Czy gen. Sikorski zgodziłby się na Powstanie?

[Albinos]

Innego dowodu nie mam, swoje zdanie na ten temat napisałem wyżej.

To jednak trochę mało;)

A gdzie ja coś takiego napisałem?

A to?:

Sama kwestia walki dywersyjno-sabotażowej nie wystarczała, każdy żył myślą o przyszłym powstaniu.

Cały czas jestem przy założeniu: Sikorski i lipiec 1944 roku.

A ja cały czas tłumaczę, że nie da się na podstawie wcześniejszej działalności Sikorskiego przewidzieć, co zrobiłby wtedy. Skoro na długo przed zaistnieniem dogodnych do powstania warunków, szukał wsparcia dla niego, to tym bardziej mógł to zrobić, gdy te warunki były znacznie lepsze. A co za tym idzie, rozpocząć je. Logiczne? Jak dla mnie bardzo, ale dowodów nie mam. I z tego, co widzę, Ty też nie;)

Pisałem już o tym wyżej.

Jak widać, za mało łopatologicznie jak dla mnie;)

[Don Pedrosso]

A to?:

Sama kwestia walki dywersyjno-sabotażowej nie wystarczała, każdy żył myślą o przyszłym powstaniu.

Cały akapit przeczytaj, to się tyczy tego, iż nie podjęcie powstania odbiłoby się na stanu liczebności AK-owców, woleliby odejść z konspiracji i dołączyć do LWP walcząc otwarcie z Niemcami.

A ja cały czas tłumaczę, że nie da się na podstawie wcześniejszej działalności Sikorskiego przewidzieć, co zrobiłby wtedy. Skoro na długo przed zaistnieniem dogodnych do powstania warunków, szukał wsparcia dla niego, to tym bardziej mógł to zrobić, gdy te warunki były znacznie lepsze. A co za tym idzie, rozpocząć je. Logiczne? Jak dla mnie bardzo, ale dowodów nie mam. I z tego, co widzę, Ty też nie;)

Pisałem na początku, że zachowuję warunki takie jakie znamy dziś + Sikorski żyje

[Albinos]

Oczywiście, że przeciętny AK-owiec nie był zagłębiony w plany powstania, jednak żył tą myślą o powstaniu.

Ale skąd ten przeciętny AK-owiec miał w ogóle wiedzieć o takich planach? Naprawdę sądzisz, że to co robiło dowództwo w kraju, i dowództwo w Londynie, w jakikolwiek sposób było jawne dla żołnierzy AK?

Cały akapit przeczytaj, to się tyczy tego, iż nie podjęcie powstania odbiłoby się na stanu liczebności AK-owców, woleliby odejść z konspiracji i dołączyć do LWP walcząc otwarcie z Niemcami.

Znowu przypuszczenia. Ja poproszę o dowody jednak.

Pisałem na początku, że zachowuję warunki takie jakie znamy dziś + Sikorski żyje

Czyli znowu przypuszczenia;)

Pedros, jeszcze raz, ja nie proszę o opinie, tylko o dowody, że tak by było;) Skoro już chcesz bronić tej swojej tezy, to daj jakieś dowody na jej poparcie.

[Don Pedrosso]

Ale skąd ten przeciętny AK-owiec miał w ogóle wiedzieć o takich planach? Naprawdę sądzisz, że to co robiło dowództwo w kraju, i dowództwo w Londynie, w jakikolwiek sposób było jawne dla żołnierzy AK?

Ależ oczywiście, że nie. Co myśli Polak podczas okupacji? Myśli o zrywie przeciw ciemiężycielowi. Może jest to generalizacja, ale przykładów mamy sporo w naszej historii. Chodzi mi tutaj o prostą, najprostszą myśl, że kiedyś będzie to powstanie.

Pedros, jeszcze raz, ja nie proszę o opinie, tylko o dowody, że tak by było;) Skoro już chcesz bronić tej swojej tezy, to daj jakieś dowody na jej poparcie.

Albinosie, cóż ja poradze, że temat jest z gatunków "gdybologia, gdybologie, gdybologią pogania" ? Takie są moje przypuszczenia. Dowodów jako tako nie mogę mieć na to, gdyż się to nie wydarzyło.

[Albinos]

Chodzi mi tutaj o prostą, najprostszą myśl, że kiedyś będzie to powstanie.

A ja proszę o najprostszy dowód na to, że takie było myślenie;)

Albinosie, cóż ja poradze, że temat jest z gatunków "gdybologia, gdybologie, gdybologią pogania" ? Takie są moje przypuszczenia. Dowodów jako tako nie mogę mieć na to, gdyż się to nie wydarzyło.

Ale skoro już postawiłeś taką tezę, to ufam, że na solidnych podstawach, bo inaczej, to można by postawić każda inną tezę, i bronić jej;)

[Don Pedrosso]

Ale skoro już postawiłeś taką tezę, to ufam, że na solidnych podstawach, bo inaczej, to można by postawić każda inną tezę, i bronić jej;)

Oczywiście, w miare solidne podstawy wypisałem głównie w moim drugim poście w tym temacie, reszta to przypuszczenia.

A ja proszę o najprostszy dowód na to, że takie było myślenie;)

Czytając wspomnienia- "nareszcie od dawna wyczekiwane powstanie" etc.

[Albinos]

Oczywiście, w miare solidne podstawy wypisałem głównie w moim drugim poście w tym temacie, reszta to przypuszczenia.

To są jedynie podane fakty, które interpretujesz, po swojemu, bez głębszego wyjaśnienia, czemu akurat tak, a nie inaczej miałoby się stać. Zakładasz z góry, że Sikorski postępowałby tak, jak postępował w sytuacjach, które podałeś. Nie bierzesz pod uwagę natomiast prac Sztabu NW i działań Sikorskiego w USA. Wybacz, ale dla mnie to jest zwyczajne dobieranie faktów pod tezę.

Czytając wspomnienia- "nareszcie od dawna wyczekiwane powstanie" etc.

A ile tych wspomnień znasz?

[1234]

Zdaje się, że na początku wojny to Sikorski bronił się rękami i nogami przed angielskim planem powstania powszechnego w całej Europie (Plan Tusneld, ponoć tak się to miało nazywać), właśnie ze względu na brak broni i zagrożenie niemieckim odwetem.

[Albinos]

Zdaje się, że na początku wojny to Sikorski bronił się rękami i nogami przed angielskim planem powstania powszechnego w całej Europie (Plan Tusneld, ponoć tak się to miało nazywać), właśnie ze względu na brak broni i zagrożenie niemieckim odwetem.

Jednak faktem pozostaje, że na przełomie 1942/43 szukał w USA możliwości wsparcia materiałowego (vide Mitkiewicz), właśnie ze względu na plany powstania powszechnego. Jak widać poglądy zmieniał, i dlatego nie da się odpowiedzieć na pytanie zadane w temacie. Można jedynie przypuszczać, że byłby bardziej ostrożny przy podejmowaniu decyzji.