-
Zawartość
3,805 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez ciekawy
-
Czy kampania wrześniowa była dobrze rozegrana?
ciekawy odpowiedział ladek → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
To jest chyba jedyna część twojej wypowiedzi, z którą się częściowo zgodzę. Prosiłbym jednak o jakieś obszerniejsze umotywowanie swego stanowiska. Po kolei: Do ewentualnej wojny przygotowywaliśmy się (z różnym skutkiem) całe dwudziestolecie międzywojenne. Pamiętać należy, że nasza doktryna obronna (odziedziczona zresztą po marsz. Piłsudskim) zakładała, że głównym naszym wrogiem, w ewentualnym przyszłym konflikcie będzie ZSRR (i stąd np. niezrozumiałe dla nas kosztowne zakupy okrętów wojennych). Nawet po dojści uHitlera do władzy utrzymywaliśmy z III Rzeszą poprawne stosunki dyplomatyczne. Sytuacja zaczęła się pogarszać dopiero w połowie lat 30 - tych. Niemieckie zbrojenia na wielką skalę nie pozostawiały nam złudzeń. I dopiero w końcu lutego 1939r. Szef Sztabu, gen. Wacław Stachiewicz otrzymał polecenie od NW szybkiego opracowania planu operacyjnego "Zachód". Zakładał on założenia obronne na wypadek wojny z Niemcami - rozwinięcie naszych armii w wielkie półkole, w tzw. "manewrową obronę kordonową". Już w 1938 r. nasze położenie geopolityczne badzo się pogorszyło, na wskutek zajęcia Czechosłowacji przez Hitlera. Doszło nam do obrony ponad 300 km granicy. Piszwsz, że należało "zrobić wielki nabór do armii". Chodzi ci o mobilizację powszechną? Próbowano ją przeprowadzić - ale na wskutek zdecydowanych protestów sojuszników (Francji i Angli) odwołano ją tylko po to, żeby ją ponownie wprowadzić. Niestety - bylo już za późno - powstał bałagan mobilizacyjny. Są różne dane dotyczące liczebności powołanej armi: od 900 000 - 1 300 000. Osobiście jestem skłonny zaakceptować dolna granicę szacunku. pzdr. -
Czy Polacy w pełni wykorzystali czas międzywojenny?
ciekawy odpowiedział ladek → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Mieliśmy trudny start - startowaliśmy niemal od zera (w przeciwieństwie do np. Czechów, którzy odziedziczyli ciężki przemysł po Austro - Węgrach). Musieliśmy scalic gospodarczo ziemie po trchech zaborcach. Na wschodzie mieszkało sporo mniejszości etnicznych (i były z nimi kłopoty). Cały Kraj był wyniszczony działaniami wojennymi. Reforma gosp. Grabskiego i budowa COP-u są to rzeczy, z ktorych możemy byc dumni. Czy wykorzystliśmy dobrze czas w dwudziestoleciu międzywojennym - moim zdanie w miare b. skromnych środków tak, chociaż wiele rzrczy można było zrobic lepiej (doktryny obronne+zbrojenia). pzdr. -
Zdrada aliantów (?)
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → II wojna światowa (1939 r. - 1945 r.)
Z prozaicznego powodu: w/g umowy siły francuskie miały byc gotowe do przyjścia z pomocą (tj. zmobilizowane) 15-go dnia od ogłoszenia u nas powszechnej mobilizacji/ rozpoczęcia działań wojennych. Wiemy doskonale, że w tym czasie u nas było już w zasadzie po wojnie (rozpoczynała się I-wsza Bitwa Tomaszowska, broniła się Warszawa, Modlin, Hel, jednostki Niemieckie podeszły pod Brześć i Lwów.) Komu miano przychodzić z pomocą? Czy to ich wina, że przez dwa tygodnie nie potrafiliśmy utrzymać frontu? pzdr. -
A wiesz, co myślał Benesz o Polsce i Polakach? Nasze stosunki z Czechosłowacją w 20- leciu międzywojennym były fatalne, ale wina nie leżała tylko po naszej stronie. A Zaolzie zostało nam zagarnięte siłą, podczas kształtowania się naszych granic, i w czasie trwania wojny polsko - bolszewickiej. pzdr.
-
Zonk przyjacielu. 82 syberyjski pułk strzelców wchodził w skład 30, a nie 32DPRez. (31 i 32 DP wogóle nie sformowano na 01.09.1939r.). Jeżeli 30 DP gen. bryg. L. J. Cehaka, to wychodzi mi, że to była Armia "Łódź" gen. Rómmla. Jednak całej dywizji nie zmobiliowano (oprócz 82pp wchodził jeszcze w jej skład 83 i 84 pułk strzelców poleskich), i masz rację, że część została w okolicach Brześcia. Muszę zajrzyć w wolnej chwili, może Ludwik Głowacki coś o tym pisze. pzdr.
-
Ad.1 Groteska+paranoja, czasami śmiesznie. Ogólnie - bylejakizm. Ad.2 Ingerencja Państwa w życie obywateli, ZOMO, cenzura, brak możliwości wyjazdu za granicę, trudności z dostaniem czegoś, co dzisiaj poniewiera się na byle witrynach. Jaruzelski, Urban, kawały o ZOMO - wcach i milicjantach, filmy Bareji. Ad.3 Spotkania z ZOMO - wcami po godz. 22.00. Przypadkowego aresztowania i spałowania przez milicję. I że nigdy nie wyjdziemy z tego bagna. Ad.4 Jedną z naprawdę nielicznych cech - socjal. Nie było bezdomnych, każdy miał pracę (ale jakim kosztem?), mieszkanie, w lecie jeździł na wczasy Z FSP. A poza tym - ogólny marazm. pzdr.
-
Placówek granicznych miliśmy kilkaset. Po zajęciu Czechosłowacji w 1938r. przez Hitlera granica z III Rzeszą wydłużyła się nam, i to o dobre kilkaset kilometrów (wynosiła już ponad 1500 km). Siłą rzeczy ta grnica musiała być dozorowana - nasilały się ataki dywersantów i akty terroru (tymi sprawami zajmował się KOP - Korpus Ochrony Pogranicza). I tak jak wspomniałem - w pobliże granic zostały wysuniętę posterunki wojskowe, ktore meldowały o każdych ruchach npla. pzdr.
-
O oddziałach niemieckich przekraczajacych nasza granicę informowały zarówno placówki graniczne, jak i Sztaby naszych armii (dzięki wysuniętym na przedpole posterunkom). Do Warszawy telefonowali wojewodowie, meldując o nalotach na większe miasta, zakłady przemysłowe, czy dworce. Z całego Kraju nadchodziły meldunki do SG (drogą telefoniczną, lub połączeniem juzowym). A spiker miał do przeczytania gotowy, zredagowany tekst... pzdr.
-
Z ciekawostek dotyczących komunkatów polskiego radia warto odnotować niezauważoną pomyłkę spikera w komunikacie z dn.01.09. : w/g niego oddziały niemieckie przekroczyły naszą granicę.... o godz. 5.40 !!! (zainteresowanym służę nagraniem, ma ono rozmiar 843 KB). pzdr.
-
Polska z Hitlerem atakuje ZSRR
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
To prawda - zajęłoby. Ale z pomocą niemal milionowej armii polskiej - w listopadzie 1941r. Adolf odbrałby już pewnie defiladę na placu czerwonym. Zimą przerwanie działan wojennych, i z końcem kwietnia rusza kolejna ofensywa - Niemcy dochodzą do Uralu. Ze wschodu atakuja Japończycy. Ofensywa niemiecka trwa nadal, Rosja jest już pozbawiona przemysłu ciężkiego (zakładów i fabryk), systematycznie zajmowane sa coraz to nowe, bezludne niemal obszary. W końcu następuje pierwsze spotkanie oddziałów III Rzeszy z Japończykami. Niedobitki wojsk ZSRR wycofuja się na południe... (byłby to złośliwy chichot historii - ZSRR znalazłaby się w takiej sytuacji, w jakiej Polska po 17.09.1939r.) pzdr. -
Co działo się w Twojej miejscowości w czasie okupacji?
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska podziemna i okupacja
Lubelszczyzna była prawdziwym "zagłębiem" patyzanckim w czasie II WŚ. Działały tu obok siebie ZWZ i AK, Bch i AL. To tu prowodził walkę jeden z najgłośniejszych przywódców AK (później WiN-u) Hieronim Dekutowski "Zapora". We wzmiankowanych wyżej lasach janowskich odbywały się duże bitwy partyzanckie (sporo kompleksów leśnych), Niemcy musieli prowadzić regularne działania wojenne (z użyciem artylerii i lotnictwa) - "Sturmwind I", "Sturmwind II". Lubelszyzna dotkliwie odczuła niemiecką okupację: spacyfikowane wsie (czyli spalone domy i wymordowana ludność) Borów, Księżomierz, Karpiówka. pzdr. -
Drobna poprawka. Ich "przylądek", najdalej wysunięty na zachód to było NRD (Niemiecka Republika Demokratyczna). Tzn. konkretnie kto miał zaatakować nasz kraj ładunkami jądrowymi? ZSRR? Bo z tego co mi wiadomo, to na cele znajdujące sie na terytorium PRL (oraz innych tzw. "demoludów") były wycelowane głowice rakiet NATO... pzdr.
-
Bohaterski wrzesień 1939 r.
ciekawy odpowiedział LordHector → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Gratulacje. Możesz być z siebie dumny. Odpowiedz tylko na jedno pytanie. Francuzi skapitulowali po 42 dniach. A kiedy skapitulowali Polacy? Kiedy podpisali z Hitlerem pokój? Odpowiedź brzmi nigdy. Polacy skończyli wojnę w 1945 co daje nam 6 lat. Pisanie że Polacy przegrali po 35 dniach jest zwykłą ignorancją. Czyli uważasz że Ci, którzy zginęli w obronie ojczyzny we wrześniu '39 roku byli/są dla Polski nieprzydatni? W/g dokumentów niemieckich ( Die Feldzug in Polen) Kampania w Polsce zakończyła się 26.09.1939r. (a więc z datą zakończenia II Bitwy Tomaszowskiej i kapitulacji Warszawy). Dalsze działani niemieckie to była likwidacja niewielkimi wydzielonymi siłami lokalnych punktów oporu. Bitwa pod Kockiem (02 - 05.10.1939r.) nie jest w/g Niemców zaliczania do Kampanii Wrześniowej - ot, lokalna potyczka z kombinowanym oddziałem Wojska Polskiego, usiłującego przebić się do GSU w Stawach k/Dęblina. My na to patrzymy jednak inaczej. Co do naszej kapitulacji - akty kapitulacji podpisali d-cy poszczególnych armii/oddziałów wziętych do niewoli (np. gen. Piskor, gen. Kutrzeba, czy gen. Kleeberg), Warszawa, Modlin, Hel, czy Westerplatte. Rząd Polski jej nie podpisał z oczywistych względów - dzień po wkroczeniu sowietów był już w Rumunii. P.S. określenia "Kampania Wrześniowa" na wojnę w Polsce używali Niemcy. My używamy nazwy "Wojna Obronna 1939r." pzdr. -
Polska z Hitlerem atakuje ZSRR
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
A Lebensraum? Jedną z podstawowych przyczyn napaści na Polske było uzyskanie "przestrzeni życiowej" dla ponad 80 - milionowego narodu niemieckiego. Powstaje bardzo dobre pytanie: czy Hitler zaakceptowałby (po hipotetycznym upadku ZSRR) Państwo polskie w granicach z 1939r.? A co z korytarzem i Śląskiem? Jakby nas zaczął traktować, skoro w Europie nie bylibyśmy mu potrzebni? pzdr. -
Polsko-Brytyjskie rozmowy sztabowe
ciekawy odpowiedział kinga4 → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
W/w rozmowy odbyły sie w Warszawie, w dn. 23 - 30.05.1939r. Stronę brytyjską w rozmowach reprezentowal kmdr. Rawlings, a polską szef KMW kontradm. Jerzy świrski. Niestety, rozmowy zakończyły się fiaskiem, gdyż Brytyjczycy stwierdzili, iż "admiralicja brytyjska nie zamierza wysłac swych okrętów na Baltyk. Przeznaczeniem zadań dla okrętów jest ochrona brytyjskich szlaków komunikacyjnych". Wobec tej odmowy polacy zaproponowali stronie brytyjskiej odstąpienie nam 2 z 4 ciężkich monitorów, celem wzmocnienia baterii na Helu. I ta prośba p okilku dniach tez została odtrącona. Rozmowy dla nas zakończyły sie fiaskiem. pzdr. -
Katyń to nie była zbrodnia polityczna
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → II wojna światowa - Polska (1939 r. - 1945 r.)
Nigdy się nie przyznają - nie trudno to zgadnąć, znając mentalność sowietów. Niewygodne sprawy po prostu dla nich nie istnieją. Przecież wkraczając na nasze ziemie 17 wrzesnia 1939r. formalnie nie wypowiedzieli nam wojny (ani my im). Uważają, że dyskutować to można, ale tylko z silnymi (USA, Anglia, Francja). A Europa środkowa była i pozostanie ich strefą wpływów. pzdr. -
Ano nie tak daleko - ale mod tuxman jest nieprzejednany - a ja cię z początku poparłem . Dobra, koniec OT. Czy ma ktoś jakieś dane (zasłyszane historie), o innyxh tego typu niemieckich akcjach? pzdr.
-
Ooo, cześć Władziu - aż tu cię przywiało? Jak widzę - jesteś modem - moje gratulacje A wracając do tematu - masz jakies dane o zrzutach tych długopisów (publikacje, opracowania, wspomnienia?) Zaciekawiło mnie to. pzdr.
-
Ojoj, nie wierz temu - ot, taka propaganda :roll: Ale co do pomyłkowych zrzutów niemieckich - takie zdarzenie mialo miejsce. Otóż 16 września 1939r. na terenie stacjonowania pododdziałów naszej 10 -tej Brygady Kawalerii (10 BK), ktora walczyła pod Lwowem ( a szczegółowo - pod Zboiskami) z niemiecką 1 Dywizją Górską (1 DG) samoloty niemieckie dokonały omyłkowego zrzutu (sądząc widocznie, że zrzucaja swoim). Ho - ho, czego tam nie było :roll: - czekolady, papierosy, konserwy, a także amunicję - same dobrocie :roll: . Czekolada trafiła do badań do Lwowa (podejrzewano zatrucie) - stąd być może mit o zatrutych słodyczach. pzdr.
-
Nie. Nie była do wygrania. Początkowy nasz sukces zawdzięczaliśmy błędnemu założeniu Niemców, że Armii "Poznań" nie ma już w tym rejonie (zakładano, że już wcześniej ewakuowała się w kierunku Warszawy). Po początkowych sukcesach natarcie naszego "zwrotu zaczepnego" (09. - 12.09. natarcie na Stryków) zaczęło słabnąć (nie wszystkie nasze wielkie jednostki znalazły się w rejonach koncentracji), niemieckiej 8 (gen. Blaskowitza) i 10 armii (gen. Reichenau) zaczęły przybywać w sukurs oddziały niemieckie. Utworzył się kocioł, w ktorym okrążono ponad 100 000 naszych żołnierzy. Luftwaffe non stop bombardowała nasze wojska na ograniczonym terenie. Dzięki tej Bitwie Warszawa zyskała kilka dni na wzmocnienie obrony - zmalało tez parcie niemieckie na kierunku środkowej Wisły. pzdr.
-
Polecam ci książki: "Armia Modlin" Jurgi i Karbowskiego, "Armia Karpaty" Daleckiego. Na pewno znajdziesz interesujące cię opisy. pzdr.
-
Armie Polski i ich dowódcy w 1939 roku
ciekawy odpowiedział Hebanex → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Poleciłbym ci książkę Tadeusza Jurgi "Obrona Polski 1939r.". Jest tam w sposób rzeczowy (ale i przydługawy ) przedstawiona cała historia napaści hitlerowskiej na Polskę, skład i rozmieszczenie armii, oraz ważniejsze bitwy. pzdr. -
Co Hitler chciał zrobić po wojnie, ale nie zrobił?
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
A czy nie było to tak, że Ural miał stnowić granicę strefy wpływów niemiecko - japońskich? (bo ponoć Hitler uzgodnił to z cesarzem Japonii). Dla mnie przerażającą perspektywą zwycięstwa nazizmu był film w realiach political - fiction (p-f) "Vaterland" z R. Hauerem. Jest to bardzo ciekawe zagadnienie, jak potoczyłyby się losy świata po zwycięstwie Hitlera. -
Śmiertelnym błędem Hitlera było niedokończenie wojny na zachodzie Europy (BoB), i rozpoczęciem kampanii na wschodzie. Szczytem głupoty zaś wypowiedzenie wojny USA.
-
Prawie wszystko się zgadza - oprócz tego radaru :roll: Dodać należy, iż niemiecki oficer dowodzący tą akcją dostal się do naszej niewoli. Był święcie przekonany, że zaczęła się wojna, i tłumaczył, że wykonuje rozkazy wyższych dowódców (a oddział przez niego dowodzony miał za zadanie opanowac tunel kolejowy, i nie dopuścić do jego wysadzenia).