Skocz do zawartości

ciekawy

Moderator
  • Zawartość

    3,815
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ciekawy

  1. Bitwa pod Mokrą

    To jest jedno z zagadnień, które przyznam szczerze od dawna nie daje mi spokoju: NW miał w zamiarze stoczyć jedną (lub w zależności od sytuacji dwie) walne bitwy, gdzieś w obszarze Piotrków - Częstochowa (a może Radom - Kielce?) odwodowa Armią "Prusy", najsilniejszym naszym związkiem operacyjnym koncentrowanym na lewym brzegu Wisły. I tylko chyba tym można tłumaczyć rozlokowanie w luce między armiami "Karków" i "Łódź" tylko jednej, niespełna 17-tysięcznej 7DP (na "wabia"?), mającej za sąsiada z lewej strony Krakowską BK, a z prawej Wołyńską BK. Po tej dywizji, zmasakrowawszy ją przeszło 12 niemieckich dywizji (w tym i pancerne). I teraz: cały dowcip polegał na tym, że całkowite zmobilizowanie i skoncentrowanie wielkich jednostek Armii "Prusy" planowano na 14 dzień wojny... pzdr.
  2. Uwaga, Uwaga, nadchodzi!

    Tylko w kwestii formalnej - Armia "Poznań nie była atakowana przez conajmniej pierwsze 3 dni wojny (jej dyslokacja nie leżała na kierunku żadnego głównego niemieckiego uderzenia, walki były sprowadzone do potyczek o zasięgu lokalnym z Gernschutzem, dokonała tez jednego wypadu na Wschowę). Przeglądałem "Feldzug in Polen", posiadam "Agresję na Polske w świetle dokumentów", (oraz kilkadziesiąt innych pozycji o WO'39) wojskiem niemieckim interesuje się tylko w niezbędnym zakresie. Korzystam też czasami z ichniejszych stronek, jeżeli znasz choć trochę j. niemiecki: Bitte sehr: http://www.dhm.de/lemo/html/wk2/kriegsverl...olen/index.html pzdr.
  3. Uwaga, Uwaga, nadchodzi!

    Kolego w4w ! Jakim cudem można przeciąć wszystkie kable telefoniczne w 36 milionowym Kraju, biegnące ku grancy? To jest conajmniej kilkaset linii (w tym linie kolejowe). Pozostają jeszcze połączenia juzowe. Łączność radiowa - radiostacje. Gońcy i łącznicy samochodowi i na motocyklach. Powiem to po czesku: "je to nemożlywe" pzdr.
  4. Zdrada aliantów (?)

    Jest to stereotyp, często powielany przez władze poprzedniego ustroju (w/g zasady: "kłamstwo powtarzane ciągle staje się prawdą"). Nie można sobie ogłosić mobilizacji ot tak, bo wydaje się, że sytuacja w Europie jest napięta - nie próbuję też w żaden sposób usprawiedliwiać Francuzów i Anglików. Powiedzmy sobie otwarcie - zarówno Francja ani Anglia (ta ostatnia nie miała niemal wojsk lądowych na wyspach) nie były gotowe do wojny w 1939r. Mobilizację powszechną ogłasza się na wypadek wojny, a w demokracji parlamentarnej (jaka istniała w krajach Europy zachodniej) o mobilizacji może decydować parlament - ale też od decyzji, do komletnej koncentracji wojsk droga jest bardzo długa. Pamiętajmy też o jednym istotnym fakcie: w/g nomenklatury przedwojennej ogłoszenie powszechnej mobilizacji było aktem wrogim wobec sąsiedniego państwa, i kraj ktory ją oglosił, w razie ewentualnego konfliktu uważany był za agresora (dlatego np. Niemcy skoncentrowali swoje siły przy granicy z Polską "po cichu" - np. pod pozorem wielkich manewrów, lub ćwiczeń). Popełniono też błąd - w Europie zachodniej sądzono, iż po zajęciu Czechosłowacji Hitler da sobie spokój, a jego kolejne agresywne posunięcia okażą się bluffem. Od przewidywania, do podjęcia zdecydowanych kroków droga daleka. I pamiętaj - podpisaliśmy umowy dwustronne - juz 3-go września parlament angielski i francuzki uchwalił wypowiedzenie wojny Niemcom (wcześniej mobilizacja nie byłaby możliwa), wywiązując się z umowy. Od tego czasu "maszyna" mobilizacyjna została wprowadzona w ruch. Jak wiemy doskonale, w tym czasie w Polsce następuje przerwanie frontu na czterech newralgicznych kierunkach (i kilku pomocniczych). We Francji rezerwiści zaczynaja otrzymywać wezwania do stwienia się w punktach mobilzacyjnych ( trwa załadunek pierwszych myśliwców " Morane" dla Polski, które mają do nas przybyć via Konstanca w Rumunii). W jaki inny sposób, w/g ciebie Francuzi fizycznie mogli nam pomóc? pzdr.
  5. Witam Sądzę, iż sporo informacji znajdziesz w "Gorzkiej Chwale" Watta, publikacji popularnej i dostępnej na rynku, traktującej o naszym okresie międzywojennym. pzdr.
  6. 17 IX 1939 r.

    To jest bardzo ciekawa sprawa - na niektórych forach trwają zażarte dyskusje na ten temat. W/g niektórych, to nie alinci nas zdradzili, tylko ... myśmy się za krótko bronili !!! pzdr.
  7. Przewrót majowy

    Jeżeli udowodnił, że 10 ppanc. bardziej sie opłaca niż 10 pk, to gdzie tu miejsce na błędne myślenie? Moim zdaniem - poglądy jak najbardziej na miejscu (ale chyba nieco inaczej myślał, niż robił). Po kolei - gen. Sikorski był bohaterem wojny polsko - bolszewickiej 1920r. To on wsławił się okrążeniem i pogromem kilku dywizji Siemiona Budionnego, słynnej 1 Konarmii. Jako przeciwnik Piłsudskiego był w 20 - leciu międzywojennym w "odstawce" (przebywał trochę we Francji). Podczas Wojny Obronnej 1939r. nadaremnie starał się o przydział jakiejkolwiek funkcji w wojsku. Przekroczył granicę i udał się do Francji. Po złożeniu dymisji przez Rząd II RP i prezydenta Mościckiego, ten wyznaczył kandydata na premiera gen. Wieniawę - Długoszewskiego. Kandydaturę wykosili Francuzi. A Sikorski? Zaczął ścigać "piłsudczyków" (m.inn. odnalazł gen. W. Stachiewicza, szefa SG w Afryce). gen. Rayski, czy gen. Zając? Ten pierwszy, jako "piłsudczyk" też był osadzony w areszcie w Anglii. Trochę dyskusyjna sprawa - tak wyglądało to w oczach żołnierzy, skazanych na beznadziejną walkę w Kraju. Przypomnę też, że oprócz najwyższych władz wojskowych z Kraju ewakuowały się też władze cywilne (prezydent, premier, ministrowie i wyżsi urzędnicy). Ale żeby kontynuować walkę poza granicami Polski potrzebni byli ludzie, mogący wszystkim pokierować. A marsz. Rydza - Śmigłego bardzo szybko "zmuszono" do dymisji. pzdr.
  8. Elektrowania atomowa w Polsce

    Jestem zwolennikiem postawienia dwóch elektrowni atomowych w naszym Krju: jedna na północy, a druga na południu Polski. Pozwoli to nam na dywersyfikacje energii, oraz wymusi na (a co za tym idzie spadek cen) elektrowniach tradycyjnych konkurencyjność, oraz dbałość o ekologię. IMHO: EJ są napradę bezpieczne - Czarnobyl to przykład niedbalstwa i stosowania przestarzałych technologii. pzdr.
  9. Czy interwencja ZSRR była możliwa?

    Jakie strajki w ZSRR :?: Czy wiesz, czym by się skończył dla tam strjkujących strajk? Komunistycznych Państw było kilka - większość (w tym PRL)- to tzw. Państwa socjalistyczne. Poza tym były u nas "Węgry", tylko na mniejszą skalę - przypomnę tylko masakrę robotników na wybrzeżu w 1970r., wydarzenia poznańskie w 1956r., czy strzelaninę i śmierc górników w kopalni "Wujek". pzdr.
  10. Bitwa pod Mokrą

    A nie przypadkiem "Śmiały"? tu jest link odwzorowujący plastycznie wszystkie fazy bitwy: http://rzeczpospolita.pl/teksty/bitwy_0607...twy_a_2-2.F.jpg pzdr.
  11. To jest chyba jedyna część twojej wypowiedzi, z którą się częściowo zgodzę. Prosiłbym jednak o jakieś obszerniejsze umotywowanie swego stanowiska. Po kolei: Do ewentualnej wojny przygotowywaliśmy się (z różnym skutkiem) całe dwudziestolecie międzywojenne. Pamiętać należy, że nasza doktryna obronna (odziedziczona zresztą po marsz. Piłsudskim) zakładała, że głównym naszym wrogiem, w ewentualnym przyszłym konflikcie będzie ZSRR (i stąd np. niezrozumiałe dla nas kosztowne zakupy okrętów wojennych). Nawet po dojści uHitlera do władzy utrzymywaliśmy z III Rzeszą poprawne stosunki dyplomatyczne. Sytuacja zaczęła się pogarszać dopiero w połowie lat 30 - tych. Niemieckie zbrojenia na wielką skalę nie pozostawiały nam złudzeń. I dopiero w końcu lutego 1939r. Szef Sztabu, gen. Wacław Stachiewicz otrzymał polecenie od NW szybkiego opracowania planu operacyjnego "Zachód". Zakładał on założenia obronne na wypadek wojny z Niemcami - rozwinięcie naszych armii w wielkie półkole, w tzw. "manewrową obronę kordonową". Już w 1938 r. nasze położenie geopolityczne badzo się pogorszyło, na wskutek zajęcia Czechosłowacji przez Hitlera. Doszło nam do obrony ponad 300 km granicy. Piszwsz, że należało "zrobić wielki nabór do armii". Chodzi ci o mobilizację powszechną? Próbowano ją przeprowadzić - ale na wskutek zdecydowanych protestów sojuszników (Francji i Angli) odwołano ją tylko po to, żeby ją ponownie wprowadzić. Niestety - bylo już za późno - powstał bałagan mobilizacyjny. Są różne dane dotyczące liczebności powołanej armi: od 900 000 - 1 300 000. Osobiście jestem skłonny zaakceptować dolna granicę szacunku. pzdr.
  12. Mieliśmy trudny start - startowaliśmy niemal od zera (w przeciwieństwie do np. Czechów, którzy odziedziczyli ciężki przemysł po Austro - Węgrach). Musieliśmy scalic gospodarczo ziemie po trchech zaborcach. Na wschodzie mieszkało sporo mniejszości etnicznych (i były z nimi kłopoty). Cały Kraj był wyniszczony działaniami wojennymi. Reforma gosp. Grabskiego i budowa COP-u są to rzeczy, z ktorych możemy byc dumni. Czy wykorzystliśmy dobrze czas w dwudziestoleciu międzywojennym - moim zdanie w miare b. skromnych środków tak, chociaż wiele rzrczy można było zrobic lepiej (doktryny obronne+zbrojenia). pzdr.
  13. Zdrada aliantów (?)

    Z prozaicznego powodu: w/g umowy siły francuskie miały byc gotowe do przyjścia z pomocą (tj. zmobilizowane) 15-go dnia od ogłoszenia u nas powszechnej mobilizacji/ rozpoczęcia działań wojennych. Wiemy doskonale, że w tym czasie u nas było już w zasadzie po wojnie (rozpoczynała się I-wsza Bitwa Tomaszowska, broniła się Warszawa, Modlin, Hel, jednostki Niemieckie podeszły pod Brześć i Lwów.) Komu miano przychodzić z pomocą? Czy to ich wina, że przez dwa tygodnie nie potrafiliśmy utrzymać frontu? pzdr.
  14. Józef Beck - ocena

    A wiesz, co myślał Benesz o Polsce i Polakach? Nasze stosunki z Czechosłowacją w 20- leciu międzywojennym były fatalne, ale wina nie leżała tylko po naszej stronie. A Zaolzie zostało nam zagarnięte siłą, podczas kształtowania się naszych granic, i w czasie trwania wojny polsko - bolszewickiej. pzdr.
  15. 82 Syberyjski Pułk Strzelców

    Zonk przyjacielu. 82 syberyjski pułk strzelców wchodził w skład 30, a nie 32DPRez. (31 i 32 DP wogóle nie sformowano na 01.09.1939r.). Jeżeli 30 DP gen. bryg. L. J. Cehaka, to wychodzi mi, że to była Armia "Łódź" gen. Rómmla. Jednak całej dywizji nie zmobiliowano (oprócz 82pp wchodził jeszcze w jej skład 83 i 84 pułk strzelców poleskich), i masz rację, że część została w okolicach Brześcia. Muszę zajrzyć w wolnej chwili, może Ludwik Głowacki coś o tym pisze. pzdr.
  16. PRL

    Ad.1 Groteska+paranoja, czasami śmiesznie. Ogólnie - bylejakizm. Ad.2 Ingerencja Państwa w życie obywateli, ZOMO, cenzura, brak możliwości wyjazdu za granicę, trudności z dostaniem czegoś, co dzisiaj poniewiera się na byle witrynach. Jaruzelski, Urban, kawały o ZOMO - wcach i milicjantach, filmy Bareji. Ad.3 Spotkania z ZOMO - wcami po godz. 22.00. Przypadkowego aresztowania i spałowania przez milicję. I że nigdy nie wyjdziemy z tego bagna. Ad.4 Jedną z naprawdę nielicznych cech - socjal. Nie było bezdomnych, każdy miał pracę (ale jakim kosztem?), mieszkanie, w lecie jeździł na wczasy Z FSP. A poza tym - ogólny marazm. pzdr.
  17. Uwaga, Uwaga, nadchodzi!

    Placówek granicznych miliśmy kilkaset. Po zajęciu Czechosłowacji w 1938r. przez Hitlera granica z III Rzeszą wydłużyła się nam, i to o dobre kilkaset kilometrów (wynosiła już ponad 1500 km). Siłą rzeczy ta grnica musiała być dozorowana - nasilały się ataki dywersantów i akty terroru (tymi sprawami zajmował się KOP - Korpus Ochrony Pogranicza). I tak jak wspomniałem - w pobliże granic zostały wysuniętę posterunki wojskowe, ktore meldowały o każdych ruchach npla. pzdr.
  18. Uwaga, Uwaga, nadchodzi!

    O oddziałach niemieckich przekraczajacych nasza granicę informowały zarówno placówki graniczne, jak i Sztaby naszych armii (dzięki wysuniętym na przedpole posterunkom). Do Warszawy telefonowali wojewodowie, meldując o nalotach na większe miasta, zakłady przemysłowe, czy dworce. Z całego Kraju nadchodziły meldunki do SG (drogą telefoniczną, lub połączeniem juzowym). A spiker miał do przeczytania gotowy, zredagowany tekst... pzdr.
  19. Uwaga, Uwaga, nadchodzi!

    Z ciekawostek dotyczących komunkatów polskiego radia warto odnotować niezauważoną pomyłkę spikera w komunikacie z dn.01.09. : w/g niego oddziały niemieckie przekroczyły naszą granicę.... o godz. 5.40 !!! (zainteresowanym służę nagraniem, ma ono rozmiar 843 KB). pzdr.
  20. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    To prawda - zajęłoby. Ale z pomocą niemal milionowej armii polskiej - w listopadzie 1941r. Adolf odbrałby już pewnie defiladę na placu czerwonym. Zimą przerwanie działan wojennych, i z końcem kwietnia rusza kolejna ofensywa - Niemcy dochodzą do Uralu. Ze wschodu atakuja Japończycy. Ofensywa niemiecka trwa nadal, Rosja jest już pozbawiona przemysłu ciężkiego (zakładów i fabryk), systematycznie zajmowane sa coraz to nowe, bezludne niemal obszary. W końcu następuje pierwsze spotkanie oddziałów III Rzeszy z Japończykami. Niedobitki wojsk ZSRR wycofuja się na południe... (byłby to złośliwy chichot historii - ZSRR znalazłaby się w takiej sytuacji, w jakiej Polska po 17.09.1939r.) pzdr.
  21. Lubelszczyzna była prawdziwym "zagłębiem" patyzanckim w czasie II WŚ. Działały tu obok siebie ZWZ i AK, Bch i AL. To tu prowodził walkę jeden z najgłośniejszych przywódców AK (później WiN-u) Hieronim Dekutowski "Zapora". We wzmiankowanych wyżej lasach janowskich odbywały się duże bitwy partyzanckie (sporo kompleksów leśnych), Niemcy musieli prowadzić regularne działania wojenne (z użyciem artylerii i lotnictwa) - "Sturmwind I", "Sturmwind II". Lubelszyzna dotkliwie odczuła niemiecką okupację: spacyfikowane wsie (czyli spalone domy i wymordowana ludność) Borów, Księżomierz, Karpiówka. pzdr.
  22. Czy interwencja ZSRR była możliwa?

    Drobna poprawka. Ich "przylądek", najdalej wysunięty na zachód to było NRD (Niemiecka Republika Demokratyczna). Tzn. konkretnie kto miał zaatakować nasz kraj ładunkami jądrowymi? ZSRR? Bo z tego co mi wiadomo, to na cele znajdujące sie na terytorium PRL (oraz innych tzw. "demoludów") były wycelowane głowice rakiet NATO... pzdr.
  23. Gratulacje. Możesz być z siebie dumny. Odpowiedz tylko na jedno pytanie. Francuzi skapitulowali po 42 dniach. A kiedy skapitulowali Polacy? Kiedy podpisali z Hitlerem pokój? Odpowiedź brzmi nigdy. Polacy skończyli wojnę w 1945 co daje nam 6 lat. Pisanie że Polacy przegrali po 35 dniach jest zwykłą ignorancją. Czyli uważasz że Ci, którzy zginęli w obronie ojczyzny we wrześniu '39 roku byli/są dla Polski nieprzydatni? W/g dokumentów niemieckich ( Die Feldzug in Polen) Kampania w Polsce zakończyła się 26.09.1939r. (a więc z datą zakończenia II Bitwy Tomaszowskiej i kapitulacji Warszawy). Dalsze działani niemieckie to była likwidacja niewielkimi wydzielonymi siłami lokalnych punktów oporu. Bitwa pod Kockiem (02 - 05.10.1939r.) nie jest w/g Niemców zaliczania do Kampanii Wrześniowej - ot, lokalna potyczka z kombinowanym oddziałem Wojska Polskiego, usiłującego przebić się do GSU w Stawach k/Dęblina. My na to patrzymy jednak inaczej. Co do naszej kapitulacji - akty kapitulacji podpisali d-cy poszczególnych armii/oddziałów wziętych do niewoli (np. gen. Piskor, gen. Kutrzeba, czy gen. Kleeberg), Warszawa, Modlin, Hel, czy Westerplatte. Rząd Polski jej nie podpisał z oczywistych względów - dzień po wkroczeniu sowietów był już w Rumunii. P.S. określenia "Kampania Wrześniowa" na wojnę w Polsce używali Niemcy. My używamy nazwy "Wojna Obronna 1939r." pzdr.
  24. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    A Lebensraum? Jedną z podstawowych przyczyn napaści na Polske było uzyskanie "przestrzeni życiowej" dla ponad 80 - milionowego narodu niemieckiego. Powstaje bardzo dobre pytanie: czy Hitler zaakceptowałby (po hipotetycznym upadku ZSRR) Państwo polskie w granicach z 1939r.? A co z korytarzem i Śląskiem? Jakby nas zaczął traktować, skoro w Europie nie bylibyśmy mu potrzebni? pzdr.
  25. Polsko-Brytyjskie rozmowy sztabowe

    W/w rozmowy odbyły sie w Warszawie, w dn. 23 - 30.05.1939r. Stronę brytyjską w rozmowach reprezentowal kmdr. Rawlings, a polską szef KMW kontradm. Jerzy świrski. Niestety, rozmowy zakończyły się fiaskiem, gdyż Brytyjczycy stwierdzili, iż "admiralicja brytyjska nie zamierza wysłac swych okrętów na Baltyk. Przeznaczeniem zadań dla okrętów jest ochrona brytyjskich szlaków komunikacyjnych". Wobec tej odmowy polacy zaproponowali stronie brytyjskiej odstąpienie nam 2 z 4 ciężkich monitorów, celem wzmocnienia baterii na Helu. I ta prośba p okilku dniach tez została odtrącona. Rozmowy dla nas zakończyły sie fiaskiem. pzdr.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.