Skocz do zawartości

ciekawy

Moderator
  • Zawartość

    3,805
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ciekawy

  1. Było ich kilka. Pierwszy, który przychodzi mi do głowy to ten najsławniejszy, z 2 - go września 1939 roku. Na rozkaz d-cy Wielkopolskiej BK gen. Abrahama, przeprowadzony został wypad na Wschowę (Fraustadt), w ktorym wzięła udział 2komp. 55pp, wzmocniona plutonem artylerii piechoty, plutonem ckm, i plutonem czołgów rozpoznawczych. Z ciekawostek warto odnotować fakt, że nasza piechota podjechała komfortowo pod granicę ... autobusami! O godz. 17.30 rozpoczęto wypad, i o 18.00 przekroczono granicę, zajmując wieś Dębową Łąkę (Geyersdorf), z rejonu której ostrzelano Wschowę, następnie czołówka polskiego wypadu podeszła pod tę wioskę (8km od granicy). W tym samym czasie w rejonie Wschowy prowadził też rozpoznanie pluton kawalerii 17 pułku ułanów. Po dokonaniu wypadu oddziały powróciły bez strat na naszą stronę granicy. O jencach nic mi nie wiadomo. pzdr.
  2. System rządów w II RP

    Mam pytanie: A jakie były systemy rządów w II RP ? Bo ja słyszałem o jednym, który kszynkę później zaczął mieć zabarwienie autorytarne. pzdr.
  3. Gwoli ciekawości - kto z autorów publikacji używa okreslenia "Prahistoria" ? :roll: pzdr.
  4. Czyny niegodne narodu polskiego

    Osobiście dopatrywał bym sie powstania obłąkanej teorii nazizmu jeszcze wcześniej. Otóż już w 1937r., podczas rozmowy W.Churchila z Ribbentropem ten drugi wspomina o ptrzebie "przestrzeni do życia na wschodzie" (Lebensraum), i prosi Anglie o niemieszanie się w polityke III Reszy realizowaną na wschodzie (wchłonięcie Polski). Zanim powstał holocaust, powstał GPO (GeneralplanOst), który zakladał eksterminacje Słowian na wielka skalę (np. Polaków od 80 - 85%). pzdr.
  5. Motoryzacja w PRL-u

    ???????? Na ON benzyniakiem (w dodatku na niskooktanową zieloną wachę ?)?. Przecież dużo wyższa temperatura zapłonu oleju uniemozliwia jazdę, inaczej jest skonstruowany silnik diesla (wtryskiwacze a nie gaźnik, jak w benzynowym), w dieslu paliwo podawane (wtryskiwane) jest pod dużym ciśnieniem, no i całkiem inna, trwalsza budowa silnika dieslowskiego.... Słyszalem o fiatach 125p, których "uczono" jeździć na uboższym paliwie (na ale te miały płaskie tłoki w cylindrach)... pzdr.
  6. Ulubione piwo

    I wszystko jasne - podpisuję się pod tym stwierdzeniem 4 kończynami
  7. Wspomnienia z Września 1939 r.

    Oj - faktycznie zaniedbałem ten temat :oops: . Jeżeli twój dziadek służył w 9pp.Leg., to znaczy, że służył on w 3.DPLeg., pod dowodztwem płk. M. Turowskiego. Wchodziła ona w skład Odwodowej Armii "Prusy" (nieco późniejszy termin mobilizacji). O trasie walk 9pp postaram się coś poszeperać. I teraz druga prośba - tym razem jednego z userów z forum: Szkoła Podoficerów I K.M. 8 P.P. Leg. Był tam mój dziadek niestety byłem zbyt mały, gdy zmarł, wiem tylko, że służył w czasie wojny, był na froncie a jego oddział został rozpuszczony przez dowódcę by każdy ratował się na własną rękę. Co ciekawe - 8pp.Leg też wchodził w skład w/w 3.DPLeg. (trzeciej dywizji piechoty leg.) płk. M. Turowskiego. D-cą Armii "Prusy" był gen. Dąb - Biernacki (armia ta nie miała szcześcia do dowódcy - trafiła na najgorszego typa z września). Jak, iż była w toku mobilizacji, nie mogła się zebrać jako całość, i dlatego zostala szybko, na raty, pobita. Spróbuję poszukać coś na temat tych dwóch pułków u Wróblewskiego ("Armia Prusy"). pzdr.
  8. Podróże komunikacją miejską

    Ustępowanie miejsca starszym osobom to bardziej kwestia wyczucia, i wychowania odebranego w dzieciństwie (oraz pewnego nawyku kulturowego) - na zachodzie ten problem niemal nie istnieje (z 14 lat temu jakiś włoski siwiuteńki dziadek zrobił mi niezłą "jazdę" w autobusie miejskim w Rzymie, tylko dlatego, że wstałem, i powiedziałem grzecznie: "Senior - prego ! :roll:). Ale - Memento Granat - ty też bedziesz kiedyś stary, i tez bedziesz jeździł autobusami ... pzdr.
  9. ...I grób popielnicowy z wyposażeniem :
  10. Oj. Zabolało. Cóż za zjadliwy ton, czarnowłosa, czarnoskrzydła Waćpanno :roll: Oczywiście, że masz. Bo jakże by mogło być inaczej ? I to wszystko tłumaczy.Z ciekawostek powiem ci, iż ok. 35-12 tys. p.n.e. - pojawiają się na terenach współczesnej Polski pierwsi przedstawiciele Homo sapiens (ale nie sapiens sapiens ). Dużo wcześniej pojawia się ten "gorszy" przybysz - datowane na ok. 200-38 tys. p.n.e. ,odkryto paleolityczne obozowiska łowców-zbieraczy z gatunku Homo neandertalensis w Polsce - m.in. w okolicach dzisiejszego Radomia i Krakowa. pzdr.
  11. Podróże komunikacją miejską

    Ja problemu z komunikacją nie mam - od 1998r. nie jeździłem żadnym środkiem komunikacji miejskiej :mrgreen: (ach - to wygodniactwo...). W moim grodzie panuje swego rodzaju kuriozum z komunikacją miejską - nie ma chyba takiego miasta w Polsce, gdzie jeździłoby tyle prywatnych busów - szok ... Dzięki temu padło MPK (jeździ jeszcze kilka "EM-ek", ale to już resztki. Za to co mniej więcej ...7 minut jest prywatny bus. Czasami można zaobserwować "busiarzy" jak odzywa się w nich Kubica - ścigają się, kto pierwszy dojedzie do przystanku, i zgarnie konkurentowi pasażerów - atobusom MPK, jako wolniejszym, często zajeżdżana jest droga - w tym wyścigu nie mają najmniejszych szans), i pada właśnie PKS. Dla ludzi - dobrze, na przystankach pustki, dla spółek miejskich i PKS-u - bankructwo :roll: Słyszał ktos z was o czymś takim ? pzdr.
  12. Słusznie - "bo" robi czasem wielką różnicę :roll: Wojną domową bym tego nie nazwał, ale bohaterską partyzantką garstki ludzi, którzy nie pogodzili się z sowieckim jarzmem, w jakim przyszło im żyć - jak najbardziej. Wiesz - są dwie prawdy - prawda czasu, i prawda ekranu (jak mawiał mój ulubiony reżyser, S. Bareja). I tak było z owym "socjalizmem z ludzką twarzą" - rządzący mogli go sobie nazywać, jak chcieli, ale dla ulicy (więdzącej i tak swoje) - wraz to była "komuna". Wystarczy: ciekawy. Już tu był jeden na forum od "Panów", i się obraził pzdr.
  13. Lew Morski szanse powodzenia

    Przypominam ci, iż temat dotyczy Inwazji na GB. Jeżeli byłbym administratorem tego forum, to poprosiłbym cię o natychmiastową zmianę nicka, po groźbą dożywotniego bana - krzewienie jakichkolwiek treści faszystowskich na terenie Polski jest surowo zabronione, i ścigane z urzędu !!!
  14. I całe szczęście, że upadł :roll: Skoro jesteśmy przy budowach - nurtuje mnie odwieczny problem autostrad (obstrukcja). Dlaczego nie jest tak jak w innych krajach (projekt --> realizacja: przetarg --> staje firma do pracy, żadnych przestojów, autostrada zbudowana --> koniec realizacji - kropka.) Co się tak naprawdę u nas dzieje ? Dlaczego z najprostszymi rzeczami są problemy ? Dlaczego firmy, ktore powygrywały przetargi nic nie robią, albo robią to tak ślamazarnie, że nie widać żadnych postępów (skutkiem czego otwarcie malutkiego odcinka staje się fetą, czczoną z pełną pompą, wstęgą i nożycami) ? Bardzo mnie to denerwuje i boli - w ubiegłym roku mialem okazję przejeżdżać przez całe Niemcy, i przyglądałem się, jak tam się sprawnie buduje - dlaczego u nas tak nie można ? Co stoi na przeszkodzie ? Czy wybudowanie 10 km autostrady miesięcznie stanowi aż tak duży problem ? Nie chcą (nie mogą/ nie umieją) nasi budować - sprowadzić firmy z zagranicy - kasa na to jest, bo przecież UE pompuje sporo kasy w nasze drogi (75% refunduje EFRR) ... pzdr.
  15. Ale jak ? Nieuzbrojona ludność cywilna vs. uzbrojeni po zęby milicjanci i wojsko ? Powstanie i owszem, mogło wybuchnąć, ale czym by się to zakończyło ? Katowali i mordowali, ale robili to po cichu (opracowywano coraz doskonalsze i perfidniejsze metody zabijania niewygodnych ludzi - vide: śmierć ks. Zycha w 1989r.). No nie - maska im spadła już w 1944r. - trzeba było być ślepym, żeby nie widzieć co niesie ze sobą "sojusz" z Sowietami ... pzdr.
  16. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    Oto co wyszperałem (mój post z innego forum ) - już w 1937r. Niemcy postanowili o bezwarunkowym wchłonięciu Polski: Churchill wspomina: "W roku 1937 udałem się pewnego dnia na spotkanie z herr Ribbentropem, ambasadorem niemieckim w Wielkiej Brytanii. Ribbentrop był nadzwyczaj uprzejmy, i poruszyliśmy cały szereg problemów europejskich zarówno politycznych, jak i militarnych. Sens jego oświadczeń był mniej więcej taki, że Niemcy pragną przyjaźni z Anglią. Niemcy stana staną na straży Imperium Brytyjskiego, broniąc jego stanu, i wielkości posiadania. Istnieje możliwość, że w zamian za to poproszą o zwrot niemieckich kolonii, lecz nie jest to sprawą najistotniejszą. Ważne jest, by Wielka Brytania dała wolną rękę Niemcom w Europie Wschodniej. Niemcy muszą zdobyć Lebensraum, czyli przestrzeń życiową dla coraz liczniejszej ludności swojego kraju. Z uwagi na to Polska i Korytarz Gdański muszą zostać wchłonięte. Białoruś i Ukraina są nieodzowne dla Niemiec, liczących sobie około 70 milionów dusz. Jest to absolutne minimum, i żadne ustępstwa nie wchodzą w grę." Wypowiedź ta rzuca światło na wiele spraw: przede wszystkim - kładzie zdecydowany kłam jakże modnej, ostatno lansowanej teorii na forum o dobrotliwości onkla Adolfa w stosunku do Polski i Polaków (którzy to rosierdzili go niemożebnie, nie chcąc mu oddać swych ziem), chęci sojuszu, współpracy, etc. Otóż nie - projekt "Lebensraum" jest faktem, i bez względu na okoliczności byłby zrealizowany. Beck i Rydz Śmigły nie wiedząc nic o tym, byli postawieni długo przed wojną w beznadziejnej sytuacji. pzdr.
  17. Najlepsze/najgorsze seriale w TV to...

    Chodzą słuchy, iż już z braku aktorów płci meskiej, ma się zatrudnić ... zwierzęta :twisted: W "Oficerze" najepsza była muzyka :roll: - juz sam wstępniak (tj. początek z napisami), z ciężką, przygniatającą muzyką powodował u mnie taka falę napięcia :evil: , iż z ulgą przełączałem na "2"-jkę. Jeżeli idzie o polskie seriale (ale nie telenowele) to obstawiałbym stare (np. Barei), które zawsze będą widza śmieszyć. Zawsze intrygował mnie fenomen popularności seriali wojennych z lat 60 - tych (z serii pt. "Jak gonili hitlerowca, to mu opadały spodnie" - "Czterej pancerni i pies", "Stawka większa niż życie"). Z poczatku lat 90 - tych - zdecydowanym moim faworytem było "Pogranicze w Ogniu" Konica - moim skromnym zdaniem najlepszy serial (i film) w naszej kinematografii o pracy naszej przedwojennej"II-jki" . pzdr.
  18. Co ze sobą nosicie...

    ... i nożyczki. Oraz pilnik (+ bliżej nieokreślone precjoza :roll: ). Też go noszę - jest fajny (i niemal nieprzydatny) - scyzoryk oficera armii szwajcarskiej. W mojej zielonej torbie na ramię Carlsberga (och - wybacz mi, Drogi Heinekenie - ale była promocja - dodano mi ją drzewiej do zgrzewki, czy też skrzynki :roll: ). Cienkopisy (Bóg wie po co ?) w trzech kolorach, zapalki (chociaż nie palę), podręcznik "Psychology. Made Simple Boox" (od 4 miesięcy obiecuję sobie, że się za niego wezmę), jakieś podejrzane ksera, kanapki, nieśmiertelnik (zrobiony identycznie jak wrześniowy - teraz wylądował na szyi), i koplet pędzli (płaskie i okragłe :roll: ). pzdr.
  19. Quiz historyczny - Wrzesień 1939 r.

    Uznajemy - zadawaj, bo quiz znowu zdycha .....
  20. Rzeźba doskonała

    Czy są to rzeźby ze starożytnego Egiptu, klasycznej, o wspaniałym proporcjach greckie, monumentalne, ściągnięte od Greków rzymskie, czy też Renesansowe? A może współczesne? Zapraszam do dyskusji (i rzecz jasna - rankingu). pzdr.
  21. Kontrowersyjne obrazy

    Tzn. my, czy opinia publiczna ? Bo jeżeli chodzi o publikę, to napewno wiele emocji wzbudził "Szał (uniesień)" Podkowińskiego, wystawiony w Warszawskiej "Zachęcie" w 1894r. Naga kobieta z malującą się na twarzy ekstazą, siędząca na czarnym koniu ze wściekłym, przekrwionym wzrokiem - to było to, co musiało zbulwersować (i zbulwersowało) warszawską opinię publiczną. O ile mnie pamięć nie myli, artysta usiłował zniszczyć to dzieło. pzdr.
  22. Fowizm

    A cóż tu jest do myślenia ? Kierunek - jak każdy inny, ani lepszy, ani gorszy od pozostałych. Twórcy "bawili się" kolorem (często barwy portretowanych ludzi lub przedmiotow nie miały swego odniesienia do rzeczywistości), istotą zaś było przedstawienie wrażenia danego przedmiotu, a nie wierne odwzorowanie jego samego (vide: Impresjoniści). Fowistom najbliżej chyba w ich sztuce do ekspresjonistów, a bodjże najwybitniejszym ich przedstawicielem był H. Matisse. pzdr.
  23. 1. DPanc gen. Maczka

    To prawda. Przewodził "Lotną Kompanią pościgową 4DP". 4 plutony strzeleckie uzbrojone w kb. i granty. Na wozach drabiniastych, po 6 - 8 żołnierzy rwiących się do walki, tłukących Ukraińców aż miło - taka była nasza pierwsza formacja szybka . Same walki 1DPanc. ciekawie opisuje gen. Franciszek Skibiński ("Pierwsza Pancerna" Czytelnik W-wa 1970), wcześniejszy Szef Sztabu 10BK. Jest sporo o "worku" pod Falaise - gen. uważa, iż zdobycie samego Falaise przez 1.Armię Kanadyjską (i połączenie się z oddziałami XV Korpusu Amerykańskiego) odcięło by całkowicie możliwość odwrotu niemieckiej 7.Armii za Sekwanę... pzdr.
  24. Jeremi Wiśniowiecki

    Tu jest sprawa w miarę prosta - J. Wiśniowiecki buławy hetmańskiej nie otrzymał (chociaż zasługiwał na nią jak mało kto) dzięki jego zajadłemu antagoniście - kanclerzowi Jerzemu Ossolińskiemu (a raczej dzięki jego podszeptom Janowi Kazimierzowi). Był on przywódcą przciwnego mu (Wiśniowieckiemu) stronnictwa politycznego, optującego za pokojowym załatwieniem sprawy rewolty Chmielnickiego (och, naiwność...), a jego zasługą było m.inn. paraliżowanie próby jej militarnego rozwiązania. Jak wiemy, Jarema prezentował odmienny pogląd w tej sprawie, i był za zbrojną rozprawą z Chmielnickim. pzdr.
  25. Sen oraz Wasze sny...

    Paskudnie. Górę wziął u ciebie Id . SUPEREGO powinno walczyć (i walczy) z Id, i dlatego to aktywizuje mechanizmy obronne. Rzeka krwi to swojego rodzaju alegoria życia, przemijania (arche Heraklita). Freud by ci pewnie zalecił ze 3 seanse Ale ja nie jestem dr Freud, tylko ostatnio mieliśmy psychoanalizę na wykładach z psychologii, i tak mi coś w duszy zagrało... :roll: pzdr.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.