Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Albinos

Z Woli na Starówkę... koniec nadziei?

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witaj;

jeżeli przerzucenie Radoslawa z Mokotowa na Wolę odbywało się na zasadzie przesunięcia chorągiewek oznaczających poszczególne oddziały i ich rozmieszczenie to zakrawa to na niemal sąd wojenny. Wyznaczenie zadań metodą "palcową" też nie świadczy najlepiej o Monterze i też w zasadzie wskazuje go jako winnego podjętych lub niepodjętych działań. Tą metodą "Monter" osiągnął dwie rzeczy - pozbawił możliwości zdobycia Mokotowa lub jego opanowania [jak sam pisaleś byl niemal w calości rozpracowany] i druga sprawa - osłabial mimo wszystko skuteczność obrony Woli [rzucał tam nieprzygotowany oddział]. W tak krótkim czasie nie dało się nijak rozpracować całej Woli i jej uwarunkowań.

Przeniesienie Radosława w taki sposób jaki to nastąpilo [troszkę na zasadzie "jakoś to będzie" oznacza, że nie przypuszczano że w pierwszych dniach będzie tutaj glówny nacisk Niemców, i że na tą część miasta będzie skierowany ich glłówny nacisk. W innym wypadku - Radosław mialby możliwość samodzielnego rozpracowania dzielnicy, lub na tyle czasu by móc zorientować się w jakich warunkach przyjdzie mu walczyć. Tak jak pisaliśmy - tylko postawa Radosława pozwolila na obronę Woli tak długo i umoziwienie okrzepinięcia Staremu Miastu.

Taka postawa Montera powinna zaprowadzić go pod sąd wojenny, lub ponieść konkretną odpowiedzialność za swoje dzialania. Poza tym taka postawa sztabu sprawiała, że nie tylko Radoslaw niezbyt im ufal i niezbyt poważal.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Tą metodą "Monter" osiągnął dwie rzeczy - pozbawił możliwości zdobycia Mokotowa lub jego opanowania [jak sam pisaleś byl niemal w calości rozpracowany]

Nie nie, to nie chodzi o to, że Mokotów był rozpracowany i gotowy do zdobycia. To "Radosław" miało po prostu przygotowane zadania dla swoich oddziałów. A samo zdobycie Mokotowa było jak na moje oko jednym z trudniejszych zadań, jakie stały przed Powstańcami w początkowym okresie.

i druga sprawa - osłabial mimo wszystko skuteczność obrony Woli [rzucał tam nieprzygotowany oddział]. W tak krótkim czasie nie dało się nijak rozpracować całej Woli i jej uwarunkowań.

Oj, obrony Woli to on na pewno nie osłabił. Dzisiaj praktycznie wszyscy są zdania, że to właśnie "Radosław" zatrzymał Niemców aż do 11 na Woli. Inaczej przeszliby przez nią jak przez masło już 3-4 sierpnia. Oddziały Obwodu miały zadania wyznaczone, ale były za słabe na ich realizację. Obecność "Radosława" w żadnym stopniu nie mogła wpłynąć ujemnie na działania na Woli. Bez niego i tak nic by się nie zmieniło w pierwszych 2-3 dniach. Potem natomiast byłoby znacznie gorzej...

Przeniesienie Radosława w taki sposób jaki to nastąpilo [troszkę na zasadzie "jakoś to będzie" oznacza, że nie przypuszczano że w pierwszych dniach będzie tutaj glówny nacisk Niemców, i że na tą część miasta będzie skierowany ich glłówny nacisk. W innym wypadku - Radosław mialby możliwość samodzielnego rozpracowania dzielnicy, lub na tyle czasu by móc zorientować się w jakich warunkach przyjdzie mu walczyć.

Ale zauważ, że "Radosława" nie przeniesiono 31 lipca ani 1 sierpnia. Wówczas jeszcze nie wiedziano, kiedy Powstanie nastąpi. Przecież sam "Bór" na porannej odprawie 31 lipca zapewniał, że decyzji nie podejmie przez najbliższe kilka dni. Kto wie, być może gdyby decyzję podjęto kilka dni później, zgrupowanie byłoby w pełni gotowe do walk pod względem przygotowania i rozpracowania zadań. Tutaj jednak należy jeszcze dodać jeden ważny fakt. Zgrupowanie "Radosław" było przeznaczone do osłony m.p. KG AK. A więc nie miało znowu tak wielkiej swobody, musiało trzymać się w miarę blisko fabryki Kamlera.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witajl;

z mojego punktu widzenia został osłabiony i Mokotó i Wola. Jezeli Mokotów mimo tego, że był trudny i wymagał wysiłku który, wcale niemaly został włożony w to aby przygotować konkretne plany ataku na konkretne budynki, a znając klasę Radosława, wraz z analizą mogących powstać problemów [bo to dla mnie znaczy rozpracowanie obszrau działania] to przerzucenie go z Mokotowa sprawilo że jego plany przygotowane dla podległych mu oddzialów wzięły w łeb. Dalej - niewielka ilość czasu jaką dysponował [w okolicy zera bezwzględnego] na podobne opracowanie Woli oznacza: niedocenianie tej dzielnicy jako terenu działań wojennych, a lokalizacja K.Gł. to dla mnie potwierdza. [Po co lokować K. Gł. tam gdzie zaraz wybuchną walki a trzeba będzie się przenosić co chwilę z miejsca na miejsce? W miejscu które jest zagrozone ciągłym atakiem?] Dalej - fakt w jaki walczyl na Woli broniąc jej potwierdził jego orgromną klase jako dowodcy i przy okazji fakt, że gdyby byl wcześniej [np. czerwiec '44] przypisany do Woli, oznaczaloby to podobne rozpracowanie Woli, tak jak to zrobił dla Mokotowa, z pelną prawdopodobnie analizą zagrożeń i tego co należy zdobyć, nawet kosztem strat, a co można sobie odpuścić. Podejrzewam, że zwróciłby uwagę na znaczenie ul. Wolskiej jako dojazdu do mostu Kierbedzia.

Niepwność do do miejsca późniejszej lokalizacji K.Gł. także obciąża bezpośrednio sztab i dowództwo. Przecież lokalizacja, wybrana z góry - nawet jako rejon i dalej - przydzielenie K. Gł. konkretnych oddzialów w danej dzielnicy / części miasta ulatwiłoby sprawę niepomiernie, nie powodując przerzucania oddziałow z terenów które znały na nowe. Wystarczyłoby aby wyznaczyć odpowiednie miejsca w konkretnych rejonach [Wola, Stare Miasto i t.p.] i ponumrować konkretne miejsca i spojrzeć - w centrum naszego obszrau i czy spelnia warunki i hasło. Wypeiramy to co jest jako pierwsza lokalizacja, dzielnica - Wola - oddział odpowiedzialny [np. Radosław, operujący cały czas na swojej dzielnicy nie przemieszczany do innej, chyba że konkretny oddzial jest wyznaczony jako odwód dla całego Powstania. Jeżeli wypada Śródmieście - Pólnoc, to np Gurt [strzelam i dalej tak samo]. Z góry wiadomo kto ma jakie role przypisane i czym ma się zająć.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Dalej - niewielka ilość czasu jaką dysponował [w okolicy zera bezwzględnego]

Miał jakieś 4-5 dni na to.

a lokalizacja K.Gł. to dla mnie potwierdza. [Po co lokować K. Gł. tam gdzie zaraz wybuchną walki a trzeba będzie się przenosić co chwilę z miejsca na miejsce? W miejscu które jest zagrozone ciągłym atakiem?]

Ależ sprawa jest tutaj bardzo prosta, przynajmniej z punktu widzenia tych, którzy podjęli taką, a nie inną decyzję. Płk Szostak tłumaczył to tym, iż po pierwsze fabryka nadawała się bardzo dobrze do tego, aby niepostrzeżenie zebrać w niej wcale niemały personel sztabu i DR, zainstalować sprzęt radiowy, a dodatkowo personel fabryki był sprawdzony i pewny. Po drugie, budynek fabryki Jerzego Kamlera był naprawdę solidny. Miało to podwójne znaczenie. Przede wszystkim stanowiło zabezpieczenie w trakcie samego Powstania, podczas walk z samymi Niemcami, a po drugie, i to chyba był główny powód tej decyzji o przeniesieniu sztabu z Mokotowa na Wolę... dzielnica ta miała stanowić ostatni bastion w razie rozpoczęcia walk z wkraczającymi Rosjanami. Możliwości obronne fabryki oceniano na pół godziny do kilku godzin, nawet przy udziale czołgów i artylerii. Pozostanie KG AK na Mokotowie stwarzało ryzyko odcięcia jej od Śródmieścia przez silne obiekty, będące w niemieckich rękach. Pomysł sam może i niegłupi, ale na ocenę ogólną rzutuje przede wszystkim końcowy efekt. Tak czy inaczej, przeniesienie "Radosława" na Wolę, uważam właśnie za świetny pomysł z punktu widzenia kontynuowania walk. Bez niego Warszawa zapewne padłaby znacznie szybciej.

Z góry wiadomo kto ma jakie role przypisane i czym ma się zająć.

Tak, z tym że "Baszta" i "Radosław" były przewidziane właśnie jako oddziały mające osłaniać KG, a nie wykonywać jakieś konkretne zadania. Do tego przeznaczone były siły poszczególnych obwodów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witaj;

czas 4 czy 5 dni na ocenę tego co jest w calej dzielnicy i prowadzenie tam walk - dla mnie troszkę za malo. Tym bardziej, że wiele obiektów bylo conajmniej ważnych a inne bardzo ważne. Poza tym istnial teren getta - który sam w sobie stanowil pewien problem do rozwiązania.

Dla mnie brak planów p.t. co będzie jeśli Rosjanie nie wkroczą w pierwszych dniach Powstania jest blędem, podobnie jak nie wyznaczenie innych lokalizacji kwater. W takim wypadku sprawa jest prosta, wybucha powstanie po pierwszym - góra drugim dniu [do 2 sierpnia najwyżej] wiadomo mniej więcej co i jak się udalo opanować, czego nie i wtedy zapada decyzja : tu i teraz ta a nie inna. W razie jakby plany nie wypalily - nie ma obaw, są ze cztery czy pięć lokalizacji i najzwyczajniej w świecie można wybrać inną fabrykę inną halę inny budynek. Podobnie byloby z innymi oddzialami. Wyznaczony konkretny oddzial w dzielnicy do ew. ochrony kwatery plus ew. oddzial samej ochrony KG.. w razie jakby się okazalo [co się stalo] że np Radoslaw i jego ludzie są niezbędni do utrzymania linii obrony, to ochronę pelni ktoś inny. Caly czas mi brakuje w tych dzialaniach na Woli i planach jej obrony pewnego porządku i dostosowania do rzeczywistości, nawet za zasadzie wyznaczenia tego co robić jeśli...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Wyznaczony konkretny oddzial w dzielnicy do ew. ochrony kwatery plus ew. oddzial samej ochrony KG.. w razie jakby się okazalo [co się stalo] że np Radoslaw i jego ludzie są niezbędni do utrzymania linii obrony, to ochronę pelni ktoś inny. Caly czas mi brakuje w tych dzialaniach na Woli i planach jej obrony pewnego porządku i dostosowania do rzeczywistości, nawet za zasadzie wyznaczenia tego co robić jeśli...

FSO, nie rozumiesz pewnego problemu. Wszystkie oddziały w Warszawie miały swoje wyznaczone zadania, były niezbędne do prowadzenia działań w konkretnych obwodach. Gdyby kogoś poza "Basztą" albo "Radosławem", oddelegować do ochrony KG AK, cały plan waliłby się na łeb na szyję. To były oddziały Okręgu Warszawa AK (poza "Radosławem" i "Basztą"), nie mogły zostać wyznaczone na ochronę KG AK. Do tego już z góry wyznaczone były "Baszta" i "Radosław", wynikało to nawet z samej organizacji AK. Poza tym kto mógł założyć, jak będzie wyglądała sytuacja na Woli po 2-3 dniach? Poza tym i tak "Radosław" po tych 2-3 dniach już nie był tak znowu przypisany do tej osłony fabryki Kamlera, ale zajęty był obroną Woli. To co proponujesz, czyli powiedzmy to przypisanie IV Zgrupowania "Gurt", oznaczałoby w praktyce pozbawienie 3 Rejonu I Obwodu połowy sił. A zarówno "Radosław" jak i "Baszta" były oddziałami podporządkowanymi niejako KG AK. Ale to już musielibyśmy porozmawiać o ogólnej strukturze Okręgu AK Warszawa, i KG AK...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witaj;

Co do Gurta pisałem przykładowo. Z drugiej strony zastanawiałem się na głos w jaki sposóbmóc wykorzystać oddziały stanowiące ochronę KG AK do dzialań obronnych lub ofensywnych poza "normalnym planem działań", trochę bardziej jako "odwód KG AK" w najtrudniejszych walkach, czy najtrudniejszych rejonach walk w danej dzielnicy. Ale przekonałeś mnie.

Takie pytanie troszkę z boku. Wyszło w czasie tej dyskusji o Radosławie, że opracował on, dokładniej, rozpracował bardzo porządnie Mokotów pod względem tego co należało zdobyć jakie siły przeznaczyć i in. Czy we wszystkich dzielnicach [obwodach, rejonach], także na Woli bylo prowadzone tego typu rozpoznanie, w taki sposób by jeżeli na dany teren wchodzi dany oddzial [tu: Radoslaw z Mokotowa na Wolę], który może być wykorzystany w walkach dostawał konkretne "kompendium" wiedzy o tym co jest na danym terenie, co się powinno zdobyc i jakie jest zagrozenie ze strony npla i t.p.? Bo z tego co wiem o walkach na Woli i tego jak je Radoslaw prowadzil to raczej nie wydaje mi się by bylo coś takiego robione.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Co do Gurta pisałem przykładowo.

Ale ten przykład można zbić za każdym razem w bardzo podobny sposób;) Poza "Radosławem" i "Basztą", oddziałami będącymi do dyspozycji KG AK, wszystkie pozostałe były ściśle przyporządkowane do konkretnych zadań, i nijak nie można było ich wyznaczyć do innych zadań.

Z drugiej strony zastanawiałem się na głos w jaki sposóbmóc wykorzystać oddziały stanowiące ochronę KG AK do dzialań obronnych lub ofensywnych poza "normalnym planem działań", trochę bardziej jako "odwód KG AK" w najtrudniejszych walkach, czy najtrudniejszych rejonach walk w danej dzielnicy.

Sprawa bardzo ciekawa do rozważenia, niemniej jak na moje oko tylko i wyłącznie w sytuacji, gdyby oba oddziały znalazły się w jednym Obwodzie. Wówczas jeden na osłonę, drugi do zadań bardziej ofensywnych. I o ile się orientuję, gdyby KG AK została na Mokotowie, osłaniała by ją "Baszta", a "Radosław" zajął by się innymi zadaniami. A tak...

Co do drugiej kwestii. Takie coś było robione, Powstanie nie było aż taką improwizacją. Wspomnieć wystarczy Wykaz obiektów do zdobycia i ochrony Okręgu AK Warszawa po wybuchu Powstania oraz kalkulacja sił z 25 VII 1944 r., 13-stronicowy dokument zawierający tabele z wykazem obiektów do zdobycia, siłami jakie są potrzebne do jego zdobycia a później do ochrony. W obu przypadkach dane zawierają informację nt. tego, jakie siły teoretycznie do danego zadania są potrzebne, a jakimi d-dztwo dysponuje w rzeczywistości. Poszczególne obwody także same przeprowadzały takie rozpoznania. Pod tym względem przygotowanie było całkiem niezłe.

Bo z tego co wiem o walkach na Woli i tego jak je Radoslaw prowadzil to raczej nie wydaje mi się by bylo coś takiego robione.

Ale "Radosław" wcale nie prowadził tych walk jakoś specjalnie. Wszystkie oddziały miały wyznaczone konkretne zadania. A że z czasem trzeba było listy weryfikować, i improwizować, to inna sprawa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witaj;

pytalem się o owo rozpoznanie z bardzo konkretnego powodu. Zwlaszcza na Woli bylo widać rozdzwięki między planami a rzeczywistością i tym co należalo zrobić i jak się bronić. Owszem bardzo dobry dowódca potrafi bronić się dlugo i świetnie tylko improwizując caly czas, podejmując wlaściwe decyzje we wlaściwym czasie, ale nie każdy dowódca jest najlepszy.

Poza tym wszystkim - sily jakimi dysponowala KG AK byly za male do dzialań które mialy wykonać i za male do zadań które potem przyszlo im wykonać. Stąd padlo moje pytanie. Przy okazji - czy wiadomo coś o tym że przegrupowano poszczególne oddzialy wzmacniając [przynajmniej w teorii] te części miasta [obwody / rejony] które mialy zbyt malo wlasnych sil by wykonać wyznaczone zadania. Radoslaw znalaz się na Woli [i bardzo dobrze] poprzez decyzję przeniesienia KG jako jej ochrona, a że prowadzil zupelnie inne dzialania [i bardzo dobrze] niż w teorii należące do jego obowiązków to zupelnie inna sprawa.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Zwlaszcza na Woli bylo widać rozdzwięki między planami a rzeczywistością i tym co należalo zrobić i jak się bronić.

Rozdźwięk był, niemniej był on spowodowany prostym faktem. Wola i tak była wyjątkowo kiepsko przygotowana, jeśli chodzi o oddziały Obwodu, do Powstania. Do tego trzeba dodać bardzo niski wynik stawiennictwa na mobilizację 1 sierpnia, i wcale niemałe oddziały niemieckie, jakie wówczas na Woli się znajdowały. To między innymi z powodu pobytu dywizji panc.-spad. Hermann-Goering na Ulrychowie, stracono sporą część uzbrojenia.

Przy okazji - czy wiadomo coś o tym że przegrupowano poszczególne oddzialy wzmacniając [przynajmniej w teorii] te części miasta [obwody / rejony] które mialy zbyt malo wlasnych sil by wykonać wyznaczone zadania.

Nic mi o tym nie wiadomo...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witaj;

Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz : co by się stalo gdyby Radoslaw wybyl dzień - dwa przed kapitulacją Woli [ok 9 sierpnia] poprzez Powązki do Kampinosu i stamtąd prowadził działania dywersyjne. KG AK odwołała jego rozkazy przez Wachnowskiego, co przy zaistniałej w tamtych dniach sytuacji sprawiło że tylko resztki jego oddziałów dotarły do Starego Miasta [ok. 11 sierpnia]

Poza tym po raz kolejny uderza brak jakiegokolwiek realnego planu działań mimo wiedzy sztabu, że utrata Woli i przebicie się przez Wolską [przecież ok 5 sierpnia widać było już to co chcą zrobić Niemcy] sprawi naprawdę ogromne kłopoty wszystkim pozostałym ośrodkom. a co najważniejsze zapewnią sobie spokojne przerzucanie oddziałów z i na front w okolicach Warszawy.

I na koniec pytanie : czemu magazyny broni dla AK ktore mialo znajdować się na Woli znajdowały się daleko poza dzielnicą?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz : co by się stalo gdyby Radoslaw wybyl dzień - dwa przed kapitulacją Woli [ok 9 sierpnia] poprzez Powązki do Kampinosu

Absolutnie nierealne. Wówczas nie było możliwości, aby "Radosław" wyrwał się do Kampinosu. Nacisk na jego pozycje był zbyt duży, nie byłby w stanie wyrwać się całością swoich sił. Dogodne warunki do wyrwania się miał jeszcze do 4 sierpnia, później byłoby to całkowicie nierozsądne zagranie z jego strony. Wyprowadzić jeden batalion (vide sprawa z "Czatą 49"), to może, ale całe zgrupowanie? Nie ma nawet co rozpatrywać.

Co do drugiego. Pamiętaj, że "Monter" zakładał coś zupełnie innego, niż to co miało miejsce w rzeczywistości. Nie rozpatrywano planu awaryjnego, bo zależało im na tym, aby Niemcy mieli swobodę wyjścia z miasta. Wolska zapewniało im to. Wszystko było zgodnie z założeniami.

I na koniec pytanie : czemu magazyny broni dla AK ktore mialo znajdować się na Woli znajdowały się daleko poza dzielnicą?

Ale czemu poza dzielnicą? Ulrychów to cześć Woli.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witaj;

Kirchmayer twierdzi, że ok 9 sierpnia siły Kedywu liczyły ok 800 ludzi i zapadła decyzja o przebicu sie wzdłuż Powązkowskiej do Puszczy Kampinoskiej. W tym celu zostały przeciągnięte oddziały z obozu na Gęsiej i wydane rozkazy a Czata podobno rozpoczęła już marsz. Potem nadchodzi decyzja od KG poprzez Wachnowskiego by pozostać na linii obrony. Z opisu jaki mam wynika że decyzja zapadła w nocy z 8 na 9 sierpnia, a że N. 9 tego zachowywali się spokojnie... to zaczęto powoli wprowadzać plany w życie...

Co do Momntera - przecież już kilka dni przed 9 tym było widać że Niemcy działają ale doklądnie na odwrót, nie wychodzą z miasta, ale przebijają się na Pragę, i ich działania są odwrotne do zamierzonych...

Wydawało mi się że to już poza Wolą [jestem spoza Warszawy i nie znam dokladnych granic części miasta tak jak Warszawiacy tam mieszkający...]

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Kirchmayer twierdzi, że ok 9 sierpnia siły Kedywu liczyły ok 800 ludzi i zapadła decyzja o przebicu sie wzdłuż Powązkowskiej do Puszczy Kampinoskiej.

Kirchmayer też się myli;) Najlepiej wyjaśnił by to Gregorius, ale możesz mi uwierzyć, wówczas nie było mowy o wyjściu do Kampinosu. A sprawę z "Czatą" dość pobieżnie zanalizowałem tutaj (posty z 26.09 i 9.10): https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=3497

Oto jak opisuje to Gregorius [s. 212]:

W literaturze przedmiotu wydarzenie to nie doczekało się należytego opracowani naukowego. Co więcej, w większości prac pierwsza próba nawiązania połączenia między Starym Miastem a Żoliborzem pozostała niemal niezauważona. Przegrupowania sił powstańczych, jakie wówczas nastąpiły, Adam Borkiewicz tłumaczył dążeniem ppłk. "Radosława" do wycofania się do Puszczy Kampinoskiej. Decyzja ta miała wynikać z ciągłych strat oraz zagrożenia rozbicia oddziałów kadrowych. Jak dowodził dalej, ze względu na stanowczy sprzeciw gen. "Bora" ostatecznie zrezygnowano z tego zamiaru, nie podejmując żadnych działań zbrojnych w tym kierunku. Nieco dokładniejszy opis wydarzeń można znaleźć u Stanisława Mazurkiewicza i Piotra Stachiewicza. Pierwszy z nich zauważył, iż planowane działania ofensywne skierowane na linię kolei obwodowej nie były podyktowane chęcią przebicia się w kierunku puszczy i wyjścia z miasta, ale dążeniem do nawiązania naziemnej łączności z Żoliborzem. Pod koniec wywodów autor niesłusznie jednak konkluduje, że ze względu na zmianę sytuacji taktycznej, 9 sierpnia ostatecznie zrezygnowano z tej koncepcji. Stachiewicz zaś podaje, że w nocy z 9 na 10 sierpnia zgrupowanie "Radosław" z częścią odwodu kpt. Gustawa Billewicza "Sosny" przeprowadziło wypad na Dworzec Gdański od strony zachodniej. Ustalenia te są jednak wybiórcze, przez co pomijają wiele istotnych szczegółów, wypaczając rzeczywisty charakter omawianych działań.

Co do Momntera - przecież już kilka dni przed 9 tym było widać że Niemcy działają ale doklądnie na odwrót, nie wychodzą z miasta, ale przebijają się na Pragę, i ich działania są odwrotne do zamierzonych...

Tutaj już trzeba by zanalizować sytuację Śródmieścia i Starówki, i ustalić, na ile jeden i drugi ośrodek były zdolne do wydzielenia pomocy "Radosławowi".

Wydawało mi się że to już poza Wolą [jestem spoza Warszawy i nie znam dokladnych granic części miasta tak jak Warszawiacy tam mieszkający...]

Rozumiem, ale już tak na przyszłość, to poszczególne części Warszawy można znaleźć w wiki;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

to jest ciekawa sprawa - mnie się troszkę tutaj cytat z Kojaka przypomina: "świadokowie twierdzą że jedno oko mial niebieskie, drugie brązowe a trzecie piwne...".

Wsparcie czolgu i ów zapas paliwa oznacza, że zwierzchność wiedziala [przynajmniej ta najbliższa zwierzchność] o planach Radoslawa wyprowadzenia calej Czaty i/lub reszty oddzialów z Woli... Ale: jezeli by szly wszystkie oddzialy oznaczaloby to że nie bylo wątpliwości że idą wszyscy a nie Czata jedynie. Chyba że: "Czata" przebijając się przez Powązki miala sprawdzić czy da się przebić do Kampinosu bezproblemowo i "pomóc" ściągnąć wsparcie i wybadać niemieckie linie w okolicy kolei obwodowej które bylyby opanowane atakiem z dwóch stron - Kampinos i Czata plus Radoslaw. Wyjście Czaty mialoby miejsce wtedy w nocy z 8/9 sierpnia [dokladniej po pólnocy], a próba opanowania linii kolei obwodowej [i/lub] polączenia się z Żoliborzem [dokladniej - odizolowanie Dw. Gdańskiego] w następną noc 9/10 sierpnia. Dzialania Radoslawa byla takie by 8 sierpnień dal bardzo mocno w kość Niemcom, co i się stalo, co oznaczalo, że na tej linii frontu będą prowadzić raczej spokojne dzialania "ostrzeliwujące" co pozwoliloby zaskoczyć w kolejną noc przygotowywujących się do ataku [a nie przygotowanych do ataku - jest różnica] Niemców i możliwe że Radoslawowi udalo by się osiągnąć cel.

Z tego też powodu mogą być różne informacje co do daty: jedni kojarzą ją z wymarszem Czaty [lub próbą jej wymarszu]; drudzy z ogólnym planem przemieszczenia się Radoslawa [co odbywaloby się kolejną nocą - 9/10]. W takim wypadku Niemcy by zostali niespodziewanie na skrzydle wzięci w dwa ognie, co ogromnie by im utrudnilo dzialnia.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.