-
Zawartość
3,817 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez ciekawy
-
Kampania Wrześniowa...
ciekawy odpowiedział mer → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Otóż to. w dokumentach niemieckich (np. Feldzug in Polen 1939) cały okres napaści na Polskę, i historia walk nazywane jest "Kampanią". Dla odróżnienia w naszej historiografii istnieje określenie "Wojna Obronna". W tej chwili nawet i to określenia podlega próbom podwarzenia i zdeprecjonowania (m.inn. przez prof. Wieczorkiewicza). Nie nie to samo - kłania się znajomość historii (Co Czesi nam zrobili podczas wojny polsko - bolszewickiej? Czy nie zagarnęli przypadkiem jakiś ziem?) Ciekawa dygresja. Siły francusko - angielskie w 1939r. były silniejsze niz Hitler. To w maju 1940r. powinny być jeszcze silniejsze (Hitler leczył straty i ubytki w armii po kampanii w Polsce). dlaczego nie były? Kolejny mit. A te drobne 2 500 000 wojska wystawione przeciw nam 17.09., czy głupie 4000 czołgów? Opuścił kraj. Wraz z prezydentem, premierem, rządem, i wyższymi urzędnikami, po 17 września nie widząc sensu dalszego pobytu. Walka kontynuowana miała byc poza granicami Kraju - przez Węgry i Rumunię miały przejść nasze wojska, i załadować się na statki w portach rumuńskich, dopłynąć do Francji i tam po reaktywacji kontynuować walkę u boku aliantów. To nie wina marsz. Rydza - Śmigłego, że zarówno Rumuni, jak i Węgrzy nie dotrzymali slowa, internując nasze wojska, i zabierając im sprzęt i uzbrojenie. Czy może mi kolega przybliżyć wydarzenia, o ktorych pisze? Kiedyż to wymordowaliśmy setki tysięcy rosjan (już obojętnie gdzie)? Jakies papiery na to są? I kolejna sprawa - w jaki sposób podstępnie zagarnęliśmy Wileńszczyznę? Temat wielokrotnie wałkowany - rozbite prawdopodobnie dwa baony tego pułku, a nie cały pułk. To dobrze,że Polska miala męstwo,ale szablami i bagnetami nie zniszczycie czołgów i samolotów Używasz stereotypów. Bagnety i szable służyły wyłączniedo walki wręcz. Poczytaj sobie trochę o naszym uzbrojeniu w 1939r. pzdr. -
Niemcy czy Rosjanie?
ciekawy odpowiedział Albinos → temat → II wojna światowa - Polska (1939 r. - 1945 r.)
Stalin pragnął naszego zniewolenia, zsowietyzowania społeczeństwa, wasalizacji (być może nawet przyłączenia naszych ziem do ZSRR). A Hitler - skoro powiedzieliśmy mu "nie" w jego krucjacie przeciwko sowietom, dążył do eksterminacji całego społeczeństwa, uzyskania mitycznej Lebensraum, i także do wchłonięcia naszych ziem. Który był gorszy? Obydwóch jednako nienawidzę, i uważam za wrogów mej Ojczyzny. pzdr. -
Muszę wyprowadzić cię z błędu - jako jeden z nielicznych zagłosowałem na PzKwpf VI Aus. C, czyli "Konigstiger". Podczas całej II WŚ nie było mu równych (trochę powalczyc mógł z nim jedynie IS-2). Szkoda, że wyprodukowano go pod koniec w tak małych ilościach: pzdr.
-
Oczywiście, drogi Albinosie, chodzi o tego herszta "kłusowników" Dirlewangera. Czytałem opisy, co wyprawiali z warszawiankami w zdobytych kamienicach. To się nie nadaje do druku. pzdr.
-
Pierwsze primo - to nie ja to piszę :? Ja cytuję tylko twoją wypowiedź. A "pisze" to w sposób, jaki widzisz pewnie jakiś skrypt php. Drugie primo - forum nie jest miejscem na wycieczki osobiste, i wyrażanie własnych uczuć. Od tego jest prive lub e-meil. To super. I od tego momentu możemy zacząć merytoryczną dyskusję podpartą faktami, a nie emocjami. Pozwolę sobie jednak mieć inne zdanie: jeżeliby Niemcy nie zaangażowali ponad 60% swoich sił na wschodzie, marnie by wyglądało lądowanie Aliantów w Normandii, i cała ofensywa na froncie zachodnim. Zachodnia europa stalaby się bastionem nie do zdobycia. Więcej niż przypuszczasz. Ale co to ma do rzeczy? Czyżby konwoje przypływające do Murmańska przywoziły Pantery albo T-34?. P.S. Mam prośbę: albo trzymajmy się tematu, albo kończę tą jałową dyskusję. pzdr.
-
Bo nowych nikt nam nie chcial sprzedać - jako kraj socjalistyczny' date=' i członek RWPG byliśmy objęci embargiem na nowe technologie. A teraz się je z tych samych względów zamyka Ja tam wolałbym od niego Piłsudskiego... Kosztem przyszłych pokoleń Oj' date=' tu się uśmiałem. Kredyty komercyjne nazywasz tanimi? Właśnie na spłatę tych "tanich" Jak wyżej - jednymi kredytami spłacamy drugie. IV RP sie buduje' date=' proszę Pana Tia. Popatrz na witryny sklepowe i półki, a odechce ci się takiego osielstwa pisać. Dałbys nam paszporty w latach 70 i 80 do domu*, a zobaczyłbyś, ilu obywateli zostałoby w tym "socjalistycznym Kraju mlekiem i miodem płynącym". pzdr. * informacja dla młodszych użytkowników Forum - jeszcze w latach 80 - tych nasze paszporty przechowywano na milicji - jakoś nie ufano obywatelom
-
Ale było sporo innych rządów (np. Bieleckiego czy Mazowieckiego) mogących te ustawy przeforsować. Poza tym pamiętaj, że całe Społeczeństwo było nastawione "antysowiecko", i była spora szansa... a tym czasem, zamiast konkretnych działań rozpoczęły się kłótnie, pomówienia, tematy zastępcze, etc., i kolejne Rządy zaczęły tracić mandat zaufania społecznego - dzięki właśnie temu możliwy był powrót lewicy do władzy. A dekomunizacji jak nie bylo, tak nie ma... pzdr.
-
Dotychczas używane przez nas Mig - 29 nie były takimi złymi samolotami, były sporo tańsze od F-16, i można je było modernizować. Następny w serii MiG-ów to MiG-31 "Foxhund", ciężki myśliwiec przechwytujący dalekiego zasięgu, nam całkowicie niepotrzebny. Uwagę zwraca natomiast nowy Su - 37, nowoczesny, ktory bije F-16 wszystkimi parametrami na głowę: pzdr.
-
"Białą plamą" , lub jak kto woli "tematem tabu" jest zagadnienie gwałtów niemieckich żołnierzy (np. Wehrmachtu) na kobietach polskich w czasie okupacji 1939 - 1945. O ile wiemy np. o bestialstwach popełnianych przez kałmuków Kamińskiego, czy wyczanach kryminalistow Delingera w Powstaniu Warszawskim, w tym temacie - cisza. a przeciez były setki pacyfikowanych wsi przez Niemcow, palone domostwa, mordowana ludność cywilna, w tym kobiety i dzieci. I mamy wierzyć, że żołdacy hitlerowscy niec nie "skorzystali" przy tej okazji (np. nie ukarali gospodyni i jej corki za nocleg, udostępniony partyzantom?)? Przeglądałem juz wiele publikacji o okupacji i ruchu oporu, ale nic - cisza. Czy wy spotkaliście się gdzieś z tym zagadnieniem? (nie chodzi mi tez o Ukraińców i UPA). pzdr.
-
:?: :?: :?: Jedenak większość twierdzi, iz były to namiastki szkoleniowe czołgów, a Niemcy zmuszeni byli ich użyć w 1939r., z braku wystarczającej liczby czołgów :roll: A gdzie ja twierdzę, iz było odwrotnie? Powtórzę jeszcze raz: Na wielu forach trwa zażarta dyskusja: Który czołg średni jest lepszy - Pantera, czy T-34? Adwersarze zapominaja o jednym szczególe, o ktorym napomknąłem wyżej: NIE MOŻNA PORÓWNYWAĆ CZOŁGU CIĘŻKIEGO Z CZOŁGIEM ŚREDNIM, ponieważ w każdym przypadku czołg ciężki wyjdzie z tej konfrontacji zwycięsko (parafrazując: to tak jakby porównywac naszego doskonałego boksera Adamka do M. Tysona ). I moim skromnym zdaniem błąd polega na NIEROZRÓŻNIANIU KLASYFIKACJI CZOŁGÓW w/g Niemców i Rosjan. Dla Rosjan T-34 (o masie 27t) będzie czołgiem średnim, a IS-2 (o masie 45t) będzie czołgiem ciężkim. U Niemców zaś Pantera (o masie 45t) będzie czołgiem średnim, a Tygrys (o masie 57t), czy Tygrys Królewski (o masie 68t) będą czołgami ciężkimi. Czy wyczuwasz tą subtelną różnicę? Powtarzam: przy tym porównaniu górą zawsze będzie PzKpfw V. I jeżeli mamy się bawić się w porównania, to porównajmy ją choćby do sowieckiego IS-2. Tak, ale to był statystyczny przelicznik strat. Zarówno Sherman, jak i T-34 w walce konwencjonalnej nie miały najmniejszych szans. Dopiero próba obejścia z boku, i trafienie w cieńszy pancerz mogło skończyć się sukcesem. Kolejny stereotyp. Brak radiostacji cechował pierwsze serie A (T-34/76 uzbrojone w krótkie działo 76.2 mm L/11) wyprodukowane w lecie 1940r. Stalinowi zależało przede wszystkim na czasie, a nie na wyposażeniu czołgów. Późniejsze wersje już były lepiej doposażone. Oczywiście, że miały. Tylko tyle, że wyprodukowano ich (w trzech wersjach Aus A,G, i D) około 6 tys. sztuk. A T-34 (do 1945r.) - około 40 000 :roll: (jednak sprawiedliwie trzeba powiedzieć, że porownując normy jakości sowieckie i niemieckie, żaden T-34 nie miał by prawa zejść z linii montażowej zakładów MAN-a, czy Deimler - Benza). I znowu różnica, o której wyżej wspomniałem (średni vs. ciężki), ale tym razem przytocze ci jeszcze gabaryty: T-34: dł. 610cm, szer. 299cm, wys. 244cm Pantera: dł. 680cm, szer. 343cm, wys. 310cm. Czy teraz wiesz, dlaczego w Panterze można było siedzieć i, dajmy na to w kapeluszu? Tia. Tylko dlaczego wygrały Stalinowi wojnę? Nie musiałem - dwa lata służyłem w Wojskach Zmechanizowanych pzdr.
-
II WŚ, ale przede wszystkim Wojna Obronna 1939r. pzdr.
-
Ale dopiero jesień 1993r. Do tej pory rządziły Rządy solidarnościowe/postsolidarnościowe, i był czas, aby przygotować odpowiednie ustawy. Z chwila dojścia do rządów SLD zostałoby postawione przed faktem dokonanym (wejście ustaw: dekomunizacyjnej i lustracyjnej w życie). pzdr.
-
Traktat Ryski czy Linia Curzona? - granice RP
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
No koment's, Władziu :| I jeszce raz (noch einmall ) : no koment's "Mocno" - to jest bardzo delikatne słowo :? Historycznie? Sugerowałbym lekturę, chociażby Bogdana Snocha. Kolega poczyta sobie o krucjacie (przeprowadzonej równolegle z tą do Ziemi Świętej z 1147 roku) przeciwko Słowianom Połabskim, przeprowadzoną przez książęta niemieckie. Co to ma do rzeczy? Otóż Państwo Niklota było zhołdowane polskiemu królowi Bolesławowi Krzywoustemu, a rozciągało się znacznie dalej, niż górna Odra, Szczecin, czy nawet sam współczesny Berlin . A W Szczecinie urzędował wtedy jak najbardziej nasz biskup pomorski - Wojciech. Tak więc widzisz, drogi W4W, do Szczecina mieliśmy prawo, i to jakie Czyli są niepotrzebne Polsce? Oddać je mamy precz, z powrotem? Ale gdzie, na Litwie, czy u nas :?: I jeszcze jedno: II RP (388 tys. km2) - III RP (312 tys. km2) daje nam różnicę rzędu 76 tys. km2 (tyle żeśmy stracili w stosunku do stanu obecnego). pzdr. -
No tak, ale owi "bauerzy" nie odziedziczyli takiego "dziadostwa" jakie się dostało naszym przaśnym chłopom - to nie na ich terenach prowadzono działania wojenne ( I WŚ), nie rozgrabiono dobytku, nie popalono gospodarstw, czy wreszcie nie spowodowano migracji lidności z terenów objętych wojną. Jak wspomniałeś - elektryfikacji nie było, nie bylo tez mowy o jakiejkolwiek elektryfikacji czy mechanizacji (np. młóceniu zboża młockarniami). Przemysł odziedziczony po zaborcach nie istniał - niemal wszystko zostało wywiezione. Nie bylo specjalistycznych fabryk ciężkich, produkujących różne maszyny i urządzenia (budowa COP-u to dopiero połowa lat 30-tych). I nie jest to przeciez wina naszego chłopa, że nie miał maszyn, a raczej wina czasów, w jakich przyszło mu żyć, i zmagać się z siermiężną codziennością. pzdr.
-
Jeżeli idzie o filmy "historyczne", to kiepskie było "Ogniem i Mieczem" Hoffmana. Tragiczny był "Aleksander" O. Stone'a, a beznadziejny "Kryptonim Gwiazda" Niehistoryczne - tragedią był fim "Wiedźmin" :cyclopsani: pzdr.
-
Lustrację można było zacząć przeprowadzać spokojnie (wzorem braci Czechów) gdzieś tak około 1993r. Przez pierwsze 4 lata zacząłby spokojnie owocowac plan Balcerowicza, i wtedy był dobry okres na to (z koncem lat 90-tych by się juz zakończyła, i IPN nie miałby możliwości wyciągania "Asów z rękawa" jak obecnie). Zapobiegło by to tzw. "dzikiej lustracji" z ktorą mamy ciągle do czynienia, i ciągle ktoś na kogoś wyciąga teczkę, w zależności od konfiguracji politycznej. A rzetelnej oceny PRL-u jak nie było, tak nie ma... pzdr.
-
Pewnie chodzi o ostatnie? Mam ten numer (6), i faktycznie, jest tam artykuł "T-34 Czołg do wszystkiego". Gwoli ścisłości pragnę jedynie przypomniec, że przy tego typu porównaniach zapominamy o pewnych istotnych faktach : nie można porownywać czołgów średnich z czołgami ciężkimi (T-34 masa 27 t, PzKpfw. V masa 45 t), poza tym trzeba się odnieść do konkretnych wersji w konkretnym okresie (np. czy mówimy o T-34/76A, czy o T-34/85). Podobnie rzecz ma się z "Panterą". I proponowałbym nie wymieniać niemieckiego Panzera I jako czołgu - jak dla mnie, była to nieco ulepszona szkoleniowa tankietka , uzbrojona w dwa km-y. pzdr.
-
I ja się dołączam do tych Życzeń. I oby forum w przyszlym Roku sie Rozrosło !!! pzdr.
-
Traktat Ryski czy Linia Curzona? - granice RP
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Są plusy dodatnie, i plusy ujemne :roll: . Do tych pierwszych niewątpliwie zaliczyłbym szeroki dostęp do Bałtyku, z trzema dużymi portami (Szczecin, Gdynia, Gdańsk). Odzyskanie całych obszarów warmińsko - mazurskich., Pomorza, zach. pasa ziem połozonych wzdłuż Odry, od Szczecina po Śląsk, no i samego Śląska. Dzięki polityce prosowieckich władz tereny stały się niemal jednorodne etnicznie. A plusy ujemne - jesteśmy w plecy niemal jedna trzecią terenów sprzed 1939r., Przepadł bezpowrotnie Lwów, ważny ośrodek kulturalno - polityczny, od kilkuset lat związany z Polską. Przepadły nam żyzne ukraińskie ziemie, przepadło zagłębie naftowe w okolicach Borysławia. Przepadł nam Brześć czy Łuck. Ale mamy spokój z Ukraińsami i Białorusinami, oraz Litwinami - a to juz jest coś :roll: pzdr. -
Temat - rzeka. W4W odpowiedział ci troszkę, ja zas moge polecic ci książkę M. Jaworskiego "Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego 1945 - 1965" W-wa 1984. Od siebie zaś dodam, iż w moim mniemaniu 11 pułk KBW nie zasłużył się niczym dobrym - urządzał m.inn. obławy i polowania na żołnierzy 5 Brygady Wileńskiej AK mjr. Zygmunta Szendzielerza - "Łupaszkę". pzdr.
-
Wbrew pozorom, pakt Ribbentrop - Mołotow był paktem o ... dobrosąsiedzkich stosunkach !!! Dopiero tajne, dodatkowe klauzule w nim zawarte dotyczyły podziału w przyszłej wojnie ziem polskich. Właściwy rozbiór II RP dokonał sie miesiąc później, na konferencji w Moskwie. To właśnie z tego okresu pochodzi sławna, publikowana we wszystkich żródłach mapa, z naniesioną odręcznię granicą "strefy wpływów". pzdr.
-
A wiesz, ile PzKpfw. V dojechało na decydującą dla Niemiec Bitwę pod Łukiem Kurskim w lipcu 1943r.? Większość nie dojechała nawet do Bielgorodu (nagminnym zjawiskiem były pożary silników, oraz awarie układów jezdnych. Dopiero w połowie 1944r. opracowano poprawioną i ulepszona wersję (SdKfz 171) zdolno stawić czoło niemal każdemu typowi czołgów. Typowa bujda. Wszystko zależało od warunków. Czasami wystarczył jeden strzał w słabiej opancerzoną tylna część czołgu (a więc tam, gdzie znajdowal się silnik) i było po imprezie. A przypomnę ci, że "Pantera" była odpowiedzią Niemiec na pojawienie się na froncie T-34, oraz była na niej wzorowana (przyjrzyj się sylwetce). I tylko te 19 ton różnicy... "Tygrys" był z założenia produkowany do walki na dużych otwartych przestrzeniach - dlatego posiadal doskonałą 88-mkę, zdolną niszczyć czołgi z odl. 2000m. pzdr.
-
Prewencyjny atak Polski na Niemcy
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
30 zmobiliowanych dywizji. A ile dywizji po mobilizacji miałyby dwukrotnie liczniejsze od nas Niemcy? Skąd wziąść w 1933 czy 1934r. lotnictwo bombowe? a skąd ciężką artylerię i moździeże? Zapominasz o MRU, ciągle rozbudowywanym i fortyfikowanym. Juz na nim, bez wsparcia ciężkiej artylerii rozpłaszczyłby się cały atak. pzdr. -
Program, który całkowicie przekreślił rozwój naszego lekkiego myśliwca krotkiego zasięgu (i który zakończył się kompletną klapą), nazywał się P.38 "Wilk". Skoncentrowanie sie tylko i wyłącznie na ciężkim samolocie myśliwsko - szturmowym (docelowo lekkim bombowcu), nie mając do niego odpowiednich silników, i grzebiąc pozostałe programy (m.inn. w/w przeze mnie myśliwca) okazał się katastrofą. A tak wyglądało to "cudo":
-
Wydaje się, że sensowniejszym rozwiązaniem, bardziej pragmatycznym niż stworzenie dwóch batalionów czołgów lekkich, było utworzenie czegoś na kształt pułku pancernego (a więc 100 szt. 7TP, + art. ppanc, plot., kilka baterii haubic, + 2 baony piechoty). Formacja ta, użyta w odpowiednim czasie i miejscu (a więc gdzieś na osi Piotrków - Częstochowa), w dn. 02.09 - 05.09.1939r. mogłaby przysporzyć sporo strat i kłopotów Niemcom (ale rzecz jasna biegu wojny by nie odwróciła). pzdr.
