Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
mch90

Zatrute lotki- tajna broń Wlk. Brytanii?

Rekomendowane odpowiedzi

mch90   

Zapraszam do czytania artykułu:

Lotki jak z "Bonda" miały wygrać II wojnę światową

Jacek Pawlicki

Szykując się do odparcia ewentualnej niemieckiej inwazji, Brytyjczycy przygotowywali nową broń masowego rażenia - zrzucane z bombowców lotki z trucizną.

Jak wynika z dokumentów odtajnionych wczoraj przez brytyjskie archiwum narodowe, prace nad lotkami zaczęły się przed Bożym Narodzeniem 1941 r. Chodziło o wynalezienie takiej broni, która powodowałaby ogromne straty wśród wroga, ale nie niszczyła infrastruktury.

W jednej bombie kasetowej miało znajdować się 30 tys. lotek. Każda z nich była zakończona przypominającą nóż igłą, przez którą po wbiciu się w ciało wypływała śmiertelna dawka gazu musztardowego bądź innej trucizny. "Kiedy lotka dosięgnie tkanki mięśniowej i nie zostanie wyciągnięta, spowoduje śmierć w 30 s" - zapisano w jednej z wojskowych notatek.

Pracujący nad lotkami naukowcy twierdzili, że będą one tak skonstruowane, by nie dało się ich wyciągnąć z ciała. Zresztą nawet drobne draśnięcie wystarczało, by zabić. W takim wypadku wojskowi przewidywali: "Ofiara przewróci się w czasie od jednej do pięciu minut, śmierć nastąpi w ciągu 30 min".

Badania, które trwały do 1945 r., były prowadzone przez departament armii brytyjskiej odpowiedzialny za broń chemiczną w bazie Porton Down w hrabstwie Wiltshire. W pewnym momencie Brytyjczycy zaczęli wymieniać się informacjami na temat zabójczych lotek z Kanadyjczykami i Amerykanami.

Kanadyjczycy przeprowadzili nawet próbę nowej broni na owcach i kozach. Ubrane w wojskowe mundury zwierzęta zasypano lotkami zrzuconymi z samolotów. Okazało się, że lotki bez problemu przebijały grube mundury i wbijały się dość głęboko w ciało. Trafione zwierzęta padały i umierały w strasznych konwulsjach.

Choć badania nad lotkami były zaawansowane, nigdy nie zostały użyte na polu bitwy. Według historyków projekt padł ofiarą własnej poufności. W 1941 r. wojsko złożyło zamówienie na wielką ilość nietypowo wyglądających igieł w zakładach Singera w Bristolu, produkujących maszyny do szycia. Z wymiany listów między wojskiem a fabryką Singera wynika, że ta ostatnia zaczęła podejrzewać, iż igły nie będą wykorzystane do maszyn.

Według innej teorii lotki nie zostały wprowadzone do uzbrojenia, gdyż armia wątpiła w ich skuteczność na polu bitwy, gdzie żołnierze noszą na głowach ochronne hełmy albo kryją się za ciężkim sprzętem.

Odtajnione w piątek dokumenty na temat lotek wprawiły w osłupienie historyków. - Te informacje wyglądają na szokujące z punktu widzenia współczesnej wrażliwości, w tej broni jest coś okrutnego - skomentował w BBC historyk Mark Dunton. Jego zdaniem dokumenty pokazują, że alianci byli przygotowani na wszystko, by odnieść zwycięstwo nad Hitlerem.

Za: Gazeta.pl

(http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...e_swiatowa.html)

Jestem ciekaw, co sądzicie o tym pomyśle?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Jestem ciekaw, co sądzicie o tym pomyśle?

Jakby zadziałał, to czemu nie.. ?

tej broni jest coś okrutnego - skomentował w BBC historyk Mark Dunton

Wojna ogólnie jest okrutna.

Pozdrawiam :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Speedy   

Hej

Ciekawostka, nie przeczę, ale po co w zasadzie zatrute te igły? I tak nie mogły być bardzo małe, żeby jako tako latały. A jeśli byłyby ciutkę większe, to sama energia kinetyczna by wystarczyła.

W czasie wojny w Korei wynaleziono coś takiego jak Lazy Dog http://en.wikipedia.org/wiki/Lazy_Dog_(bomb) (ale i wcześniej były takie rzeczy, już w czasie I ws, "strzałki Rankena"). Lotki o odpowiednio dobranym kształcie i masie, wyrzucone z samolotu nie tylko "oddziedziczyły" jego prędkość ale rozpędzały się na tyle mocno dzięki grawitacji, że już z wysokości kilkuset metrów mogły przebić silnik samochodu czy podobne rzeczy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.