-
Zawartość
3,811 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez ciekawy
-
W P.11g planowano "zapakować" silnik Mercury VIII (538 kW, 730KM), których to wyprodukowano pewną ilość dla P.50 "Jastrząb", i które okazały się "klapą" dla tego modelu. Dużo cięższy od P.11g P.50 osiągnał na nim niewiele ponad 400 km/h (z zakładanych prędkości rzedu 450 - 500 km/h). Z jednym zastrzeżeniem - ciężar całkowity P.50 to 2,4 t, a P.11g to jakieś 1,9 t. Jeden egzemlarz P.11g wziął udział w walkach - por. pil. H. Szczęsny uzyskał na nim dwa pewne zestrzelania w okolicach Włodzimierza. Natomiast jednego P.50 zestrzeliła nasza opl podczas próby ewakuacji, a drugi pozostał w fabryce. Reasumując - masz rację, na różnych wysokościach osiągi samolotów się rożnią. Jednak P.11g, wyglądem bliźniaczo podobny do P.24 (ale z nieco słabszym silnikiem) w/g założeń miał "robić" co najmniej 400 km/h.
-
Dlaczego mam usuwać ? Byle pisac dużo i na temat, a wszystko będzie O.K. :roll: Ciekawi mnie też ta pierwsza partia 8 szt. brytyjskich "Hurricane" - jak toto wyglądało z dwułopatowym śmigłem :?: Jak miał byc uzbrojony ? I wreszcie - jakie miał mieć osiągi ? Wiki podaje: "Pierwsze samoloty produkcyjne Hurricane Mk I zostały dostarczone w dość krótkim czasie od podjęcia decyzji o produkcji seryjnej, bo już w grudniu 1937 roku samoloty te otrzymał 111. dywizjon. Napęd maszyny stanowił silnik Rolls-Royce Merlin Mk II lub III o mocy 1030 KM (768 kW), a uzbrojenie strzeleckie osiem karabinów maszynowych Browning kalibru .303 (7,7 mm). Samoloty pierwszej serii miały stosunkowo prostą konstrukcję, skrzydła i część kadłuba kryte płótnem oraz wyposażone były w dwułopatowe drewniane śmigło o stałym skoku. Brak było również opancerzenia i samouszczelniających się zbiorników paliwa. Od 1939 roku zaczęto stosować pokrycie z blachy duralowej i nowe metalowe śmigła marki de Havilland lub Rotol, dodano również opancerzenie". pzdr.
-
Jak według nauki powstał świat, co mowi o tym nauka?
ciekawy odpowiedział martaszk0 → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Nauka stara sie w sposób emiryczny wyjaśnić (opisać) cały otaczający nas świat, i zachodzące w owym świecie zjawiska. Wydaje mi się, że odpowiada też na pytanie: DLACZEGO ? To właśnie dzięki poznaniu tej odpowiedzi wiemy, dlaczego pada deszcz; dlaczego im dalej od powierzchni ziemi, tym mniej ważymy; dlaczego ciała oddziaływuja na siebie z taka sama siłą, etc. No właśnie - skąd się wzięła energia ? I dlaczego jest motorem sprawczym wszystkiego ? To prawda. Szczerze i z całego seca (pewnie z wzajemnością) nienawidzę matematyki (chociaż już z fizyki sporo zagadnień mnie ciekawi). Nie cierpię też logiki, oraz statystyki :evil: -
Jak według nauki powstał świat, co mowi o tym nauka?
ciekawy odpowiedział martaszk0 → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
A co ma do tego metoda Mr Williama Okhama, głosząca, by "nie mnożyć bytów nad potrzebę "? Rzecz sie rozbija o nazewnictwo - zarówno dla teologów, jak i dla naukowcow istnieje jakaś siła sprawcza, która wprawiała (i wprawia) w ruch ten cały interes - czy jedni nazwą ją nauką, drudzy - Bogiem - jakie to tak naprawdę ma znaczenie ? -
Polacy jako ksenofobi i antysemici czy na pewno?
ciekawy odpowiedział elfo → temat → Historia Polski ogólnie
Nie ma co uogolniać - w Niemczech (a szczególnie we wschodnich Landach) nie lubi się Polaków, wrzuca im sie do pomieszczeń gdzie nocują butelki z benzyną, wybija się szyby w samochodach, etc. Niedawno Irlandią wstrząsnął makabryczny czyn - morderstwo dokonane na pracujących tam Polakach (dokonane przez nieletnich Irlandczyków), czy w Anglii - ubiegloroczne zabójstwo naszej studentki. Były to na pewno po części akty przemocy na tle etnicznym (narodowościowym). W USA są bardzo popularne tzw. "polish jokes". Odnośnie polskiego antysemityzmu - dzięki radosnej twórczości takich panów jak Gross cały świat co jakiś czas będzie sobie przypominał o Polakach - żydobójcach. Ciekawe, czy istnieje antypolonizm we współczesnym Izralelu, i czy jeżeli istnieje - czy jest piętnowany z taką mocą przez władze izraelskie, jak antysemityzm przez polskie ? -
Polski proamerykanizm i rusofobia
ciekawy odpowiedział marcin29 → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Była kiedyś taka polska piosenka OZ (w latach 80 - tych za PRL-u), traktująca o pająku i biedronce: tekst piosenki Horror - Oddział Zamknięty Horror Szła biedronka po zasłonkach, Napotkała tam pająka - Cześć pajączku mój kochany, Jakie masz na dzisiaj plany? Ref. O, o biedronko ma, Muchę w pajęczynie mam, Poczęstuję cię mym daniem. Ależ będzie to śniadanie! Poszli razem na śniadanie, Zjedli to przepyszne danie. Pajączkowi było mało, Zjadł biedronkę w kropki całą. Ref. O, o biedronko ma, Po co po zasłonie szłaś? Pająk z każdym ma przymierze, Nic nie daje, a sam bierze. Jakoś ten cytat pasuje mi jak ulał do dyskusji (a szczegolnie końcówka piosenki). Dlaczego ? To właśnie USA jest owym pająkiem, ktory wysysa z gamoniowatych i naiwnych sojuszników* co się da, prowadząc własną wojnę (o własne interesy) karabinami i krwią żołnierską wzminkowanych sojuszników. Bo my, naiwni sądziliśmy, iż jeżeli coś dajemy - to w zamian (na zasadzie retorsji) musimy coś otrzymać (och - jakże szybko zapomnieliśmy naszą ofiarę w II WŚ, i jak nas potraktowano w Jałcie - jak widać nauka poszła w las :cry: ). Polska a.d. 2008 nie jest dla USA w niczym ważniejsza, ani lepiej traktowana od tej, która chociaż geograficznie nie istniała, a ktorej Siły Zbrojne przelewały krew na wszystkich frantach IIWŚ. I może wreszcie ktoś w końcu to zrozumie, dokona dotychczasowego bilansu (Irak, Afganistan), i spojrzy, jak z USA żyją inni (duże kraje UE). Sojusz ? Jak najbardziej TAK, ale bez wysuwania się przed szereg, i oferowania kontyngentów naszych wojsk, mimo iż nikt nas jeszcze o to nie poprosił - przede wszystkim partnerstwo, najpierw twarde negocjacje, dopiero później ewentualna decyzja. Uczmy sie od innych ... [ Dodano: 2008-07-08, 21:05 ] * Pod pojęcie "gamoniowaci i naiwni sojusznicy" nie podpada rzecz jasna np. UK - jest to tradycyjny sojusznik USA w interesach. -
Nie pamiętam dokładnie, ale zmobilizowano u nas coś ponad 16 000 personelu latającego i obsługi. Wydaje mi się też, że na Morany przesiedli by się najlepsi piloci (przecież Skalski pisze w "Czarnych krzyżach nad Polską", że wysłano go wraz z grupą pilotów po odbiór Moranów do Rumunii). Na opuszczony sprzęt przesiedli by się na pewno uczniowie i podchorążowie (np. z CWL z Dęblina) - trzeba by się było ratować, jak się da ... Na pewno w naszym zasięgu było nieco wcześniejsze (po klapie oblatywania P.50 "Jastrzębia") uruchomienie seryjnej produkcji P.11g "Kobuz" (któremu nie uciekł by żaden bombowiec niemiecki). Niestety - za produkcję wzięto się w sierpniu 1939r. ...
-
Dziongo - mogli to być żołnierze z września 1939r. Na twojej zamojszczyźnie swój epilog znalazło większość dywizji i brygad biorących udział w Wojnie Obronnej (Tomaszów Lub., Tarnawatka, Biłgoraj, Krasnobród, Zwierzyniec, etc.). Nie wykluczone też, iż groby te mogą pochodzić z 1944r., kiedy to sowieckie hordy "wyzwalały" naszą lubelszczyznę. Niemniej jednak - sprawa ciekawa, i warta zbadania. pzdr.
-
To partyzanci nosili wojskowe metalowe nieśmiertelniki ? Sądziłem, iz przed akcją (i nie tylko) pozbywali się wszelkich dokumentów i identyfikatorów, mogących pomóc w ustaleniu ich tożsamości, i co za tym idzie - uniknięciu ewentualnego odwetu dokonanego na ich rodzinach ...
-
Na chwilę obecną nie jesteśmy w stanie 100% stwierdzić, czy TW "Bolek" to Lech W., czy też nie. Jedynym źródłem wiedzy w tej materii może być on sam, lecz niestety, tradycyjnie - każdy dba o swoje dobre imię, a nie o prawdę ...
-
Pragnę przypomnieć, iż sporo pilotów (z dyonów bombowych) od 1938r. latało już na samolotoch z chowanym podwoziem (np. P.37B "Łoś"- podwozie główne jednogoleniowe dwukołowe, według patentu inż.P.Kubickego). Nie czytałem, aby piloci po przejściu z samolotów bombowych ze stałym podwoziem (np. P.23 "Karaś") mieli kłopoty z podwoziem chowanym ... Pozostańmy przy 120szt. - cyfra ta zdaje sie być prawdopodobna. Mogliśmy z nich stworzyć 3 silne grupy myśliwskie (po 40 szt. Moranów każda), które wydatnie wzmicniłyby naszą obronę powietrzną.
-
Nie posiadam takiego takiego źródla - po prostu przejrzałem, z jakim wojskiem przybył Żółkiewski (po połączeniu z Koniecpolskim - około 7 tysięcy wojska), następnie stopniowo przybywały prywatne poczty (około 3 tysięcy) - w sumie dawało to nam 2500 husarii, 2500 jazdy kozackiej, ~3000 piechoty, i poniżej 1000 Mołdawian. Podkreślam - jest to moja prywatna spekulacja - nie dysponuję dokładnymi źródłami (a czy ktokolwiek takowymi dysponuje ?).
-
Taa... Jakieś dwa lata temu postanowiłem spenetrować strych starutkiego drewnianego domku pradziadka, w nadziei znalezienia wzmiankowanych fantów. Rozbiłem młotkiem kłódkę, gwałtownie szarpnąłem za drzwi, i ... nadziałem się na gniazdo os ("gruchę"), które umieszczone było po drugiej stronie drzwi :twisted: . Nawet błyskawiczny skok z dachu mi nie pomógł - ze 3, lub 4 sztuki mnie dopadły Na szczęście nie byłem uczulony, i po spaleniu gniazda dostałem się do "sezamu". Jakież mogło być moje rozczarowanie, gdy na strych znalazłem stre, porozwalane meble z lat 70 - tych i 80 - tych ubiegłego stulecia ... pzdr.
-
Paradoksalnie - nie było tak źle - znacznie później stłumił kolejne powstanie kozackie, zakończone podpisaniem umowy pod Żytomierzem (15.10.1614r.), w myśl której buntowników nie ukarano, a jedynie zobowiązano ich do "dawania przestróg w niebezpieczeństwie i bronieniu nieprzyjacielowi Krzyża św. przepraw". Jak bym się miał do czegoś przyczepić, to na pewno do złego rozeznania sytuacji na Zaporażu - i nie chodziło o wspomniane wyżej pacyfikacje ruchawek kozackich, ale o układ Zaporoża z Moskwą podpisany nad Rastawicą - Kozacy zawarli sojusz z prześladowaną przez władze polskie cerkwią prawosławną, i zbliżyli się do Moskwy. Na pewno władza hetmanów nad zaciągiem prywatnym była ograniczona - przede wszystkim dowódcy: tylko syn hetmana Jan, bratanek Łukasz, siostrzeniec Bałaban i paru innych było oddanych hetmanowi. Resztę stanowili magnaci, ktorzy szczerze nienawidzili Żółkiewskiego (pamiętając mu pacyfikację konfederatów wojska królewskiego sprzed 6 lat). Prywatne poczty magnacke stanowiły więcej niż 40% armii. Zawiódł Grazziani, no i Kozacy ...
-
Zapewnie tak - ja jeno zacytowałem samego "Nitę". Jest też wzmianka o innym, sławnym żołnierzu tego ugrupowania - "Anodzie", oraz o motywie (znanym z niedawnego teatru TV) ukrycia przez ocalalych żołnierzy broni ...
-
"X Pawilon - wspomnienia AK-owca ze śledztwa na Rakowieckiej" Krupy. Rzecz traktuje o żołnierzu harcerskiego baonu "Zośka" (ps. "Nita"), wchodzącego w skład dywersyjnego zgrupowania "Radosław". Opisane jest aresztowanie i pobut w więzieniu UB na Rakowieckiej.
-
Do pewnego stopnia. Bo żeby kierowano się rzeczywistymi, merytorycznymi powodami, a nie przynależnością partyjną ("nasz lub piłsudczyk"), zdolnościami, talentem, osiągnięciami - wszystko bylo by O.K. Natomiast powierzenie funkcji "głównego inkwizytora" Izydorowi Modelskiemu zakrawało na ponury żart, i kładło cień na całokształt działań komisji. Co by tu nie powiedzieć - zachowano się impertynencko, łamiąc podstawowe zasady demokracji - wymuszono dymisję na legalnym rządzie, NW i prezydencie, prawem kaduka zawłaszczając sobie władzę. Oczywiście - nie miało by to miejsca bez poparcia Francuzów.
-
Nic. Ja też w temacie naszej MW IIRP korzystam z tej książeczki (i dodatkowo z leciwych 'Wielkich dni małej floty" J. Perteka). Ale ad rem: Jeżeli user Andreas odpowiedział prawidłowo, to niech kol. gregski to potwierdzi ...
-
Cięzko stwierdzić, ponieważ ORP "Gryf" był topiony niejako "na raty". Na pewno dniem krytycznym dla tego okrętu był 3 - ci września, kiedy to Luftwaffe przeprowadziła aż 4 naloty na Hel (i to ten ostatni, czwarty nalot okazał sie zabójczy dla "Gryfa"). Jednak okręt ten nie używał własnych 120 - tek do pbrony opl - po godz. 7.00 3-go września RU Hel zaatakowany przez dwa niemieckie niszczyciele - "Leberecht Maass" i "Wolfgang Zenker". W pojedynku artyleryjskim z tymi dwoma niszczycielami bierze udział i nasz "Gryf" ze swoimi 6-ma 120 - kami, oraz ORP"Wicher" ze swoimi 4-ma 130-kami. Do walki włącza sie też bateria cyplowa ze swoimi działami kal. 152mm...
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
ciekawy odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Jedna uwaga Domenie - ci zabici róznia się jednym, ale za to bardzo istotnym szczegółem - zginęli w pełnym rynsztunku bojowym ! Widzimy tu poniewierające się plecaki, hełmy, maski p-gaz, bagnety - czy Niemcy pozostawili by to jeńcom ? -
Datę podaję za Szubańskim* - ale ad rem: pytanie należy do Mateusza ! _________________________________________________ * Rajmund Szubański "Początek pancernego szlaku" KiW 1980, str. 182
-
18 września 1939r. miała miejsce niespotykana (jak dotąd) sytuacja: pojedynek ogniowy ... pociągów pancernych ! Prosze podać miejsce stoczenia owego pojedynku, oraz nazwę naszego pociągu.
-
No właśnie - a czy nie jest to aby odwrócenie naszej uwagi od spraw istotnych dla obywateli: galopujących, ciągłych podwyżek cen zarówno na produkty żywnościowe, jak i na nośniki energii oraz paliwa ? Z drugiej jednak strony - ciężko podejrzewać prezydenta o jakąkolwiek (nawet najmniejszą) współprace z rządem, jednak TW "Bolek" jako temat zastępczy - idealnie wpasowuje się w "sezon ogórkowy", oraz podział narodowy w w/w kwestii - kapował, czy nie kapował ?
-
Germanofilom mówię: stanowcze nie (EURO 2008) :evil: Jak byście sobie poczytali trochę niemieckich bulwarówek na nasz temat (przy których nasz szmatławy "Superexpress" z głowami Ballacka i Loewa trzymanymi przez Leo to nic nie znacząca błahostka), posłuchali prymitywnych dowcipów o Polakach (typu: "Jedź na urlop do Polski - twój samochód już tam jest"), czy zamieszkali we wschodnich. przygranicznych Landach, to byście szybko zmienili zdanie. Będę lubiał (lub nie lubiał) kogo będę chciał, i nikomu nic do tego ! :evil: Moje gusty sa moją prywatną sprawą.
-
ARMIA POZNAŃ Utworzona 23 marca 1939r. Dowódca gen. dyw. Tadeusz Kutrzeba. Skład: 14DP, 17DP, 25DP, 26DP Wielkopolska BK, Podolska BK Kaliska Brygada ON, Poznańska Brygada ON Silna armia, niemal nie niepokojona od początku natarcia niemieckiego. Najbardziej wysunięta na zachód (w ustawieniu ofensywnym) formacja naszego wojska. Jaki cel miało takie ustawienie? Czy NW miał jakieś specjalne plany i zamiary użycia tej armii? Zapraszam do dyskusji. pzdr.