-
Zawartość
3,805 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez ciekawy
-
Stosunki polsko-żydowskie w dwudziestoleciu
ciekawy odpowiedział FSO → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Tytułem wstępu: cytowane przez ciekawego teksty wcale nie muszą odzwierciedlać jego poglądów, tedy i ciekawy jest zwolniony z obowiązku tłumaczenia się za autorów. Mają natomiast być przyczynkiem do dyskursu, który się tu toczy (jak przytoczony przez ciekawego link). Co do prof. Handelsmana - nie ma najmniejszych wątpliwości, że napadnięto na niego, i w starciu tym oberwał, więc nie wywarzajmy otwartych drzwi. Tak zdarzenie to opisuje cytowany przez ciekawego link: 3 marca 1934 roku związana z narodowcami „Gazeta Warszawska” opublikowała artykuł, w którym opisano faworyzowanie członków „pewnych ugrupowań politycznych” i „tych, którzy są sercu prof. Handelsmana najbliżsi ze względu na pochodzenie”. Opisano też roztaczanie nad nimi opieki oraz wywieranie nacisków na studentów będących w zarządzie Koła i jednocześnie zdających u niego egzaminy. Szanowany profesor po prostu faworyzował Żydów i dyskryminował pozostałych studentów. Po zakończonym zebraniu Koła Historyków – w związku z opublikowanymi faktami w artykule „Gazety Warszawskie” – około 2.30 w nocy grupka młodych ludzi związanych z byłym Obozem Wielkiej Polski zrzuciła profesorowi Handelsmanowi kapelusz z głowy, a ten przy próbie złapania „napastnika” upadł na ziemię. Sprawę rozdmuchano i rozpętała się burza, która doprowadziła do zawieszenia wykładów na uniwersytecie. Do początku kwietnia prof. Handelsman niemal z każdej strony był przepraszany za „tragiczne poturbowanie”. Wykłady na Uniwersytecie wznowiono w dniu 9 kwietnia 1934 roku, a z końcem tego miesiąca na zebraniu Bratniej Pomocy UW przywrócono skreślony wcześniej przez Senat „paragraf aryjski”. Na zebraniu odrzucono wniosek o podjęciu uchwały potępiającej napaść na Handelsmana. Sam profesor, wśród okrzyków: „precz z masonem z katedry”, opuścił zebranie, które zakończyło się odśpiewaniem „Hymnu Młodych” i okrzykami na cześć nowo powstałego ONR. Tu jest zdarzenie opisane bardziej szczegółowo: Następnego dnia na walnym zebraniu Koła Historyków, ustępujący prezes Bolesław Szląskowski, związany z propiłsudczykowskim Legionem Młodych zgłosił wniosek o potępienie ataku „Gazety Warszawskiej” na kuratora Koła. Profesor Handelsman nie zgodził się jednak na głosowanie tego wniosku. Po udzieleniu absolutorium ustępującym władzom Koła Jerzy Rutkowski , związany z obozem narodowym, zaproponował wprowadzenie do statutu Koła tzw. paragrafu aryjskiego. Po burzliwej dyskusji wniosek ten nie uzyskał wymaganej większości. Po zakończeniu zebrania studenci związani z Legionem Młodych nagrodzili profesora brawami, a następnie wszyscy pospiesznie, z uwagi na późną porę, zaczęli rozchodzić się do domów. Profesor Handelsman opuścił budynek ok. 2.30 w nocy, zdążając ku wyjściu z terenu uczelni. Na dziedzińcu zagrodziła mu drogę grupa młodych ludzi, w zdecydowanej większości ubrana w czapki Bratniej Pomocy. „Jeden z grupy – relacjonowano w prasie – podszedł do profesora i parokrotnie znieważył go czynnie zrzucając przy tym kapelusz”. Dziekan Wydziału Humanistycznego próbował pochwycić napastnika, ten jednak zdołał się oswobodzić, a profesor upadł na ziemię. Profesorem, który nie odniósł poważniejszych obrażeń, zajął się woźny uczelni, który przybiegł zaalarmowany hałasem. Napastnicy uciekli w kierunku ogrodów uniwersyteckich, a profesor został odprowadzony przez woźnego do taksówki. Powiadomiony o napadzie rektor UW zawiesił z dniem 15 marca wykładu na uczelni aż do odwołania. Równocześnie poszkodowany prof. Handelsman zrzekł się funkcji dziekana Wydziału Humanistycznego uczelni. W dniu 16 marca 1934 roku zebrał się Senat UW w celu ustalenia przebiegu zajścia. Zgromadzeni zaakceptowali zarządzenie rektora o zawieszeniu zajęć oraz poparli uchwałę Rady Wydziału Humanistycznego, zwracającą się do prof. Handelsmana o wycofanie swojej rezygnacji i sprawowanie nadal funkcji dziekana. Senat wystosował również pismo do napadniętego z wyrazami współczucia oraz słowami potępienia napastników. Natomiast dr hab.Piotr Węcowski twierdzi, że prof. Handelsman podczas napadu dostał w tył głowy kastetem. http://www.academia.edu/1016937/Marceli_Handelsman_1882-1945_w_M._Handelsman_Historyka_opracował_P._Węcowski_s._335-346 -
Stosunki polsko-żydowskie w dwudziestoleciu
ciekawy odpowiedział FSO → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
A dlatego, że wokół poglądu dotyczącego tzw. "prawdziwych Polaków" narosło wiele mitów i półprawd. A z niej wynika jasno, że rzeczonym "prawdziwym Polakiem" mógł być dajmy na to Murzyn, który jest związany "wspólnym poczuciem narodowym" z naszym krajem. Tedy i tezy o przedwojennym "rasizmie biologicznym" rodzimych narodowców jak by nieco bledną. Czy z cytowanej definicji jasno to wynika ? Jak wyżej. Liczyło się to, z czym dany obywatel IIRP się identyfikuje, utożsamia, do czego się poczuwa. Ja też znam - był sobie taki generał, Bernard Mond się nazywał (dowodził 6.DP), który dzielnie sobie poczynał we wrześniu 1939r. -
Stosunki polsko-żydowskie w dwudziestoleciu
ciekawy odpowiedział FSO → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
W dyskursie warto też poznać zdanie drugiej strony. Przede wszystkim - ciekawa definicja narodu polskiego: Przez naród polski rozumiemy wszystkich Polaków, związanych wspólnym poczuciem narodowym, kulturą, dążeniami, a więc polskich chłopów, robotników, mieszczaństwo, inteligencję, wojsko itd. W pierwszym rzędzie należą do narodu ci, co chcą Polski, co dla niej walczyli, pracowali i narażali się dla niej na niebezpieczeństwa, co nie poszli na służbę wroga. A więc ludność posiadająca wyrobione poczucie narodowe polskie. Na drugim miejscu do narodu polskiego zaliczają się elementy o słabszym poczuciu narodowym, przepojone duchem klasowym. Na trzecim miejscu zalicza się do narodu polskiego wszystkie te plemiona, które są polskiego pochodzenia, ale jeszcze nie mają wyrobionego polskiego poczucia narodowego, albo wskutek niewoli i na skutek akcji nieprzyjacielskiej narzucono im obcą narodowość i język. http://wprawo.pl/2017/06/19/przedwojenni-nacjonalisci-ratowali-zydow-mlot-na-postkomunistyczna-propagande/ -
ZSRR - i jego bezlicencyjne kopie
ciekawy odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Amerykański bombowiec B-29 Superfortress uznawany był za jeden z najlepszych bombowców strategicznych w historii. Maszyna była tak udana, że po zakończeniu wojny Rosjanie postanowili… skopiować amerykańską konstrukcję. Tak powstał radziecki bombowiec strategiczny Tupolew Tu-4 http://www.smartage.pl/tupolew-tu4/ -
W panteonie "Bandytów Dzikiego Zachodu" nie może zabraknąć też ... braci Dalton (tak, tak - to nie żart : rozsławiła ich kreskówka z dzielnym szeryfem Lucky Luke ). Bracia ci istnieli w rzeczywistości, i parali się napadami i rabunkiem. http://www.banzaj.pl/5-najslynniejszych-rewolwerowcow-na-Dzikim-Zachodzie-108356.html
-
Chciałbym cofnąć się troszkę w czasie, i przypomnieć pierwsze, siermiężne (lincencyjne, a także nasze) pojazdy, które nieodparcie kojarzą się z PRL - em. Któż z nas nie slyszał o popularnej "limuzynie" "warszawie", lub "małolitrażowej" :wink: "syrence" ? Na pewno wasi rodzice je doskonale pamietają. Bo lata 60/70 to już lata - fiata :wink: , pod koniec lat 70 - tych (1978?) zostaje zaprezentowany prototyp "nowoczesnego" poloneza FSO. Zapraszam do wymiany poglądów na ten temat - oto fotki, gwoli przypomnienia pzdr.
-
Co by było gdyby Rosjanie wygrali wojnę z Polską w 1920 r.?
ciekawy odpowiedział marcnow92 → temat → Historia alternatywna
Czy masz jakieś wsparcie, czy są to wyłącznie tylko twoje wyobrażenia ? Gdzieś tak od marca 1919r. działalność KPRP (późniejszej KPP) uznana została za antypaństwową i nielegalną. a Młode Państwo Polskie miało tyle wspólnego z komunizmem, co ty z [... ciach] ! -
Co by było gdyby Rosjanie wygrali wojnę z Polską w 1920 r.?
ciekawy odpowiedział marcnow92 → temat → Historia alternatywna
A wiedzę swoją czerpiesz z .... ? Bo wybacz, ale takie rozchwianie (komunizm ? faszyzm ?) jest mało poważne, i całkowicie dyskwalifikuje cię jako interlokutora. -
Co by było gdyby Rosjanie wygrali wojnę z Polską w 1920 r.?
ciekawy odpowiedział marcnow92 → temat → Historia alternatywna
To w końcu zdecyduj się, II RP to "komunizm", czy też "czysty faszyzm" ? -
Prawdziwa historia starożytnego narodu Lechitów
ciekawy odpowiedział WolaStalowa → temat → Ziemie polskie od wędrówki ludów do panowania Mieszka I (IV w. - ok. 960 r.)
Ciekawi mnie taka kwestia - jaki jest Twój stosunek do faktu (tezy?), iż na tereny obecnej Polski Słowianie przywędrowali (dokonali ekspansji - koncepcja allochtoniczna ) w V/VI w. n.e.? Prawda li to, czy fałsz, że przywlekli się z obecnych obszarów zachodniej Rosji ? -
Niestety - Cesarstwu Japonii zabrakło sił i środków (podobnie jak Hitlerowi na olbrzymich obszarach ZSRS) by móc się pokusić o zajęcie (nawet częściowe) Australii - im większa, rozprzestrzeniająca się w Azji ekspansja Japonii, tym były mniejsze środki do dyspozycji.
-
Co by było gdyby Rosjanie wygrali wojnę z Polską w 1920 r.?
ciekawy odpowiedział marcnow92 → temat → Historia alternatywna
Wiele rzeczy słyszałem o II RP, ale żeby wtedy w Polsce panował komunizm (sic!) ? Przed pisaniem tego typu "objawień" radze się zapoznać, jaki status za Sanacji miała dajmy na to Komunistyczna Partia Polski (KPP). -
Czytanie nie boli. Wystarczy z uwagą czytać tekst: W 1928 roku Orliński wystąpił ze służby wojskowej. Podobno stwierdził że za mundurem nie przepada, zwłaszcza gdy przełożeni nie pozwalali na jego ożenek z tancerką Stanisławą Gomółką – musiał odejść z wojska. Został pilotem – oblatywaczem w Państwowych Zakładach Lotniczych. W końcu 1928 roku wypróbował pierwszy samolot – nowy prototyp polskiego myśliwca PZL P-1 konstrukcji inżyniera Zygmunta Puławskiego. Podczas lotu uległo uszkodzeniu skrzydło jednak Orliński postanowił wylądować co się szczęśliwie udało. Wykonał obloty kolejnych konstrukcji zakładów PZL myśliwce P-6, P-7, P-8, P-11, P-24 i P-50 Jastrząb. Sprawdzał też sportowe płatowce PZL-19, PZL-26 (w 1939 roku) oraz pasażerskie PZL-4, dwusilnikowy PZL-44 Wicher, łącznikowy PZL Ł-2. Nie zrezygnował z uczestnictwa w lotniczych zawodach w kraju i zagranicą oraz w okolicznościowych spotkaniach lotniczych i pokazach polskich samolotów na świecie. Startując na płatowcu PZL Ł-2 wywalczył pierwszą nagrodę w międzynarodowym mityngu lotniczym w Brnie, w maju 1930 roku. W tym samym roku w lipcu stanął do Międzynarodowych Zawodów Samolotów Turystycznych Challange 1930 ale jego maszyna – PZL-5 – uległa 26 lipca awarii silnika. Zaprezentował w locie myśliwiec PZL P-6 na paryskim salonie lotniczym Le Bourget w grudniu 1930 roku. Na tej maszynie startował w amerykańskich zawodach lotniczych National Air Races w Clevland w dniach 29 sierpnia – 7 września 1931 roku. Orliński zwyciężył, pokonując znanych pilotów światowych, w tym niemieckiego asa Ernsta Udeta. Zachwycił wszystkich swoimi znakomitymi akrobacjami. W 1932 roku powtórnie wystartował na samolocie PZL – 19, w zawodach samolotów turystycznych Challange 1932, ale 23 sierpnia wycofał się z lotu okrężnego wokół Europy z powodu choroby. 28 czerwca 1934 roku ustanowił na PZL P-24 światowy rekord prędkości dla samolotów myśliwskich z silnikiem gwiazdowym – 414 km/h. W 1936 roku oblatywał prototyp dwusilnikowego bombowca LWS-4 zwanego Żubrem, znanego później jako LWS-6 Żubr. Do wybuchu II wojny światowej pilotował jako oblatywacz 23 prototypy, w tym prawie wszystkie samoloty Puławskiego oraz przeprowadził próby w locie 27 samolotów
-
Wszędzie te bzdury powtarzają http://elity.com.pl/boleslaw-orlinski/ http://www.samolotypolskie.pl/samoloty/2401/126/PZL-P-242 https://pl.wikipedia.org/wiki/Bolesław_Orliński https://dobroni.pl/n/pzl-p24/14363
-
W latach 1935 - 1937, kiedy samoloty te wchodziły w na uzbrojenie naszych eskadr lotniczych w Wielkiej Brytanii podstawowym typem myśliwca były dwupłatowe Gladiatory, a we Francji - Dewoitine D.510 (lub jeszcze lepiej, myśliwiec pokładowy - Dewoitine D.373. Jakiegoś drastycznego odstępstwa jeszcze wtedy nie było, tedy i nie ma nad czym ubolewać. Tym bardziej, że w 1934 roku na prototypie P.24 (rozwinięcie eksportowej wersji P.11) ustanowiono światowy rekord prędkości dla samolotów myśliwskich z silnikiem gwiazdowym (wynoszący 416 km/h). Zdawano sobie jednak sprawę, że konstrukcja te jest już przestarzała, i postanowiono ją zastąpić samolotem bardziej uniwersalnym (stąd koncepcja i prace nad PZL.38). Pradą jest, że do przełomu lat 1938/39 r. II RP upatrywała (nie bez powodu) główne zagrożenie w ZSRS, i pod kątem odparcia tego zagrożenie rozwijała własne siły zbrojne. Ale na litość Boską - skąd taki wniosek, że identyczne lotnictwo nie miało by (w razie zagrożenia) posłużyć do walki z III Rzeszą (np. do hipotetycznego ataku prewencyjnego) ? Jestem głęboko przekonany, iż fabryki PZL w Warszawie, Mielcu, i w Rzeszowie, oraz Lubelska czy Podlaska Wytwórnia Samolotów miały by inne zdanie, jednak nawet to nie jest w stanie rozbić twoich koncepcji ... Akurat wersji A i B 120 szt. wyprodukowano, ale to zapewne szczegół. I na koniec - jakże fajnie wygląda porównanie produkcji lotniczej raczkującej II RP z takimi ówczesnymi światowymi potęgami militarnymi jak Francja, Wielka Brytania, III Rzesza czy Rosja sowiecka - dlaczego obecnie nikt tego nie porównuje ?
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
ciekawy odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
A niby dlaczego ? Czy dostępne są już absolutnie wszystkie materiały i relacje dotyczące tego wydarzenia ? Ja np. wszedłem ostatnio w posiadanie zdjęć Wehrmachtu forsującego Wisłę pod Annopolem we wrześniu 1939 r. (nie miałem pojęcia, że ten materiał ikonograficzny istnieje). -
Jak że jest (i istnieje) duża moda na różnego rodzaju quizy historyczne, to i ja postanowiłem być nie gorszy . Bez wstępnych "wstępów" zaczynamy (na początek - łatwizna): - Czy oprócz III Rzeszy i ZSRS ktoś skorzystał na "rozborze" II RP? Jeżeli tak, to proszę podać kto, i co skorzystał... Zapraszam...
-
Quiz stoi już 9 lat Może warto go ruszyć ? Będę strzelał: ppłk Dudziński, d-ca 78pp ?
-
Pierwsze strzały - początek II Wojny Światowej
ciekawy odpowiedział atrix → temat → Wrzesień 1939 r.
WOP wtedy nie istniał - istniała Straż Graniczna (SG). http://www.emeryci-sg.org.pl/historia/sg/sg_dwa_rp.html Co do owych "pierwszych strzałów" (czyli bezpośredniego rozpoczęcia działań wojennych) - obstawiałbym atak na most w Tczewie (na 11 minut przed ostrzelaniem Westerplatte, i 7 minut przed rozpoczęciem bombardowania Wielunia). Ataku tego dokonała niemiecka eskadra Ju-87 z Elbląga ( 3. eskadra 1. pułku lotniczego pod dowództwem porucznika Brunona Dilleya ). Co do pierwszego poległego żołnierza - jestem tego samego zdania co przedmówca. -
Korpus Ochrony Pogranicza
ciekawy odpowiedział fozzie → temat → Niemcy i Rosjanie a wrzesień 1939 r.
A gdzie twój tata przeczytał o tym fakcie ? Bo w literaturze tematu nie zetknąłem się jeszcze z taką informacją. -
Pytałem już dawno - nawet on nie wie ... Tyle znalazłem w necie: http://www.samolotypolskie.pl/samoloty/2364/126/PZL-losos
-
Nie tylko Żydzi byli prześladowani i mordowani w czasie II WS.
-
Przy okazji dyskusji o samolotach szturmowych i bombowcach nurkujących warto napomknąć o polskich projektach rodem z II RP. Pierwszy to oczywiście rozwinięcie PZL.23 "Karasia - PZL.42. Drugim był PZL "Łosoś" (rozwojowa wersja "Suma") - jednak tylko jako stadium projektu (czy wie ktoś, jak miał wyglądać, czy zachowały się jakieś szkice?).
-
Dlaczego Hitler nie zaatakował Szwajcarii?
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Front Zachodni
Czyta ze zrozumieniem. I wraz, mimo licznych spekulacji i domysłów nie znajduje odpowiedzi na poruszoną wcześniej przez niego kwestię: Chciałbym poznać rzeczywisty powód, dla którego Hitler zostawił Berno w spokoju. Jest o tym sporo w wiki: Oto kilka przyczyn, dla których III Rzesza nigdy nie zrealizowała swojego planu zajęcia Szwajcarii: Szwajcaria nie była postrzegana w Niemczech jako zagrożenie; główne związki taktyczne Wehrmachtu zostały umiejscowione na północy Francji ze względu na możliwe rozpoczęcie inwazji na Wielką Brytanię w ramach operacji „Lew Morski”; później główne siły Wehrmachtu zostały zaangażowane podczas operacji „Barbarossa”; najlepszy okres na zaatakowanie Szwajcarii przypadał pomiędzy upadkiem Francji a październikiem/listopadem 1940 roku. Po tym czasie pogoda nie sprzyjałaby atakującym przez „korytarz szwajcarski”, jednocześnie ograniczając pełne wykorzystanie taktyki Blitzkriegu; sojusznicze Włochy były uzależnione od niemieckiego węgla transportowanego przez Szwajcarię, co automatycznie podczas rozpoczęcia operacji Tannenbaum odczułyby w postaci zatrzymanych dostaw; szwajcarskie banki były jedynymi na świecie, gdzie III Rzesza mogła „bezpiecznie” i „legalnie” trzymać wszelkie swoje „skarby”, bez obawy ich utraty (→Złoto III Rzeszy); niemniej w obawie przed agresją, Szwajcarzy wywieźli z banków w miastach i starannie ukryli depozyty bankowe, w pierwszym rzędzie posiadane rezerwy złota; trudny, górski teren – łatwy do obrony, ponadto zabezpieczony bardzo dobrymi umocnieniami (Reduta Centralna), uniemożliwiał przeprowadzenie wojny błyskawicznej, zwłaszcza że armia szwajcarska położyła nacisk na szkolenie w zakresie precyzyjnego strzelania, użycia łączności i skoordynowanej taktyki; ponadto zgromadzono zapasy umożliwiały w ocenie niemieckiej prowadzenie walk obronnych nawet przez 2 lata; zwartość moralna i antynazistowska postawa szwajcarskiego społeczeństwa(a szczególnie jego niemieckojęzycznej części, posuwającej się nawet do używania dialektu szwajcarskiego zamiast literackiego języka wysokoniemieckiego). Zdając sobie sprawę z tego, że w przypadku inwazji Niemcy będą starali się sparaliżować struktury dowodzenia, z góry zakładano możliwość działania na własną rękę, zarówno całych dywizji, jak i pojedynczych żołnierzy. przygotowanie do wysadzenia w powietrze elementów sieci komunikacyjnej o znaczeniu strategicznym (mosty, linie kolejowe, tunele alpejskie, a nawet zapory wodne w dolinie Linth), co uczyniłoby ewentualną inwazję uciążliwą, a okupację zniszczonych terenów - bezcelową. O swoich zamiarach poczynienia zniszczeń niezwłocznie po rozpoczęciu inwazji strona szwajcarska powiadomiła z góry Niemcy. Utrudnianie ewentualnej inwazji posunięto do tego stopnia, że wprowadzono zaciemnienie miast i sprzątanie strychów dla zapobieżenia skutkom nalotów, zakazano sprzedaży map, ze skrzyżowań usuwano drogowskazy, a ze stacji kolejowych - nazwy miejscowości, w których się znajdowały. Zniszczenia i działania zmierzające do unieruchomienia produkcji miały też dotknąć zakłady przemysłowe, m.in. słynna firmę Victorinox. Ponadto poczyniono przygotowania do internowania osób o sympatiach nazistowskich z ugrupowania Front Narodowy. sprawność Szwajcarów w prowadzeniu wojny psychologicznej, mającej przekonać Niemców o wysokim morale wojsk szwajcarskich, które broniłyby kraju z największymi poświęceniami i przy użyciu wszelkich możliwych środków walki (w tym broni chemicznej) - jak głosiły szwajcarskie kroniki filmowe "wojna totalna wymaga totalnej obrony". Unikatowy system mobilizacyjny Szwajcarii (objęcie służbą wojskową i uzbrojenie wszystkich mężczyzn w wieku 20-50 lat, z których każdy miał w domu mundur, karabin i dwudniowy zapas żywności, a kwestie kwaterunkowe i aprowizacyjne zdecentralizowano na poziom kompanii, której kwatermistrz mógł swobodnie rekwirować miejsca w hotelach, restauracjach i szkołach oraz dokonywać zakupów żywności na przydzielonym obszarze bez angażowania wyższych szczebli dowodzenia) umożliwiał mobilizację większego odsetka obywateli, niż w innych krajach (Allen Dulles szacował go na 20 %, tj. 850 tys. osób pod bronią i w rezerwie), a przykład Finlandii nadawał sens oporowi zbrojnemu. W istocie, w szeregach armii niemieckiej panowała niechęć do atakowania Szwajcarii, w której każdy umiał dobrze strzelać, z każdego kąta można się było spodziewać strzałów Heckenschütze (snajperów) korzystających z fortyfikacji, a korzystanie usług wywiadu było niemożliwie przez węszącą za nieznajomymi Ortswehr. Szwajcarzy z kolei, aby przeciwstawić się niemieckiej propagandzie, cenzurowali niemieckie kroniki filmowe (np. usuwali wycie bombowców nurkujących) i rozpoczęli produkcję własnych (cywilnej przez Schweizer Filmwochenschau i wojskowej przez Armeefilmdienst), a także filmów historycznych na cześć 650-lecia Konfederacji i jej twórców. Pamiętając o negatywnej roli francuskich komunistów, sabotujących w 1940 wysiłki wojenne swojego kraju, szwajcarska Rada Związkowa zdelegalizowała w tym samym roku miejscową partię komunistyczną (partię nazistowską zdelegalizowano jeszcze w l. 30.). Ważną role odegrało zwycięstwo reprezentacji piłkarskiej nad Niemcami w meczu rozegranym w roku 1941. https://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_Tannenbaum Jednak szczerze powiedziawszy - niezbyt mnie to przekonuje. -
Dlaczego Hitler nie zaatakował Szwajcarii?
ciekawy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Front Zachodni
To jeszcze powinieneś policzyć okupowaną przez III Rzeszę Francję (ale w sumie to drobnostka). No i Austrię, ale ta po 1938 r. stała się częścią Niemiec.