Polska pod rządami Rosji w 2011?

[Achilles]

Podziwiam wyobraźnię człowieka, który napisał ten tekst. A teraz chciałbym przeczytać o odnalezieniu Atlantydy, z której nastąpi rozpowszechnienie się stworzeń człowiekoryb, które zabijają, kradną i niechętnie jedzą fasolę...

[jachu]

Atak na Polskę w 2012 roku? SUPER!

Dlaczego? Ano dlatego, że:

1) Euro z głowy i nie będzie wstydu...

2) Polskę odwiedzi około 500 000 amerykańskich turystów...

3) Polska odzyska tereny, które starciła na rzecz Rosji w XVII wieku...

4) w 2013 roku będzie biba na granicy polsko-chińskiej...

:lmao:

[Narya]

A to nie jest czasem rozmyślania futurystyczne? Mamy dopiero 2008, a dyskusja jest nad tym co ma być za 4 lata (historia idzie chyba w drugą stronę, znaczy w przeszłość).

Historia alternatywna?

Acha i Rosja nie zaatakuje Polski (chyba, że ta zamierza walczyć z całą Unią).

[Iwan Iwanowski]

Ale my jesteśmy w Uni,NATO i ONZ więc Rosja nie może nic nam zrobić faktem jest że Rosja ma wpływ na Ukraine i Białoruś z tą ostatnią zawarła unie gospodarczą w 1997:)

Mogę jedynie "smutno się uśmiechnąć". We wrześniu '39 Wielka Brytania i Francja też popierały II RP i co, dało to coś? Jak dla mnie III Rzesza była takim samym, totalitarnym molochem, jakim jest teraz FR...

No niestety wygrał Obama. Nigdy nie byłem za Mc Cain' em z bardzo wielu powodów, ale on przynajmniej wie, jak rządzić. Gdy patrzę na mapę i widzę Obwód Kaliningradzki, to oblewa mnie zimny dreszcz... Może być źle.

[4014_1481369814]

To mój pierwszy nieśmiały post na tym forum.... Odpowiadając autorowi, raczej nie ma takiej opcji bez rozlewu krwi, a My krew sprzedajemy za najwyższą cenę , chyba że dystrybutor trzymaja komuchy :0

[Tankfan]

Eh nie przejmujcie się tak.

Z obwodu Kaliningradzkiego to mogą nas najwyżej namacać Iskanderami, artylerią i lotnictwem. Iskandery odpadają bo to cholerstwo ma głowice atomowe a tylko idiota użyłby ot tak broni A. Lotnictwo i Artyleria zaś same z siebie poczynią jakieś tam szkoły ale terenów okupować nie mogą, zaś wyprowadzenie z tych terenów operacji wojsk lądowych może być utrudnione ze względu na trudny teren tego rejonu.

Kierunki ataku z Białorusi też nie są pewne bo Łukaszenka co jak co, ale prowadzi Realpolitik i jeśli uzna że pomoc Rosjanom nie będzie dla niego korzystna to nie pozwoli im na przemarsz przez Białoruś.

Ponadto wszyscy by zauważyli zawczasu że coś się święci, przygotowanie i zgrupowanie sił to nie jest pstryknięcie palca. Co więcej przez dość długi czas nasze siły zbrojne zdołałyby (oczywiście odpowiednio dowodzone) powstrzymywać Rosjan na linii ataku z obwodu Kaliningradzkiego.

Tak więc nie przejmujcie się, te rewelacje to bzdury czystej maści, poza tym Rosjanie to nie idioci, nie mają interesu w atakowaniu Polski, poza tym Polska to nie Gruzja, możemy dużo boleśniej użądlić.

[Iwan Iwanowski]

Z obwodu Kaliningradzkiego to mogą nas najwyżej namacać Iskanderami, artylerią i lotnictwem.

Najwyżej? Ze strategicznego punktu widzenia to dobre słowo, ale od podanych przez Ciebie rodzajów broni może zginać bardzo wielu Polaków. A właśnie to będzie w tym wszystkim najgorsze...

Kierunki ataku z Białorusi też nie są pewne bo Łukaszenka co jak co, ale prowadzi Realpolitik i jeśli uzna że pomoc Rosjanom nie będzie dla niego korzystna to nie pozwoli im na przemarsz przez Białoruś.

Jest jeszcze Ukraina, a od sierpnia Rosjanie intensywnie szukają na nią "haka". I kiedyś wreszcie znajdą...

Ponadto wszyscy by zauważyli zawczasu że coś się święci, przygotowanie i zgrupowanie sił to nie jest pstryknięcie palca. Co więcej przez dość długi czas nasze siły zbrojne zdołałyby (oczywiście odpowiednio dowodzone) powstrzymywać Rosjan na linii ataku z obwodu Kaliningradzkiego.

Wiadomo, ze teraz WP jest dużo silniejsze niż te z Kampanii Wrześniowej, a z rosyjskim wrogiem na dłuższą metę na ma szans. A Zachód śpi, mój Przyjacielu i w tym właśnie sęk.

(oczywiście odpowiednio dowodzone)

Udzielę lakonicznej odpowiedzi: Odpowiednio

Tak więc nie przejmujcie się, te rewelacje to bzdury czystej maści, poza tym Rosjanie to nie idioci, nie mają interesu w atakowaniu Polski, poza tym Polska to nie Gruzja, możemy dużo boleśniej użądlić.

Mają interes. Przede wszystkim powstrzymanie tarczy antyrakietowej, a także wzięcie z niezbyt bogatego, ale i nie najbiedniejszego kraju tego(bo raczej bogatszego niż ich sąsiedzi - Ukraina, Kazachstan itp....), czego oni nie mają - AGD RTV, samochody. Dwadzieścia kilometrów za Moskwą zamiast dróg mają bagna... Ale ropę i czołgi mają. Tym terroryzują świat. To kraj szaleńców, który nie cofnie sie przed niczym, żeby tylko ochronić swoje interesy. Przed Gruzją można było się z widma wojny śmiać, ale teraz już nie...

[vanbrovar]

Wbrew pozorom atak z obwodu kaliningradzkiego może pozwolić Rosjanom nawet na zagrożenie Warszawie, a flota zniszczy Gdańsk - straty będą znaczne, a element zaskoczenia je spotęgują, jednak tzw. rdzeń państwa zostałby obroniony (na jakiś czas).

Białoruska odmowa na przemarsz wojsk rosyjskich powstrzyma ofensywę stamtąd o tydzień, później interwencja rosyjska oswobodzi kraj od reżimu Łukaszenki i ruszy dalej.

Wojna skończy się po dwóch miesiącach, gdy Rosjanie splądrują nasz kraj a Europa wysunie sankcje. Efekt : tragedia dla Polski, pewne starty dla Rosji, ale umocnienie jej roli w regionie.

[Iwan Iwanowski]

Wbrew pozorom atak z obwodu kaliningradzkiego może pozwolić Rosjanom nawet na zagrożenie Warszawie, a flota zniszczy Gdańsk - straty będą znaczne, a element zaskoczenia je spotęgują, jednak tzw. rdzeń państwa zostałby obroniony (na jakiś czas).

Białoruska odmowa na przemarsz wojsk rosyjskich powstrzyma ofensywę stamtąd o tydzień, później interwencja rosyjska oswobodzi kraj od reżimu Łukaszenki i ruszy dalej.

Wojna skończy się po dwóch miesiącach, gdy Rosjanie splądrują nasz kraj a Europa wysunie sankcje. Efekt : tragedia dla Polski, pewne starty dla Rosji, ale umocnienie jej roli w regionie.

Bardzo prawdopodobny scenariusz. Co do dwóch, pierwszych akapitów nie można się sprzeczać, ale dyskutować o ostatnim owszem. Sankcje? Jakoś w to trudno mi uwierzyć... Ja wiem, że suwerenne państwo polskie to inna bajka, niż separatystyczne terytoria w Gruzji, ale tych wariatów cały świat się boi! Amerykańcy wezmą kilka tankowców ropy ze free i fajrant. Polska w razie agresji wojnę na 100% przegra i z taką samą pewnością zostanie pod okupacją. Gdyby A. Hitler w 39' nie chciał iść dalej, to dzisiaj powiedziałby wam "Guten Tag, mein Freud!". Oby nasi wnukowie nie mówili "Zrastwujtie"...

P. S. Dla zdziwionych tym, że jednocześnie obawiam się agresji rosyjskiej i żartuję z tego kraju w moim nicku, podpisie itp. Otóż taki już mam charakter, że naprawdę czuję zagrożenie dopiero wtedy, gdy się ono zmaterializuje. Umiem śmiać się nawet z własnego nieszczęścia i nie uważam tego za złą cechę

[vanbrovar]

Hm, wydaje mi się że atak na kraj należący do NATO i UE miałby daleko bardziej idące konsekwencje niż atak na kandydata na kandydata na członka tychże organizacji. Wielka Brytania nie bała się złych stosunków z Rosją (spośród krajów zachodnich ma chyba najgorsze), Niemcy gdy za Odrą będą czuć chłodny oddech wschodniego kolosa zechcą go oddalić. We Francji i USA nikt nie będzie już mógł mydlić oczu, źe zagrożenia nie ma. Granice świata zachodniego są posunięte dalej na wschód niż za Zimnej Wojny - Gruzja niestety się nie załapała w oczach Zachodu...

[Iwan Iwanowski]

Hm, wydaje mi się że atak na kraj należący do NATO i UE miałby daleko bardziej idące konsekwencje niż atak na kandydata na kandydata na członka tychże organizacji.

Możliwe, ale w tym czasie raczej zdążyli by wytłuc cały Naród. A właśnie tego obawiam się najbardziej. Poza tym Rosja może i dostała by za swoje, ale w chwili obecnie na pewno tego nie przewiduje. Zupełnie bezkarna agresja na Gruzję tylko napełniła ją pewnością siebie...

[Vissegerd]

Strachy na Lachy moi Panowie, żadnej wojny nie będzie. Niby po diabła mieliby tu Rosjanie leźć? Zupełnie nie mają w tym interesu, a wojną rządzi właśnie business. Nie ma się czym martwić, rosyjski niedźwiedź to sobie poryczeć najwyżej może, ale dupska nie ruszy - spoko :wink:

Wiadomo, ze teraz WP jest dużo silniejsze niż te z Kampanii Wrześniowej,

Tak BTW, to bym akurat polemizował. W 1939 byliśmy szóstą armią lądową na świecie. A teraz?

Pozdrawiam.

[mch90]

W 1939 byliśmy szóstą armią lądową na świecie.

Tak to ładnie wygląda na papierze- szósta armia na świecie. A jaki był przeskok jakościowy pomiędzy Francją, Wlk. Brytanią, Niemcami, Armią Czerwoną i Japonią a taką właśnie Polską?

[Vissegerd]

Tak to ładnie wygląda na papierze- szósta armia na świecie. A jaki był przeskok jakościowy pomiędzy Francją, Wlk. Brytanią, Niemcami, Armią Czerwoną i Japonią a taką właśnie Polską?

Nie w tym rzecz. Chodziło mi o to, że obecnie jesteśmy raczej na gorszej pozycji.

Pozdrawiam.

[Iwan Iwanowski]

Strachy na Lachy moi Panowie, żadnej wojny nie będzie. Niby po diabła mieliby tu Rosjanie leźć?

Zapobiec Tarczy Antyrakietowej. Dodam ponadto, że prędzej zaatakują nas niż Czechy, bo my jesteśmy bliżej i no i wyprzedzamy(może minimalnie, ale jednak)południowych sąsiadów bogactwem.

Nie w tym rzecz. Chodziło mi o to, że obecnie jesteśmy raczej na gorszej pozycji.

Nie przeczę. Kilkadziesiąt Hummerów, kilka szwabskich Leopardów i licencja na Rosomaka potęgi z nas nie robi. Ja tylko szukałem choćby jednej kwestii pocieszającej...