Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
4313_1481369817

Nadejście kultury masowej

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, chciałbym zaprosić Was do dyskusji na temat początków kultury masowej. Pozwolę sobie zacząć od zacytowania słów z książki pana profesora Andrzeja Chwalby "Historia powszechna. Wiek XIX": "Kultura zwana od lat 40. XX w. masową jest charakterystyczna dla wieków XX i XXI. Początki jej formowania można dostrzec w schyłkowych latach XIX wieku., kiedy to w Europie i Ameryce masy ludzi zaczęły uczestniczyć w wydarzeniach kulturalnych o zbliżonym charakterze i uproszczonej formule, której treść zazwyczaj była nieskomplikowana, tym samym łatwa do zrozumienia. To wówczas zaczęła się tworzyć kultura wielkich audytoriów podobnie reagujących i podobnie myślących. Jednak były to dopiero początki."

Rozwój techniki, wzrost zamożności czy też postęp w alfabetyzacji społeczeństwa przyczynił się do rozwoju kultury masowej. Upowszechnił sztukę wysoką i doprowadził ją do szerokich mas społeczeństwa. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Jakie nowe rozrywki i wyzwania wówczas przyniosła? Pozdrawiam!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Łyzio :świat zmalał bardzo drastycznie. Kolej, samochody [napędzane parą lub jak się to ładnie zwie paliwami kopalnymi], telegraf, telefon, technika. Wszystko to sprawiało że krąg osób do których docierały wiadomości, które mogły korzystać z udogodnień techniki rósł szybko. Oznaczało to, wszelkie wydarzenia czy to typu plenerowego [zabawy, kuligi] czy w "pomieszczeniach zamkniętych" - bale i in - musiały być dostosowywane do coraz większego kręgu odbiorców, których kultura patrząc z wcześniejszego punktu widzenia byłą coraz niższa, prostsza, coraz bardziej przypominała to o czym kiedyś śpiewało OTTO - "życie także mam nieskomplikowane [..] najeść się wyspać wypić i zapalić" - coraz mniej konwenansów coraz więcej ludyczności i atrakcji typu "dwugłowe ciele".

Ba, tak szybko jak przyszła owa reflekcja że to co było wcześniej jest elitaryzmem dla wybrańców, naszłą kolejna - że zwykły robotnik czy wyrobnik fabryczny wraz z rodziną ma bardzo podobne zaintersowania i można zadowolić go podobnymi "skeczami" i "patentami". Poza tym kultura to biznes, zwłaszcza jak są miliony klientów i na niej można zarobić... i to bardzo dużo.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jedną z pierwszych gwiazd była Angelica Catalani z Sengagli, zainteresowanie jej postacią miało charakter ponadstanowy.

To jej osobę uwiecznił na kartach swych wspomnień z podróży do Rzymu i Neapolu Stendhal.

Szerzej:

S. Rutherford "The Prima Donna and Opera 1815−1930"

E. Creathorne Clayton "Queens of song".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

"Szwedzki słowik", czyli Jenny Lind podczas swych występów w Nowym Jorku przeżyła oblężenie dwudziestu tysięcy mieszkańców tego miasta czekających do północy pod jej domem. A trzystu nowojorskich strażaków z pochodniami w rękach odśpiewało na jej cześć serenadę.

Zupełnie nie można się zgodzić z opinią FSO, że:

"... jak przyszła owa reflekcja że to co było wcześniej jest elitaryzmem dla wybrańców, naszłą kolejna - że zwykły robotnik czy wyrobnik fabryczny wraz z rodziną ma bardzo podobne zaintersowania i można zadowolić go podobnymi "skeczami" i "patentami".

Nisko opłacani robotnicy nie brali udziału w tych samych czy tego samego gatunku rozrywkach co elita. Trzeba by wskazać skąd robotnicy mieli mieć nagle fundusze na takie naśladownictwo?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co tam, mało znana szwedzka pieśniarka, na którą zwrócił uwagę, pewnie tylko secesjonista. Może to pierwszy przykład gwiazdy masowej, czyli: Rosine Henriette Bernardt, która po "Ruy Blas" była obnoszona w karecie.

Skąd, wówczas, taka jej popularność?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Witam;

Łyzio :świat zmalał bardzo drastycznie. Kolej, samochody [napędzane parą lub jak się to ładnie zwie paliwami kopalnymi], telegraf, telefon, technika. Wszystko to sprawiało że krąg osób do których docierały wiadomości, które mogły korzystać z udogodnień techniki rósł szybko. Oznaczało to, wszelkie wydarzenia czy to typu plenerowego [zabawy, kuligi] czy w "pomieszczeniach zamkniętych" - bale i in - musiały być dostosowywane do coraz większego kręgu odbiorców, których kultura patrząc z wcześniejszego punktu widzenia byłą coraz niższa, prostsza (...)

Czy rzeczywiście?

Czy rzeczywiście rozwój kolei sprawił, że taki londyński robotnik czy rzemieślnik mógł spędzić swój wolny czas na sposób jak to opisał George Malcolm Young: "Bilet tam i z powrotem [bilet na Metropolitan Railway - przyp. mój], wizyta w herbaciarni, potem galeria Grosvenor, to był dzień na miarę pełnej życia i energii, późnowiktoriańskiej epoki w Anglii"?

Bez wątpienia szereg rozrywek stało się "wspólnymi", i mieszczanin i arystokrata i robotnik (o odpowiednim uposażeniu) mogli razem udać się na Westmister Bridge Road by obejrzeć widowisko zawierającego elementy teatru, widowiska cyrkowego i cyrkowego ringu. Ale czy to jakieś novum? Czy na targu Saint-Germain pospołu: plebs, cechowi mistrzowie, szlachta, markizowie - nie przyglądali się występom Jamesa Halla? A i przecież władcy mieli własnych linoskoczków, jak Karol IX - Archangelo Tuccaro, autora traktatu "sportowego": "Trois dialogues de l’exercice de sauter et voltiger en l’air".

... coraz więcej ludyczności i atrakcji typu "dwugłowe ciele"

Nie przecząc popularności tego typu kuriozów w XIX i na początku XX wieku, czy epoki wcześniejsze nie znają Kunstkamer, tworzonych przez koronowane i książęce głowy? Czy już od 1123 r., angielskie targi nie były miejscem prezentowania dziwów świata ludzkiego i zwierzęcego, w postaci tzw. sideshows? Czy nowożytność nie znała freak shows?

Wyróżnikiem pokazów w XIX i pocz. XX wieku, wydaje się być wielość atrakcji, stąd mówi się o "widowiskach różnorodności". Naganiacz, zwany "wywoływaczem" anonsował:

"Panowie i panie! Sztuki achrobatyczne, magiczne i fordamozy, mechaniczne aftomaty, chodźcie, korzystajcie z odpustu, podziwiajcie...".

/W.L. Karwacki "Teatr dla robotników przed 1914 r.", w: "Polska klasa robotnicza. Studia historyczne", T. VII red. S. Kalabiński, Warszawa 1970, s. 133/

Ba, tak szybko jak przyszła owa reflekcja że to co było wcześniej jest elitaryzmem dla wybrańców, naszłą kolejna - że zwykły robotnik czy wyrobnik fabryczny wraz z rodziną ma bardzo podobne zaintersowania i można zadowolić go podobnymi "skeczami" i "patentami".

Tylko czy rzeczywiście takimi (: podobnymi) były?

Czy ten sam "garnitur" osób (szerzej: warstw) spotkamy w Łodzi na pantomimie w rodzaju "Mazepa czy Eleonora albo pośmiertna jazda o północy (według ballady Burgera)" czy "Przygody rycerza Don Kiszota ze swoim giermkiem szansopansa", co w Londynie na "Our American Cousin" Toma Taylora (gdzie pierwszy raz pojawia się lord Dundreary ze swymi słynnymi wąsami)?

Czy można wyobrazić sobie by jakiś polski ksiądz, wykładowca uniwersytecki z przyjemnością zagłębiał się w historię Eleonory przed którą staje pancerny rycerz, a ta:

"... bieży w jego objęcia, jeźdźcowi pancerz spada, a Eleonora strachem zdjęta widzi się w objęciach kościotrupa. Ów pojmawszy ją bieży do płomiennego grobu, które to widowisko sztucznym zakończa się ogniem".

/W. Filler "Cyrk czyli emocje pradziadów", Warszawa 1963, s. 45/

A przecież londyńska farsa uważana była za rozrywkę popularną, niewyrafinowaną, a jednak oglądaną i to z przyjemnością, przez dziekana Christ Church, dodajmy: mocno pruderyjnego i wymagającego widza. Wciąż wyraźnie rysuje się granica pomiędzy różnymi poziomami sztuki, nawet tej popularnej.

Czy rzeczywiście zatem przykrawano dawną "wyższą" kulturę do "niższych" gustów by zyskać szerszą publikę (i sprzedaż)? A może, kultura rozlała się obejmując nowe warstwy tworząc różne poziomy zależnie od odbiorcy. Jak i tworząc nowe typy widowisk, jak wodewil. Podkasana muza miła była oku mężczyzn z każdej warstwy, a przecież to co prezentowano w penny gaffs różniło się od tego co proponowano mieszczańskiej publice w kabaretach czy co podrzędniejszych caffe chantants.

Choć:

"Wstęp do panoptikum kosztował tyle samo co na zabawę ludową, a chociaż bilet do varieté mógł kosztować i ponad rubla, to kupno za 25 kopiejek najtańszego biletu na galerii było jednak w zasięgu tych, którzy zarabiali chociaż trochę powyżej życiowego minimum"

to:

"Formy komercyjnej kultury popularnej takie jak varieté były domeną ludzi zamożniejszych, nie robotników, wśród których upowszechniły się one dopiero w dwudziestoleciu między wojennym. Wandurski tak w 1923 roku charakteryzował przedwojenny łódzki krajobraz kulturowy, wiążąc popularność z dynamiką życia nowoczesnego ośrodka miejskiego: 'Szantan, varieté, tingl-tangl – zawsze miały powodzenie w Łodzi, gdzie przez cały rok robi się interesa – gorączkowo, nerwowo, współobłąkanie – a wieczorem się odpoczywa. Chadzała tam kiedyś finansjera. Dziś chodzi rzeźnicki majster, sklepikarz, paskarz, człowiek z czarnej giełdy...".

/Ł. Biskupski "Miasto atrakcji. Narodziny kultury masowej na przełomie XIX i XX wieku", Warszawa 2013, s. 135/

Dlaczego tak późno?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.