Skocz do zawartości

ciekawy

Moderator
  • Zawartość

    3,817
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ciekawy

  1. Akurat budowa COP-u miała uzasadnienie (zarówno ekonomiczne, jak i militarne, oraz społeczne). To właśnie dzięki temu, iż w moim Kraśniku powstała Fabryka Amunicji Nr 2, mnóstwo ludzi znalazło pracę (m.inn. mój dziadek), stopniowo zaczęła zmieniać się struktura zatrudnienia ludności (coraz więcej chłopów znajdowało pracę w przemyśle, podnosząc zarówno swe kwalifikacje zawodowe, jak i poziom życia. W woj. lubelskiem (typowo rolniczym) wykwalifikowanych robotników przemysłowych (majstrów, ustawiczy, tokarzy, ślusarzy, itp.) było jak na lekarstwo ...
  2. I ci co naiwniejsi - jak pokończyli, wierząc w komunistyczną amnestię ? Dlaczego mjr. Hieronim Dekutowski "Zapora" zwiał z powrotem do "lasu" ? Oto przykład: Amnestia została ogłoszona z końcem lutego 1947 r. Jak się wkrótce okazało, było to wielkie kłamstwo. Ci, którzy się ujawnili, w niedługim czasie zostali aresztowani, a po ciągnącym się miesiącami śledztwie, czyli okrutnym katowaniu, skazani na śmierć lub długoletnie więzienie. W kilka tygodni po ogłoszeniu amnestii, postanowił skorzystać z niej jeden z dowódców plutonu oddziału "Młota", Władysław Wasilewski, ps. "Grot". Oto dokument dotyczący jego ujawnienia: Zaświadczenie nr 7740 Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie Lp. Oświadczenia 1033 Data 15 kwietnia 1947 r. Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie niniejszym zaświadcza, że "Grot" - ob. Wasilewski Władysław ur. dn. 4.04.1910 r., zam. Siemiatycze, pow. Bielsk Podlaski, dnia 15 kwietnia 1947 r. uczynił zadość warunkom przewidzianym w art. 2 ustawy z dnia 22 lutego 1947 r. o amnestii i korzysta z niej. Pod dokumentem widnieje pieczęć szefa Urzędu Bezpieczeństwa. Po spisaniu tego krótkiego oświadczenia, pracownik Urzędu Bezpieczeństwa rozpoczął dalsze przesłuchanie Wasilewskiego: Lp. 1033 Oświadczenie Wasilewski Władysław, s. Stanisława, ur. 4.04.1910 r. Wospuszka, tereny Rosji, posiada wykształcenie - szkoła powszechna, posiada młyn, posiada matkę, ojca, żonę i troje dzieci, bez stałego miejsca zamieszkania, udaje się Siemiatycze pow. Bielsk Podlaski, nie pracuje. Zarejestrowany w RKU Bielsk Podl. 80 p.p w Słonimie 32, kapral, bezpartyjny, należał do AK Brygady Wileńskiej "Łupaszki" pow. Bielsk Podl. północ Siedleckiego, pełnił funkcję dowódcy żandarmerii na terenie w/w, pod ps. "Grot", posiadał broń - pistolet piętnastkę T.N. zdałem 22.04.47 r. na ręce majora "Łupaszki". Działalność. W roku 1939 wstąpiłem do organizacji niepodległościowej "Legionu Podlaskiego" na terenie powiatu Bielsk Podlaski, występując pod ps. "Grot", pełniąc funkcję dowódcy plutonu rezerwy, następnie organizacja wymieniona podlegała pod rozkazy AK, w której pełniłem funkcje w/w, następnie po oswobodzeniu terenów polskich spod okupanta przed aresztowaniem ukrywałem się do 10 kwietnia 1945 roku. Daty w/w na rozkaz komendanta ośrodka "Szumnego" (nie żyje) zostałem wciągnięty do oddziału stałego "Młota", gdzie pełniłem funkcje dowódcy plutonu oraz instruktora wyszkolenia bojowego, na funkcji tej byłem do 2 sierpnia 1945 r., chodząc z oddziałem po terenie powiatu Bielska, Siedlec, po czym na odprawie okręgów oddziały leśne Okręgu Białystok zostały rozwiązane. Komendantem okręgu był "Mścisław", po wyjściu z oddziału zacząłem pracować na terenie powiatu siedleckiego jako cieśla, w dniu siódmego marca 1946 r. na rozkaz dowódcy "VI Brygady Wileńskiej" ps. "Wiktor" zostałem wezwany do oddziału, gdzie ponownie zacząłem działać w organizacji AK ,otrzymując funkcję dowódcy żandarmerii lotnej, otrzymując awans na podporucznika - w październiku 1946 r. na funkcji tej zadaniem moim było chodzenie po terenie powiatu Bielsk Podlaski i Siedlce, kontrolowanie oddziałów lotnych , które chodziły na moim terenie, tj. oddział "Młota", "Lufy", "Bartosz", "Żwirko", "Lech", wyłapywanie dezerterów z oddziałów oraz zbieranie wiadomości dodatnich i ujemnych o oddziałach. Niniejsze oświadczenie zostało złożone dn. 15.04.1947 r. przed Komisją w Wojewódzkim Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie. Otrzymał zaświadczenie nr 77948. Wasilewski Na oświadczeniu widnieje pieczęć Urzędu Bezpieczeństwa. Po ujawnieniu się 15 kwietnia 1947 r., kilkanaście miesięcy później, tj. 10 lipca 1948 r. Władysław Wasilewski został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa. W tym też dniu sporządzono przeciwko niemu akt oskarżenia. 6478 Akt oskarżenia przeciwko Wasilewskiemu Władysławowi, syn Stanisława, podejrzany z art. 28 w związku z art. 86SS2 K.K.W.P. (Podejrzany aresztowany) W dniu 10.07.1948 r. przez Władze Bezpieczeństwa został zatrzymany Wasilewski Władysław vel Dunajewski Marian jako podejrzany o udzielenie pomocy i współudział w bandach dywersyjno-terrorystycznych Łukasika Władysława ps. "Młot?, Szendzielarza Zygmunta ps. "Łupaszko". W wyniku przeprowadzonego śledztwa ustalono, że Wasilewski Władysław w okresie okupacji niemieckiej zamieszkując we wsi Smarklice gm. Drohiczyn, powiat Bielsk Podlaski w 1942 r. nawiązał kontakt z organizacją Armia Krajowa AK, obierając sobie pseudonim organizacyjny "Grot?, pod którym to pseudonimem był znany do chwili zatrzymania. W czasie swej działalności konspiracyjnej Wasilewski Władysław używał od 1943 r. dokumentów (karty rozpoznawczej na nazwisko Dunajewski Marian K-4). Po zorganizowaniu przez siebie oddziału zbrojnego w ilości około 20 ludzi, Wasilewski Władysław przebywał od 14.07.1944 r. do 3.08.1945 r. w lasach powiatu bielskiego, dokonując akcji przeciwko Niemcom, a po wyzwoleniu tych terenów przez wojska radzieckie i polskie rzekomo rozwiązał swój oddział i udał się do swego szwagra Dunajewskiego Leonarda, u którego przebywał do dnia 20.12.1944 r., po czym powrócił do swego domu we wsi Smarklice. W dniu 10.04.1945 r. do Wasilewskiego Władysława przyszedł Śmiałkowski Teodor ps. "Grzmot " Szumny", który zakomunikował mu, że może wstąpić do bandy pod jego dowództwem, na co Wasilewski zgodził się i tego samego dnia poszedł z nim do bandy, gdzie otrzymał broń - pistolet maszynowy P.P.Sz., a po kilku dniach otrzymał od dowódcy bandy Łukasika Władysława ps. "Młot" pistolet typu TT wraz z amunicją. W bandzie wtedy Wasilewski Władysław pełnił funkcję dowódcy drużyny, a od lipca 1945 r. dowódcy plutonu (K - 4). W maju 1945 r. Wasilewski Władysław ps. "Grot" jako dowódca drużyny wraz z bandą brał udział w napadzie na jednostkę Wojska Polskiego gdzie zrabowano broń jednostki. W innych napadach Wasilewski Władysław rzekomo nie brał udziału. W dniu 2 lipca 1945 r. odbyła się koncentracja band, na którą przybył między innymi Szendzielarz Zygmunt, ps. "Łupaszka". Na koncentracji tej inspektor obwodu białostockiego, ps. "Maciek" odczytał rozkaz komendy okręgu białostockiego o rozwiązaniu organizacji AK i band tej organizacji. Po ogłoszeniu tego rozkazu Wasilewski rzekomo opuścił szeregi bandy "Młota" i udał się do wsi Smarklice, gdzie na skutek swej przestępczej działalności ukrywał się przed władzami bezpieczeństwa, nie korzystając z łaski ogłoszonej amnestii, obowiązującej do 15 października 1945 r. W dniu 7.03.1946 r. Wasilewski otrzymał zawiadomienie od Łukasika Władysława ps. "Młot? i Minkiewicza Lucjana ps. "Wiktor" z zaproszeniem na spotkanie na kolonii Sierociniec, powiat siedlecki. Tego samego dnia Wasilewski Władysław pojechał na spotkanie, gdzie zastał ?Młota" i "Wiktora", który oświadczył mu, że powstała organizacja "Wolność i Niezawisłość" (WiN), do której się nie przyłączył, a podlega wraz z "Młotem" dowództwu "Łupaszki", działającego w ramach dawnej AK Okręgu Wileńskiego i zaproponował Wasilewskiemu współpracę z bandą, na co Wasilewski zgodził się i otrzymał szarżę żandarmerii lotnej z zadaniem kontrolowania członków bandy i wyłapywania osobników podszywających się za członków bandy z terenu działania powiatu siedleckiego i bielskiego (K-7). Od "Wiktora" Wasilewski otrzymał pozwolenie dobrania sobie do żandarmerii Wodyńskiego Antoniego ps. "Odyniec" i "Lecha" oraz innych według uznania. Jako szef żandarmerii, Wasilewski brał czynny udział w organizacyjnym życiu bandy, bywając na koncentracjach hersztów band, gdzie składał sprawozdania ze swej działalności. W dniu 12.04.1947 r. Wasilewski zwolnił się na własną prośbę z bandy i w dniu 15.04.1947 r. ujawnił się przed komisją amnestyjną Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa w Warszawie (K-8). Po fikcyjnym ujawnieniu się, Wasilewski Władysław powrócił do Warszawy, gdzie zamieszkiwał od 10.01.1947 r. przy ulicy Bródnowskiej 1, zakładając w swym mieszkaniu punkt kontaktowy dla członków. Już w dniu 16.04.1947 r. tj. następnego dnia po ujawnieniu się Wasilewskiego, zgłosił się do niego dowódca oddziału bandy "Młota" - Minkiewicz Lucjan ps. ?Wiktor", któremu Wasilewski zakomunikował o swym ujawnieniu. Minkiewicz Lucjan zażądał wtedy rozliczenia się z pieniędzy jego bandy, które Wasilewski Władysław miał zużytkować na potrzeby bandy, więc zaproponował mu, aby pojechał do bandy i rozliczył się z pieniędzy otrzymanych od Łukasika Władysława ps. "Młot". Wasilewski zgodził się na to i tego samego dnia pojechał z Minkiewiczem Lucjanem ps. "Wiktor" do miejscowości Michałki, gdzie spotkał "Młota" stacjonującego wraz z bandą. Następnego dnia, tj. 17.04.1947 r. Wasilewski Władysław udał się do swego ojca, zamieszkałego we wsi Smarklice, od którego pobrał 10.000 zł i wręczył je Minkiewiczowi Lucjanowi ps. "Wiktor" w kolonii Zajączki (K-19). W nocy z 18/19.09.1947 r. Wasilewski przyjechał do Warszawy wraz z Minkiewiczem Lucjanem ps. "Wiktor", który u niego nocował, a następnego dnia wyjechał rzekomo do Zakopanego. W czerwcu 1947 r. do Wasilewskiego Władysława przyjechali członkowie bandy "Łupaszki": ps. "Orszak" i Miecio (nazwiska nie ustalono), którzy oznajmili Wasilewskiemu, że zostali wykryci przez milicję wraz z Szendzielarzem Zygmuntem ps. "Łupaszka" i jego kochanką ps. "Lalka" i zmuszeni są ukrywać się. Wasilewski udzielił im schronienia w swoim mieszkaniu, w Warszawie, przy ul. Bródnowskiej 1. W mieszkaniu jego przebywał "Miecio" rzekomo dwa dni, a "Orszak" około dwóch tygodni. Wtedy też Wasilewski wręczył "Orszakowi" 10.000 zł jako zwrot pożyczki zaciągniętej rzekomo przez niego od "Łupaszki" (K-20). W lipcu 1947 r. Wasilewski Władysław został zatrzymany przez Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie i po zwolnieniu napisał list do Minkiewicza Lucjana przebywającego w Zakopanem, z prośbą o spotkanie się. Na list swój otrzymał od Minkiewicza odpowiedź, w której w/w wyznaczył mu spotkanie w Radomiu przy ul. Słowackiego 14 w mieszkaniu członka bandy Jabłonowskiego Józefa ps. "Żbik", gdzie Minkiewicz Lucjan zażądał od niego zwrotu pieniędzy bandy (K-20). Po odjeździe do Warszawy w październiku 1947 r. Wasilewski Władysław przy bazarze Różyckiego na Pradze spotkał Minkiewicza Lucjana ps. "Wiktor" i Wodyńskiego Antoniego ps. "Odyniec", którzy po rozmowie powiedzieli mu, że są w dalszym ciągu członkami bandy "Młota" i żądali zwrotu pieniędzy bandy. FSO - naprawdę, uwierz mi - to co robili komuniści, jest nieporównywalnie do władz sanacyjnych, naprawdę ....
  3. Po pierwsze - rozmawiajmy o faktach, a nie o sentymentach. Ponawiam pytanie - czy w II RP istniał i unkcjonował trójpodział władzy, czy nie ? Nie interesuje mnie, kim jesteś, i jakie są twoje upodobania/ preferencje. Gen. Wieniawa - Długoszewski był ambasadorem II RP we Włoszech. Prosiłbym też o zaprzestanie pisania OT, i "argumentów" ad personam.
  4. Działał bezproblemowo trójpodział władzy (władza ustawodawcza, wykonawcza, i sądownicza), parlament pochodził z legalnych wyborów, a nie z ustaleń marsz. Połsudskiego, kto ma posłem być, a kto być nie powinien - mijasz się więc z prawdą. I znowu komunistyczna propaganda.... Polecam temat: https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=4018 Nie wiem czy wiesz, o czym piszesz - znasz historię obalenia legalnych władz przez gen. Sikorskiego ? Pomijając już fakt, że nazwiska piszemy z dużej litery - czy gen. Wieniawa - Długoszewski był twoim kolegą ? Był jak najbardziej legalny. Przygotowany do legalnego "rządzenia" przez Stalina w ZSRS
  5. Porównujesz ustrój autorytarny do dyktatury ? Berezę do 45 letniej walki z opozycją ? Pluralizm wielopartyjny do systemu monopartyjnego ? Szacunek do własności prywatnej, wolności gospodarczej, wolności wyznania i światopoglądu do systemu walki z w/w wartościami i osiągnięciami demokracji ? Czy w II RP walczono z kościołem, i mordowano księży ? Nieprawda. Wolnośc gospodarcza vs. sterowana centralnie gospodarka ... W całym wolnym, demokratycznym świecie wolność gospodarcza była i jest niezbywalnym prawem obywateli - a jak sytuacja się miała w czasach PRL ? Za jaką cenę ? Masowo i nagminnie ? Czy chłopom wprowadzono stan wojenny, aresztując co ważniejszych ? Czy podczas starć strzelano do nich z karabinów maszynowych, i straszono czołgami ? Czy wprowadzono im godzinę policyjną ? Czy za pieniądze uzyskane ze sprzedaży produktów rolnych mieli co kupić ? ciekawym, jak by ów "rozwój gospodarczy (wzmiankowana oświata, elektryfikacja, czy sztuczna likwidacja bezrobocia) postępowal, gdyby PRL odziedziczyła ziemię i gospodarkę po zaborcach, a nie po II RP ... Zapraszam pod pomnik do Kopalni "Wujek". Zapraszam do Gdańska, pod Pomnik Stoczniowców ...
  6. FSO - piszesz to poważnie ? Oprócz tego, iż nie można porównywać rzeczy nieporównywalnych, to jeszcze żyje sporo ludzi, którzy mieli okazję żyć w obydwu ustrojach, i mieliby ci co nieco do powiedzenia ...
  7. Rosjanie, Sowieci?

    Niestety - jeżeli rozmawiamy o danej epoce (w tym wypadku - o II RP) rzeczownik "Sowieta", "sowiecki" jest jak najbardziej na miejscu (vide: materiał publikacyjny). Powtórze jeszcze raz, że w większości cywilizowanego świata wzmiankowani "ludzie radzieccy" nazywani są "Sowietami", i jakoś nikt z tego powodu szat nie drze ...
  8. Edward Śmigły-Rydz i ocena jego poczynań w II RP

    Nie bardzo. Potężna MW nie dopuściła by na pewno Sowietów na nasze wody terytorialne. Natomiast od Kriegsmarine wymagała dużego wysiłku - przecucenia znacznej ilości folty przez cieśniny duńskie na Bałtyk, co byłoby jednoznaczne z potężnym osłabieniem na zachodzie (Morze Pólnocne), i prezentem dla Brytyjczyków ... Tak - a gdzie ? Na Bałtyku ? Nasza MW pełniła bardzo ważną rolę w Planie "W". Zauważ, że do obrony mieliśmy tylko niewielki kawałek wybrzeża, a Sowiety musiałyby przepłynąć przez wody terytorialne Finlandii, Łotwy czy Estonii. Bylibyśmy dużo wcześniej uprzedzeni o zamiarach przeciwnika, już po wypłynięciu z Kronsztadu. Ach - jak ja uwielbiam czytać te listy życzeń i marzeń ... Popatrz - ci głupi decydenci sanacyjni nie wiedzieli w latach dwudziestych czy trzydziestych ub.w., że 1 września 1939r. zaatakuje nas Hitler, i nie przygotwali conajmniej kilkunastu dywizji pancernych do obrony Zaolzie odzyskaliśmy "przy okazji" rozpadu Czechosłowacji - nie biorąc go potrafisz wskazać, jakież to polityczne profity, i międzynarodowe korzyści mogliśmy odnieśc ? Bo tak zajmując np. węzeł bogumiłski deczko zepsuliśmy Niemcom transport kolejowy na wschód już w 1938r. Popatrz no - a jednak Francuzi go nam przyznali - czy to też źle, czy dobrze ? To już jest kwestia na inny wątek - nie twórzmy off topów.
  9. Służba wojskowa użytkowników forum

    A moja już nie istnieje ... Za to dwukrotnie bylem w rezerwie (raz m.inn. zeby złożyć nowa przysięgę
  10. Edward Śmigły-Rydz i ocena jego poczynań w II RP

    Może cytacik ze wspomnień amb. Grzybowskiego: "W sobotę wieczorem - pisze Wacław Grzybowski - dostałem rozkaz notyfikowania oficjalnie rządowi sowieckiemu agresji niemieckiej. 3 września zostałem przyjęty przez przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych p. Mołotowa. Nasze sformuowanie agresji niesprowokowanej, dokonanej bez wypowiedzenia wojny, i przez zaskoczenie w momencie prowadzenia negocjacji, nie wywołało sprzeciwu z jego strony. Przyjął, że Niemcy zostały uznane za agresora, i zapytał mnie, czy liczymy na interwencję Anglii i Francji, i kiedy. Odpowiedziałem, że nie mam oficjalnych informacji, ale przewiduje wypowiedzenie wojny jutro 4 września. P. Mołotow uśmiechnął się sceptycznie, i powiedział - Jeszcze zobaczymy, panie ambasadorze ..."* Oczywiście - amb. Grzybowski nie miał jeszcze informacji, że wojna już została wypowiedziana przez Anglię i Francję, jednak Mołotow już wiedział, że alianci nie ruszą w stopniu, w jakim my byśmy sobie tego życzyli ... _____________________________________________________ *J. Łojek, Agresja 17 września 1939r., str.56.
  11. Rosjanie, Sowieci?

    Moje wątpliwości tyczą się w zasadzie pytanie: dlaczego tylko w Polsce mówi się "Związek Radziecki", "ZSRR" (skoro sami "obywatele Związku Radzieckiego" mówili o sobie per "Sowieci"), a używanie rzeczownika "Sowieci" ma zły wydźwięk ...
  12. Rosjanie, Sowieci?

    Ciesze się, że dyskutujemy Bruno. Bardzo dobrze, że podałeś przykład Polski, wymawianej w różnych językach. Widzisz - generalnie w każdym kraju nasza nazwa własna wymawiana jest nieco inaczej, a w wypadku Związku Sowieckiego - podobnie Piję do tego, iż na świecie nie ma "rusycyzmów" typu "Sowieta"(bo tak sie na nich mówi) ,a w Polsce takowyż jest .... Na całym świecie wyraz "Sowieta" nie ma pejoratywnego wydzwięku, a u nas - ma .... - ot, zagwozdka ....
  13. Rosjanie, Sowieci?

    Znacznie powszechniejsze było jednak inne określenie - "bolszewicy": "Godz. 4.45. Otrzymano w Kołomyi telefonogram: O godz. 4.20 w rejonie Podwołczysk rozpoznano, że są to oddziały bolszewickie. Za nimi słychać szum motorów. W rejonie Podwołczysk, Toczysk i Siekierzyniec oddziały KOP wycofują się". Dalej: "Godz. 4.45 rano. Naczelne Dowództwo otrzymuje telefon z dowództwa pułku KOP w Horodence (pułk "Czortków") - Od godz. 3.00 w rejonie Powłoczysk, Dziewicza, Trybuchowiec, Husiatynia i Załucza jakieś nierozpoznane z powodu ciemności oddziały usiłują przekroczyć granicę sowiecką do Polski i w obecnej chwili trwa walka z oddziałami KOP"* Niby tak, ale dlaczego tylko w Polsce przestano mówić "Sowieci" i prawidłowo nazywać kraj: ZSRS, tylko Rosjanie i kraj: ZSRR ? Dlaczego na całym świecie mówiło się inaczej ? Co złego jest w słowie "Sowieta" ? ____________________________________ * J. Łojek, Agresja 17 września 1939, PAX W-wa 1990, str.76.
  14. Rosjanie, Sowieci?

    Drogi Bruno - a może rozszyfrujesz angielskojęzyczną nazwę pewnego dużego kraju na wschodzie (USSR) ? Wydaje mi się, że nazwa ta (bez pejoratywnego wydzwięku) używana była przez 69 lat przez kraje, w ktorych mówi się po angielsku W ojczyźnie Goethego kraj ten nazywał się: "Union der Sozialistischen Sowjetrepubliken". Zresztą - sami "radzieccy Rosjanie" mówili o swoim kraju nie inaczej, jak: Союз Советских Социалистических Республик (CCCP) Używanie więc terminu "Sowieci" (przedwojennie" Sowiety"), jest jak najbardziej zasadne.
  15. Edward Śmigły-Rydz i ocena jego poczynań w II RP

    Rozkaz wydany przez NW był jasny i precyzyjny. Mam go ponownie cytować ? Wystarczy przejrzeć literaturę wspomnieniową, by zobaczyć, jak tytuowano "owych" Rosjan w II RP. Nawiasem mówiąc - w okresie PRL-u od kiedy to Sowiety stały się Rosjanami, a ZSRS ZSRR ? Komunistyczna propaganda zrobiła swoje ...... To był tak lipny pretekst, że tylko uwierzył w niego .... Stalin Bo z punktu widzenia prawa międzynarodowego - czym się róznił jeden bandyta i złodziej, który chciał (teoretycznie) tylko FSD i "korytarz", od drugiego bandyty i złodzieja, dokunącego aneksji na ziemie, które były na terytorium innego państwa ?
  16. Edward Śmigły-Rydz i ocena jego poczynań w II RP

    Marsz. Rydz - Śmigły miał jeden dzień na podjęcie decyzji, a gen. Sikorski - conajmniej dwa lata. Dlaczego nie krytykujesz gen. Sikorskiego ? Zaraz, zaraz - a czy wypowiedzieliśmy wojnę III Rzeszy ? Czy czytałeś dokładnie mój post ? :
  17. Edward Śmigły-Rydz i ocena jego poczynań w II RP

    NW, marsz. Rydz - Śmigły wydał dyrektywę ogólną odnośnie zachowania sie wobec Sowietów, a następnego dnia przekroczył granicę, i od tej chwili w zasadzie był na łace/ niełace gen. Sikorskiego. A dlaczego Sikorski akceptował ten stan od końca wrzesnia 1939r. do co najmniej 1941r. - nie mam bladego pojęcia, ponieważ nie zagłębiałem się w jego biografię. Jedno jest pewne - o to do marsz. Rydza - Śmigłego nie możesz mieć już pretensji Jak wyżej: wszelkie pretensje adresuj do gen. Sikorskiego. Miał na to zarówno czas, jak i możliwośći (Rząd w Paryżu).
  18. Kryzys wywołali fizycy

    Od kiedy to "NIE" J. Urbana jest miarodajnym i wiarygodnym źródłem ? Nie wstyd Wam czegoś takiego cytować ?
  19. Edward Śmigły-Rydz i ocena jego poczynań w II RP

    Na początek - czy NW był kompetentną osobą ,by wypowiedzić wojnę Sowietom, czy powinna to zrobić inna instytucja ? Dalej - wypowiedzenie lub nie wypowiedzenie wojny Sowietom w óczesnej naszej sytuacji nie miało najmniejszego znaczenia (a późniejszym okkresie, jak napisałem wcześniej, sprawie polskiej tylko by zaszkodziło). Sowiety wkraczając na teren II RP złamały prawo miedzynarodowe w wielu punktach : Przede wszystkim - brane są tu pod uwagę trzy aspekty prawne: - ZBRODNI PRZECIW POKOJOWI; - ZBRODNI WOJENNYCH; - ZBRODNI PRZECIW LUDZKOŚCI Są to trzy kategorie zbrodni międzynarodowych, które przewiduje Karta Międzynarodowego Trybunału Wojskowego z 8 sierpnia 1945r. Na karcie tej oparł się Trybunał Norymberski w swym wyroku z 30 września 1946r., skazując hitlerowskich zbrodniarzy wojennych. Te zasady prawa międzynarodowego potwierdziło Zgromadzenie Ogólne ONZ w rezolucji nr 95 z dn. 11 grudnia 1946r. Sowieckie zbrodnie przeciw pokojowi polegały na konspiracji z Niemcami hitlerowskimi, a w efekcie tych knowań na agresji przeciw Polsce o świcie 17 września 1939r. Sowiety agresją tą pogwałciły aż pięć traktatów międzynarodowych, w tym dwa dwustronne polsko - sowieckie, i trzy traktaty międzynarodowe, w których stronami była także II RP i ZSRS: 1.) Traktat pokojowy polsko - sowiecki podpisany w Rydze 18 marca 1921r.; 2.) Polsko - sowiecki pakt o nieagresji podpisany w Moskwie 15 lipca 1932r., przedłużony 5 maja 1934r. do 31 grudnia 1945r.; 3.)Pakt Ligi Narodów z 28 czerwca 1919r. (Sowiety zostały przyjęte do LN w 1934r.); 4.) Traktat o wyrzeczeniu się wojny jako narzędzia polityki narodowej, podpisany w Paryżu 27 sierpnia 1928r. (tzw. "Pakt Brianda - Kelloga") 5. Konwencja w sprawie określenia agresji, zawarta w Londynie 3 lipca 1933r. Dodatkowo doszły zbrodnie wojenne (rozstrzeliwanie, tortury, poniżanie, rabunki), itp. Czy to mało ?
  20. Edward Śmigły-Rydz i ocena jego poczynań w II RP

    A jak bardzo niski stan wód sprawia, że np. na 70% długości rzeki można sie przeprawić ? No właśnie - a gdzie się Niemcy przeprawią ? Powiedz - w jaki sposób zniwelowałbyś 600 tys. przewagę doskonale wyposażonego żołnierza ? Koncepcja marsz. Rydza, polegająca na cofaniu się obrony kordnowej była błędem taktycznym, i NW zdawał sobie z tego doskonale sprawę (mam gdzieś jego rozmowę z gen. Stachiewiczem n/t temat). Jednak w jakiś sposób musiał dać czas Francuzom na mobilizację i atak. Był też drugi powód - otóz obawiano się, że jeżeli Hitler zajmie bez walki tereny na zachód od Wisły, a WP wycofa się bez walki na jej prawy brzeg, to Francuzi nie kiwną nawet palcem, nie widząc u nas woli walki ... Co do dalszej części - Romanie R. poczytaj sobie moje wcześniejsze posty, bo naprawdę nie chcę już po raz n-ty wyjaśniać ci tego samego w kółko .... I jeszcze jedno - czy ty w swoich śmiłaych planach bierzesz w ogóle pod uwagę działalność Luftwaffe ???
  21. Edward Śmigły-Rydz i ocena jego poczynań w II RP

    Ho - ho - bez odwodów A ja od siebie "gratis" dorzucę mu do owej obrony 11 Brygad Kawalerii z ich regulaminowymi szerokościami pasa obrony
  22. Edward Śmigły-Rydz i ocena jego poczynań w II RP

    Posłuchaj - masz do dyspozycji 960 tys. żołnierzy. Twój przeciwnik ma ich ponad 1 600 000. W jakikolwiek sposób ich nie ustawisz, zawsze zabraknie ci te 600 000 do stanu równowagi stron ... Masz do dyspozycji ok 180 czołgów lekkich, zgrupowanych w 3 baonach - twój przeciwnik ma ich 2800 ... Dalej - posiadasz ok. 400 samolotów (w przytłaczającej większości przestarzałych), a twój przeciwnika ma ich 2000 ... Masz 4500 dział, armat i haubic, twój przeciwnik ma ich ponad 11 000 ... czy naprawdę wszelkiej maści sceptykom tak ciężko zrozumieć, iż dysproporcja w ilości wojska i uzbrojeniu, która nas dzieliła od III Rzeszy to kosmos ? Że każda konfiguracja (linie wielkich rzek, ustawienie armii w/g Porwitta, itp.) kończyła się dla nas, walczących w pojedynkę sromotną klęską ? Zagadnieniami września 1939r. zajmuje się już od kilku dobrych lat, i moge stwierdzić, iż przez pewne drobne modyfikacje mogliśmy zadać Niemcom nieco więcej strat, ale i sami ponieślibyśmy dużo większe .... Dlatego wojna w pojedynkę była szaleństwem, dlatego ślepo słuchaliśmy Francuzów (na pomocy ktorych zależało nam przede wszystkim), żeby nie prowokować Hitlera, dlatego wcześniej nie ogłosiliśmy mobilizacj, dlatego .... oczywiście - mógłbym jeszcze dużo więcej pisac, ale czy to coś da ? I tak zwycięży myślenie ahistoryczne (a ja bym panie na jego miejscu zrobił to i to ...), oraz propaganda stworzona przez grono Sikorskiego, z ochotą podchwycona przez władze PRL ...
  23. Edward Śmigły-Rydz i ocena jego poczynań w II RP

    I znowu trzeba Panie R.R. zajrzeć do literatury W końcu lat 30 - tych znowu ci "wiarołomni" Francuzi dzięki pożyczce wojskowej umożliwili nam zakup - np. pułku czołgów R-35 (dwa baony po 47 szt., jeden baon dotarł na miejsce w lipcu, i stał w Łucku); We Francji zamówiono także sto sześćdziesiąt samolotów typu Morane Saulnier MS-406, z których pierwsze pięćdziesiąt sztuk miało nadejść do końca września 1939 roku (pozostałe w seriach po dwadzieścia sztuk w ciągu 1940 roku). 7 września 1939r. w Londynie zostaje podpisany Układ brytyjsko - francusko - polski w sprawie pożyczki: (...) Art.1 Rząd Zjednoczonego Królestwa i Rząd Republiki Francuskiej podejmują się wyasygnować Rządowi Rzeczypospolitej Polskiej w formie pożyczki: w wypadku Rządu Zjednoczonego Królewstwa kwotę 5 milionów funtów szterlingów, a w wypadku Rządu Republiki Francuskiej kwotę 600 milionów franków (...) Ach, ta wiarołomność ...
  24. Edward Śmigły-Rydz i ocena jego poczynań w II RP

    Ale zrobiło się ciekawie .... R.R.: Radzę jednak przed ferowaniem takich opinii zajrzeć do literatury. W latach 1918 - 1920 Francja dostarczyła nam materiału wojennego wartości: Uzbrojenie...................................................................390 mln. franków; Umundurowanie.............................................................47 mln. franków; Konie......................................................................6,5 mln franków; Samochody..................................................................1,8 mln. franków; Tabory.......................................................................0,2 mln. franków; Inne.......................................................................ok. 35 mln. franków; __________________________________________________________________ Razem......................................................................480 mln. franków* Tacy to byli "wiarołomni" sojusznicy Od siebie dodam, iż bez ich pomocy materiałowej (dysponuję zestawieniem ilości uzbrojenia, które zostało nam po zaboracach), Warszawa stałaby otworem w lecie 1920r. Jedno pytanko: czy podpisaliśmy w 1939r. akt kapitulacji z Niemcami (lub Sowietami) ? Czy wzmiankowane nacje wzięły członków naszych najwyższych władz do niewoli ? __________________________________________________________________ * Zestawienie na podstawie materiałów archiwalnych CAW, a szczególnie O/IV SG, oraz akt PMWZ w Paryżu.
  25. Edward Śmigły-Rydz i ocena jego poczynań w II RP

    Widzę, że nie masz większego pojecia o tamtym czasookresie .... Wcześniejsza mobilizacja = brak pomocy i wsparcia ze strony sojuszników. Polska ogłaszając moblizację powszechna jawi się w ówczesnej Europie jako agresor, naruszający pokój (bo przeciwko komuś musi być skierowana ta mobilizacja) ... II RP przygotowała się do wojny na miarę swych możliwośći, ponosząc duży wysiłek (porównaj sobie PKB na głowę mieszkańca, w stos. do wydatków na zbrojenie), więc twierdszenie twoje jest bezasadne. Natomiast co do owego rozkazu NW odnośnie waliki z Sowietami - no ile można ? Zacytuj może cały ten rozkaz .... Nie wiemy na ile wypowiedzenie wojny Sowietom przez Rząd IIRP poprawiło by sytuację 15 tys. naszych oficerów, wziętych przez nich do niewoli. Wiemy natomiast jedno, iż niemożliwym by było stworzenie jakiegokolwiek rządu i PSZ przy boku Brytyjczyków, będąc w stanie wojny z Sowietami, a z kolei ci byliby aliantami (zarówno naszymi, jak i Anglików) ....
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.