Skocz do zawartości

ciekawy

Moderator
  • Zawartość

    3,805
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ciekawy

  1. Czy kiedykolwiek Lwów do Nas wróci?

    Idąc tym tropem myślenia, to po zniesieniu obowiązujących (jeszcze) wiz Nowy York oraz Las Vegas w USA będą też nasze Oczywiście - można wierzyć w zielone ludziki, Atlantydów czy Yeti - z czyjąś wiarą i przekonaniami dyskutować nie sposób. Ja jestem jednak realistą, i dla mnie obecna Polska rozciąga się od rzeki Bug do Odry, i od Bałtyku do Tatr. A Lwów, który kiedyś był jednym z miast RON (a po 1919r. ważnym ośrodkiem kulturalnym w II RP) nigdy do nas nie wróci.
  2. Tzn. w Belwederze byli zdrajcy ? A siły były nierówne - owi "buntownicy" byli początkowo w mniejszości. Poza tym - to "buntownicy" nie otworzyli pierwsi ognia, za to ponieśli pierwsze ofiary - po przekroczeniu mostu Kierbedzia przez 36.pułk piechoty, żołnierze z 30.pułku piechoty otworzyli ogień. Zabili 11 żołnierzy z 36.pp, i ranili dalszych 28. Jakie było tło polityczno - gospodarcze zamachu ? Przed 1926 rokiem sytuacja w II RP przedstawiała się źle. Jesienią 1923 r. przez kraj przetoczyła się fala strajków. Rząd Wincentego Witosa kazał wojsku krwawo rozprawić się z demonstrantami. Gdy 5 listopada wojsko zaczęło aresztować strajkujących kolejarzy, rozpoczęły się rozruchy. W Tarnowie i Borysławiu podczas starć demonstrantów z wojskiem polała się krew. W Krakowie robotnicy rozbroili batalion wojska, odparli atak kawalerii, i zdobyli pięć tysięcy karabinów, kilka ckm-ów, i samochód pancerny. Część żołnierzy przeszła na stronę protestujących, a znaczna część miasta znalazła się pod kontrolą uzbrojonej milicji robotniczej. Ostatecznie rządowi udało się opanować sytuację, ale w wyniku wydarzeń krakowskich zginęło 18 cywilów, 3 oficerów i 11 szeregowców. Minister spraw wewnętrznych, Władysław Kiernik, który polecił strzelać do protestujących, zyskał wśród przeciwników rządu niechlubny przydomek "krwawy". 14 grudnia rząd Witosa, niezdolny do przeprowadzenia reformy rolnej i opanowania kryzysu ekonomicznego podał się do dymisji. Prezydent Wojciechowski oddał ster rządów w ręce "Balcerowicza II RP", Władysława Grabskiego (19 grudnia 1923r.). Ten jednak zarządał od Sejmu przyznania mu niemal "dyktatorskich" pełnomocnictw w sprawach finansowych. Po początkowych spektakularnych sukcesach ekonomicznych przyszły niepowodzenia: nieurodzaj w 1924r. spowodował, że Polska zamiast eksportować zboże zaczęła je importować; erozja kapitału na wskutek rosnącej inflacji spowodowała brak pieniędzy na rozwój przemysłu; w czerwcu 1925r. Niemcy przestały importować węgiel z Górnego Śląska (tzw. wojna celna z Republiką Weimarską), co dla II RP bylo katastrofą - eksport węgla natychmiast zmalał o połowę. Na światowych rynkach spadły ceny drewna, węgla, i cukru, co zaskutkowało masowym bankructwem polskich banków, które nie były już w stanie wyegzekwować zaciągniętych kredytów. 12 listopada 1925r. Bank Polski S.A. odmawia dalszej sprzedaży kurczących się rezerw złota i dewiz (w celu sztucznego podtrzymania kursu złotego), skutkiem czego Grabski podaje się do dymisji. Następcą Grabskiego zostaje hr. Aleksander Skrzyński, który o ekonomii ma blade pojęcie. W kraju wrze - bezrobocie osiągnęło rekordowy wskaźnik - 400 tys. osób (czyli 1/3 całej siły roboczej) pozstaje bez pracy. Co chwila wybuchają strajki i protesty. Bezrobocia na wsi nikt nie szacuje (bo i jak?) . Na początku kwietnia 1926r. ma miejsce kolejne katastrofalne dla kraju wydarzenie: załamanie kursu złotego na rynku międzynarodowym. Rząd po raz kolejny wyprowadza wojsko na ulice, by tłumić strajki. W tej sytuacji nie panujący już nad niczym Skrzyński 5 maja 1926r. podaje się do dymisji. Pięć dni później Witos tworzy swój trzeci rząd. Sytuacja polityczno - ekonimiczna II RP jest tragiczna. 12 maja 1926r. o godz. 7.00 rano Piłsudski w asyście kilku adiutantów wsiada do samochodu, i kieruje się do ośrodka szkoleniowego w Rembertowie .... Co w tym czasie porabiał gen. Rozwadowski ? Na wieść o wymarszu formacji gen. Orlicza - Dreszera postanawia działać. Jest wściekły na Piłsudskiego, i po objęciu stanowiska d-cy obrony W-wy decyduje się krawo rozprawić z "buntownikami". Niestety - postawienie na mało rozgarniętego płk. Izydora M. (który za 13 lat tak bardzo da się poznać naszym we Francji) było błędem - własne oddziały odebrały mu broń i dowództwo (nad Cytadelą), a następnie go uwięziły. Gen. Rozwadowski wydaje kuriozalny rozkaz gen .Zagórskiemu by ten .... zbombardował "buntowników" (faktycznie - zbombardowano wyznaczone cele w Stolicy). Następnie jest współautorem (wraz z płk. Andersem, gen. Hallerem i Malczewskim) przeniesienia siedziby rządu do Wilanowa.15 maja 1926r. Marszałek Sejmu, Maciej Rataj nakazuje Malczewskiemu, Rozwadowskiemu i Hallerowi wprowadzenie natychmiastowego zawieszenia broni z pozostawieniem oddziałów na pozycjach. Gen. Rozwadowski zostaje internowany. Hipoteza o jego stopniowym truciu (tzn., że ściany celi były pokryte farbą z arszenikiem) jest w/g mnie mało poważna.
  3. Dlaczego uważasz, że "zapomniany" ? Przecież jego nazwisko jest nierozerwalnie związane z początkami II RP i Bitwą Warszawską - wystarczy wziąść pierwszą lepszą publikację traktującą o tym okresie.
  4. Ulica gen. Rozwadowskiego w Warszawie

    Z jednej strony się cieszę, że czołowe postaci tak bliskiej mi II RP zostaną wreszcie uhonorowane, z drugiej jednak strony - jako mieszkańcowi Kraśnika jest mi trochę przykro - niemal całkowicie zniknie ul. Kraśnicka, nazwana tak na cześć kraśnickich cegielni, dzięki darowi których odbudowano Zamek Królewski w W-wie: http://lubelskie.regiopedia.pl/wiki/krasnicka-cegla-w-odbudowie-zamku-krolewskiego
  5. Z głównej trasy na Anusin jest skręt w lewo. Jeżli wejdziemy na tą szosę, to obróceniu się w prawo zobaczymy interesujący nas obszar leśny w sporym oddaleniu od miejsca obserwacji. Nie dokonałem precyzjnych pomiarów geodezyjnych ale śmiem przypuszczać, że obecny areał leśny został uszczuplony w stosunku do stanu z 1939r.(świadczyła o tym wyciągnięta przez kol. TomaszaN mapa z epoki).
  6. Ulica gen. Rozwadowskiego w Warszawie

    Oczywiste. A czy wiadamo przy okazji, jaka ulica na wzmiankowanym Targówku straci swą dotychczasową nazwę ?
  7. To prawda. Obserwowliśmy z kol. TomaszemN lizjerę lasu, Obecnie las ten znajduje się w sporym oddaleniu od szosy (efekt karczowania). Kiedyś był zapewnie bliżej, ale i tak sołtys Zuba musiałby mieć do dyspozycji conajmniej megafon, żeby z takiej odległości wołać na żołnierzy. Ja z kolei pamiętam, że ten las był niezbyt szeroki, i patrząc na niego nie trzeba się było zbytnio oddalać od głównej szosy. A wzniesienie było naprawdę symboliczne.
  8. Efektywne posługiwanie się nocą noktowizorem potrafi zakłócić już ... latarka. A np. takie zwykłe ognisko stanowi dla niego nie lada problem
  9. Noktowizory nie mogły być żadną Wunderwaffe, ponieważ stanowiły (w opcji) dodatkowe wyposażenie pojazdów pancernych. Zdecydowanie zbyt mało wyprodukowanych było PzKpfw. V i VI, by nawet po wyposażeniu je w to innowacyjne urządzenie mogły one odegrać jakąkolwiek rolę na frontach II WŚ. Poza tym - niemiecki noktowizor przestałby być tajnym urządzeniem z chwilą dostania się czołgu w ręcę Amerykanów czy Sowietów (a to się zdarzało od 1944r. codziennie). Droga jak droga, ale most - na pewno. Przemieszanie się tego kolasa znacznie ograniczał jego ciężar.
  10. Teodorze - mam pytanie odnośnie tych "rybaczek", w jakich występuje legionista; z jakiego okresu pochodzi ten strój ? Bo człek jakoś się naooglądał filmów, a na takie detale to nie zwracał uwagi. I jeszcze jedno - jaki był zimowy ubiór legionisty stacjonującego dajmy na to w Germanii ?
  11. ??? Jarpenie - jakieś dowody na to ? .O jakie "przekłamanie historyczne" Ci chodzi ? Mnie się fim nie podobał - zadeklarowałem to jasno. Ale na Boga - o jakie błędy historyczne, tudzież sprostowania historyczne Ci chodzi ???
  12. Komunizm i faszyzm. Cele, różnica i podobieństwa

    Może chodzi o majowy "czyn społeczny" z okresu PRL-u ? A na poważnie - nie mam najmniejszej wątpliwości, że czołowi komuniści (decydenci i "czerwoni baronowie") powinni mieć swoją Norymbergę. Grupowo i z osobna każdy z nich coś ma za skórą - to tylko kwestia liczby ofiar w kraju, w którym sprawowali władzę. Co ciekawe - niektórzy (jak np. tow. Urban) starają się w demokracji robić za .... obrońcę praw i wolności obywatelskich (sic!). Snadź zapomniał wół, co robił cielęciem będąc .... A precyzjniej: jeszcze bliżej nieokreślona grupka jakichś nazistów, którzy pchnęli Świat do wojny
  13. Wiktor Suworow

    Wiktor Suworow to mitoman, taki Erich von Däniken polityki historycznej i faktów z II WŚ. Jego teoria o planie wyprzedzającego ataku ZSRS na III Rzeszę w 1941r. jest dyskutowana na wielu forach historycznych, i chociaż ma swoje grono zwolenników, to jej przeciwnicy bezlitośnie wytykają jej luki i przeinaczenia.
  14. Czy Hitler mógł wygrać wojnę?

    Oczywiście - przyczyny, które doprowadziły do twardej i ostrej decyzji, kiedy to Francja i Wielka Brytania wypowiedziały wojnę Hitlerowi taktownie pomijamy ? Polityka appeasement'u (zaspokajania roszczeń) mówi koledze coś ? Ustępstwa, ktore miały (terotecznie) doprowdzić do przedłużenia pokoju w Europie spowodawały zamiast oczekiwanego rezultatu eskalację żądań szefa III Rzeszy - to raz. Dwa - Hitler notorycznie zaczął łamać postanowienia Traktatu Wersalskiego sondując w ten sposób stare demokracje Zachodu, na ile jeszcze może sobie pozwolić. Trzy - po kolejnej agresji niemieckiej, tj. zajęciu całych Czech i podporządkowaniu Słowacji w marcu 1939 polityka Chamberlaina spotkała się z ostrą krytyką w Wielkiej Brytanii. Dalsza droga ustępstw to już katastrofa - jak myślisz - czego zażądałby Hitler po 'podarowaniu" mu wszystkiego, co mu było potrzebne w Polsce ?
  15. Film, który ostatnio widziałem to...

    Historyczną rosyjsko - ukraińską produkcję pt. 'Taras Bulba" (2009r.). Tak nachalnej propagandy antypolskiej dawno już nie widziałem ....
  16. E tam Jarpenie - obecne uchwały i deklaracje PSL to pikuś - obecni zieloni powinni się uczyć od swych poprzedników (SL): CHŁOPI! OD 16 SIERPNIA 1937 DO 25 SIERPNIA WŁĄCZNIE STRAJK CHŁOPSKI! W tym czasie wszyscy chłopi w Polsce, z wyłączeniem Pomorza, Wileńszczyzny, Wołynia, Małopolski Wschodniej i Śląska Górnego - winni nic nie kupować ani nie sprzedawać. Nie wyjeżdżać do miast, pracować tylko przy koniecznych pracach na swych gospodarstwach. Wzywamy was, chłopi, do wykonania naszego wezwania. Bądźcie solidarni. Uświadamiajcie drugich - pouczajcie należycie "łamistrajków". Zwracajcie się o współpracę i pomoc do innych warstw społecznych, a szczególnie do robotników. Nie dajcie się jednak sprowokować do żadnych innych wystąpień. Zachowajcie się spokojnie, zastępujcie się godnie na wypadek aresztowań. Straż porządkowa Stronnictwa Ludowego niech dba o porządek. Wszyscy chłopi, bez względu na przekonania polityczne, winni stanąć we wspólnym szeregu do walki o prawa do życia i współgospodarzenia chłopów w państwie. Strajk ten nie jest wymierzony przeciw jakiejkolwiek innej warstwie społecznej, nie ma na celu wygłodzenia miast, ale jest manifestem za koniecznością likwidacji systemu sanacyjnego w Polsce i przywróceniem obywatelowi praw mu przynależnych i do życia koniecznych. Żądaliśmy w naszych uchwałach i rezolucjach na świętach ludowych, rocznicach Czynu Chłopskiego, zgromadzeniach i manifestacjach zlikwidowania "sprawy brzeskiej" i przywrócenia pełni praw dla wszystkich byłych więźniów brzeskich z Wincentym Witosem na czele. Zmiany konstytucji i ordynacji wyborczej do ciał parlamentarnych i samorządowych. Rozwiązania sejmu i senatu oraz samorządów. Ustroju demokratycznego dla Polski i nowych, uczciwych wyborów do instytucji życia państwowego i samorządowego. Likwidacji dyktatorsko-biurokratycznego systemu rządów. Powołania rządu zaufania szerokich mas obywatelskich. Sprawiedliwości w sądach. Zmiany polityki zagranicznej. Armii przygotowanej do obrony kraju i cieszącej się szacunkiem wszystkich obywateli. Opłacalności produkcji rolniczej i godziwego wynagrodzenia za pracę. Sprawiedliwego podziału dóbr społecznych. Prawa, chleba i pracy dla wszystkich. Uchwały, rezolucje, telegramy, doręczone nawet p. Prezydentowi, jak i gen. Rydzowi Śmigłemu w Nowosielcach, nie tylko nie zostały wykonane, ale nawet odpowiedzi na takowe nie uzyskaliśmy. W zamian za to mandaty karne, lochy więzienne, konfiskaty, pacyfikacje, a w szczególności nędza i niedostatek są naszymi stałymi towarzyszami. Pomni naszej wielkiej współodpowiedzialności za teraźniejszość i przyszłość Polski, świadomi ciężkiego położenia kraju, niezdolni dłużej w drodze uchwał i rezolucji domagać się bezskutecznie spełnienia stawianych postulatów, pragniemy w drodze manifestacyjnego strajku chłopskiego wywalczyć sobie dla nich posłuch. Nasz nowy czyn chłopski, ten nasz 10-dniowy strajk chłopski, musi być początkiem do przywrócenia chłopu w Polsce praw do życia, współgospodarza, a krajowi ładu, porządku i bezpieczeństwa. Stronnictwo Ludowe
  17. Tzn. ktoś z piszących w temacie userów skontakował się z IPN, i dzięki temu powstało opracowanie p. Tomasza Sudoła ? Podczas inwazji w 1939r. w skład Wehrmachtu wchodziły dywizje pancerne: 1,2,3,4,5 (oraz DPanc. "Kempf"). Fizycznie nie istniała 8.DPanc. Zgadza się. Nadmienię tylko, że dywizja ta brała udział (ponoć) w końcówce walk o wieżę spadochronową w Katowicach.
  18. Za "piłsudczyka" się nie uważam, nie uważam się też za jakiegokolwiek przedstawiciela tej organizacji. Nie potrafię też powiedzieć, dlaczego oni nie chcą upamiętnienia aresztowania byłych posłów. Ja po prostu darzę estymą II RP, a ta niestety - nie miała szczęścia w naszej historiografii, i do dziś nie doczekała się sprawiedliwej i rzeczowej analizy. Najpierw był Sikorski i Modelski, których celem istnienia była walka (wszelkimi dostępnymi środkami) z Sanacją, i robienie jej czarnego PR (tak było przez niemal 6 lat wojny), następnie od 1945r. komuniści usiłowali przez 44 lata zohydzić XX-lecie międzywojenne społeczeństwu, kłamiąc i manipulując faktami historycznymi, szafując nachalną propagandą. Nawet publikacje wydane po 1989r. posiadają bibliografię rodem z PRL-u, ale to już temat na inną dyskusję. Poczułem się wywołany do tablicy. Nigdzie nie napisałem,że nie chcę upamiętnienia, jedynie zadałem pytanie, co do celowości tego typu inicjatyw. II RP nie była krainą mlekiem i miodem płynącą, a fakty wykroczeń władzy są powszechnie znane i opisane. Ciekawe tylko dlaczego najgłośniej domagają się tego dziś byli komuniści z SLD, epigoni PZPR (spadkobierczyni ideowej KPP) ? Może receptą byłoby mówienie (i nagłaśnianie) zarówno o rzeczach złych, jak i dobrych, które miały miejsce w II RP ? Nie wiem, to tylko taki pomysł .... Daruj szczerość, ale (jak dla mnie) to bardzooo subiektywne i indywidualne kryterium. Kolejny pomysł - może ograniczmy się do żyjących ludzi, lub np. dwóch - trzech pokoleń ?
  19. Zaiste - dziwi. Ale dziwi mnie porównanie II RP do PRL - czy można porównywać rzeczy nieporównywalne ? Jaki interes ma w tym balansujące ciągle na granicy progu wyborczego (i wchodzącego z każdym w koalicję) PSL ? Sentyment do Witosa ? Witos przekręca się w grobie jak widzi, co robią z polskim rolnictwem kolejni ministrowie spod znaku zielonej koniczynki.... A czy np. jest w Warszawie ulica im. por. Jana Kowalewskiego, bez którego nie byłoby możliwe zwycięstwo nad bolszewikami w 1920r. ? Przyznam się szczerze, że mnie bardzo ciekawi ta kwestia: jaką powinniśmy się posługiwać cezurą w stosunku do tego typu wydarzeń ? 30 lat, 50 lat, czy może 300 lub 500 lat ? Kiedyś dyskutowałem o tym z Brunem w temacie o Stanie Wojennym.
  20. Zarzuty stawiane skazanym posłom uznali autorzy za bezpodstawne Zapomniałeś dodać przymiotnik: byłym posłom (immunitet poselski wygasł im 30 sierpnia 1930r., a aresztowania miały miejsce 9/10 września 1930r. ) Sprawa nie jest nowa - czerwoni i zieloni od dawna próbują (ciekawe, po co ?) w tym grzebać, mimo iż 17 października 2008r. z-ca prokuratora generalnego, Andrzej Pogorzelski, w odpowiedzi na intepelację posła Iwińskiego stwierdził: "Dokonując w Biurze Postępowania Sądowego Prokuratury Krajowej oceny zachowanych materiałów procesu brzeskiego w aspekcie istnienia podstaw z art. 523 § 1 K.p.k. do wniesienia skargi kasacyjnej, skonstatowano, że nie są one wystarczające do dokonania miarodajnych ocen w zakresie prawidłowości sposobu procedowania sądów obu instancji oraz merytorycznej słuszności skazania oskarżonych. Brak akt zawierających materiał dowodowy sprawy uniemożliwia bowiem stwierdzenie, czy wyrok skazujący oskarżonych rzeczywiście znajdował oparcie w dowodach świadczących o popełnieniu przez nich przypisanych im czynów. Z tych samych powodów nie można już dzisiaj stwierdzić, czy w trakcie rozpoznawania sprawy popełnione zostały ewentualne błędy proceduralne, które mogły mieć wpływ na treść wyroku. Zauważyć przy tym należy, że we wniesionych apelacjach obrońcy oskarżonych nie kwestionowali ustaleń faktycznych poczynionych przez sąd I instancji, co wskazuje, iż ustalenia te były prawidłowe i zgodne z zebranymi w sprawie i ujawnionymi na rozprawie dowodami. Przy braku możliwości zakwestionowania prawidłowości poczynionych przez sąd orzekający ustaleń faktycznych nie można postawić skutecznego zarzutu kasacyjnego, że sąd ten, a w ślad za nim sąd odwoławczy, bezzasadnie uznali, że działanie oskarżonych wyczerpywało znamiona przestępstw określonych w art. 100 cz. III K.k. i art. 102 K.k. z 1903 r., gdyż na gruncie tych ustaleń z formalnego punktu widzenia zachowanie oskarżonych realizowało znamiona tych czynów zabronionych. Ponieważ w apelacjach podniesiony został zarzut obrazy prawa materialnego, tj. art. 102 cz. I w zw. z art. 100 cz. III K.k. z 1903 r., poprzez błędne uznanie, iż czyny oskarżonych wyczerpywały znamiona tego przestępstwa, przeprowadzono analizę treści uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie pod kątem możliwości wniesienia kasacji w oparciu o zarzut obrazy przez sąd II instancji przepisów Kodeksu postępowania karnego z 1928 r., polegającej na nienależytym rozważeniu przez sąd odwoławczy tego zarzutu, mimo iż był on słuszny. Po zanalizowaniu treści wyroku Sądu Apelacyjnego stwierdzono jednak, że sąd ten wnikliwie rozważył podniesiony w apelacjach obrońców oskarżonych zarzut obrazy prawa materialnego i przedstawił przekonującą argumentację, dla której uznał go za niezasadny. Na gruncie zachowanych materiałów z procesu brzeskiego nie można zatem wykazać, że skazanie oskarżonych nastąpiło z rażącym naruszeniem prawa, o którym mowa w art. 523 § 1 K.p.k. Stosunkowo wąsko określone w art. 523 § 1 K.p.k. podstawy prawne wniesienia skargi kasacyjnej powodują, że podnoszone przez pana posła Tadeusza Iwińskiego okoliczności, iż bezzasadne aresztowanie i polityczne powody skazania działaczy opozycji w procesie brzeskim są powszechnie znane i udowodnione, nie mogą stanowić zarzutu kasacyjnego" Pełny tekst: http://orka2.sejm.go...8f?OpenDocument a ponadto obwiniono klęskę wrześniową z 1939 r. rządzący obóz sanacyjny Oczywiście, że tak - popieram to ! Winą tej przeklętej Sanacji jest to, że nie zformowała w porę ze 20 dywizji pancernych, 40 dywizjonów nowoczesnych samolotów myśliwskich, tudzież nie zbudowała umocnień, przy których Linia Maginota to pikuś Zaspokój, jeśli łaska moją ciekawość: jeżli u władzy byliby czołowi przedstawicieli Frontu Morges (dodatkowo wsparci Francuzami i Opatrznością Niebios), to uporali by się z Wehrmachtem ? Obronili by II RP przed III Rzeszą, a później przed Stalinem ?
  21. W rzeczy samej - nawet bardzo śmiały. Tym śmielszy, że czerwono - zielona koalicja (SLD/PSL) zapewnie nie wie, że Sanacja Gone with the Wind jakieś 73 lata temu, a sam zainteresowany, w którego miałby uderzyć rykoszet jest zimny od 77 lat ? Idąc tym tokiem myślenia, to trzeba jeszcze podpisać projekt potępiający: - Niezdobycie Malborka przez wojska polsko - litewskie (lipiec -wrzesień 1410r. ) - śmiały ten projekt uderzy w archaiczne Królestwo Polskie, i będzie także rykoszetem, który uderzy w samego Władysława Jagiełłę.
  22. Jak daleko była III Rzesza od pokonania ZSRR?

    Co za zbieg okoliczności, bo o identecznej sytuacji możemy przeczytać podczas .... Bitwy pod Stalingradem: Fabryka Traktorów Krasnyj Oktiabr, pomimo dużych zniszczeń, w dalszym ciągu produkowała czołgi T-34, które prosto z niej wyjeżdżały w rejon walki. Często w skład ich załóg wchodzili robotnicy fabryczni. Ci sami robotnicy wspierali także żołnierzy w obronie miasta. Sami stalingradczycy wykazywali się dużą odwagą w obronie swojego miasta. http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_stalingradzka
  23. 59. pułk piechoty

    59.pp wchodził w skład 15.DP Armii "Pomorze'. O walkach tego pułku możesz poczytać u Ciechanowskiego (monografia Armii "Pomorze"), lecz żadnych obsad personalnych tam nie ma ... Jest natomiast strona poświęcona temu pułkowi: http://pl.m.wikipedia.org/wiki/59_Pu%C5%82k_Piechoty_Wielkopolskiej
  24. OK. Zatem mamy: T-34 waży 26,5t, a PzKpfw. V waży 45t. Wedle podanej przez Ciebie klasyfikacji to czołgiem średnim będzie tylko PzKpfw. V. Oto nieco inny przykład klasyfikacji: * czołgi lekkie – o masie 8-20t (np. PzKpfw I, 7TP) * czołgi średnie – o masie 30-50t (np. T-34, M4 Sherman) * czołgi ciężkie – o masie 50t (np. IS-2, PzKpfw VI Tiger) http://www.czolgi-wozy.yoyo.pl/klasyfikacja.html
  25. No nie bardzo. Bo jeżeli weźmiemy podm uwagę pierwszy z parametrów, czyli wagę, to wyjdzie nam, że T-34 będzie czołgiem średnim (26,5t), a PzKpfw. V czołgiem ciężkim (45t). Już widać, że czołgi te różnią się masą (i to znacznie). I co za tym idzie - lepiej opancerzona była "Pantera" (np. przedni pancerz dwukrotnie grubszy niz u T-34). A nieco zbliżonym wyglądem nie ma się co sugerować
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.