Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Don Pedrosso

Polskie Święta Narodowe a Niemcy

Rekomendowane odpowiedzi

Co robiono by upamiętnić ważne dla Polski wydarzenie takie jak na przykład Święto Niepodległości? Jak takie dni "działały" na okupanta? Jakie sytuacje zapadły wam w pamięci?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Tak na szybko. Niemcy wprowadzili zakaz organizowania uroczystych procesji, oraz obchodzenia czterech konkretnych świąt: 3 maja, 15 sierpnia, 11 listopada i 10 października.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   

Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale chyba na 3 maja któregoś roku Polacy podłączyli się do tych głośników niemieckich ( ;) ) i wydali orędzie o Armii Polskiej, niektórzy ponoć myśleli, że to sam Sikorski przemawia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Dobrze kojarzysz, dokładnie dwa razy się to udało. Pierwszy raz 3 maja '43, kiedy to podłączono się do głośników na placu Wilsona. Przemówienie wygłosił podporucznik Stefan Rodziewicz "Lech" (mikrofon ze wzmacniaczem podłączony do linii telefonicznej). Jego treść w "Prawdzie", piśmie konspiracyjnym Frontu Odrodzenia Polski, umieścił Władysław Bartoszewski. Audycja trwała 15 minut, na koniec puszczono "Rotę".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

11 listopada 1940 roku biało-czerwonymi kwiatami udekorowano pomnik Sapera, sztachety Belwederu i pare innych miejsc związanych z tradycją niepodległościową w stolicy. Rok później ponadto ukazały się napisy kredą i farbą "Polska zwycięży" oraz "Polska żyje" wykonane przez organizację Wawer. Dodatkowo w Warszawie można było spotkać ulotki z tekstem: "11.XI.1918-11.XI.1941. Polska zwycięży!". Na cokole pomnika Sapera wykonano napis "Jeszcze Polska nie zginęła". Ponadto Edward Olkuski włóżył do ręki Kilińskiego przy placu Krasińskich biało-czerwoną flagę, za co otrzymał pseudonim "Kiliński". 3 dni później, tj. 14 listopada 1941 roku Fischer wydał zarządzenie dotyczące "oklejania i brudzenia domów i płotów", które nakazywało właścicielom domów, administratorom, dozorcom, głównym lokatorom itp. do "natychmiastowego usunięcia kartek, plakatów, obrazków lub innych pisanych lub drukowanych napisów. Wawer w odpowiedzi porozlepiał satyryczne wierszyki, oto jeden z nich, który możemy przeczytać w Biuletynie Informacyjnym z dnia 27 listopada 1941 roku:

Panie F. w szkopskie dziąsło szarpany!

Znakiem tego- mury i parkany

Zabronione? A ogłoszeń tablice?

Czy możemy nalepiać tu witze?

Pan nie lubi, panie Fischer

Gdy na murach kreda pisze?

"Brudny napis"- rzecz maleńka,

Pana gniewa to i nęka?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Jednym z najokrutniejszych wachmajstrów Pawiaka był SS-Rottenfuhrer Otto Schomacker (spotkałem się też z wersją Hans Schumacher), przez więźniów zwany "Fają" (ewentualnie "Kowalem"). Na Pawiak miał przybyć wraz z pierwszą grupą wachmajstrów w listopadzie 1940 r. [Pawiak był etapem. Wspomnienia, red. R. Domańska, Warszawa 1987, s. 485], a pozostał tam do 8 października 1943 r., kiedy przeniesiony został do Krakowa. Więźniowie starali się go unikać. Pod byle pozorem zmuszał ich do wyczerpujących ćwiczeń fizycznych. Jednak z czasem zmienił się. Wszystko zaczęło się od jego wyjazdu na urlop do Hamburga, gdzie miał dom. Różnie podawany jest termin jego wyjazdu. Edward L. Wohlfarth wspominał [Wspomnienia więźniów Pawiaka, red. S. Płoski, Warszawa 1964, s. 118], że miało to miejsce na Boże Narodzenie (najprawdopodobniej 1941 r.), Jan Barcikowski datował to na wczesną wiosnę 1942 r. [Pawiak..., red. R. Domańska, s. 175]. Tak czy inaczej to co miał przeżyć w Hamburgu (nalot, śmierć ojca) sprawiły, że w oczach więźniów stał się jakby łagodniejszy. I tutaj następuje rzecz związana już bezpośrednio z tematem [Wspomnienia..., red. S. Płoski, s. 121 - wspomnienia E. L. Wohlfartha]:

Ostatni "wyczyn" "Faji", który widziałem, zdarzył się 11 listopada 1942 r. Miał akurat służbę na oddziale VI. Od dłuższego czasu na Pawiaku skasowano spacery. Nie wyprowadzano już więźniów na powietrze [ale tylko mężczyzn, od jesieni 1942 r. na 15-minutowe spacery wyprowadzane były tylko więźniarki Serbii, za: P. Matusak, Pawiak w okresie okupacji hitlerowskiej, "Kronika Warszawy" 4/1970, s. 18 - A.].

W dniu tym jednak "Faja wyprowadził cały oddział VI na spacer po dziedzińcu więziennym. Spacerowaliśmy dosyć długo. Było wielkie zdziwienie i, o ile pamiętam, "Faja" za ten spacer miał duże przykrości. Tym bardziej, że był to dzień święta narodowego. Był to mój ostatni spacer na Pawiaku.

Teraz tylko pytanie (bez odpowiedzi), czy "Faja" zdawał sobie sprawę z tego, co to był za dzień...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie o konkretnych świętach, ale o upamiętnianiu...

Stanisław Lorentz wspominał jak to; zaangażowany już w konspiracyjną działalność w prasie podziemnej; Witold Hulewicz postępował dość niefrasobliwie, oto któregoś dnia (1940 r.) spotkali go znajomi, gdy wraz ze swą żoną Stenią udawał się złożyć kwiaty pod pomnikiem Nieznanego Żołnierza.

Adam Kamiński, w swym diariusz lat okupacji, odnotował jak po informacji o śmierci gen. Sikorskiego na wielu murach krakowskiego miasta pojawiły się pośmiertne klepsydry.

/A. Kamiński "Diariusz podręczny 1939–1945"; S. Lorentz "W Muzeum i gdzie indziej", w: "Walka o dobra kultury Warszawa 1939-1945"/

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3 maja 1944 r. można było zobaczyć kwiaty w barwach narodowych u stup pomników Saperów i Lotników, kolumna Zygmunta została oblepiona biało-czerwonymi chorągiewkami.

Na dworcach, m.in. w Choszczówce, Otwocku czy Falenicy pojawiły się polskie sztandary oraz transparenty z napisami: "Przez cierpienia i walkę do Wielkie Polski", "Precz z hitleryzmem i komunizmem".

Zaś w rocznicę urodzin Marszałka na pomniku Sapera zawieszono jego portret i żałobne szarfy.

/"Kraj. Agencja Informacyjna I.P." 10 V 1944, nr 16 (33) i 31 V 1944, nr 19 (36)/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Za zwolnienie uczniów z zajęć szkolnych w dniu 3 maja aresztowano i osadzono na Pawiaku dyrektorów tych szkół:

Boczar Stanisław

Buczowski Romuald Józef

Dobrowolski Stanisław

Jastrzębski Jan

Mamczar Kazimierz

Nowiński Stefan

Płużański Wacław

Rajewski Ludwik

Ubysz Stefan

Wójcik Józef

Zawadzki Stanisław

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Jakoś brak mi tu księży represjonowanych za odprawianie mszy w święta narodowe, w określonej intencji, ze stosownymi kazaniami. A było ich wielu, ze Śląska chociażby ks. proboszcz Jan Osiewacz z Ćwiklic, który trafił za odprawienie takiej mszy w dniu 3 maja 1940 r. do obozu w Dachau (przeżył).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Natknąłem się na informację, że w GG Niemcy zezwolili na obchodzenie dziesięciu świąt, można domniemywać, że chodziło o święta religijne, czy znane są szczegóły w tym zakresie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

I kolejne pytanie, i znów niezbyt ściśle związane ze świętowaniem rocznic narodowych, ale mieści się w tematyce.

Otóż przed wojną powstał niedokończony film pt. "Bogurodzica" w reżyserii Jana Fethke i Henryka Korewickiego, ze

scenariuszem Ferdynanda Goetela i Edwarda Puchalskiego. Premiera produkcji firmy "Femika-Film" przewidziana na

wrzesień 1939 r. już się nie odbyła.

Autor artykułu "Tradycje grunwaldzkie w tekstach kultury" - Tadeusz Skoczek napisał rzecz ciekawą:

"Odnotowano jednakże kilka projekcji podczas okupacji, nawet wiosną 1940".

/"Annales Universitatis Paedagogicae Cracoviensis" Studia Historicolitteraria XII Literatura - Kultura - Edukacja, Kraków 2012, s. 266/

Ktoś słyszał coś więcej o tych pokazach?

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Konspiracyjne pismo "Wieś i Miasto" z lipca 1943 r. (Nr 4, R. IV) donosiło:

"W dniu imienin Prezydenta Raczkiewicza i Naczelnego Wodza gen. Sikorskiego na ruinach Zamku Królewskiego powiewała flaga narodowa. Dopiero po kilku godzinach została zdjęta".

Czy odnotowano to zdarzenie w innych pismach czy wspomnieniach?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Dobrze kojarzysz, dokładnie dwa razy się to udało. Pierwszy raz 3 maja '43, kiedy to podłączono się do głośników na placu Wilsona. Przemówienie wygłosił podporucznik Stefan Rodziewicz "Lech" (mikrofon ze wzmacniaczem podłączony do linii telefonicznej). Jego treść w "Prawdzie", piśmie konspiracyjnym Frontu Odrodzenia Polski, umieścił Władysław Bartoszewski. Audycja trwała 15 minut, na koniec puszczono "Rotę".

Kolejna, tego typu audycja, miała miejsce 31 lipca tegoż roku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.