-
Zawartość
3,812 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez ciekawy
-
Ja mam ostatni jutro, u dr Lesiewicz (Psychologia rozwojowa, tzw. "rozwojówka"), i miesiąc przerwy między semstrami ...
-
Pamiętam, że w podstawówce pisaliśmy wypracowanie n/t Bitwy pod Grunwaldem. Jeden kolegów napisał iż była to "BITWA Z KRZAKAMI" . Śmiechu nie bylo końca Innemu zaś na matmie, po długich i żmudnych wyliczeniach wyszło ... "MINUS ZERO"
-
Raczej był już przeziębiony. Słuchając treli - doprawił się, pozostawiając w nieutulonym ( ) żalu młodziutką Zosię Holszańską... Ależ jak najbardziej - Wladislav jeszcze szybciej by się wykończył, sluchając treli na krużganku
-
Przez krużganek nie, ale był taki jeden, co zmarzł przy słuchaniu trelu słowików, i umarł ...
-
Teoretycznie istniał, ale praktycznie - który mial na stanie 100 czołgów ???? Broń pancerna składała się z samodzielnych jednostek pancerno - motorowych oraz z oddziałów pancernych dywizyjnych i pozadywizyjnych. W chwili wybuchu wojny istniała 10BK oraz Warszawska Brygada Pancemo - Motorowa w stadium formowania. Każda z nich miała dwie kompanie tankietek (26wozów) i kompanię Vickersów (17 czołgów). Pozostała broń pancerna sformowana była w 15 kompanii czołgów (po 13 tankietek TK - 3 lub TKS) przy dywizjach piechoty oraz w 11dywizjonów pancernych w brygadach kawalerii (szwadron samochodów pancernych i szwadron czołgów rozpoznawczych, dysponowały 13 tankietkami i 8 samochodami pancernymi). W oddziałach pozadywizyjnych istniały dwa bataliony czołgów lekkich 7TP (po 49 - 52 czołgi), batalion czołgów lekkich R35 (45 czołgów), trzy kompanie czołgów FT - 17 (po 15 czołgów), oraz dziesięć pociągów pancernych. Do obrony Warszawy sformowano ponadto 2 kompanie czołgów lekkich 7TP i jedną tankietek (każda z 11 czołgami).
-
Wkradło się tu kilka nieścisłości ... I się nie spotkasz - w tego typu ćwiczeniach brał udział z reguły pluton / kompania cz.l (ew. szwadron wozów panc.). Nie słyszałem o baonie ... Nieprawda. Jeżeli dasz niewyszkolonym rezerwistom nawet najepszą, najnowocześniejszą broń, to nie zrobią z niej żadnego użytku. Ci rezerwiści wiedzieli, jak się nią posługiwać (inną sprawą była jej niewystarczająca ilość). W WP nie było żadnych (nawet mniejszych od dywizji) "wielkich jednostek pancernych". Największa ilość była sformowana w baony cz.l. (we wrześniu istniały 3, i kilka kompanii).
-
Wywiad z Premierem Leszkiem Millerem
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Pamiętamy na okrągło
Tow. Miller - co z tzw. "moskiewską pożyczką" ? -
A ja mam mam mój ulubiony - warszawski "Perkun" wz.24:
-
I dlatego nic nie napiszemy o ściąganiu
-
Szlag by to trafił - faktycznie - środek sesji - jutro u jakiejś doktorki teoretyczne podstawy kształcenia, pojutrze wyjazd na UMSC (ul. Narutowicza) na gerantologię, a w piątek - teoretyczne podstawy wychowania (wszystko u doktorów) ... kiedy sie to skończy ??? Podobno mamy miesiąc "ferii" przed kolejnym, czwartym semestrem ...
-
No własnie - pokaż te zdjęcia Emmerlingowi (dyskutowałem z nim na dws-ie), a on błyskawicznie udowodni ci, że: - samoloty te rozbiły sie na wskutek błedów pilota; - samoloty te rozbiły się na wskutek awarii; - samoloty te rozbiły się na wskutek własnego ognia plot. I kropka.
-
Nie da rady - we Wrześniu 1939r. dowodził tylko pułkiem piechoty (niewiele ponad 3 tys. chłopa). Tak, ale jak sie powiedziało "A", trzeba i odpowiedzieć "B" - ciekawym, który z w/w (lub wszyscy razem wzięci, + Napoleon i Aleksander Macedoński) poradziłby coś przeciw ówczesnym dwóm największym potęgom militarnym świata ? Pza tym za czasów NW w WP miała miejsce największa reforma w historii ...
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
ciekawy odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Zdaje mi się, że zdjęcie tej drogi zamieściłem ? Powiem więcej - jest to może z 200m ślepej drogi, starego asfaltu (na który wjazd i wyjazd są zablokowane hałdami). Całość leży w gęstym lesie, tuż przy drodze głównej, rowów już nie ma, są za to resztki drewnianych słupów ... Może był to SdKfz 251/1 Ausf. A. Wtedy szyscy by mieli rację, bo był to samochód pancerny (a raczej transporter piechoty) na gąsienicach, na górze którego znajdowało się otwarte stanowisko strzeleckie, wyposażone w MG 34 ... -
Czy ja wiem ? Wierzaj mi - będą w życiu dużo ważniejsze wydarzenia, które mogą ci zapaść głębiej w pamięci (np. ślub, urodzenie dziecka, rozwód, śmierć bliskiej osoby, itp.) ...
-
Studniówkę miałem tak dawno (zresztą - niejedną), iż nie pamiętam, czy się ona wogóle odbyła !
-
Juz wspomniałem, jak zakończył Szef Sztabu Głównego, gen. Wacław Stachiewicz. Poza tym - czy wiesz czym była, i czym się zajmowała tzw. "Komisja Izydora Modelskiego" ?
-
Armia "Prusy" miała być faktycznie, wedle założeń największą naszą armią, ale takową nie była (termin mobilazacji) ...
-
Wiemy, iż pierwszy protyp P.11g, budowany w pośpiechu, został oblatany 15 sierpnia 1939r. Była to szybka decyzja o budowie - opodjęto ją dwa miesiące wcześniej, w czerwcu 1939r. Wiemy, iż w czasie prób (na Mercurym VIII) osiągał prędkość 390 km/h (przeszło 20 km/h więcej niż P.11c). W lecie PWS otrzymała polecenie wykonania 90 szt. P.11g, z terminem dostawy na 1940r. Bodajże Szubański pisze o 2 maszynach - prototypach (myląc je z p.24) w "Obronie Polskiego nieba" ...
-
"Kobuza" (P.11g) wyeksportowano do Rumunii ???? W 1937r. PZL zawarły umowę licencyjną i sprzedaż wersji P.24C z zakładami IAR w Brasov. P.11g to 1939r., i wyprodukowano go w 2 egzemplarzach (jeden nawet zdążył wziąść udział w działaniach bojowych).
-
Chodziło mi o jego "wymuszone" zastosowanie w P.50, i to w chwili, gdy można było kupić za granicą silnik o dużo większej mocy. Fakt. W Ferworze dyskusji pomajtał mi się z Foką (nawiasem mówiąc - jeszcze bardziej nieodpowiednią), umieszczoną w P.38. Popełniasz ten sam błąd w rozumowaniu, co ja kiedyś: przecież takie doskonałe samoloty produkowano na eksport, a u nas w kraju były takie złomy ... Otóż - nikt nie znał daty wybuchu wojny - to raz. Dwa - planowano zastąpić P.11 dużo nowszymi maszynami, trzy - zbyt hurraoptymistycznie postawiono wszystko na jedna kartę (tj. na "Wilka"). P.11g to rozpaczliwa decyzja szukania czegoś na siłę w 1939r., na wskutek gwałtownego zaostrzenia się sytuacji politycznej w Europie. W/g mnie, jako "model przejściowy" mógłby zaistnieć w latach 1935 - 37, powstaje tylko pytanie - po co pakować kasę w serię przestarzałych maszyn, skoro u sąsiadów latają już szybkie dolnopłaty, a my mamy na deskach całkiem udane (teoretycznie) maszyny ? A eksport był potrzebny - dzięki niemu PZL uzyskiwało dewizy ... Tu bym jednak polemizował. Tylko napomknę, iż np. pierwszy protyp Bf.109 został oblatany jeszcze na początku września 1935r. przez kpt. "Bubi" Knötscha, a angielski Supermarine Spitfire 5 marca 1936r. Były to maszyny nowej generacji, które biły parametrami naszego poczciwego "puławszczaka".
-
Spójrzcie na tą stronę - dlaczego nikt się za to nie weźmie ? judicial-inc.biz/Auschwitz.htm [skopiuj do przeglądarki]
-
Bo faktycznie nie mogło być żadnych kompromisów - przypomnę, iz ostatnia sera przestarzałych P.11c dla WP zeszła z montażu w 1936r. (koncepcja dwusilnikowego, myśliwskiego pościgowca powstała w 1934r., a w 1936r. ropoczęto prace nad P.50 "Jastrzębiem"), i gen. Rayski postawił wszystko na "uniwersalnego" P.38.: http://www.powiat.mielec.pl/poser/samoloty/pzl/pzl38.htm Jak pisałem wcześniej był to błąd - nie posiadano silników o odpowiedniej mocy do w/w modelu. Męczono się z "Wilkiem" aż do 1938r. (!) - 4 lata to był "kosmos" w porównaniu do tego, co się działo w ówczesnym światowym lotnictwie. Skąd wziąść owe 300 czołgów (to już dywizja pancerna) ? I ty znowu z tym "egzotycznym" kalibrem 45mm - jeżeli już, to nasza Firma "Pocisk" testowała działko 47mm. Przymone ci, że baza wyjściowa 7TP - "Vickers", i nasz czołg 7TP to dwa różne jakościowo czołgi. Jak wspominałem - 7TP był ciągle modernizowany, dodawano nowe patenty. Zmieniano silniki (np. diesel - który niemiecki czołg go wtedy posiadał?), skrzynie biegów, pograbiono pancerz, poszerzano gąsienice, dodano nisze z radiostacją, etc. Wzmocniony 7TP (lub jak kto woli - 9TP), to już inny, lepszy czołg. Jednak Niemcy doskonale zdawali sobie sprawę, iż dalej maja do czynienia z czołgiem lekkim, słabo opancerzonym, nieodpornym na ogień ppanc. (z bliższej odległości - nawet działek 20mm).
-
Do P.24 nie mieliśmy silników (G-R) o potężnej mocy (te co kupiliśmy u Francuzów, były montowane w P.24 idących na eksport), a jeżeli idzie o P.11g "Kobuza" to był to nasz akt desperacji i rozpaczy - w samolot, który był krzyżówką P.11 i P.24 usiłowano wsadzić nieudany silnik Mercury VIII (to ten, którego najpierw usiłowano zamontować w "Wilku", a później w "Jastrzębiu"). Jednak nawet kilkadziesiąt sztuk samolotów myśliwskich, wyciągających nieco ponad 400 km/h nie było w żadnym wypadku w stanie zagrozić Luftwaffe ... To prawda. Ale co by jeszcze jeden dodatkowy baon 7TP zmienił, skoro dwóch pierwszych nie umiano należycie wykorzystać ?
-
Niestety - muszę cię rozczarować - sformuowanie "moje miasto" padło po tym, jak Viss zasugerował, że to może być mój Krasnik, i 24pu. Szwadron stanowił integralną część pułku - stąd otoki musiały być identyczne. Gdzieś mam przedwojenne zdjęcie naszego rynku - poszukam, i postaram się zamieścić. Jest trochę cech wspólnych ...
-
Zaiste - zauważony został. Musze cię rozczarować - z żyjącym generałem, siedzącym sobie gdzieś tam pod Londynem zarówno Teheran jak i Jałta też by się odbyły. I być może nawet generała poinformowano by o ustaleniach tych konferencji. Nawet mógłby tupnąć nóżką ze złości - i tak by nas olano (vide: list Andersa do Churchila, i jego odpowiedź). Powtarzam: w polityce nie ma sentymentów. Nie jesteśmy (i nie byliśmy) pępkiem Świata. Będziemy mieli takie Państwo, jakie sobie wypracujemy. Byt jego bedzie zależał od prowadzonej przez decydentów polityki. A w polityce i dyplomacji jest jak w handlu - czasami żeby później coś zyskać, trzeba z początku stracić ...