Skocz do zawartości

ciekawy

Moderator
  • Zawartość

    3,817
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ciekawy

  1. Białe plamy w historii

    Z oczywistych względów. Kampania Wrześniowa to nasze tłumaczenie niemieckiego okreslenia "Feldzug in Polen" (czyli dosłownie "Kampania w Polsce"). Jest to jak słusznie zauważył kol. Albinos określenie niemieckie (w/g mnie sztucznie implantowane na nasz użytek). Wrzesniowa Wojna Obronna (te dwa ostatnie wyrazy zawsze piszemy z dużej litery) też może być, ale najczęstszym używanym przez naszych historyków wojskowości określeniem jest "Wojna Obronna" (vide: Tadeusz Jurga, Rajmund Szubański). I teraz - jako że od ładnych paru roczków zajmuję się obiema Bitwami Tomaszowskimi (i zgromadziłem na ten temat trochę literatury, a dodatkowo mam "żywego" świadka - uczestnika II Bitwy Tomaszowskiej, żołnierza 7pp., który tak się złożyło, że jest dziadkiem mojej żony, ponad to staram się co roku odwiedzać Tomaszów i okolice), po przeczytaniu tego fragmentu: Poczułem się wywołany do tablicy. Moje zasadnicze pytanie: czy na pewno wiesz, o czym piszesz (czy też piszesz tylko, to co wiesz)? Podczas I Bitwy Tomaszowskiej (a właściwie próby przebicia się Armi "Lublin" gen. Piskora i Armii "Kraków" gen. Szylinga w kierunku ogólnym na Lwów). 18 wrzesnia po brawurowym ataku naszych 22 szt. 7TP pod dowództwem kpt. Kossobudzkiego (ze zgrupowania panc. mjr. Majewskiego) i 1psp Tomaszów został odbity (ale nie cały), i to na krótko (m.inn. odbito z niewoli grupę polskich jeńców). Nasze wojska musiały się zaraz wycofać - od strony Bełżca przyjechała na odsiecz kolumna nimieckich czołgów i sam. pancernych, grożąc naszym wojskom odcięciem. I tak: Skąd na litość Boską we wrześniu 1939r. wzięła się Niemka z dzieckiem w polskim Tomaszowie? Możliwości jest kilka: - nie ten Tomaszów (ale Mazowieckiego to nie odbił nawet gen. Kutrzeba) - chodzi ci o całkiem inny okres (o którym jakoś nie raczyłeś wspomnieć) - a więc 1944r. lipiec - nasze LWP wraz z sowietami wkraczają na lubelszczyznę... Mógłbyś chociaż określić ramy czasowe swych rewalacji - na pewno ułatwi to nam dalszą konwersację. pzdr.
  2. Motoryzacja w PRL-u

    I dla niedowiarków: 126p ... kombi !!! pzdr.
  3. Jagiełło, a Husytyzm

    Z powodów o ktorych wyżej wspomniałem - Jagiełło nie chciał, aby Polska postrzegana była w Europie jako przyjazny przebrzydłym kacerzom - husytom :evil: . Toczyliśmy dyplomatyczną zakulisową (i otwartą w polu) wojnę z zakonem, a musieliśmy być wiarygodni u papieża - nieprawdaż? Dlatego nasz król postąpił "politycznie" - Panu Bogu świecę, i diabłu ogarek - oficjalnie z Husytami nie miał nic wspólnego, a nieoficjalnie im sprzyjał (dostawy amunicji, żywności, ochotników - rycerzy, etc.) wiedząc doskonale, że osłabia tym Niemców :roll: . Poza tym zastanawia mnie jedna kwestia - skoro kontakty z Husytami nie były mile widziane przez papieża i Luksemburczyka, to jakim cudem Husyci bili się u naszego boku z Krzyżakami (jako nasi najemnicy)? pzdr.
  4. Co Niemcy sądzą o Hitlerze

    Sądzimy, że o obecnych Niemczech nie da się tego jednoznacznie powiedzieć. Bo z jednej strony propagowanie nazizmu jest tam surowo zabronione, i ścigane z urzędu (nie mogą u nich jak u nas powstawać GRH - Grupy Rekonstrukcji Historycznej, odwzorowujące postaci żołnierzy WH lub SS). Z drugiej strony - sporo Niemców w głębi ducha popiera tezy Hitlera, i identyfikuje się z jego poglądami (dowód: wzrastająca ciągle popularność w Niemczech Partii skrajnie prawicowych i nacjonalistycznych). Ale dla całego Świata Niemcy mają inną twarz: są przepoprawni politycznie, starają się nie angażować w żadne konflikty, jednym słowem - miodzio :roll: pzdr.
  5. W księgarni czy przez internet?

    Najwięcej książek kupuję na allegro :roll: . Dochodziło już do tego, że nabywalem 3 - 4 publikacje tygodniowo - teraz nieco zbastowalem; szukam tylk otego, co mnie interesuję, i jest mi naprawdę potrzebne. pzdr.
  6. Józef Piłsudski - ocena

    Wszysto to zgoda - ale jak go Ułanie mokotowski oceniasz? Czy był kryształowo czysty? A "Przewrót Majowy" - co o nim sądzisz? Czy marsz. Piłsudski miał prawo podnieść rękę na legalnie wybrany Rząd ? pzdr.
  7. Szaleńcze zamiary Piłsudskiego

    Piłsudskiego rzecz jasna. A Japończyków namawiał on do zapewnienia pieniędzy i broni dla powstania, na którego czele miał on stanąć sam. Propozycję w Japonii odrzucono - nie dowierzano Piłsudskiemu, i miano wątpliwości co do zasadności i sukcesu naszego zrywu niepodległościowego (mieli rację - w listopadzie 1904r. odbyła się antyrosyjska demonstracja w Warszawie, z poparciem Piłsudskiego. Kozacy rozgromili ją, zabijając 11 Polaków). pzdr.
  8. Kto był najlepszym władcą elekcyjnym?

    Zagłosowalem za naszym "wojennym" królem - S. Batorym. Jego polityka zagraniczna powinna byc wzorcem do naśladowania dla przyszłych władców (chociaż złośliwcy mówią, że RON traktował wyłącznie jako instrument do przyszłej rozprawy z Turcją). Co do króla Stasia, to w świetle najnowszej wiedzy był on ponoć agentem (i kochankiem?) carycy Katarzyny II (przypomnę choćby niechlubne okoliczności towarzyszące jego koronacji). A de facto nie rządził on, tylko rosyjski poseł Repnin. pzdr.
  9. Jagiełło, a Husytyzm

    Ha - widzę że sporo tu userów czytało trylogię Sapkowskiego o Reinmarze z Bielawy , i ja dorzuce swoje trzy grosze - sądzę, żw Władysławowi Jagielle zależało też na ukazaniu Polski jako przewidywalnego i lojalnego papieżowi Kraju: ten wizerunek był potrzebny w dyplomatycznej walce z Zakonem krzyżackim. Sprzymierzając się z Czechami Jagiełło postawiłby KP w niezwykle trudnej sutuacji: oto by się okazało, że Krzyżacy jednak mieli rację, a walczyć musielibyśmy na dwa fronty: na zachodzie i w Czechach, oraz z Zakonem na północy. pzdr.
  10. Co sądzicie o czołgu 7TP?

    No to inny z tego samego wagomiaru - projekt KSUS wariant II (w/g mnie projektowanie czołgów wielowieżowych, wzorowanych na sowieckich T-28 nie było najlepszym pomysłem).
  11. Literatura - Wrzesień 1939 r.

    Mogę Ale czy pomoże mi on przy centralnym mnie trafieniu z kal. 7,9mm? :twisted: To jest rarytas - zbióer opracowań (Polskie Siły Zbrojne) wydany bodajże w Londynie. I czy przeglądałeś monografie Sieji o Armii "Lublin"? Posiadam też orginalne relacje wydane w 1946r. polskich prokuratorów w Norymberdze - Cypriana i Sawickiego. Gdy odejmiemy cenzurę, otrzymamy calkiem nizły dokument - wypis z "białych" i "błękitnych" ksiąg: niemieckiej, francuskiej, włoskiej, angielskiej, no i polskiej. O sowieckiej - ani mru - mru . pzdr.
  12. Motoryzacja w PRL-u

    A bo inaczej się zapisują JPGi, a inaczej wyświetlają :evil: Też, ale byla jeszcze jedna perełka: Jeep 126p (oczywista, z maciupkim obecnym tuningiem). pzdr.
  13. Co sądzicie o czołgu 7TP?

    Nie - nie pomyliliśmy się :razz: A jeżeli chcesz zobaczyć nasz (ponoć) czołg średni (taka rodzima wersja "Rudego"102 ), to popatrz: i cytat ze stronki MEU MsWoj: "Wyłamuje się on z ogólnych prac koncepcyjnych. Odnaleziono go w 1945 roku w aktach niemieckiego wywiadu z podpisem Polnische Panzer T-39. Rzuca się w oczy podwozie podobne do podwozia czołgu Christie, czy też jego wersji rozwojowej, radzieckiego T-34. Można wskazać pewien dowód powiązania czołgu z Polską poprzez wskazanie na uzbrojenie główne. Lufa wskazuje na działko 37mm wz.37, tak jak w przedwojennych polskich 7TP. Możliwe, że był to też pokraczny rysunek czołgu 14 TP. " pzdr.
  14. Motoryzacja w PRL-u

    I prototypy: sportowy cacuszek z 1975r. - "Ogar", "Beskid", i "Wars": pzdr.
  15. Zdrada aliantów (?)

    Nie wiemy, jakiego rodzaju (i na jaka skalę) akcję mieli zamiar wykonać alianci, ale jedno jest pewne: winę za nasze niepowodzenia zrzuciliśmy na aliantów, nie dlatego, żeśmy w sposób expresowy przegrali Kampanię, ale dlatego, że nie przeprowadzili olbrzymiej, błyskawicznej (z dnia na dzień) ofensywy, z masowym użyciem wojsk powietrzno - desantowych, oraz spektakularnych desantów morskich (ichniejszych "marines") na wybrzeża niemieckie :roll: Dodatkowo niebo nad Niemcami powinno się zapełnić alianckimi samolotami, i to w taki sposób, żeby żaden Bf.109 nie mógł poderwać się do startu Być może wtedy łaskawie Adolf cofnąłby część wojsk z Polski, do obrony Reichu - kto wie? Bo przecież każdy inny przypadek pomocy nie wchodzi w/g ciebie w rachubę - mit o "nieudzieleniu pomocy" będzie wiecznie żywy - Alleluja !!! :shock: Przytoczyłem ci mnóstwo argumentów (m.inn. publikację Wyszczelskiego, której fragment z uporem usiłujesz mi przedstawić niemal w każdej twojej wypowiedzi), klimat polityczny tamtych czasów, istotne fragmenty umów i traktatów, wypowiedź generała Gamelina, liczebność armii francuskiej, etc., a ty ciągle w kółko swoje :? Dyskusja stała się jałowa, i dalszy jej ciąg uważam za bezcelowy. :|
  16. Temat jak wyżej. Czy pojazdy, w zamyśle mające mieć zastosowanie jako mobilne gniazda ckm - ów zdały egzamin jako namiastki tak nam brakujących czołgów? Jak zapisały swoją wrześniową kartę - zapraszam do dyskusji. pzdr.
  17. Tankietki

    Uwierzę, jak osobiście do niej zajrzę A co do tankietek - dużym niewypałem okazał się (z początku funkcjonalny) model TKW (a więc nowość - tankietka z ruchomą wieżyczką, w której zamocowano ckm wz.30). Jednak po wyprodukowaniu prototypu (i drugiej zmodernizowanej wersji) pomysł zarzucono - w testach model wypadl fatalnie (źle rozmieszczony środek ciężkości, brak możliwości komunikacji pomiędzy d-ca strzelcem, a kierowcą (w pierwszej wersji były dodatkowo problemy ze stabilnością jarzma, i ... wentylacją). Poza tym skonstruowano mały czołg rozpoznawczy - 4TP (PZInż. 140) z ruchomą wieżyczką. pzdr.
  18. Zdrada aliantów (?)

    A może dlatego, że mieliśmy "Silną, Zwartą, i Gotową" armię tylko na papierze? Może na wskutek propagandy i nasi sojusznicy uwierzyli w potęgę naszej armii? Dowód (cytat z wypowiedzi niezrównanego Fortecy : "Ale między tym wszystkim są zapisy rozmów polityków - i jest ciekawa sprawa po podpisaniu paktu Ribbentrop-Mołotow. Flandin mówi do Gamelina że teraz Francja została na wschodzie bez sojusznika a Niemcy oceniają że pokonają Polskę w 3 tygodnie, na co Gamelin oburza się tymi słowami: Polska armia jest o wiele lepsza, niż się wydaje. Polska armia może się opierać minimum 6 miesiecy - dlatego mamy dostateczną ilość czasu, aby przyjść im z pomocą I teraz pytanie - czy nasza armia rzeczywiście była w ogólnej, Europejskiej ocenie tak wysoko oceniana - i czy były szanse na te "minimum 6 miesięcy obrony" ? Jak to widział Rydz ? (w znaczeniu - czy to on "sprzedał" Gamelinowi tezą, że Polska może się bronić minimum 6 miesięcy. Niby w naszej prasie wykpiwano w 1939 "blitzkrieg" mówiąc że tą metodą to i w 3 miesiące sie nie pokona Polski - ale jak to widzieli nasi wojskowi ? Chyba trudno przypuszczać, że uważali że stać nas tylko na kilka tygodni oporu ?" Fragment ten jaskrawo nam obrazuje pewną wrześniową prawidłowość - przereklamowanie i dobre samopoczucie (+ zadufanie). Tak, rok wydania to 1989 (druk ukończono w WAG w W-wie w tymże roku). Ale kolego - rok wydania, to nie rok napisania :evil: Przeciez autor musiał ileś lat tą pracę przygotować, przejrzeć setki dokumentów w archiwach, etc. - czy takie rzeczy robi się w tydzień czy dwa ??? Ja to publikację traktuję jako dodatkowe żródło mojej skromnej wiedzy w/w okresu, i mimo iż autor stara się przedstawić alaintów i nasz przedwojenny rząd w dwojakim świetle, pamiętam jednakże, w jakim okresie ta publikacja powstała, i czytając ją, nie zapominam o pewnym dystansie. pzdr.
  19. Zdrada aliantów (?)

    Sugerowałem bym ci jednak przeczytać cała pracę prof. Wyszczelskiego (ta zaledwie 280 stron), a nie ciągle podpierać się jednym i tym samym fragmentem (na dodatek wyrwanym z kontekstu). Wyszczelski przedstawia fakt zarówno na plus, jak i minus dla sojuszników. Na końcu zaś są protokoły i umowy podpisane przez nasz Rząd - rzecz warta przeczytania. Acha i jeszcze jedno - publikacja powstała za czasów PRL-u... Nie. Ofensywa nie nastąpiłaby z tych powodów. Zasadnicza przyczyną jej braku była konferencja w Abbeville 12.09.1939r. - to wtedy zapadły wiążące decyzje. A może powinni postąpić jak kolejny nasz sojusznik (nie wymieniany przez ciebie) - Rumunia? Po prostu - ogłosić neutralność, internować nasz rząd i żołnierzy w obozach, odebrać mienie i uzbrojenie? Nie udzielić absolutnie żadnej pomocy? Co wtedy byś napisał o Francji? Według mnie zrobili za dużo? Gdzie jak tak napisałem? Walczę natomiast z funkcjonującym komunistycznym mitem, że nie zrobili nic. Rzecz jasna - zrobić można było więcej, ale to już jest historia alternatywna. Poza tym - każdy kraj dba przede wszystkim o własne interesy i rację stanu - widocznie w/g nich wywiązano się w jakimś stopniu z umów. Po raz drugi zwracam ci uwage, że mieszasz dwa odległe od siebie pojęcia - nasze gwarancje przedwrześniowe, i konferencję jałtańską. I powtarzam - na wynik tej drugiej nie mieliśmy najmniejszego wpływu - po raz kolejny ktoś za nas zadecydował... pzdr.
  20. Książka, którą właśnie czytam to...

    " W WBP-M" Zalewskiego, "Kampanię Polską" Grzelaka & Stańczyka, " Z dziejów 10psk" praca zbiorowa, i czekam na zamówionego autora Mariusa Emmerlinga "Luftwaffe nad Polską" ... pzdr.
  21. Bitwa pod Mokrą

    Ooo - to szacunek (ciekawość: z której strony ? - pasjami uwielbiam takie historie ). O działaniach Wołyńskiej BK możesz poczytać w łatwo dostępnej publikacji Marcina Palucha "Działania Wołyńskiej BK w pierwszej fazie Kampanii Wrześniowej 1939 roku". pzdr.
  22. Bitwa pod Lenino

    Ta bitwa była bez sensu - z militarnego punktu widzenia była przeprowadzona źle, żołnierz był świeży, nieobeznany w boju, a kazano mu atakować doskonale umocnione i przygotowane stanowiska niemieckie (na bardzo trudnym odcinku bagiennym rzeki Mierei). Dywizja została rozbita, i nie była zdolna do dalszych działań bojowych ( straty rzędu 24% stanu - zginęło 510 żołnierzy, 1776 było rannych, 652 zaginionych, 116 żołnierzy dostało się do niewoli niemieckiej). P.S. Front na tym odcinku został przełamany dopiero w czerwcu 1944r., podczas operacji "Bagration". pzdr.
  23. Tankietki

    W/g publikacji Rossagrafu (na zdjęciach) za siedziskiem strzelca jest regał na amunicję, a także dwa pojemniki z prawej strony na pancerzu, oraz na dole pod nogami strzelca. Z kolei u Magnuskiego, w przekroju, za siedzeniem (z oparciem) strzelca znajduje się ... bak. I komu tu wierzyć? pzdr.
  24. Zdrada aliantów (?)

    Nie przyniosło, ale wszelkie reklamacje w tej sprawie, to nie do mnie, tylko do "wielkiej trójki". :evil: Chyba to oczywiste? Bo jeżeli ktoś się broni, to się mu (w/g zobowiązań) udziela pomocy. Parafrazując: czy trupowi się udziela pomocy? Czy też osobie rannej, walczącej o życie? Nie chcę po raz enty wymieniać działań, które alianci podjęli, wywiązując się z umowy - staje się to już po prostu nudne. :| Umowy dotyczyły gwarancji militarnych - naszej późniejszej niepodległości jakby mniej. :roll: Skoro wywołaliśmy Sir Winstona do tablicy - mały incydencik, który być może zobrazuje ci późniejsze zachowanie aliantów: Rzecz się dzieje tuż po ogłoszeniu układu jałtańskiego. Gen. Anders na wieść o jego ustaleniach wpada w furię i bezsilną ściekłość (zdążył dobrze poznać sowietów) - ogłasza do swych żołnierzy: "2.Korpus nie może uznać jednostronnej decyzji oddającej Polskę i Naród na łup bolszewikom. Zwróciłem się do władz sojuszniczych o wycofanie Korpusu z odcinków bojowych, bo nie mam sumienia żądać w obecnej chwili od żołnierza ofiary krwi". 21 lutego nadchodzi błyskawiczna odpowiedź od Churchila: "Może Pan generał zabrać swoje dywizje - obejdziemy się bez nich". Cynizm? Czy tyeż wielka polityka, pisana przez duże "P"? Co takiego zaszło w Jałcie, w stosunku do nas, Polaków, wiernych sojuszników Anglii od początku wojny, że nas tak sir Churchil potraktował? pzdr.
  25. Przede wszystkim - Bonaparte nie mial wystarczających sił, aby kontrolować wszystkie terytoria Rosji, i w związku z tym musiałby się rozdrabniać i skupić na wielu potyczkach partyzanckich (brak kontroli na terytorium okupowanym = powstanie ruchu oporu). Siły francuskie by topniały, a partyzanckie rosły ...
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.