-
Zawartość
3,805 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez ciekawy
-
Katyń to nie była zbrodnia polityczna
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → II wojna światowa - Polska (1939 r. - 1945 r.)
Kol. FSO - i znowu ten twój realtywizm moralny .... Sowieci wymordowali kilkanaście tysięcy obywateli polskich (bo o innych nacjach tu nie dyskutujemy), a ty wciąż nie widzisz (nie dostrzegasz) istoty zagadnienia... A dobrze im - sami sobie byli winni, będąc przedstawicielami sanacji - nieprawdaż ?... Trochę to smutne, bo oprócz frazesów OT typu "na marginesie", oraz "nawiasem mówiąc" nic nowego się od ciebie nie dowiem. -
Polska wygrywa w 1933 r. wojnę z Niemcami
ciekawy odpowiedział sowa → temat → Historia Polski alternatywna
Dane i owszem, fajne, ale co mają one wspólnego z tematem wątku, czyli wygraną przez Polskę w 1933r. wojnę z Niemcami ? -
Z kim Polska mogla zawrzeć sojusz aby uniknąc wojny?
ciekawy odpowiedział zdzicho0 → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
I co by nam ta Japonia pomogła ? Pokonała by ZSRS ? W każdym przypadku (obojętnie, czy bylibyśmy związani z III Rzeszą, czy z ZSRS) nasze wojska walczyły by po jedenej ze stron .... -
Katyń to nie była zbrodnia polityczna
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → II wojna światowa - Polska (1939 r. - 1945 r.)
A ilu Polaków w/g ciebie musi zginąć zamordowanych w bestialski sposób przez oprawców, by czyn ten kwalifikował się jako ludbójstwo ? 17 tys. to tylko taka nic nie znacząca zbrodnia (a może nawet i to nie ...) ? No właśnie - a co się w/g ciebie stało w Katyniu na początku kwietnia 1940r. ? -
Katyń to nie była zbrodnia polityczna
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → II wojna światowa - Polska (1939 r. - 1945 r.)
Kol. FSO - to jest jakieś novum ..... Dla twojej wiadomości - oficer rezerwy był kiedyś oficerem czynnym, który skończył Szkołę Oficerską (lub WSWoj.). Oficerowi ci w OZ (Ośrodkach Zapasowych) stanowili kadrę uzupełniającą np. w Dywizjach Piechoty (przekształcenie: DP na stopie pokojowej ----> DP na stopie wojennej), czy Brygadach Kawalerii. Dyskusję o stopniu IQ ludzi ludzi z wyższym wykształceniem (po studiach cywilnych lub wojskowych) pozostawię bez komentarza ... Podobnie jak wątek, jakoby oficerowi rezerwy byli mniej wartościowi od oficerów w służbie czynnej. W twoich postach poraża mnie jedno: brak jakiejkolwiek krytyki perfidnej zbrodni Sowietów, którzy wiązali jeńcom wojennym ręce drutem kolczastym, i strzelali w tył głowy ... Nic, nawet słówkiem się nie zająkniesz nad tym faktem, próbując ciągle relatywizować tą zbrodnię ... FSO - to byli obywatele polscy, twoi rodacy ... -
Katyń to nie była zbrodnia polityczna
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → II wojna światowa - Polska (1939 r. - 1945 r.)
Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Partii Komunistycznej ZSRR (KC WKP) podjęło decyzję, by z 250 tys. polskich jeńców wziętych do niewoli przez oddziały Armii Czerwonej, wyselekcjonować więźniów nastawionych najbardziej patriotycznie. W sowieckiej nomenklaturze byli oni - potencjalnie niebezpiecznymi - "elementami kontrrewolucyjnymi" i należało ich odizolować w specjalnych obozach NKWD. Kilkanaście tysięcy Polaków zostało z tego powodu przeniesionych do obozów w Starobielsku (osadzono tam głównie kadrę dowódczą Wojska Polskiego), Kozielsku (oficerowie rezerwy) i Ostaszkowie (policjanci, agenci wywiadu, funkcjonariusze straży granicznej i więziennej). KC WKP wydało na nich wyrok: śmierć. Sądzono, iż brutalne uderzenie w elity (oraz funkcjonariuszy administacji państwowej) IIRP umożliwi Sowietom łatwiejszą indoktrynację, terror oraz zastraszenie obywateli polskich, którzy znaleźli się po 17 wrzesnia 1939r. na terenach zajętych przez ZSRS. Zgodnie z decyzją najwyższych polityków ZSRR Biuro Polityczne KC WKP wydało 5 marca 1940 r. decyzję nr P13/144 z zaproponowaną przez Berię treścią: "(...) w sprawie przedłożonej przez NKWD ZSRR: I. Polecić NKWD ZSSR: 1) sprawy 14.700 osób znajdujących się w obozach dla jeńców wojennych - byłych polskich oficerów, urzędników państwowych, obszarników, policjantów, agentów wywiadu, żandarmów i osadników, Decyzja nr P13/144 wydana przez politbiuro KC WKP w sprawie polskich więźniów, jak też sprawy aresztowanych i znajdujących się w więzieniach w zachodnich obwodach Ukrainy i Białorusi osób w liczbie 11.000 - członków różnych kontrrewolucyjnych organizacji szpiegowskich i dywersanckich, byłych obszarników, fabrykantów, byłych polskich oficerów, urzędników państwowych i uciekinierów - rozpatrzyć w trybie specjalnym z zastosowaniem wobec nich najwyższego wymiaru kary - rozstrzelania. II. rozpatrzenie spraw przeprowadzić bez wzywania zatrzymanych i bez przedstawienia zarzutów, decyzji o zakończeniu śledztwa i aktu oskarżenia - w następującym trybie: a) wobec osób znajdujących się w obozach dla jeńców wojennych - na podstawie informacji przedłożonej przez Zarząd Spraw Jeńców Wojennych NKWD ZSRS, b) wobec osób zatrzymanych - na podstawie informacji przedłożone przez NKWD Ukraińskiej SSR i NKWD Białoruskiej SSR (...)". Formalny rozkaz dla szefów zarządów NKWD obwodów: smoleńskiego, kalinińskiego i charkowskiego o "rozładowaniu więzień NKWD Ukraińskiej SRR i Białoruskiej SRR" został wydany 22 marca 1940. 1 kwietnia z Moskwy do obozu w Ostaszkowie wysłano pierwszą listę z nazwiskami 343 Polaków, którzy mieli zostać zabici. Dwa dni później z obozu wyruszyły pierwsze grupy żołnierzy... -
Katyń to nie była zbrodnia polityczna
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → II wojna światowa - Polska (1939 r. - 1945 r.)
Czy ty to naprawdę piszesz poważnie ???? Stalin podpisał rozkaz wymordowania polskich oficerów, bo ... now łasnie - dlaczego ? A może w/g ciebie nie podpisał takiego rozkazu ? Natomiast stanowisko sowieckiej/ rosyjskiej prokuratury jest znana od 70 lat - żadnego mordu ani ludobójstwa nie było ... -
Bo właśnie na tym polega pisanie prac (także licencjackich, czy magisterskich ). Autorzy powołują się na źródło: W nielubianej przeze mnie puiblikacji ("Blitzkrieg w Polsce Wrzesień 1939", r. Hargreaves, Bellona 2009) autor pisze (s.243), iż w czasie, gdy pojazdy XIX KPanc. przeprawiały się przez Wisłę (Kieżmark - Gniew), to H. Guderian gościł na zamku u hrabiego Dohna - Finkensteina, i oddawał się namiętnej rozrywce - polowaniu (coś tam ustrzelił) . Natomiast temat Wizny w zasadzie nie istnieje: autor pisze tak:
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
ciekawy odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Nie wiem, czy w ferworze dyskusji była cytowana ta strona (nawiasem mówiąc - zawierająca trochę błędów): http://www.poszukiwania.pl/portal/modules....icle&sid=58 -
"Czwarta armia koalicji antyhitlerowskiej" i inne mity PL
ciekawy odpowiedział Wolf → temat → Polacy na wojennych frontach
W kwestii formalnej - żeby uciąć tą bezsensowną dyskusję - z punktu widzenia prawa byli to obywatele IIRP. i kropka. Czy nawet teraz, jeżeli uznasz że jesteś obywatelem dajmy na to Dorzecza Górnej Wolty (i jest ona ci bliższa, niż III RP), to nie będziesz obywatelem polskim ??? Tak nie do końca cię zrozumiałem - po połowie września całe Kresy objętęte zostałe teatrem działań wojennych, a wszelkie ruchy nacjonalistyczne wśród mieszkańców zostały dodatkowo umiejętnie podburzone przez wywiad sowiecki - stąd tyle uzbrojonych grup z czerwonymi opasakami na rękach, mordujących żołnierzy i cywilów. KOP miał z przodu Sowietów, a tyłu "wrzące" zaplecze, i siłą rzeczy poszczególni żołnierze nie mogli działać w pojedynkę. Reasumując: nikt tu Ameryki nie odkrył -
Myślimy, że owymi zagadnieniami może się zająć etyk lub psycholog. A może jeszcze lepiej psychoanalityk - behawiorysta Florek xxx - bez urazy, ale czy nie sądzisz, iż zakladane przez ciebie tematy nie bardzo pasują do forum historycznego ? Że mało tu mamy filozofów, etyków, czy psychologów ?
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
ciekawy odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Znowu nasz Ciepielów http://wiadomosci.wp.pl/gid,12623020,title...56,galeria.html -
Akurat Tadeusz Jurga jest jednym z lepszych autorów o solidnym warsztacie, piszących o wrześniu 1939r., chociaż i jemu zdarzają się wpadki (np. publikacja " Druga Wojna światowa zaczęła się w Polsce"). Jego prace ukazywały się w czasach PRL-u, a przez ostanie 20 lat pojawiło się wiele nowych materiałów i publikacji (np. o agresji sowieckiej na Polskę, czy dane z niemieckich archiwów), we wzmiankowanym okresie (z różnych względów) niedostępnych. Jego "Obrona Polski 1939" obok "Armii Kraków" W. Steblika to w/g mnie jedna z najlepszych prac tego okresu, traktujących o wojnie w 1939r. Wracając do Wizny - zerknąłem w znacznie nowszą publikację Grzelaka & Stańczyka ("Kampania Polska 1939 roku", OW Rytm 2005), gdzie na str. 196 - 198 jest opisana walka obrońców. Cytat jednego z oficerów XIX KPanc., mjr. Malzera: "Czołgi otworzyły ogień na strzelnice schronu i przygniotły obsługę polskich karabinów maszynowych do ziemi. Wobec tego udało się jednemu z naszych saperów podejść do drzwi wejściowych schronu, i umieścić tam ładunek wybuchowy. Pod wpływem silnej detonacji drzwi odskoczyły. Wejście jednak natychmiast zostało zabezpieczone. Twardzi polscy obrońcy nie chcieli w żadnym wypadku zaprzestać walki, i nasz oddział został ponownie zasypany pociskamai z broni maszynowej. Mimo to drugi saper podczołgał się do strzelnicy karabinu maszynowego - eksplodował ładunek wybuchowy i karabin zamilkł. Próba wtargnięcia do schronu spełzła jednak na niczym, ponieważ kopuła była nadal nieuszkodzona, a z niej polski karabin maszynowy trzymał nas dalej pod ogniem"
-
Spory n/t Wizny istnieją także na innych forach historycznych. A oto post dr Wesołowskiego, skierowany do kol. Domena (na dws-ie): http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=94&a...amp;hilit=Wizna Wydaje mi się, iż autor rozpęta prawdziwą burzę dopiero po ukazaniu się książki .... Nie ma to jak autoreklama
-
I w zasadzie od tego powinniśmy zacząć temat o dr Wesołowskim (a precyzyjniej: o jego publikacji). Wszak ciężko jest dyskutować o czymś, czego jeszcze nie znamy Czytamy, że zginęło bodajże 9 Niemców, oraz kilkunastu polskich żołnierzy .... Już te cyfry wydają mi się mało wiarygodne w świetle opisu walki, jaką tam stoczono. Dla dr Wesołowskiego (podobnie i jak dla Emmerlinga) wiarygodne są tylko niemieckie dokumenty (nawet te wspomnieniowe), a skoro czegoś tam w nich nie ma, to znaczy, że takie zdarzenie nie miało miejsca ... jak napisałem wyżej - poczekajmy na publikację. Bo jak dla mnie - sam cytowany tu artykuł wygląda mi na jakąś reklamę, próbę zwrócenia uwagi czytelników kontrrowersyjnymi tezami, a nie rzetelne przedstawienie historii ...
-
W kwestii formalnej: Według informacji zawartych w dzienniku bojowym 76 eskadry, 1 września dwie minuty po piątej (czyli o 4.02 czasu polskiego), 29 „stukasów” wystartowało z lotniska Nieder-Ellguth (obecnie Ligota Dolna), pomiędzy Wrocławiem a Opolem i o godz. 4.35 miejscowego czasu, pojawiło się nad Wieluniem. Zaraz potem spadły pierwsze bomby na miasto. Atak na Wieluń nastąpił zatem pięć minut przed pierwszym strzałem niemieckiego pancernika Schleswig-Holstein na Westerplatte. Ech .... Następni po (a raczej: przed) obrońcami Wizny, którzy "hamują" parcie XIXKPanc. gen. Guderiana ? Dwa wzmocnione szwadrony zaatakowały konno niemiecki II baon zmot. 76. p.zmot. z 20DPZmot. Po początkowym sukcesie pojawiły się niemieckie sam. pancerne, siejąc wraz z piechotą "jesień średniowiecza". Ułani wycofali się za najbliższe wzgórze, tracąc ok. 25 zabitych i 50 rannych z ponad 200 szarżujących.
-
Książka p. Perteka nie jest wolna od błędów (np. "mitologizowanie" sukcesów naszych OP na M. Śródziemnym), niemniej jednak warto zapoznać się z rozdziałami dot. naszej fotylli rzecznej II RP (s. 167 - 197).
-
Odpowiedź jest stosunkowo prosta: muszą istnieć wyrobnicy, by utrzymać wielomilionową armię emerytów, rencistów, oraz innych beneficjentów Pomocy Społecznej. Niestety - mimo wmawianej nam od 11 lat propagandy (rozpoczętej przezrem. J. Buzka), iż każdy obywatel ma swoje konto w ZUS na którym odkladane są (rzekomo) środki na jego przyszła emeryturę, dalej na swych kontach nie mamy nic, a płacone przez nas składki idą na bieżące zapotrzebowania (tzw. "umowa międzypokoleniowa"). Niestety - recepty na to nie ma I ja tez tego nie widze, z w/w powodów. Jedynym wyjściem jest gromadzenie środków przez płatnika na przyszła emeryturę w bankach (i tak się bardziej opłaca niż w ZUS), oraz FI (większe ryzyko) ...
-
Pomysł zdaje się być niegłupi, ale co zrobić, jak np. na terenie wzmiankowanego Pcimia znajduje się Jednostka Wojskowa - czy gmina ma ją finansować ? A posterunek policji - czy będzię gminę stać na jego utrzymanie, i pensje policjantów ? Czy gmina da pensje nauczycielom, lekarzom, czy samodzielnie utrzyma jednostki Pomocy Społecznej na swym terenie ? Są dotacje celowe, są też różnorakie programy z UE - czy gmina ma dostawać pieniądze bezpośrednio z Brukseli ?
-
Z absurdem nie polemizuję. Ale koniec off topów. Od tej chwili piszemy albo o wzmiankowanym "trzecim froncie", albo w ogóle. Temat o walczącej Warszawie istnieje, i proszę swe przemyślenia tam wylewać.
-
Acha. Czyli w/g ciebie wojsko broniące Stolicy skapitulowało, a Warszawa (jako miasto) nie, i dalej walczyła ?
-
Budżet państwa przekazuje 50% swoich wpływów samorządom. To właśnie dzięki tej kasie samorządy mogą sobie tworzyć często zbędne stanowiska pracy, za pieniądze podatników C odo partyjniactwa: jest taka jedna partia, ktora może wejść w koalicję z każdym (pokazała już to 20-letnia historia naszej młodej demokracji), byle by tylko miała możliwość dorwania się do koryta i stołków, i żeby nikt się im w ich stanowiska nie wtrącał (vide: ręce precz od KRUS ! ) W tereni wygląda to znacznie pazerniej - po wykoszeniu konkurencji ("S" Endrju'ego) już zaciera ręce na stołki, po jesiennych wyborach ...
-
Fronty były tylko dwa - jeden wschodni, drugi - zachodni. To, że alanci zachodni po uzyskaniu przewagi (włączeniu się do działań USA) mogli sobie pozwolić na zaatakowanie III Rzeszy w wielu kierunkach operacyjnych (Włochy, później Francja, Churchil myślał też o Grecji), nie zmienia faktu, iż dotyczyło to zachodniego teatru działań wojennych. ??? Dla mnie to jakieś NOVUM ... Jeżeli w/g ciebie Warszawa nie skapitulowała, to powiedz mi, jaki dokument/akt podpisał gen. T. Kutrzeba 28 września 1939r. o godz. 13.15 w Fabryce Skody na Rakowcu ?
-
Czy Warszawę w 39 można było traktować jako twierdzę?
ciekawy odpowiedział montezuma1985 → temat → Wrzesień 1939 r.
Poczciwy Stefan Starzyński, komisarz cywilny DOW ... Jako były wojskowy (legionista) powinien mieć minimum wiedzy wojskowej, a tu takie kwiatki Z jednym się zgodzę - jego płomienne wrześniowe przemowy ("Chcialbym, aby warszawa była wielka..., i tp.), miały za cel podtrzymanie obrońców na duchu, i dodatkowo miały wymiar propagandowy ... I jeszcze słówko n/t bombardowania stolicy: Göringowi bardzo zależało na zniszczeniu celu nr 13129 (Główny Inspektorat Sił Zbrojnych - pisze o tem Emmerling), i w niedzielę, 24-go września 1939r. o godz. 9.00 rozpoczęło się zaciekłe bombradowanie tegoż celu (5./KG 77) -
Czy Warszawę w 39 można było traktować jako twierdzę?
ciekawy odpowiedział montezuma1985 → temat → Wrzesień 1939 r.
Naprawdę nie wiem, skąd wziął się pomysł, że Warszawa we wrześniu 1939r. miałaby być miastem otwartym ? Przecież r-z operacyjny nr 3 z dn. 03.09.1939r. D-cy Obrony Warszawy, gen. Waleriana Czumy brzmiał (fragmenty): I. Zadanie. Bronić Warszawy po obydwu stronach Wisły na dotychczasowych pozycjach oporu, siłami gen. Zulaufa i płk. dypl. Porwita w granicach: na północy "Modlin" wyłącznie; na południu - Warszawa włącznie. II. Położenie (...). III. Zamiar. Bronić się na miejscu z pogłębieniem obrony aż do linii Wisły. Główną pozycję obrony przysłonić szczególnie silną linią czat na naszym przedpolu. Zachować postawę czynną przez silne wypady. IV. Wykonanie. A. Dwa odcinki obrony: 1. Odcinek "Warszawa - Zachód". Dowódca - płk. dypl. Porwit. Skład: III/26pp, IV/30pp, batalion stołeczny, II i III/40pp, II/41pp, I/21pp, I baon "Rembertów", I, II i III/360pp, II/321pp, związek baonu specjalnego mjr. Piękosia. Artyleria towarzysząca - 43 działa 75mm. Artyleria bezpośredniego wsparcia - 6 baterii 155mm i 3 baterie 105mm. Zadanie: bronić Warszawy po zachodniej stronie Wisły. Utrzymać styczność ze skrzydłami odcinka obrony "Warszawa - Praga". 2. Odcinek Warszawa - Wschód". Dowódca - gen. Zulauf. Skład: dotychczasowe siły płk. Jankowskiego (7 batalionów), oddziały 20DP, oraz oddziały płk. Żongołłowicza. Artyleria towarzysząca - 22 działa 75mm. Artyleria bezpośredniego wsparcia - 7 baterii 100mm i 3 baterie 120mm. Zadanie: bronić Warsdzawy po wschodniej stronie Wisły (...). Nasuwa się taka refleksja - skoro sam d-ca obrony, gen. Czuma każe bronić stolicy, to jakim cudem miałaby się stac miastem otwartym ??? P.S. I jeszcze tylko w kwestii formalnej - być może sporo userów ma trudności z odczytywaniem zapisu jednostek ówczesnego WP, stad drobne wyjasnienie: DP to nic innego jak Dywizja Piechoty która liczyła sobie (na stopie wojennej) ok. 16 500 oficerów, podoficerów i szeregowców; Skrót np. II/16pp to nic innego jak drugi batalion 16 pułku piechoty (ówczesny pułk piechoty miał w swym składzie 3 bataliony, i liczył sobie ok. 3000 żołnierzy. Natomiast batalion to 942 żołnierzy - przyp. ciekawy).