Polakom, np. Mazurskie Siły zlikwidowano dopiero w 1952r. Co o tym sądzicie? Czy ta działalność mogła objąć większą liczbę osób? Czy mogła zagrozić polskiej administracji? Wiem, że to zabrzmi glupio, ale wówczas działały trzy grupy przeciw Polsce Ludowej: polscy ''leśni'', UPA i niemiecka partyzantka. Czy polscy partyzanci kiedykolwiek walczyli z pohitlerowskim podziemiem? Co sie stało z jego żołnierzami? Co z bronią?
  19. Mordy NKWD i LWP na polskim podziemiu

    Atrixie-ja nie oskarżam Sowietów, ale wybacz, Amerykanie nie wydali rozporządzenia, że każdy żołnierz, który się poddaje wrogowi jest dezerterem i zdrajcą... Amerykanie nie rozwalili swoich, którzy wyszli z niemeickich więzień i obozów. Amerykanie ich nie zsyłali do kopalni. Dalej chcesz porównywać? Skazano u Amerykanów jednego, u Rosjan to są już grube tysiące. Amerykanei swoich zastrzelili na froncie może kilkuset, może nawet kilka tysięcy, a Sowieci-to są już chyba dziesiątki tysięcy...
  20. Ta 'rzekoma niesubordynacja'' to stiwerrdzenie rodem z lat 80. Btw- Bialostoczczyzna i Kielecczyzna piszemy z wielkiej litery.
  21. ''18 maja 1946 r. w folwarku Miętkie pow. Hrubieszów, spotkali się: Jan Zadrąg „Ostoja” i Teodor Harasymiak „Dunajski” Stronę polska reprezentowało dwunastu delegatów, a ukraińską tylko trzech. Ukraińcy nie przypuszczali, że Polacy przywiązują tak dużą wagę do tego spotkania. Trwało ono około 10 godzin a omawiano między innymi wspólną akcję na Hrubieszów, przeprowadzoną 27/28 maja.'' Chociaż, to może chodzić o WiN...
  22. Mordy NKWD i LWP na polskim podziemiu

    Jedyny skazany żołnierz przez sąd, na którym wykonano wyrok. A strzelanie do własnego żołnierza, który się wycofuje bez rozkazu(czyli tzw. AWOL), to co innego. To nie wyrok sądu, tylko prawo wojenne, stosowane w każdej armii na świecie, nie wyłączając PSZ.
  23. Nie zrozumiałem. http://pl.wikipedia.org/wiki/NZW
  24. AK ideologicznie jednolita?

    Racja. Akcja scaleniowa przyniosła połączenie organizacji, często o skrajnych poglądach w jedność. Dziw bierze, że się AK nie rozpadła. Ale to chyba też tylko na dobre wyszło,ponieważ, jedność poglądów powodowałaby tarcia na linii z innymi organizacjami: NSZ, BCh i AL.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.