-
Zawartość
3,811 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez ciekawy
-
Eee tam - jeżeli miałbym ci coś w tej materii polecić, to zdecydowanie opacowanie prof. Mariana Wzgórniaka "Sytuacja Militarna Europy w okresie kryzysu politycznego 1939r" PAN W-wa 1979. Można ja czasami dostać dostać za niewielkie pieniądze na allegro, a znajdziesz tam jasno i czytelnie opisane przygotowania większych europejskich państw do wojny (w tym i Niemiec).
-
No nieeeeeeeeeeeeeeeee ..... tak nie można !!! To oni ropoczęli pasmo kłopotów naszej drużyny - dlatego sprawiedliwym i zasadnym będzie dokopanie im przez Hiszpanów (ciekawy obstawia wynik 2 : 1 dla Espanii :twisted: )
-
Nie do końca Albinosie - wiadomo, iż płk. dypl. S. Maczek otrzymał ten rozkaz od oficera ze sztabu gen . Langera (d-cy obrony Lwowa) tuż po godz. 16.00, 17.09.1939r. Jeszcze poprzedniego dnia gen. Langer otrzymuje ten r-z ze sztabu Naczelnego Wodza, który kierował 10BK w trybie natychmiastowym do Stanisławowa. 10BK była uwikłana w ciężkie walki pod Lwowem (Zboiska) z doborową niemcką 1.Dywizją Górską (1DG), posiadająca przygniatającą przewagę.
-
Nie wiem - nie znam - nie czytałem ... (Wehrmachtem zajmuje się jeno jako produktem "ubocznym" - naszym przeciwnikiem z 1939r. Zarówno wcześniejszy, jak i późniejszy mnie nie interesuje).
-
Kiepskiej baletnicy to i rąbek spódnicy ... Nie lubię Sowietów, i dobrze , że się zyściły moje wcześniejsze prognozy :twisted: . Nadmienię też, iż padający deszcz w równej mierze przeszkadzał zarówno Hiszpanom, jak i Sowietom (a nie tylko tym drugim). Dlaczego drużyna Rosjii przegrała ? Kiepska kondycyjnie, nie wytrzymała drugiej połowy (a kto biega - ten ma inicjatywę). Nie jest także żadnym tłumaczeniem, że niedawno Sowieci grali, i są zmęczeni - dzień później grali także Hiszpanie. Dodatkowo Sowieci dostali dużego bonusa - z boiska musiał zejść fenomenalny Villa ...
-
Teraz żeby Sowieci dostali w kuper od Hiszpańów, i wymarzony finał: Niemcy Hiszpania .... Helmuci dostaja lanie - będzie 2 : 1 dla Espani ....
-
A precyzyjniej: ma się nią w mordę lać ! :roll: Ponoś w latach 80 - tych ubiegłego stulecia można było nabyć w republikach sowieckich pewne "ersatz" flaszki - a mianowice zestaw: - ogorek kiszony; - setka wódki w plastikowym woreczku :twisted:
-
Ostatnie bitwy polsko-radzieckie
ciekawy odpowiedział Andreas → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Fakycznie - z tymi mapami jest coś nie tak - mieszkam na lubelszczyźnie, i np. na żadnej mapie (obrazującej najdalszy zasięg ekspansji sowieckiej) nie jest uwzględniona m. Zakrzówek (12 km na północny wschód od Kraśnika). Słyszałem relację żyjącego żołnierza 7pp, jak to powracając do domu (spod Tomaszowa, a prycyzjniej - z pod Cześnik)z kolega musieli się salwować ucieczką przed patrolem konnym kozaków w m. Studzianki (k/ wzmiankowanego Zakrzówka). -
Jak sądzicie - czy w/w zakupy, zrealizowane conajmniej 3-4 miesiące wczesniej, zmieniły by w jakiś sposób wizerunek wrześniowego nieba ? pzdr.
-
Albo mój ulubiony kawałek Marleny Dietrich - "Sag mir, wo die Blumen sind".
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
ciekawy odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
I znowu pojawia się ten samochód pancerny, strzelający do jeńców ... Ale ja będe uparty - do jakiego Oflagu/ Stalagu trafili jeńcy ? Przecież to mistyfikację można b. szybko obalić - gdzie przebywali ci nasi żołnierze w Niemczech ? Jeżeli żyje chociaż jeden jeniec z tych "niecalych" 200 więzionych w Stalagu - mozna to wyjaśnić ! Na terenie obecnej Polski, znajdowały się wszystkie obozy w okręgach armii niemieckiej: Wehrkreis I, Wehrkreis VIII, Wehrkreis XX, Wehrkreis XXI, oraz części Wehrkries II i III. Były to obozy dla szeregowych: Stalag I-A niem. Klein Dexen w Prusach Wschodnich koło Królewca („Stablack”), obecnie Dołgorukowo Stalag I-B Królikowo k.Olsztynka (niem. Hohenstein) Stalag I B/PR Prostki (niem. Prostken) Stalag I E Suwałki (niem. Sudauen) Stalag II A Neubrandenburg Stalag II B Czarne (niem. Hammerstein) Stalag II D Stargard Szczeciński (niem. Stargard in Pommern) Stalag III C Kostrzyń nad Odrą Stalag IV B Muhlberg i Zeithain Stalag VI C Oberlangen Stalag VII A Moosburg Stalag VIII A Zgorzelec (niem. Görlitz) Stalag VIII B Łambinowice (niem. Lamsdorf) Stalag VIII C Żagań (niem. Sagan) Stalag VIII D Cieszyn (niem. Teschen) Stalag X B Sandbostel Jestem głęboko przekonany, iż może z tej strony ugryziemy problem ... -
D-ca Pomorskiej BK ugrupował swoje siły nastepująco: 8psk wraz z 4 baterią 11dak w rejonie Brus z zadaniem patrolowania w kierunku zachodnim i południowo zachodnim do granicy państwowej; 15pu z bateria 11dak - w rejonie Lubnia - Orlik z zadaniem patrolowania w kierunku zachodnum i pólnocno - zachodnim, do OW "Kościerzyna". MP dowództwa znajdowało się w m. Wiele. Po Krojantach (i to co zostalo z 18pu płk. Masztalerza) Pomorska BK przechodzi w rejon Czerska, skąd podąża na nową rubież obrony (Zalesie - Cekcyn - Gruszka). W marszu bierze udzial 16pu i 8psk. O operecyjnym podziale brygady na dzień. 01.09.1939r. nic nie mam - moge prosić o szczegoły ?
-
To zależy Albinosie - ciężko o obiektywizm, a łatwo o subiektywizm (każdy ci pewnie napisze co innego, od czego zaczynał, co preferuje, etc.). Ja zacząłem dawno, dawno temu od ... tomików "Żółtego tygrysa" :oops:, oraz od klejenia plastikowych i kartonowych modeli (7TP, P.11, P.23, P.37), ale to był "grzech młodości" - po prostu to było dostepne prawie 30 lat temu ... W latach osiemdziesiątych nastąpił prawdziwy wysyp literatury dot. Września'39 - powstają (lub są wznawiane w poprawionych nakładach) monografie naszych Armii: "Pomorze"., "Łódź", "Kraków" ,"Prusy", "Modlin", czy "Karpaty". Jest mnóstwo innych publikacji, mniej lub bardziej wiarygodnych, które wszak łączy jedno - temat o 17 września, Katyniu, czy walkach z Sowietami jest tematem "tabu". Dopiero w latach 1989/90 wychodzi wartościowa pozycja Tadeusza Jurgi (poprawione wznowienie), którą mogę ci serdecznie polecić: "Obrona Polski 1939" - 866 stron, sporo materiału do analizy, zero beletrystyki i fabuły - jednym słowem - rasowa praca z historii wojskowości - to na poczatek :roll:
-
Jak napisałem wyżej - mam ten film ! Mimo, iż Che nie darzę symaptią, to sam film był fajny (reż. Walter Salles), no i boska muzyka Gustava Santaolalla, świetnie oddająca klimat Ameryki Łacińskiej lat 50 - tych ... pzdr.
-
Mam taką gorzką refleksję: Czy aby nie jest to koronny argument przeciw (kubeł zimnej wody) skierowany do wyznawców tezy o naszym porozumieniu (koalicji antybolszewickiej) z 1939r. ? Jeżeli Stalin wydał rozkazaz krasnoarmijcom, że postepować tak należy już po przekroczeniu Bugu, a nie Odry (w celu ukarania Polaków) - ile mielibyśmy dzisiaj niechcianych, sowieckich bękartów ?
-
Tuż przed stanem wojennym i jego początek
ciekawy odpowiedział Tomasz N → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Rezerwa nie, ale "dziadkowie" i "starzy" - jak najbardziej, ale raczej tylko po 15 -tej Przede wszystkim - KC bał się reakcji zwykłych żołnierzy, którzy mogli zachować się nieprzewidywalnie - i stąd do poważniejszych (np. pacyfikacje) kierował w pierwszej kolejności lojalnych pretorian - ZOMO, wojsko używając do ubezpieczenia, oraz do "kruszenia barykad" (vide: Kopalnia "Wujek"). Żołnierze z kałachami na plecach (i z pustymi magazynkami - ale o tym przechodnie nie wiedzieli) stnowili świetny element psychologiczny - na każdej niemal rogatce stali uzbrojeni ludzi, kontrolujący dokumenty - zwykły obywatel był zastraszony - prewencje PRL opanowala do perfekcji ... -
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
ciekawy odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Punkt dla ciebie - standartowym oporzadzeniem dla żołnierza szeregowego, jak i dla podoficera był pasek od spodni* , a o szelkach - ani mru - mru...:roll: Jedyne szelki, jakie szeregowy żołnierz posiadał, były to skórzane szelki na oporzadzenie (mocowane z przodu do metalowych uchwytów od ładownic (2 punkty), a z tyłu - na pas główny (jeden punk mocowania). Jednak patrząc na standartowe bryczesy oficerskie, bez trudu dostrzegam 4 szlufki na pasek (z przodu na pasku, a z tyłu paskiem, naszyte od zewnątrz), oraz 6 guzików (cztery z przodu, dwa z tyłu), służących do przypinania ... szelek (!) Podobnie było ze spodniami długimi (normalnymi) typu oficerskiego, oraz galowymi "szaserami". Twoje dążenie do wyjasnienia afery z Ciepielowem zdaje się spójne i logiczne, powli zaczynamy odkrywać wielką mistyfikację (kłamstwo?) wladz PRL-u, gdyby .... no właśnie - mam dwie wątpliwości: - ZDJĘCIA JEŃCÓW. Wiemy, iż takowi byli, i zostali wzięci do niewoli. Jeżeli mord jest kłamstwem i mistyfikacją - musieli oni trafić do Oflagów (oficerowie) i Stalagów (szeregowi żołnierze). Czy trafili ? Mamy jakikolwiek ślad tych 300 żołnierzy ? Przecież wiemy, że Niemcy prowadzili skrupulatna dokumentację (np. musiała być prowadzona księga rozkazów dziennych, gdzie codziennie pisarze batalionowi/ pułkowi zapisują wszelkie ważne wydarzenia, ogłoszenia, r-zy d-cy pułku, a każdy dzień "dokumentacyjny" musiał być zakończony podpisem d-cy - w tym wypadku płk. Wessela) - PO CO ROZBIERANO JEŃCÓW Z BLUZ MUNDUROWYCH I PŁASZCZY, POZOSTAWIAJĄC ICH W KOSZULACH (NIE WSZYSTKICH, JAK WSKAZUJE MATERIAŁ IKONOGRAFICZNY), SKORO NOCE BYŁY JUŻ CHŁODNE, A JEŃCÓW TRZEBA BYŁO TRANSPORTOWAĆ, NIERZADKO SETKI KILOMETRÓW ? Spotkałem się z dziesiątkami zdjęć naszych żołnierzy wziętych do niewoli, albo biwakujących, albo maszerujących w kolumnach pod eskortą. Wszyscy byli ubrani normalnie (większość w płaszczach), w rogatywkach lub furażerkach, zabrano im broń, pasy, hełmy, maski i wyposażenie, mundury - pozostawiono. W samych koszulach nikogo nie goniono ... - DANE LICZBOWE. Zakładamy, iż to, co jest na zdjęciach, to są jeńcy, ktorzy trafili do niewoli. Zakładamy iż trupy, ktore znajdują się w rowach są ciałami żołnierzy, ktorzy polegli w walkach z bronią w ręku, a ułożeni są wzdłuż rowów dla wygody załadunku - transportujący mają zadanie ułatwione, zbierają koleno trupy, by je zawieźć do zbiorczej mogiły. O.K. ILU NASZYCH ŻOŁNIERZY ZGINĘŁO TEGO DNIA (lub dnia poprzedniego) W TYM LESIE ? CZY CYFRA TA ZGADZA SIĘ Z CIALAMI OFIAR LEŻĄCYMI PO ROWACH ? _________________________ * Wykonany ze skóry blankowej barwy naturalnej, mial na jednym końcu metalową klamrę, do mocowania ktorej przyszyta była na stałe skórzana przesuwka, druga taka sama przesuwka była luźno nałożona na pasek. Pasek był długi na 120cm, i szeroki na 3 cm. Przy końcu paska 8 okrągłych otworów, ostatni w odległości 8 cm od zakończenia paska. -
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
ciekawy odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Niestety - To nie jest takie proste, jak by się mogło na pierwszy rzut oka wydawać ... "Następnego dnia w drodze powrotnej na lotnisko polowe swojej jednostki został zastrzelony przez niemiecki patrol zmotoryzowany" I znowu - czyżby to byli osławieni strzelcy zmot. z III baonu 15pp (29.DZmot) ? Wracając do faktu zestrzelenia - rzecz jasna - dla Emmerlinga Ciepielów i Dęblin to jeden rejon. Pomijając juz fakt, iż nasze poczciwe "jedenstki" były niejako "nobilitowane" przez niemieckich pilotów (którzy powszechnie sądzili, iz walczą z P.24), to w tym rejonie operował: I./JG 21 - nad Dęblinem (lub w jego okolicach) 7 września zgłoszono 4 zestrzelenia: - 1.Staffel Lt. Hartwig-B. Domeir, godz. 12.14 - 14.34; - 1.Staffel Fw. Fritz Giehl, godz. 12.14 - 14.34; Dwóch nieznanych (?) z imienia i nazwiska pilotów z 1.Staffel (po jednym naszym myśliwcu, także w godzinach 12.14 - 14.34, w rejonie Dęblina). -
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
ciekawy odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Przeglądając fora internetowe znowu natrafiłem na ten nieszczęsny Ciepielów, ale tym razem chodzi o lotnika: "7 września st. szer. Marian Futro ze 121 eskadry myśliwskiej został zestrzelony w rejonie Puław przez Bf 109 i przymusowo lądował na swojej P.11c w rejonie Ciepielowa. Następnego dnia, w drodze powrotnej na polowe lotnisko swojej jednostki, został zastrzelony przez niemiecki patrol zmotoryzowany. Brak szczegółowych informacji na temat tego zdarzenia, przypuszczać jednak należy, że Futro nie walczył z bronią w ręku. Być może poddał się i wzięty do niewoli został zamordowany." Ze str. : http://www.polishairforce.pl/zbrodnie.html Szukałem pod datą 7 września u Emmerlinga, i ni chu - chu nic nie mogłem znaleźć w Jagdflieger. Jest wzmianka, iż tego dnia zostało zestrzelonych 5 szt. P.24 (jeden okolice Gródka, 4 okolice Dęblina). -
A nie przypadkiem - Janusz Ryt ? Janusza. A może warto by było ją przeczytać Domenie ? Już na poczatku unitarki w wojsku uczą, że nie salutuje się do pustych łbów :roll: Jedyną dopuszczalną formą jest wzięcie czapki "pod pachę", i wykonanie energicznego skłonu głową (skłon ów można, a nawet trzeba wykonywać także bez czapki, ponieważ wedle regulaminu w czapce w pomieszczeniu mogą przebywać tylko pełniący służbę, a na dworze po koszarach raczej z gołą głową się nie chodzi - to wbrew regulaminowi). Bardzo słuszna i właściwa uwaga. I dlatego mam pytanie - skąd tak naprawde wzięła sie fama o masakrze polskich piechurów gąsienicami czołgów pod Ćwiklicami ?
-
Realne możliwości mobilizacyjne II RP
ciekawy odpowiedział ciekawy → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Polska kawaleria ruszała na czołgi pieszo (a nie konno) z działami ppanc. Boforsa 37mm, kb. ppanc. "Ur", ckm-ami strzelającymi amunicją przeciwpancerno - smugową, wspierana ogniem 75mm armat dywizjonów artylerii konnej. .Czy ja wiem ? Na pewno więcej zginęłoby Niemców, których w Polsce poległo niecałe 16 500 żołnierzy. Więcej tez zginęłoby i naszych, ale przeszlo dwukrotnie więcej naszych = dużo większy opór na wschodzie po 17 wrzesnia, i większe straty Sowietów. -
Realne możliwości mobilizacyjne II RP
ciekawy odpowiedział ciekawy → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
To prawda - takie przykłady można mnożyć: np. H. Guderian był pewny, iż pod Wizną spotka się z co najmniej trzema polskimi pułkami piechoty ( Jeżeli dodamy do tego służby i artylerię - wyjdzie nam DP - przyp. ciekawy), gdy tymczasem kilku schronów i ich okolic broniło zaledwie 720 żołnierzy, w/g M. Emmerlinga lotnicy Luftwaffe zestrzeliwali P.24 (a nie poczciwe, leciwe P.11c). O czym to może świadczyć - otóz w wielu przypadkach oszacowali błędnie nasze siły i sprzęt (chociaż w wypadku tego ostatniego jedno ich tłumaczy - nikomu w Europie szykującej się do wojny nie miesciło się w głowie, że można sprzedawać nowsze typy samolotów na eksport, pozostawiając starsze w kraju ...) -
W 1935r. zakupiliśmy w szwedzkim Boforsie licencję nowoczesnej (jak na owe czasy) armaty plot. 40 mm. Produkcji podjęły się Państwowe Zakłady Zbrojeniowe w Starachowicach. Do wybuchu wojny zdołano u nas wyprodukowac ponad 300 armat tego typu, a 168 szt. wyeksportowano (do Wielkiej Brytanii, Rumunii, Holandii). W naszej wersji tej armaty (o świetnych parametrach, mogącej razić cele powietrzne do 3000 m) dokonano wielu modyfikacji - usunięto wszystkie instrumenty, w tym wskaźniki kierowania ogniem (!). Orginalne szwedzkie lawety byly przystosowane do zamontowania na nich wskaźników, ale nasi artylerzyści nie chcieli używać tego typu systemu kierowania ogniem. Armata ta okazało się doskonałą i skuteczną bronią w walce z Luftwaffe, lecz jej ilość użyta bojowo była zbyt mała, by mogła odegrać jakies szczególne znaczenie. Jak sądzicie - czy jeżeli powstrzymalibyśmy się od eksportu (+ dokupili więcej armat u Szwedów) - mogłaby ta broń odegrać jakąś znaczącą rolę ? pzdr. [/i]
-
Chciałbym poruszyć temat umocnień z okresu międzywojennego: czy znajduja się takowe w waszej blizszej (lub dalszej) okolicy? Czy podzielilibyście sie z innymi użytkownikami forum informacjami n/t nich (foto umocnień mile widzane ) ? pzdr.
-
Realne możliwości mobilizacyjne II RP
ciekawy odpowiedział ciekawy → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Do pełnych (zakładanych) stanów na stopie wojennej az tak wiele nie brakowalo, ale problem leży gdzie indziej: - Jeżeli porównamy naszą DP z niemiecką DP, to wyjdzie nam naprawde duża różnica w uzbrojeniu i motoryzacji (inne standarty i zalożenia); - Zapasy. Szacuje się, że ok. 1/3 posiadanego sprzętu musi leżyć w magazanych. Dalczego ? Otóż w czasie działań wojennych posiadany przez wojsko sprzęt się "wykrusza" (niszczy, jest zdobywany, psuje się, itp.). Dodatkowo musimy w coś uzbroić mobilizowane odwody (dywizje rezerwowe). Danie od razu calego sprzetu wojskom liniowym byłoby powaznym błędem, ktory zaowocowac mógł klęską.