-
Zawartość
3,811 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez ciekawy
-
Oczywiście, że powiewała - na pustyni Nevady zawsze wieje wiatr, zanim ma spaść deszcz . A pierwszym kosmonautą, który był wystrzelony w kosmos była suczka nieustalonej rasy "Szczekaczka" (pozwoliłem sobie na dosyć frywolny przekład rosyjskiego rzeczownika "Лайка" :roll: :arrow: ). Zdarzenie to miało miejsce 3 listopada 1957 w radzieckim satelicie "Sputnik 2". O jej tragicznym losie poczytajcie sami: http://news.astronet.pl/print.cgi?2614 pzdr.
-
Modele redukcyjne plastikowe
ciekawy odpowiedział mer → temat → Galeria sztuki im. Stanisława Wyspiańskiego
To dziewczyny się bawią w takie rzeczy ? - napradę, jestem pod głębokim wrazeniem. P.S. A co się stało z pionierami tego forum - Mer, Emjotką, czy eltą? pzdr. -
"Akcja Wisła" - ocena
ciekawy odpowiedział Rycerz1984 → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Nasza wspólna, polsko - ukraińska historia jest złożona i trudna. Bo z jednej strony chcielibyśmy sie pogodzic, wybaczyć, rozpocząć wszystko od nowa. Z drugiej strony są takie zdarzenia, o których ciężko zapomnieć, jak to z 11 lipca 1943r. Tylko tego jednego dnia w okrutny i bestialski sposób, zamordowano ponad ... 10 000 Polaków!!! (uprzedzam - link dla ludzi o mocnych nerwach): http://www.kki.pl/piojar/polemiki/rubiez/n.../niedziela.html Pojednanie posko - ukraińskie ma sens tylko (i tylko) wtedy, gdy naprawdę będziemy rozmawiac szczerze o wszystkich bolączkach - w tym świadomego ludobójstwa na wielka skalę. Wymaga to zarówno syzyfowej pracy historyków, jak i dobrej woli obydwóch stron (ciekawość - archetyp pogromów etnicznych jest przypisany do tej ziemi od stuleci. Czasy Chmielnickiego, Rzezi Humańskiej, buntów czerni, łączył jeden wspólny mianownik: przede wszystkim - MORDOWAĆ POLAKÓW!). pzdr. -
Problem z pomnikiem żołnierzy radzieckich w Talinie
ciekawy odpowiedział Tomek91 → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
A dlaczego ? Tak ? A od kiedy to Lwów znajduje się w Polsce? I może spróbujesz spostrzec obiektywnym okiem, że niekoniecznie muszą nas kochać i lubieć na zachodniej Ukrainie. My też jesteśmy tam postrzegani jako "obszarnicy", "lachy" (pany), którzy od setek lat wykorzystywali chłopa ukraińskiego (oczywiście - nie przez wszystkich. Przykład: zobacz, jak w Polsce postrzega się Niemców). Musisz przyjąć do wiadomości, że (podobnie jak w Polsce) tez jest tam sporo osób, z których poglądami niekoniecznie musimy się godzić (nacjonaliści). Jest to pokłosie dawnej działalności S. Bandery (który obok Chmielnickiego jest bohaterem narodowym Ukrainy) i spółki, spod znaku "trójzyba" (UON, U.N.D.O, czy późniejszej UPA), i czy nam sie to podoba, czy nie - musimy to przyjąć do wiadomości. Rzecz jasna - możemy założyć, że problem nie istnieje, ale będzie to okłamywanie samego siebie. To nie jest osobny temat: stanowi on ważną i integralną część układanki pt. "homo sowieticus". Odzwierciedla nam straszliwe kłamstwa i wypaczenia faktów historycznych, jakie zostawił po sobie miniony ustrój. pzdr. -
"Akcja Wisła" - ocena
ciekawy odpowiedział Rycerz1984 → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
A rodowici mieszkańcy to o UPA opowiadaja histoie mrożace krew w żyłach :? A i do dziś mozna znaleść miejscowości, kóre nie zostały ponownie zasiedlone, "wioski - widmo". A ile tych naprawdę "rodowitych" mieszka tam do dziś, a ile z tych, co tak opowiadają zasłyszane, mrożące krew w żyłach opowieści przyjechało w latach 40-tych, zajmując opuszczone domostwa wysiedlonych Łemków czy Bojków? pzdr. -
Prewencyjny atak Polski na Niemcy
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Chodzi o pewną głośną (i poruszaną na wielu forach ) sprawę, na potwierdzenie ktorej nie ma żadnych dokumentów. Otóż w marcu 1933r. marsz. Piłsudski wysyła do Francji emisariuszy, celem wysondowania stanowiska Francuzów w kwestii ataku prewencyjnego na Niemcy. wszystkie rozmowy odbywały się poza oficjalnymi kanałami dyplomatycznymi (stąd brak jakichkolwiek kwitów - nawet nasz ambasador w Paryżu nic o nich nie wiedział !). Francuzi udali Greka, więc w październiku marszałek wysyła ponownie swojego zaufanego Ludwika Morstina (blskiego kolesia gen. Weyganda, szefa SG). Francuzi ponownie mówią "non", i sprawa się rypła. Zgłaszając swą zawoalowaną propozycję wojny prewencyjnej marsz. Piłsudski prawdopodobnie chciał tylko wybadać francuską opinię na ten temat (a nie jak chcą niektórzy - rozpocząć wojenkę). P.S. Jako user który troszkę "siedzi" w przedwojennym WP mogę was zapewnić, iż Polska w 1933r. była absolutnie nieprzygotowana na jakiekolwiek działania ofensywne w stosunku do III Rzeszy. Brakowało nam lotnictwa bombowego, i artylerii dużego kalibru do niszczenia umocnień. Brakowalo nam broni pancernej do przełamywania frontu - brygady kawalerii nie na wiele by się tu zdały. W grę (hipotetycznie) mógł wchodzić nasz atak na Prusy Wschodnie (+ zajęcie Danzig z przyległościami). Nie zapominajmy, iż na terenie Prus znajdowaly się fortyfikacje i umocnienia I - wojenne. Teren był trudny, lessisty, najeżony jeziorami i rzekami. Poza tym musieliśmy się liczyć z natychmiastową odpowiedzią Niemiec - atakiem "w plecy" ze Śląska, Wielkopolski, Pomorza zachodniego. O micie 100 tys. Reichswehry też już sie wypowiadałem - były dziesiątki tysięcy rezerwistów, weteranów IWŚ, ktorych można było (bez przeszkolenia) od razu powołać na front. Poza tym w Europie decydujący glos miała Liga Narodów - jak myślicie, jakie byłoby jej stanowisko? A stanowisko międzynaradowej opinii publicznej? pzdr. -
Problem z pomnikiem żołnierzy radzieckich w Talinie
ciekawy odpowiedział Tomek91 → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Jarpen poruszył bardzo wazny problem - pamiętacie, jaka była "zadyma" przy otwieraniu Cmentarza Orląt Polskich we Lwowie? Wyobraźmy sobie, że nacjonaliści ukraińscy zdecydowaliby sie na ekshumację polskich żołnierzy (bez naszej wiedzy i opinii), i przeniesienie ich (wraz z pomnikiem) na jakiś zwykły cmentarz? Jaka by była reakcja władz polskich i społeczeństwa? Jest jeszcze i druga strona medalu - problem ichniejszego, rosyjskiego "homo sovieticus". Ta sprawa jest niereformowalna - otóż od dziesiątek lat nauczają dzieci w szkołach (i taka jest oficjalna, święta wersja ichniejszej historii), iż bohaterska i miłująca pokój RKKA wyzwoliła kraje nadbałtyckie i Europy środkowej spod okupacji niemieckiej, przynosząc im gałązki oliwne pokoju, dobrobytu, szczęścia, oraz propozycję nie do odrzucenia - ustroju komunistycznego. W/g obecnych Rosjan kraje te okazały się wielkimi niewdzięcznikami, obalając najlepszy ze wszystkich ustrojów, odcinając się od niego, rozliczając go. Propaganda przez lata mówiła i wpajała im, iż setki tysięcy radzieckich żołnierzy oddało życie za "wolność waszą i naszą", walcząc o wyzwolenie poszczególnych krajów spod okupacji hitlerowskiej (przemilczając oczywisty fakt, że kraje te leżały na najkrótszej drodze RKKA do Berlina, przez nie musiał przejść front, no i czym to "wyzwolenie" zaowocowało), a teraz ci niewdzięcznicy tak się odpłacają? (rozmawiałem niedawno z pewnym Ukraińcem, ktory był święcie przekonany - bo tak uczono - że bieda, braki i trudności w komunistycznym Kraju Rad wynikały z faktu, iż .... ZSRS musi pracować na wszystkie państwa socjalistyczne!!!). I dlatego na dzień dzisiejszy polemika z Rosją traci najmniejszy sens - tu trzeba wielu lat organicznej pracy od podstaw, rzetelnych i wiarogodnych opracowań i ustaleń historyków (ale czy takowe bedą na rękę usiłującemu odrodzić Imperiu Putinowi?). pzdr. -
Wiesz, kiedy zaczął powstwać COP, a kiedy skończył się ogólnoświatowy kryzys ???? Poza tym COP to przemysł ciężki, pracujący dla potrzeb wojska. O ile sama idea powstania tego projektu (uzaleznienia sie od importu) była słuszna, to naprędce powstałe założenia - już jakby mniej. Całkowitą, pełną zdolność produkcyjną i wydajność miał osiągnąć po roku 1943, gdy w tym czasie uzbrojenia potrzebowaliśmy "na dziś" (i jak to się skończyło?). Dlatego sensowniejszym rozwiązaniem było wybudowanie na początku tylko najniezbędniejszych zakładów, a zakupy uzbrojenia zintensyfikować zza granicy (Francja i Anglia - dywesyfikacja by przyszła dopiero we wzmiankowanych latach 40 - tych). Na pewno lepiej byśmy na tym wyszli. pzdr.
-
Najczęstszym PzKpfw V, ktorego morzemy ujrzec na naszych ekranach, to niestety przerobiony mniej lub bardziej udolnie T-34. Chociaz na pierwszy rzut oka widać podstawowe róznice (T-34 jest nieco mniejszy, ma innalufę, jarzmo wieżyczkę, układ kół, no i podstawowa wizualna różnica - tył T-34 jest "ścięty" do przodu, a "Pantery" - dokładnie odwrotnie, w kierunku tylnym). pzdr.
-
Najważniejszy wynalazek człowiek prehistorycznego
ciekawy odpowiedział MaWro → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Osobiscie obstawiałem, że ktoś wyskoczy z Edisonem ... :twisted: :twisted: :twisted: pzdr. -
"Akcja Wisła" - ocena
ciekawy odpowiedział Rycerz1984 → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Bandy UPA w głównej mierze działały na terenach, gdzie niestety występowała polska mniejszość etnicza (chociaż nie zawsze, i nie wszędzie), a podobnie jak nasza AK czy późnieszy WiN nie uznała ustaleń konerencji jałtańskiej - dla nich tereny położone na zachód od Bugu to był "zakurzionnyj kraj" (czyli kraj położony za starą linią - granicą, pomysłem wersalskim lorda Curzona). Liczyli, że to co sie stało jest stanem tymczasowym, a lada - chwila wybuchnie III WŚ, i Ukraina dzięki niej niej stanie się niezależnym państwem. Nie zdawali sobie sprawy z wielkiej polityki, ani jak bardzo się mylą... pzdr. -
Może i nie rozumieją, ale nas nie lubią (podobnie jak Czesi), są przekonani o naszych zamiarach ekspansywnych, a nie o dobrej woli, i basta. Nigdzie nie napisałem, że miał zasiąść na naszym tronie Walezy czy Wiśniowiecki, ale jedynie człowiek o tak chwiejnych i nieprzemyślanych decyzjach, podobnych do ferowanych przez w/w. A Habsburg na naszym tronie = wybuchowi olbrzymiej wojny domowej (vide: co działo siępod koniec XVI w. za czasów Zamoyskiego, przy próbie osadzenia Habsburga na tronie), wyniszczającej cały kraj. Ktoś tu zarzuca mi pisanie historii alternatywnej? Bardzo dobrze, że nadszedł rok 1385 - dzięki podjętym wtedy decyzjom przeżywaliśmy przez niemal 400 lat okres najwiekszej potęgi i świetności naszego Kraju. Ciekawe, co przeżywalibyśmy za panowania kolejnych Habsburgów (oprócz rzecz jasna absolutyzmu, marginalizacji i degradacji szlachty, skupieniu wszystkich urzedów i centralnej władzy w rękach krolewskich etc.)? Wiesz - jakoś nie mogę uwierzyć (nie jestem do końca przekonany - uprzedzenie, czy jak?) w szczerość intencji i uczciwość kolesi, którzy na codzień hasają w białych płaszczach z wymalowanym na nich czarnym krzyżem. Już w 1308r. wezwani przez Łokietka do odparcia najazdu branderburskiego na Pomorze, napadli na Gdańsk, gdzie urządzili rzeź niewinnej ludności, i korzystając z osłabienia Polski szybko podbili całe Pomorze (rzecz jasna, swoim "ziomalom" Brandenburom nie wchodząc w drogę). Na nic się zdawały wielokrotne sądy papieskie - w 1329 w koalicji z Luksemburczykiem zajmuja Ziemię Dobrzyńską i Kujawy, a 1331 najeżdżają ziemię łęczycką i kaliską. O takich drobiazgach, jak niewywiązywanie się z pisemnej umowy odstąpienia części podbitych ziem na Prusach to nie będę nawet wspominał. Mogli. I non stop zagrażali. Poza tym nasza racja stanu wymagał, aby odzyskać w tak bezsensowny sposób stracone Pomorze. Umiarkowanych. Dla mnie np. było dużym sukcesem po raz pierwszy w historii Polski podbiciem ziem nie będących etniczną Polską - Rusi Halickiej. No i powszechnie znany fakt rozbudowania jak nigdy dotąd warownych zamków, i co za tym idzie - wzmocnienie obronności kraju. Na szybko: W 1387 odzyskał dla Polski Ruś Czerwoną. W 1396 opanował zbrojnie ziemię wieluńską i Kujawy, znajdujące się w rękach Władysława Opolczyka, lennika Zygmunta Luksemburskiego. W 1404 na podstawie układu w Raciążu wykupił od Krzyżaków ziemię dobrzyńską. Sukcesem dyplomatycznym Władysława Jagiełły stało się zerwanie na zjeździe w Lubowli (1412) sojuszu pomiędzy Zakonem a Zygmuntem Luksemburskim. Efektem tego zjazdu było także przyłączenie do Polski 13 miast spiskich. 1413 król zacieśnił związki z Litwą, zawierając z nią unię w Horodle. Mógłbym jeszcze trochę wymienić, ale dla ciebie będzie i tak mało... pzdr.
-
No nie wiem. Wyrażają się o nim raczej nieprzychylnie sceptycznie (słowo "przechrzest" jest najłagodniejszym okresleniem). Tak jak bym słyszał obecnych polityków, którzy np. nigdy nie dostrzegą 4 lat dobrych i fachowych rządów, a jedynie wszystko tłumaczą sukcesami poprzedników. A czy nie przyszło ci na myśl, iż jeżeliby Polska dostała zamiast Jagiełły króla podobnego postępowaniem do H. Walezego, czy M. K. Wiśniowieckiego, to cała koncepcja powstania RON runęłaby w diabły w ciągu 2 - 3 lat? W ciągu następnych 15 rozprawili by się z nami Krzyżacy, a w kolejce ustawiłoby się i Księstwo Moskiewskie, Tatarzy, Hospodarstwo Mołdawskie, Siedmiogród i Księstwa Rzeszy? pzdr.
-
Mnie ostatnio przybyły 4 publikacje: "Wojsko Polskie 1936 - 1939" Kozłowskiego; "Armia "Lublin" Maksimieca; "Grupa płk. Zieleniewskiego" Bordzania; "Pojazdy Mechaniczne Wojska Polskiego 1939" Jońcy. pzdr.
-
Najważniejszy wynalazek człowiek prehistorycznego
ciekawy odpowiedział MaWro → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
A kto wynalazł światlo ? -
"Akcja Wisła" - ocena
ciekawy odpowiedział Rycerz1984 → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Jest też i taka teoria, iz decyzja o Akcji "Wisła" zapadła w Moskwie - przeciez to bez jej zgody przeprowadzenie takiej ofensywy przeciwko UPA i UON nie było by możliwe. pzdr. -
"Akcja Wisła" - ocena
ciekawy odpowiedział Rycerz1984 → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Jest to temat trudny i kontrrowersyjny (Kwaśniewski bodajże juz przeprosił Juszczenkę i Ukraińców za Akcję "Wisła"), i jak zwykle w taki mwypadku istnieja dwa punkty widzenia: PUNKT. UKRAIŃSKI: - Cywilnym mieszkańcom stała się krzywda: wysiedlono około 140 000 ludzi (oprócz ludności ukraińskiej "beknęli" jeszcze Łemkowie, Bojkowie, Dolinianie, a także wszyscy wyznający grekokatolicyzm i prawosławie, oraz mieszane, polsko - ukraińskie małżeństwa. Przesiedlania były organizowane z premedytacją i na masową skalę - UPA i UON została pozbawiona zaplecza logistycznego i oparcia - musiała być zdana tylko na siebie (w tym czasie sowieci i Czesi uszczelnili granicę). Osobną sprawą byl wzmiankowany obóz w Jaworznie, gdzie zatrzymano inteligencję (m.inn. księży i popów), nauczycieli, a także członków i podejrzanych o członkowstwo w UPA (przewinęło się przez niego około 4000 osóB). Przesiedlona rdzenna ludność, mieszkająca tam od wielu lat, zostawiła domostwa i mienie (mogli zabrać w ciągu 5 godzin tylko tyle, co zmieści się na 2 furmankach). Przesiedlono ich w opuszczone poniemieckie domostwa, na ziemiach odzyskanych. POLSKI PUNKT WIDZENIA: UPA pozbawiona zaplecza poczęła tracić wpływy, i jej siły topniały. Wreszcie można było rozpocząć rozprawę zbrojną z bandami, grasującymi jak dotąd niemal bezkarnie w południowo - wschodniej Polsce. Przy okazji pozbyto się z ogarniętych pożogą terenów mniejszości narodowej, która była kłopotem dla władz PRL-u; stanowiła zaplecze dla UPA (podjęto próby ich polonizacji). Zaczęto wreszcie odnosić sukcesy, a do wysiedlonych wiosek zaczęli napływać polscy osadnicy. I jeszcze jedna ważna rzecz - porównując sytuację ludności polskojęzycznej na Wołyniu, latach 1940 - 1943 (kiedy brutalnie ją wymordowano, nabijając małe dzieci na sztachety od płota, zabijając wszystkich siekierami, łomami i toporami, a kobiety w ciąży krajano piłą - wymordowano wtedy ponad 40 000 Polaków) decyzja o przesiedleniu ze strony władz polskich wydaje się być łagodną karą - naszym rodakom z Wołynia szansy takiej nie dano... P.S. Ukraińcy (podobnie jak Rosjanie w/s Katynia) jak na razie nie chcą nazwać "Rzezi Wołyńskiej" masowym ludobójstwem. Zawsze pisząc o tych wydarzeniach, mam przed oczyma zdjęcie, które widziałem kiedyś w zamojskim "Arsenale" na wystawie poświęconej tej rzezi. Zapamiętam je do końca - zrobiło na mnie porażające wrażenie... : pzdr. -
Panowie - bez przesadyzmu proszę - nazwisko gen. Rozwadowskiego jest wymieniane niemal w kazdej publikacji dotyczącej "Cudu nad Wisłą", i wojny polsko - bolszewickiej. Nie może to działać w drugą stronę - że ot tak sobie, po prostu powstanie z nagła rozbuchany kult generała. Trzeba mu uczciwie oddać sprawiedliwość, jego udział w uzyskaniu przez Polskę niepodległości, i poczekać na fachowe opracowania i publikacje historyków. Nie ma najmniejszym poszlak (na dzień dzisiejszy), iż za mordem tym stał Józef Piłsudski - nawet historycy i badacze są w tej kwestii podzieleni (trwa spór). pzdr.
-
Nasze czołgi lekkie 7TP w służbie Wehrmachtu - widziałem sporo zdjęć. Tak naprawdę cały zdobyczny sprzęt (o ile dało się go uruchomić) był do czegoś wykorzystywany. pzdr.
-
Polska z Hitlerem atakuje ZSRR
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Trochę jednak tego dobra do Polski zdążyło dojść (najpierw nie chciel itransportów przepuścić Czesi, później, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki rozpoczęli strajk dokerzy portowi w Danzig (bo w Gotthafen portu jeszcze nie było). A gen. Weygand faktycznie - dobrze że nie dowodził Bitwa Warszawską. pzdr. -
Nikt tu w niczym nie odejmuje zasług gen. Rozwadowskiemu - zarówno w jego walce o niepodległość, obronie Lwowa, działalności we Francji, czy wreszcie Bitwie Warszawskiej. Nie. Przynajmniej ja mu takiej "gęby" dorabiał nie będę - wiem doskonale o atakach na jego osobę przez środowisko ND-ków, podczas obrony Lwowa w listopadzie 1918r. Nic się nie dzieje bez przyczyny - przypomnę ci, iż gen. Rozwadowski dowodził wojskami wiernymi premierowi Wincentemu Witosowi, i jasne było, że po maju pójdzie w odstawkę (jak Sikorski), ale faktycznie, w tym wypadku marszałek przegiął nieco, bo wszak obiecał wszystkim żołnierzom walczącym po stronie rządu amnestię, a nie więzienie... Co do "Blitzkriegu" i wojskach pancernych byłbym nieco ostrożnieszy w osądach - radziłbym poczytać o płk. Taduszu Kossakowskim, naszym wizjonerze broni panc. - motorowej. P.S. Przy okazji chciałbym poruszyć sprawę tajemniczego zaginięcia (przez ciebie okrzyczanego jako "mord polityczny" Piłsudskiego) Włodzimierza Zagórskiego, w drodze z więzienia do Warszawy. Otóż w/w oficer był kadrowym pracownikiem austro - węgierskiej "dwójki" (czyli wywiadu i kontrwywiadu wojskowego). I młody rewolucjonista Piłsudski (to jest podkreślam moja prywatna, niesprawdzona teoria) walczący wtedy z caratem, prawdopodobnie dostawał środki od austryjackiej "dwójki" na działalność dywersyjno - szpiegowską z wrogą wtedy Austrii Rosją. Warto tez wspomniec, że już w legionach Zagórski był skonfliktowany z większością wyższych oficerów (Piłsudski, Sikorski, Sławek), kilku wsadzając nawet do więzienia. Nic dziwnego, że miał wielu wrogów. pzdr.
-
Polska z Hitlerem atakuje ZSRR
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Przypomnę ci, że to dzięki dostawom francuskiej broni i amunicji możliwa była wygrana z bplszewikami w 1920r. To francuscy generałowie szkolili od podstaw nasze wyższe kadry dowódcze, a sami wyżsi oficerowie mieli mozność studiowania na ichniejszej Szkole Wojennej. Przez całe dwudziestolecie międzywojenne (z większym lub mniejszym natężeniem) zaopatrywali nas w samoloty, czołgi, broń, amunicję. Zaiste, mielismy mnóstwo powodów - żeby im nie ufać w tym okresie - czy potrafisz wymienić chociaż jeden kraj na świecie, który nam tak w tym okresie pomagał? Problem polega na niezrozumieniu problemu - temat jest wielokrotnie wałkowany na wszystkich forach - czego oczekiwaliśmy, a jaką realną pomoc mogli nam udzielić (kolejny stereotyp). A kto był twórcą testamentu: "Balansujcie, póki się da, a później podpalcie Świat"? - takie były założenia naszej polityki zagranicznej. pzdr. -
Z Indianami ? Bo przeciez w tym kontekście, to były kolonią angielską... I znowu trzebaby było toczyć przydługie harce... Jednak sugerowałbym rzucić nieco pogodniejszym okiem na dwudziestolecie międzywojenne - czy naprawdę były tam same minusy, a Marszałek poczynał sobie jak gruzin Joe ze wschodu ? Tu trochę byłbym jednak ostrożniejszy w ocenach - budowa przymysłu cięzkiego "od zera", na szczerych polach, bez infrastruktury, w czasie, kiedy dopiero wyszliśmy z ogólnoświatowego kryzysu - czy nie za śmiało sobie poczynał ? Czyli jak mam rozumieć, państwo stworzone przez rządy innego polityka odniosłoby sukces w 1939r.? Czy nie za głęboko sięgasz w swej negatywnej ocenie? Z czego to wnosisz? Że nie daj Boże śmierdziała? Zachęcam do lektury. Porównaj sobie dwa podstawowe typy niemieckich czołgów z września 1939r. z naszym 7TP : PzKpf I (którego użyto bojowo w ilości 1445 wozów), oraz PzKpfw II (odpowiednio: 1226 wozów). Jakieś wnioski z porównania? Bosh... ile jeszcze wody w Wiśle upłynie, zanim zakończymy walkę z mitami? Przede wszystkim: UŁAN WALCZY PIESZO, A PRZEMIESZCZA SIĘ KONNO. To było pierwsze żelazne przykazanie kawalerii (zresztą w innych krajach też). Rzecz jasna, kawaleria szkoliła się i w walce konnej, lecz do szarży wydawano rozkaz tylko w ostateczności (jak we wspomnianej przez ciebie pod Krojantami na Pomorzu). I ngdy, ale to przenigdy na czołgi - rozumiesz? (oficerowie kawalerii byli to ludzie wykształceni, ktorzy nie nie zaryzkowaliby niepotrzebnie życiem powierzonych im oddziałów ułanów.). Jak wspomniałem - pułki kawelerii stawały do walki pieszo (jak normalna piechota), szwadronami (koni pilnowali w tym czasie koniowodni). I koleny mit: tej kawelerii wcale nie było tak dużo w WP (11 brygad, to jest w granicach 5% - 7% stanu całego zmobilizowanego w 1939r. wojska). Czy odróżnasz te dwa z pozoru podobne wydarzenia? Co się naprawdę stało pod Krojantami, a co się działo pod Mokrą? pzdr.
-
A kto to mówi ? Było wielu polityków (mniej lub bardziej znanych i popularnych) , którzy wnieśli wkład w odzyskanie przez Polskę niepodległości. A skąd ten wniosek? Ja jeno przytoczyłem dwa przykłady podejścia do kwestii odzyskania przez nas niepodległości: jeden - awanturniczy i rewolucyjny, drugi - cos na zasadzie pozytywistycznej "pracy od podstaw", okraszonej szczyptą nacjonalizmu. pzdr.
-
Czy to dobrze, że polscy żołnierze jadą do Afganistanu?
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Oczywiście - jak dobrze pójdzie - USA już w marcu przyszłego roku będzie pakowało manatki z Iraku. Rzecz jasna - na przeszkodzie tej decyzji staną wielkie koncerny naftowe, czerpiące krocie z okupacji, oraz firmy, ktory wygrały przetargi na odbudowę, uzyskując lukratywne kontrakty. A można się było czegoś nauczyć, po bolesnej lekcji w Wietnamie. pzdr.