Skocz do zawartości

ciekawy

Moderator
  • Zawartość

    3,811
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ciekawy

  1. Pułkownik Ryszard Kukliński

    Jakoś np. Kuroń, Mazowiecki, Michnik, Moczulski, Wałęsa, Rulewski, Morawiecki i całe rzesze inteklektualistów nie musieły współpracować z CIA, a wydatnie przyczyniły sie do zmiany ustroju. Musisz liczyć się z faktem, iż w żadnym narodzie szpiedzy którzy donoszą na własny kraj (chociaż w nie wiem jak szczytnym celu) nie cieszyli się (i nie cieszą) ogóną sypatią i popularnością - ot taki przyczynek badawczy dla pracy socjologa.
  2. Pułkownik Ryszard Kukliński

    Znam treść obydwu przysięg, bo obydwie je składałem. Tą nowszą zapewnie niedługo zmodernizują - pewnie bedzie słówko o NATO i innych sojuszniczych, bratnich armiach. I o ile żołnierze poborowi, którzy zostawali pod przymusem wcielania do wojska (mocą artykułu 4.2 ustawy z dnia 21 listopada 1967r. O powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej) musieli ją składać (chociaż do wojska się nie prosili), o tyle żołnierze zawodowi byli i są ochotnikami (tj. Ludźmi, ktorzy dobrowolnie i z własnej potrzeby/ przekonania) zgłosili się do pełnienia funkcji żołnierzy składali ja świadomie i dobrowolnie - kwestie przysięgi mamy chyba wyjasnioną ? Powtarzam: jeżeli nie pasowała by mi taka służba, widziałbym całe zło, któremu mam zawodowo i wierniepoddańczo służyć - zrzuciłbym mundur w diabły, i przeszedł do opozycji - przecież działał KOR, czy WiN, a z końcem lat 70 - tych nasilala się działalność opozycji antykomunistycznej. I na pewno nie brałbym za tą działalność pięniędzy ...
  3. Pułkownik Ryszard Kukliński

    Przede wszystkim - nie nazywam płk. Kuklińskiego zdrajcą. Nigdzie też nie ustosunkowałem się do treści jego przysięgi, jaką składał. Ocenę tych zagadnień pozostawiam jego kolegom, z którymi służył. Podnioslem natomiast dwie kwestie, na które przyznam szczerze nie uzyskałem wyczerpujących odpowiedzi: - Kwestia zagrożenia (lub zaniku takiegoż) 38 milonów obywateli, rodaków płk. Kuklińskiego jego działalnością - tj. czy mogła nam pomóc, czy też zaszkodzić ? - kwestia moralna - czy sposób postąpienia płk. Kuklińskiego ma być wzorcem postępowania (patriotyzmu) dla przyszłych pokoleń Polaków ?
  4. Warszawska Brygada Pancerno - Motorowa

    Wszystkim zainteresowanym tą formacją polecam książkę Wacława Zalewskiego (oficera, który służył w tej brygadzie) "W WARSZAWSKIEJ BRYGADZIE PANCERNO - MOTOROWEJ 1939" MON W-wa 1988.
  5. Pułkownik Ryszard Kukliński

    Mamy tu typowy przykład odwracania "kota ogonem". Poprosiłem o merytoryczne argumenty "za" Kuklińskim, jednocześnie zawracając uwagę na formę zwracania się do adwersarza, a interlokutor wystrzela z grubej rury pisząc, iż ... został przymuszony przyznać, iż Kukliński to zdrajca ...
  6. Pułkownik Ryszard Kukliński

    Spytałbym się o status prawny rzeczonych polskich ziem w XIX w. ale nie chcę robić OT. Ja też ufam że już dostrzegłeś, iż jestem jednym z owych decydentów tego forum. I zarówno ja, ani żaden z innych userów nie używa wobec ciebie słów, ktore mogą być obraźliwe. Problem polega na tym, że społeczeństwo polskie ma podzielone zdanie co do osoby płk. Kuklińskiego. Zamiast narzucać swoje prywatne zdanie - przedstaw metytoryczne argumenty, które przekonają jego przeciwników (w tym i mnie). A może o odpowiedź na to pytanie warto poprosić wzmiankowany estabilishment byłego Związku Sowieckiego ?
  7. Pułkownik Ryszard Kukliński

    Jeżeli Piłsudski działał na szkodę Rosji (ktorej był obywatelem) - jak najbardziej. Szkopuł w tym, iż Kukliński obywatelem radzieckim nie był, a jego działania były pośredni owymierzone we własny Naród. No nie, teraz to już pojechałeś ... Cokolwiek to było, i istniało w w/w latach, to Zanzibarem, ani Dorzeczem Górnej Wolty nie było. Przecież to był Kraj o ograniczonej przez Sowietów suwerenności, w którym mieszkali i żyli np. twoi dziadkowie czy rodzice. To gdzie oni żyli - nie w Polsce ? Jakieś dowody, że Sowieci tak sie przelękli Kuklińskiego ? Jest to kolejna legenda - bujda na biegunach. Do NATO i tak by nas przyjęli - spełnialiśmy (podobnie jak inne państwa - kandydaci) wszystkie kryteria, i basta. A teraz próbuje się stworzyc wokół tego faktu mitologię, że jakoby Jankesi uzależnili swoją zgodę od tego faktu - masz na to jakiś papier ? Musisz troszkę uważać, w jaki sposób formułujesz swoje myśli - zarzucanie innemu userowi "sowieckiego stylu myślenia" (tj. takiego, który jest sprzeczny z twoimi prywatnymi poglądami) może się skończyć dla ciebie ostrzeżeniem :| Oficerowie służyli przede wszystkim w LWP własnemu Krajowi, a nie CCCP. Pisząc to, obrażasz i znieważasz całe rzesze żołnierzy zawodowych, którzy oddaliby życie za swój Kraj - a to, że nasza armia była sojusznikiem ZSRS, było bezpośrednio zasługą USA (oraz GB), które to Kraje pchnęły nas w Jałcie w objęcia Stalina. Po raz drugi uprzedzam - bacz, co piszesz ! Owszem zdrada. Aliantów - to była zapłata za nasz trud i przelaną krew w IIWŚ Każdy ma niezbywalne prawo do wyrażania prywatnych poglądów na forach, ale dotąd, dopóki owe poglądy nie naruszają regulaminu (w tym konkretnym przypadku - nie obrażają innych userów). W ciągu jednego postu już dwukrotnie otarłeś się o ostrzeżenie ...
  8. Pułkownik Ryszard Kukliński

    Czy mógłbyś naświetlić nam współracę J. Piłsudskiego z dwoma wywiadami ? Bo o współpracy z jednym trąbi tu już od dłuższego czasu rycerz1984 ... Mimo wszystko - porownanie nie trafione - Polski w roku 1914 czy 1916 nie było ... Poprawka - Kukliński ujawnił plany dyslokacji wojsk na terenie PRL zarówno sowieckich, jak i własnych. Dzięki temu NATO mogło bardziej precyzyjnie wymierzyć rakiety. A konflikt nie wybuchł dlatego, że Kukliński coś tam komuś przekazał, tylko dlatego, że obie strony wzajemnie się siebie bały. Mnie jednak bardziej interesuje wydzwięk moralny tej postaci - czy to ma być wzorzec do naśladowania ?
  9. Wiesz - mnie tez zastanowił chłop, pracujący sobie spokojnie w polu, a tu wokół toczą sie działania wojenne ... Spytałem się znajomego rolnika na targu, co można robić w połowie września w polu ? Otrzymałem odpowiedź, iż można np. kopać ziemniaki :roll: Czy jednak chęć wykopania owych płodów może być silniejsza od troski o własne życie, i życie swych bliskich ? Żeby potwierdzic owe zeznaia, trzeba by latami siedzieć, i grzebać w archiwach ... I nic nigdzie nie ma ? Może w Bad Arolsen ? Uratowane resztki z Poczdamu ? A może coś jest u Vormmana, lub von Plata ?
  10. Ulubione zagadnienie Września '39

    Napiszę to podziękowanie publicznie: Tomaszu N - jesteś WIELKI !!! Mam zapewniony cały długi weekend - materiału, że cho, cho (ta "Bitwa Pszczyńska", Fotki Maczka, i zajęcie Zaolzia...)
  11. A i owszem - zdarzało mi się za młodych lat pomagać dziadkowi przy zwózce siana, pracach żniwnych, czy zbieraniu kartofli. :roll: To spytam inaczej: skoro było tak dobrze, to dlaczego było tak źle ? A to już w innym dziale - nas interesuje wyłącznie PRL. Czyli - niemal żadna ("Czy się stoi, czy się leży, pieć tysięcy, się należy", lub "Wpół do trzeciej bierz kapotę, p ***l majstra, i robotę" :roll: ) Czekamy ...
  12. A jak mamy oceniać ? Byli to przeważnie apartyczycy niskiego szczebla (chociaż nie zawsze, i nie wszędzie), poniewaz zajmowanie stanowisk kierowniczych równoznaczne było z przynależnością do PZPR. Wiemy, iż PGR-y był to wymysł socrealizmu - niewydajne przedsiębiorstwa, które zajmowaly się produkcją rolną, i mimo dużego nasycenia maszynami (mechanizacja) byly mniej wydajne z 1ha, niż zwykłew gospodarstwa chłopskie (i ponownie - nie zawsze, i nie wszędzie). Dlaczego tak się działo ? Otóż praca "na państwowym" polegała na odbębnieniu 8 godzin, i do domu. A czy mógł tak postapić zwykły chłop, posiadający własne gospodarstwo rolne ? Powszechne było złodziejstwo i pijaństwo (sprzedaż "na lewo"nawozów, pasz, art. do prod. rolnej), a także "lewe" kursy (traktorem z przyczepą, snopowiązałką, czasem i kombajnem). Kadra kierownicza dwoiła się i troiła, by na papierze wszystko wyglądało imponująco ...
  13. Tak - i dlatego w tym wypadku nie wyciągam "daleko idących wniosków". Tak - bo jest tego naprawdę mało. O ile zbrodnie na ludności cywilnej są znane, w jakiś sposób (mniejszy lub większy) udokumentowane, to temat zbrodni na jeńcach wojennych traktowany jest niejako "po macoszemu". A szkoda - bo chciałbym tez poczytac o relacjach drugiej strony (tj. odnajdywanych gdzies po rowach, polach, czy lasach zabitych jeńcach niemieckich). Pamiętajmy też, iż żołnierze niemieccy byl istraszeni przez swych dowódców, że Polacy nie biorą jeńców ...
  14. Kinematografia PRL-u

    Nie - nie ten czas, nie ten rejon. Przypomnę pokrótce: tak się jakoś złożyło, iż Wołyńskiej BK "wyszło" 01.09.1939r. starcie z wielokrotnie silniejszą niemiecką 4.Dpanc. 3 -go września dowództwo brygady otrzymało r-z zaatakowania wypadem nocnym na kwaterującą w pobliżu Kamieńska 1DPanc. . Wołyńska BK wykonała dwa wypadyw nocy z 3/4 wrzesnia, z tym, że jeden trafił w próżnię (nie było npla), a drugi udał się wyśmienicie - strzelcy konni z 2psk, spieszeni, w sile kilkudziesięciu ludzi zaatakowali kolumnę pancerno - motorową npla. Uzbrojeni jedynie w bagnety, granaty, butelki z benzyną i broń osobistą zdołali w ciągu kilkunastu minut zniszczyć 30 czołgów, oraz 16 samochodow i cystern z paliwem. Zainteresowanych szczegółami odsyłam do publikacji młodego doktoranta z KUL-u, Marcina Palucha "Działania bojowe Wołyńskiej BK w pierwszej fazie kampanii wrześniowej 1939roku" Toruń 2004.
  15. Bo ja wiem ? Może Wielkopolskie Towarzystwo Kulturalne ? Przeglądając monografię 24 pułku ułanów natrafiłem na taki kwiatek: "D-ca 2 - go szwadronu, por. Rakowski Władysław doprowadził szwadron do m. Dobrosin, tu rozłożył szwadron wzdłuż rzeki, wysyłając do przodu patrol motocyklowy dla rozpoznania na kierunek Rawa Ruska: - kierowca: st. ułan Franciszek Bassa; - załoga: kpr. Franciszek Siczek (obaj z plutonu motocyklistów 24 pu), i kpr. Władysław Gano z 2 - go szwadronu, który był trębaczem tegoż szwadronu. Rozpoznanie to już do nas nie wróciło w tym samym składzie - wrócił do nas jedynie kierowca z przestrzeloną nogą. W/g jego zeznania gdzieś mniej więcej w połowie drogi do Rawy Ruskiej obaj kaprale podczas rozpoznawania mostu zostali zabici przez ubezpieczenie niemieckie, które już tam dotarło przed naszym rozpoznaniem, i obsadziło most. Szczęściem dla niego, on siedział na motocyklu z silnikiem na ruchu, i kiedy zobaczył Niemców wychodzących spod mostu, zawrócił na szosie, i na pełnym gazie dojechał do nas, otrzymując postrzał w nogę. Incydent zabicia kaprali widział także jeden z wieśniaków, który w tym czasie był w polu koło rzeki. W/g niego Niemcy zaskoczyli kaprali pod mostem, pojmali ich do niewoli bez stawiania im oporu, rozbroili i zamordowali, strzelając do nich z ich własnych (polskich) karabinów. Gdy kierowca zdołał uciec, Niemcy odjechali motocyklem, który był ukryty w rowie. Wieśniak ów wsiadł na swojego konia, i pojechał do Dobrosina, gdzie nam złożył relację. Zeznania kierowcy pokryły sie z opowiadaniem wieśniaka. Momentu zastrzelenia kierowca nie mógł widzieć, bo stało się to pod mostem, jednak domyślił się, że tak było, gdyż usłyszał dwa strzały spod mostu mniej więcej dwielub trzy minuty po tym, jak kaprale zeszli pod most." Jest to relacja wspomnień plut. Leona Porczyńskiego, żołnierza 24 pu. Z pozoru niespójna, zaczyna sie układac w logiczną całość - dokonano bezkarnego mordu sądząc, iż nikt go nie widzi. Nowinką było zabicie jeńców z ich własnej broni - czyżby kara za walkę z Niemcami ? Co sądzinie o tym całkowicie nieznanym incydencie ?
  16. Sposoby na stres

    Wyciszenie ... dobry browarek - głośniki w compie nieco zgłośniamy i ... Vorwärts : http://www.youtube.com/watch?v=WnHm_MHfTxE MARLENE DIETRICH - "Sag Mir Wo Die Blumen Sind" - powiedz mi, gdzie są kwiaty? ... czy istnieje bardziej przyprawiający o ciarki antywojenny kawałek ? [ Dodano: 2008-04-29, 08:08 ] Ach - byłbym na śmierć zapomniał - istnieje nasza rodzima wersja tej przejmującej piosenki, śpiewana przez Sławę Przybylską: P.S. Albinosie - to spóźniony prezent urodzinowy dla Ciebie ....
  17. Kinematografia PRL-u

    Tytułu filmu nie znam, ale kryptonim akcji mówi mi wszystko Chodzi o nocny wypad (wrzesień 1939r.) 2psk z Hrubieszowa ( Wołyńska BK) na Kamieńsk, gdzie stacjonowały czołg z niemieckiej 4.Dpanc. Sfajczono sporo wozów, a hasło "Macius", którym okrzykiwali się po nocy nasi pierwsi "komandosi" było nie do powtorzenia przez Helmutów ...
  18. Książka, którą właśnie czytam to...

    "Za Honor i Ojczyznę" Juliusza Rómmla. Nie przepadam za nim, ale pragne poznac i jego punkt widzenia.
  19. Ulubione zagadnienie Września '39

    O Zakrzewskim trochę czytałem - występuje na kartach monografii Armii "Pomorze" Ciechanowskiego, czy Armii "Modlin" Jurgi i Karbowskiego. Znane mi są walki jego GO pod Tomaszowem Lub. A także przedostanie się na Węgry ... Jest to "oczywistą oczywistością" - wszystko, co traktuje o Stanisławie Maczku jest dla ciekawego ciekawe. :roll:
  20. Etatowo np. w brygadzie zmotoryzowanej było 99 gońców motocyklach. Brygada posiadała 293 motocykle z koszami, i 99 solo.
  21. Warszawska Brygada Pancerno - Motorowa

    Masz rację - normalny pułk strzelców pieszych na stopie wojennej, i pułk strzelców konnych to dwa różne pułki (psp był 3 razy większy). Jednak obydwa w WBP-M były zmotoryzowane, (wyrównano etaty) więc różnice zanikły. Obydwa pułki posiadały po 44 oficerów, 876 szeregowców, oraz 263 kierowców (Razem jeden pułk: 1183 żołnierzy). Bo był jej przydzielony, ale za to nasz pierwszy związek panc. - motorowy - 10BK już plutonu takiego nie posiadał.
  22. Ulubione zagadnienie Września '39

    Albinosie - jak ci już wspomniałem kiedyś, większość d-ców z PW miało za sobą służbę wojskową w WP IIRP, a także przebytą Kampanię Wrześniową. Czytając życiorysy dowódców na pewno się z tym zetknąłeś. I dlatego gorąco zachęcam do zgłębiania lektur !
  23. pal

    Tj. armat 75 mm ? Etatowo powinien posiadać 36 szt. (3 dyony, każdy po 3 baterie czterodziałowe).
  24. Dowcipy

    Nie wiem, czy ktoś o tem pisał ... Syberia. Amerykańska wyprawa badawcza (przyrodnicza) kroczy po całkowitym pustkowiu. Nagle spotyka dwóch radzieckich tubylców, ktorzy niosą upolowanego, przywiązanego do drąga niedźwiedzia. Jeden z amerykańskich naukowców z zawodowym zainteresowaniem grzecznie pyta: - Grizzli ? Na to jeden z wyraźnie skonfudowanych tubylców w pośpiechu odpowiada: - Niet ! Strelali !!!
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.