-
Zawartość
3,811 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez ciekawy
-
Zamieszki w stolicy na Święto Niepodległości 2011 i 2012
ciekawy odpowiedział Jaś Puchatek → temat → Hyde park
http://fakty.interia.pl/polska/news/kolorowa-niepodlegla-blokuje-marsz-niepodleglosci,1720227 I komentarz userki do newsa: patriotyczny marsz. Byłam i na własne oczy widziałam: uczestnicy szli spokojnie, było dużo starszych ludzi, całe rodziny. Organizatorzy prosili cały czas, aby osoby posiadające jakiekolwiek petardy OPUŚCIłY marsz. Ale i tak zamaskowane chłystki NA OBRZEŻACH marszu rzucały petardy. To NIE BYLI UCZESTNICY MARSZU, lecz zorganizowane bandy prowokatorów. Palili też race, które dawały mnóstwo dymu, co skłoniło część ludzi do wycofania się z marszu. I o to pewnie chodziło. Ludzie mówili, że są tu ci sami ludzie co w "kolorowej" demonstracji. Na własne oczy widziałam uczestnika z flagą zarzuconą na neonowe, tęczowe ubranko. Ciekawe, czy wolne media to zamieszczą. -
Sprzęt polski w rękach najeźdźców
ciekawy odpowiedział widiowy7 → temat → Niemcy i Rosjanie a wrzesień 1939 r.
Trochę zdjęć sprzętu zdobytego przez Niemców: http://www.audiovis.nac.gov.pl/haslo/476:3/ -
Prześladowania komunistów
ciekawy odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Ależ skądże znowu - dalekim od tego I nic mi się nie pomyliło - po prostu: historii wpajanej nam w okresie PRL-u (czyli tej made in USSR), a prezentowaną nam przez niektórych userów przeciwstawiam tą współczesną, odkłamaną dzięki badaniom IPN-u (przedstawiłem link do strony). Gdzie tu miejsce na erystykę ? -
Prześladowania komunistów
ciekawy odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Za to na tej made in USSR zajadę, że ha .... To bardzo dobrze że IPN istnieje, ponieważ przez 45 lat PRL-u karmiono nas papką, że zbrodni na Narodzie Polskim dokonywali w czasie II WŚ tylko hitlerowcy. A po wojnie to władza ludowa walczyła z reakcyjnym podziemiem, zaplutym karłem londyńskiej reakcji W Jak zwrócisz się z zapytaniem do IPN-u, to ci takowe dowody pokażą. Ale wtedy ty powiesz, że są sfałszowane przez "burżuazyjny" IPN Przypominam ci że piszesz o bandzie bandytów i terorrystów, którzy działali na rzecz destabilizacji kraju, w którym żyjesz, i którego jesteś obywatelem .... Poza tym - jak mogła partia równocześnie wydawać rozkazy do wykonywania zamachów, i jednocześnie je potępiać ? O - tak. Hołdując zasadzie: śmierć jednostki to tragedia, śmierć mas jest niczym. I w imię tej maksymy w Rosji komuniści wykończyli 20 mln ludzi. Ilość ofiar komunizmu na całym świecie szacuje się na co najmniej 100 mln ludzi. Samuelu - czy ci się przypadkiem epoki nie pomyliły (i to co najmniej o 80 lat) ? -
"Bitwa Warszawska 1920" - film Jerzego Hoffmana
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Jak wyżej napisałem - film mi się nie podobał, i nic już tego nie zmieni. Nie mogę się jednak zgodzić z niektórymi tezami stronniczej ("antypiłudczykowskiej") recenzji: Ktoś powie – dobrze, ale to jest film fabularny, nie musi być podręcznikiem historii. Zgoda, tylko gdyby w filmie występowały jedynie postaci fikcyjne, a nie historyczne, i gdyby fabuła była całkowicie fikcyjna, a jedynie osadzona w tzw. realiach epoki – można byłoby machnąć ręką. Jednak w tym filmie na ekranie widzimy polityków i wojskowych II RP, którzy istnieli naprawdę, o których pisze się prace naukowe, którzy są na kartach podręczników. Wymieńmy tylko najważniejszych: Józef Piłsudski, Władysław Grabski, Józef Haller, Tadeusz Rozwadowski, Wincenty Witos, Władysław Sikorski… W związku z tym mam pytanie: czy we wcześniejszych filmach J. Hoffmana (tj. "Ogniem i mieczem", "Pan Wołodjowski", "Potop") nie występowały postacie historyczne istniejące naprawdę (np. król Jan Kazimierz, Jan III Sobieski, B. Radziwiłł, J. Wiśniowiecki, B. Chmielnicki, Karol Gustaw, etc.) ? Czy filmy te nie traktowały o prawdziwych, ważnych w historii Polski wydarzeniach (Najazd szwedzki, turecki, rebelia Chmielnickiego) ? Czy filmy te traktujemy jako podręcznik do historii ??? Otóż nie ! Reżyser bazując na prozie Sienkiewicza przedstawia w w/w filmach luźne, fikcyjne wątki (zazwyczaj miłosne), dziejące się w tle ważnych wydarzeń historycznych. Jednak dla Pana, Mości Panie Janie Engelgard owe filmy (nawiasem mówiąc - pełne błędów historycznych i hiperpoprawności politycznej) są OK. Dlaczego ? Odpowiedź jest prosta - bo nie ma tam Marszałka Piłsudskiego, którego szczerze i z przekonaniem Pan nie lubi -
Prześladowania komunistów
ciekawy odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Władysław Kniewski (1902–1925), Henryk Rutkowski (1903–1925) Działacze komunistyczni, członkowie Związku Młodzieży Komunistycznej w Polsce, członkowie specjalnej bojówki terrorystycznej dowodzonej przez Władysława Hibnera. Kniewski urodził się w roku 1902. Rutkowski – rok później – w 1903. Jako nastolatkowie obaj walczyli na frontach walk o niepodległość. Kniewski - w wojnie 1920 roku; Rutkowski – w obronie Lwowa w 1919 r. Po zakończeniu działań wojennych obaj zaczęli pracować jako robotnicy, stopniowo zaczęli też angażować się w działalność przeciwko odrodzonemu Państwu Polskiemu, wiążąc się ze środowiskami komunistycznymi. W 1922 r. wstąpili do Związku Młodzieży Komunistycznej w Polsce, młodzieżowej przybudówki Komunistycznej Partii Robotniczej Polski (od 1925 r. – Komunistycznej Partii Polski). Kniewski wszedł w skład Komitetu Centralnego tej organizacji. W 1923 r. obaj zostali aresztowani i skazani na dwa lata domu poprawczego za działalność wywrotową. Na wolność wyszli wiosną 1925 roku. W tym czasie komuniści prowadzili nie tylko propagandową, lecz także czynną działalność wymierzoną w struktury Rzeczypospolitej, a przede wszystkim Wojska Polskiego. Na bazie środowisk komunistycznych stworzyli sprawnie działającą siatkę wywiadowczo-dywersyjną, działającą na rzecz ZSRR, koordynowaną przez urzędników sowieckiego poselstwa w Warszawie. Poprzez realizowaną przez Wydział Wojskowy KPRP działalność dywersyjną i agitacyjną wśród żołnierzy i robotników (ze szczególnym naciskiem na pracowników zakładów zbrojeniowych), a także nasilenie zamachów i akcji terrorystycznych, strajków, demonstracji i zamieszek ulicznych, zamierzano pogłębić destabilizację państwa polskiego, przeżywającego trudności ekonomiczne i społeczne. Obok licznych działań terrorystycznych podjęto przygotowania do zamachu na Józefa Piłsudskiego w Sulejówku, tak aby upozorować, że sprawcami byli członkowie studenckiej bojówki endeckiej. Celem było sprowokowanie rozruchów albo nawet wojny domowej w Polsce. Planu zabójstwa byłego Naczelnika Państwa nie zrealizowano, ale głośna stała się inna akcja – 13 października 1923 r. podłożono pochodzące z sowieckiego poselstwa ładunki wybuchowe pod składem amunicji w warszawskiej Cytadeli. Eksplozja, oprócz wielu rannych, pochłonęła kilkanaście ofiar śmiertelnych, w tym żołnierzy ćwiczących w pobliżu musztrę.Na dużą skalę prowadzono akcje dywersyjne na ziemiach wschodnich RP, koordynowane przez specjalnie powołaną komórkę Kominternu. Z ZSRR poprzez granicę przerzucano systematycznie broń i zaopatrzenie dla tworzonych przez komunistów bojówek i oddziałów dywersyjnych, które miały podsycać antagonizmy narodowościowe oraz organizować i wspomagać bunty białoruskie i ukraińskie w Polsce. Urządzano napady na urzędy państwowe i majątki ziemskie. Dokonywano zabójstw polskich funkcjonariuszy i urzędników, oficerów Wojska Polskiego i Korpusu Ochrony Pogranicza, policjantów, ziemian. Głośnym echem odbił się m.in. napad na powiatowe miasteczko kresowe Stołpce latem 1924 roku. W maju 1924 roku w Łodzi komunista Samuel Engel zamordował policjanta, w lipcu udaremniono próbę wysadzenia składu amunicji we Lwowie. Specjalnie wydzielone komórki komunistyczne realizowały wyroki śmierci. W takich okolicznościach w połowie lat 20. utworzono „centralną bojówkę”, na której czele stanął dodatkowo przeszkolony w ZSRR Władysław Hibner. Kniewski i Rutkowski po wyjściu na wolność znaleźli się wśród jej członków, wyznaczonych do realizacji zadań specjalnych – zabójstw i akcji terrorystycznych. Obaj – Kniewski i Rutkowski – wzięli udział w próbie zamachu, dokonanej 17 lipca 1925 r. Stanowili ochronę Władysława Hibnera, który zamierzał zamordować Józefa Cechnowskiego, byłego członka warszawskich władz partii komunistycznej. Zamach był nieudany, gdyż oczekujący na Cechnowskiego zamachowcy zostali wylegitymowani przez policję. Kniewski i Rutkowski rozpoczęli bezładną strzelaninę na ulicach Warszawy, zabijając i raniąc przechodniów. Podczas pościgu zginął także jeden z policjantów. Ostatecznie dzięki sprawnej akcji policji zarówno Kniewski i Rutkowski, jak i Hibner zostali schwytani i obezwładnieni. Za popełnione zbrodnie Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Hibnera, Kniewskiego i Rutkowskiego na karę śmierci. Prezydent RP Stanisław Wojciechowski nie skorzystał z prawa łaski. Wszyscy trzej zostali rozstrzelani 21 sierpnia 1925 r. W latach powojennych kreowano ich na ofiary „walki o wyzwolenie społeczne”, zupełnie przemilczając zarówno charakter wymierzonej w niepodległość Polski działalności terrorystycznej, ścisłą łączność z komórkami wywiadu zagranicznego ZSRR, jak i rzeczywiste cele podejmowanych akcji. http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/398/6706/Wladyslaw_Kniewski_19021925__Henryk_Rutkowski_19031925.html I ty Samuelu bronisz takich wywrotowców ??? Dziwisz się, że młode Państwo Polskie z nimi walczyło ? -
Sprzęt polski w rękach najeźdźców
ciekawy odpowiedział widiowy7 → temat → Niemcy i Rosjanie a wrzesień 1939 r.
To jest raport OKH z 2 października 1939r. o zdobycznym polskim sprzęcie : Tak naprawdę to Wehrmacht dosyć sceptycznie ocenił dlaszą przydatność sprzętu zdobytego podczas kampanii w Polsce, i duża część uzbrojenia poszła na sprzedaż (np. karabin przeciwpancerny wz.35 "Ur", którego Niemcy zdobyli w Polsce 886 sztuk + 254 894 sztuk amunicji do niego. W styczniu 1941 r sprzedali je Włochom w liczbie 250 sztuk, a do 1 marca 1941 roku liczba przekazanych Włochom egzemplarzy wyniosła 660 sztuk. Dalej - Niemcy sprzedali Rumunom 669 szt. Boforsa 37mm wz.36). -
Sojusz byłby możliwy, ale w realu nic by nie zmienił w podejściu Hitlera do sprawy polskiej. Po prostu Hitler zwodził i kłamał. Dlaczego ? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć nam niemiecki historyk Jochen Böhler w swojej najnowszej publikacji Najazd 1939. Niemcy przeciw Polsce [/i](Der Überfall. Deutschlands Krieg gegen Polen), Wydawnictwo Znak, Kraków 2011, s. 48; Jesienią 1938 roku poważanie Niemiec na arenie międzynarodowej silnie ucierpiało z powodu przeprowadzonej aneksji Kraju Sudeckiego, która doprowadziła Europę na skraj wojny, a także wskutek dzikich pogromów Żydów. Na domiar złego 10 listopada Hitler, przemawiając przed czterystoma dziennikarzami reprezentującymi niemiecką prasę, otwarcie wypowiedział się na temat konieczności prowadzenia wojny dla osiągnięcia przyjętych przez rząd celów polityki zagranicznej: "Sytuacja zmuszała mnie przez całe dziesięciolecia do mówienia prawie wyłącznie o pokoju. Tylko dzięki nieustannemu podkreślaniu woli pokoju niemieckiego narodu i jego pokojowych zamiarów możliwe było stopniowe wywalczenie wolności dla naszego narodu, a także ofiarowanie mu broni. Za każdym razem zbrojenia stanowiły niezbędny warunek wykonania kolejnego kroku do przodu [...] Wydaje mi się, że ta płyta, płyta epatująca pacyfizmem, już się u nas zdarła" Dalej na s.49 czytamy: Tymczasem - wraz z zajęciem "Reszty Czech" przez armię niemiecką 15 marca 1939 roku - wszelkie dalsze negocjacje między Polską a Niemcami straciły rację bytu. Na przykładzie losu Czech stało się jasne, że zapewnienia Hitlera o umiarkowanych tylko i zasadnych roszczeniach względem sąsiadów Niemiec nic nie znaczą. Postępowanie Hitlera postawiło naszych decydentów w bardzo trudnej sytuacji. Przekonano się, że wszelkie negocjacje i rozmowy prowadzone z III Rzeszą są bez przyszłości, ponieważ Hitler w każdej chwili może je złamać, wypowiedzieć (odrzucić). Polityka balansowania pomiędzy Niemcami i Rosją (testament polityczny Piłsudskiego)uległa zachwianiu ...
-
Nie wiem, czy to pomyłka, czy nie, niemniej jednak skini w PRL-u istnieli. Osobiście przekonałem się o tym że tak powiem organoleptycznie. Cały ruch nie był skierowany przeciwko obcokrajowcom (których faktycznie w zasadzie nie było), tylko był to przejawem buntu, kontestacji społecznej.
-
Ja siknów pamiętam z Jarocina (lata 1984 i 1985). Jeżeli szli grupą, to raczej wszyscy schodzili im z drogi Miałem zatarg z jednym - spodobała mu się moja kurtka jeansowa W sumie byli mało widoczni (na tle innych subkultur masowo tam występujących). Pamiętam, że istniał ich "cichy sojusz" z punkami w kwestii tępienia poppersów. Oficjalnie te subkultury się zwalczały. Zresztą - punki walczyły ze wszystkimi
-
"Bitwa Warszawska 1920" - film Jerzego Hoffmana
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
3D wyszło fajnie, ale jeszcze fajniej wyszło coś innego - mina jednego zaskoczonego gościa, który wychodząc z seansu usiłował zawinąć okulary do oglądania w 3D: sprytnie zamocowany przy wyjściu detektor natychmiast je wykrył, interweniował bileter. Owa mina była bezcenna (za resztę zapłacisz kartą MasterCard) A tak na poważnie - chyba się starzeję, ale uważam, że każdy film powinien u widza wzbudzić reakcję (w skrajnych przypadkach - nawet nim wstrząsnąć), obojętnie - pozytywną (jeżeli się podobał), lub złość (jeżeli wyszła "kicha"). A tu nic. Nul. Zero ... -
Mnie zaś zaciekawił taki fragment z podanego linku: - (...) Wszystko, co robisz na Facebooku pozostaje w Facebooku, niezależnie od ustawień "prywatności". I usunięcie twojego konta jest niemożliwe, nawet jeśli "usuniesz" konto, wszystkie twoje dane osobowe i informacje na twój temat pozostają w Facebooku i mogą być odzyskane w dowolnym czasie - uświadamia nam Anonymous. I dzięki tej informacji, jak będę usuwał swój profil na FB, to zrobię to tak: najpierw pozmieniam (i zapiszę) swe dane. Później to zrobię jeszcze raz. I jeszcze. Następnie usunę profil. A później - niech się wszelkie agencje i firmy głowią, kto zacz
-
Antoni Żubryd Żołnierz Wyklety fakty i mity
ciekawy odpowiedział lucyna beata → temat → Kalendarz wydarzeń historycznych 2011
Ja mam takie pytanie: kiedy TVP wyemituje film dokumentalny Iwony Bartólewskiej poświęcony losom rodziny Żubrydów ? Dlaczego konfident UB i oprawca małżeństwa Żubrydów, Jerzy Vaulin (ps. "Mar") miał możliwość zablokowania jego emisji, i dlaczego nigdy nie został skazany prawomocnym wyrokiem sądu ? -
A 45-latkowie mogą być ?
-
Sprzęt polski w rękach najeźdźców
ciekawy odpowiedział widiowy7 → temat → Niemcy i Rosjanie a wrzesień 1939 r.
W poz. 10 jest błąd - nie istniało we wrześniu 1939r. w WP coś takiego jak "44 milimetrowe działo przeciwlotnicze". Istniał natomiat Bofors 40mm plot. Sprawdziłem u Grzelaka & Stańczyka (s.437) - widnieje identyczna tabela, i pod poz. 10 kaliber Boforsa podany jest bezbłędnie. -
Tak brzmi teoria. A praktyka zderza się bloeśnie z rzeczywistościa - skąd wziąść pojazdy dla owych "jednostek szybkich" (tu: brygad kawalerii), skoro my ich nie posiadaliśmy ? Takie drobne porównanie - na dzień 1 lipca 1939r. w III Rzeszy jeździło 1 108 400 samochodów osobowych (u nas 24 337), 321 000 samochodów ciężarowych (odpowiednio u nas: 6684), czy 1 327 000 motocykli (u nas: 10 602). Są to stany łączne (tj. cywilne + wojskowe). p.S. Bardzo podoba mi się pojęcie "batalion motorowy" - to jakaś formacja 1000 chłopa na "Sokołach" ?
-
Chciałbym poruszyć ciekawy temat naszej kawalerii we wrześniu 1939r. Jak w tytule - czy była dobrze wykorzystana? Czy zdała egzamin - zapraszam do dyskusji. pzdr.
-
Z jednym zastrzeżeniem: pułk (czy brygada) to nie tylko "chłopcy malowani" z piosenki na koniach. To przede wszystkim logistyka - tabory (w tym: biedki, kuchnie polowe): każda wj (wielka jednostka) na stopie wojennej posiadała swój tabor, który z kolei dzielił się na trzy części: - tabor bojowy; - tabor bagażowy; - tabor żywnościowy I teraz - prędkość przemieszczania się wj to prędkość najwolniejszego pojazdu (zazwyczaj taborowego). Jeszcze gorzej było w piechocie: w Wehrmachcie 24,5 kg, w USArmy średnie obciążenie piechura wynosiło 25 kg, w Anglii 22 kg, w armii francuskiej i japońskiej po 25 kg. U nas wynosiło odpowiednio: 29, 7 w sezonie letnim, oraz 32,5 kg w okresie zimowym.
-
Ciekawi mnie takie zagadnienie - co na to pilot ? Przy tej prędkości jakikolwiek najmniejszy skręt powoduje przeciążenie, przy którym człek traci przytomność. Kolejne novum. Bo jak taki pilotujący go chłopina ma załatwiać czynności fizjologiczne ? Jak kosmonauci - w worek ? Czy ubiorą go w pampersy ?
-
Mnie zawsze inspirował gen. George Armstrong Custer
-
Niezmiennie od dawien dawna hołduję jednemu - Heineken, i wszystko jasne Najtańszy jest w "Biedronce" (3,99 zł/ but. 0,65l). Piwo w knajpie to duży rozrzut (zależy od marki, ale przede wszystkim - od wielkości miasta). Zazwyczaj od 4,5 - 12 zł za 0,5l.
-
Naprawdę - prosiłbym o jakieś solidne dowody na to, że to było "morderstwo". Bo wszystkie zgony, co nie pasują nam do danego wizernuku (nie posiadamy o motywacjach i szczegółach wiedzy) będziemy nazywać morderstwami ... Czy np. nikt nie chce przyjąć do wiadomości faktu, że dana osoba mogła mieć duże kłopoty (np. finansowe, małżeńskie, czy inne), które doprowodziły ją do głębokiej depresji, a w konsekwencji czego - do aktu samobójstwa (autodestrukcji) ? Czy za wszystkim muszą wiecznie stać jakieś "CIEMNE SIŁY" (które jak wiemy są mocą sprawczą w tzw. Spiskowej Teorii Dziejów) ?
-
O stosowaniu przez UB niedozwolonych metod w śledztwach
ciekawy odpowiedział Albinos → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
"Ten człowiek znalazł się w lochach zamku lubelskiego za Armię Krajową. Tydzień po aresztowaniu wzięto go na pierwsze przesłuchanie. Było "normalne": trochę bicia, więcej straszenia. Trwało to siedem dni. Przez następne dwa tygodnie oficerowie śledczy pytali intensywnie i bili umiarkowanie przez dwadzieścia godzin na dobę. Mój rozmówca był nader nierozsądny i twardy, uważał, że nie rozwiążą mu języka. Po miesiącu do piwnicy, w której zazwyczaj rozmawiano, wszedł oficer w stopniu porucznika. Więzień nie znał nawet jego nazwiska. Przybyły miał w ręku dwie butelki z ciemnego szkła. Rąbnął nimi z rozmachem o betonową podłogę, makazując przesłuchyjącym rozdeptać szkło na drobne kawałki. Potem rozebrano do naga przesłuchiwanego i wprowadzono czterech więźniów, jeńców niemieckich, każdy po metr osiemdziesiąt wzrostu. Więźniowie ujęli przesłuchiwanego za ręce i nogi, i zaczęli tłuc jego plecami o podłogę posypaną szkłem. Po kilku minutach powtórzyli operację z jedną zmianą: teraz tłukli piersiami i brzuchem więźnia. Na sygnał porucznika przerwano operację, a jeden ze śledczych wziął wcześniej przyniesioną ryżową szczotkę do szorowania podłogi, i przy jej pomocy zgarnął powbijane w ciało przesłuchiwanego kawałeczki szkła. Drugi otworzył butelkę jodyny, dezynfekując krwawiace rany." * _______________________ * H. Piecuch, Spotkania z Fejginem, W-wa 1990, s.34. -
Czas honoru sezon IV
ciekawy odpowiedział montezuma1985 → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Ostatni niedzielny odcinek - napad w lesie na niemiecki mini-konwój: zewsząd okrzyki "ręce do góry!", "rzuć broń!", wszyscy głośno krzyczą i biegają .... Jako żywo - scena ta bardziej pasuje do filmu kręconego kamerą operacyjną (puszczonego później fragmentarycznie w wiadomościach TV), a mówiącego nam o wejściu antyterrorystów do mieszkania ktoregoś z gangsterów z Pruszkowa lub Wołomina Partyzanci w realu byli zapewnie bardziej konkretni - mniej krzyczeli, wiecej działali, a osoby, które stawiały opór, były eliminowane od ręki. -
Tak jakoś mam sentyment do tamtych czasów i klimatów ... Mimo upływu 27 lat mam to cały czas w pamięci - ech, młodość ...