Lotek

[Kubag]

Otóż szukałem takiego tematu i nie znalazłem... mianowicie intryguje mnie zawsze dlaczego zawsze jak już ktoś trafi szóstkę to jest to jedna osoba dwie rzadko kiedy trzy a dlaczego nie trafi na raz szóstki 100 osób. Czy to jest normalne? Czy waszym zdaniem kręcą coś z losowaniami? Zachęcam do dyskusji...

[Jarpen Zigrin]

Nie, to po prostu małe prawdopodobieństwo jest zobacz ile ludzi trafia 5,4,3... tam będą już naprawdę dużo większe liczby.

[Vissegerd]

Dokładnie, rachunek prawdopodobieństwa się kłania. Możliwość trafienia "szóstki" to 1:13.983.816, więc masz odpowiedź. "Piątki" to już 1:54.201.

Czasem się zdarza, że trafiają dwie osoby, zdaje się, że był taki przypadek. Nie ma możliwości "kręcenia" z losowaniem, przecież każdy ma swój kupon

I nie wierzcie w jakiekolwiek systemy na Totka, nie istnieją. Teoria gier liczbowych jest bezlitosna

Pozdrawiam.

[widiowy7]

A ja mam taka teorię, spisku oczywiście

Nagrywa się powiedzmy dziesięć losowań.

Następnie z kraju spływają dane . Maję pół godziny na wybranie odpowiedniego nagrania.

[Vissegerd]

A świstak siedzi i zawija

Gdyby tak było, to rzadko kiedy ktoś by w ogóle coś wygrywał.

Pozdrawiam.

[widiowy7]

Bardziej chodzi o wybór na kumulację, kiedy ludzie rzucają sie na kolektury.

[Kubag]

A może coś z kulkami? Mi to śmierdzi szambem że tak się wyrażę ale może i macie rację że to tylko jakieś teorie spiskowe a prawda jest inna

[Tomasz N]

Pula nagród stanowi około 20 % wpływów. Resztę bierze budżet w tej czy innej formie. Zatem po co fałszować jeżeli się zawsze wygrywa ?

Jeżeli szansa wygranej wynosi 1:13.983.816, to przy puli powyżej 28 mln, jest się do przodu, nawet obstawiwszy wszystkie zakłady (oczywiście pod warunkiem, że się jest jedynym zwycięzcą).