-
Zawartość
3,811 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez ciekawy
-
Ad.4 Przychodzi mi na myśl pobyt prewencyjny w Berezie Kartuskiej
-
Czy w czasach PRL był lepiej?
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Z tym się akurat nie zetknąłem, ale pamiętam inną absurdalną sytuację: otóż Władza Ludowa doszła do wniosku, że nasz dom nie spełnia socjalistycznych norm estetycznych (tj. postawiony z czerwonej cegły, i nie jest otynkowany) Przyszedł urzędowy nakaz .... otynkowania prywatnego domu (sic!) Zwróciliśmy się z pismem, iż nie posiadamy mat. budowlanych (w tym nieosiągalnego cementu), i owego zalecenia spełnić nie możemy (tym bardziej, że w żadnych składach cementu nie było, a jak już był, to był ... reglamentowany) :)Na co Władza wydała nam (po namyśle) stosowną asygnatę, na zakup tegoż dobra luxusowego, jakim (wtedy) bez wątpienia był cement . Z innych fajnych "rzeczy" pamiętam jeszcze Akcję "Posesja" - otóz chodziła sobie "trojka" (milicjant, strażak, i jakiś bliżej niezidentyfikowany typ) po obejściach i domach, sprawdzając, czy ma się ... porządek (pod pretekstem zagrożenia pożarowego ). Mogli "wniknąć" w to, co mamy na strychu, w piwnicy, w budynkach i garażach, a także wokół nich. Oczywiście - to wszystko dla dobra obywatela -
Nie bardzo. Np. WP nie musiało Sowietom niszczyć portów bałtyckich ani Kronsztadu. Nie musieliśmy organizować wypraw bombowych, których trasa lotu przebiegałaby przez wraże terytoria. Wystarczyło maksymalnie im przeszkadzać i utrudniać. Tego własnie się obawiałem. Kolega w dalszym ciągu nie odpowiedział mi na pytanie, w jaki sposób sowiecka wyprawa bombowa przeleci niepostrzeżenie przez terytorium/ nad wodami terytorialnymi (kolejno): Estonii, Łotwy, Litwy, III Rzeszy i Polski ? Jak zapewni sobie osłonę myśliwską, skoro ówczesny sowiecki hi-tech, I-16 miał zasięg ok. 600 km (nietrudno więc obliczyć, że już nad Litwą maszyny te będą musiały zawrócić), a dodatkowe zbiorniki paliwa nie były ówczesnemu sowieckiemu lotnictwu niepotrzebne/ nieznane ? Poza tym przypomnę koledze, iż RU "Hel" był intensywnie bombardowany przez Luftwaffe (oraz ostrzeliwany przez jednostki Kriegsmarine) przez cały wrzesień, i nalote te nie złamaly jego zdolności obronnych ? To sobie darujmy, nie ma to żadnego związku z tematem, i nie twórzmy niepotrzebnego OT. http://pl.wikipedia.org/wiki/Pancerniki_typu_Gangut
-
B-K-W, Wojciech Zalewski, Piotrków 1939, Bellona 2000.
-
Bitwa warszawska - komu przypisywać zwycięstwo?
ciekawy odpowiedział bartecki → temat → Bitwy, wojny i kampanie
A co to ma wspólnego z tematem, czyli przypisaniem zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej ??? -
Dobre TB-3 wyciąga (prędkość max.) jakieś 185 km/h. Prędkość przelotowa to ok. 140 km/h. Nasze myśliwskie P.11c rozwijały jakieś 375 km/h. Dlatego też dwadzieścia dwa nasze samoloty myśliwskie P.11c z 4.pułku lotniczego z Torunia (III/4 dyon myśliwski) po krótkim czasie dokonałaby "jesieni średniowiecza". Resztę poprawiłaby nasza opl zlokalizowana na Helu W czasie dużo większego zagrożenia w latach 1919-1920 pomoc zachodu via Bałtyk okazała się nieoceniona
-
A czy ja gdziekolwiek i kiedykolwiek wysnunąłem ci taką propozycję ?
-
Bitwa warszawska - komu przypisywać zwycięstwo?
ciekawy odpowiedział bartecki → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Kol. FSO - jakoś tak się dziwnie składa, że odpowiedzialność za wygraną (a także przegraną) bitwę/ wojnę na przestrzeni ostatnich kilku tysięcy lat ponoszą wodzowie, którzy dowodzą całą armią, a nie oficerowie ich sztabów, czy dowódcy poszczególnych formacji. To wszelakiej maści marszałkowie, hetmani, wezyrowie i inne tego typu szarże (a nie ich podwładni) tłumaczą się później przed królem/ prezydentem/ społeczeństwem ... -
Niezmiennie: Heineken :zpuchar: To istnieje Tyskie lub Carlsberg strong ??? Popatrz - a ja myślałem, że pierwszy posiłek jesz tradycyjnie: Weißwurst mit prezzel, süßem Senf und Bier (+ Schnaps, natürlich) I żeby nie było: w tej kwestii zgadzam się z kol. Glaisichem w 100%
-
1. Kwestia zasadnicza: niech kol. FSO tak wyznaczy sowieckim bombowcom trasę przelotu, by startując z lotniska spod Lenigradu dolecialy na Hel, nie naruszając przestrzeni powietrznej żadnego kraju :thumbup: Taki nalot ze trzech, czterech dyonów TB-3 byłby iście hardcorowym wyczynem, godnym uwiecznienia w jakiejś kronice filmowej Wszystkie naraz jednocześnie ? To równie dobrze możemy założyć, iż na Kronsztad spadnie meteoryt Zostaniemy o nich poinformowani przez Helsinki i Rygę. Owe zapory w pierwszej kolejności utrudniłyby żeglugę bałtycką Finlandii i Estonii. 4 Ile wilczych stad ? Jedno duże (3 szt. op), i jedno małe stadko (2 szt.op) W realu większość naszych niszczycieli (i wszystkie okręty podwodne) zdołały zagrać na nosie potężnej Kriegsmarine - skoro ci byli blizsi, i się udało, to co mogła nam uczynić odległa flota sowiecka ?
-
A może Nałęczów (już był stolicą) ?
-
Skoro bawimy się w hipotetyczne szanse ataku ... 1. Trałowce. Pamiętajmy, że zaminowaliśmy te wody - w avangardzie sowieckiego zespołu podążają różnej maści trałowce. Operacja trałowania przebiega przy niewielkiej prędkości, i prędkość ta ogranicza poruszanie się całego wrażego zespołu, który może płynąć ściśle określonym torem. 2. Wilcze stado. Wiceadmirał J. Unrug jest ekspertem od walki op, i planuje operację pod względem taktycznym Nasz dyon okrętów podwodnych jest ustawiony wachlarzem w kierunku cieśniny wyjścia zatoki Fińskiej. Czekamy, co się pojawi w celownikach peryskopów. 3. Atak. Po zlokalizowaniu i namierzeniu celów następuje salwa torpedowa. Następnie druga. Później pozostaje tylko wykonać zwrot o 180 stopni, i pruć max. prędkością diesli w kier. Helu, by znowu przyjąć dogodne pozcje na zaczajce. Ot - takie partyzanckie "shot and run"
-
1920. Wojna i miłość
ciekawy odpowiedział montezuma1985 → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
A kto to jest ów Sybieniow ? -
Próbowaliśmy wykonywać stałe patrole w interesującym nas akwenie. Skutek był że tak się wyrażę niezbyt fartowny: otóż w lutym 1936r. ORP "Ryś" odbywając patrol w Zatoce Fińskiej, został wytropiony przez dwa radzieckie niszczyciele i zmuszony do wynurzenia i udania się do Kronsztadu w celu wyjaśnień. Po formalnościach i wojnie nerwów okręt wrócił do Gdyni.
-
A choćby tutaj: https://forum.historia.org.pl/topic/695-orp-piorun-vs-bismarck/ (post #15) - jakże cenny i merytoryczny głos w dyskusji o zatopieniu "Bismarca" Z ciekawostek napomknę tylko, że w dramacie wojennym L. Buczkowskiego "Orzeł" z 1959r. samego "Orła" zagrał jego brat "bliźniak", ORP "Sęp". Natomiast w roli kucharza wystąpił całkowiecie jeszcze wtedy nieznany Stanisław Bareja ...
-
A mnie zastanawia co innego: kiedy wreszcie skończy się robota a'la PRL ? Kiedy mistrzowie fuszerki, partacze i brakoroby ukarani wysokimi karami znikną zupelnie z przetargów budowlanych ? Jak można budować np. autostradę w tempie 1 km rocznie ??? Czy prawie 4 lata na wybudowanie stadionu to mało ? Jak budowlańcy moga ciągle zwalać winę na kogoś, a nigdy na siebie ? Czy wreszcie pojawią solidne i metodyczne kontrole na wielkich inwestycjach ?
-
Czy w czasach PRL był lepiej?
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Niezmiennie od ponad ćwierćwiecza (a także, w porywach, Gillette Cool Wave). Do pracy jeżdżę oldscoolowym, czarnym holenderskim rowerem z fantazyjną kierownicą Wracając jednak do tematu: oczywiście, że w III RP też prowadzi się podłuchy i inwigiliację, ale jak słusznie zauważono powyżej - w wypadku wytypowanych osób. Jednak tego typu praktyki na masową skalę (w demokratycznym społeczeństwie) doprowadziły by nasze służby specjalne do olbrzymich kłopotów. W PRL-u natomiast robiono to niejako z "urzędu" ... -
1920. Wojna i miłość
ciekawy odpowiedział montezuma1985 → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
No dobrze - są. Ale co z tego ma wynikać ? Owe "grupy aktorow" grające w wczasie, gdy oni sami są na topie to rzecz normalna w naszej kinematografii (wystarczy napomknąć o latach 90-tych ub. w. i produkcjach Pasikowskiego, gdzie na topie byli Linda, Lubaszenko, Pazura, Konradt, czy Żmijewski). Jednak dobranie odpowiedniego aktora do roli, jaką ma grać - to juz sztuka nie lada. Osobiście uważam, że aktor Wesołowski bardziej nadaje się do ról amantów, niż wojskowych. Tu akurat się zgadzam ... -
Niedługo minie 4 lata od chwili, gdy napisałem ten post. przewidziałem, że będzie źle, ale że aż tak źle - tego nie przewidziały nawet czarne scenariusze ... Autostrad jak nie bylo, tak nie ma (to było do przewodzenia), ale że inwestorzy posiadający tyle czasu i pieniędzy nie ukończą stadionów na czas ??????????????
-
Duży zasięg był cechą jak najbardziej porządaną, wielkość - już jak by mniej ... Bałtyk jako płytkie morze szelfowe nie hołubił dużych jednostek podwodnych. Dobrze, że nie ma tu pewnego experta - marynisty, ktory od razu wyskoczyłby z teorią obłąkanych, prymitywnych decydentów sanacyjnych, których ambicje mocarstwowo - kolonialne tłumaczyłyby posiadanie okrętów oceanicznych dalekiego zasięgu ...
-
Czy w czasach PRL był lepiej?
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Wiem, że obecnie listów nie czytają smutni panowie oddelegowani do Urzędów Pocztowych. W paczkach nikt mi nie grzebie, tak samo nie podsłuchują mnie przy prowadzeniu rozmów telefonicznych. Nie jest też powodem do przesłuchań posiadanie wujka za granicą, lub pobyt za nią. Mogę sie publicznie wyrażać krytycznie o partii rządzącej, i nie pójdę za to do więzienia. Policja nie może mnie bezprawnie zatrzymywać, bić i przesłuchiwać. Jeżeli chcę kupić sobie jeansy lub dezodorant Old Spice nie muszę skombinowac sobie dolarów lub bonów, i udawać się na zakupy do specjalistycznych placówek (typu "Pewex" lub "Baltona"), tylko idę do najbliższego sklepu za rogiem. -
Na sowieckie przestarzałe drednoty - jak znalazł Jednak wielkość i zasięg naszych dwóch "drapieżnych ptaszków" predysponował ich do okrętów oceanicznych ... Ciekawe, dlaczego ?
-
Prześladowania komunistów
ciekawy odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Może owe "zejście ze sceny dziejowej" było tożsame z massengrobami dla burżuazji ? -
Dlaczego nie wykorzystaliśmy wojny trzydziestoletniej do rozszerzenie terytorium?
ciekawy odpowiedział STK → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Kojarzę, że nie zawsze tak bywało. Krzynkę wcześniej siły koronne przekroczyły grancię cesarskiego Śląska, i w bitwie pod Byczyną (1588r.) pokonały Arcyksięcia Maksymiliana III Habsburga, biorąc go do niewoli. Jednak zastanwiam się nad innym kierunkiem ekspansji: na północ. W 1618 za zgodą Zygmunta III Wazy wobec wygaśnięcia linii pruskiej po śmierci Albrechta Fryderyka, elektor brandenburski Jan Zygmunt Hohenzollern przejął jego posiadłości i od tej chwili Księstwo Pruskie było w unii z Brandenburgią (jako Brandenburgia-Prusy). Czy to nie był ostatni dzwonek, by wspólnie z Litwą (oraz przy pomocy Kozaków Zaporoskich) dokonać zajęcia i podziału (teorytycznie) zhołdowanego terytorium ? -
Chciałbym to przeczytać - takie rzeczy przeszły w PRL-u przez cenzurę ? A czy nie przyszło Ci do głowy, że od początku czerwca 1989r. można już było pisać o wszystkim w podręcznikach historii ?