Skocz do zawartości

ciekawy

Moderator
  • Zawartość

    3,812
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ciekawy

  1. 60 rocznica uzycia bomby atomowej

    Bomby zrzucone na Hiroszimę i nagasaki były prymitywnym barbarzyństwem. Nie trafiają do mnie argumenty, jakoby dzięki nim zaoszczędzona wielkich strat. Lato 1945r. to już była agonia japonii jako państwa. Nie muszano juz nic zdobywac - wystrczyłaby szczelna blokada morska, + całkowite panowanie w powietrzu, i cesarz sam by skapitulował ... To była tylko kwestia miesięcy - niczyim życiem by nie szafowano ...
  2. Jestem głęboko przekonany, iż pierwsza rzeczą, ktora była zabierana martwemu żołnierzowi (nawet przez kolegę) była jednak broń, oraz zapas amunicji (ładownice) - wiemy, jak było z tym krucho we wrześniu. Jednak: jak zdejmiesz ładownice, nie rozpinając i ściągając pasa ?
  3. Każdy zabity żołnierz był pozbawiany oporządzenia (np. pas, ładownice, maska p.gaz, plecak - wszystko, co się może przydać) - więc to nie jest argument. Co do trupów w koszulach - tu zgoda. Musieli byc rozstrzelani. Jednak materiał ikonograficzny przedstawia góra kilkanaście leżących w rowie postaci - a co z resztą ?
  4. Wyobraźmy sobie taka sytuację: patrol niemiecki przeszukuje las. Zza krzaków wychodzi nasz żołnierz, chcący się poddać. Jednak Niemcy nie chcą brać jeńcow - pada strzał. Nasz żołnierz upada. Tak, jak stał (być może w nienaturalnej pozycji). Później chłopi odnajdują ciało. Jak będa w stanie stwierdzić, vzy ów żołnierz walczył, czy się poddał, czy go po prostu rozstrzelano ?
  5. Znalazłem u Głowackiego ciekawy fragment: "Do 10 września mieszkańcy Anusina i Dąbrowy pozbierali w lesie Dąbrowa Struga około 300 zwłok polskich żołnierzy, w tym ponad 250 rozstrzelanych i dobitych."* I tu rodzi się moja wątpliwość: w jaki sposób prosty chłop z małej, przedwojennej wioski potrafi stwierdzić, które zwłoki są "rozstrzelane", które "dobite", i wreszcie które pochodzą "z boju" ? Sytuację utrudniał fakt, iż zwłoki te pochodziły z tego samego czasookresu .... Byłoby to wyzwanie nawet i dla ówczesnego lekarza Medycyny Sądowej ... _____________________________________________ * L. Głowacki "Działania bojowe na lubelszczyźnie w roku 1939", Wydawnictwo Lubelskie 1986, str. 45.
  6. Technika wędkarska którą preferujecie

    Karp, jako ryba żerująca przy dnie o wiele lepiej bierze z gruntu, niż na spławik - jeżeli jeszcze zastosujemy technikę na tzw. "włos" (na cieniutka żyłeczkę nanizamy 3-4 ziarenka zapachowej kukurydzy, i całość wiążemy do haczyka), to znacznie nam wzrośnie prawdopodobieństwo powrotu do domu nie "o kiju"
  7. O. Toś mnie zaskoczył ! W takim razie mam pytanie - kto i po co wykonał tą zbiorowa mogiłę ? Kto i po co zafundował pomnik ? W jakim celu ? Byłby to jakiś lokalny patriota - samowolnik ? Po co i dlaczego w waszym rejonie znajduje sie tyle zbiorowych mogił tych samych żołnierzy ?
  8. "Pod wieczór 8 września - już po zakończeniu walki - sołtys z Anusina, Jan Zuba wraz z synami i sąsiadami, uzyskawszy zezwolenie od oficera niemieckiego wyruszył do lasu pozbierać rannych polskich żołnierzy. Zebrano ich 84 i przywieziono do stodoły.Rannym udzielił pomocy lekarz niemiecki ze sztabu kwaterującego w Strudze, a po opatrzeniu odwieziono ich do polowego lazaretu mieszczącego się w domu parafialnym w Ciepielowie. Rankiem 9 września Jan Zuba z towarzyszami podjęli ponownie swoją akcję ratunkową w lesie i byli świadkami, jak żołnierze niemieccy przeczesując las dobijali rannych i rozstrzeliwali zdrowych. Tak zginął ranny w nogę kpt. Leonard Cholewa z 4ppLeg. Gdy Józef Zuba, syn sołtysa, w trakcie udzielania pomocy rannemu został postrzelony w płucai rękę, Jan Zuba z towarzyszącymi mu osobami zrezygnowali ze swej akcji. W czasie tej obławy 9 września Niemcy schwytali w lesie Dąbrowa - Struga 15 jeńców, ktorych zrazu nie rozstrzelali, lecz zaprowadzili do wsi Nowinki (4 km na północ od Lipska), nakarmili, po czym kazali zdjąć mundury, i rozstrzelali ich z broni maszynowej." Atrix - czy wiesz, kto jest autorem tego fragmentu ?
  9. Wrzesień '39 w moim mieście/wiosce

    W moim Kraśniku we Wrześniu 1939r. znajdował się OZ Wielkoposkiej BK, którym dowodził mjr. Julian Fischer - Drauegg (w koszarach wojującego w składzie 10BK 24 pu - przyp. ciekawy). Z Ośrodka tego wysłano w rejon Annopla (n/Wisłą) oddział kawalerii (dwa spieszone szwadrony), pod dowództwem mjr. Jerzego Majewskiego. Do tego samego rejonu skierowano z 8pp w Lublinie improwizowany baon piechoty (dwie kompanie strzeleckie i pluton ckm) pod dowodztwem kpt. Jana Szwagierka. Siły te miały strzec przeprawy na Wiśle, gdyż na r-z NW most w Annopolu został zniszczony już 6-go września (!). 12 września do Wisły docera niemiecki IV Korpus (14DP osiąga rejon m. Gliniany k/ Ożarowa, a 4DP przednimi elementami forsuje Wisłę pod Annopolem). Nasi muszą ulec - osłona zostaje zepchnięta na wschód, a sam mjr. ma pecha - najeżdża samochodem na nasza minę, zostaje ranny, i na wskutek tego umiera w szpitalu w Lublinie .. 13 września niemiecka 4DP utworzyła już niewielki przyczółek na prawym brzegu Wisły, obejmujący miejscowości Annopol - Rachów - Świeciechów, i w ciągu dnia przeprawiła przez rzekę pod wsią Nowe (5km na północ od Annopola) większość swych oddziałów. Wysłane w kierunku na mój Kraśnik oraz Urzędów oddziały wydzielone docierają po południu do rejonu na zachód od Olbięcina i Księżomierzy. W tym czasie Warszawska Brygada Pancerno - Motorowa otrzymuje r-z odrzucenia npla w kir. Wisły, oraz likwidacji przyczółka. Po południu 1psk atakuje w kir. na Księżomierz, ale w WBP-M zawodzi współdziałanie broni - własne czołgi zawracają, dostając się pod wlasny ogień ppanc. ... O zmroku natarcie brygady zostaje zatrzymane. W tym samym czasie w Olbięcinie 8pu odpiera słaby atak niemieckiego OW. O godz. 22.00 płk. Grot - Rowecki wydaje r-z do odwrotu (będzie się już cofał cały czas - przez Kraśnik - Janów. Lub. - Frampol dojdzie pod Tomaszow Lubelski). 14 września 1939r. niemiecka 4DP zajmuje niebroniony Kraśnik ...
  10. Ostatnio grałem w...

    Tradycyjnie - "Age of Empires" I .....
  11. Sesja 2008/2009

    Jeszcze 2 egzaminy .... i witaj 3-ci roku
  12. Jaka była armia francuska w 1940 roku?

    W kwestii formalnej: Niemcy żadnych tankietek (w ścisłym tego słowa znaczeniu) NIE POSIADALI. Żadną miara nie można porównać nawet PzKpfw.I do tankietek używanych w Polsce w 1939r. (np. TKF, czy TKS).
  13. Najprawdopodobnie spędzono chłopów z okolicznych wiosek, by znosili i zwozili zwłoki furmankami do zbiorowych mogił. A inne ułożenie zwłok na fotkach o niczym nie świadczy - trup mógł być np. ponownie przeszukany, lub położony w innym miejscu. Czy żyje jakiś świadek (uciekinier) owej egzekucji ?
  14. Jaka była armia francuska w 1940 roku?

    Oooo - Witamy kol. Fortecę ! Teraz temat wreszcie ruszy, jak z płatka !
  15. Pisałem już o tym wiele stron temu: moim zdaniem znoszono z lasu ciała, i układano je w rowie do transportu: łatwiej chyba podjechać chłopska furmanką szosą po załadunek, niz jedździć nią po lesie ?
  16. Humor

    Ostatnio wstałem rano i znalazłem włóczkę, która wieczorem była w formie kłębka, zrzuconą z biurka, zaplątaną dookoła fotela, dookoła nogi od łóżka, dookoła fotela, dookoła kółka od fotela, potem dłuuuuuuuga nitka do kuchni, dookoła nogi od stołu, dookoła drugiej nogi od stołu, dookoła taboretu, z powrotem do przedpokoju pod lodówkę. Reszta kłębka była pod lodówką. Dlaczego włóczka się rozwłóczyła?? Odpowiedzi: Platon: Dla ważniejszego dobra. Arystoteles: Taka jest natura kłębków, że rozkłębkowują się. Karol Marks: To było historycznie nie do uniknięcia. Saddam Husain: To był nie sprowokowany akt rebelii i mamy prawo na tę włóczkę zrzucić 50 ton gazu bojowego. Martin Luther King: Widzę świat, w którym wszystkie włóczki są wolne i mogą rozkłębkowywać się, nie będąc pytanymi o motywy. Freud: Fakt, że się w ogóle tą sprawa interesujecie, że kłębek rozwłóczył się, ujawnia waszą seksualną niepewność. Darwin: Kłębek włóczki został w dłuższym okresie przez naturę tak wybrany, że teraz jest genetycznie do tego uwarunkowany, aby rozwłóczkowywać się. Budda: Tym pytaniem ujawniasz twoją własną kłębkową naturę. Bogusław Linda: Bo to zła włóczka była. Statystyczny przedstawiciel społeczeństwa: A ch*j ją wie!
  17. Kultowe rzeczy PRLu

    Ja pamiętam Produkowała jej jakaś bodajże polonijna firma w Radomiu (?), i były namiastką adidasów z Pewexu (skutecznie wypełniając lukę pomiędzy trampkami, a obuwiem codziennym
  18. Premierzy RP na uchodźstwie

    Że "ślepa niechęć" to zbyt łagodnie powiedziane ... On ich nienawidził ! Po tym, co zrobił w październiku/ listopadzie 1939r. pokazał, co naprawdę o nich myśli ... A to, co zrobił ze zdolnym i ambitnym gen. bryg. Wacławem Stachiewiczem woła o pomstę do nieba ...
  19. Humor

    Nie mogło zabraknąć takich sobie (ale za to klasycznych) dowcipów o Stirlitzu: Stirlitz obudził się koło drugiej. Pierwsza też była niezła, pomyślał. *************************** Szedł nocką Stirlitz po ulicach Berlina. Nagle z lewej... z prawej... z tyłu... z przodu rozległy się ogłuszające wybuchy. "Dolby surround" - pomyslał Stirlitz. *************************** - No, jeśli dalej pogna w tym tempie, to w Zurychu będzie raz dwa - pomyślał Stirlitz obserwując swojego kuriera oddalającego się z lawiną ******************************* Strilitz od dawna układał plan zamachu na Hitlera. Plan był doskonały - wypalił niespodziewanie zaraz po znalezieniu się w kieszeni Strilitza, który, o dziwo, tylko z lekkimi poparzeniami trafił do szpitala ******************************** Stirlitz zobaczył jak banda wyrostków pompuje kota benzyną. Kot wyrwał się, przebiegł kilka metrów i upadł. - Widocznie benzyna się skończyła - pomyślał Stirlitz. ********************************** Stirlitz, Miller i Kaltenbruner grali w karty. Stirlitzowi karta nie szła, ale umiał robić dobrą minę do złej gry. Gdy tylko odszedł się wysikać, mina zadziałała... ******************************** Stirlitz poszedł do lasu, ale ani borowików, ani podgrzybków, ani nawet opieniek nie było. - Pewnie nie sezon - pomyślał Stirlitz, siadając w zaspie. ********************************* Podczas uroczystej akademii w dniu urodzin Hitlera dostarczono Stirlitzowi na salę depeszę. "Stirlitz, jesteście zwykła dupa!" - mogły odczytać zbyt ciekawe oczy. Ale tylko Stirlitz wiedział, że właśnie tego dnia otrzymał tytuł Bohatera Związku Radzieckiego. ******************************* Stirlitz wszedł do kawiarni Elefant. - To Stirlitz. Zaraz będzie zadyma - powiedział jeden z siedzących przy stole. Stirlitz wypił kawę i wyszedł. - Nie - odpowiedział drugi. - To nie on. - Jak to nie!? To Stirlitz!!! - krzyknął trzeci. Zaczęła się zadyma **************************************** Stirlitz jest już w Rosji, pije piwo pod kioskiem i krzywi się do sąsiada: - Rozwodnione. A sąsiad na to: - Trzeba było gorzej szpiegować, pilibyśmy Heineckena. ********************************* Gestapo obstawiło wszystkie wyjścia, ale Stirlitz ich przechytrzył. Uciekł przez wejście. *********************************** Stirlitz wolnym krokiem zbliżył się do lokalu kontaktowego. Zapukał umówione 127 razy. Nikt nie otworzył. Po namyśle wyszedł na ulicę i spojrzał w okno. Tak, nie mylił się. Na parapecie stały 63 żelazka - znak wpadki. ****************************** Stirlitz otrzymał telegram: "Jeśli nie zapłacicie za energię elektryczną, wyłączymy wam radiostację". ************************************* Stirlitz usłyszał pukanie do drzwi. Otworzył je. Za drzwiami stał kotek. - Chcesz mleczka, głuptasku? - spytał czule Stirlitz. - Sam jesteś głupi! Właśnie przyjechałem z Centrali - odrzekł kotek. ******************************** Stirlitz szedł ulicą, kiedy z tyłu rozległy się strzały i tupot podkutych butów. - To koniec - pomyślał Stirlitz wkładając rękę do prawej kieszeni spodni. Tak, to był koniec. Pistolet nosił w lewej. ****************************** Himmler wzywa jednego ze współpracowników: - Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową - 45 - A czemu nie 54? - Bo 45! Himmler zapisuje w aktach "charakter nordycki" i wzywa następnego: - Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową - 28 - A czemu nie 82? - Może być i 82, ale lepsza jest 28. Himmler zapisuje w aktach "charakter bliski nordyckiemu" i wzywa kolejnego: - Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową - 33 - A czemu nie... a to wy, Stirlitz. ********************* Gdy Stirlitz szedł korytarzem, oczom jego ukazało się ogłoszenie o czynie społecznym. - Wpadłem - pomyślał. Skierował się w kierunku gabinetu Mullera. - Gratuluje poczucia humoru - powiedział - Tak jestem agentem sowieckim! - Dobra, dobra Stirlitz... Odmaszerować! Po chwili Muller wykręcił numer Kaltenbrunerra. - Czego to nie wymyśli nasz poczciwy Stirlitz, żeby się wykręcić od roboty... **************************** Stirlitz wszedł do gabinetu i ujrzał Mullera leżącego na podłodze i nie dającego oznak życia. - Otruty - pomyślał Stirlitz przyglądając się rączce siekiery wystającej z piersi.
  20. Tak - jest tu sporo spekulacji i domnimywań, a wciąz zbyt mało wiemy ... Dlatego wypadałoby każdą zakladaną hipotezę podeprzeć jakimiś solidnymi dowodami (np. obróbka przez wysotrzenie zdjęcia w jakimś specjalistycznym programie graficznym). Bo samo mniemanie, że ma sie rację, to zbyt mało .... No cóż - ja aż takim specjalistą nie jestem, ale ... dyplomowany technik meblarz artystyczny (specjalizacja - mebel artystyczny), 5 lat nauki o technologii i obróbce drewna pzdr.
  21. Dobra. A wracając do tematu - ma ktoś może jeszcze jakieś inne "sensacje", dotyczące wzmiankowanych szarż ?
  22. Tomaszów Lubelski '39

    Mam ta publikację. A także jej pierwowzór - "Armię Lubin" P.Saji. Oraz "Działania wojenne na lubelszczyźnie 1939r." Głowackiego. "Armię Kraków" Steblika, czy "W warszawskiej brygadzie pancerno - motorowej" Zalewskiego
  23. Książka, którą właśnie czytam to...

    Jasienica "Trzej kronikarze".
  24. Mam taka wątpliwość w stosunku do zaznaczonego rzekomo "śladu po kuli" na w/w zdjęciu - równie dobrze może to być pozostałość po sęku, lub innej skazie drewna... Fotografia zrobiona jest w zbyt kiepskiej jakości, by móc się jednoznacznie wypowiedzieć.
  25. To nie jest zbrodnia "jedna z wielu popełnionych przez nazistów w Europie" z co najmniej kilku powodów: - rzecz dotyczy pierwszych mordów na jeńcach wojennych w IIWŚ (a nie na cywilach); - na pewno był to precedens; - powolutku obalany jest mit, i wyjaśniane są okoliczności, towarzyszące sprawie. Następny tego typu post będzie wywalony bez ostrzeżenia !
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.