-
Zawartość
3,811 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez ciekawy
-
I wszystko jasne - pytanie jest twoje !
-
Wyginięcie neandartalczyków
ciekawy odpowiedział MaWro → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Pamiętam z historii sztuki, iż malowidła z Lascaux i Altamiry datuje się na mniej więcej 40 000 lat, czyli na pewno dotarli do Płw. Iberyskiego i Francji. To mnie zaciekawiło - możesz rozwinąć ta kwestię ? :roll: pzdr. -
Jakbym słyszał mojego profesora od filozofii ....:roll: :wink: Z małym zastrzeżeniem: Etyka wbrew pozorom nie jest przedmiotem o postępowaniu moralnym: Etyka (z gr. ἦθος ethos - "zwyczaj") – dział filozofii zajmujący się badaniem moralności i tworzeniem systemów myślowych, z których można wyprowadzać zasady moralne. Etyki nie należy mylić z moralnością. Moralność, to z formalnego punktu widzenia zbiór dyrektyw w formie zdań rozkazujących w rodzaju: "Nie zabijaj", których słuszności nie da się dowieść ani zaprzeczyć, gdyż zdania rozkazujące niczego nie oznajmiają. Etyka natomiast to nauka, której celem jest dochodzić źródeł powstawania moralności, badać efekty jakie moralność lub jej brak wywiera na ludzi oraz szukać podstawowych przesłanek filozoficznych, na podstawie których dałoby się w racjonalny sposób tworzyć zbiory nakazów moralnych. Poglądy etyczne przybierają zwykle formę teorii, na którą składa się zespół pojęć i wynikających z nich twierdzeń, na podstawie których można formułować zbiory nakazów moralnych. Teorie etyczne mogą być zarówno próbą udowadniania słuszności funkcjonujących powszechnie nakazów moralnych, jak i mogą stać w ostrej opozycji do powszechnej moralności, kwestionując zasadność części bądź nawet wszystkich aktualnie obowiązujących w danym społeczeństwie nakazów.* I wszystko jasne - mamy do czynienia z idealistą, dodatkowo - utopistą. Jakkolwiek szanuję prezentowane przez Sz.P. poglądy, absolutnie się z nimi nie identyfikuję - jestem realistą. Moralność przedstawiona przez Sz.P. jest tylko słowem, pustym, nic nie znaczącym frazesem, mającym się nijak do wydarzeń z przeszłości, które z moralnością nie mają nic wspólnego. Czy się to komuś podoba, czy nie - w polityce liczy się dobro własnego Kraju (Racja Stanu), a nie zasady moralne - w przeciwnym wypadku Kraj taki uległby szybkiej anihilacji, unicestwieniu. Owszem - można sobie pogdybać, co jest moralne, a co nie - jednak to niczego nie zmieni. * Cytat z niechętnie cytowanej przeze mnie Wikipedii.
-
Ooooch - jak mogłem zapomnieć - przepraszam SZANOWNEGO PANA ! Jakoś się tak dziwnie składa Proszę Pana, iż moralnością zajmują się etycy, a nie (na szczęście) historycy. W historii (oraz dajmy na to: polityce) moralność nie istnieje - ocenia się i komentuje suche fakty i wydarzenia. Faktem bezspornym było zbrojne zajęcie przez Czechów Zaolzia wtedy, kiedy my byliśmy zajęci odparciem ofensywy Sowietów. Był to, że tak się wyrażę, przysłowiowy "nóż wbity w plecy" - nikt "moralny" za nami jakoś się nie ujął. Nie widzę więc przeszkód, że jeżeli nadarzyła się ku temu sposbność (z której skorzystali też np. "niemoralni" Węgrzy), to odebraliśmy siła zagarnięte ziemie. I kropka. Tradycyjnie - forma u Szanownego Pana przerasta treść, a meritum wypowiedzi, gdzieś zgubione wśród kwiecistości wymowy, umyka szaremu czytelnikowi - można jaśniej ?
-
Wyginięcie neandartalczyków
ciekawy odpowiedział MaWro → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Ależ przeżył, przeżył Moja Droga - świadczy o tym fakt, że zarówno Ty, jak i ja piszemy, a należymy do tegoż gatunku - Homo sapiens człowiek rozumny) :wink: A na poważnie - gatunek ten pojawił się w Afryce gdzieś tak około 300 - 100 tys. lat temu. W tym czasie w Europie "rządził" Neandertalczyk. Jednak gatunkiem dominującym okazał się Homo sapiens, i to on dokonał kolonizacji Świata (50 - 40 tys. lat temu dociera do naszych ziem :wink: ), wypierając stopniowo Neandertalczyka z jego dotychczasowego terytorium. Nie jest wykluczone, iż oba gatunki mogły się krzyżować, jednak dla Neandertalczyka czas się skończył - zaczął (jako gatunek) powoli zanikać, a numerem jeden stał się nasz protoplasta... pzdr. -
Jedwabnym. Jest to sprawa, dzięki której chwilową sławę uzyskał niejaki Tomasz Gross z publikacją "Sąsiedzi". Takich incydentów było wiele (trwała przecież wojna) po obydwu stronach - przyponę np. fakt wydania przez bojówki żydowskie członków polskich organizacji patriotycznych i niepodległościowych (których później wykończono) wkraczającym Sowietom we wrześniu 1939r. w m. Żółkiewka (lubelskie) - a o tym Pan Gross milczy... Spytam przez ciekawość: a czy wiesz, w jakich okolicznościach (i kiedy) tereny te znalazły się w rękach czeskich ? Osobiście nie widzę w tym nic zdrożnego, że odzyskaliśmy to, co nam zajęto. O wydzwięku moralnym tej akcji możemy oczywiście dyskutować, niemniej jednak tylko i wyłącznie w aspekcie naszych stosunków z Czechami w dwudziestoleciu międzywojennym - spytam przez ciekawość - czy wiesz, jak się układały ? pzdr.
-
Jedna z niemieckich wielkich jednostek (a przynajmniej - jej część) miała okazję walczyć z naszymi obydwoma Brygadami Pancerno - Motorowymi (!). Proszę mi napisać, co to za jednostka (mile widzianą odpowiedzią dodatkową byłoby napisanie, gdzie owe walki się odbyły, lecz jest to pozycja, że tak się wyrażę, nieobowiązkowa :wink: ). pzdr.
-
Cieszę się, że konkurs ruszył ponownie. Jeszcze bardziej się cieszę, iż nasz "Wilk morski" zawital ponownie na stały ląd :wink: Ja dysponuję danymi: 617 588 żołnierzy (którzy rzecz jasna w tej liczbie nie weszli od razu na tereny II RP) + 16 500 NKWD - zistów, 4959 dział i moździeży, 4736 czołgów i 3298 samolotów. pzdr.
-
Bohdan Chmielnicki - ocena i szczegóły biograficzne
ciekawy odpowiedział lukass → temat → Wazowie na tronie polskim
Poprawka - Kozacy byli ludem wolnym, żyjącym w obrębie RON-u (ale także i po drugiej stonie Dniepru, oraz w Rosji). Nasi magnaci mieli nad nimi władzę raczej iluzoryczną - faktyczną (w/g założeń) miał sprawować nad nimi król, a oni mienili się jego poddanymi. Oczywista - próbowano "sikać pod wiatr" (czyli próbować obrócić kozactwo w chłopów, jak np. w przypadku uchwały pt. "Skrypt z strony zatrzymania w porządku Kozaków") Jak wyżej - Kozacy raczej rzadko pracowali na roli, znacznie, ale to znacznie częściej - szablą . Od pracy na roli była pospolita "czerń", czyli chłopstwo - mam prośbę na przyszłość - spróbujmy odrózniać od siebie te dwie grupy społeczne. Jakieś konkretne propozycje reform ? pzdr. -
Najgorzej przeprowadzone bitwy Polaków
ciekawy odpowiedział mch90 → temat → Polacy na wojennych frontach
Usiłowanie dokonania kontrataku Armią Odwodową "Prusy" (której de facto nie było) gen. Dęba - Biernackiego na silne niemieckie koprusy (w tym m.inn. na 1 i 4 DPanc., 14 i 31DP, czy na XV Zmot. Korpus - 2 i 3 DLek.). Planowano zaatakować jedną niepełną dywizją piechoty, drugą szkieletową, i jedną małą brygadą kawalerii !!!! pzdr. -
Bohdan Chmielnicki - ocena i szczegóły biograficzne
ciekawy odpowiedział lukass → temat → Wazowie na tronie polskim
I to jest jedyne podobieństwo. Nie tylko. Cerkiew prawosławna umiała umiejętnie podburzyć, więc ofiarami ich padali także Unici, i Chrześcijanie. Ale przede wszystkim - Żydzi (to jest temat - rzeka). Z kilku przyczyn. Powstanie Krzysztofa Kosińskiego (1591 - 1593r.), oraz Semana Nalewajko (1595 - 1596r.) jeszcze łatwo stłumiono. W 1625r. hetman Koniecpolski tłumi powstanie pod wodzą Marka Żmajły. Olbrzymie powstanie wywołal tez Pawluk (1637r.) z którym z trudem poradził sobie (w zastępstwie chorego Koniecpolskiego) Mikołaj Potocki. Każde próby ograniczenie rejestru przez RON kończyły sie powstaniami - no bo co się dziać miało, skoro np. w 1625r. ustolano liczbę kozactwa na służbie RON w sile ... 6 tysięcy (a co mieli robić pozostali? Iść do pługa ?). Po 1630 zostaje wzmocnione Zaporoże - Rzeczpospolita stopniowo traci władzę nad tym zywiołem - w 1635r. Sejm uchwalił postawienie twierdzy Kudak (celem powstrzymania wypraw kozackich na Chanat i Portę) - Kozacy wpadają we sciekłość, i twierdzę przed ukończeniem budowy burzą... [ Dodano: 2007-10-17, 05:05 ] Problem kozacki zaczął sie rysować jeszcze w latach 60 - tych XVI w. Patrząc z dzisiejszej perspektywy, RON mogła zadziałać w dwojaki sposób. * Stacjonowanie silnego kontyngentu wojsk kwarcianych na Ukrainie, ścisła kontrola granicy i ilości osiedleń na Siczy, prowadzenie szczegółowej ewidencji osiedlonych - jednak w naszych realiach było to awykonalne. * Stopniowo wcielać kozaków do naszych wojsk, rozrzucając ich na służbie po wszystkich zakąkach RON - armia nasza zyskiwałaby na jakości i liczebności, a Zaporoże byłoby pod kontrolą - ale skąd wziąść na to rozumne rozwiązanie kasę ? pzdr. -
Bohdan Chmielnicki - ocena i szczegóły biograficzne
ciekawy odpowiedział lukass → temat → Wazowie na tronie polskim
Widze, iż wkrada się tu pewnien niebezpieczny element - porownywanie sytuacji powstańców listopadowych z motlochem Chmielnickiego. Przede wszystkim Tofik - kim byli Kozacy (i skąd pochodzili)? Czy dasz sobie glowę uciąć, że byli Ukraińcami (nota bene - jak było za Bugiem ze świadomością narodową ? Jak oni sami siebie nazywali ?) I wreszcie - osiedlający się na Ukrainie zbiedzy (Kozacy) mieli jak u Pana Boga za piecem - represje ze strony RON-u spotykały ich dopiero, jak wyprawiali się na ziemie Porty, lub wszynali ruchawki. . Polacy osiedlający się na Rusi od 1385r. mogli się czuć w takim Lwowie czy Stanisławowie a.d. 1648 jak u siebie ? A Moskale brutalnie zajęli nasze etniczne ziemie (nie tylko Ruś), rusyfikując je, zabijając powoli polskość - czy mogła być na to zgoda ? Porównanie więc, oględnie mówiąc jest naciągane. pzdr. -
Bohdan Chmielnicki - ocena i szczegóły biograficzne
ciekawy odpowiedział lukass → temat → Wazowie na tronie polskim
A niby to dlaczego ? Jak dla mnie - pozostanie na wieki wieków skończonym łotrem i szubracem. Za to co zrobił, nie powinniśmy mu zawozić buławy hetmana wojsk zaporowskich, tylko kata. Ubić ścierwo jeszcze przed Żółtymi Wodami, żeby nie było za późno. No nie - w polityce - arcymistrz !!! Ugłasakał sobie Chana - a co stało na przeszkodzie, żebyśmy go nie przekupili podarkami ? Dlaczego nikt od nas tego nie przewidział ? Poza tym - jego knowania: carowi proponował wspólny atak na Litwę, i sięgnięcie po koronę polską. Po ugodzie zborowskiej nawiązał kontakt z Portą, oferując jej pomoc i przyjaźń Kozaków. Snuł plany wspólnej wyprawy przeciw wzmiankowanej Porcie, wraz z Krymem i Wołochami. Planowal też z Ordą ruszyć przeciw Kozakom dońskim (utrzymywał przy tym dobre kontakty z Siedmiogrodem, Wołoszczyzną, i Mołdawią). Zaś u cara Aleksego wyjednał sobie zgode ma pomoc żywnościową Kremla (sytuacja w tej materii była na wyniszczonej Ukrainie tragiczna). Dodatkowo przyjmowal posłów weneckich i habsburskich, zapewniając ich o swej lojalności - taki z tego szubraca lis był !!! -
No - ale mogli wysłać Korpus Ekspedycyjny (tak jak zrobili to Francuzi w 1940r.). Na pewno zdezorientowałoby to Hitlera, co do rzeczywistego miejsca uderzenia Aliantów. O ile pamięć mnie nie myli, to autorem pomysłu desantu sprzymierzonych w Grecji był W. Churchil (z północnej Afryki i Lewantu). Plan ten jednak spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem Stalina (obawiał się zbytniej "konkurencji" we własnym pasie działań, i co za tym idzie - z późniejszą strefą wpływów). A wracając do pytania - optymalne uderzenie (w/g mnie) powinno wyjść wzdłuż wybrzeża Francji, Belgii i Holandi (szlak 1DPanc.). Pozwoliło by to aliantom ciągle skracać linię frontu (i przede wszystki zaopatrzenia - do dyspozycji stawałaby się kolejne porty). Niemcy powoli spychani byliby do centrum, gdzie można byłoby pokusić się o stworzenie wielkiego kotła (Takie Falaise w BIG wydaniu). pzdr.
-
Ja bym dodatkowo dokonał jeszcze uderzeń (desantu) pozorującego - na wybrzeże Norwegii, no i Grecji. :roll: Zmyliło by to Helmutów całkowicie, co do rzeczywistych miejsc ataku, i rozciągnęło by dodatkowo ich siły :roll: . pzdr.
-
Najgorszy dowódca Września '39
ciekawy odpowiedział Albinos → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Ja też podejrzewam (ale nie mam na to dowodów - dokumentacji), że marsz. Rydz - Śmigły chciał takim ustawieniem sprowokować niemiecki atak, i stworzyć swojego rodzaju "worek", w który wszedłby m. inn. XVI KPanc. gen. Hoepnera, czy XV Zmot.KA gen. Hotha, a z południa i z północy uderzyłoby na nich nasze osiem dywizji piechoty, Wileńska BK, no i 2 baony 7TP. Taka walna bitwa na przedpolach Piotrkowa i Częstochowy miałaby sens, i nikły cień powodzenia - pod warunkiem wcześniejszego zmobilizowania wielkich jednostek Armii "Prusy". Jednak dla wielu (jak i dla mnie) jest zagadką, dlaczego mimo iż nie było zmobilizowanych sił do wykonania tego planu, zdecydowano się postawić słabiutką 7DP płk. Gąsiorowskiego (ponad 16 000 żołnierzy)naprzeciwko miejsca największej koncentracji przygotowanych do ataku wojsk niemieckich ? pzdr. -
Ja walkę narodowo - wyzwoleńczą widzę tak: Partyzanci muszą opracowac strategię walki, i się jej trzymać. Zeby skutecznie uderzyć w silniejszego, trzeba dokładnie go poznać (na co Czeczeni mieli czas od 90 lat), namierzyc jego słabe punkty, i skutecznie uderzyć. Obiektem ataku mam być przede wszystkim wraże wojsko, ichniejsza infrastruktura, centra dyspozycyjne (władzy) i dowodzenia, a także wojna ... psychologiczno - propagandowa. A to, że okupant mści się na ludności cywilnej, absolutnie nie daje nam prawa odetu na tejże wrażej ludności. A wykorzystywania mordowanie dzieci uważam za ludobójstwo, które powinno byc z całą surowością ścigane przez Trybunał w Hadze. P.S. Jestem przerażony, tym co piszecie. Czy nasi partyzanci z NSZ, AK, czy Bch podczas okupacji niemieckiej mścili się za mordy dokonane na ludności cywilnej (w tym dzieciach) przez hitlerowców, zabijając im żony i dzieci ? Nie wstyd wam ? pzdr.
-
Frekwencja podczas polskich wyborów
ciekawy odpowiedział jachu → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
To już chyba było. Pamiętam wprawdzie jak przez mgłę (och te latka ) w pierwszej połowie lat 80 - tych PRL bodjaże sprawdzano, czy wszyscy uprawnieni do głosowania oddali swe głosy, a absynentom groziły bodajże drobne kary adminstracyjne. I dlatego powtórzę za braćmi Czechami: "To se ne vrati"... Co do samej frekwencji - najprawdopodobniej będzie ona bardzo niska. Ludzie są zniesmaczeni kampanią (a raczej jej brakiem - bo czy wzajemne obrzucanie się przez polityków błotem, i wyciąganie brudów ma być jakąkolwiek formą zachęty do wzięcia udziału w wyborach?), znudzenie ciągłą obstrukcją polityczną, przeplataną z "propagandą sukcesu" (jak nachalnie lansowana teza o spadku bezrobocia, gdy tymczasem ponad 2 000 000 naszych rodaków w wieku produkcyjnym zasuwa na myjkach i budowach za granicą). Sporo ludzi jest też zdezorientowanych - o co chodzi ? Przecież niedawno były "jakieś" wybory ? Są też osoby, które obserwując sondaże przedwyborcze dochodza do wniosku, że wybory te nie mają najmniejszego sensu - PO i PiS idą niemal "łeb w łeb" (w porywach to jednemu ubywa, to drugiemu przybywa, i zmiana :roll: ), a scena polityczna po wyborach się nie zmieni, i dalej będzie problem z koalicją (tj. z większością potrzebną do prawidłowego i sprawnego funkcjonowania aparatu rządowego). pzdr. [ Dodano: 2007-10-14, 13:56 ] I jeszcze jedna bardzo ważna rzecz - przymusem nie zmusi się ludzi do jakichkolwiek głosowań i referendum. Potrzeba światłego, wyedukowanego społeczeństwa obywatelskiego (przykład Szwajcarów), które jest świadome swych celów i dążeń, rozumiejącego, iż głosy oddane na polityków icjh reprezentujących, to tak jakby głosy oddane na nich samych. W naszym przypadku rzecz ma się zgoła odmiennie - politycy są chyba jedyną grupą, która w stosunkowo krótkim czasie traci jakiekolwiek zaufanie społeczne - ciekawe, czy kiedyś wyciągną z tego wnioski ? -
Dlaczego Stalin uderzył 17 września?
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
A jakie były ustalenia Paktu Ribbentrop - Mołotow, (czy mógłbyś mi przypomnieć - bo zapomniałem?). Czy w/g umowy Stalin mial uderzyć 1 - go września wraz z Hitlerem ? Nie. Nie wszyscy - wystaw sobie, że ja wiem, iż było 3 agrsorów, którzy napadli na Polskę w 1939r., ale w różnych odstępach czasowych, a w wypadku tego, kto dokonał tego pierwszy, to jest chyba jasne? Nie wiem, czy wypowiedzenie komuś wojny to tylko "pozorna riposta", ale autor jak widzę należy do grona wyznawców "natychmiastowej pomocy Polsce" (chmary bombowców angielskich i francuskich nad III Rzeszą, spektakularne desanty aliantów- zarówno z morza jak i powietrza, i natychmiastowa, olbrzymia ofensywa - tylko to mogło nas ocalić...Tylko jak tego dokonać ? W 1944r. siły alianckie wzmocnione najsilniejszą armią na świecie - USArmy grzęzły na froncie zachodnim, posuwając się z mozołem, a miały do czynienia z 40% niemieckich sił - reszta walczyła na Wschodzie). W 50% powiedział prawdę - RKKA faktycznie nie osiągnęła 100 % gotowości bojowej na dzień 01.09.1939r. W 50% skłamał - w trzech zachodnich okręgach mobilizacja dobiegała końca... Na pewno Stalin, mimo swego prymitywizmu był chytrym i nieufnym graczem (taki typ "podmiejskiego cwaniaczka" ). Porzez sieć swoich agentur dokładnie poznał zamiary zachodu, przeanalizował je, i wyciągnął wnioski. Nie chciał też w oczach opinii międzynarodowej uchodzić za agresora (lub w wypadku wspólnego, jednoczesnego ataku z Adolfem - za współagresora). Jednak nie tylko te czynniki spowodowały opóżnienie wkroczenia... To wszystko nie było takie proste, jak się z pozoru mogło wydawać - każdy "czaił" się na każdego. Zarówno Hitler, jak i Stalin podpisując pakt myśleli, jak wzajemnie się zaatakować. Stalin chciał zanieść "kaganek komunizmu" do zachodniej Europy, Hitler myślał o zajęciu ZSRS, oraz Francji. Francja i Anglia planowała skrycie atak bombowy na zagłębie naftowe na Kaukazie (Operacja "Pike"), które miało odciąć Stalinowi dojście do ropy. pzdr. -
Era od 5 lat, 1000 darmowych minut do stacjonarnych, abonament 60PLN, darmowych minut Bóg wie ile... Telefon Sony Ericsson K750i, nr 0 *** *** *** :roll: :twisted: :shock: pzdr.
-
Mnie to wygląda na nieudolna replike rapiera.
-
Janusz Radziwiłł, zdrajca czy narodowy bohater Litwy
ciekawy odpowiedział Andrzej → temat → Wazowie na tronie polskim
Odpowiadając na pytanie: "Janusz Radziwiłł - zdrajca czy narodowy bohater Litwy" odpowiem: Tak - dla Polaków zdrajca, który wbił nam nóz w plecy, sprzymierzając się z Gustavem. Dla Litwinów - bohater narodowy, który uchronił litwę od Potopu - czy twórca tego tematu czuje się ukontentowany ? -
Co nie przeszkadzadzało obydwu dyktatorom wejść w sojusz militarny, i dogadać się za pomoca paktu R-M co do kolejnego rozbioru Polski. Anglia z Francją przejrzały dopiero na oczy w lecie 1939r. (stąd nagła pomoc militarna w uzbrojeniu, i gwarancje), i nie mialy złudzeń: Polska w każdym przypadku b ę d z i e podbita, Hitler nie poprzestanie na tym podboju, a mając sojusz ze Stalinem - przeciw komu się zwróci ? Jedynym rozwiązaniem byłoby zasiać ziarno niezgody pomiędzy sojusznikami (bo dodatkowo Adolf uzyskał pełny komfort - dywizje, które musiałby pozostawić na wschodzie do "pilnowania" ZSRS z powodzeniem wykorzystał w Kampanii 1940r.). pzdr.
-
1. Użytkownik roku. JKM & Albinos. 2. Temat roku. Nie ma co ukrywać - zdecydowany prym wiodą tu bonapartyści. 3. Spamer roku. Skoro Tofik tego sam chce... Pamiętajmy też o pejoratywnym wydzwięku znaczenia tego określenia :roll: 4. Mistrz Mowy. Jachu. Humanista pełną gebą - poprawnie konstruuje zdania, jasno i wyraziście (oraz logicznie) przedstawia własne poglądy. 5. Najsympatyczniejszy użytkownik roku. Będę subiektywny - naaza. Jako jedyna złożyła staremu dziadkowi życzenia urodzinowe (czym rzecz jasna ujęła go za sece) :roll: 6. Moderator roku. I znowu, na kształt Zamoyskiego i Żółkiewskiego jawi nam się para Albinos & JKM. 7. Najbardziej nieustępliwy użytkownik. Hauer. Ale nie tylko - znacznie cięższe przeprawy mam z Tofikiem w tematach o Wazach. 8. Profil roku. Podobnie jak Jachu, twierdzę - że mój :twisted: 9. Dział roku. II WŚ i bonapartyści. 10. Wejście roku. Tofik. I wszystko jasne - chociaz ja ciągle nie moge uwierzyć, że mam do czynienia z gimnazjalistą... Chciałbym jeszcze wyróżnić tu kilku userów, którzy nie pasują mi do żadnej nominacji, a wyróżnieni (w/g mnie) być powinni - Capricornusa, Ciekawe 25, Mch90, gregskiego, czy Olka drugiego, i wielu, wielu innych, dzięki ktorym Forum to się rozwija. pzdr.
-
Dlaczego Hitler nie zaatakował Szwajcarii?
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Front Zachodni
Gwoli scisłości: po walkach na terenie Francji granicę ze Szwajcarią przekroczyły dwie nasze wielkie jednostki - 1.Dywizja Grenadierów gen. Ducha, i 2.Dywizja Strzelców Pieszych gen. Prugara - Ketlinga. Nadmienię może, iż obydwie te dywizje były mocno przetrzebione (np. w 1.DG straty wyniosły aż 5200 żołnierzy, czyli niemal 33% stanu osobowego). Obydwie dywizje zostaly internowane na terenie Szwajcarii. pzdr.