Skocz do zawartości

ciekawy

Moderator
  • Zawartość

    3,805
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ciekawy

  1. Szansa oczywiście była - zarowno wcześniej, jak i później, ale nie musze cgyba przypominać, iż decydujący głos w tej materii miał gruzin? Ja obstanę przy swoim punkcie widzenia - mimo bohaterstwa i poświęcenia zwykłych, prostych żołnierzy, co miano sknocić - sknocono. Wprost o pomstę do nieba woła b. złe rozeznanie sytuacji na froncie przez dowództwo - szczególnie razi błędne oszacowanie sił (i możliwości) niemieckich. Cele PW były dwa: militarny - wymierzony przeciwko Niemcom, i polityczny - wymierzony przeciw Sowietom. Dowództwo AK ocenialo, że broni, amunicji i zapasów posiadanych przez AK wystrczy góra na ... 2 - 3 dni walki; resztę trzeba zdobyć na nieprzyjacielu (de facto broń posiadał co 10 - ty powstaniec)!!! pzdr.
  2. Nie jestem expertem w sprawie PW, ale wydaje mi się, iż takie powstanie miałoby sens (mówię tu rzecz jasna o powstaniu wywołanym na linii frontu), pod warunkiem, że z naprzeciwka zbliżałyby sie wojska sojusznicze, ktore dodatkowo rozpoczęłyby ofensywę. W każdym innym przypadku wszelkie próby walki = samobójstwu. Tymczasem w świetle faktów naprawdę nie wiem, na co liczyło dowództwo AK ? - Sowieci byli wyraźnie tej formacji nieprzychylni; - W interesie Stalina był jak najszybszy jego upadek; - Żadnej ofensywy sowieckiej (oprócz samowolnego forsowania Wisły naszych "kościuszkowców" Berlinga) nie było - ponawiam pytanie - czego chciano dokonać? pzdr.
  3. Armia czeska w 1938 r.

    No niestety - nie mogła: w Czechosłowacji zwyciężył zwykły pragmatyzm, i zdrowy rozsądek - skoro Francuzi nam nie pomogą, sami Hitlerowi nie damy rady, a dodatkowo zginie kilkadziesiąt / kilkaset tysięcy ludzi, i zniszczą nam gospodarkę oraz zabytki. Polska z różnych względów na taki luxus nie mogła sobie pozwolić (chociaż Monachium i los Czechosłowacji powinien być dla nas ostrzeżeniem) - ufni w brytyjskie, oraz francuskie gwarancje postanowiliśmy stawic (jako pierwsi) zdecydowany opór. Czy dobrze żeśmy na tym wyszli - to musicie ocenić indywidualnie sami. w zasadzie to raczej tylko dwa państwa europejskie chcialy walczyć: Hitler chciał napadać, a Polska była zdecydowana sie bronić. Innych jakoś walka nie pociągała... No - do czasu. O ile kilka lat po dojściu Hitlera do władzy faktycznie nasze stosunki dyplomatyczne układały sie poprawnie, o tyle po śmierci Piłsudskiego zaczęły się powoli psuć. Po zajęciu Czechosłowacji znaleźliśmy sie w fatalnym położeniu geopolityczno - strategicznym, i na wszelkie remedia było juz niestety za późno . Ktoś wcześniej wspomniał o Zaolziu - to byl faktycznie problem, ale Czesi (w osobie Benesza) nie znosili też naszego min. Becka, a sami z kolei skłaniali sie do współpracy z ZSRS - co z kolei było dla nas nie do przyjęcia. Sytuację zaagnial fakt, iz Czechosłowacja udzielała schronienia nacjonalistom ukraińskim, którzy działali na szkodę Polski. pzdr.
  4. Quiz historyczny - Wrzesień 1939 r.

    Quiz zamarł :evil: - pora więc go reaktywować - 16 wrzesnia 1939r. podczas walk 10BK pod Lwowem (Zboiska) miał miejsce pewien incydent, zaskakujący (i nieco komiczny) dla naszych żołnierzy, a na pewno denerwujący dla broniących się Niemców. Podpowiem, że nasza 10BK, po początkowym niedowierzaniu, bardzo się ucieszyła. Co to za incydent? pzdr.
  5. Euro 2012

    No i miałem (niestety ) w sprawie Euro 2012 rację - usłyszałem dzisiaj w radio, iż upadła na razie budowa Stadionu Narodowego w W-wie, nowy powstanie, ale byc może ~ 2010r. Teraz czekam z niecierpliwością na relacje z budów. Autostrad :twisted: pzdr.
  6. "Akcja Wisła" - ocena

    Może wystarczy tych jakże obrazowych opisów ? I nie byłbym sobą, jakbym nie spytał się o ich źródło - gdzie mozna o tem poczytać? pzdr.
  7. W Teheranie de facto nic konkretnego nie ustalono. Polska straci ziemie wschodnie dostanie granice na Odrze, a alianci rozpoczną ofensywę na zachodzie, a poza tym nic. Najważniejsze ustalenia były w Jałcie. Z resztą skoro Czechosłowacja po Teheranie również znalazła się sowieckiej strefie wpływów to dlaczego im przez 3 lata udało się zachować jako taką suwerenność. Nie będę cytował przydługawych ustępów, niechże za to poslużyw wikipedia: Konferencja teherańska (28 listopada 1943 - 1 grudnia 1943 w Teheranie) – spotkanie przywódców koalicji antyhitlerowskiej (tzw. Wielkiej Trójki): prezydenta USA Franklina Delano Roosevelta, premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchilla i ZSRR Józefa Stalina. Była to pierwsza z trzech konferencji Wielkiej Trójki. Po niej odbyły się jeszcze dwie: konferencja jałtańska (luty 1945) oraz konferencja poczdamska (lipiec-sierpień 1945). USA i Wielka Brytania zobowiązały się do utworzenia drugiego frontu w Normandii w maju 1944 roku, udzielenia pomocy oddziałom Tito w Jugosławii przy jednoczesnym wycofaniu poparcia dla czetników i rezygnacji z inwazji na Bałkanach poza Grecją przydzieloną do brytyjskiej strefy operacyjnej. Ustalono nową granicę wschodnią Polski i ZSRR na tak zwanej linii Curzona. Rozmawiano także o utworzeniu Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz o Europejskiej Komisji Doradczej, która miała zadecydować o powojennych losach Niemiec, a Stalin zażądał wydzielenia sowieckiej strefy wpływów w Europie wschodniej i krajach nadbałtyckich. Zażądano ponadto bezwarunkowej kapitulacji Niemiec.Dokonano podziału krajów Europy na alianckie strefy operacyjne-na mocy międzyalianckich uzgodnień Polska znalazła się w strefie operacyjnej Armii Czerwonej. Ustalono iż Niemcy zostaną podzielone na strefy okupacyjne zaś radziecka strefa okupacyjna Niemiec przylegać będzie do Polski przez którą szły linie komunikacyjne do niej-przesądzało to de facto losy Polski. Czy w świetle tego można dalej twierdzić, iż nasz Rząd londyński nic nie wiedział? Że o ustaleniach teherańskich nic nie wiedziały naczelne władze AK? I czy nie było to tak, iż tak naprawde całe PW było swojego rodzaju "bohatrszczyzną", beznadziejnym i niepotrzebnym aktem odwagi pokazania demokratycznemu światu że "Jeszcze Polska nie zginęła...", zwróceniu nań uwagi, jak krzywda się stała naszemu Krajowi? Ale jakim to się stało kosztem? Czy mozna to było zrobić inaczej? pzdr.
  8. Stare mapy

    Jak stare ? Bo jeżeli przedwojenne (oraz stara kongresówka), z lat 30 - tych - to już służę pomocą: www.topmap.pl pzdr.
  9. Ile razy można w kółko pisać: POLSKA ZNALAZLA SIE W SOWIECKIEJ STREFIE WPŁYWÓW JUŻ NA PRZEŁOMIE LISTOPADA/ GRUDNIA 1943r. TO WŁAŚNIE W TEHERANIE ZAPADŁY WIĄŻĄCE DECYZJE, USTALAJĄCE GRANICE WPŁYWÓW !!! Późniejsze konferencje (w Jałcie i Poczdamie) ustalały już tylko szczegóły, procesy hitlerowców, oraz wyznaczenie granic stref okupacyjnych. pzdr.
  10. Żydzi odwiedzający Polskę

    "Incydent został załagodzony. Żydzi na miejscu zapłacili 400 dolarów za wyrządzone szkody, przeprosili i około godz. 23.30 wyjechali z Muzeum." Jak myślicie - czy rzeczywiście incydent został "załagodzony", czy też się wystraszono, żeby w świecie nie zaczęto znowu mówić: "Polak - antysemita"? Czy przeszkadzają nam awanturujący się "Angole" (przyjeżdżający " na balety" do Krakowa), handlujący Armeńcy czy Ukraińcy, a ciągle boimy się powiedzieć "NIE" conajmniej nagannemu (jak nie huligańskiemu) zachowaniu Narodu Wybranego w naszym Kraju? I co sobie pomyślą młodzi Żydzi o Kraju, w którym za takie huligańskie wybraki grozi "kara" w wysokości aż 1120 PLN (po przeliczeniu na ichniejsze szekle wychodzi jakieś 3 dni ich pracy ) ? Czy może być społeczne przyzwolenie na takie wzorce zachowań młodych izraelitów? pzdr.
  11. Kilka sprostowań: Podaj mi chociaż jeden powód, dla którego Sowieci mieliby wspólnie z AK wyzwalać Warszawę? A czy nie było to tak, iż Stalin był wrogiem nr2 (po Hitlerze) AK? A którędy? Czy jeżeliby istniał jakikolwiek sposób przerzutu z Londynu do Warszawy większej grupy osób, to czyż nie pokuszono by się o zrzut naszej SB gen. Sosabowskiego na pomoc walczącym powstańcom ? I znowu - przypominam, iz trwała największa akcja AK - Plan "Burza", który zakładał współpracę przy wyzwoleniu wespół z Sowietami polskich miast. I jak kończyli żołnierze AK ? Ujawniających się już po odejściu Niemców rozbrajano i aresztowano. Łubianka ponownie (jak na jesieni 1939r.) zaczęła się zapełniać polskimi oficerami. Kto miał chociaż trochę rozsądku, dawał dyla od Sowietów (niektórych żołnierzy NKWD rozwalało na miejscu, jako "wrogów ludu", reszta w wagonach będlęcych wywożona była na wschód). Piszesz, iż Sowieci nie dokonywaliby aresztowań władz AK na zachód od linii Curzona - to zobacz co się działo w takim Lublinie (w okolicach którego "Zapora" cudem uniknął aresztowania - zobaczył, co się stało z innym odziałem, ktory poszedł na współpracę), w efekcie czego na samej tylko lubelszczyźnie partyzantaka z powrotem zaczęła schodzić do podziemia. I na koniec - zapominasz o jednym, najistotniejszym fakcie - karty zostały już rozdane, powojenny podział świata stał się faktem na przelomie listopada i grudnia 1943r. w Teheranie - Polska (po akceptacji wszystkich mocarstw) miała się znaleźć w sowieckiej strefie wpływów, i nic, nawet 10 takich powstań jak warszawskie nie mogło zmienić jej losu. Wiedzę tą posiadały nasze Władze na wychoźctwie, oraz kadra dowódcza AK w Kraju. Dziś czcimy pamięć bohaterskich Powstańców, jednak jeszcze nikt nie odważył się ustalić winnych śmierci niemal 200 000 mieszkańców Stolicy. pzdr.
  12. Czołgi

    Nie jestem fachowcem, ale wyraz "RPG" kojarzy mi sie z grami (ich rodzajem?). Natomiast skrót RGPpanc. kojarzy mi się z ręcznym grantatnikiem przeciwpancernym. pzdr.
  13. Dwa Nagie Miecze

    Wręcz przeciwnie - mówię to za tych, którzy uważają, iż obce nacje wprost pałają chęcią zdobycia tychże sławetnych na cały świat mieczy (poszukiwania a'la "Bursztynowa Komnata" :roll: ). Nie wiemy dokładnie, gdzie i w czyich były ostatnio rękach - to tylko przypuszczenia: np. na Kalhenbergu 9ichniejszej "łysej Górze" ) w Austrii poddałem w wątpliwość autentyczność wystawianej tam szabli (ponoć) hetmana Sobieskiego, doprowadzając tym samem do furii jakiegoś przewodnika . Szczególnie w takiej wiedzy przoduje bratni nam (obecnie) kraj - USA. Na pytanie zadane ankietowanym - "gdzie leży Polska?" usłyszysz odpowiedź: -ammmmm, w Moskwie? - w Afryce ? - koło Meksyku ? A o naszą historię, to ich lepiej nie pytać pzdr.
  14. Dwa Nagie Miecze

    A skąd wiesz, że nie zrobili tego jeszcze w XIX w.? Albo podczas okupacji? Zresztą powtorzę swoj wcześniejszy osąd: jesteśmy MEGALOMANAMI. Uważamy, iż to co wiemy i znamy z naszej historii, to powinien wiedzieć i znać cały świat, a to, co jest dla nas cenne, to cenne także jest dla wzmiankowane świata. Otóż wcale nie ! Istnieje także duża prawdopodobieństwa, iż zarówno Sowieci, jak i Szwedzi czy Niemcy mają w głębokim poważaniu nasze symboliczne, grunwaldzkie dwa miecze. pzdr.
  15. Armia czeska w 1938 r.

    Przeca napomknąłem, iż był to spadek po zaborcy, Austro - Węgrach? Kto wie, czy z tych fabryk nie pochodził gaz użyty w I WŚ pod Ypres? A czy Czesi produkowali w swych fabrykach gaz bojowy? - szczerze wątpię - już Francuzi daliby im popalić :roll: . Sądze, iż w fabrykach tych trwała inna produkcja chemiczna dla potrzeb wojska (ale annały o tym milczą). pzdr.
  16. Dwa Nagie Miecze

    Przede wszystkim: czy komuś wiadomo, iz miecze te przetrwały do naszych czasów? I skąd wiecie, w czyich sa rękach - przecież dla dajmy na to Rosjan są one dwoma bezwartościowymi kawałkami żelaza, w interesie niemieckim jest, aby od dawna miecze te przetopić, i zmazać wstyd - skąd więc aż tyle przypuszczeń, iż jeszcze gdzies są? pzdr.
  17. Euro 2012

    To samo mówił parę miecięcy temu premier Kaczyński, ale czy oprócz hurraoptymistycznej wiary stoją za tym jakies konkrety? Bo mnie wychodzi jedno: 5 km autostrady rocznie, x 5 lat, = 25 km wybudowanej autostrady. Stadionu Narodowego w W-wie też się nie buduje - wciąż jeszcze rządzą tam kolorowi handlarze. Każdy kolejny dzień działa na naszą niekorzyść - jestem głęboko przekonany, iż później pozostanie nam wyłącznie pośpiech (i to bardzo duży), fuszerka, afera, i wstyd.... pzdr.
  18. Quiz historyczny - Wrzesień 1939 r.

    Chyba "Wolą Gułowską" koło Kocka? Jest to cięzkie pytanie Amilkarze - bo skąd mamy wiedzieć, któremu z ponad 16 000 żołnierzy gen. Kleeberga przydarzyła się taka przygoda? Spróbujmy (tradycyjnie ) zawęzić nieco obszar poszukiwań: pod Wolą Gułowską walczył na pewno 2 pułk ułanów, 10 pułk ułanów, a także samodzielne baony piechoty, wchodzące w skład brygady "Plis". Osobiście obstawiałbym tą ostatnią formację - baon "Wilk". lub "Olek"? A może jest to żołnierz z samodzielnego baonu 179 pp, pod dowodztwem mjr. Bartuli? 5 pażdziernika nacierała też na Wolę Gułowską 3 kompania strzelecka 1 baonu 184 pp, pod dowództwem ppor. Stanisława Szczepanika... Nawet w szczegółowej relacji Marka Sadzewicza, relacjunującej bitwę pod Kockiem nie ma nic o tym incydencie - ja się poddaję... pzdr.
  19. Czy można było zapobiec II Wojnie Światowej?

    O ile taki Stalin, rewolucyjny watażka zapewnie skończyłby (jak wielu przed nim i po nim) na Sybirze, to nie powiedziałbym tego samego o Hitlerze - Niemcy epoki Republiki Weimarskiej Hindenburga były słabe (wyniszczone wojną, ze zrujnowaną gospodarką), i nawet jeśliby wyszły z tej wojny zwycięskie, nie mialyby dość sił i środków do zaprowadzenia Ordnungu na obszarach opanowanych. W takiej sytuacji populista Hitler, lub inni narodowi socjaliści też doszliby do władzy. Ta kwestia nie ulega wątpliwości - Polski by nie było, a kwiat naszej młodzieży spoczywałby na frontach I WŚ. Komunizmu nie, ale carska Rosja bylaby i tak targany ruchami rewolucyjnymi. pzdr.
  20. Korpus Ochrony Pogranicza - znaczenie

    Przede wszystkim - kim, a raczej czym był KOP? Czy za zadanie miał wyłącznie strzec naszej granicy? Otóż nie - do zadań KOP-u nalezała też walka z terroryzmem, dywersją, szpiegostwem, a także w niektorych wypadkach tlumienie niepokojów społecznych wśród mniejszości etnicznych. Do jego szeregów szli żołnierze wyselekcjonowani, specjalnie dobrani, o właściwym "kręgosłupie moralnym". Służba tam była ciężka i długotrwała, a formacja mimo iż miała struktury i uzbrojenie identyczne jak WP podlegała pod MSW.W 1939r., w sierpniu, cała formacja przeszła ze stopy pokojowej na wojenną, tworząc dywizje: 33 Dywizja Piechoty 35 Dywizja Piechoty 36 Dywizja Piechoty 38 Dywizja Piechoty oraz brygady: 1 Brygada Górska 2 Brygada Górska 3 Brygada Górska Dywizje i brygdy weszły w skład poszczególnych armii. Oczywiście - część zmobilizowanych oddziałów KOP pozostała przy granicach (o czym wkrótce przekonaja sie atakujący nas sowieci). Pułk KOP w ramach dywizji dzielnie sie spisywały, ale o którą dywizję lub pułk JKM pyta? pzdr.
  21. Nie - nie popełnia. Ale jak dla mnie kryteria "najlepszego dowódcy" spełnia dowódca (niekoniecznie armi) który dobrze dowodził wojskiem, z głową prowadził walkę, i w miare mozliwości nie dał sie rozbić. Oto moje typy: - płk. dypl. Maczek - za całokształ walk w 1939r. 10BK. - gen. Anders - za to że nie dał się rozbić, w zasadzie nie przegrał żadnej wiekszej bitwy we wrześniu, początkowo d -ca Nowogródzkiej BK. - gen. Thomee - za ocalenie cześci Armii "Łódź", i wprowadzenie wojsk 13-go września do Twierdzy Modlin. A ten - kto zacz? Czy chodzi ci o d-cę Armii "Lublin"? Armia, ktorą dowodził była tylko z nazwy armią - oprócz 5- tysięcznej WBP-M i kilku luźnych oddziałów nic nie mial do dyspozycji (39DPRez. płk. Oldbrychta musiał oddac Frontowi północnemu). Miał bronić odcinek środkowej Wisły, pomiędzy Zawichostem a Solcem - jak miał tego dokonać mniej niz szczupłymi siłami? pzdr.
  22. gen. Sosnkowski, d-ca Frontu Południowego (Armii "Małopolska)? Na plus zaliczyć trzeba mu brawurowy przelot samolotem do okrążonych dywizji. Jednak samo dowodzenie (zmienne rozkazy) pozostawiało wiele do życzenia, a zakończyło się ono jak wiemy katastrofą (zagładą trzech dywizji piechoty, ktore zostały rozgromione tuż przed zbawczym Lwowem). gen. Szyling. d-ca Armii "Kraków". Na plus - jako jedyny dowódca armii we wrześniu 1939r. zrealizował wytyczne NW (tj. dotarł, nie wiadomo po co do wyznaczego rejonu San - Biłgoraj. A wystarczyło, aby częścią sił wcześniej przekroczył Wisłę, i udał się w kierunku ogólnym wschodnim, a nie północno - wschodnim). W efekcie czego (po połaczeniu z Armią "Lublin") z początkowego stanu 8-śmiu DP i 1-nej BK (+ siły A. "Lublin") pod Tomaszowem do niewoli niemieckiej dostała się zaledwie przeliczeniowa jedna DP (17 000 żołnierzy...). Wielu historyków zarzuca mu zbyt wczesny odwrót z pozycji śląskich. gen. Kleeberg, d-ca SGO "Polesie". Problem legendy generala polega na tym, iż miał on swego rodzaju "swobodna rękę" przez drugą i trzecią dekadę września - po prostu znalazł się w "korytarzu" pomiędzy wycofującymi się oddzialami niemieckimi, i przychodzącymi sowieckimi, umiejętnie klucząc i lawirując - unikał walki. Do boju stanął dopiero, gdy drogę zagrodziła mu niemiecka dywizja piechoty zmot. No - ten d-ca GO "Piotrków" to niewątpliwie jaśniejsza gwiazda na firnamencie dowódców września. Niewątpliwie. Jednak gen. Kutrzebę także przerastła legenda - jego Armia "Poznań" przez pierwszy tydzień września (kiedy to wszystkie armie zbierały tęgie baty od Niemców), nie była atakowana, i dzięki temu mógł dokonać Zwrotu Zaczepnego. Jeżeli dowodziłby Armią "Łódź" czy "Modlin" - mało kto by dziś o nim pamiętał. A zamiast szefa SG Stachiewicza - czy ja wiem? pzdr.
  23. Rola polskich Partyzantów w II WŚ

    W skrócie - przede wszystkim AK była największą, najsilniejszą, i najlepiej zorganizowana partyzantką w Europie - jej struktury tworzyły tzw. "Państwo Podziemne" (łącznie np. z administracją, edukacją, czy sądownictwem). Doskonale działał wywiad AK. Z początku ZWZ nie podejmował większych akcji skierownych przeciwko okupantowi, ze względu na obawę odetu Niemców na ludności cywilnej. Zajmowano sie wywiadem, dywersją, i akcjami propagandowymi. Później się sporo zmieniło. Były. Na prawym brzegu Wisły dogorywał Plan "Burza". AK powoli przekształcała się w Antykomunistyczne Podziemie Zbrojne - WiN. Swą działalność skierowała przeciwko okupującym nasz kraj sowietom (NKWD), oraz wysługującym im Polakom (aparat partyjny, i UB). pzdr.
  24. Problem uzbrojenie był juz omawiany na wielu forach - otóż z ogólnej liczby karabinów pochodzacych jeszcze z I WŚ (lub wszceśniejszych) duży procent to był po prostu złom i szmelc, zawinięty w szmaty nasączone smarek, i leżakujący w magazynach. Czasami udawało sie znależć jeleni chętnego do zakupu tych giwer. Dzisiaj nie potrafimy podać ogólnej liczby sprawnych, magazynowych karabinów (chodzi mi o Manlichery, Mosiny i inne wynalazki). pzdr.
  25. Stan wojenny

    Nie - jesteś przyjacielu o rok starszy (ty - rocznik 65, ja - rocznik 66). Uuuu.... zazdroszczę ci. Ja dopiero pierwszy raz zobaczyłem Baltyk w wieku 18 lat (kemping Sopot - Kamienny Potok, póżniej Świnoujście, a jeszcze później - najmilej wspominane Mielno + Jarocin - a wszysto działo się podczas wakacji anno domini 1984...) Tak. Z ust mi to wyjąłeś - dzisiejsza młodziez nie jest w stanie zrozumiec prostego faktu, iż mozna było pójść na koncert rockowy, i zostać spałowanym za nic.... pzdr.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.