-
Zawartość
3,817 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez ciekawy
-
Zarówno P.23, jak i P.38 zabierały różne wagomiary bomb (w zależności od podłoża lotniska), tak więc "uśrednianie" niewiele tu da. Dodatkowo, jak wyżej wspomniałem, zabierano też bomby na loty rozpoznawcze .... W stanie początkowym, przy twardym podłożu lotniska ? P.37B mógł zabrać na swój pokład ok. 3 t. bomb (36 x 3 = 108t), a P.23 500 kg. bomb (50 x 500 = 25t), to zakładając, iż każda maszyna zabierze max. udźwig bomb, i wykona jeden lot bojowy, to łączny wagomiar zrzuconych bomb wyniósby 133 tony.
-
Najlepsza armia II Wojny Światowej
ciekawy odpowiedział Albinos → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Jest to nadinterpretacja faktów - jeżeli zginęło 20 mln. Rosjan w IIWŚ, to nie znaczy, że zginęło tylu żołnierzy. Są to zsumowane straty ludności cywilnej i żołnierzy. -
Dymisja Piłsudskiego w trakcie wojny polsko-bolszewickiej
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Bitwy, wojny i kampanie
FSO - a ile jeszcze razy można o tem w koło Macieju pisać ??? Niestety nie - to jest twoja (i rycerza 1984) interpretacja faktów. Sorry, ale to już jest historia alternatywna (political fiction), pobożne życzenie. Jak to się miało do rzeczywistości ? -
Bitwa warszawska - komu przypisywać zwycięstwo?
ciekawy odpowiedział bartecki → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Zaprawdę - jest to najprawdziwsza prawda Niejaki Josef Stalin w wydatny sposób bardzo pomógł Marszałkowi osiągnąć sukces pod Warszawą - pełnił on rolę komisarza politycznego u boku Jegorowa, i to właśnie za jego podszeptem zamiast iść w kierunku centrum frontu (zbliżać się do Tuchaczewskiego) Jegorow zignorował całkowicie rozkazy naczelnego dowództwa, i do spółki z Gruzinem zaczął .... zdobywac Lwów Tuchaczewski nie miał co "wepchać w zaistniałą lukę, zbierał pospiesznie jakiekolwiek oddziały (tzw. "Grupa mozyrska"). Resztę już znacie. Acha - hołd trzeba też oddać cichemu współudziałowcowi zwycięstwa - kapitanowi Janowi Kowalewskiemu. -
Dymisja Piłsudskiego w trakcie wojny polsko-bolszewickiej
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Słuchaj - przypomina to ciagłe odgrzewanie nieświeżych kotletów - już dawno ustaliliśmy, iż marszałek podał się do dymisji (składajac ją na ręce Witosa), ale ten jej nie przyjął i nie ogłosił. Cóż można jeszcze więcej w tej materii pisać ? Chciałbym przytoczyć opinię jednego z najzagorzalszych wrogów marszałka, nie pozstawiającego na nim suchej nitki, Mariana Romeyki, który opisywany okres zna z autopsji : "Wreszcie za trzeci okres wojenny uznano dwie bitwy: nad Wieprzem, i nad Niemnem, bitwy, w których osobiście dowodził naczelny wódz przy udziale doświadczonego szefa sztabu, jakim był generał Rozwadowski. W tym trzecim okresie nie było improwizacji, kontredansu dowódców, przeciwnie, akcja została z góry zaplanowana, podwładni należycie zorientowani". Opinia prof. Andrzeja Ajnenkiela: "14 sierpnia do kontrakcji przystapiły wojska polskie, atakujące z rejonu Modlina w kierunku na Nasielsk i Pułtusk. Zagroziły one wysuniętym na Pomorzu oddziałom armii radzieckiej. Rozstrzygnięcie przyniosło jednak uderzenie znad Wieprza, rozpoczęte 16 sierpnia. W pierwszej fazie walk dowodził Piłsudski, a nastepnie Rydz - Śmigły. Endecja niemal na zajutrz po walkach pod Warszawą nazwała je "Cudem nad Wisłą". Chodziło tu o podkreślenie, że opatrzność pomogła wojskom polskim odnieść zwycięstwo. Jako autora planów operacyjnych prawica wysunęła generałów Weganda lub Rozwadowskiego, chcąc w ten sposób pomniejszyć rolę Piłsudskiego". -
Bitwa warszawska - komu przypisywać zwycięstwo?
ciekawy odpowiedział bartecki → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Nikt nie dowodzi, że marsz. Piłsudski był herosem - na wszystkich padł blady strach, na myśl o zbliżających się czerwonych hordach pod Warszawę ... I nie o to idzie - idzie o to, kto Faktycznie był w tym czasie NAJWYŻSZYM ZWIERZCHNIKIEM SIŁ ZBROJNYCH IIRP. I nie rozumiem, dlaczego ta kwestia ciągle budzi wątpliwości ? Powtarzasz to ciągle na wszystkich forach, na ktorych jesteś zarejstrowany (vide: historycy.org). Czy ktoś ci za to ciągłe opluwanie marsz. Piłsudskiego płaci ? -
? Ogrom tej róznicy jakoś uszedł mojej uwadze ... Dobre sobie Szczególnie, jeżeli to były propozycje z gatunku tzw. "nie do odrzucenia". Pewnie, że nie - bo za Sikorskim stała jeszcze "ciemna strona mocy" (Nöel i s-ka). Decyzja legalnie wybranego prezydenta IIRP, Ignacego Mościckiego, była spowodowana naciskiem podrzędnego ambasadorzyny w Bukareszcie, działającego ze smyczy Sikorskiego, Rogera Raczyńskiego, ktory pisze w swoim pamiętniku: "Uświadomiłem sobie, że najpilniejszym moim zadaniem, któremu wszystkie inne nalezy podporządkować, będzie nawiązanie kontaktu z prezydentem Mościckim, i skłonienie go do odwołania w myśl przepisów konstytucji nastepcy w osobie marszalka Śmigłego - Rydza, i naznaczenie na jego miejsce kogoś spośród polskich działaczy, znajdujących się na obczyźnie" Zastanówmy się chwilę - maj 1926 rok był be, a zamach na legalnie wybrane władze w końcówce września 1939r. był cacy ? Stosujemy podwójne standarty ? Gdzieś w powrześniowej nagonce na Sanację zanikł rozsądek, i trzeźwa ocena sytuacji (czy tą wojnę można było wygrać samodzielnie?) Na szczeście trafiały się i "głosy rozsądku" - gen. Sosnkowski napisze: "W ówczesnych warunkach przekroczenie granicy było smutną koniecznością podyktowaną przez interes Państwa, który wymagał aby została zachowana legalna ciągłość jego najwyższej instytucji, a także utrzymana była ciągłość polskiego wysiłku zbrojnego przez odtowrzenie armii na obczyźnie dla kontynuowania walki razem z Francją i Wielką Brytanią. Nikt nie mógł wówczas przewidzieć, że Rząd Rumuński podrze swe zobowiązania sojusznicze, oraz złamie przyrzeczenie, złożone przed niespełna dziesięciu dniami w sprawie wolnego przejazdu dla państwowych władz polskich oraz przekraczających granicę resztek WP".
-
Rozumiem, że na tej samej "logicznej" zasadzie możemy usprawiedliwić wydarzenia z maja 1926r. ? Owe naciski były tak silne, że marsz. Rydz Śmigły (osoba nr 2 po prezydencie RP) wziął sobie d...ę wtroki, i spokojnie dał dala na Węgry, skąd bezproblemowo przekroczył sobie granicę, i wylądował w Warszawie, w centrum GG, Niemcom pod nosem
-
Bitwa warszawska - komu przypisywać zwycięstwo?
ciekawy odpowiedział bartecki → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Tzn. gdzie go nie było ? Bo przecież był tam, gdzie być powinien - to z rejonu północnej Lubelszczyzny wyszło uderzenie na tzw. "Grupę Mozyrską" .... Podobnie było z Rządem emigracyjnym w Londynie, i AK w Kraju: mimo, iż też go "nie było", to nie przeszkadzało mu to stworzyć najpotężniejszego i najlepiej zorganizowanego państwa podziemnego w Europie ... -
Józef Piłsudski pierwzowzorem Nikodema Dyzmy?
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Biografie
Coś w tym jest, jezeli ND porównamy do PiS-u, a "Piłsudczyków" do PO -
Bitwa warszawska - komu przypisywać zwycięstwo?
ciekawy odpowiedział bartecki → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Wielokrotnie wspominano, iż za całokształt działań wojennych odpowiada głównowdowodzący, a nie podlegli mu oficerowie. To oficerowie tworzą podwaliny pod zwycięstwo (wywiad, praca sztabowa, dowodzenie poszczególnymi jednostkami, plany, logistyka, itp.), a głównodowodzący - koordynuje ten zespół, wtrącając swoje uwagi i sugestie, wydając polecenia i rozkazy, oraz ponosząc calkowitą odpowiedzialność za całokształt. Czy np. jeżeli byśmy w wrześniu 1939r. wygrali jakoś dużą bitwę z Wehrmachtem (np. nad Bzurą) to zwycięzcą byłby Szef Sztabu Głównego, gen. Wacław Stachiewicz, czy też NW, marsz. Edward Rydz - Śmigły ? -
Józef Piłsudski pierwzowzorem Nikodema Dyzmy?
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Biografie
Faktycznie. Jednak niektorzy widzą wyłącznie jego wady .... -
Obóż emigracyjny i PRL dęły w jedną trąbę w stosunku do oceny sanacji (dlatego komunistom tak to było na rękę - mieli mnóstwo gotowych frazesów przygotowanych przez "pożytecznych idiotów"). Nawet sami Francuzi byli zniesmaczeni wydarzeniami, które rozgrywały się na ich ziemi. Poza tym - nie decydowała już fachowośc i doświadczenie (niebagatelne znaczenie przy tworzeniu PSZ), a dyspozycyjność i poglądy (skąd my to dziś znamy ? ). Rewanżyzm i prywata (niechęć do Frontu Morges i odsunięcie od dowodzenia) odebrały Sikorskiemu możność właściwej oceny sytuacji. Bo wojskowych specjalistów ("pancerniak", lotnik, kierowca czy marynarz) potrzebowaliśmy, jak ryba wody - ilu takich zostało przez działalność Sikorskiego na Węgrzech i w Rumunii ?
-
Skoro już jesteśmy przy Sikorskim - to jak sądzicie, w jaki sposób mozemy ocenić jego postawę w końcu września 1939r. ? Skoro miał za złe marsz. Rydzowi - Śmigłemu, że przekroczył granicę polsko - rumuńską - dlaczego sam nie został, i nie walczył ? Dlaczego wymusił (osobą Rogera Raczyńskiego, ambasadora IIRP w Budapeszcie) na legalnym prezydencie RP, Ignacym Mościckim jego dymisję, oraz dymisję Naczelnego Wodza (argumentując absurdalnie, iż NW jest internowany - tak jak by inni kandydaci, wyżsi oficerowie nie byli ) ? Dlaczego wreszcie nie uznał wyznaczego przez prezydenta kandydata - gen. Wieniawy - Długoszewskiego ? Dlaczego nie przyjął do wiadomości mianowania przez NW swego nastepcy - d-cy mających się tworzyć we Francji PSZ - gen. Stanisława Burchardta - Bukackiego ? Kto go upoważnił do ogłoszenia w "Monitorze Polskim" w dn. 02.10.1939r. (Paryż) samozwańczej listy tek ministerialnych ?
-
Dymisja Piłsudskiego w trakcie wojny polsko-bolszewickiej
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Jarpenie - czy przypadkiem nie dokonujesz nadinterpretacji faktów ? 19 lipca 1920r. panowała duża nerwowośc na posiedzeniu członków ROP (Rady Ochrony Państwa). Z najzajadlszą krytyka wystąpił śmiertelny wróg Marszałka, Roman Dmowski (jakoś nie było jej słychać wcześniej, kiedy to 25 kwietnia 1920r. Marszałek rozpoczął zwycięską ofensywę, zakończoną pobiciem Jegorowa) z propozycją, aby zdymisjonowac marsz. Piłsudskiego, a na jego miejsce powołać swojego kolegę, gen. Józefa Dowbora - Muśnickiego. Z matecznika SN, Wielkopolski przyjechała delegacja, ktorej przewodniczący zarzucił marszałkowi zdradę ... Marsz. Piłsudski poprosił o to, by Rada przegłoswała, czy ma do niego zaufanie. W tajnym głosowaniu tylko jedna osoba wypowiedziała się przeciw (zgadnijcie, kto ?). Dmowski się wściekł, i od tej pory przestał brać udział w posiedzeniach ROP. 10 sierpnia marszałek, załamany atakiem ze wszystkich stron, i krytyką, zaproponuje gen. Weygandowi stanowisko szefa sztabu WP. Weygand jednak nie jest głupi - po co ma firmować swym nazwiskiem przegraną sprawę ? Sytuacja stała się naprawdę trudna, skora nocą, 13/14 sierpnia cały Korpus Dyplomatyczny opuszcza Warszawę. Dziewięcioosobowa delegacja wyjeżdża z Warszawy do Mińska na rozmowy. W stolicy ogłoszono Stan wojenny, komuniści z Dzierżńskim na czele (członkowie Polrewkomu) szykują sie do przejęcia władzy ... Przygnębiony i zewsząd krytykowany marszałek również wyjeżdża, ale nie ucieka (tak jak by chcieli tego niektórzy) - 12 sierpnia udaje się do Puław. Założył tam kwaterę, skąd osobiście bedzie dowodzić kontratakiem, ktory wymyślił w nocy, z piątego na szóstego sierpnia ... -
Naprawdę ? Czyli późniejszy rząd we Francji Sikorskiego był nielegalny, i pozbawiony legitymizacji prawnej ? Pragnę też przypomnieć, iż rząd IIRP nie podpisał nigdy żadnego paktu kapitulacji, zarówno z Niemcami, jak i z Sowietami ... Konstytucja z 17 III 1921r. :http://pl.wikisource.org/wiki/Konstytucja_marcowa Konstytucja z 23 IV 1935r. : http://www.law.uj.edu.pl/~khpp/old/fontesu/1935.htm
-
Prawne aspekty działalności oddziałów komunistycznych Omówienie prawnych aspektów zwalczania ruchu komunistycznego jest ze wszech miar bardzo istotne. Ze względów praktycznych, ponieważ komuniści nie uznawali Konstytucji RP z 1935r., uznając ją za faszystowską, respektowali jednak Konstytucję RP z 1921r., nie odwołujemy się do przepisów tejże Konstytucji, skupiając się jedynie na Konstytucji z 1921r. oraz Kodeksu Karnego. Mimo tego, świadomie lub nie, łamali wiele z zasad tam spisanych: Artykuł 87. – „Obywatel polski nie może być równocześnie obywatelem innego państwa”. Jak podano w I rozdziale, wszyscy sekretarze PPR byli obywatelami ZSRR, nawet wszyscy funkcjonariusze PPR, którzy po wrześniu 1939r. znaleźli się pod okupacją sowiecką mieli obywatelstwo sowieckie. W ten sposób, pozbawieni zostali obywatelstwa polskiego, wobec czego ich działalność na terenach Polski, można określić mianem działalności szpiegowskiej. Do działalności wymierzonej w hitlerowskie Niemcy, nie można się „przyczepić”, bowiem do zerwania stosunków w IV 1943r. Sowieci byli sojusznikami Polski. Sytuacja już nie jest tak klarowna, po w/w. wydarzeniu. Co prawda zerwanie stosunków pomiędzy państwami nie oznacza, iż są one automatycznie w stadium wojny. W tym przypadku, każde działanie grup komunistycznych (obywateli sowieckich) należy rozpatrywać indywidualnie. Jeśli jednak uwzględnimy żądania sowieckie wobec Polski (granica wschodnia, nowy porządek społeczny po wojnie), to działania wymierzone w komunistów (tych mających obywatelstwo sowieckie) można określić jako obronę. Artykułu tego, rzecz jasna, nie można stosować wobec komunistów - Polaków. Artykuł 90. – „Każdy obywatel ma obowiązek szanowania i przestrzegania Konstytucji Państwa i innych obowiązujących ustaw i rozporządzeń władz państwowych i samorządowych”. Jak już wyżej wspomniano, komuniści nie uznawali Konstytucji RP z 1935r., uważając ją za faszystowską. Nie podważali jednak Konstytucji z 1921r., a w niej nie ma stwierdzenia mówiącego, że obywatel ma możliwość wybierania, że może uznawać jakiś akt prawny lub może go odrzucić. Mamy, więc tu do czynienia z samowolą prawną. Widzimy, że komuniści łamali zapis tego artykułu. Artykuł 93. – „Wszyscy obywatele są obowiązani szanować władze prawowite i ułatwiać spełnianie jej zadań oraz sumiennie pełnić obowiązki publiczne, do jakich powoła ich Naród lub właściwa władza”. Tutaj mamy sprawę prostą. Komuniści nigdy nie uznali rządu londyńskiego jako jedyną legalną i prawowitą władzę polską. W ten sposób artykuł ów, został przez nich złamany. To tyle, jeśli chodzi o Konstytucję RP. Przeanalizujmy jeszcze kilka artykułów Kodeksu Karnego, dotyczących interesujących nas kwestii: Artykuł 93 § 1. – „Kto usiłuje pozbawić Państwo Polskie niepodległego bytu lub oderwać część jego obszaru, podlega karze więzienia na czas nie krótszy od lat 10 lub dożywotnio albo karze śmierci”. Sprawa nie wymaga szerszego komentarza. Komuniści od początku nie akceptowali polskiej granicy wschodniej. Co do pozbawienia niepodległości, to jest to już jest to bardziej skomplikowane. Dopiero w 1944r. okazało się, że po zdobyciu władzy przez komunistów, Polska będzie „skazana” na wieczny sojusz z ZSRR. Tak jasnej sytuacji nie było jeszcze w roku 1943. § 2. – „Kto usiłuje zmienić przemocą ustrój Państwa Polskiego, podlega karze więzienia na czas nie krótszy od lat 10 lub dożywotnio”. Komuniści od 1942r, głosili hasło „przemian społecznych” oraz zmianę stosunków w powojennej Polsce. Ponieważ nie mieli dostatecznego poparcia, jasne było, że dokonają tego na drodze swoistego zamachu stanu. Zresztą w swoich publikacjach nie kryli takiego rozwiązania. Do analizy tego paragrafu dodać jeszcze można art. 91, art. 92, art. 94 § 2., art. 95, art. 96, art.97, art.98, art. 99, art. 104, art. 105, art. 124[189]. Artykuł 100 § 1. – „Kto w czasie wojny działa na korzyść nieprzyjaciela albo na szkodę siły zbrojnej polskiej lub sprzymierzonej, podlega karze więzienia na czas nie krótszy od lat 10 lub dożywotnio”. Nieprzyjacielem w owym czasie były Niemcy (oficjalny stan wojny), natomiast ZSRR uznawany był za wroga przez ogół społeczeństwa, a przez NSZ za takiego samego wroga jak Niemcy. Czy komuniści działali na szkodę polskim siłom zbrojnym? Tak. Przykłady likwidacji „reakcjonistów” (czyli AK-owców) i „faszystów” (czyli NSZ-owców), podane są nawet w tym rozdziale, dlatego kwestia ta nie musi być szerzej opisywana. Należy także dodać, że wielu spośród komunistów było zarazem agentami NKWD – najbardziej znani to Bolesław Bierut, Mieczysław Moczar, Michał Żymierski. Należy także pamiętać, że jednym z celów oddziału „Słowika” było nawiązanie współpracy pomiędzy GL a AK i BCh. W ten sposób miała powstać Armia Ludowa. Jest to jednoznaczne z podżeganiem do niewykonywania rozkazów dowódców AK, którzy zabraniali organizowania akcji zaczepnych. Poza tym było to także namawianie do opuszczenia AK, czyli dezercji, bowiem PPR był negatywnie ustosunkowany do Rządu londyńskiego, z czasem stwierdził jego „nieważność”. W tym przypadku opuszczenie AK i przejście do PPR/GL było dezercją. Karę za przynależność do komunistów ogłosiła też Rada Jedności Narodowej w dniu 7 luty. „Przynależność do AL, KRN oraz PPR i Związku Walki Młodych – jest zbrodnią karalną do kary śmierci włącznie”. Omówienie tych kilku aktów prawnych, powinno wyjaśnić czytelnikowi sytuację, w jakiej znaleźli się niepodległościowcy, oraz prawne rozwiązania konspiracji komunistycznej. Komuniści świadomie łamali zarówno Konstytucję RP jak i polskie Prawo Karne. Powinni wobec tego ponieść konsekwencje zgodnie z artykułami, które złamali. W kilku z przypadków dopuszczona jest nawet kara śmierci. Można jednak mieć wątpliwość czy „Ząb” powinien ich skazać na śmierć. Zresztą ona sam w jednej z wypowiedzi po wojnie stwierdził, że najchętniej to on by wszystkich tych GL-owców posadził do więzienia, ale podczas wojny było to niemożliwe. Z : http://74.125.77.132/search?q=cache:5dqBgQ...lient=firefox-a
-
Skąd te dane ? Jerzy Pawlak i Walerian Nowakowski, w swojej publikacji "Brygada Bombowa kurs bojowy !", MON 1983, na str. 193 piszą: "X i XV Dyony wyposażone w samoloty typu PZL P-37 "Łoś" wykonały około 150 zadań bojowych (w tym około 30 lotów rozpoznawczych) zrzucając na niemieckie kolumny pancerne i zmotoryzowane około 124 ton bomb. II i VI Dyony, oraz 55 SEB (wyposażone w samoloty typu PZL P-23B "Karaś") wykonały około 180 zadań bojowych (w tym 50 lotów rozpoznawczych). Na zgrupowania npla zrzuciły około 64 ton ładunku bombowego. Daje nam to w sumie 330 zadań bojowych, oraz 188 t. zrzuconych bomb. P.S. FSO - różnica przeszło 30 ton może być spowodowa odmiennym sposobem liczenia. Otóż w twoich zacytowanych obliczeniach może być brak tonażu ładunków, jakie załogi "Łosi" i "Karasi" zabierały na loty rozpoznawcze (wbrew oficjalnemu zakazowi, jak to się mówiło potocznie - "na własną rękę"), a takich lotów było wiele...
-
Po co zaczęto nazywać?
ciekawy odpowiedział kaczor10 → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Dla orientacji przestrzennej. Jak byś np. trafił z Warszawy do Torunia, kiedy nie funkcjonowalyby żadne nazwy ? Ludzie to nie ptaki ... -
To prawda. Od dawna poszukuje żródeł ikonograficznych efektów tychże ataków. Niestety - oprócz hurraoptymistycznych raportów, wiele nie ma. Na usprawiedliwienie dodam jednkak, że atakowano b. małymi formacjami (nierzadko - kluczem). Końcowego nie, ale np. inna by była walka na styku rozciągniętej na 35 km 7DP gen. Gąsiorowskiego i Wołyńskiej BK płk. Filipowicza (nasz najsłabszy punkt obrony). Można było wysłać 1 września obydwa dyony "Łosi" na obłożenie bombami XVIKPanc. gen. Hoepnera, a 2 - go zrobić mu poprawkę. Ale po pierwsze - P.37 nie uczesniczyły w akcji przez pierwszy dni wojny, ponieważ nie nadążył za zmianą lotnisk rzut kołowy. Po drugie - NW bardzo się bał używać swoich odwodów - i to było mankamentem września ...
-
Józef Piłsudski pierwzowzorem Nikodema Dyzmy?
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Biografie
tyle wikipedia Ma ktoś jakieś inne "źródła" ?Zaiste - zemsta była tak okrutna, że we wrześniu 1939r. podążył za Rządem IIRP do Kut (gdzie nawiasem mówiąc zginął, nie docierając do granicy). Per analogum - pamiętacie, jak niejaki Lech Wałęsa wygrał wybory prezydenckie w 1990r.i jak puszczono serial (TVP 1) "Kariera Nikodema Dyzmy" ? -
Józef Piłsudski pierwzowzorem Nikodema Dyzmy?
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Biografie
No pewnie, że to on ! W takim razie - szkoda czasu na czytanie tej dyskusji ... -
Józef Piłsudski pierwzowzorem Nikodema Dyzmy?
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Biografie
Czy ów użytkownik to nie przypadkiem Rycerz 1984, albo inny zajadły antypiłsudczyk, ktorych tak sporo wypłynęło ostatnio na forum ? -
Francuzi nie bardzo chcieli nam sprzedawać uzbrojenie (sami go potrzebowali). R-35 - nie były dobrymi pojazdami - był to czołg 2 - osobowy (d-ca i kierowca), szalenie skomplikowany dla tego pierwszego - musiał on wykonywać mnóstwo czynności na raz (obserwować pole walki, dowodzić pojazdem, podawać amunicję, ładować działko, obracać więżą, strzelać z km-u, oraz rozmawiać przez radiostację . Był to stosunkowo słabo opancerzony pojazd (przód 30mm), który w zasadzie nadawał sie tylko do wsparcia piechoty (V max. = 25 km/h). http://www.wojsko18-39.internetdsl.pl/wrzesien/strona8.htm
-
Najlepsza armia II Wojny Światowej
ciekawy odpowiedział Albinos → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Niestety, nie. Już w połowie lat XX ub. wieku był kraj, w ktorym lansowana tezę, o całkowitym "upancernieniu" i zmechanizowaniu wojsk lądowych. Na początku lat 30-tych, kiedy to jeszcze H. Guderianowi nie śnił się Blitzkrieg, prekursorami w tworzeniu związków pancernych byli właśnie Anglicy. Zresztą nasi też zakupili u nich pojazdy, które przez wiele lat będą wzorcem dla produkcji krajowej: Vickersa Mark E, oraz tankietkę Carden - Loyd. Lepiej zmotywowanych od kogo ? Chesz mi powiedzieć, że np. oficer Wehrmachtu był lepiej zmotywowany od oficera japońskiego ? -pierwsza wprowadzała inowacyjne rodzaje broni na pole walki. Niemcy posiadali ten luksus, iż mieli darmowy poligon (test uzbrojenia) w Hiszpanii. Poźniej z całym rozmachem zastosowali Blitzkrieg w Polsce. A co mieli takiego Niemcy (oprocz doktryny), czego w danym czasie nie posiadali np. Brytyjczycy czy Amerykanie ? To prawda. Niemcy postawili na wyszkolenie. Rozpoznanie, i walka małymi, dobrze dowodzonymi pododdziałami musiała przynieść efekty. I przynosiła, ale do czasu ...
