Skocz do zawartości

ciekawy

Moderator
  • Zawartość

    3,805
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ciekawy

  1. Dobre strony ZSRR

    Przede wszystkim - nie można porównywać okresów nieporównywalnych. Gospodarki te istniały w różnych czasookresach rozwoju cywilizacyjnego Europy, i miały całkiem inny "punk startu". Śmiem nawet twierdzić, iż to PRL korzystał przy starcie ze spuścizny IIRP, a nie odwrotnie Tu pełna zgoda. Z kolei IIIRP powstała na fundamentach PRL. Niewyobrażalnie większe od czego ? PRL miała obszar do swej dyspozycji, IIRP musiała walczyć o każdy kilometr granicy, na niemal wszystkich kierunkach ... Dziś w shotboxie napisałem, że nie cierpiałem tych dwóch przedmiotów ...
  2. Dobre strony ZSRR

    Czy kol. FSO uważa, że jeżeliby dynastia Romanowów panowała przez kolejne kilkadziesiąt lat, to założmy w latach 80-tych ub. wieku prosty lud siedziałby dalej przy lampach naftowych, a elektrownia zaopatrywałaby w prąd jedynie Carskie Sioło ? Mierzi mnie tego typu argumentacja, iż tylko ZSRS czy PRL mogło po wojnie dokonywać elektryfikacj, i rozbudowy infrastrktury, a IIRP (jeżeliby przetrwała) to już nie ... Otóż rozwój cywilizacyjny jest celem każdego państwa !
  3. Elektrowania atomowa w Polsce

    Myślę, że tu kol. secesjonista oddał istotę sprawy: próblem jest ogólnospołeczny, i dotyczy przede wszystkim infrastruktury: nie można zaplanować/ pobudować kilomatra drogi, bo trasa przebiega przez czyjąś działkę, i właścicel natychmiast protestuje (pisze odwołania). Jest to niestety nasza ogólnonarodowa przywara ... Co do budowy samej elektrowni - ile jeszcze razy musi zdrożeć energia (tu: prąd), by ludzie wreszcie zaczęli myśleć ? Czy płacąc więcej za prąd niż np. w Niemczech, a zarabiając trzykrotnie mniej, naszym obywatelom żyje się aż tak dobrze ?
  4. Ja też osobiście nie zabiegałem - zabiegały o to (w imieniu społeczeństwa) kolejne wyłonione w demokratycznych wyborach partie rządzące. Nie cierpię komunistów, ale pisałem wyżej iż do Wspólnoty Europejskiej ciągneło nas już od upadku komuny, i kolejne ekipy rządzące starały się cel ten przybliżyć. A to, że ostanią była ta z SLD z prem. Millerem na czele - nic na to nie poradzę Nie głupi slogan, tylko jedna z 3 alternatyw: 1)Integracja z krajami będącymi raczej średnio zainteresowanymi współpracą z UE (np. Białoruś, czy Rosja); 2)Integracja z UE 3)Bycie współpracujacym z, ale niezależnym od UE (jak np. Szwajcaria) - ale troszkę nam chyba do jej gospodarki brakowało i brakuje ? W porównaniu do funkcjonowania (i rozliczeń) takiej RWPG to nawet najgorszy okres UE (wcześniejszej EWG) jest czasem mlekiem i miodem płynącym
  5. Czy Stalin planował atak na Hitlera w '41 r. ?

    Powodem były wiosenne roztopy, brak rozwiniętej infrastrutury drogowej, i co za tym idzie - ewentualne trudności związane z przemieszczanie się wielkich jednostek i ich logistyką. Niemieccy planiści nie byli idiotami, i wiedzieli, że przy ataku na ZSRS np. w końcu marca Blietzkrieg nie będzie możliwy, i natarcie utknie. Bałkańska "impreza" wybuchła niejako przy okazji, kiedy to Adolf poirytowany nieudolnością Mussoliniego postanowił mu pokazać, jak się wojuje. A kontyngent wojskowy WB w grecji nie stanowił dla Wechrmachtu zagrożenia z południa. Tym bardziej, że na Bałkanach "hasał" Duce ...
  6. Jan Tomasz Gross

    Może odnośnie samej publikacji rozsądniej i rozumniej byłoby się zwrócić na privie do samego autora ? Nie twórzmy OT, i wracajmy do Grossa.
  7. Prewencyjny atak Polski na Niemcy

    Zatem wracajmy ad rem: pozwolę przypomnić sobie moją wcześniejszą wypowiedź: Chodzi o pewną głośną (i poruszaną na wielu forach ) sprawę, na potwierdzenie ktorej nie ma żadnych dokumentów. Otóż w marcu 1933r. marsz. Piłsudski wysyła do Francji emisariuszy, celem wysondowania stanowiska Francuzów w kwestii ataku prewencyjnego na Niemcy. wszystkie rozmowy odbywały się poza oficjalnymi kanałami dyplomatycznymi (stąd brak jakichkolwiek kwitów - nawet nasz ambasador w Paryżu nic o nich nie wiedział !). Francuzi udali Greka, więc w październiku marszałek wysyła ponownie swojego zaufanego Ludwika Morstina (blskiego kolesia gen. Weyganda, szefa SG). Francuzi ponownie mówią "non", i sprawa się rypła. Zgłaszając swą zawoalowaną propozycję wojny prewencyjnej marsz. Piłsudski prawdopodobnie chciał tylko wybadać francuską opinię na ten temat (a nie jak chcą niektórzy -rozpocząć wojenkę). I słówko o naszej ewentualnej "gotowości" do wystapienia: Polska w 1933r. była absolutnie nieprzygotowana na jakiekolwiek działania ofensywne w stosunku do III Rzeszy. Brakowało nam lotnictwa bombowego, i artylerii dużego kalibru do niszczenia umocnień. Brakowalo nam broni pancernej do przełamywania frontu - brygady kawalerii nie na wiele by się tu zdały. W grę (hipotetycznie) mógł wchodzić nasz atak na Prusy Wschodnie (+ zajęcie Danzig z przyległościami). Nie zapominajmy, iż na terenie Prus znajdowaly się fortyfikacje i umocnienia I - wojenne. Teren był trudny, lessisty, najeżony jeziorami i rzekami. Poza tym musieliśmy się liczyć z natychmiastową odpowiedzią Niemiec - atakiem "w plecy" ze Śląska, Wielkopolski, Pomorza zachodniego. O micie 100 tys. Reichswehry też już sie wypowiadałem - były dziesiątki tysięcy rezerwistów, weteranów IWŚ, ktorych można było (bez przeszkolenia) od razu powołać na front. Poza tym w Europie decydujący glos miała Liga Narodów - jak myślicie, jakie byłoby jej stanowisko? A stanowisko międzynaradowej opinii publicznej?
  8. Pamiętam z historii sztuki, że owe pałace były zbudowane pod koniec neolitu (w Knossos i Fajstois). Masz rację, że to był kataklizm, lecz dodam jeszcze drobną uwagę: zostały one odbudowane po jakichś 100 latach, i powtórnie zburzone w 15 lub 14 wieku p.n.e. Warto też napomknąć, iż Kreta doświadczyła inwazji i podoboju ze strony plemion pragreckich w połowie 2 tysiąclecia p.n.e. Trzesięnia ziemi w tamtym regionie to rzecz normalna od tysięcy lat - legendarna jest wręcz katastrofa, jaka nawiedziła odległą o 100 km od Krety wyspę Santoryn (star. Thira) w 1500 roku p.n.e. Na takich kataklizmach wzorował się zapewnie Platon, opisując legendę Atlantydy ...
  9. W tym samym czasie, kiedy trwała Bitwa pod żółtymi Wodami na stronę powstańców przeszły rejestrowe pułki: czehryński, czerkaski i korsuński z Michałem Krzyczewskim na czele. Dowodził on pierwszym z nich, a dowódcy dwóch pozostałych: pułkownik Górski (d-ca pułku czerkaskiego), i pułkownik Wadowski (d-ca pułku pułku korsuńskiego) zginęli z rąk buntowników (podobnie jak i wzmiankowani wyżej dragoni niemieccy). W związku z tym mam pytanie: czy zachowały się w źródłach z epoki jakieś wzmianki o odmowie przejścia na stronę buntowników starszyzny kozackiej lub ich podkomendnych ? Jak się z nimi rozprawiono ?
  10. Są to roszczenia skierowane konkretnie do kogo ? Poczytaj sobie dokładnie, jak to było: http://ue.sarr.com.pl/podstawy/droga2.html Pamiętam, że rozmowy w sprawie naszego wejścia do UE prowadził w Kopenhadze ex-komunista Miller (był wtedy premierem). Co do wzmiankowanej "oligarchii urzędniczej" - ponoć co 10-ty urzędas idzie do zwolnienia, czyli nie jest tak źle
  11. Prewencyjny atak Polski na Niemcy

    Moje stanowisko prezentowałem już wielokrotnie. Do końca 1938r. zagrożeniem nr 1 był dla nas ZSRS (rewanż za rok 1920), i pod ewentulną napaść Sowietów przygotowywaliśmy planistyke wojenną oraz armię. Tak naprawdę to dopiero przełom roku 1938/39 uświadomił naszym decydentom o realnym zagrożeniu ze strony III Rzeszy. Z końcem lutego 1939r. Szef SG, gen. Wacław Stachiewicz zostaje wezwany do GISZ, o trzymuje polecenie przerwania prac nad planem wojny z Rosją Sowiecką, i błyskawicznego przygotowania planu "Z" - wojny z Niemcami. Wydarzenia z 15 i 23 marca 1939r. spowodowały zaskoczenie w IIRP, i nerwowe kroki. W tymże miesiącu dowódcy armii otrzymali w GISZ polecenia przygotowania planistyki i prac w powierzonych im odcinkach obrony.... Chciałbym podkreślić, że O/II SG funkcjonował prawidłowo, i dostarczał GISZ dosyć precyzjnych informacji o przygotowaniach wojennych III Rzeszy. Powszechnie sądzono, iż Hitler chce wymusić na Polsce ustępstwa, szantażując ją wojną (vide: rozmowa Ribbentropa z Lipskim 13 marca 1939r.). Nie przypuszczano, że dojdzie do wojny, zakładano, że powtórzy się scenariusz z 1938r. Poza tym doskonale zdawano sobie sprawę, iż w pojedynkę nie damy sobie rady z III Rzeszą (vide: wypowiedzi marsz. Rydza - Śmigłego, czy dosadna ministra MSWoj. gen. Kasprzyckiego), i przyszła (ewentualna) wojna będzie miała charakter koalicyjny. Przez to II RP potworzyła koalicje/ sojusze. Slogany propagandowe typu "Nie oddamy ani guzika" były tylko czczą "agitką", i miały na celu tylko skonsolidowanie społeczeństwa. I teraz najważniejsze pytanie: czy zdawano sobie sprawę z realnego zagrożenia ? Moim zdaniem - nie do końca. Nie sądzono, że Hitler będzie na tyle szalony, by walczyć na dwa fronty, nie sądzono też, iż III Rzesza jest już gotowa do wojny (vide: mój powyższy post). Nie wiedziano też co to jest "Blitzkrieg",nie znano jeszcze złowieszczego określenia "Wojny Totalnej", jednak na usprawiedliwienie naszych ówczesnych decydentów dodam, iż Hitlerowi udało się oszukać nie tylko ich, lecz Europę, i cały świat ...
  12. Jan Tomasz Gross

    Mnie jednak chodzi o coś innego, a mianowicie o wspólną dla niemal wszystkich kierunków studiów wzmiankowaną metodologię, czyli przedmiot, który PRYGOTOWUJE i UCZY studentów, jak prawidłowo pisać pracę i dobierać żródła. Wydaje mi się, że jest to jeden z nielicznych wspólnych mianowników, jakie obowiązywały i obowiązują na wszystkich kierunkach. I niestety: ocena rzetelności p. Grossa pod tym kątem nie wypada najlepiej. Odnośnie pisana publikacji historycznych - skoro się ktoś za pisanie tejże zabiera (nieważne, czy historyk z zawodu, czy z zamiłowania), to też pewne reguły go obowiązują: bo albo wychodzi rzetelna publikacja, albo stritce historyczna beletrystyka. Gdzieś w tle pojawia się też niebezpieczeństwo: otóż przychodzą kolejne roczniki studentów, którzy będą pisać swoje prace licencjackie/ magisterskie. Będą też poszukiwać źródeł ( w tym i publikacji). Ktoś, kto będzie za ileś tam lat pisał pracę tematycznie zbliżoną do Holocaustu czy zbrodni w IIWŚ siłą rzeczy sięgnie po publikację (i zacytuje ją) T. Grossa, powielając dalej jego błędy ... Tematyka stosunków polsko - żydowskich w czasie IIWŚ jest zbyt skomplikowana i trudna (nie jedno mamy za paznokciami), by nią wybiórczo manipulować i dokonywać konfabulacji ...
  13. Filmy historyczne Andrzeja Wajdy

    Ja nie krytykuję całokształtu twórczości reżysera A. Wajdy, tylko konkretny film (a precyzyjniej: jego fragment). Powtórzę może (i rozszerzę) moje zastrzeżenia: co to za czołgi, wyglądem przypominające PzKpfw V "Panther" (które wprowadzono do służby dopiero w 1943r.) w 1939r. ???? Dlaczego rotmistrz (d-ca) walczy w mundurze galowym (tj. z patkami na kołnierzu), a nie polowym (tylko z dystynkcjami na pagonach) ? W jakiej to szarży nasi ułani w 1939r. masowo użyli lanc ? Domniemywam też, że reżyser posiłkował się jakimś wojskowym konsultantem historycznym, i zapewnie bazował na relacji szarży pod Krojantami (dokonaną przez 2 szwadrony 18 pułku ułanów z Pomorskiej BK, wieczorem 1 września 1939r. na elementy II baonu 76 ppzmot. z 20 DPZmot. XIX KPanc. gen. Guderiana). Jednak jest małe ale - samochody pancerne (a nie czołgi) zmasakrowały ułanów, lecz nikt na nie nie szarżował, ponieważ pojawiły się przypadkowo w drugiej fazie bitwy.
  14. Prewencyjny atak Polski na Niemcy

    Nie wiemy, jaka była wiara w ową teorię w społeczeństwie IIRP (brakuje wiarygodnych danych, podpartych np. metodą sondażu diagnostycznego). Czytając natomiast ten temat i wypowiedzi niektórych userów w nim piszących jesteśmy skłonni sądzić, iż taka wiara istnieje w społeczeństwie do dziś ...
  15. Jan Tomasz Gross

    Może tytułem odpowiedzi zacytuję mój wcześniejszy post: Z jednym zastrzeżeniem - naukowiec (w tym: historyk) piszący swą pracę nie może notorycznie popełniać wytykanych błędów, ponieważ dalsza jego praca traci sens (kłaniają się podstawy metodologii). Znacznie gorzej, gdy ów naukowiec nie chce błędów owych dostrzec, i się do nich ustosunkować. U T. Grossa błędy owe można znaleźć w każdej kolejnej popełnionej przez niego publikacji, toteż wartość merytoryczna tejże zbliża sie niebezpiecznie do beletrystyki Albinosie - pracę licencjacką napisałem na Wydz. Pedagogiki i Psychologii UMCS. Obowiązywały mnie takie same reguły (metodologia), oraz kwerenda (czynność polegająca na zbieraniu lub poszukiwaniu informacji w aktach, bibliotekach, itp.), jak przy pracy o dajmy na to mojej ulbionej 10BK na Wydz. Historii.To, że T. Gross jest socjologiem, absolutnie z niczego go nie tłumaczy. Gwoli przypomnienia dodam też, iż user znamienity tego forum TomaszN, który popełnił kilka (rzetelnych) publikacji historycznych, jest inżynierem, a nie historykiem
  16. Znowu się zaczyna ... intervojagerze - to nie Unia nas prosiła, byśmy do niej wstąpili - to raz. Dwa - to myśmy o członkostwo w niej zabiegali przez niemal 15 lat ... Co do warunków akcesu - takie mamy, jakie wynegocjowali nasi negocjatorzy, wiec może pretensje trzeba kierować do nich, a nie do UE ? Po upadku komuny cel był jasny: integracja z demokratycznymi strukturami europejskimi, a nie z Białorusią, Kubą, czy Mongolią Na obecną sytuację w UE, oraz kurs euro wpływ ma ogólnoświatowy kryzys gospodarczy, wywołany przez USA. Tak jeast od dwóch lat, i nic na to nie poradzimy: PE próbuje z tym walczyć, ale wiele państw żyjących "na kredyt" doprowadziło swoje finanse publiczne do ruiny, a jest zły czas, by się podnieść ...
  17. Prewencyjny atak Polski na Niemcy

    Przede wszystkim: nie doceniono błyskawicznego przestawienia się III Rzeszy do produkcji wojennej, i możliwości (skali) tejże. Popełniono też błąd w obliczeniach możliwości mobilizacyjnych Wehrmachtu (vide: kalkulacje zestawienia roczników poborowych, które przedstawiłem wyżej): jak to możliwe, iż przez długie lata pokutował mit słabej 100 tys. Reichswehry, skoro w okresie 1938/39 cały zmobilizowany Wehrmacht miał liczyć ponad 4 600 000 żołnierzy* ??? Jak to możliwe, że w ciągu ponad 3 lat niemieckie siły zbrojne powiększyły się 46-krotnie ??? Kto tu nie odrobił pracy domowej z analizy możliwości III Rzeszy ? __________________________________________________________ Cz. Grzelak, H. Stańczyk, Kampania Polska 1939r., OW Rytm W-wa 2005, s.38.
  18. Filmy historyczne Andrzeja Wajdy

    Za scenę z 6 min. 44 sek. linku: http://www.youtube.com/watch?v=KFLCAboEyik&feature=related reżysera oceniam bardzo negatywnie (pomijam już mundur galowy d-cy, i nieudolnie przemalowane T-34/85). Miała być wyrazem bezsilności WP w 1939r., a narobiła mnóstwa szkód w świadomości obywateli PRL-u, gdzie to prymitywny (sancyjny) ułan z szabelką na koniku atakuje czołgi ...
  19. Prewencyjny atak Polski na Niemcy

    Pozwoliłem sobie na wklejenie cytatu ze str: http://bolekchrobry.tripod.com/polishinformationcenter19391945/id14.html Jak widzimy - jeszcze nawet wiosną 1938r. niedoceniano Wehrmachtu i Hitlera, i bagatelizowano zagrożenie, naiwnie deprecjonowano możliwości III Rzeszy. Czy inaczej miano sądzić w latach 1933-35 ?
  20. Prewencyjny atak Polski na Niemcy

    Ten utworzony w marcu 1935r. przez Hitlera (z wcześniejszej Reichswehry). O jakim czasookresie dyskutujemy ? Hmmm .... to jest ograniczona przez LN liczba sił zbrojnych (Reichswehra), którą wolno było posiadać Niemcom. Jednak .... sama SA (Sturmabteilungen) w 1934 liczyła 3,2 mln członków. W roku 1932 opracowano plan potrojenia stanów armii w okresie 1933-1938 do 460 tys. ludzi zebranych w 21 DP i 6 DK. Gdy w styczniu 1933 Hitler doszedła do władzy rozpoczęła się skryta realizacja tego planu, który po pewnych korektach otrzymał nazwę "Umbau Plan". W październiku 1933 rozpoczęły pracę komisje uzupełnień. Rok później armia liczyła już 240 tys. ludzi (21 DP, 3 DK). W marcu 1935 Raichstag uchwalił ustawę o powszechnej służbie wojskowej i armii zorganizowanej w 12 korpusów i 36 DP. W tym czasie formowano już 3 dodatkowe DP i całkowitą nowość 3 D Pancerne. Stan faktyczny armii zbliżył się do 300 tys. ludzi. Pozostawie to bez komentarza, bo równie dobrze Sowieci mogliby też chcieć odzyskać tereny RP, które leżały przez długi czas w ich zaborze ...
  21. Filmy historyczne Andrzeja Wajdy

    A. Wajda jest reżyserem, który tworzy fabularne filmy kostiumowe (przeważnie) na kanwie adaptacji literackich. Dla mnie najgorszym filmem tego reżysera jest "Lotna" ...
  22. Prewencyjny atak Polski na Niemcy

    https://forum.historia.org.pl/topic/369-zdrada-sojusznikow/ Wiem. Jednak nie wyobrażam sobie zaatakawonia przez IIRP 80-milionowego kraju z prężną gospodarką 30 dywizjami piechoty (+ kilkoma rezerwowymi), i 11 brygadami kawalerii ...
  23. Prewencyjny atak Polski na Niemcy

    Tzn. dla kogo oczywisty ? Bo Adolfowi w tym czasie solą w oku była Czechosłowacja, a nie Pomorze Gdańskie ... Z początku chciał tylko FS Danzig, i połączenia eksterytorialnego Prus Wsch. z Pomorzem. Później roszczenia zaczęły rosnąć. Czym byś chciał zaatakować Prusy Wchodnie ? Przecież nie można było pozostawić całej granicy zachodniej i południowo - zachodniej bez silnej osłony, bo szybciej niż ty w Königsbergu Wehrmacht znalazłby się w Warszawie ...
  24. Czy Stalin planował atak na Hitlera w '41 r. ?

    A ja chciałbym rzucić okiem na jakieś dokumenty, oczywistość tą potwierdzające (oczywiście - inne niż teorie produkowane przez wzmiankowanego Riezuna ). Jeżeli analogicznie przeanalizujemy rozmieszczenie WP w trzeciej dekadzie sierpnia 1939r. na terenie II RP, to idąc dalej twoją metodą dojdziemy do wniosku, iż marsz. Rydz - Śmigły zamierzał ... zaatakować III Rzeszę ! :thumbup: Jakoś tak wiosną nie dało się zaatakować (pomijając kampanię bałkańską) ZSRS - zgadnij - dlaczego ?
  25. Rudolf Hess w Wielkiej Brytanii

    Wybór jednak był, istniał, i IIRP z tego wybory skorzystała, wiążąc się paktami i traktatami ze starymi demokracjami zachodu (Wielka Brytania i Francja). Usiłowaliśmy utrzymywać poprawne stosunki zarówno z III Rzeszą, jak i z ZSRS (podpisując z nimi np. pakty o nieagresji), jednocześnie asekurując się umowami z w/w zachodnimi państwami, oraz Rumunią. Czy można było było inaczej prowadzić politykę zagraniczną ? Obawiam się jednak, iż zajęcie wzmiankowanej Czechosłowacji miało kolosalny wpływ na położenie geopolityczne i militarne IIRP (z trzech stron groził nam atak), oraz miało brzemienne skutki we wrześniu 1939r.: Polska została "oskrzydlona" przez Wehrmacht od południa (np. ze Słowacji wyszło silne uderzenie 14.Armii, które odcięło odwrót naszym formacjom wycofującym się ku granicy z Węgrami). Sprawa jest nierozwiązana, i w tej chwili jesteśmy na etapie tworzenia hipotez. Mogła to też być zdrada R. Hessa, który już wtedy mógł mieć dość Adolfa
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.