Skocz do zawartości

ciekawy

Moderator
  • Zawartość

    3,811
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ciekawy

  1. Jako człek, który drzewiej uczył się przez 5 lat historii sztuki, muszę wnieść pewne "drobne" poprawki: Zgoda. Na południu Francji, i na północy Hiszpanii odkryto blisko 200 jaskiń pokrytych malowidłami (których wiek datuje się na 20 - 10 tys. lat p.n.e.). Była to tzw. "Kultura Magdaleńska" (młodszy paleolit). ??? Altamira i Lascaux to najsławniejsze groty (które miastami bywają raczej rzadko ), w których odkryto w/w malowidła (ta pierwsza znajduje się na terenie Hiszpanii, druga - Francji). Ciekawe malunki najduja się też w hiszpańskiej grocie Santander. Czy ja wiem .... Malowidła z Lascaux zawierają tyle ekspresji i środków wyrazu, że mogłyby zawstydzić niejednego współczesnego "miszcza" pędzla. Żadna Wenus z Milo (bo była to dużo późniejsza rzeźba grecka, jak słusznie zauważył kol. Capricornus), tylko zwykły tzw. "idol" ("Wenus z Willendorfu") - figurka kobieca symbolizująca płodność i urodzaj - prawdopodobnie przedmiot kultu (ta też pochodzi z okresu magdelańskiego). Jak wyżej - znacznie poputały się koledze okresy historyczne, i to bardzo (jakies +/- 22 000 lat).
  2. Z chwilą, gdy stało się już jasne, iż nie zdążymy z produkcją rodzimego sprzętu lotniczego (myśliwca) na wypadek zbliżającego sie wielkimi krokami konfliktu - podjęto rozpaczliwe próby zakupu maszyn za granicą. 31 marca 1939 r. Wielka Brytania i Francja udzieliły Polsce gwarancji pomocy militarnej na wypadek agresji niemieckiej. Równocześnie z tą deklaracją udzielono kredytów, za które Polska mogła zakupić od sojuszników m. in. sprzęt lotniczy. Do Anglii wysłana została ekipa polskich specjalistów lotniczych (m. in. Bolesław Orliński), którzy mieli wskazać, jakie samoloty zostaną zakupione dla Lotnictwa Wojskowego. Zdecydowano się na zamówienie myśliwców: jednego Spitfire'a I, czternastu Hurricane'ów I oraz stu jednosilnikowych, lekkich bombowców Fairey Battle I - łącznie 115 maszyn. Pierwszy Hurricane (nr fabryczny L2048) został załadowany na statek i wysłany do Polski 24 lipca 1939 r. Samolot prawdopodobnie posiadał metrycznie wyskalowane przyrządy (metry zamiast stóp, kilometry zamiast mil etc.), dwułopatowe śmigło, płócienne pokrycie skrzydeł i standardowy kamuflaż myśliwców RAF. Prawdopodobnie namalowano na nim szachownice i napisy opisowe na stateczniku pionowym. Maszyna została rozłożona na części i spakowana do skrzyń, które statkiem wysłano do Gdyni. Statek dotarł do Polski, ale 26 sierpnia 1939 r. odpłynął z powrotem do Anglii - prawdopodobnie kapitan statku otrzymał rozkaz wypłynięcia na wody międzynarodowe z powodu ryzyka wybuchu wojny (!). Pierwszy Hurricane przeznaczony dla Polski został złomowany w Wielkiej Brytanii 26 stycznia 1941 r. Pozostałe Hurricane'y (numery fabryczne N2322, N2323, N2324, N2327, N2392, N2393, N2394, N2395) zostały wyprodukowane po 29 września 1939 r., oblatane, spakowane do skrzyń. Nie mogły oczywiście zostać już wysłane do okupowanej Polski, toteż przez szereg miesięcy czekały na odbiór. Teoretycznie w każdej chwili mogły być odebrane przez Polaków, którzy przecież za samoloty zapłacili! Okazało się jednak, że nikt w rządzie polskim we Francji nie pomyślał o tym, w rezultacie czego dalszych losów ośmiu "polskich" Hurricane'ów szukać należy na froncie fińsko-radzieckim (zostały przekazane Finom w lutym 1940 r. !!!). Stosunkowo podobnie wyglądały losy Spitfire'a I (numer fabryczny L1066). Został on oblatany po raz pierwszy 21 lipca, zaś 31 lipca 1939 r. został spakowany do skrzyń, załadowany na statek i wysłany do Polski (wraz z 25 Battlami). Początkowo statek miał płynąć przez Morze Bałtyckie do Gdyni, ale później Anglicy zdecydowali się na dostarczenie samolotu do rumuńskiego portu Konstanca, skąd odebrać go mieli Polacy. 22 września 1939 r. statek minął Gibraltar, ale tego dnia Rumunia odmówiła prawa przerzutu samolotu przez swoje terytorium. Przeznaczonego dla Polski Spitfire'a skierowano zatem do Turcji, która zamówiła wcześniej 15 tych maszyn (ostatecznie Turcy dostali tylko 3 Spitfire'y). Również Francja przyznała Polsce pożyczkę na zakup sprzętu wojennego. Zdecydowano się na myśliwce Morane Saulnier MS-406. Początkowo planowano zakup 160 myśliwców tego typu, potem liczbę tą obniżono do 120. Do Francji oddelegowano dwójkę polskich pilotów - kpt. Andrzeja Włodarkiewicza i inż. Rolanda Kalpasa, którzy 8 sierpnia 1939 r. rozpoczęli loty testowe na Moranach. 10 sierpnia Włodarkiewicz zginął za sterami samolotu, nie wyprowadzając go z lotu nurkowego i rozbijając się w miejscowości Paleseau pod Paryżem. Moranów ostatecznie nigdy do Polski nie dostarczono. Co najmniej 30 spośród nich wysłano do Turcji (łącznie Turcja otrzymała 40 MS-406).
  3. Samoloty dla naszego wojska

    Tu jest troszkę o "Sumie": http://www.powiat.mielec.pl/poser/samoloty/pzl/pzl46.htm Vmax. podają 425 km/h (ale na jakiej wysokości ?). FB rozwijał Vmax. 414 km/h (znowu - jaka wysokość ?) P.46 zasłynął też z brawurowego przelotu: http://www.1939.pl/epizody/e_sum.htm
  4. A widzisz - już jest jakiś postep. A oficjalna wersja to 300 naszych rozstrzelanych żołnierzy* ________________________________________________________ * Cyfrę tą możesz znaleźć na tablicy na końcu lasu Dąbrowa (z której robisz zdjęcia), jak i we wszystkich publikacjach traktujących o WO'39 (m.inn. u Jurgi, Głowackiego, czy Zarzyckiego). Pragnieniem moim (i zamierzeniem), jako założyciela tego arcytrudnego tematu, jest wyjasnienie sprawy do końca - jak to było naprawdę ...
  5. Samoloty dla naszego wojska

    Nie bardzo. P.46 był samolotem nieco nowszym (mimo, iz miał stałe, nie chowane podwozie), o nieco lepszej prędkości max., i co najważniejsze - bił Battle jeżeli chodzi o uzbrojenie (6 km-ów, bomby do 600 kg).
  6. Dziękuję atrix za zdjęcia. I mam prośbę: może by ktoś wstawił jakąś małą szczegółową mapkę ("sztabówkę"?) z rejonem Ciepielów - Lipsk - Solec, na której zaznaczone by były przypuszczalne mogiły i pomniki żołnierzy mjr. Pelca ?
  7. Niekoniecznie. W "oficerkach" mógł też zginąć jakis przygodny ułan, który dołączył wcześniej do baonu. Mógł to być też podchorąży - ilu oficerów było w baonie mjr. Pelca ?
  8. No właśnie - i tu mam wątpliwości - bo w/g gdzieś przeczytanej relacji wzmiankowanego naocznego świadka, chowani byli w mundurach. Ciała, które zwożono nie były ubrane w same koszule ...
  9. Ależ nikt tak nie twierdzi - przecież zabitych zwozili na furmankach (i chowali) okoliczni chłopi ! Problem polega na tym - kto jeszcze żyje spośród tych, co zwozili ? Bo ja gdzieś czytałem, iż żyje pewien człowiek (mieszkał ponoć gdzieś koło wzmiankowanej Dąbrowy), ktory pomagał ojcu przy zwózce (mial wtedy 15 lat ...). Czy są żyjący jacyś inni świadkowie ? Przy okazji spytam (bo powiem szczerze - zagubiłem sie w tych domysłach) - gdzie znajduje sie grób owych pomordowanych żołnierzy ? Czy w Solcu, czy w Ciepielowie, czy też w lesie Dąbrowa (bo w nim ponoć są groby mjr. Pelca i por. Cesarza) ?
  10. Fala w Siłach Zbrojnych PRL

    Krótki filmik, ktory znalazlem na you tube (zapewnie fragment "Samowolki"), pokazujący sadystyczne "docieranie": http://pl.youtube.com/watch?v=kfNuzgDasWM&...feature=related
  11. Samoloty dla naszego wojska

    Fairey Battle były w 1939r. samolotami przestarzałami, słabo uzbrojonymi, i o małym udźwigu bomb (Kampania 1940r. we Francji ukazała ich całkowitą nieprzydatność - 10 maja 1940 roku podczas brawurowego ataku na most w Maastricht w Holandii - po zniszczeniu mostu od ognia obrony przeciwlotniczej zginęły wszystkie załogi samolotów Fairey Battle biorących udział w akcji. Podobnie duże straty były czasie bombardowania mostu pontonowego pod Sedanem, kiedy to spośród 71 użytych samolotów Fairey Battle stracono aż 40). W Anglii używano ich później do działań nocnych, a w końcu - do szkolenia. Chciałbym skorygować pewne nieścisłości, n/t mocy naszego silnika Mercury VS2: K. Cieślak w swej monografi podaje moc 490/560 KM, "nasza wikipedia" podaje 600, lub 630 KM. Może kol. Woj nas oświeci, które dane są bliższe prawdzie ?
  12. Książka, którą właśnie czytam to...

    "Zapiski spod Monte Cassino" Wańkowicza. Masakra ...
  13. Zaręczyny? W jakim wieku?

    Wiek na żeniaczkę ? Hmmm... najlepiej (dla mężczyzn) około 30 - tki (facet w takim wieku już się chyba "wyszumiał", i jest odpowiedzialny?). Co do kobiet .... na to nie ma recepty, ale sądzę, że nie wcześniej niż po 21 roku życia (też im sie coś krzynkę od życia należy - no nie ). Ostatnio panuje moda na wiek 24 - 25 lat dla kobiet (jest to czas ukończenia studiów, i przedłużenie młodości ...)
  14. Tomaszów Lubelski '39

    A wracając do tematu - warto poznać ocenę sytuacji, w jakiej znalazła się jego Grupa Armii 17.09.1939r.: "W dn. 17 września. Grupa gen. Sadowskiego (23 i 55DP) miała wytężonym marszem przejść na wschodnie skrzydło armii, i razem z brygadą Roweckiego uderzyć na Tomaszów. Brygada kawalerii "Kraków" miała kryć armię od wschodu. Od udania się w czasie tych przesunięć zależał wynik operacji. Dodać muszę, że stany oddziałów były bardzo małe. Przecież był to już trzeci tydzień bojów i marszów, ostatkiem sił oddziały już goniły. Brygada kawalerii była tylko w składzie dwupułkowym, bo 8pu odbił od niej. 21DP została rozbita. Grupa "Sandomierz" stopniała w odwrocie do niespełna 1000 ludzi, dość zdemoralizowanych odwrotem. Najlepiej przedstawiały się oddziały 23DP, np. 11pp liczył jeszcze ponad 1100 ludzi. Ale wszyscy już byli blisko kresu swych wysiłków. Z tymi siłami należało się przebić do Rumunii. Przez radio chwycona wiadomość podawała, że armie sowieckie rozpoczęły marsz przez naszą wschodnią granicę. Siły niemieckie - VIII Korpus (rozkaz znaleziony przy zabitym oficerze) wtłaczał się między moja armię, a zgrupowanie lwowskie, zarazem jakieś pancerne oddziały panowały nad szosą Zamość - Tomaszów - Lwów. Wreszcie przez Annopol i Solec przeprawił sie nieprzyjaciel, i posuwał w ślad za moimi oddziałami. W tej sytuacji zebranie mocno nadwyrężonych oddziałów armii w kułak i przebicie się jak najprędzej na północny - wschód, aby połączyć sie z gen. Sosnkowskim, było jedynym rozwiązaniem. O Froncie północnym żadnych wiadomości nie miałem.*" Widzimy wyraźnie, iż podjęta, dramatyczna decyzja o przebicu się była z wszech miar słuszna (biorąc pod uwagę wiedzę posiadana przez gen. Piskora). W relacji przebija też bezradność, i pewna rezygnacja (uda się, lub nie ?). Nieszczesny generał nie wiedział, iż od strony Sitańca k/Zamościa zbliżają się już pierwsze oddziały Frontu Północnego ... ____________________________________ * IPiML, B I 85/A, relacja gen. Piskora, str. 4
  15. Fala w Siłach Zbrojnych PRL

    To zależy, jak i gdzie. Były u nas w pułku przypadki, iż żołnierze Służby Zasadniczej, należący do ZSMP, zapisywali się później do PZPR. To prawda. Pamiętam, jak na samym poczatku slużby przylazł do nas ów pułkowy "czerwony pająk" (po wcześniejszym dowiedzeniu się, iż byłem absolwentem PLSP), i zlecił mi wykonanie plaktau (rzecz jasna - popołudniami) o Rewolucji październikowej. Pamiętam do dzisiaj malunek na brystolu krążownika "Aurora" z podpisem: "WIELKI PAŹDZIERNIK TRWA DO DZIŚ"! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Tak. Co ciekawe, nierzadko używano tej formy w stosunku do "mistrzów" - "Ruchy, mistrzu pier...ny" !!! Skoro jesteśmy przy ruchach - proponuję odtworzyć mini słownik gwary żolnierskiej (z góry przepraszam wszystkich, którzy mogą się poczuć zniesmaczeni lub zdegustowani używanym słownictwem, ale język żołnierski jest prosty, dosadny, i obfity w epitety, oraz słowa powszechnie uważane za obelżywe. Rzecz jasna - bluzgi będą wykropkowane :roll: ) - Kogoś "docenić" - mieć na niego oko, i go "obrobić", zmusić do szczególnie precyznego wykonania zadania, po prostu - uwziąść sie w danej chwili na niego; - użyica słowa (o sobie) "ja". Takie słowo w WP nie istnieje - natychmiast ci odpowiedzą, że "ja to w wojsku d..pa"; - użycie słowa "ale" - natychmiast spotkasz się z ripostą, że "ale to górale na hali, wy ....li" cdn...
  16. Wrzesień '39- jak to nazwać?

    Dla reszty Europy kampania zaczęła się dużo później ? A kiedyż to do IIWŚ przystąpiła Francja i Wielka Brytania ? Jak potraktować mamy agresję 17 września dokonaną przez ZSRS ? A Włosi, którzy już na trzy lata przed wybuchem IIWŚ prowadzili działania wojenne w Afryce (np. aneksja Etiopii) ?
  17. Fala w Siłach Zbrojnych PRL

    I ja przychylam sie do tej teorii - przeciez "kot", to nic innego jak "nowy" w więzieniu, który pod baczną obserwacją współwięźniów musi dowieść swoim zachowaniem i charakterem, iż godzien jest, by go przyjąć do ferajny ("grypsery"). Żołnierz, który nie chciał brać udziału w fali, pozostawał kimś w rodzaju więziennego "frajera". Oczywiście - jak mogłem o tem zapomnieć ? "Mistrzu" to żołnierz, który zapisał się do ZSMP (lub co gorsza - do PZPR), donosił politycznemu, podlizywał się kadrze, nie akceptowal zasad i reguł fali - jednym słowem - wyłamywał się z żołnierskiej społeczności. Sposoby na niego były różne - od ostentacyjnego ostracyzmu, poprzez zlecanie mu najgorszych prac, służb poza kolejnością, opóźnienie w doręczeniu poczty (bardzo dotkliwe dla np. zakochanego żołnierza), robieniu "pilota", aż do dotkliwych nocnych "koców" (bicia "marchewami"*) włącznie. Zazwyczaj delikwent musiał się przenosić na inną komapnię - a tam znowu od nowa ... Nadmienić przy tym wypada, iz w wojsku najważniejsze są tzw. "ruchy"**. Tutaj najjaskrawiej uwidaczniają się ofermy kompanijne/batalionowe. Nasz pluton (24 chłopa ściśniętych na niewielkiej sali, na piętrowych łóżkach) dostawał na unitarce 6 (sześć) minut na umycie się w łazience. Dowcip polegał na tym, iż było tylko 6 (sześć) umywalek ... Sadystyczny kapral B. z Warszawy zakręcał ciepłą wodę (a był przełom listopada /grudzień) .... Jeżeli pluton nie wykonał toalety w tym czasie - była powtórka: pluton wbiegał do łazienki, ale z własnymi, metalowymi szafkami (jedna szafka na dwóch żołnierzy)***. Tak wyrabiało się w wojsku "ruchy" ... ________________________ * "marchewa" - specjalnie zwinięty, zmoczony ręcznik ... ** "ruchy" - szybkość i spryt żołnierza w wykonywaniu poszczególnych (zleconych) czynności. *** Znaleźliśmy i na to sposób - otóż część nas wstawała grubo przed pobudką, i spokojnie dokonywała toalety w ciepłej wodzie. Ale do czasu - przyuważyli nas kaprale ...
  18. Quiz historyczny - Wrzesień 1939 r.

    Otóż to :twisted: I dlatego spróbuję z innej mańki :roll: Podczas walk w rejonie Bydgoszczy młody porucznik Apoloniusz Zawilski (późniejszy znany pisarz) został przedstawiaony do odznaczenia krzyżem VM. Kim wtedy był, i za co chciano go udekorować ?
  19. Quiz historyczny - Wrzesień 1939 r.

    Kol. ciekawy używa tez drugiego (nie mniej popularnego0: 'Bułka z masłem" :tongue: Otóż po nocy pełnej wypadów na npla. (7/8 września) następuje dramatycznadecyzja d-cy LOW - przeniesienie linii obrony na druga , pośrednią linię. Płk. Dąbek postanowił osobiście udac sie na pierwszą linię, by móc obserwować odskok. Towarzyszył mu opancerzony naprędce zdobyczny ciągnik artyleryjski. Zaobserwował on, że za wycofującym sie baonem kpt. Nowalsettiego postępuje niemiecka tyraliera. Podczas pogoni za baonem trafił na zawał - drogę do swoich miał odciętą. Jedyna droga odwrotu wiodla przez pewna malutka wioskę (której nazwy teraz nie pomnę), w związku z czym płk. Dąbek wpada na szatański pomysł - przesiada sie do samochodu pancernego, i w pelnym pędzie przejeżdza wzmiankowana wioskę - Niemcy są zaskoczeni, ponieważ zajęci byli plądrowaniem polskich wozów taborowych. Szczęśliwie dociera do skrzyżowania, które kontroluje pluton baonu ON ppor. Zygmunta Fruczka ...
  20. Quiz historyczny - Wrzesień 1939 r.

    No, no ... zadajesz !
  21. Książki o wojsku w PRL

    Tak - w 12 pułku radio-liniowo-kablowym (JW 1983 Świecie n/W - POW). Tej jednostki już dziś nie ma ...
  22. Quiz historyczny - Wrzesień 1939 r.

    Proszę bardzo - stopień, imię i nazwisko d-cy pociągu pancernego, walczącego na wybrzeżu ... (podpowiedź - nie chodzi mi o "Smoka Kaszubskiego", który wszedł nieco później do walki, i do budowy ktorego użyto blach przeznaczonych na "Orkana" i "Huragana").
  23. Quiz historyczny - Wrzesień 1939 r.

    Proszę bardzo - stopień, imię i nazwisko d-cy pociągu pancernego, walczącego na wybrzeżu ... (podpowiedź - nie chodzi mi o "Smoka Kaszubskiego", który wszedł nieco później do walki, i do budowy ktorego użyto blach przeznaczonych na "Orkana" i "Huragana").
  24. Quiz historyczny - Wrzesień 1939 r.

    Proszę bardzo - stopień, imię i nazwisko d-cy pociągu pancernego, walczącego na wybrzeżu ... (podpowiedź - nie chodzi mi o "Smoka Kaszubskiego", który wszedł nieco później do walki, i do budowy ktorego użyto blach przeznaczonych na "Orkana" i "Huragana").
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.