Kłuszyn 1610 - Robert Szcześniak

[Jarpen Zigrin]

Tytuł: Kłuszyn 1610

Autor: Robert Szcześniak

Wydawnictwo: Bellona

Rok wydania: 2004

Ilość stron: 134

ISBN: 978-83-11-11095-3

Bitwa pod Kłuszynem, stoczona w 1610 roku, należy do jednej z najważniejszych batalii wojsk Rzeczypospolitej szlacheckiej na Wschodzie, w czasach nowożytnych. To zarazem jeden z najbardziej spektakularnych sukcesów oręża polskiego. Po rozgromieniu przeważających sił moskiewskich kniazia Wasyla IV Szujskiego, sprzymierzonych ze Szwedami, Polacy pod dowództwem hetmana Żółkiewskiego wkroczyli do Moskwy. Starcie wpisuje się w szeroki kontekst zawieruchy dziejowej na Wschodzie. Obawiając się konsekwencji porażki, bojarzy zdetronizowali dotychczasowego władcę i obwołali carem polskiego księcia Władysława.

Zapraszam forumowiczów do oceny tego HB-eka.

[Tofik]

Dla mnie fajne - opis wojskowości na poziomie, opis bitwy nieco na siłę wydłużany.

[Kadrinazi]

Bardzo dobra praca, autor wnikliwie zajął się analizą starcia i sił w nim użytych.

[Vissegerd]

Również nieźle bym ocenił, choć jako miłośnik tej bitwy, spodziewałem się nieco więcej. Być może wynika to z tego, że w zasadzie sięgając po tę pozycję, pewną wiedzę już miałem (książkę kupiłem na początku b.r.). Ale ocena jak najbardziej pozytywna

Pozdrawiam.

[Roman Różyński]

Moja ocena: 1.

1.Autor opisuje tezę o rozstrzeliwanej przy płocie husarii.

2.Straty polskie ocenia na 1000 konii, bez źródła.

3.Umieszcza pod Kłuszynem jednostki które w tej bitwie na pewno nie walczyły:

Jakuba Bobowskiego, Walentego Kalinowskiego oraz

Gożdzikowskiego, Rogowskiego, Różyńskiego i Rudzińskiego, z których tylko jedna mogła być pod Kłuszynem.

4.Nie wykorzystanie znanych i cytowanych fragmentarycznie w innych opracowaniach tej bitwy żródeł jak:

"Diariusz drogi króla...",listy Luny i ks.Kuleszy a także :

obrazu Szymona Boguszewicza o którego istnieniu musiał wiedzieć,

sztychu Jakuba Fleminga dostępnego w sieci (tu może przesadzam, wtedy mógł nie być dostępny)

wykazu strat będącego w Kurniku, który cytuje Wisner w książce "Lisowczycy" i żródeł obcych.

Podsumowując nie poznajemy faktycznych sił polskich, szwedzkich i rosyjskich, uszykowania, nie wiemy o płocie zasłaniającym Rosjan, stratach - właściwie nic.