ciekawy

Czy są to rzeźby ze starożytnego Egiptu, klasycznej, o wspaniałym proporcjach greckie, monumentalne, ściągnięte od Greków rzymskie, czy też Renesansowe? A może współczesne? Zapraszam do dyskusji (i rzecz jasna - rankingu). pzdr.

Tzn. my, czy opinia publiczna ? Bo jeżeli chodzi o publikę, to napewno wiele emocji wzbudził "Szał (uniesień)" Podkowińskiego, wystawiony w Warszawskiej "Zachęcie" w 1894r. Naga kobieta z malującą się na twarzy ekstazą, siędząca na czarnym koniu ze wściekłym, przekrwionym wzrokiem - to było to, co musiało zbulwersować (i zbulwersowało) warszawską opinię publiczną. O ile mnie pamięć nie myli, artysta usiłował zniszczyć to dzieło. pzdr.

A cóż tu jest do myślenia ? Kierunek - jak każdy inny, ani lepszy, ani gorszy od pozostałych. Twórcy "bawili się" kolorem (często barwy portretowanych ludzi lub przedmiotow nie miały swego odniesienia do rzeczywistości), istotą zaś było przedstawienie wrażenia danego przedmiotu, a nie wierne odwzorowanie jego samego (vide: Impresjoniści). Fowistom najbliżej chyba w ich sztuce do ekspresjonistów, a bodjże najwybitniejszym ich przedstawicielem był H. Matisse. pzdr.

To prawda. Przewodził "Lotną Kompanią pościgową 4DP". 4 plutony strzeleckie uzbrojone w kb. i granty. Na wozach drabiniastych, po 6 - 8 żołnierzy rwiących się do walki, tłukących Ukraińców aż miło - taka była nasza pierwsza formacja szybka . Same walki 1DPanc. ciekawie opisuje gen. Franciszek Skibiński ("Pierwsza Pancerna" Czytelnik W-wa 1970), wcześniejszy Szef Sztabu 10BK. Jest sporo o "worku" pod Falaise - gen. uważa, iż zdobycie samego Falaise przez 1.Armię Kanadyjską (i połączenie się z oddziałami XV Korpusu Amerykańskiego) odcięło by całkowicie możliwość odwrotu niemieckiej 7.Armii za Sekwanę... pzdr.

Tu jest sprawa w miarę prosta - J. Wiśniowiecki buławy hetmańskiej nie otrzymał (chociaż zasługiwał na nią jak mało kto) dzięki jego zajadłemu antagoniście - kanclerzowi Jerzemu Ossolińskiemu (a raczej dzięki jego podszeptom Janowi Kazimierzowi). Był on przywódcą przciwnego mu (Wiśniowieckiemu) stronnictwa politycznego, optującego za pokojowym załatwieniem sprawy rewolty Chmielnickiego (och, naiwność...), a jego zasługą było m.inn. paraliżowanie próby jej militarnego rozwiązania. Jak wiemy, Jarema prezentował odmienny pogląd w tej sprawie, i był za zbrojną rozprawą z Chmielnickim. pzdr.

Paskudnie. Górę wziął u ciebie Id . SUPEREGO powinno walczyć (i walczy) z Id, i dlatego to aktywizuje mechanizmy obronne. Rzeka krwi to swojego rodzaju alegoria życia, przemijania (arche Heraklita). Freud by ci pewnie zalecił ze 3 seanse Ale ja nie jestem dr Freud, tylko ostatnio mieliśmy psychoanalizę na wykładach z psychologii, i tak mi coś w duszy zagrało... :roll: pzdr.

Zacznijmy może od "oczywistej oczywistości" : A skąd ma niby dowódca (nie wysyłając zwiadu) wiedzieć, czy w danej wiosce przebywają Talibowie, czy też nie ? Z wróżenia z kart ? Z fusów ? Przecież może być różnie: godzinę temu talibów nie było, a teraz przyszli, lub odwrotnie (nie pomogą tu namiary satelitarne i wywiad elektro Hi-tech USArmy - sytuacja może się ciągle zmieniać). NOCH EINMALL : Dowódca jest zawsze odpowiedzialny za swoich żołnierzy. Wysłanie kilku ludzi na zwiad jest logicznym ciągiem procedury, której zaprzeczeniem jest wysłanie całego oddziału na zwiad (i związanymi z tym procesem ewentualnymi stratami). Odział porusza sie i tak tzw. "marszem ubezpieczonym" (tj. z wysuniętymi "czujkami"). Dochodzi do wioski, gdzie być może (ale d-ca nie ma pewności) mogą przebywać (przebywali) Talibowie. D-ca ma dwa wyjścia: rozpoznać teren poprzez wysłanie zwiadu, lub wkroczyć całym oddziałem do wioski (karygodny błąd - jakie by były konsekwencje za wybicie całego oddziału?). Ty proponujesz wariant trzeci: profilaktyczny ostrzał wioski (a nuż Talibowie się przestraszą i uciekną ?). Talibowie się nie przestraszą (w przeciwieństwie do prostych chłopów), i lepiej przygotują się do walki (rozpoznając liczebność i broń naszego oddziału). Temat "profilaktycznego ostrzału" wraca jak bumerang - pamiętajmy, iż tego działania nie możemy już odwrócić (zburzone domy i zabita ludność). Alternatywą jest dokładny zwiad, i szybko podjęte, właściwe decyzje. pzdr.

Mam. W ciągu kilku chwili zabito prawie 350 000 ludzi (06.08.1945r. w Hiroshimie, 09.08.1945r. w Nagasaki), ktorzy byli (w/g amerykańskiego mniemania) czymś gorszym niz terroryści - byli to Japończycy. Zrobiono to rzecz jasna z uwagi na "oszczędzanie własnych strat". Po obydwu atakach wykonano zdjęcia lotnicze, i amerykańscy analitycy wojskowi nalizowali sobie, jakie zniszczenia sa większe: czy po bombie z dodatkiem uranu, czy też plutonu (setkami tysięcy wymordowanych cywili nikt się nie przejmował trwała wojna, a front to front). Jako żywo - nie zrozumiałem. Jakoś mi do głowy nie przychodzi, iż w naszym systemie kulturowym można najpierw do kogoś strzelać, a później go pytać. O zdanie. Choryś ? A może bardzo zmęczony ? Bo kto jak kto, ale Hauer nie podejmuje polemik ??? Koniec Świata

Dobra - koniec zbytków :roll: Kto zadaje? Bo jeżeli ja, to krotko: kto i kiedy odciął ewakujące się wojsko od granicy z Rumunią, i jaki był skład tej formacji ?

Nie. Ma charakter "stabilizacyjny". Przyponę też, że Afganistan nie napadł na NATO (lub na któryś z jego krajów członkowskich). Nikt też nie wypowiedział NATO wojny. Charakter misji ma wyznaczniki działań bojowych (walka z Talibami), niemniej jednak używanie złowieszczego rzeczownika "Wojna" jest tu nie na miejscu, i jest nadużyciem. No to rozwiązanie jest proste: wal z "Tantala" lub "Beryla" do wszystkiego, co się rusza, i na drzewo nie ucieka. Bo przecież to mogą być "terroryści", a jak nie są - to na pewno nimi będą (w przyszłości). Jak wejdziesz później do wioski, i spojrzysz martwemu kilkuletniemu dziecku prosto w szeroko otwarte oczy, to może coś zrozumiesz, jeżeli nie - to trudno. Jak wyżej - rozwiązanie jest proste: eksterminujmy dany Naród (najlepiej bronią masowego rażenia), a pozbędziemy się terrorystów (ktorzy na pewno tam byli), i co najważniejsze - ocalimy życie naszych żołnierzy. Jakie to ... amerykańskie....

Na jakiej wojnie ???? To, że trwa tam polowanie na partyzantów (zwanych terrorystami), mające charakter wojenki, wcale nie oznacza, iż pojechaliśmy tam walczyć* - pojechaliśmy tam natomiast w ramach międzynarodowego kontyngentu na tzw. "Misję Stabilizacyjną", pomóc przy zaprowadzeniu porządku w Kraju ogarniętym chaosem. Gdyby nasi chcieli dokonać tego haniebnego czynu z premedytacją sądze, iż taka sprawa nie ujrzała by nigdy światła dziennego. Zadaniem patrolu rozpoznawczego jest (jak sama nazwa mówi) rozpoznanie, a nie walka. Patrol ma rozpoznać dany teren (obszar), celem stwierdzenia obecności (nieobecności) npla, poznać jego liczebność, zamiary, lokalizację, uzbrojenie, etc. - ma to na celu właśnie uniknięcie ofiar wśród kolegów z oddziału, jak i wykluczeniu tragicznej pomyłki (kłania się taktyka i procedury - znasz te słowa ?). Jol. Czyli na przestrzeni wielu wieków (włączając w to Napoleona i obydwie Wojenki Światowe) dowódcy byli totalnymi idiotami i ignorantami, wysyłając patrole rozpoznawcze, celem zebrania informacji o przeciwniku :?: * W/g Prawa międzynarodowego nie jesteśmy w stanie wojny z Afganistanem (ani on nam, ani my jemu nie wypowiedziliśmy wojny).

Takie są Hauer procedury i regulamin - wojenka ma to do siebie, że czasami giną na niej ludzie (uczestnicząc w działaniach wojennych trzeba mieć tego świadomość, iż wojna to nie zabawa). A może chciałbyś u nas zastosować tzw. wariant "amerykański" (tj. najpierw strzelamy, a później pytamy, lub sprawdzamy czy słusznie? - vide: profilaktyczny strzał z "Abaramsa" do hotelu dziennikarskiego w Bagdadzie*). U nas na szczęście jeszcze w wojsku stara się być przestrzegane prawo ... Dowódca jako przełożony poniesie konsekwencje - możemy być tego pewni. Jednak trzeba zbadać i drugi wątek tej sprawy - tj. czy nie było jakiejś "samodzielnej" interpretacji wydanego rozkazu - bo sprawa może pachnąć ludobójstwem. I poczekajmy do końca procesu - dopiero dajmy upust własnym przemyśleniom, i ferujmy wyroki. Służyłem dwa lata w WP i wiem, z jaką pieczołowitościa jest wpajany rekrutom Regulamin Służby, a szczególnie "PRAWO UŻYCIA BRONI". Wierzcie mi - strzelanie to naprawdę ostateczność. * "Bo wydawalo mi się, że widziałem/ nie widziałem snajpera"

Ale może też (w/g prawa) zarządać wydania kontrowersyjnego rozkazu na piśmie (świetny materiał dowodowy w późniejszym sądzie). Nie ma czegoś takiego jak "Sąd bojowy" . Na froncie można podpaść znacznie częściej pod doraźny Sąd Polowy , lub zostać aresztowanym, i być dostarczonym przez Żandarmerię prokuraturze wojskowej (warunki pokojowe). Jak dla mnie - jeżeli z danej wioski nikt nie strzela, a zachodzi domniemane podejrzenie, że w niej ukrywa się wróg, każdy dowódca działający w/g regulaminu (i procedur) powinien wysłać patrol (rozpoznanie). W wiosce moga mieszkać niewinni ludzie... pzdr.

Temat powinien "zaistnieć" tutaj: http://www.historia.org.pl/forum/viewforum.php?f=126 Jeżeli user tezlav von roya będzie zakładał tematy nie pasujące do działów, dostanie ostrzeżenie.

Myśliwiec PZL P-11c [1935] 178.500 zł (w tym: 63.500 - płatowiec, 95.000 - silnik, 14.000 - uzbrojenie (4 km), 6.000 - radiostacja) Większość nie miała radiostacji i miała jedynie 2 km-y, więc koszt wynosił ok. 165.500 zł. Dobrze ?

Bingo !!! :roll: - zadawaj !

Jest 18.09.1939r. Przez Puszczę Kampinowską przedziera się ku Warszawie WGOK (Warszawska Grupa Operacyjna Kawalerii). W straży przedniej jadą trzy tankietki (dwie TK, uzbrojone w ckm-y, i jeden TKS z 20 mm działkiem) pod dowództwem pewnego podchorążego rezerwy. Ów podchorąży dostaje od samego gen. Abrahama rozkaz, by sprawdzić informację, o wałęsających się gdzieś z przodu czołgach niemieckich. Wyruszają na rekonesans, docierają pod miejscowość Pociechę. Tu natrafiają na 3 niemieckie czołgi uzbrojone w armaty - tankietki są bez najmniejszych szans... Podchorąży wydaje rozkaz - obydwa TK cofają się kilkadziesiąt metrów w krzaki, a sam podjeżdża tyłem na niewielkie wzniesienie, i szykuje się do ognia na wprost ... Moje pytanie będzie 3 - poziomowe: Proszę podać typ niemieckich czołgów; Prosze podać nazwisko dzielnego podchorążego; I wreszcie - proszę podać wynik starcia. pzdr.

Najpierw zobacz sobie, ile dziesiątek tysięcy Polaków (lub osób polskiego pochodzenia) zginęło na frontach I WŚ w armiach trzech zaborcow. A sam koniec I WŚ stworzył dogodne warunki dla zaistnienia państowości polskiej, samej Polsce i Polakom, wyniszczonej działaniami wojennymi, z nieistniejącą gospodarką i przemysłem, daleko było do ideału. Jakbym się miał czepiać szczegółow, to dopiero Traktat Wersalski tak naprawdę umożliwił powstanie II RP. A dlaczegoż to mamy debatować o dacie (w polskich realiach - ile Polaków, tyle propozycji dat )? Jest jaka jest, i niech sobie taką pozostanie.

Być może chociaż jedną osobę to zaciekawi, a może komuś się na coś przyda - oto skład niemieckich Armii, które runęły na Polskę 01.09.1939r. : Grupa Armii "Polnoc" Dowodca: gen.płk. F.v.Bock 3 Armia 4 Armia 73 Dywizja Piechoty 206 Dywizja Piechoty 208 Dywizja Piechoty 10 Dywizja Pancerna (przydzielona z OKH) -------------------------------------------------------------------------------- 3 Armia Wehrmachtu -------------------------------------------------------------------------------- Przynaleznosc: Grupa Armii "Polnoc" dow: gen.plk. F.v.Bock Dowodca: gen.art G.v.Kuchler Sklad: 1 Korpus Armijny (gen.por. W.Petzel) 11 Dywizja Piechoty 61 Dywizja Piechoty Dywizja Pancerna "Kempf" 21 odc.Strazy Granicznej 41 b laczn 21 Korpus Armijny (gen.por. A.v.Falkenhorst) 21 Dywizja Piechoty 228 Dywizja Piechoty 11 odc.Strazy Granicznej 463 b laczn Grupa Operacyjna "Brand" (gen.mjr. A.Brand) Brygada Forteczna "Lotzen" Brygada Forteczna "Goldap" 41 odc.Strazy Granicznej 61 odc.Strazy Granicznej Korpus Arminy "Wodrig" (gen.por. A.Wodrig) 1 Dywizja Piechoty 12 Dywizja Piechoty 31 odc.Strazy Granicznej 217 Dywizja Piechoty odc.WOP nr 15 1 Brygada Kawalerii Brygada Forteczna "Danzig" oddzial plk.Mederna 1 odc.Strazy Granicznej 501 p laczn 9 bkm zmot 1/10 pcz 2/37 pac zmot 2/47 pac zmot 2/57 pac zmot 511 da ppanc 521 da ppanc -------------------------------------------------------------------------------- 4 Armia Wehrmachtu -------------------------------------------------------------------------------- Przynaleznosc: Grupa Armii "Polnoc" dow: gen.plk. F.v.Bock Dowodca: gen.art G.v.Kluge Sklad: 2 Korpus Armijny (gen.piech. A.Strauss) 3 Dywizja Piechoty 32 Dywizja Piechoty 2/38 pac zmot 436 dac zmot 42 b laczn 3 Korpus Armijny (gen.art. C.Hasse) 50 Dywizja Piechoty Brygada Forteczna "Netze" 2/39 pac zmot 2/59 pac zmot 43 b laczn 19 Zmotoryzowany Korpus Armijny (gen.wojsk panc. H.Guderian) 3 Dywizja Pancerna 2 Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej 20 Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej 80 b laczn odc.WOP nr 1 (gen.lot. L.Kaupitsch) 207 Dywizja Piechoty odc. WOP nr 2 (gen.mjr. F.Buchs) odc. WOP nr 12 (gen.por. H.Metz) 23 Dywizja Piechoty 218 Dywizja Piechoty 589 p laczn 560 da ppanc 566 da ppanc -------------------------------------------------------------------------------- Grupa Armii "Poludnie" Dowodca: gen.plk. G.v.Runstedt 8 Armia 10 Armia 14 Armia 7 Korpus Armijny (gen.piech. E.v.Schobert) 27 Dywizja Piechoty 68 Dywizja Piechoty 2/43 pac zmot 2/63 pac zmot 47 b laczn 62 Dywizja Piechoty 213 Dywizja Piechoty 221 Dywizja Piechoty 16 pp des z 22DP 545 da ppanc -------------------------------------------------------------------------------- 8 Armia Wehrmachtu -------------------------------------------------------------------------------- Przynaleznosc: Grupa Armii "Poludnie" dow: gen.plk. G.v.Runstedt Dowodca: gen.piech J.Blaskowitz Sklad: 10 Korpus Armijny (gen.art W.Ulex) 24 Dywizja Piechoty 2/58 pac 2/66 pac 50 b laczn 13 Korpus Armijny (gen.kaw M.v.Weichs) 10 Dywizja Piechoty 17 Dywizja Piechoty ppzmot SS "Adolf Hitler" 2/46 pac zmot 2/53 pac zmot 53 b laczn odc.WOP nr 13 (gen.por. M.v.Schenkendorf) odc.WOP nr 14 (gen.kaw. C.L.v.Gienanth) 30 Dywizja Piechoty 536 p laczn 561 da ppanc -------------------------------------------------------------------------------- 10 Armia Wehrmachtu -------------------------------------------------------------------------------- Przynaleznosc: Grupa Armii "Poludnie" dow: gen.plk. G.v.Runstedt Dowodca: gen.art. W.v.Reichenau Sklad: 4 Korpus Armijny (gen.piech. V.v.Schwedler) 4 Dywizja Piechoty 46 Dywizja Piechoty 2/40 pac zmot 2/50 pac zmot 44 b laczn 11 Korpus Armijny (gen.art. W.v.Leeb) 18 Dywizja Piechoty 19 Dywizja Piechoty 2/55 pac zmot 2/67 pac 51 b laczn 14 Zmotoryzowany Korpus Armijny (gen.piech G.v.Wietersheim) 13 Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej 29 Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej 46 pac zmot bez 1/49 pac 2/56 pac zmot 60 b sap 60 b laczn 15 Zmotoryzowany Korpus Armijny (gen.piech H.Hoth) 2 Dywizja Lekka 3 Dywizja Lekka 61 b sap 61 b laczn 16 Korpus Pancerny (gen.kaw. E.Hoepner) 1 Dywizja Pancerna 4 Dywizja Pancerna 14 Dywizja Piechoty 31 Dywizja Piechoty 62 b sap 62 b laczn 1 Dywizja Lekka 512 placzn b sap SS 7 bkm zmot -------------------------------------------------------------------------------- 14 Armia Wehrmachtu -------------------------------------------------------------------------------- Przynaleznosc: Grupa Armii "Poludnie" dow: gen.plk. G.v.Runstedt Dowodca: gen.plk. W.List Sklad: 8 Korpus Armijny (gen.piech E.Busch) 8 Dywizja Piechoty 28 Dywizja Piechoty 239 Dywizja Piechoty 5 Dywizja Pancerna ppzmot SS "Germania" odc WOP nr 3 2/44 pac 2/64 pac zmot 48 b laczn 17 Korpus Armijny (gen.piech W. Kienitz) 7 Dywizja Piechoty 44 Dywizja Piechoty 45 Dywizja Piechoty 109 pac zmot (bez 3/109) 66 b laczn 18 Korpus Armijny (gen.piech E. Beyer) 3 Dywizja Strzelcow Gorskich 4 Dywizja Lekka 2 Dywizja Pancerna dowodztwo 110 pac 3/109 pac zmot 70 b laczn 521 p laczn odc. WOP nr 30 22 Korpus Armijny (gen.kaw E.v.Kleist) 1 Dywizja Strzelcow Gorskich 2 Dywizja Strzelcow Gorskich (Dowodztwo i sztab 22KA oraz 1 i 2 DSGor zostaly przydzielone 14 Armii z OKH 2 wrzesnia. Dowodca 18KA przejal 1 i 2 DSGor, a podlegle mu 2DPanc, 4DLek i 3DSGor przekazal dowodcy 22KA -------------------------------------------------------------------------------- Dodatkowo OKH rozporzadzalo: 56 Dywizja Piechoty 57 Dywizja Piechoty 252 Dywizja Piechoty 257 Dywizja Piechoty 258 Dywizja Piechoty

To samo mogę powiedzieć o Piłsudskim - poczytaj własne posty (i marcowego92 oraz Hauera) coście wypisywali w Święto Niepodległości (i dzień przed) o Marszałku - jako Polak czułem się zażenowany i zniesmaczony. Poza tym - Dmowskiego i Piłsudskiego różnią dwie koncepcje podejścia do Nipodległości (ten pierwszy chce walki z Niemcami, drugi - z Rosją). Przyszłość pokaże, że to Piłsudski miał rację... pzdr.

Być może chodzi ci o mjr. Jana Żychonia, d-cy Ekspozytury Bydgoskiej (Nr-3), zajmującej się wywiadem głębokim, w naszej przedwojennej "II - jce". Po przedostaniu się do Francji byl oskarżony przez Sikorskiego o dekonspirację polskiej siatki szpiegowskiej w Niemczech (zostal uniewinniony dzięki interwencj iFrancuzow). Po ewakuacj ido Anglii sytuacja powtórzyła się znowu - na wskutek póżniejszych oskarżeń zgłasza się do służby liniowej, i ginie w niejasnych okolicznościach pod Monte Cassino (17.05.1944r.). pzdr.

Czy user marcnow92 ma jeszcze jakieś inne dowody (lub publikacje) na temat istnienia naszych tajemniczych rusznic ppanc. ? Jeżeli nie, temat proponuję zamknąć.

Trzeba się jednak odnieść do tych głupot, podanych na skanie, bo przecież młodzież czyta takie rzeczy, i później święcie w nie wierzy... - po pierwsze: Autor (mamy tylko nazwisko kogoś, kto ta strone opracował). Źródła rewelacji - brak. - po drugie: "aryjczyków" było nie 1 600 000, tylko 1 500 000 (ale to jest jeszcze mały błąd). - po trzecie: Czołgi - Niemcy mieli ich 2500 szt., a nie 3000 (i w większości były to słabe panzery I I II). - po czwarte: Z samolotami niemieckimi pojechał autor równo - było ich 1950, a nie 3000 (!!!) - po piąte: skąd u nas 900 czołgów :?: :roll: :evil: Nowoczesnych 7TP było ponad 120, baon francuskich (niecałe 50) R-35, najprawdopodobniej dwa Hotchkissy, 38 zakupionych na początku lat 30 - tych słabiutkich Vikersów E, no i pamiętające Verdun i Mozę FT-17, które posłużyły jedynie jako uzbrojone barykady w Brześciu. Czołgów zdolnych do walki mieliśmy nieco ponad 210. Osobną sprawa są tankietki (czasami mylnie zwane "czołgami", ale mające z nimi tylko jedno wspólnego - gąsienice :mrgreen: ) - tych było grubo ponad 400 ( + rózne kombinacje, które z nimi robiono). [ Dodano: 2007-11-10, 12:08 ] Co do naszych samolotów zniszczonych w pierwszych dniach wojny na lotniskach - to nasza Brygada Bombowa, bombardująca XVI KPanc. składała się chyba z UFO ? I chyba UFO było na stanie Brygady Pośigowej, broniącej przez wiele dni nieba Stolicy ? O czyms takim jak lotnictwo armijne - dyskretnie przemilczę. Nie odniosę się też do faktu owych "rósznic ppanc." - bo to chyba zbędne... pzdr.

Bez przesady - znacznie dłużej oglądam od ciebie telewizję w Wolnej Polsce, i jakoś fakt szczególnego wychwalania Marszałka, i piania peanów (kultu) na jego cześć umknął mojej uwadze - nie mijajmy się więc z prawdą :roll:. Co prawda przez ostatnie dwa lata bracia Kaczyńscy usiłowali coś w tej materii posiać propagandy, ale im (tradycyjnie) nie wyszło. I jeszcze jedna moja uwaga natury ogolnej: Jest coś w naszym społeczeństwie, coś, co trudno mi osobiście nazwać (samomasochizm?). Nie istnieją dla nas żadne Swiętości, Symbole Narodowe, czy Wybitne Postaci (Kościuszko - zdrajca, Wałęsa - agent, Piłsudski - zdrajca/agent, Poniatowski - agent, nawet sanacja = komunizm/ faszyzm). Rzecz jasna - można negować wszystkich i wszystko, każdemu przypiąć łatkę (bo ilu jest ludzi, tyle jest charakterów) - ale do czego to prowadzi ? Czy wszyscy będą ukontentowani, jeżeli każda z naszych postaci historycznych będzie opluta, i zmieszana z błotem (szczególnie, że nie może się już bronić)? O to chodzi ? Ano - nic nie zrobił. Ale ktoś coś musiał zrobić, (skoro Polska odzyskała Niepodległość) i mam nadzieję, że dowiem się kto ( chociażby z owych rzekomo przeczytanych "kilkunastu książek". Czekam na opisy postaci, charakterystyki, i czego wielkiego dokonały w latach 1914 - 1918.

Nie wiem, jak u ciebie z wiedzą n/t naszej woskowości w okresie międzywojennym, ale dywizji kawalerii w IIRP produkować nie było potrzeby - od chwili uzyskania przez Polskę Niepodległości, one były, istniały i miały się dobrze :roll: . Dlaczego były ? Z prozaicznego powodu - przez cały okres międzywojenny Polska szykowała się do odparcia atkau zagrażającej jej Rosji sowieckiej, i BK były jedynymi formacja, mogacymi się w miarę mobilnie i szybko przemieszczać po Polesiu czy Wołyniu. Same DP nic by nie wskurały. I jeszcze jedna ważna rzecz - tej kawalerii nie było wcale tak dużo - na stopie pokojowej stanowiła raptem niecałe 10% stanu wojska. I podreślam - na żadne dywizje pancerne nie bylo nas stać.