Skocz do zawartości

ciekawy

Moderator
  • Zawartość

    3,812
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ciekawy

  1. Humor

    I kolejna probka - dowcip feministyczny : Reguły... 1.REGUŁY ustalane są przez kobiety. 2.REGUŁĄ jest zmiana REGUŁ bez uprzedzenia. 3.Nie ma mężczyzn rozumiejących REGUŁY. 4.Jeżeli mężczyźni zaczynają rozumieć REGUŁY,wówczas REGUŁY ulegają zmianie. 5.REGUŁA mówi-KOBIETY się nie mylą. 6.Jeżeli KOBIETY są w błędzie-jest to bezpośrednim wynikiem błędu mężczyzn. 7.KOBIETA może ZAWSZE zmienić zdanie. 8.Mężczyzna nie ma prawa zmienić zdania bez pisemnej zgody KOBIETY. 9.KOBIETA ma ZAWSZE prawo być zła lub zmęczona. 10.Mężczyzna,/jeżeli już popełnił ten nietakt,że jest zły lub zmęczony/- ma być cicho. 11.Mężczyzna ma znaleźć rozwiązanie problemu,gdy ten się pojawi. 12.KOBIETA może znaleźć rozwiązanie problemu w odpowiednim czasie-jeżeli będzie chciała. 13.Wszelkie próby zmiany REGUŁ ze strony mężczyzn grożą ciężkim kalectwem. Tak myślą kobity !
  2. Wybory 1989 r. - wasze wspomienia

    W czerwcu 1989r. służyłem w WP, w JW 1983 Świecie n/W. Wyjść do cywila miałem w październiku tegoż roku (służba wojskowa trwała wtedy normalnie - 2 lata - przyp. ciekawy). Zbliżał mi się powoli 23 rok życia ... pamiętam jak dziś - na przekór upolitycznionemu wojsku ("przewodnia" rola PZPR) - głosowaliśmy wszyscy na "S" ... Po wyborach d-ca jednostki odczytał wyniki - umiejętnie maskowaliśmy radość (na każdej kompanii był oficer "polityczny") - beton dostał w tyłek !!!! Hurra !
  3. Tomaszów Lubelski '39

    Ciekawostka o działaniach wojsk sowieckich w rejonie Tomaszowa Lub.: "Pierwsze oddziały Armii Czerwonej / formacje Frontu Ukraińskiego dowodzone przez 44 – letniego komandarma I rangi S.K.Timoszenkę /, wkroczyły do Tomaszowa w dniu 25 września 1939r. z kierunku Bełżca. Na ul. Lwowskiej, w rejonie b. GS witała je grupa komunistów i osób o poglądach lewicowych złożona głównie z Żydów, Ukraińców i kilku Polaków z Tomaszowa, gminy Krynice, Tarnawatka i Majdanu Sopockiego. Witający stali przy przygotowanej bramie triumfalnej przystrojonej w świerczynę i czerwone flagi, wznosząc entuzjastyczne okrzyki na cześć krasnoarmiejców, a żydowskie dziewczęta rzucały bojcom jesienne kwiaty. W trakcie tego powitania okolicznościowe przemówienie wygłosił sowiecki komandir stojąc na skrzyni ciężarówki, nie żałując słuchaczom propagandowych sloganów o „wyzwoleniu spod jarzma polskich panów”, o „wyższości ustroju Związku Sowieckiego nad wszelkimi innymi na świecie”, po czym wezwał do powoływania sielsowietów i milicji ludowej. Zapowiadał też odebranie ziemi obszarnikom a fabryk kapitalistom i przekazaniu tego majątku ludowi pracującemu. Na zakończenie wystąpienia ów bolszewicki politruk skierował słowa podziękowania za zorganizowanie powitania jedynie do Żydów i Ukraińców, całkowicie pomijając polskich komunistów, na co część z nich zareagowała na tak jawne lekceważenie porzuceniem broni i rozejściem się do domów. Dwutygodniowy pobyt Armii Czerwonej /25 września – 10 października/ w Tomaszowie, zapisał się w pamięci ludności miasta i powiatu jak najgorzej a przyczyn ku temu było bardzo wiele. Oto po kilkugodzinnym boju krasnoarmiejców z oddziałem WP pod Tyszowcami /2 pułk saperów kaniowskich/, Sowieci zamordowali bagnetami kilkudziesięciu jeńców a po odbyciu parodii sądu rozstrzelali mjra J. Eborowicza. Z kolei w Niemirówku zamordowali grupę 14 ukrywających się tam podchorążych WP. Czerwonoarmiejcy podburzali ludność do mordowania Polaków i żołnierzy WP- w odezwie S. Timoszenki zachęcano: „...Bronią, kosą i widłami, siekierami bij odwiecznych swych wrogów – polskich panów”. W Komarowie w dniu 24, 25 września, bojcy Armii Czerwonej zamordowali wziętych do niewoli oficerów WP - mjra Witolda Boleszę, mjra Stanisława Smolkę, a także por. Mieczysława Sychowskiego wraz z 14 innymi żołnierzami. W dniu 25 września 1939 r. 44 sowiecka Dywizja Strzelecka podczas walk prowadzonych w rejonie Zubowic i Tomaszowa wzięła do niewoli ok. 1500 żołnierzy Armii Polskiej, ponosząc przy tym straty w wysokości 7 zabitych i 5 rannych. Oddział wydzielony tej dywizji, działając w porozumieniu z dowództwem niemieckim, wyznaczony był do likwidacji polskich jednostek Frontu Północnego w okolicy Krasnobrodu. 2 Korpus z 14 Dywizji Kawalerii sowieckiej Frontu Ukraińskiego prowadził działania rozpoznawcze i oczyszczające w rejonie Rawy Ruskiej a następnie w kierunku na Zamość blokując w ten sposób możliwość przedostania się oddziałów, grup i pojedynczych żołnierzy WP w kierunku granicy węgierskiej." Ze strony: http://tomaszow.info/?s=rewizje&dzial=...=20031123154339
  4. Wybory do PE

    Głosuję na kandytata z PO
  5. Z iście anielską cierpliwością ponawiam pytanie: Źródło tej informacji. Tytył, rok, autor (ewentualnie - strona). Odnośnie filmu, przedstawiającego szarżę polskich ułanów w 1939r. na czołgi - proszę podać, gdzie takowy film można obejrzyć.
  6. Żródło tej tezy ?
  7. Powinien, jak najbardziej - płk. Masztalerz i tak zachował się nieodpowiedzialnie, nie wypelniając r-zu, ale ja go bronic nie zamierzam. Idzie mi natomiast o oc innego - czy owa szarża mogła być faktycznie wymierzoną w broń pancerną (tj. że nasi widzieli owe samochody pancerne, i kalkulując ryzyko zdecydowali się na przebicie (szarżą), czy tych wozów nie było, i pojawiły się w trakcie szarży ?
  8. Tomaszu N - Posiadam Romeykę ("Przed i po Maju"), i powiadam ci - wedle mojej oceny nie jest zbyt wiarygodny ... A co do samej szarży płk. Masztalerza pod Krojantami - istnieje wiele relacji i opracowań (chociażby w "Armii Pomorze" Ciechanowskiego, u Jurgi, pisze także o tym sam H.Guderian). Istniejenkilka relacji tej szarży, we wszystkich sie spotkalem z twierdzeniem, iż dopiero w trakcie szarży pojawiły się przypadkiem niemieckie samochody pancerne ...
  9. Po pierwsze, to dowiedz się, kto był reżeserem niezłego filmu z 1973r. pt. "Hubal" (podpowiem ci - niejaki Bohdan Poręba); Po drugie - dobrze myśl nad tym, co piszesz ,i jeżeli czegoś nie jesteś pewien - nie pisz ! I wreszcie po trzecie do wszystkich - takie szarże mające na celu tylko i wyłącznie atak kawalerii na niemieckie czołgi nie miłay miejsca we wrześniu 1939r. ...
  10. Jaka była armia francuska w 1940 roku?

    Przez pierwsze dwa tygodnie września Francuzi nie mieli po prostu wystarczających sił i środków, by przełamać LZ. Siły były wciąż mobilizowane, ale po 17 września, kiedy Wehrmacht zaczął działac ramię w ramię z RKKA taki atak nie miał już celu, i byłby czystym szaleństwem ...
  11. Humor

    Jasiu, jeśli powiem:,,Jestem piękna", to jaki to czas? - pyta nauczycielka - Czas przeszły, proszę Pani!
  12. Domen - te zdjęcia nie dowodzą niczego ... Pierwsza fotka przedstawia 3 naszych jeńców wziętych do niewoli (dwóch poborowych, i jednego rezerwistę). No i co z tego ? Takich żołnierzy wziętych do niewoli było kilkaset tysięcy .... Zdziwiłbyś się, jakbyś sie dowiedział, że owa przedstawiona trójka przeżyła wojnę w stalagu, lub jak dziadek mojej ex żony, żołnierz 7pp została puszczona wolno do domu ... Odnośnie fotki nr 2 - przedstawia ona zwłoki (raczej nie świeże) naszego żołnierza leżący przy rozwalonej studni (trafionej prawdopodobnie pociskiem artyleryjskim lub granatem moździeżowym), i trzech niemieckich żołnierzy pijących wodę ...
  13. Humor

    Oto próbka tworczości z jednego z forów społecznościowych .... Ale ktoś miał samozaparcie ! _____████████████ __███████████████████ ____▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓ ____▓▓▓▓▓▓▓▓▒▒▒▓▓▓▓ ___▓▓▓▓▓▓▒▒▒▒▒▒▒▒▓▓ ___▓▓▓▓▓▒▒█▒▒▒▒▒█:▓▓ ___▓▓▓▓▓▒▒█▒▒▒▒▒█;▓▓ __▓▓▓▓▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓▓ __▓▓▓▓▓▒▒▒▒▒▒●▒▒▒▓▓ _▓▓▓▓▓▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓▓▓ _▓▓▓▓▓▓▓▒▒▒▒♥▒▒▓▓▓▓▓ ▓▓▓▓▓▓▓▓▓▒▒▒▒▒▓▓▓▓▓ ▓▓▓▓▓▓▓▓▓▒▒▒▒▒▓▓▓▓▓▓ ▓▓▓▓▓▓▓▓▒▒▒▒▒▒▓▓▓▓▓▓ __●████▒▒▒▒♥▒▒▒████● _ ●███▒▒▒███▒███▒▒██● __●██▒▒██████████▒▒█● __●█▒▒__█████████ ▒▒ ____▒▒___ ███████_ ▒▒ ____▒▒__█▒▒███▒▒█▒▒ _____▒▒███●◊◊◊●███▒ ______█████████████ ____████████████████ __███████████████████ ██████████████████████ █_█_█_█_█_█_█_█_█_█_█_█_█ ●_●_●_●_●_●_●_●_●_●_●_●_●_● ________▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒ ________▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒ ________▒▒▒▒▒▒▒▒▒ ________ ▒▒▒▒▒▒▒▒ _________ ▒▒▒▒▒▒ _________▒▒▒▒▒▒ _________▒▒▒▒▒ ________▒▒▒▒▒▒ ________▒▒▒_▒▒ ________▒▒__▒▒ _______███_███ ______██_█_█_██
  14. Humor

    Zakonnica zadaje dzieciom zagadkę: - Jest rude, ma puszysty ogon, skacze po drzewach i je orzechy. Co to ? Zgłasza się Jasio - Na 99% jest to wiewiórka, ale jak znam siostrę to może to być Jezus...
  15. Humor

    PYTANIE: Co ma górnik po śmierci ? ODP: Trzy dni urlopu, i z powrotem pod ziemię ...
  16. Humor

    >> Janek zaprosił swoją mamę na obiad. W mieście, w którym studiował, wynajmował małe mieszkanie, razem z koleżanką Justyną. Kiedy matka Janka odwiedziła go,zauważyła, że współlokatorka syna jest wyjątkowo atrakcyjną dziewczyną. >> > > Matka, jak to matka, zaczęła zastanawiać się, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś problemy. Kiedy więc byli sam na sam, Janek oznajmił: >> > > - Domyślam się, o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy. >> > > Tydzień później Justyna stwierdziła, że w ich wynajętym mieszkaniu brakuje cukiernicy. Zwróciła się więc do Janka: >> > > - Nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła. Jak myślisz? >> > > Jasiek zdecydował się napisać list do matki: >> > > Droga Mamo, Nie twierdzę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny... nie twierdzę też, że jej nie wzięłaś. Faktem jednak jest to, że od czasu Twojej wizyty u nas nie możemy jej znaleźć. >> > > >> > > Kilka dni później otrzymał odpowiedź: >> > > Drogi Synku, Nie twierdzę, że sypiasz z Justyną... Nie twierdzę również, że z nią nie sypiasz.. Faktem jednak jest, że gdyby Justyna spała we własnym łóżku już dawno by ją znalazła. >> > > Buziaczki, mama
  17. Humor

    Jurand !
  18. Flotylla Pińska

    Przypomnę, iż taka Flotylla istniała już za czasów IIRP, i we Wrześniu 1939r. szybko ją rozformowano ...
  19. Humor

    ???????????????????? ML w wątku o dowcipach ? Czas wrócic do meritum : Baca pilnuje stada owiec na hali, siedzac przy drodze. Nagle podjeżdża nowiutki terenowy Mercedes. Kierowca, młody człowiek w drogim garniturze, wysiada i mowi: -Baco, jeśli zgadnę ile tu jest owiec, dacie mi jedną? Baca spojrzał na gościa, zerknął na rozrzucone po hali stado i mowi: -Zgodo. Młodzieniec wyjmuje z teczki notebooka, podłącza go do komórki, łączy się z serwerem NASA, podaje odczytaną z GPS-u pozycję, ściąga zdjęcie satelitarne hali, uruchamia program analizy obrazu, eksportuje dane do arkusza kalkulacyjnego, na miniaturowej kolo -Baco, macie tu 1427 owiec. Na to baca: -Zgodzo się, panocku, możeta wziunc swojom łowiecke. Zadowolony z siebie młodzieniec zabiera jedno zwierzę ze stada i zamyka je w bagażniku samochodu. Baca przygląda mu się uważnie i mówi: -A cy jak odgadne wos zawód, panocku, mógłbym dostoć takom samom zapłatę? -Jasne! Baca mowi: -Wyście som konsultont z Łunii Europejskiej. Zdziwiony młodzieniec odpowiada: -Faktycznie! Jak żeście to odgadli? -To baaaardzo proste - odpowiada baca. - Po pirse, przyjechalista tu, choć wos nikt nie zapraszoł. Po drugie, kazaliście mi zapłacic za cuś, co i bez wos wim. Po tsycie, g.... wita na temot mojego biznesa. A teraz oddawajta mi mojego psa! )))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) )))))))))))))))))))))))))))
  20. Współczuję. Nie minęło wcale aż tak wiele lat, a świadomość w Narodzie zanika ... Naród, który nie zna swojej historii, jest skazany na zagładę ...
  21. Vickers E i jego kopie - ocena

    Przede wszystkim trzeba napisać, iż eksport tego czołgu był możliwy dzięki temu, iż armia brytyjska była wyposażona w czołgi Light Tank Mk.IV i Mk.V, i nie wyrażała zainteresowania zakupem Vickersa (na bazie Vickersa E powstaly jedynie ciągniki artylerjskie dla Royal Tank Corps), czyli nic nie stało na przeszkodzie, by firma Vickers - Armstrong Ltd. rozpoczęła zagraniczny eksport ... Warto tez napomknąc o polskiej "drodze" tej konstrukcji.
  22. Technika wędkarska którą preferujecie

    Ingo - to był komplement A co do piwa - jestem za !
  23. Technika wędkarska którą preferujecie

    O. I to jest wypowiedź prawdziwego faceta ! Face to face z WODĄ, andrenalina, najlepiej Wisła - to jest dopiero szkoła ! Tu poznasz prawdę o samym sobie, i własnych umiejętnościach ...
  24. Przeglądając strony o gen. Dębie - Biernackim (moim ulubionym anty - bohaterze) trafiłem na takiego pajacyka: Nieczęsty to widok w warszawskim sądzie okręgowym: już o 8.30 rano, na pół godziny przed rozprawą, sala kolumnowa zapełnia się publicznością. Policjanci skrupulatnie sprawdzają zaproszenia. Tuż przed godziną 9 zatrzymują mężczyznę. Przedstawia się jako Aleksander Zwierzyński i usiłuje sforsować posterunek, wyjaśniając, że jako oskarżony zaproszenia nie potrzebuje. Nic z tego. Dopiero interwencja asesora sądowego pozwala wejść oskarżonemu na salę rozpraw W chwilę później karetka więzienna przywozi z aresztu drugiego z oskarżonych: niskiego mężczyznę około pięćdziesiątki. Ma bladą, zmęczoną twarz i potargane włosy. To doktor filozofii Stanisław Cywiński, docent Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie. Miejsca po prawej stronie sali zajmuje z ostentacją kilkunastu oficerów garnizonu wileńskiego. Na sali są obecni wybitni intelektualiści, między innymi były rektor uniwersytetu w Wilnie prof. Marian Zdziechowski, historyk literatury prof. Stanisław Pigoń, redaktor wileńskiego dziennika "Słowo" Stanisław Cat-Mackiewicz. Obaj podsądni oskarżeni są o zelżenie narodu polskiego. Przed pięcioma tygodniami, 30 stycznia 1938 roku, "Dziennik Wileński. Głos Wileński" opublikował recenzję Stanisława Cywińskiego z książki Melchiora Wańkowicza "COP - ognisko siły". Wańkowicz przywołał w tym reportażu o budowie Centralnego Okręgu Przemysłowego określenie Józefa Piłsudskiego, że "Polska jest jak obwarzanek, to warte, co po brzegach". Cywiński w swej recenzji napisał, iż Wańkowicz "zadaje kłam słowom pewnego kabotyna, który mawiał o Polsce, że jest jak obwarzanek: to tylko warte, co po brzegach, a w środku pustka (cyt. na str. 20)". Ani krytyka rządów sanacyjnych, ani nazwanie autora bon motu o Polsce-obwarzanku kabotynem nie zwróciły uwagi naczelnika Wydziału Społeczno-Politycznego Urzędu Wojewódzkiego w Wilnie Mariana Jasińskiego, który kontrolował artykuły prasowe przed drukiem. Recenzji doc. Cywińskiego nie skonfiskowano. W ogóle nikt nie zwrócił na nią uwagi. "Dziennik Wileński" miał nakład 1500 egzemplarzy i nie był gazetą opiniotwórczą. Wszystko zmieniło się dwa tygodnie później. "Państwo i Naród", organ prasowy Związku Naprawy Rzeczypospolitej, opublikowało artykuł "Plugastwo słowa". Anonimowy autor ujawnił, że autorem słów o obwarzanku był marszałek Piłsudski. Egzemplarz "Państwa i Narodu" z napaścią na doc. Cywińskiego zaznaczoną czerwonym ołówkiem redakcja przesłała inspektorowi armii w Wilnie gen. Stefanowi Dąb-Biernackiemu. Ten natychmiast zwołał odprawę wyższych oficerów wszystkich pułków stacjonujących na Wileńszczyźnie i polecił im wydelegować kolegów, którzy, jak się wyraził, mają w obronie honoru marszałka Pilsudskiego obić red. Zwierzyńskiego i doc. Cywińskiego. Jedna ekipa napadła na mieszkanie doc. Cywińskiego. Oficerowie zmasakrowali go na oczach żony i 14-letniej córki. Druga ekipa zdemolowała redakcję "Dziennika Wileńskiego" i pobiła redaktorów Zwierzyńskiego i Zygmunta Fedorowicza. Wtedy w redakcji pojawił się doc. Cywiński, który miał zamiar napisać do najbliższego wydania list otwarty w sprawie napaści. Oficerowie, którzy demolowali redakcję, pobili go po raz drugi. Jeszcze tego samego dnia gen. Dąb-Biernacki wezwał naczelnika Jasińskiego z urzędu wojewódzkiego. Zrugał go brutalnie za dopuszczenie do druku artykułu Cywińskiego. Generał zażądał natychmiastowego aresztowania docenta i red. Zwierzyńskiego, osadzenia ich w obozie w Berezie Kartuskiej oraz zlikwidowania redakcji "Dziennika Wileńskiego". Gdy naczelnik Jasiński odmówił, wyjaśniając, że do Berezy można trafić tylko na podstawie decyzji ministra spraw wewnętrznych, a gazetę zamknąć może wyłącznie sąd, generał zaczął wykrzykiwać, że to on, Dąb-Biernacki, jest w Wilnie władzą najwyższą. Władze nie zrobiły nic, by ukarać biorących udział w napadzie oficerów, ani tym bardziej gen. Dąb-Biernackiego. Stanisław Cywiński został aresztowany. Protesty studentów uczelni wileńskich spacyfikowano, a trzej przywódcy młodzieży narodowej z Wilna trafili do Berezy. Przedwczoraj zaś władze w trybie pilnym wydały ustawę "O ochronie imienia Józefa Piłsudskiego, Pierwszego Marszałka Polski". Rozprawa rozpoczyna się z opóźnieniem, o 9.35. Obrońcy doc. Cywińskiego i red. Zwierzyńskiego zgłaszają wniosek o przesłuchanie sześciu świadków, w tym profesorów Zdziechowskiego, Pigonia, Kościałkowskiego i redaktora Mackiewicza. Mają nakreślić sylwetkę moralną doc. Cywińskiego. Prokurator Żeleński protestuje. Sąd wniosek odrzuca. Sędzia odczytuje akt oskarżenia. Podsądni obwinieni są o zelżenie narodu polskiego w ten sposób, że dopuścili do użycia "obelżywego wyrazu dla określenia osoby Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego". Stanisław Cywiński nie przyznaje się do winy. Wyjaśnia, że pisząc o kabotynie, nie miał na myśli Piłsudskiego. - Byłem przekonany, że słowa te pochodzą od redaktora "Słowa" Stanisława Mackiewicza, który w swym czasie w polemice ze mną pisał, że Małopolska dała Polsce wojsko, Wielkopolska pracę, Litwa rozmach, a Kongresówka wraz z Warszawą Messalkę i Kawecką - mówi Stanisław Cywiński. Lucyna Messal i Wiktoria Kawecka to popularne diwy polskich scen. Na dowód oskarżony zwraca uwagę, że w swoich notatkach z lektury książki Wańkowicza, na podstawie których później pisał recenzję, poczynił adnotację: "Polska - obwarzanek, Cat, str. 20". Oskarżony wywodzi dalej, iż słowa "kabotyn" w ogóle nie uważa za obraźliwe, bo ma ono takie samo znaczenie uczuciowe jak "filister" albo "snob". Tego już było za wiele dla przewodniczącego sądu, który upomina oskarżonego, że jest w sądzie, a nie na seminarium literackim. - Kiedy zostałem napadnięty przez cztery osoby, które miały mundury... - zaczyna Cywiński. Sędzia natychmiast przerywa: "O tem nie będzie pan mówił. Ta sprawa należy do innej jurysdykcji, tutaj nie pozwolę jej mieszać". I tak już będzie do końca rozprawy - każde napomknienie adwokatów o pobiciu podsądnych przez jaczejkę oficerów kończy się interwencją sędziego. Przesłuchanie Aleksandra Zwierzyńskiego niewiele wnosi do sprawy. Więcej wyjaśnia jeden z kilkorga świadków, Dagmara Dworakowska. Zeznaje, iż jeszcze przed publikacją artykułu w "Gazecie Wileńskiej" rozmawiała z doc. Cywińskim o redaktorze Mackiewiczu. Cywiński oburzał się na ów polemiczny artykuł Mackiewicza, w którym redaktor "Słowa" napisał, że wszystko, co w Polsce wartościowe, pochodzi z kresów. Prokurator wnioskuje, by jako ważny dowód uznać tekst tajnej uchwały Sądu Oficerskiego w Grodnie stwierdzającej konieczność odmawiania satysfakcji honorowej członkom redakcji "Dziennika Wileńskiego" oraz rozkaz gen. Dąb-Biernackiego zakazujący wojskowym prenumeraty tego pisma. Sąd zgadza się. Mowę końcową rozpoczyna prokurator Żeleński późno w nocy. Uznaje, że doc. Cywiński świetnie wiedział, kto był autorem bon motu o obwarzanku. Nieodpartym dowodem winy jest dla oskarżyciela krótka analiza stylistyczna. "Jakże to się stało, że zwrot zapamiętano, a zapomniano autora? W Mackiewicza artykułach na podobny temat przeważa pierwiastek paradoksów, w powiedzeniu Marszałka pierwiastek obrazowości, dlatego zdaniem prokuratora pomyłka była niemożliwa" - wywodzi z triumfem prokurator Żeleński. Swe długie wystąpienie kończy tuż przed północą: "Ja wnoszę, ażeby wobec Zwierzyńskiego, którego wina jest stwierdzona, była orzeczona kara bardzo surowa, a żeby wobec Cywińskiego orzeczono karę najwyższą". W tym wypadku najwyższa kara to trzy lata więzienia. Sprawozdawcy sądowi kilkunastu gazet plotkują na korytarzu. Żaden nie ma wątpliwości, że pojutrze Stanisław Cywiński te trzy lata dostanie. źródło: http://wyborcza.pl/1,86176,3268102.html
  25. Międzywojenne lotnictwo polskie

    I taki był zamysł konstrukcyjny P.38. Czy była to ślepa uliczka ? Czas pokazał, że nie (np. Bf.110, czy de Haviland "Mosquito"). I małby być to faktycznie samolot niejako "uniwersalny (ciężki myśliwiec, lekki bombowiec, czy samolot eskortujący).
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.