Ściąganie z sieci

[widiowy7]

Ale plik, który sciągam ( hipotetycznie rzecz jasna), jest tylko dla mnie, nie zamierzam go nigdzie udostępniać?

Ale tu dochodzi inny problem. Żródło ściągania jest paserem lub złodziejem. Nabywając coś od złodzieja, jesteśmy paserami. A od pasera? Ale kupując generalnie kradziony towar, jesteśmy paserami. Z tym że akurat "kupując" nazwał bym bezgotówkowym nabywaniem.

[Albinos]

Jeśli ceny pójdą w dół, to piraci będą mieli mniejsze zarobki, będą musieli bardzo obniżyć ceny. Jeśli rzeczy będą tańsze to więcej ludzi je kupi, a jeśli za tym pójdzie większa egzekucja prawa może się udać i to w sporym stopniu.

Niemniej nadal będzie pewien odsetek społeczeństwa, który w najlepsze będzie ściągał nielegalnie dane programy.

[mostostal]

a nie w żaden sposób nie udostępnisz (tak się chyba nie da

Da się... ]:->

Gry jak dla mnie są za drogie.. W życiu kupiłem tylko kilka gier(które i tak miałem już ściągnięte) tylko z szacunku do autorów... Dla takiego dzieciaka jak ja wydanie 110 zł to ogromny wydatek..

Kiedyś czytałem artykuł o piractwie. Autor twierdził, że spieprzono sprawę w chwili gdy w Polsce rozwijał się internet ---> doszły nowe możliwości, a ceny nie spadły.

[Andreas]

Ja tak samo. Filmów(miałem coś koło setki), naściągałem. Jak dla mnie, płacenie za każdy film, który może okazać się beznadziejny 50 zł, to olbrzymia forsa. A tak, jak mi się nie podoba, to go usuwam. I wsjo. Największy problem jest z uzyskaniem filmów, ponieważ takie polskie filmy są niedostepne praktycznie. A emisja na np. Kino Polska jest raz na powiedzmy dwa miesiące(często i na lata). To samo z książkami. Jak jakiejś nie mogę znaleźć, to ściągam ją. Choć forma e-booków mi nie pasuje.

[Don Pedrosso]

Filmów(miałem coś koło setki), naściągałem. Jak dla mnie, płacenie za każdy film, który może okazać się beznadziejny 50 zł, to olbrzymia forsa.

Ostatnio słyszałem/czytałem coś o jakiejś stronie, z której możemy mieć filmy legalnie, tzn. pobierając je za 1 zł. Jednak głowy nie dam uciąć.

Jak jakiejś nie mogę znaleźć, to ściągam ją. Choć forma e-booków mi nie pasuje.

Jeśli nie mogę znaleźć książki w postaci materialnej to e-booków nawet nie szukam, bo nie znajduję(problem może jest w tym, gdzie szukam ).

[redbaron]

Z tego, co się orientuję - chyba kiedyś na dobreprogramy.pl przeczytałem, to ściąganie plików nie jest karalne - karalne jest ich udostępnianie i to też osobom obcym. Dlatego właście ściga się wszystkich używających torrentów. Ale nie dlatego, że ściągają, tylko dlatego, że ściągając również udostępniają. Nie dotyczy to jednak programów komputerowych.

[mostostal]

Ściąganie z torrentów nazywa się peer to peer (p2p), to jest karalne. Ściągnie z rapidshare (czyli peer to mail, p2m) to kwestia praw autorskich.

Pozdrawiam

[redbaron]

Mostostal, przecież wyraźnie napisałem DLACZEGO ściąganie z torrentów (p2p) jest karalne. Dlatego że ROZPOWSZECHNIASZ i tym samym naruszasz prawa autorskie. Film możesz pożyczyć za darmo koledze i nie ma problemu - to jest dozwolone (ma jakąśtam nazwę)- także samo ściąganie IMHO nie jest karalne. To, że chce sie stworzyć taką atmosferę, jakby było, to inna sprawa.

[mostostal]

Film możesz pożyczyć za darmo koledze i nie ma problemu - to jest dozwolone

Łamanie praw autorskich jest dozwolone ? Pożyczając rozpowszechniasz.. Właściwie ciężko prowadzić dyskusje na tem temat, gdyż same prawo nie jest jasno do tego ustosunkowane...

Pozdrawiam

[Jarpen Zigrin]

Redbaronie masz rację o ile film, który tylko ściągasz jest oryginalny, wtedy nie mam złudzeń, że można to potraktować (przy tym, który ściąga) jako pożyczenie filmu od kolegi, nie wiem natomiast, co w sytuacji, gdy ściągasz, ale nieoryginalny program. Chyba każdy torent jest tak skonstruowany, że także udostępniasz tutaj też złudzeń nie ma, że jeśli udostępniasz łamiesz prawo. W kwestiach poruszanych przez was, nie ma chyba jednomyślności w poglądach doktryny.

[redbaron]

Ale przecież ściąganie nie tylko przez torrenty idzie, no nie? Jeżeli tylko ciągniesz z jakiegoś serwera, to nie udostępniasz, więc nie ma problemu. Choć rzeczywiście kwestie te są nieuregulowane i jest silne lobby chcące delegalizacji pożyczania itp.