Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Andreas

Mark A - ojciec wszystkich czołgów

Rekomendowane odpowiedzi

Andreas   

W 1916 roku British Army użyła po raz pierwszy bojowo czołgów Mark I. W następnych miesiącach pojawiały się kolejne wersje tego wozu przeznaczonego do wspierania piechoty. Jesienią 1916 roku rozpoczęto prace nad czołgiem który miał uzupełnić wozy Mark I-IV. W odróżnieniu od nich nie był on przeznaczony do wspierania piechoty, ale miał po przerwaniu frontu atakować cele na zapleczu przeciwnika. Konstruktorem nowego pojazdu pancernego został William Trittom. W celu przyspieszenia prac starał się on wykorzystać w maksymalnym stopniu już przetestowane rozwiązania. Kadłub czołgu wykonano z płyt stalowych o grubości 6-14 mm połączonych ze sobą nitami. W jego przedniej części znajdowały się akumulatory. Za nimi znajdował się przedział silnikowy mieszczący dwa silniki gaźnikowe. Każdy silnik napędzał jedną gąsienicę. Gąsienicowy układ jezdny został zaadoptowany z prototypowego czołgu Little Willie. W tylnej części pojazdu znajdował się przedział trójosobowej załogi (często zabierano dodatkowego strzelca km). Nad przedziałem załogi przymocowano nieruchomo wieżyczkę z samochodu pancernego Austin. W jej ścianach umieszczono cztery jarzma dla karabinów maszynowych.

Po próbach wóz przyjęto na uzbrojenie jako Medium Mark A, ale popularniejsze były nazwy Trittom Chaser i Whippet. Wozy seryjne uzbrojono w lkm Hotchkiss Mk. I LMG. Po raz pierwszy czołgi Mark A zostały użyte bojowo w marcu 1918 roku. Działania bojowe wykazały że Mark A jest udaną konstrukcją, ale ma niedopracowany układ napędowy. Okazało się że jednoczesna obsługa dwóch silników i skrzyń biegów jest na tyle skomplikowana, że w celu wykonani skrętu najlepiej zatrzymać czołg i wykonać zwrot w miejscu. Dlatego w 1918 roku major Philipp Johnson zmodernizował jeden z czołgów Mark A zastępując jego dwa silniki jednym silnikiem Rolls-Royce Eagle przejętym z czołgu Mark V. Tak zmodyfikowany pojazd osiągnął prędkość maksymalną 45km/h i stał się pierwowzorem czołgu Medium Mark D. W sierpniu 1918 roku w czasie ofensywy Ludendorffa kilka czołgów Whippet przerwało się za linie niemieckie gdzie zwalczało stanowiska artylerii.

Po zakończeniu wojny czołgi Medium Mark A były używane przez armię brytyjską na terenie Irlandii i podczas interwencji przeciw Sowietom. Kilka wozów sprzedano Japonii, a jeden Unii Południowoafrykańskiej.

Co sądzicie o tym potwornym czołgu? Czy musial powstac? Jak myaslicie, zmieniłby się los Anglii gdyby go nie było?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Speedy   

Hej

Co sądzicie o tym potwornym czołgu? Czy musial powstac?

Chyba go trafnie określiłeś jednym słówkiem :D Niewątpliwie układ jezdny z normalnymi gąsienicami był pewnym krokiem naprzód w porównaniu z serią Mark I i następne, z gąsienicami na obwodzie całego kadłuba. Uzbrojenie może nie do końca przemyślane, można było zrobić obrotową wieżyczkę z km-em, no ale to powiedzmy jeszcze niewielka skucha. Wielka skucha natomiast to ów układ napędowy, z 1 silnikiem na każdą gąsienicę. To jest po prostu proszenie się o natychmiastową awarię przekładni, gdy tylko oba silniki nie będą pracowały idealnie równo. Jeszcze żeby to były elektryczne, to można by pokusić się o jakiś mechanizm typu rezystorowego, samoczynnie i szybko ustalający moc na każdym z silników tak by pracowaŁy równo. Ale na spalinowych tak się nie da, no i faktycznie wyszedł kibel jakich mało.

Charakterystyczne że nie wszyscy umieją się uczyć na błędach, w ćwierć wieku później Rosjanie przerobili ten sam schemat, w przypadku lekkiego czołgu T-70 i działa samobieżnego SU-76 na jego podwoziu. One też miały odrębny silnik na każdą gąsienicę i też się ciągle układ napędowy sypał, jak się tylko silniki "rozjechały" (palenie sprzęgieł, zrywanie zębów w przekładniach...) no i przyszło potem z tego zrezygnować, T-70M miał już normalnie sprzężone 2 silniki, napędzające obie gąsienice przez specjalną przekładnię zbierającą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Ten czołg był ogromnym krokiem naprzód, ale dlaczego Brytyjczycy nie wzorowali się na Francuzach i nie budowali czołgów wieżowych? Przecież czołg z dfziałami po bokach miał ograniczone pole rażenia. I dlaczego nie budowali czołgów tylko z działami, a z kaemami(''żeńskie'')?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Co sądzicie o tym potwornym czołgu? Czy musial powstac?

Musiał. Od czegoś trzeba zaczynać, wypróbowywać koncepcję.

Ja jednak nie nazwałbym go "ojcem wszystkich czołgów".

To miejsce mam zarezerwowane dla Renaulta FT 17. Idea budowy tego czołgu jest powielana do dzisiaj. Zwarta bryła, obrotowa wieża ze znajdującym się w niej uzbrojeniem głównym, jedna jednostka napędowa.

Zauważcie, że pomimo różnych poszukiwań, próbowania układów wielowieżowych koniec końców koncepcja FT 17 zwyciężyła.

To ten skromny Renault zasługuje na miano "Ojca czołgów".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Speedy   

Hej

Ja jednak nie nazwałbym go "ojcem wszystkich czołgów".

To miejsce mam zarezerwowane dla Renaulta FT 17. Idea budowy tego czołgu jest powielana do dzisiaj.

Od strony konstrukcyjnej masz niewątpliwie rację. Natomiast jeśli chodzi o koncepcje taktyczne to tu się można jednak czegoś doszukać. Czołgi I wojny były we współczesnym ujęciu raczej "działami szturmowymi" - ich celem było wsparcie piechoty na polu bitwy. Mimo swej nowoczesnej budowy także FT-17 nie był niczym innym. Whippeta wymyślono zaś pod kątem szybkich zaskakujących ataków we współpracy z kawalerią. To już jest bliższe współczesnej koncepcji czołgu jako broni do głębokich uderzeń i taktycznego manewru. Może w pozycyjnej I wojnie Whippet nie bardzo miał się jak wykazać, ale kilka razy mu się zdarzyło. Najsłynniejszy chyba przykład to bitwa pod Amiens we Flandrii 8 sierpnia 1918. Whippety, zaopatrzone w dodatkowy zapas paliwa (i wg niektórych źródeł w jakimś stopniu wspierane przez kawalerię), po przełamaniu frontu oderwały się od piechoty i pognały przed siebie. Wdarły się głeboko na niemieckie tyły i namieszały tam straszliwie. Zniszczyły artylerię w całym sektorze ataku, a także inne cele i obiekty logistyczne itp. Brytyjska wiki cytuje przykład czołgu o nazwie własnej Musical Box, który odcięty za niemieckimi liniami rozrabiał tam przez 9 godzin, niszcząc baterię artylerii, liczne stanowiska karabinów masz., balon obserwacyjny, obóz wojskowy batalionu piechoty i kolumnę transportową niemieckiej 225. dywizji. W końcu został unieruchomiony pociskiem z działa strzelającego na wprost i opuszczony przez załogę pod ostrzałem. Jeden Brytyjczyk poległ, dwaj pozostali trafili do niewoli.

Edytowane przez Speedy

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.